2012-03-13, 19:53 | #961 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
GRAZIN Nika śpi raz dziennie chyba już od dwóch miesięcy bo jak spała 2-3 razy dziennie to chodziłam z nią do jakieś 1-2 w nocy... czasem też ją budzę jak za długo śpi. Ogólnie staram się ją kłaść w godzinach 11-14, zwykle jesteśmy na spacerze, więc usypia w wózku, a potem śpi w nim dalej, jak jesteśmy w domu, tylko rozbieram ją trochę.
A od jakiegoś miesiąca zasypia sama w łóżeczku... sama tak zaczęła, nawet nie zmuszałam, po prostu pewnego dnia nie chciała na rączkach i już śpiewam jej czasem, myziam po pleckach i śpi aż miło. Także powodzenia! MORIA44 tak wiem który fotelik, fajny jest bo ma ten zagłówek dodatkowo, ale też i droższy Nikola pobija rekord w robieniu kupek dzisiaj nie wiem czy to od lekarstw czy jelitówka może?? jeść też nie chce jutro idziemy na kontrole
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r. godz.21.42 Nikosia |
2012-03-13, 19:54 | #962 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
moria kurde fajans nie moge znaleźć tego fragmentu.
ale generalnie jakbyś zostawiła ige zeby sie wypłakała i sama zasneła to by sie moze i czuła opuszczona, ale Ty do niej ciągle zagladasz głaskasz i uspakajasz więc nie cuzje się opuszczona. tak mi sie wydaje. ale jak seba wyje z drugiego pokoju to tez mam ochote osrać tą całą naukę, tak jak to dzisiaj zrobiłam piszą ze WSZYSTKIE dzieci najpóźniej po 2 tygodniach są w stanie przesypiać noce... a pierwsze dwa dni mogą być trudne dla rodziców i dla dziecka, zalezy od temperamentu dziecka. a wiadomo, Igusi temperamentu nie brakuje
__________________
|
2012-03-13, 19:57 | #963 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
to robiła kilkanaście kupek dziennie inny pediatra kazal wszystko odłożyć, bo dziecko ma katar a kaszel od wywoływanych syropów to w 2 wszystko przeszło Nikosia dostaje dużo cukru w lekach, stąd te kupki a ja czytam o tej metodzie 3-5-7 i nigdy jej nie spróbuję chyba... nie wytrzymałabym 5-7 minutowego krzyku dziecka
__________________
Aleksandra 19.04.2011 |
|
2012-03-13, 19:59 | #964 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
wow Grazin, jakiś czas temu byłaś wielkim guru od przygotowywania obiadków a teraz od usypiania
a w tej mądrej książce jest coś na temat przeprowadzki dzieci z łożka rodziców do swojego łóżeczka? Lena jeszcze nigdy nie spała w swoim łóżeczku. Od zawsze śpi z nami. (wiem wiem, jesteśmy w tyle) :/ ale łóżeczko stoi obok naszego łóżka więc Lena wie jak to łóżeczko wygląda nie jest jej całkiem obce |
2012-03-13, 20:06 | #965 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
zdarza się, że śpi w łóżeczku do 3-4 i nie powiem bo buziaki i mizianie córci po buzi o poranku jest cudne, ale też bym chciała by spała w łóżeczku
__________________
Aleksandra 19.04.2011 |
|
2012-03-13, 20:10 | #966 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
nio
bo GRAŻA IS IN TOWN Cytat:
gdyby nie moja broń kobieca czyli cyc to tego płaczu mialabym owiele wiele wiecej Cytat:
jest o przenoszeniu do łózeczka, ale nie doczytałąm:P seba spi do mniej wiecej 24 w łóżeczku,a apotem ze mna, a tż w pokoju seby :P nawet jak spi ze mna tż a potem biore sebe do łóżka to sie pomieścic nie możemy i prosze tż zeby poszedł sobie :P ale brakuje mi juz normlanego spania z DOROSŁYM facetem :P ee to seba jest bardziej brutalny, bo budzi mnie otwierając mi oko :P
__________________
|
||
2012-03-13, 20:15 | #967 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 765
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Grażka kochana ksiązkę nam relacjonuje
