Bez orgazmu, za szybko?

[Zadziora]

Witam. Mam pewien problem.. Kocham sie z chłopakiem, ale on za szybko dochodzi, ja nie mam orgazmu, On sie denerwuje ze nie mogl mi sprawic przyjemnosci.. Dla mnie to nie jest najwazniejsze ,ale chcialabym zeby nam sie w koncu udalo.. Dodam jeszcze ze niedawno stracilam dziewictwo, kocham sie dopiero ktorys raz. Moze to jest problemem? Moze ja jestem za bardzo spieta, a moze nie potrafie sie skupic? Mial moze ktos taki problem. Bardzo mi zalezy zeby poczuc sie z nim przyjemnie.. Jemu z reszta tez..

[arrabbiata]

Napisane przez Zadziora

Witam. Mam pewien problem.. Kocham sie z chłopakiem, ale on za szybko dochodzi, ja nie mam orgazmu, On sie denerwuje ze nie mogl mi sprawic przyjemnosci.. Dla mnie to nie jest najwazniejsze ,ale chcialabym zeby nam sie w koncu udalo.. Dodam jeszcze ze niedawno stracilam dziewictwo, kocham sie dopiero ktorys raz. Moze to jest problemem? Moze ja jestem za bardzo spieta, a moze nie potrafie sie skupic? Mial moze ktos taki problem. Bardzo mi zalezy zeby poczuc sie z nim przyjemnie.. Jemu z reszta tez..

Aha, i na tym się kończy? Zamiast się denerwować, niech ci w tym pomoże, są różne sposoby doprowadzenia kobiety do orgazmu...

[aguciocfaniaczek]

Napisane przez arrabbiata

Aha, i na tym się kończy? Zamiast się denerwować, niech ci w tym pomoże, są różne sposoby doprowadzenia kobiety do orgazmu...

Absolutnie się z tym zgadzam. Musi pamiętać też, że kobiecie trudno jest osiągnąć orgazm podczas samego stosunku, szczególnie na początku. Czytałam kiedyś, że wyćwiczenie takiej 'umiejętności' jak orgazm z mężczyzną może zająć od ok. 6 miesięcy do 2 lat.

[Ewik86]

Napisane przez aguciocfaniaczek

Absolutnie się z tym zgadzam. Musi pamiętać też, że kobiecie trudno jest osiągnąć orgazm podczas samego stosunku, szczególnie na początku. Czytałam kiedyś, że wyćwiczenie takiej 'umiejętności' jak orgazm z mężczyzną może zająć od ok. 6 miesięcy do 2 lat.

Ja współżyję od 7 lat i jeszcze tej umiejętności nie udało mi się wykształcić

Skoro Twój partner za szybko dochodzi pozostaje Wam rozpocząć drugi raz- mój zawsze mówi, że drugi raz ma bardzo długi

[Marwari]

Wyszukiwarka...

[mona2007]

niemartw sie, narazie jest to wszystko dla ciebie cos nowego a jesli kochając sie znim bedziesz ciągle mysleć o orgazmie no to miła moja nigdy go nie bedziesz miała, musicie sie narazie nauczyć siebie wlasnych ciał, zamiast przechodzić do stosunku końcowego i szybkiego końca poswięcie czas na pieszczoty na dotyk itd. a jesli juz nawet sie kochacie to facet wie kiedy zbliza sie koniec u niego wiec zawsze moze sie troszeczke wycofać i pochwili kontynuować to wydłuza czas stosunku ,
ja zaczynając przygode z seksem to przez długi czas niewiedziałam co to orgazm, jakie to jest uczucie ,było przyjemnie miło , i nieraz myślałam ze przeżyłam to ale dopiero tak po 2 latach doznałam prawdziwej rozkoszy, . nie wiem ile masz lat, wiecniezabardzo wiem jak ci ponóc ale wiedz ze do pewnych spraw trzeba poprostu dojrzeć psychicznie,
niepolece ci konkretnej pozycji ani nic z tych rzeczy bo każda kobieta ma inaczej, musisz mu mówić co ci sprawia przyjemność w których miejscach lubisz być dotykana, nie mysl tylko w ten sposób ze jesli facetowi dobrze czyli wszystko ok, nie jest tak, a przedewszytkim niepróbój udawać orgazmu bo wtedy bedzie ci jeszcze gorzej,

wierze ze zakosztujesz tej niesamowitej rozkoszy, ale poprostu troche cierpliwosci

[studi]

Po pierwsze kwestia czas, a po drugie techniki, niech sie chłopaczyna troche wysili i da coś wiecej od siebie

