Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!

[Grazin]

Napisane przez anulinka2009

Wytłumacz to Pepe proszę ( je każdej nocy 210 bebilonu ).


Witam, bo wpadłam bez przywitania

Niewiele napiszę, bo Piotrula wisi na mnie, a pora spania już blisko.
Wstał o 14,20, czyli powinien zasąć bez problemu
Przetestujemy...

próbuj próbuj i mi powiedz jak efekty jak to czarno widzę bo jak narazie nakarmionego odłozyłam do łożka a ten szaleje jakby było południe zadowolony aż piszczy (o co kaman?)
dodam że przy kolacji i przy kąpieli był tak śpiący ze myslałam ze gładko pójdzie i padnie juz na cycku...
jednak jakies nowe pokłady energii się w nim uaktyuwniły

no i nie wiem co zrobić w takim wypadku, póki co podchodze do łożeczka i kłąde...

Napisane przez Klaterina

hej ho hej ho

mamy nowy fotelik ani recaro ani britax haha przekonałam chłopka do mniejszego wagowo i mamy 9-18 - pończochy rulez i na wózek też się zgodził hihi

daisunia faceci są jak dzieci i większość z nich się cieszy jak dostanie cukierka

Catia jak przyjdzie to oczywiście dam znać ile jest wart i jak wygląda na przeciętnej dziewczynie a nie na modelce

mamao ja trochę też mam, co prawda jeden człowieczek mniej ale na dachu rowery i cały ekwipunek i do tego full ciuchów dlatego mamy w planach jechać i wracać nocą.

Lolcia dzisiaj stepper, poobijałam sobie boczki i mam sińce wciągnęłam u mamu pół tabliczki czekolady i wafelki i obiad dość ciężki tak więc nie ma zmiłuj.

coś jeszcze miałam pisać hmmm

aaaa Radzio dzisiaj zrobił kupę i siku kilka razy do nocnika - znaczy siku to juz od soboty udaje nam się złowić, ale kupa to zasługa babci

no widzisz!!!
brawo!
ma się ten kobiecy urok
gratulacje również dla Radzia!
seba jeszcze nie wie co to nocnik i chyba sie szybko nie dowie

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez moria44

Maxi Cosi Tobi, też czerwony


Trzymam kciuki aby spodobał się Lence


Tell me if it works
Ja ostatnio w ogóle spasowałam i usypiam Igę na rękach, tylko i wyłącznie Dzięki temu nie ma płaczu przy zasypianiu a jedynie jak się przebudzi po 30 minutach w łóżeczku. Na rękach potrafi spać, spać i spaaać a gdy ją po zaśnięciu wrzucę do łóżka to budzi się po 30 minutach snu i jest płacz.

dają nam te dzieciaki popalić...
seba nie chce usypiać nawet na rękach...

jak na razie ma szajbe w łóżeczku...

[Klaterina]

Grazin piszę właśnie do Ciebie na pw
nie odchodź od kompa

[Grazin]

Napisane przez Klaterina

Grazin piszę właśnie do Ciebie na pw
nie odchodź od kompa

odeszłam :P ale jestem






poległam z usypianiem
skończyło się DARCIEM i cycem...

[moria44]

Graża u mnie próba sił trwa

Punkt 20:00 Iga wykąpana, najedzona, ululana (prawie już zasypiała na rękach) poszła do łóżeczka. Jest mega ryk...

Jak to z tym kładzeniem jest? Tylko 2 razy można położyć? Ale za każdym razem gdy wchodzimy do pokoiku czy tylko 2 razy na całe usypianie?

[Grazin]

Napisane przez moria44

Graża u mnie próba sił trwa

Punkt 20:00 Iga wykąpana, najedzona, ululana (prawie już zasypiała na rękach) poszła do łóżeczka. Jest mega ryk...

Jak to z tym kładzeniem jest? Tylko 2 razy można położyć? Ale za każdym razem gdy wchodzimy do pokoiku czy tylko 2 razy na całe usypianie?

2 razy na każde wejście do pokoju.

POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Ja się szybko poddałam :/
musze miec chyba tż pod ręką bo samej mi ciężko.

seba sie juz tak dawno nie wydzierał!