Czytam co piszesz, koduję i myślę jak u nas mogłoby to się sprawdzić Ale chyba nie widzę tej metody u mojego dziecia, bo Antek ciągle stoi w lóżeczku zanim zaśnie i nie ma szans, żebym wyszła i liczyła na to, że sam się położy i zaśnie Jak jest już u szczytu swoich możliwości w marudzeniu to zasnie jak go po raz setny położe.. więc wyjście z pokoju nie przejdzie. Na poczatku, jak nauczył się stać myślałam, że to taki etap.. że stanie nowe.. podoba mu się.. przejdzie i będzie zasypiał ładnie jak wcześniej.. niestety to już trwa i trwa, nic nie zapowiada się, aby takei namiętne wstawnaie mu się znudziło! Wcześniej jak się przebudził to potrafił przewrócić się na drugi bok i piuniać dalej, teraz ledwo się "wzdrygnie" to już łapie za szczebelki i wstaje.. czasem taki pół przytomny, oczu jeszcze dobrze nie otworzy, ale już sie wdziga Jakieś rady? |
2012-03-13, 20:18 | #968 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 755
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
ja nie mam, u nas samo zasypianie to nie jest problem i chyba nigdy nie był, mnie męczy tylko to nocne wstawanie
idę prasować ciuchy na jutro żołądek mnie boli
__________________
nareszcie mammmma 3-6-11 |
2012-03-13, 20:21 | #969 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z chałupki
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
No fakt
__________________
Edytowane przez moria44 Czas edycji: 2012-03-13 o 20:22 |
||||
2012-03-13, 20:25 | #970 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
tez sie zdarza
i palce do nosa
__________________
Aleksandra 19.04.2011 |
2012-03-13, 20:27 | #971 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z chałupki
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Lolka, na to chyba nie ma metody Nie zabronimy dzieciom wstawania w łóżeczkach no chyba, że dupki superglutem do łóżeczka przykleimy ale podejrzewam, że takie rozwiązanie nie do końca by Ciebie satysfakcjonowało
Iga też uparcie stoi przy szczebelkach nawet gdy jest tak śpiąca, że słania się na nogach, wygląda jakby mdlała ale nawet gdy łupnie jak długa na materac, to nadal wstaje, stoi, i jakoby zdaje się krzyczeć " I TAK NIE BĘDĘ SPAŁA!!!"
__________________
|
2012-03-13, 20:42 | #973 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
rad brak Cytat:
co do wyciagania z łóżeczka i usypiania to jak najbardziej gdy dziecko ma koszmary nocne i sie czego sboi ewentualnie jak jest chore, wtedy nas potrzebuje i mamy spełniać każde jego widzimisię
__________________
|
||
2012-03-13, 20:45 | #974 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
no właśnie pewnie ta metoda usypiania nie ma związku z całonocnym przesypianiem nocek
Cytat:
---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ---------- a jak odróżnić krzyk kiedy dziecko ma koszmary nocne od krzyku, gdy chce coś wymusić niech mi to ktoś wytłumaczy
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
2012-03-13, 20:52 | #975 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
a czym się różni płacz z koszmaru od płaczu wymuszającego? podejrzewam ze jak dziecko jest wybite płączem ze snu to raczej mu sie cos złego śni, bo nie sądze zeby z tych dzieciaków naszych takie cwaniaki były ze płaczą w śrdku nocy przez sen zeby wymusic ponoszenie na rękach:P seba nigdy si etak nie obudził z jakims rykiem... jak juz wtsaje z płączem to jest to raczej marudzenie i stękanie bo się nie wyśpi. dla mnie idelanym przykładem płaczu wymuszacza był dzisiejszy koncert seby przy kolacji włozyłam go do fotelika ryyyyyczał, grochy mu z oczu leciały,a wziełam na ręce to zero płaczu i uśmiech od ucha do ucha
__________________
|
|
2012-03-13, 21:01 | #976 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 755
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Radkowski usnął dzisiaj bez smoka, zawsze go mamlał a dzisiaj tatuńcio go smyrał po buzi i na przemian głaskał, ten sobie dadadował i zasnął hmmm brak smoka to jak widać nie koniec świata, ciekawe jaka nocka będzie... Idę pokończyć robotę i do łóżka bo rano może być ze mną ciężko.
bay bay
__________________
nareszcie mammmma 3-6-11 |
2012-03-13, 21:06 | #977 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
ja tez juz zwijam żagle
ale fajnie tu dzisiaj sie posiedziało mała namiastka starych czasów buziaki i miłych nocek!
