Staraczki 2022 cz. 3

[natkurka]

Wlasnie od wczorwj Alek barrso potrzebuje ssac. Nawet bardziej chce smoczka niz piers. Jesli Michasia potrzebuje to jej dawaj. Z tym odruchem ssania nie wygrasz.

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Dziewczyny, a jak często poddajecie smoczek? Michasia ciągle chce ssać i smoczek się sprawdza tutaj super, bo ją uspokaja, a ja nie muszę mieć jej cały czas na piersi. Tylko mimo wszystko mam obawy żeby jej go często dawać. Znów jak nie dam to pcha do buzi paluszki ewentualnie jak jej się uda to ubranko lub nasze ubranie albo próbuje nasza szyję czy rękę ja nawet bym mogła ją mieć więcej na piersi tylko moje brodawki tego nie zniosą. Przy takim ciągłym ssaniu potem sama myśl o karmieniu boli.

Chyba umowie w końcu te zajęcia z chustonoszenia, bo kurcze wyjście samej z małą i psem, który ma swoje humory i strajki teraz jest męczarnią.



Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Tez musze się umówić chyba na te chustonoszenie.. Ale u mnie tyle na głowie, teraz biegamy meble załatwiać panele płytki I drzwi dogrywac.
Prawko muszę znow ruszyć bo oczywiście leży I kwiczy, a chce je zrobić nim się przeprowadzimy. Także to jest mus.
A z babciami, moja mi sama mała przyzwyczaja do noszenia, ale też nawija ze będzie przerąbane skoro teraz z nami głównie spi. Ja to mam chwilami wrażenie że te babcie to bez serca są jak płaczące z bólu dziecko mam olać?
W ogole wczoraj na cytadeli znów widzieliśmy parę rodziców z dzieckiem w wózku które płakało a oni zero reakcji. Podziwiam. Moja jak plakala w wózku to od razu na ręce I koniec płaczu. Nie wiem ją nie umiem nie reagować na jej placz.
Wczoraj jak żeśmy wrocili z całego dnia na cytadeli, to usnela od razu, nawet w łóżeczku spala do 3. Ja nawet nie slyszalam jak się obudzila, tata ją ogarnął, zaś potem się przebudziłam, nie chciała już w łóżeczku leżeć a my oboje zmęczeni na maksa, wzięliśmy do łóżka w końcu usnela I tak spi do nadal.
Przynajmniej całe prasowanie ogarnęłam właśnie. Pralka wstawiona. Zaraz chce robić kruszonkę na pierwsze w życiu moje ciasto a zas spacerek, małe zakupy.. jeszcze zaraz umawiam teleporade w sprawie wyników tej krwi.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[maja5433]

a jaki polecacie smoczek jak najbardziej anatomiczny dla noworodka? tyle ich jest ze zwariowac moznac
robie juz ostatnie zakupy...

pytanie do Dziewczyn z hemoroidami w ciazy, przepraszam za bezposredniosc, po jakim czasie po porodzie wam hemoroidy zewnetrzne ustapily?

[Oska87]

Napisane przez maja5433

a jaki polecacie smoczek jak najbardziej anatomiczny dla noworodka? tyle ich jest ze zwariowac moznac
robie juz ostatnie zakupy...

pytanie do Dziewczyn z hemoroidami w ciazy, przepraszam za bezposredniosc, po jakim czasie po porodzie wam hemoroidy zewnetrzne ustapily?

Ciężko powiedzieć jaki najlepszy, u nas sprawdza się lovi nadal 0-2 bo te 0-3 haczy o nosek. Mimo ze 3mce ma. Ale kruszynka co waży 5kg.
NT hemoroidów się nie wypowiem bo nie miałam i nie mam, tak jak rozstępów po ciąży.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Jesooo dziewczyny nogi mi zaraz odpadną. U was tez taki skwar? Udało mi się zrobić placek, właśnie próbuje. Petarda! Kruszonka trochę za słodka, ale jak na pierwszy w życiu placek uważam idealny ważne że nie zakalec! Tym bardziej że oczywiście w międzyczasie mała trochę marudziła, wiec dopiero próbuje hehe.
W ogole się okazało przy okazji akcji zbiórka na osiedlu dla jednej z rodzin (długa historia) że organizotarka ma z narzeczonym kancelarie prawna, więc od słowa do słowa poleciła co mam zrobić, I jesteśmy w kontakcie! W sprawie tego szpitala i tamtej ordynatorki.
Ja nie wiem każdy i mój Tomek i moja mama kaza odpuścić temat, ale nie zamierzam. Zobacze co mi specjaliści powiedzą itd, I zas będę działać! 20230619_151308.jpg

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

I co Ci doradziła ta dziewczyna?