[1czuczi1988]

też mam taki problem, mam 21 lat, już ponad 2 lata się kochamy i ani razu nie miałam orgazmu spowodowanego stosunkiem, tylko pieszczoty łechtaczki mogą go wywołać, ale na to nie zawsze jest czas i odpowiednie miejsce... Także rzadko mam jakąś przyjemnośc. Mój TŻ może długo,ale po jakimś tam czasie już mnie piecze i jest jeszcze gorzej. Ogólnie mam troche zahamowania psychiczne, bo u mnie w domu jest to temat tabu. Ale mój chłopak jest otwarty i chętny na wszysko,przy nim zapomina się o swoich kompleksach-chociaż on ich nie ma(ma wszystko idealne-hehehe- takiemu to dobrze). Ale i tak jest problem, bo on od razu zasypia i nie rozmawia ze mną o tym jak było i jak być powinno i takie jego zachowanie zniechęca mnie to stosunków,ja poświęcam się,żeby było mu dobrze a on nie docenia tego. Często jak mnie tym zdenerwuje, to nie śpie do rana ze złości i zawodu, a on rano wstaje i myśli,że wszystko jest ok. Długo by pisać..hehe dość tych moich użalań. Jakos muszę z tym żyć,bo nie oddałabym go za skarby świata, poza tym jest najwspanialszym facetem na świecie, tylko muszę poznać go od kazdej strony, bo przyznam,że po 2 i pół rocznym związku ciągle dowiaduje się o nim nowych rzeczy.

[kukurydzianka]

Ja podobnie, jak reszta dziewczyn, uważam, że to normalne, że trudno ci dojść (lubię to słowo). Mam 19 lat, kilka miesięcy temu pierwszy raz sie kochałam i jak na razie mam tylko orgazm łechtaczkowy. Z tym chłopakiem już się nie dowiem, jak to jest, bo się rozstaliśmy w niedziele ale też się troszkę martwił, że nie mogę dojść, ale mu tłumaczyłam tłumaczyłam, budowałam ego i wtedy jest spokojniejszy, znaczy był, i mi było przyjemniej. Tak żałuję, że te czasy mam już za sobą, ale to nie temat wątku.

[201604250957]

Napisane przez 1czuczi1988

też mam taki problem, mam 21 lat, już ponad 2 lata się kochamy i ani razu nie miałam orgazmu spowodowanego stosunkiem, tylko pieszczoty łechtaczki mogą go wywołać, ale na to nie zawsze jest czas i odpowiednie miejsce... Także rzadko mam jakąś przyjemnośc. Mój TŻ może długo,ale po jakimś tam czasie już mnie piecze i jest jeszcze gorzej. Ogólnie mam troche zahamowania psychiczne, bo u mnie w domu jest to temat tabu. Ale mój chłopak jest otwarty i chętny na wszysko,przy nim zapomina się o swoich kompleksach-chociaż on ich nie ma(ma wszystko idealne-hehehe- takiemu to dobrze). Ale i tak jest problem, bo on od razu zasypia i nie rozmawia ze mną o tym jak było i jak być powinno i takie jego zachowanie zniechęca mnie to stosunków,ja poświęcam się,żeby było mu dobrze a on nie docenia tego. Często jak mnie tym zdenerwuje, to nie śpie do rana ze złości i zawodu, a on rano wstaje i myśli,że wszystko jest ok. Długo by pisać..hehe dość tych moich użalań. Jakos muszę z tym żyć,bo nie oddałabym go za skarby świata, poza tym jest najwspanialszym facetem na świecie, tylko muszę poznać go od kazdej strony, bo przyznam,że po 2 i pół rocznym związku ciągle dowiaduje się o nim nowych rzeczy.

wiesz zamiast się użalać radzę z nim o tym SZCZERZE POROZMAWIAĆ, jak mu o tym nie powiesz to on zapewne Jasnowidzem nie jest i na to sam nie wpadnie a jeśli mu powiesz a on Cie kocha i zalezy mu na Tobie zapewne będzie chciał temu zaradzić

[Renfrii]

Ja mam taki sam poblem... ale zapewniam Cie, ze z czasem będzie coraz lepiej i przyjemniej. A mój sposób: pieszczoty w trakcie stosunku to działa!