__________________
|
2012-03-13, 21:40 | #978 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
Ja też już spadam. Dobrej nocki
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
2012-03-14, 04:56 | #979 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
dzień dobry!! o 5:55
zastanowię się nad wprowadzeniem zasad o których pisze Grazin, moje dziecko robiło pobudki ok 5 razy Pobudki z płaczem też były, aż tż przeniósł się na inne łóżko. Nie wiem co moje dziecko jeszcze wymyśli. Dzisiaj wieczorem będzie przeprowadzka do łóżeczka. Koniec! Piję kawkę a na śniadanie owsianka |
2012-03-14, 06:14 | #980 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z chałupki
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Dzień Dobry
Kasia u mnie też pobudka o 6 ale to już standard ostatnio Ja przez noc sobie tą całą naukę przemyślałam i nie wiem co robić Najbardziej boję się dnia bo usypianie to jedna sprawa a co potem gdy dziecko się budzi, siada w łóżeczku i płacze i za nic nie chce dalej spać (ani smoczek, ani lulanie, położenie wywołuje mega ryk) a jest śpiące? Wtedy trzeba na rękach uspać czy znów wyjść z pokoju? Cytat:
Pamiętam jak jeszcze na studiach na zajęciach z psychologii babka tłumaczyła nam, że dziś ludzie mają często problem z poczuciem własnej wartości, i że wynika to z dzieciństwa, kiedy to matki pozwalają się swoim dzieciom wypłakać. Że działa to tak, że takie maleńkie dziecko nie ma żadnych innych możliwości zakomunikowania swojej potrzeby aniżeli płacz. I jeżeli dziecku jest np. w łóżeczku źle i płacze bo potrzebuje mamy albo kogoś aby np. przytulił je/ przebrał / nakarmił a jego mama/tata nie reaguje to dla dziecka jest to informacja "Jestem nieskuteczny. Staram się z całych sił aby ktoś mi pomógł, krzyczę najgłośniej i najsilniej jak się da ale nikt nie przychodzi" - i że w ten sposób zaburza się poczucie wartości dziecka. Nie wiem czy tak rzeczywiście jest, ale pamiętam, że wtedy siedząc w ławce obiecałam sobie, że nigdy nie pozwolę mojemu dziecku płakać i że zawsze będę je tulić, gdy będzie mnie potrzebować. No ale to była teoria, praktyka jest dużo trudniejsza tym bardziej, gdy pojawiają się inne opinie, również lekarzy psychologów, pedagogów na temat płaczu dziecka. Nie wiem, nie wiem co robić
__________________
|
|
2012-03-14, 06:17 | #981 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Witam!
Dziecko na razie ładnie się bawi. Wstaliśmy dzisiaj wyjątkowo późno, bo o 6.40 i przyznam że obie czułyśmy się wyśmienicie wstając o tej porze Wczoraj jak bawiłyśmy się na podłodze stwierdziła nagle że chce na rączki, ja ją wzięłam przytuliłam, ale nie wstawałam, no i zrobiła ryk bo trzeba wstać. Musze iść, bo już marudzi. Ja wybywam dzisiaj z domu. Miłego dnia
__________________
żona
4 sierpnia 2007 mama 17 maja 2011 Paulinka 19 luty 2015 Krzyś "Życie to tylko wieczna walka z czasem i pieniędzmi.." ~ Ł. Wejman |
2012-03-14, 06:44 | #982 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Nibylandia :):)
Wiadomości: 1 688
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Hello Babeczki
Kope lat! Ale nie myślcie że o Was zapomniałam, myśle o Was stale, ciągle i non stop Przychodze dzis z pytaniem do Was odnośnie fotelika samochodowego! Nie wiem na który sie zdecydować, wybieram pomiędzy słynnym Pallasem, Recaro Young Sport i Britax Evolva 123. Jeśli macie jakies zdanie, prosze doradźcie mi bo nie wiem co robić! Jak uśpie Gada to napisze Wam co u Nas i wkleje pare zdjęć Tymczasem pozdrawiam gorąco!!!