Oska, Ty coś robisz z blizną po cc? Jakieś plastry, masaże itp.? Jakie są zalecenia?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Oska87]

Napisane przez farfarae

I co Ci doradziła ta dziewczyna?

Oska, Ty coś robisz z blizną po cc? Jakieś plastry, masaże itp.? Jakie są zalecenia?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie mam siły się nią zajmować, muszę w końcu zacząć znow, mam sutricon czy jakoś tak. Plastry zamierzam zamówić, do urofizjo chce iść ale po prostu za dużo na głowie.
Schodzą jej zęby i dużo marudzi, na szczęście ta camilia wychodzi tak samo jak w necie, a idzie stacjonarnie kupić, w międzyczasie dopinam robotników, szukamy mebli, paneli wszystkiego, w międzyczasie rehabilitacja i bieganina po lekarzach, no cudem te ciasto dzis. Jeszcze spacer. Ah mowie wam, chwilami mam wrażenie że ten kto nazwał macierzynski urlopem se żartuje z ludzi prosto w twarz. A prawko leży I kwiczy. Samo to żeby w końcu lekarz potwierdził ze ja wariatem nie jestem, I rzeczywiście małej idą zęby to i wizyta, I krew i dzis ta konsultacja. Juz sie zainteresowałam kto w okolicy nowego domu może przejąć rehabilitacje. A jeszcze na koniec sierpnia trza wrócić do chrzcin, które na szczęście ustalone na wrzesień.
Żeśmy wrocili do tematu ślubu, ale zgodnie stwierdziliśmy że zajmiemy się tym na przyszły rok, raczej na czerwiec, bo naprawdę oszlaec idzie chwilami. Ja sama się zastanawiam skąd ja sily biorę chwilami i nie wiem..
Ta dziewczyna doradziła zasięgnąć opinii specjalistów na piśmie i mojego i obcych żeby było w ogóle z czym iść do sądu, I cień szansy na wygraną. Dużo zależy ale za późno dzwonilam dzis, jutro będę atakować...doradziła dwie opcje, mówi że nie ma czegoś takiego jak degradacja w lecznictwie, I najlepiej albo pozwac sam szpital na wysoką kwotę, albo jednocześnie szpital I lekarke z powództwa cywilnego na zadośćuczynienie. Żeby mieć pewność że szpital wyciągnie konsekwencje i sama lekarka (ordynator) tez może się nad sobą zastanowi jak dostanie po kieszeni.
Ja jej mowilam ze mi głównie zależy na chociażby pozbawienia tej ordynator stanowiska, a jeśli jakieś zadośćuczynienie za moją traumę, to już w ogole super. W ogole fajna dziewczyna, poleciła tez psychologa bo sama zmagała się z depresja, mówi że świetna kobieta, I w traumie pomoże. Z reszta ja jak ja przyda się wiadomo pomoc by to przepracować, bo nadal na samo wspomnienie tych cyrków łamie mi się głos i łzy płyną, ale moja mała tez ma trochę chyba wikse, że po porodzie była ode mnie zabrana i chwilami po 3dniach ją mogłam tulić na sali, a tak to tylko karmienie, bo do dziś, niby usypia a nim usnie wciąż podgląda czy mama jest w pobliżu.. I tak ma od narodzin. Mimo to jakimś cudem jest spokojna I pogodna. Sama nie wiem jak to się dzieje, że taki mały ewenemencik mi się trafił. No i tak to wygląda.
Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Oczywiście w międzyczasie, się okazuje ze jest problem ze szczepionka, I też jakimś cudem mi się to przypomniało w rozmowie z lekarzem, który mówi że jest okej wyniki super, że to tylko zęby schodzą. A te odchylenia to mowil się w ogóle nie martwić, że cukry itd wszystko spoko.
No więc wystawił receptę na niby zamienna 6w1 hexacine, bo ta pierwsza była infarix hexa. No i też mi już babka od szczepienia i są lekarz mowili na moje pytanie, żeby zgłaszać od razu czy to opuchlizny czy cokolwiek się po szczepieniach niepokojącego dzieje. No małej po pneumokokach strasznie nóżka spuchła ale smarowałam i robilam okłady z altacetu i minęło po jednym dniu.
A nakturka jak wasze szczepienia? Na co się zdecydowałaś w końcu? Na skojarzone czy na nfz? Jak mały przeszedł? Jeszcze meningokoki mi Świtaja, ale to chyba już po przeprowadzce bo nie wiem jak tyle rzeczy mam spamiętać.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Napisane przez maja5433

