chora relacja

[emme]

dla mnie w ogóle nie istnieje seks bez miłości - i to z obu stron

autorka przecież jest świadoma tej CHOREJ sytuacji, więc można wywnioskować, że jej ta sytuacja nie odpowiada.
Może czuje się coraz gorzej myśląc o tym, że oddaje całą siebie a w zamian nie ma nic?
Żebranie o miłość? Oddawanie swojego ciała w zamian za kilka chwil z rzekomo kochanym mężczyzną? (przepraszam, że poddaje w wątpliwość uczucia autorki, ale jak dla mnie do miłości to tu jeszcze daleko - zgadzam się z oczarowaniem, omamieniem jego osobą)

Autorko - ile Ci zostanie jeśli on znudzi się i poszuka sobie innej? Bądź jeśli będzie traktował Cię jak osobę do zaspokajania jego żądz? Czy nie zasługujesz na prawdziwy związek, gdzie obie osoby są ze sobą szczęśliwe?
Decyzja należy do Ciebie... ale weź pod uwagę co dla Ciebie ma prawdziwą wartość - czy ta 'miłość' przetrwała by problemy dnia codziennego, czy jest tylko dobra by się troszkę nad sobą poznęcać i cierpieć z jej powodu...

Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do sytuacji, że stracisz szacunek do samej siebie - czy to jeśli chodzi o sytuacje opisana w wątku czy w jakiejkolwiek innej, która może przydarzyć Ci się w życiu

[monaa01]

nie da się skończyć chorej relacji, a to że jesteś jej świadoma tylko będzie psuło Twój nastrój 'przed' i wzbudzało wątpliwości,
możesz się pocieszać, że kiedyś zakochasz się tak jak w filmie, że go zostawisz...
mi nie przeszło od 16 (17) lat...i chyba już nie przejdzie (jasne mam męza, dziecko i ciągle sie zastanawiam coby było gdyby...

[Androgen]

Napisane przez martinca

Ja go kocham on mnie nie i uprawiamy seks. Skonczyć(tylko jak?!)? Życ chwilą?

Czy on Ci to powiedział? Że Cię nie kocha? A może widząc że go na prawdę kochasz, droczy się z Tobą. Na Twoim miejscu pokazał bym mu się z kimś innym...Sprawdziła byś jego reakcję.

[tiofen]

Napisane przez 1989Tasia

to może uchwycę ten watek z drugiej strony czy sadzisz, ze ten chłopak szanuje ciebie?? dziewczyno weź się w garść i żyj normalnie, a nie z kimś kto ciebie nadzwyczajnie wykorzystuje...

Chciałam się tylko odnieść do tego wpisu, bo mnie trochę ruszył.
Dlaczego uważasz, że facet, uprawiając sex bez miłości, nie szanuje dziewczyny, z którą to robi? Nie można szanować kogoś z kim się idzie do łóżka jeśli się go nie kocha? Nie rozumiem tego podejścia

Co do sytuacji autorki, uważam, że najlepiej byłoby jednak zakończyć tę relację. Jednak nie dlatego, że on jej nie kocha tylko dlatego, że ona go kocha. Myślę, że łatwiej pocierpieć na własne życzenie niż potem zmagać się nie tylko z bólem ale i poczuciem odrzucenia.

[Mocny Akcent]

Czy to chora relacja? jeśli zaczyna ci to przeszkadzać- tak. Im bardziej bedziesz w to brnela tym większe wyrzuty sumienia, i wieksze cierpienie.