Jesteś gotowa / otwarta na krytykę ?

[blabla51]

doceniam konstruktywną krytykę, działa ona na mnie jak motor do działania. jednak subiektywne opinie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam

[Arethaf]

Nie jestem otwarta na krytykę. Nawet konstruktywną.
Zawsze jest mi przykro, nawet jeśli ktoś powie parę słów najszczerszej prawdy- zazwyczaj odgryzam się. Za to z wygłaszaniem krytyki nie mam najmniejszych problemów- jestem chodzącym paskudnym charakterem- ja to wiem, ale nie umiem się zmienić.

[Rena]

Napisane przez Fresa

Ciekawe, zgadzam się (po części) chyba z każdą wypowiedzią.

A ponoć ,jak powiedział Ignacy Krasicki:
-prawdziwa cnota krytyk się nie boi

No tak, ale to cytat z poematu heroikomicznego, wiec naturalnym jest, ze traktuje sie to z przymruzeniem oka.

o takim -------->

[madame paranoja]

Napisane przez Arethaf

Nie jestem otwarta na krytykę. Nawet konstruktywną.
Zawsze jest mi przykro, nawet jeśli ktoś powie parę słów najszczerszej prawdy- zazwyczaj odgryzam się. Za to z wygłaszaniem krytyki nie mam najmniejszych problemów- jestem chodzącym paskudnym charakterem- ja to wiem, ale nie umiem się zmienić.

eh, nie tylko Ty

w każdym razie za krytykę jestem wdzięczna dzień później, najpierw się naburmuszam.

[NieTwoja]

Napisane przez Agul

Ja właśnie najbardziej przejmuję się krytyką od osób obcych, bo wtedy wydaje mi się, że coś w tym musi być, skoro osoby nie znające mnie to widzą

Hmm... Po mojemu, to tak nie mozna. Krytykuje sie cholernie latwo. To naprawde kwestia parunastu sekund, zeby wypluc z siebie potok slow w rodzaju:
"Patrz jak ta baba wyglada, czy ona nie ma gustu, tak sie ubrac? A ten koles, moim zdaniem, to powinien isc do logopedy, slyszysz jak sepleni? No a miedzy nami mowiac, to jak ona pisze na tym forum, to wola o pomste do nieba."
I co?
'Ta baba' wyskoczyla wlasnie tak jak stala po make do ciasta i ma gdzies, ze wlecze sie za nia pasek od szlafroka. Zazwyczaj swoim nienagannym kostiumem wpedza w kompleksy wszystkie kolezanki z biura.
'Ten koles' wlasnie opuscil przybytek szczescia zwany gabinetem dentystycznym. Na codzien jest spikerem...
I tak dalej, i tak dalej.
Dokladajac do tego wrodzona sklonnosc znakomitej ilosci osob, ktorym przez gardlo nic milego nie przejdzie, a zganic sa w stanie doslownie wszystko - nic tylko sobie strzelic w glowe.
Z takiej krytyki, absolutnie nic nie przychodzi. (No, moze krytykujacemu poprawia sie co najwyzej samopoczucie.) I tym sie mam przejmowac i wyciagac konstruktywne wnioski? Jak dla mnie - to nie warto. Jesli juz, to naprawde waskie, wyselekcjonowane grono osob. Mowiace cos na moj temat, z nieco innych pobudek.

Pam pa ram. Domorosla psychologia.

Pozdrawiam

[Fresa]

Napisane przez Rena

No tak, ale to cytat z poematu heroikomicznego, wiec naturalnym jest, ze traktuje sie to z przymruzeniem oka.

o takim -------->

Jej, no i co z tego?Czy to znaczy, że nie można tego odnieść do życia?


Wzory skróconego mnożenia, to tylko matematyczne regułki.Idąc Twoim tropem, to nie powinno się ich stosować, bo po co, skoro to tylko jakieś tam regułki.

[Luba]

Napisane przez cattt

zależy od kogo

Rozwijając tę myśl, sa trzy takie osoby na całym świecie których krytyką się przejmuję i których krytykę biore pod uwagę.
Reszta świata niech mnie sobie krytykuje, przyjemne to nie jest ale i tak nie biorę sobie tego do serca.