a jaki polecacie smoczek jak najbardziej anatomiczny dla noworodka? tyle ich jest ze zwariowac moznac
robie juz ostatnie zakupy...

pytanie do Dziewczyn z hemoroidami w ciazy, przepraszam za bezposredniosc, po jakim czasie po porodzie wam hemoroidy zewnetrzne ustapily?

Ja mam lovi 0-2 i Michasia go zaakceptowała ale szczerze to nie wiem jakie są najlepsze i nie kupowałam innych.

Ja miałam problem z hemoroidami po porodzie i to duży, myślałam że boli mnie krocze a to jednak był hemoroid ale jeden zewnętrzny i bez krwawienia. Nie miałam też problemów z zaparciami, używałam kremu i czopków, a i jeszcze okładów z naparu kory dębu i po 10 dniach po problemie. Najpierw miałam sam krem i nie pomógł, dopiero jak dołożyłam czopki i te okłady to od razu było lepiej, a teraz już w ogóle problem zniknął.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Oska z tego co opisujesz to ty akurat masz prawdziwy urlop Julka jak opisujesz jest niewymagająca a takie rzeczy jak wybór mebli, paneli itp to ogarnia się w dwa trzy dni i raczej nie nalezy to do rzeczy nieprzyjemnych.
Dodatkowo masz duza pomoc ze strony mamy, chyba pod kazdym wzgledem. Po lekarzach to dopiero teraz chodzisz ale to tez na zasadzie potwierdzenia swojej diagnozy.

[maja5433]

Napisane przez Frenchien

Ja mam lovi 0-2 i Michasia go zaakceptowała ale szczerze to nie wiem jakie są najlepsze i nie kupowałam innych.

Ja miałam problem z hemoroidami po porodzie i to duży, myślałam że boli mnie krocze a to jednak był hemoroid ale jeden zewnętrzny i bez krwawienia. Nie miałam też problemów z zaparciami, używałam kremu i czopków, a i jeszcze okładów z naparu kory dębu i po 10 dniach po problemie. Najpierw miałam sam krem i nie pomógł, dopiero jak dołożyłam czopki i te okłady to od razu było lepiej, a teraz już w ogóle problem zniknął.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

dzieki Fren za pocieszajaca odpowiedz co do hemoroidow

u mnie takie upaly ze ta koncowka ciazy jest mega ciezka ech... dzis nie spalam od 1 do 5 tak mi bylo goraco, prysznic nawet nie pomogl kurcze a chcialam sie wyspac na zapas EHEHEHE

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Oska z tego co opisujesz to ty akurat masz prawdziwy urlop Julka jak opisujesz jest niewymagająca a takie rzeczy jak wybór mebli, paneli itp to ogarnia się w dwa trzy dni i raczej nie nalezy to do rzeczy nieprzyjemnych.
Dodatkowo masz duza pomoc ze strony mamy, chyba pod kazdym wzgledem. Po lekarzach to dopiero teraz chodzisz ale to tez na zasadzie potwierdzenia swojej diagnozy.

No nie należy do przyjemnych i nie dwa trzy dni. Pomoc tak, ale trzeba tam jechać i wrócić znow czas a mama mieszka 30km od nas. "Moja" Diagnoza pitwierdzona to tylko zęby. A biegamy i po neonatologach i rehabilitacja także. Z którą startujemy w środę. A co do dogrywania robotników robót, drzwi paneli. Mebli No nie są to trzy dni. Juz któryś weekend z rzędu na to wszystko poświęcamy. Dziecko niby nie wymagające ale sama zobaczysz co znaczą zęby. I tak uważam że mała dobrze znosi, no ale jednak bol to jest bol. Tym bardziej jak się wyrzynaja. Spokojnie, nie ominie to was.
Także nowy dom to też robotnicy, zmiany, panele płytki łazienką meble. Juz nie wspomnę o dekoracjach i bóg wie czym jeszcze. Także No może normalnie byłoby to i nawet w jakimś stopniu przyjemne, ale tyle rzeczy naraz ze po prostu wysiadam.
Jak szczepienia?