[mamaoptymistka]

Graża u nas jest tak samo prawie lejący jest po kąpieli i wydaje się że uśnie w mig a po cycu dostaje takiego powera że lata po łóżku. Usypiam go tak że daje mu jeszcze trochę polatać po łóżku ale co chwilkę kładę na boczek i klepie po pupci lub głaskam po pleckach i zazwyczaj tak zasypia czekam aż nabierze mocniejszego snu i przekładam do łóżeczka. Poduszka odeszła w zapomnienie. Już nie bujam.

Moria u nas był etap niemożliwości przełożenia do łóżeczka wtedy usypiałam na poduszce i razem z poduszką odkładałam do łóżeczka a po 15 minutach wchodziłam jak już mocno spał i zabierałam poduchę a przykładałam do policzka szmatulkę.

[moria44]

Napisane przez Grazin

dziecko płacze te 3 min wchodzimy do niego maksymalnie na 2 min ALE NIE WYCIĄGAMY Z ŁÓŻECZKA!
wychodzimy, ono płacze, czekamy kolejne 5 min wchodzimy na 2 min itd... aż zaśnie

Grażka a po tych 5 minutach płaczu jak długo znów trzeba czekać zanim się do dziecka wejdzie? Znowu 5 minut czy 10minut?

I jak wchodzimy na te max 2 minuty to trzeba dziecko uspokajać, lulać, głaskać po głowie, usypiać? Czy tylko mam wejść, pokazać się, że jestem i wyjść? No i Iga nie uspokaja się gdy wchodzę tylko bardziej płacze a jeszcze bardziej ryczy gdy wychodzę ponownie, to jest ok?

[Grazin]

Napisane przez mamaoptymistka

Graża u nas jest tak samo prawie lejący jest po kąpieli i wydaje się że uśnie w mig a po cycu dostaje takiego powera że lata po łóżku. Usypiam go tak że daje mu jeszcze trochę polatać po łóżku ale co chwilkę kładę na boczek i klepie po pupci lub głaskam po pleckach i zazwyczaj tak zasypia czekam aż nabierze mocniejszego snu i przekładam do łóżeczka. Poduszka odeszła w zapomnienie. Już nie bujam.

ale kłądziesz go na boczku w łóżeczku?
seba nie chce lezeć w łóżeczku nawet jak go siłą przytrzymuje to sie wyrywa.
a jak go kłąde sobie na kolanach to mi ssa cyca przez koszulkę

[moria44]

Napisane przez Grazin

seba sie juz tak dawno nie wydzierał!

U mnie też jest meeeega ryk ale ja przez ostatni czas gdy Iga mi wyła dzień w dzień, to jakoś się zrobiłam gruboskórna i to co kiedyś przyprawiłoby mnie o morze łez, teraz jest jako tako znośne. Choć nie powiem, w żołądku mam taki supeł, że się chyba zaraz zerzygam

[mamaoptymistka]

Napisane przez Grazin

ale kłądziesz go na boczku w łóżeczku?

u mnie na łóżku kładę na boczek tyłem do mnie na podusi policzek wtulony ma i smoka w buzi. Głaszczę po pleckach, klepie mówię ci, ci ci i tak zasypia

Nie zlinczujcie mnie ale wg mnie Wasze dzieci dziś obudzą się częściej niż zwykle po takich "traumatycznych" przeżyciach. Jestem przeciwniczką robienia z dzieckiem czegoś na siłę ale wiem też że takie kiepskie zasypianie wykańcza bo sama to przerabiałam.

[Grazin]

Napisane przez moria44

Grażka a po tych 5 minutach płaczu jak długo znów trzeba czekać zanim się do dziecka wejdzie? Znowu 5 minut czy 10minut?

I jak wchodzimy na te max 2 minuty to trzeba dziecko uspokajać, lulać, głaskać po głowie, usypiać? Czy tylko mam wejść, pokazać się, że jestem i wyjść? No i Iga nie uspokaja się gdy wchodzę tylko bardziej płacze a jeszcze bardziej ryczy gdy wychodzę ponownie, to jest ok?