[katarzynasz]

Napisane przez Zadziora

Witam. Mam pewien problem.. Kocham sie z chłopakiem, ale on za szybko dochodzi, ja nie mam orgazmu, On sie denerwuje ze nie mogl mi sprawic przyjemnosci.. Dla mnie to nie jest najwazniejsze ,ale chcialabym zeby nam sie w koncu udalo.. Dodam jeszcze ze niedawno stracilam dziewictwo, kocham sie dopiero ktorys raz. Moze to jest problemem? Moze ja jestem za bardzo spieta, a moze nie potrafie sie skupic? Mial moze ktos taki problem. Bardzo mi zalezy zeby poczuc sie z nim przyjemnie.. Jemu z reszta tez..

a może by tak zacząć od pieszczot ?? ) jeśli on za szybko dochodzi to albo zakupcie prezerwatywy które przedłużają stosunek, ale niech on Cię pieści aż będziesz wystarczająco "dopieszczona" i dopiero wtedy spróbujcie albo w druga stronę to Ty go zacznij pieścić niech osiągnie orgazm a później zmiana i w czasie kiedy on będzie pieścił Ciebie bedzie regenerować siły na stosunek )

[mona2007]

Napisane przez katarzynasz

a może by tak zacząć od pieszczot ?? ) jeśli on za szybko dochodzi to albo zakupcie prezerwatywy które przedłużają stosunek, ale niech on Cię pieści aż będziesz wystarczająco "dopieszczona" i dopiero wtedy spróbujcie albo w druga stronę to Ty go zacznij pieścić niech osiągnie orgazm a później zmiana i w czasie kiedy on będzie pieścił Ciebie bedzie regenerować siły na stosunek )

też jest to jakiś sposób, niech sie chłopaczyna troche wysili, jest was dwoje, wiec niech pomyśli tez o tobie.................... ..

[Kleo24]

Kiedy ja zaczęłam współżyć ze swoim TŻem mieliśmy podobnie. Często wtedy nasze stosunki były krótkie, że nie zdążyłam osiągnąć orgazmu. To był dla nas też problem - TŻ czuł się słaby, a ja momentami sfrustrowana. Kochaliśmy się więc wtedy krótko ale częściej. Myślę, że jest to spowodowane wiekiem. My takie problemy mieliśmy gdy TŻ miał 18 lat. Z czasem to przeminęło, nawet dość szybko. Taki problem dotyka bardzo dużą część młodych mężczyzn, ale większość z nich z tego "wyrasta". Np. mój TŻ jest teraz boskim kochankiem i nie ma opcji, żebym nie miała orgazmu podczas sexu. Tak więc głowa do góry
Zawsze możecie pocwiczyć - odpowiednia pozycja, kiedy to Ty bedziesz kontrolowac ruchy - polecam na jeźdźca, no i wspólna masturbacja TŻ i przestawanie kiedy mu się robi przyjemnie.

[Renfrii]

Tak, przy odrobinie starań Wasz seks na pewno zmieni się na lepsze.

[mysiacek]

a co jak ktos jeszcze nigdy nie doszedl poprzez seks ani tez nie doszedl poprzez pieszczoty?

[Dotka90]

Wszystko przed nim

[voice_of_silence]

Nie zrozumcie mnie źle.
Chodzi o orgazm łechtaczkowy? Tak się domyślam, bo wiadomo jak to jest z tym drugim.
Współżyję ze swoim TŻ'em od niedawna, ale orgazm (oczywiście mowa o łechtaczkowym) towarzyszy mi niemal od początku.

Wiele, nawet doświadczonych kobiet ma z tym problem, dlatego zastanawiam się czy ze mną wszystko jest ok (sama jestem początkująca)

A może po prostu mylę się w swoich odczuciach?


Nie... tego się chyba nie da pomylić

[julietta0611]

a czy zalezy to od wieku od ilosci stosunkow ja mam podobny problem moj partner dochodzi do orgazmu a ja nie moge kochamy sie od 7 miesiecy razem stracilimy dzwiewictwo on dochodzi a ja nie nie wiem co to jest jakie to uczucie owszem czuje prog ze nie wiem gdzie jestem ale to z 5 sekund on dochodzi a ja nie moge utrzymac sie w tym stanie. ostatnio odmawiam bo nie chce aby on doszedl chodz tak bym chciala przezyc jak to bylo na poczatku ze mialam dreszcze to bylo cos pieknego teraz zniklo

[BlackPerline]

Z czasem samo ci przyjdzie przeżywanie orgazmu .
Jeżeli nie dochodzisz podczas stosunku , niech on po zrobi ci minetkę
Albo zabierzcie się za to 2 raz , aż do skutku.
Kobieta uczy się osiągać orgazm , wyćwicz mięsień Kegla , może akurat pomoże Pozdrawiam