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Szczepienia ok. Alek spal caly dzien, obudzil sie o 22 wesolutki jakby nigdy nic.

Szczepilam 6w1 plus rota i pneumo

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Szczepienia ok. Alek spal caly dzien, obudzil sie o 22 wesolutki jakby nigdy nic.

Szczepilam 6w1 plus rota i pneumo

No to taki właśnie odwrót, jak moja spokojna to po szczepieniach tyle co zjechała spala godzinę a zas przechlaps. No ale to wyjątki.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Wow Oska, jak Ty to robisz, że tyle rzeczy ogarniasz naraz i to przy ząbkującym dziecku… Ja dzisiaj jadłam obiad o 18 jak mąż wrócił z pracy i mi przyniósł, a u nas zębów ani widu, ani słychu…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Frenchien]

Ja powiem szczerze, że podziwiam samotne matki. Chociaż pewnie jak nie ma wyjścia to wszystko się da samemu ogarnąć ale na ten moment nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez pomocy męża.
Obiadów też nie gotuje, chociaż może i bym dała radę ale wolę w tym czasie się zdrzemnąć czy tam odpocząć trochę, a mąż zrobi obiad.
Kurcze hybrydy jeszcze nie ściągnęłam, a robiłam przed porodem i skubana nie chce zejść. Spilowalam trochę, położyłam aceton, a ta dalej się trzyma jak nigdy. Nie chcę w domu smrodzic za bardzo ani też zdrapywać żeby płytki nie zniszczyć, a iść zdjąć z takimi paznokciami to aż wstyd.

Szczepienia w końcu też chyba 6w1 weźmiemy i ta hexacime bo podobno z nią nie ma problemów jeżeli o dostępność chodzi.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Anastazja3208]

A ja wam dziewczyny muszę się pochwalić. Mój młody wczoraj zaczął stawiać pierwsze kroki ))

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Super! A ile ma?

Oska co robisz z Julka jak nie spi, jakie macie aktywnosci.. doradz cos.

[Frenchien]

Napisane przez natkurka

Super! A ile ma?

Oska co robisz z Julka jak nie spi, jakie macie aktywnosci.. doradz cos.

Anastazja wow, to musi być super uczucie zobaczyć pierwsze kroki!

Żałuję, że w ciąży tak mocno skupiałam się na porodzie, a zupełnie pominęłam edukację dot. radzenia sobie z różnymi problemami z dzieckiem. Teraz nadrabiam ale czasu brakuje, a w ciąży było go aż za dużo.

Ciekawa też jestem czy te daktyle, wiesiołek, liście malin i masaże krocza, codziennie ćwiczenia cokolwiek pomogły i jak wyglądałby poród bez tego wszystkiego.



Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Mysle ze to nic nie dalo. Ja to robilam i lipa. Mysle ze serio dziecko zna swoj czas i jak jest gotowe to poprostu sie rodzi.

Fren a jak u Was noce wygladaja? Poprawilo sie z usypianiem?

[farfarae]

Fren, ja mam te same myśli!!! I trzeba było ciuchy na po ciąży kupować, a nie koszule do porodu, bo nie mam w czym chodzić teraz…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MadziQ6]

Napisane przez Frenchien

Anastazja wow, to musi być super uczucie zobaczyć pierwsze kroki!

Żałuję, że w ciąży tak mocno skupiałam się na porodzie, a zupełnie pominęłam edukację dot. radzenia sobie z różnymi problemami z dzieckiem. Teraz nadrabiam ale czasu brakuje, a w ciąży było go aż za dużo.

Ciekawa też jestem czy te daktyle, wiesiołek, liście malin i masaże krocza, codziennie ćwiczenia cokolwiek pomogły i jak wyglądałby poród bez tego wszystkiego.



Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Hehe powiem ci że nawet czytanie tych wszystkich książek i artykułów mało co daje bo jednak dziecko jest różne i nie zawsze pomagają artykuły czy dane sposoby a jak ma się kilkoro dzieci i niby człowiek wprawiony i wie co i jak to życie weryfikuje bo na jedno dziecko dany sposób działa a na inne już nie koniecznie 🤣znam to z autopsji hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anastazja3208]

Napisane przez natkurka

Super! A ile ma?