Moriaczku
pierwsze wejscie po 3 min
drugie wejscie po 5 min
trzecie wejscie po 7 minutach
i każde kolejne po 7 minutach
wchodzisz na 2 minuty, ale nie bierzesz na ręce, głaskach mówisz ze jestes i że musi się nauczyc sama spac ze wszystko jest w porządku.
w książce pisało, że niektóre dzieci sie rozdrażniaja jak rodziców widzą i zeby wtedy skrócic czas przebywania z nimi w pokoju.
i wyjsc max po 2 nawet jak dziecko nie jest uspokojone.
ono ma tylko wiedziec ze jestes i wszystko jest w porządku, a płacz jest próbą sił.
ale ponoć się przekona ze jestes i nic sie nie dzieje a jej płącz nie powoduje ze bierzesz ja na rece jak zawsze i sobie sama zaśnie...
pisało ze pierwszy raz może to trwac godzine albo i dwie.


bardzo Igusia płacze?

[moria44]

Napisane przez Grazin

pisało ze pierwszy raz może to trwac godzine albo i dwie.

O Czizusieee

Napisane przez Grazin

bardzo Igusia płacze?

Ryczy krzycząc "nenenenene" ale teraz po drugim wejściu robi sobie 2-3 sekundowe przerwy w płaczu co jakąś minutę.

[Klaterina]

Grazin dzięki a z ciekawości spytam jaki kolor ma Seba ? mi pasuje najbarsiej ten czarny choć ten odcień niebieskiego tez jest fajny Sklep jest niedaleko moich rodziców więc pojadę, pomacam i wezmę ten na all jeśli w sklepie będzie dużo droższy.

A z to usypianie brzmi strasznie

[amarcia]

ja usypiam na rączkach... uwielbiam to
młoda pije mleko najczęściej o 18.30 już u mnie na rękach, później elegancko wyrzuca butelkę na podłogę, wkłada sobie smoczek do ust i przytula tą pyzatą buziunię.
Zasypia praktycznie natychmiast.
Dziś mi ją Wiktoria obudziła, więc znów wylądowała na rączkach, ale zanim Was doczytałam - zasnęła.

[Grazin]

Napisane przez mamaoptymistka

u mnie na łóżku kładę na boczek tyłem do mnie na podusi policzek wtulony ma i smoka w buzi. Głaszczę po pleckach, klepie mówię ci, ci ci i tak zasypia

Nie zlinczujcie mnie ale wg mnie Wasze dzieci dziś obudzą się częściej niż zwykle po takich "traumatycznych" przeżyciach.

gdyby tylko seba chciał smoka

w mądrej ksiażce tez o tym pisało. ze na poczatku sie mogąbudzić, ale w koncu się nauczą ze są w łózeczku i nic sie nie dzieje złego. tzn to ze dziecko sie obudizło w łóżeczku uzna za normale i nie wywoła alarmu. i w koncu samo zaśnie.

[anulinka2009]

Pepe zasnął 10 minut po wypiciu mleka, ale nie w łóżeczku ( jak włozyłam, to od razu wstał, pluł smoczkiem i marudził ).
Przeniosłam go na nasze łóżko, sam położył się wpoprzek i to na mojej poduszcze i padł ( w sumie trwało to może z 5 minut ). Od razu przełożyłam do łóżeczka i spokój .
Od godziny odpoczywam, bo miałam pracowity dzień.

moria, dzięki za cynk, co do niekapka ( zaraz kupię )

[moria44]

Napisane przez Grazin

w książce pisało, że niektóre dzieci sie rozdrażniaja jak rodziców widzą i zeby wtedy skrócic czas przebywania z nimi w pokoju.

Wchodzę na max. minutę bo moja obecność w niczym nie pomaga. Daję jej smoka ale w tej fazie płaczu to nie chce smoka a nawet jak złapie to po chwili dalej ryczy i jej z buzi wypada.

[mamaoptymistka]

Napisane przez Grazin

gdyby tylko seba chciał smoka

w mądrej ksiażce tez o tym pisało. ze na poczatku sie mogąbudzić, ale w koncu się nauczą ze są w łózeczku i nic sie nie dzieje złego. tzn to ze dziecko sie obudizło w łóżeczku uzna za normale i nie wywoła alarmu. i w koncu samo zaśnie.

powodzenia, byłoby super gdyby się nauczył sam zasypiać

[Grazin]

Napisane przez Klaterina

Grazin dzięki a z ciekawości spytam jaki kolor ma Seba ? mi pasuje najbarsiej ten czarny choć ten odcień niebieskiego tez jest fajny Sklep jest niedaleko moich rodziców więc pojadę, pomacam i wezmę ten na all jeśli w sklepie będzie dużo droższy.