[Arethaf]

Napisane przez Fresa

Jej, no i co z tego?Czy to znaczy, że nie można tego odnieść do życia?


Wzory skróconego mnożenia, to tylko matematyczne regułki.Idąc Twoim tropem, to nie powinno się ich stosować, bo po co, skoro to tylko jakieś tam regułki.

Ze wzorów skróconego mnożenia dostałam 1

Fresa, to co powiedział Krasicki jest prawdą, ale ludzie są straszni i zawsze znajdą w kimś coś, co im nie pasuje. Wszystkim nie dogodzisz

[Rena]

Napisane przez Fresa

Jej, no i co z tego?Czy to znaczy, że nie można tego odnieść do życia?


Wzory skróconego mnożenia, to tylko matematyczne regułki.Idąc Twoim tropem, to nie powinno się ich stosować, bo po co, skoro to tylko jakieś tam regułki.

Zycie to nie matematyka, zycie to nie bajka (jezeli juz przywolujemy tu sentencje znanego Bajkopisarza )

Gdyby wszystko sie dalo w relacjach miedzyludzkich policzyc wg wzorow - to wierz mi bylabym w tej najszczesliwej i najbardziej doskonalej elicie ludzkiej.

Ale coz ja sie juz dawno pogodzilam z tym, ze opinii o kims nie da sie zcalkowac. I nawet wiedza jaka jest 4 cyfra po przecinku w liczbie eulera nijak mi w tej diagnostyce nie pomaga.

[Fresa]

Napisane przez Luba

Reszta świata niech mnie sobie krytykuje, przyjemne to nie jest ale i tak nie biorę sobie tego do serca.

I tak zupełnie to po Tobie spłynie, jak majowy deszcz po dachu?

Napisane przez Arethaf

Fresa, to co powiedział Krasicki jest prawdą, ale ludzie są straszni i zawsze znajdą w kimś coś, co im nie pasuje. Wszystkim nie dogodzisz ;)

Wiem, ale też się nie upieram, że to, co powiedział Krasicki, to święta prawda ;) .

[jakasnazwa]

Napisane przez Rena

... I nawet wiedza jaka jest 4 cyfra po przecinku w liczbie eulera nijak mi w tej diagnostyce nie pomaga.

Oczywiście 2

[Fresa]

Napisane przez Rena

Zycie to nie matematyka, zycie to nie bajka (jezeli juz przywolujemy tu sentencje znanego Bajkopisarza :-p)

Jej, Rena, co on Ci zawinił ;).

Napisane przez Rena

Gdyby wszystko sie dalo w relacjach miedzyludzkich policzyc wg wzorow - to wierz mi bylabym w tej najszczesliwej i najbardziej doskonalej elicie ludzkiej.

Ale coz ja sie juz dawno pogodzilam z tym, ze opinii o kims nie da sie zcalkowac. I nawet wiedza jaka jest 4 cyfra po przecinku w liczbie eulera nijak mi w tej diagnostyce nie pomaga.

;)

No widzisz.
A poczytałabyś 'Bajki' Krasickiego, to mogłabyś się czegoś o życiu i ludziach dowiedzieć ;) .

[Luba]

Napisane przez Fresa

I tak zupełnie to po Tobie spłynie, jak majowy deszcz po dachu?

Raczej jak woda po tłustej kaczce
Jak napisałam: przyjemnie to dla mnie nie jest i jak byłam młodsza to sprawiało mi przykrość. Ale rózne doswiadczenia (i wizaż) mnie uodporniły, teraz mnie krytyka nie rusza

[pink69]

Lubo mam nadzieję,że i ja tak sie uodpornię

[Fresa]

Napisane przez Luba

Jak napisałam: przyjemnie to dla mnie nie jest i jak byłam młodsza to sprawiało mi przykrość. Ale rózne doswiadczenia (i wizaż) mnie uodporniły, teraz mnie krytyka nie rusza :D

Raczej nie wierzę, na krytykę nie można się przecież uodpornić ;).

[Arethaf]

Napisane przez Fresa

Raczej nie wierzę, na krytykę nie można się przecież uodpornić .

Dokładnie. Chociaż krytykę niektórych osób pozornie "puszczam mimo uszu", to jednak coś tak mnie w środku rusza...