Oska co robisz z Julka jak nie spi, jakie macie aktywnosci.. doradz cos.

10 miesięcy i 4 dni

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[MadziQ6]

Wybaczcie że się wtracilam ale lubię was podczytywac i z niektórymi znam się z wątków staraczkowych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frenchien]

Natkurka noce lepiej odkąd podaje smoczek. Ona się uspokaja przy nim i zasypia, wtedy albo wypluwa albo wyciągamy. Ogólnie karmie ją ok północy, mąż o 3 butelkę i potem o 6-7 znów ja karmię. Pomaga jej śpiewanie i np. trzymanie jej ramion przy ciele albo jak ma moja twarz blisko swojej to się uspokaja. No ale to i tak schodzi z godzinka z takim usypianiem, bo często się wybudza jak odkładamy do łóżeczka albo ubieramy w spiworek. Jedynie rani spoko bo jest mega śpiąca wied po karmieniu śpię z nią razem w łóżku tak z 2h do następnego karmienia.
Na pewno byłoby łatwiej jakby spała z nami albo w dostawcę no ale jednak chce powalczyć narazie o to jej spanie samodzielnie, a jak się nie uda to wtedy wezmę do nas.

Moj poród chyba mimo wszystko nie był najgorszy, mogę powiedzieć nawet że był całkiem ok a w ogóle gdybym szybciej pojechała do szpitala i udało się zzo to pewnie w ogóle byłoby dobrze. Oczywiście o ile można tak powiedzieć o porodzie, bo wiadomo że bolało nieziemsko.

Mi zapoznanie się z tematami opieki nad noworodkiem na pewno by pomogło, bo ja totalnie zielona. Nie miałam doświadczenia z żadnymi dziećmi wcześniej, ani niemowlakami ani jakimikolwiek innymi. Dlatego myślałam, że taki maluch to zje 10 minut, potem położę do łóżeczka i będzie spał, no jeszcze zmiana pampersa, jakiś spacer i tyle myślałam, że będzie mnóstwo czasu

Cześć Madziq

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Super! A ile ma?

Oska co robisz z Julka jak nie spi, jakie macie aktywnosci.. doradz cos.

Fare, ja nie wiem jak ja to robię. Ale tyle energii mnie to kosztuje, że chwilami wysiadam. Dzis jeszcze pod wieczór pojechaliśmy wyjasniac do posnanii (ogromna straszna galeria) bo mała nam usnela w trakcie jazdy, mówimy raz się żyje. Oczywiście ledwo weszliśmy do banku a tam oczy jak 5zl, wyszłam, Tomek spłaci swój mały kredyt ratalny, I mówimy idziemy do leroy, tam chwila pogadanki z panią od płytek i bek, więc migiem szukanie skąd żeśmy w ogóle weszli (a mowi się ze niby kobieta nie ogarnia) I biegiem do auta, znow prawie usnela, no to sru jeszcze netto pod domem te biegiem. I w końcu ugotował Tomek kolacje i leze w łóżku, mała spi obok. Aż mi się jej odkładać do łóżeczka nie chce. I mam w nosie czy będzie spac do końca życia z nami, czy nie.
Nakturka bawimy się wszystkimi kontrastowymi zabawkami, dodatkowo nad morzem, sama w to nie wierzę, kupilam lale za 30zl blondyna w granatowej sukience, jak nadusisz to śpiewa "ahoj kapitanie" furora. Kontrastowe pluszowe (jestem ich ogromnym fanem) jedna wrzuciłam hantle ostatnio, I kilka dni temu przyszla inna pluszowa taka ala piłeczka.wrzucam foto.
Na etapie kiedy mała uczy się chwytać petarda.łapie już obiema raczkami i potrząsa, ale głównie próbuje włożyć do buzi. Bo wiadomo ząbki
Pięknie patrzec, jak sama wyciąga i niezdarnie czasem się uda włożyć smoczek, a dziś przed snem robiła sama sobie smoczkiem po dziaselkach które bardzo bola chwilami. Aż lzy chwilami mi napływają jak patrzę jak ją to boli. Serio polecam ten lek camilia, nam i jej ratuje życie i nerwy.
W ogole w tej posnanii znów widzieliśmy parę z dzieckiem, dziecko wyje w nieboglosy w wózku, a mama zajęta czymś innym jakby dziecko nieistnialo. W ogole mnie zaskakuje takie zachowanie, a dzidzia mniej więcej w wieku Julki tylko dużo większa (myślę po krzyku bo podobne dzwieki) No moja Julka to w ogóle wersja mini. Znajoma dzis urodziła ta z i vitro mi pisała, że jej mała prawie 4kg żywej wagi. No i w końcu tez miala cc ale męczyli ją fest.
No a moja Jula 3mce i5kg i 4 zęby ida naraz.
No ale energię biorę z powietrza, czy sama nie wiem skąd, ale faktycznie chwilami mam ochotę paść na twarz i się nie podnieść.
Ale te uśmiechy małej wynagradzają wszystko! A i jeszcze mate zainstalowałam gdzieś z boku, kładę na brzuszku, I zaczyna pełza powoli bardziej glowa i nóżkami No ale jednak a ile się przy tym nawyzywa swoim "y y y" zawzięta po mamie Screenshot_20230619-233713_Allegro.jpg