A z to usypianie brzmi strasznie

seba ma czerwony jest meeega


Moriaczku wierze w Ciebie!
w sumie nie krzywdzimy dzieci takim usypianiem bo nie znikamy na godzine, tylko co kilka minut to dziecko widzi nas jest uspakajane i wie ze nic sie nie dzieje i w ten sposob sie nauczy ze zasypianie samemu to nic strasznego.
ja sobie tłumacze ze teraz moze i seba wyleje morze łez ale nauczy się zasypiać i oszczędzę mu morza łez w przyszłosci.
no i sądzę że on tez jest wymęczony takimi nocami jak mamy :/

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez moria44

Wchodzę na max. minutę bo moja obecność w niczym nie pomaga. Daję jej smoka ale w tej fazie płaczu to nie chce smoka a nawet jak złapie to po chwili dalej ryczy i jej z buzi wypada.

a stoi w łóżeczku czy lezy?
powiedz mi czy histeria przybiera na sile czy łagodnieje?

Napisane przez mamaoptymistka

powodzenia, byłoby super gdyby się nauczył sam zasypiać

byłoby super gdyby on w ogole w jakis sposób potrafił zasnać :/
a on zawsze ma histerie... z dnia na dzien jest gorzej

[anulinka2009]

Grazin, a co napisano o pozbyciu się nocnego karmienia??

[MoniaK]

Heloł
Przeleciałam was na szybko i proszę o wybaczenie, że nie odpiszę dokładnie jednak padam na pysk

Co do fotelików, my jeździmy jeszcze w starym choć nowy czeka w pokoju

Co do ochraniacza w łóżeczku, posiadamy i Tymek nie zdejmuje

Co do kubeczków to ja nawet jeszcze nie próbowałam mu dawać picia w niekapku trzeba już?

Graża, a nie piszą w tej Twojej mądrej książce co robić aby dzieci się w nocy nie budziły? Z usypianiem w łóżeczku nie mam problemów, bo kładę Tymcia, gaszę światło i wychodzę Jednakże z budzeniem mamy jeszcze pewne kłopoty Niestety budzi się w nocy z płaczem i trzeba wstawać go przytulić

[Grazin]

Napisane przez anulinka2009

Grazin, a co napisano o pozbyciu się nocnego karmienia??

jeszcze tego nie doczytałam moze pepe potrzebuje jeść jak ma duzo aktywnosci w dzień a nie je duzo to w nocy nadrabia. pisało jedynie o dzieciach co pociumkaja troche i zasypiają, a jak pepe zjada 210 to chyba głodny po prostu jak cos wyczytam ciekawego to dam znac

Napisane przez MoniaK

Heloł
Przeleciałam was na szybko i proszę o wybaczenie, że nie odpiszę dokładnie jednak padam na pysk

Co do fotelików, my jeździmy jeszcze w starym choć nowy czeka w pokoju

Co do ochraniacza w łóżeczku, posiadamy i Tymek nie zdejmuje

Co do kubeczków to ja nawet jeszcze nie próbowałam mu dawać picia w niekapku trzeba już?

Graża, a nie piszą w tej Twojej mądrej książce co robić aby dzieci się w nocy nie budziły? Z usypianiem w łóżeczku nie mam problemów, bo kładę Tymcia, gaszę światło i wychodzę Jednakże z budzeniem mamy jeszcze pewne kłopoty Niestety budzi się w nocy z płaczem i trzeba wstawać go przytulić

sądzę ze według tej ksiazki trzeba postępować tak jak w przypadku usypiania na noc. czyli 3 min placzu, uspakajanie, 5 min płaczu... wszsytko łatwo jest napisać według nich ten system sprawia ze dziecko sie uczy samo zasypiac i nie robi paniki w nocy jak sie obudzi.
aha pisało ze jak dziecko sie boi w nocy to przytulic ale odkładac do łózeczka.

[moria44]

Iga śpi.

Napisane przez Grazin

(...)
ja sobie tłumacze ze teraz moze i seba wyleje morze łez ale nauczy się zasypiać i oszczędzę mu morza łez w przyszłosci.

No właśnie chciałam o to zapytać, czy to jest tak, że w końcu trzeba będzie dziecko tego nauczyć czy może samo z tego wyrośnie?

amarciu jak to było u Ciebie?