[Luba]

Napisane przez Fresa

Raczej nie wierzę, na krytykę nie można się przecież uodpornić .

Ale dlaczego, nie można? Można Szczególnie na tę "internetową" można. Kiedyś cos tam mnie czasem zabolało (jak sama wiesz ) a teraz może ewentualnie lekko zirytować, ale nie zaboleć czy zmartwić.


A w życiu... no cóz, może to ja mam tyle szczescia ale dawno mnie nikt nie skrytykował. Ale ja mam wrażenie, że to się wiąże z wiekiem. Osoby młodsze są częsciej krytykowane.

[margitta]

Niestety na krytykę reaguję agresywnie Denerwuje mnie, gdyż jestem perfekcjonistką i wydaje mi się, że wiem co robię, z reguły jestem tego pewna. Więc krytyka zwykle kojarzy mi się z tym, że ktoś mnie nie rozumie, nie rozumie przesłanek moich zachowań, źle mnie odbiera lub krytykuje mój gust lub przekonania, które są moimi własnymi poglądami i zwykle nie podlegają dyskusji Przynajmniej do tej pory miałam do czynienia tylko z taką krytyką (szczególnie własna matka i siostra...)


Poza tym - krytyka mojej pracy jako uwagi, rady - owszem, bardzo chętnie Krytyka mojej osoby - nie. Wyjątek stanowią tylko osoby naprawdę mi bliskie i tylko one mogą skłonić mnie do przemyślenia czegokolwiek. Krytykowanie mnie przez osoby, które mnie nie znają uważam wręcz za bezczelność.

[Rena]

Napisane przez Fresa

Jej, Rena, co on Ci zawinił

To ze czyjes opinie nie sa dla mnie kagancem, ktory chwytam w reke i tak ide przez swiat

Nie oznacza od razu, ze osobe tamze za cos winie, czy nawet nie lubie.

ps: Fresa wlasnie patrze na Twoj wpis w lokalizacji... to Ty juz nie w Hiszpanii?

[rambo]

Bardzo dużo zależy od okoliczności i od osoby, która mnie krytykuje. W pewnien sposób, przyjmuję do siebie każde słowa krytyki, ale mam za dużo spraw na głowie(), żeby każdymi się zajmować
Konstruktywną krytykę przyjmuję stosunkowo lekko, [naprawdę!] umiejętnie wypowiedzianą nawet z wdzięcznością .
Jeśli ktoś próbuje mnie zasypać listą wszystkiego co robię źle, to zapamiętuję - ale tworzę sobie taką 'tarczę obronną'.
Na krzyk nie reaguję, bo nie cierpię kiedy ludzie na mnie krzyczą.
Podobnie z osobami, są takie, których dowolną krytykę wezmę do siebie. Są takie od których będzie ona dla mnie wskazówką, takie od których przykrością i takie od których, zwykłym - mało przyjemnym - epizodem w życiu

No i ważne co się krytykuje.
Jeśli nieproszona osoba krytykuje moje życie osobiste, czyli próbuje się do niego wtrącać, staję się oschła i nieprzyjemna.
Jeśli natomiast krytyce zostaje poddane coś co jest związane z moją pracą, ze mną i tą osobą, z jakąś naszą 'wspólną płaszczyzną' to bardzo prawdopodobne, że sobie to przemyślę . Jeśli wyglądu, ubioru, nie wiem - umeblowania mieszkania - gdzieś tylko sobie zapisuję, że tak, a nie inaczej


Zdaję sobie sprawę, że jestem ułomna dziewczyna - ale we wszystkim trzeba pewien umiar znaleźć i nigdy nie polubię wypowiedzi natsawionej na krytykę całej mojej osoby "od stóp do głów" .
Tak, generalnie, to wydaje mi się, że ani na komplementy, ani na krytykę nie reaguję tak jak bym chciała.