__________________
"Znaczną częścią naszego życia rodzinnego są udane szarlotki"
Żona Mama Misia Makijażystka |
2012-03-14, 06:56 | #983 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 001
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
moria doskonale wiem o czym mówisz...
Nawet w ciągu dnia, robiąc zwykły obiad słyszysz, że mała płacze albo już generalnie wspina Ci sie po nodze wiesz, że jeśli skończysz co zaczęlaś będzie zrobione a jej się krzywda nie stanie, jeśli weźmiesz ją na rączki za 3 min. A ile wytrzymujemy? Góra minuta - żeby ręce umyć. Pewnie wijemy sobie bat na d*pe, ale co tam Wiki też ciągle z kimś, jeśli ja w pracy to z moją mamą i wyrosła na ludzi Wiem, że jestem mądra, bo mam pomoc w domu... bo nasze usypianie trwa 10 min... W ciągu dnia jest identycznie, jak u większości z Was - ryk i ciągle wiszenie na ręku, ale ja mam mamę pod ręką... Wiem, ze to nieporównywalne i że nie mam prawa mieć dość, ale czasem naprawdę mam DOŚĆ
__________________
Karolinka 03-06-2011 Wiktoria 18-10-2006 moje królewny
|
2012-03-14, 06:58 | #984 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 773
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Moria wczoraj napisałam długiego posta na temat tego płaczu itd ale potem uznałam że po co, każdy robi co uważa.
Jednak napiszę jedno Mój 7 latek jak ma koszmary przychodzi do mnie w nocy - gdybym go olała skrzyczała i kazała iść spać pewnie więcej nie przyszedłby i ja mam spokój a jak on radzi sobie z emocjami, tłumi je boi się itd Dlatego uważam że używanie wobec niemowlaka takich sformułowań jak wymuszanie, terroryzowanie nie powinno mieć miejsca. Mały człowiek ma tylko jedną formę prośby o to co mu jest potrzebne dopóki nie mówi jest to płacz. Powtórzę się pewnie że okres maleńkości tak szybko minie że warto się przemęczyć i postępować zgodnie ze swoimi przemyśleniami, intuicją, sercem. Może rozwiązaniem byłoby kupienie Igutce dużego pluszaka do łóżeczka, takiego miękkiego ale żeby był duży i można byłoby się zawsze w niego wtulić. Znajomych córka tak zaczynała zasypianie samodzielne a od nas dostała takiego wielkiego misiaka którego kocha do dziś a ma już 6 latek i nadal z nim śpi. I chce optymistycznie zakończyć że dzieci z tego wyrastają ale problemy inne się pojawiają i w gruncie rzeczy często okazuje się że problem ze spaniem to wcale nie taki ogromny problem. Moja mama mówiła że ja byłam strasznie oryczanym dzieckiem, ciągle marudziłam i ciągle wymagałam uwagi i dałam jej popalić i nie było na mnie innego sposobu jak noszenie, zabawianie itd
__________________
Edytowane przez mamaoptymistka Czas edycji: 2012-03-14 o 07:05 |
2012-03-14, 07:04 | #985 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
troche z innej beczki
na ciałku Lenki pojawiła się wysypka na tułowiu. Rączki i nóżki są czyste. nie mam pojęcia co to jest. Nie jadła niczego nowego. ??????? |
2012-03-14, 07:09 | #986 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 773
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
może to co podpowiada serce i trzeba mieć w pamięci że nawet jak zmienimy zdanie/myślenie/postępowanie to nie jest to złe ale wynika to z próby znalezienia najlepszego rozwiązania.