No bo w sumie ja też lubię gdy Iga zasypia u mnie na rękach i biję się w myślach sama ze sobą, bo nie wiem co jest lepsze, nauka samodzielnego usypiania czy czekać aż dziecko samo pójdzie położyć się spać? Taki moment w ogóle nadchodzi?

Napisane przez Grazin

a stoi w łóżeczku czy lezy?
powiedz mi czy histeria przybiera na sile czy łagodnieje?

Najpierw stała i wyła, później siedziała i wyła ale robiła sobie przerwy a gdy weszła po raz trzeci dałam jej smoka i położył mi głowę na dłoni i taką bezwładną łepetynkę położyłam, pogłaskałam po głowie minutkę i zasnęła ale była już wykończona i popłakiwała jeszcze 2-3 razy żałośnie W dzień na pewno nie poszłoby tak szybko bo teraz płakała i ziewała taka już była zmęczona.

[Klaterina]

No właśnie Grazin co napisali o nocnym karmieniu ? Bo to chyba już czas, żeby nie karmić a i u nas świetnie sprawdza się patent z podaniem wody i coraz częściej go stosuję. Cycuś już powoli zostaje na popołudnie i ewentualnie rano przed pracą.

właśnie robiłam brzuszki i Radek dzielnie mi pomagał

[MoniaK]

Tylko że u nas to jest tak, że Tymek się przebudza z płaczem. Trzeba wstać pogłaskać i zazwyczaj usypia znowu. Trwa to chwilę no ale jednak trzeba wstać

Dziewczyny, u nas świetnie się też sprawdza głaskanie po buzi. Jak Tymuś nie może od razu usnąć to głaszczę go po policzku, śpiewam i po kilku minutach jest spokój. Może u was też zadziała.

[Grazin]

Napisane przez moria44

Iga śpi.


No właśnie chciałam o tozapytać, czy to jest tak, że w końcu trzeba będzie dziecko tego nauczyć czy może samo z tego wyrośnie?

amarciu jak to było u Ciebie?

No bo w sumie ja też lubię gdy Iga zasypia u mnie na rękach i biję się w myślach sama ze sobą bo nie wiem co jest lepsze nauka samodzielnego usypiania czy czekać aż dziecko samo pójdzie położyć się spać? Taki moment w ogóle nadchodzi?
ja sądzę że to chyba my musimy nauczyć dziecko zasypiać :/ ja niestety też lubię usypiać sebe przy cycku. jednak jak wróce do pracy mojego cyca nie bedzie na zawołanie i zreszta chcicłabym zeby ni ebyl taki uzalezniony ode mnie... chce zeby sie nauczył zasypiac jakokolwiek ale zeby zasypiał... bo ja kazde usypianie mam poprzedzone małą tragedią.


Najpierw stała i wyła, później siedziała i wyła ale robiła sobie przerwy a gdy weszła po raz trzeci dałam jej smoka i położył mi głowę na dłoni i taką bezwładną łepetynkę położyłam, pogłaskałam po głowie minutkę i zasnęła ale była już wykończona i popłakiwała jeszcze 2-3 razy żałośnie W dzień na pewno nie poszłoby tak szybko bo teraz płakała i ziewała taka już była zmęczona.

Moria ale pomysl sobie ze jak po 3 dniach ma byc poprawa to potem nie bedziesz juz nigdy miala problemu z usypianiem.

pisało zeby w dzień tez w taki sam sposob usypiać ale jak dziekco nie da sie uspic to po godzinie zeby przestać. i przetrzymac do nastepnej drzemki czy spania nocnego, a jak dziecko zasnie np przy zabawie to przykryc i pozwolic spac 30 min :P

ja sie czuje bezradna.... dzisiaj uległam i przestałam go odkładac dosc szybko ale sie zanosił i robił sie fioletowy...
sadze ze to byla po prostu próba wymuszenia tego co on chce, czyli cyca...

[moria44]

Napisane przez Grazin

(...) według nich ten system sprawia ze dziecko sie uczy samo zasypiac i nie robi paniki w nocy jak sie obudzi.
aha pisało ze jak dziecko sie boi w nocy to przytulic ale odkładac do łózeczka.