A "Bajki" Krasickiego są fajne



Rena - no właśnie , że też ja tej lokalizacji wcześniej nie zauważyłam

[Luba]

Napisane przez rambo

Rena - no właśnie , że też ja tej lokalizacji wcześniej nie zauważyłam

Rambo, parę osób już to wcześniej zauważyło i odpowiedzi niet. Musimy sie jak zwykle domyslac

[rambo]

Napisane przez Luba

Rambo, parę osób już to wcześniej zauważyło i odpowiedzi niet. Musimy sie jak zwykle domyslac

A mnie jak zwykle w najbardziej przełomowych momentach na wizażu () nie ma

Możemy spróbować skrytykować

[Luba]

To spróbuj <chyłkiem się wycofuje>

Ja tam Fresy krytykowac nie będę, bo:
- to jej sprawa w koncu
- a poza tym jakos nikt się nie czepia osób które maja wpisane: "mój pokój" czy "takie jedno miejsce" itd. i nikt się ich nie pyta gdzie ten pokoik się znajduje itd.
- reasumując: co nas to obchodzi jaka lokalizację ma wpisana pani F. (ale sama zadałam kiedys to pytanko, więc... nie jestem bez winy) (ale przemyslałam i wycofuję)

[rambo]

Napisane przez Luba

To spróbuj <chyłkiem się wycofuje>

Ja tam Fresy krytykowac nie będę, bo:
- to jej sprawa w koncu
- a poza tym jakos nikt się nie czepia osób które maja wpisane: "mój pokój" czy "takie jedno miejsce" itd. i nikt się ich nie pyta gdzie ten pokoik się znajduje itd.
- reasumując: co nas to obchodzi jaka lokalizację ma wpisana pani F. (ale sama zadałam kiedys to pytanko, więc... nie jestem bez winy) (ale przemyslałam i wycofuję)

(no wiem przecież, nie )

Ach, ta aura tajemniczości

[Luba]

Napisane przez rambo

(no wiem przecież, nie )

Fiem, że fiesz

Napisane przez rambo

Ach, ta aura tajemniczości

Fłaśnie


Nie, nie wiem co mnie napadło. Chyba mam dobry humor

[Rena]

Napisane przez jakasnazwa

Oczywiście 2

[rambo]

Napisane przez Luba

Nie, nie wiem co mnie napadło. Chyba mam dobry humor

Mam nadzieję, że Fresa też będzie miała, jak zobaczy, że nie dość, że jej robimy off-top, to ją bezczelnie obgadujemy

[Fresa]

Napisane przez Luba

Ale dlaczego, nie można? Można Szczególnie na tę "internetową" można. Kiedyś cos tam mnie czasem zabolało (jak sama wiesz ) a teraz może ewentualnie lekko zirytować, ale nie zaboleć czy zmartwić.


A w życiu... no cóz, może to ja mam tyle szczescia ale dawno mnie nikt nie skrytykował. Ale ja mam wrażenie, że to się wiąże z wiekiem. Osoby młodsze są częsciej krytykowane.

A no, internetowa to coś innego. Raczej trudno przywiązywać do niej większą wagę, choć jak piszesz, na początku człowiek przejmuje się tym, co ktoś napisze pod jego adresem.

Mnie, na szczęście, nie ma za bardzo kto krytykować (w realu tylko rodzina ma ten 'przywilej').
Bo i tak/zresztą, ostatecznie, zawsze robię po swojemu.

Napisane przez Rena

To ze czyjes opinie nie sa dla mnie kagancem, ktory chwytam w reke i tak ide przez swiat

Ale jakim kagańcem Reno, dla kogo?Dla mnie na pewno nie.
Akurat wzory skróconego mnożenia nie pasują do tego wątku, więc, po co miałabym je tu przytaczać .

Napisane przez rambo

Możemy spróbować skrytykować

Byle nie mnie, byle nie mnie .

Napisane przez rambo

Ach, ta aura tajemniczości

Każda kobieta powinna być odrobinę tajemnicza .

Napisane przez rambo

Mam nadzieję, że Fresa też będzie miała, jak zobaczy, że nie dość, że jej robimy off-top, to ją bezczelnie obgadujemy

Ja zazwyczaj mam dobry humor, dziś też .
I piszę 'za karę' posta pod postem, żeby Ci się nie nudziło .

[edit23]

Napisane przez Fresa

Ja zazwyczaj mam dobry humor, dziś też .
I piszę 'za karę' posta pod postem, żeby Ci się nie nudziło .

to ja zazdroszczę tego humoru

[Fresa]

Napisane przez edit23

to ja zazdroszczę tego humoru

Dlaczego? chyba nie rozumiem (serio mówię) .