Pomyślałam że może warto codziennie przed spaniem puszczać dziecku już w trakcie zabawy jakąś delikatną muzykę codziennie taką samą i zaraz po tym zabierać do spania. Może wyrobi się w dziecku nawyk że muzyka oznacza że pora spania się zbliża Tak bardzo chciałabym Wam pomóc kasiu605 a może kosmetyki do kąpieli, u nas J&J był super przez 1,5 mca a potem nagle zaczynały się pojawiać zaczerwienienia jak odstawiłam płyny i kąpałam w samej wodzie to ustąpiło. Teraz robię tak że Franek kapie się w samej wodzie bez płynu a kiedy nadchodzi już koniec kąpieli obmywam go dopiero wtedy płynem do mycia spłukuje i wyciągam. W ten sposób nie siedzi w tych kosmetykach całe 20 minut Wczoraj siostrzeniec męża skończył 18 lat byliśmy na kawce, mieli obłędnie dobre ciasto od Sowy, nie wiem co to dokładnie było jakby mus adwokatowy z bezą na górze prażone migdały. Pycha. W kwestii zabawek patent na wielogodzinną zabawę mojego brata to były garnki z pokrywkami i jeszcze jak mama powkładała do tych garów jakieś siteczka, lejki, pokrywki od słoików to była mega zabawa. Wyciąganie wkładanie itd
__________________
Edytowane przez mamaoptymistka Czas edycji: 2012-03-14 o 07:20 |
2012-03-14, 07:51 | #987 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
nie sądzę żeby to mialo podburzyć poczucie własnej wartosci dziecka. bo przeciez nie zostyawiasz jej samej sobie na godzine zeby sie wypłakała, ona wie że jesteś. no tak mi się wydaje. WYPOCZĘTY RODZIĆ = SZCZĘSLIWE DZIECKO. ok tulenie tuleniem... jasne trzeba robie tak od 10 miesięcy i co? jestem na skraju załamania nerwowego, chronicznie zmęczona, co rano mam ochote popełnic samobójstwo i przede wszystkim NIE MAM SIŁY BAWIĆ SIĘ Z SEBKIEM jak w nocy budzi się co pół godz. sądzę że zrobiłąm mu krzywdę tym że nie nauczyłąm go wczesniej zasypiać samemu. on teraz nie potrafi sobie sam poradzić ze sobą to fakt, ale ja czuje się za to odpowiedzialna. gdybym go nauczyła juz dawno, że przed snem jest cycek, przytulamy się, śpiewamy, oglądamy książeczki a potem on idzie do łózeczka, dostaje buzi w nosek i idzie grzecznie spać byłoby lepiej. a tak? histeria godzinna przez zaśnieciem I TAK WYSTĘPUJE! potem odlładam go do łózeczka, a on sie po chwili budzi no bo heloł? gdzie jest mama? zasypiałem w jej ramionach! panika! alarm! on nie wie ze spanie w łóżeczku to rzecz normalna! może i to za duże słowo że mnie sterroryzował. ale : źle sypiam bo sie boje kiedy sie przebudzi źle sypiam bo w koncu śpi ze mną w łózku moje życie osobiste na tym ucierpiało bo od 10 miesiecy nie sypiam z własnym chłopem....a seba na wszystko ma rozwiązanie histeryczny płacz. a wiem ze nic mu sie nie dzieje. dziecko ma tylko ta formę komunikacji, święta racja, ale ono nie jest wiecznie bezbronne, opuszczone i niekochane. czasami po prostu w nosie ma to co my akurat mamy w planach, czyli w ma że chcemy mu dać obiad czy ze chcemy go wziasc na spacer... jest czas przytulania (u nas to jakies 80% aktywności w ciągu dnia ) ale powinien też troche sam ze sobą poprzebywac przed zaśnięciem. moria ja będe próbować! życzę Ci wytrwałości. moim zdaniem nie krzywdzisz Igusi. może akurat nauczy się sama spać i zasypiać w spokoju i nikt nie będzie za kilka dni pamietał o tych kilku dniach kiedy w nocy płakała.... co do usypiania w dzień, dziecko ma zasnac w taki sam sposób a jak nie zasnie przez godzine to wziasc go do zabawy, jak zasnie przy zabawie to i tak sukces bo zasneło samo... źle to widzę... o mój boże. ogólnie mam ochote tylko na jedno -> idę bo cos niepokojąco 'pachnie' :P
__________________
|
|
2012-03-14, 08:05 | #988 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dodam tylko, że Eda śpi z wielką marchewką z IKEA i często wystarczy dać smoka i przysunąć marchewkę i on od razu usypia, bo się czuje bezpiecznie ---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ---------- Graża ja się nie boję usypiania na noc, bo u nas jest kolacja, kąpiel, picie i kładziemy się razem na moim łóżku, Eda się przytula i usypia (no, jak jest mniej zmęczony, to łazi po łóżku, ale max. godzinę, nie ma płaczu). Gorzej w dzień. Nie ma szans, że w dzień sam zaśnie Ale jak wezmę na ręce, to po 5 minutach odkładam. Zastanawiam się tylko, czy jak pójdzie do Klubu malucha, to te panie też go będą tak nosić?? A co jeśli nie? W ogóle Eda dziś spał od 20 do 6, z jedną pobudką o 21 i jedną o 5:30 WYSPAŁAM się!