Kurcze no to mnie motywuje Iga oprócz tego, że ma w nocy takie zwykłe pobudki gdzie wystarczy dać smoka i zasypia, ma też pobudki histeryczne - ryczy żałośnie i trzeba ją ululać na rękach. Po 5 minutach odkładam ją do łóżeczka i dalej śpi. Gdyby samodzielne zasypianie miało jej w tym pomóc, to byłoby super, ale nie wiem czy wierzyć temu. Grażka Ty wierzysz? Skąd Ci ludzie wiedzą, że dziecko tak i tak myśli, czuje? Ja się boję, że Iga poczuje się przeze mnie jakoś odrzucona, odpychana, nie wiem co jest lepsze, noo

Zawsze w takich sytuacjach staram się kierować intuicją a ta wręcz wrzeszczy w mojej głowie "Osraj tą naukę! Weź swoje dziecko na ręce, wycałuj, przytul, ukochaj i ululaj!"


Tymuś MoniaK zasypia ładnie sam a i tak się budzi w nocy ...

[Grazin]

Napisane przez MoniaK

Tylko że u nas to jest tak, że Tymek się przebudza z płaczem. Trzeba wstać pogłaskać i zazwyczaj usypia znowu. Trwa to chwilę no ale jednak trzeba wstać

Dziewczyny, u nas świetnie się też sprawdza głaskanie po buzi. Jak Tymuś nie może od razu usnąć to głaszczę go po policzku, śpiewam i po kilku minutach jest spokój. Może u was też zadziała.

sebe chyba wkurza głaskanie po policzku bo jak go głaskam to głowe odsuwa jakby go gilgało.

co do nocnego karmienia - to jeszcze nie przeczytałam :P

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez moria44

Kurcze no to mnie motywuje Iga oprócz tego, że ma w nocy takie zwykłe pobudki gdzie wystarczy dać smoka i zasypia, ma też pobudki histeryczne - ryczy żałośnie i trzeba ją ululać na rękach. Po 5 minutach odkładam ją do łóżeczka i dalej śpi. Gdyby samodzielne zasypianie miało jej w tym pomóc, to byłoby super, ale nie wiem czy wierzyć temu. Grażka Ty wierzysz? Skąd Ci ludzie wiedzą, że dziecko tak i tak myśli, czuje? Ja się boję, że Iga poczuje się przeze mnie jakoś odrzucona, odpychana, nie wiem co jest lepsze, noo

Zawsze w takich sytuacjach staram się kierować intuicją a ta wręcz wrzeszczy w mojej głowie "Osraj tą naukę! Weź swoje dziecko na ręce, wycałuj, przytul, ukochaj i ululaj!"


Tymuś MoniaK zasypia ładnie sam a i tak się budzi w nocy ...

moja intuicja krzyczy to samo!
zaraz znajde fragment w którym pisali o tym co piszesz.
Moria wg nich jesli Iga ma koszmary nocne bo np miala dzień pełen wrażeń to i tak trzeba będzie utulic

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

po któtce kilka cytatów:

"jeśli nocą dziecko kilkakrotnie się budzi i zasypia wyłacznie przy waszej pomocy, to wtedy należy wyjść z założenia ze ta wieczorna 'pomoc' powoduje w rzeczywistości zaburzenia snu"
oni przez 'pomoc' rozumieją, podawanie smoczka, usypianie przy piersi lub butelce, noszenie i wszystkie inne rytuały jakie robimy.

'przestańcie robić to czego chce dziecko. dla niektorych maluchów - a także dla ich rodziców ! - może się to okazać całkiem nowym przeżyciem'

'przy tej metodzie tylko rzadko dzieci zmieniają swoje przyzwyczajenia bez protestu. ich krzyk utrzymuje się jednak w określonych granicach, gdyż wspierają je regularnie rodzice.nie dostają jednak wszystkiego tego, czego chciałyby uzyskac płaczem, dlatego tak szybko się uspakajają.'



ciąg dalszy nastąpi

[Klaterina]

Napisane przez moria44

Skąd Ci ludzie wiedzą, że dziecko tak i tak myśli, czuje? Ja się boję, że Iga poczuje się przeze mnie jakoś odrzucona, odpychana, nie wiem co jest lepsze, noo

sądzę, że jak tak napisali mądrzy ludzie to chyba to przetestowano na iluś tam dzieciach i się to sprawdza.
Iga ani żadne inne dziecko na pewno nie poczują się odrzucone tylko wiadomo płaczem chcą na nas wymóc takie a nie inne zachowanie i nas ustawiają

[anulinka2009]

Ale tu dzisiaj tłok , jak za starych dobrych czasów