__________________
5.5.2011 Edzik 20.9.2013 Encia Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15) Killer abs lvl 3 (9/10) Biegam (419,5 km) Rower (43 km) Zumba (13) Joga (2) Gluten, Sugar & Meat Free More water&vegetables 13/100 sugarfree days |
|||
2012-03-14, 08:24 | #989 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 281
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
podczytuję, z radością stwierdzam, że "widzę" nas więcej na paseczku wybieram parasolkę dla Wikolka czytam, czytam i wertuję opinie mozolna praca ściskam Was mocno, za oknem deszczysko ...
__________________
WIKTOR 05.06.2011
|
2012-03-14, 08:50 | #990 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!
Cześć. Wiecie co... w temacie usypiania to teoria teorią, a życie życiem. Ja wiele rzeczy zakładałam przed porodem,a teraz całkiem inaczej wychodzi. Dokładnie nie wgłębiałam się w to usypiania,bo raczej nie miałam nigdy z Hanią tego problemu. Nie wiem czy to dobrze,że od początku spała sama w łóżeczku w swoim pokoiku ( z tym że my mamy drzwi obok drzwi Jej pokoiku i za 2 sek mogę stać przy łóżeczku), ale dzięki temu chyba teraz ładnie w tym łóżeczku sama zasypia. My jak czasem musimy z Nią spać w pokoju to Jej przeszkadzamy, budzi Ją nasze wiercenie chyba. A z tym spaniem samej w pokoju zaczęło się od tego,że mamy okna na zachód i latem było taaaaaaak gorąco,że nie dało się we 3 spać w jednym pokoju, było strasznie duszno i Hania się budziła.Moja mama zaproponowała żebyśmy spróbowali spać w drugim pokoju i zostawić pootwierane drzwi. Sprawdziło się,dziecko przesypiało całe noce bez budzenia w wieku 6 tyg...Chociaż może to nie kwestia spania osobno,a osobowości jako takiej. Chodzi mi o to,że wiele razy myślałam,czy nie robię źle że Hania taka maleńka sama w pokoju śpi,ale tłumaczyłam sobie,że skoro Ona się lepiej wysypia, a ja mam siłę potem w dzień się Nią opiekować, to chyba jest ok.
Trochę zboczyłam z tematu Generalnie chodzi mi o to,że powinnyśmy chyba postępować zgodnie z tym co czujemy, niekoniecznie tak jak piszą w książkach,bo każde dziecko jest inne. Hania ostatnie parę tyg budziła mi się właśnie co pół godz w nocy, a ja startowałam z łózka zanim jeszcze Ona oko otworzyła. U nas to zęby akurat (przebiły się obie górne jedynki,więc można powiedzieć że mamy 4 zęby), może u Was też? U nas jest tak,że jeżeli Hania jest zmęczona to po prostu zasypia, chyba że właśnie Ją coś boli,albo czuje się niekomfortowo. Ciężko mi uwierzyć,że dziecko nie chce zasnąć na złość rodzicom. Na prawdę sama nie wiem co o tym sądzić. Trochę gorzej jest czasem w dzień Ją uśpić, nieraz mi to 40 min zajmuje i już mi siadają plecy,bo łóżeczko jest na najniższym poziomie, a ja usypiam Hanię nachylona i smyram Ją po główce i robię "szzzzzzzzszzzzzzzz". .. Nie odbieram jednak tego jako porażkę wychowawczą, bo myślę,że im będzie starsza, tym lepiej będzie zasypiać sama, a tak to po co mamy się męczyć obie: ja, bo nie wyrobię w pokoju obok, jak Ona będzie płakać, a Ona, bo zmęczona, a zasnąć nie może bez mamy ręki. Nie wiem czy się jasno wyraziłam, bo mam trochę oklapnięty dzień,ale mam nadzieję,że tak |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:05.