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

W ogole ledwo kilka dni temu się okazało, że znow trza szukać chrzestnej, bo prawdopodobnie brat Tomka się rozwodzi nagle. Także w ogóle z doopy mi takie rzeczy potrzebne teraz, jak za rogiem w sumie impreza, w sensie ze juz wkrótce. Sama ona mi napisała jaka sytuacja a my w ogóle nieświadomi, I że ona przeprasza ale w związku z tym że się rozwodzą, to ona będzie z całą rodziną od męża ograniczać kontakty No i wiadomo nie chce by Julka była pokrzywdzona. Żeśmy od razu dzwonili do brata, niby ostateczna decyzja. Ale też prosił byśmy nikomu dalej nie podali w sensie ani tesciowej ani siostrze, no fajnie, tylko jak ja mam teraz kogokolwiek prosić na chrzestna z Tomka rodziny, mam w zamyśle kuzynkę z Niemiec skoro tesciowa na bank rozdmuchała kto i kiedy będzie chrzestnym... mowie wam tyle rzeczy naraz spada mi na głowę, jutro jedziemy z rana do mojej mamy, po drodze do pracy Tomka, zaś on wroci, babcia ma się nią zająć i mamy te pierdzielona kuchnie jechac ogarnac także w sumie, zaczyna mnie ten cały remont wnerwiac. Dzis tez jeszcze gadałam z tym deweloperem w sprawie wydłużenia kostki na tarasie, bo oczywiście ja chce inaczej niż wszyscy inni. Próbowałam się w końcu dowiedzieć co z dachem, ale mam wrażenie że to nagle temat tabu, a pytałam już chyba z 10x ze jeśli chce wełnę od razu zabić płytami nida gips,to jaki koszt roboty, nadal nie wiem. Klucze jakos na przyszły tydzień, przynajmniej dogram może jakoś podłogę i drzwi, a szpachlarza ma wpuszczać niby w sobotę. A parapety mam szpachlarzowi dostarczyć "jak najszybciej" ale nie wiem kurna skąd je wziąć dzis tak się wnerwiłam na to wszystko, że mowie do Tomka że tyle ogarniam i szlag mnie trafia, że sam ma ogarnac z plytkarzem łazienkę, I że nawet nie chce słyszeć ani słowa na temat łazienki, niech to będzie niespodzianka. I oczywiście zaciągnął mnie do cholernego leroy, gdzie na widok płytek zrobiło mi się naprawdę slabo. Dzis juz go wyzywałam bo wciąż mi o prawku nawija, że mam ruszyć mowie kurna kiedy, skoro albo biegam po lekarzach, albo wybieram panele, albo drzwi, albo kuchnie albo uj wie co jeszcze. No przecież litości.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

I w międzyczasie idą nam te ząbki. Dzis na spacerze sobie nagle przypomniały żeby sobie pobolec. Na szczęście miałam nasz cudowny lek, ale już myślałam że jedna ręką będę musiała ja trzymac a druga pchać wozek bo te chwila mija nim zadziała. Niedługa ale jednak. Także No uwielbiam być mama, ale chwilami aż mi się w głowie kręci od nadmiaru spraw. Także Tomek dzis widzac moje nerwy, od razu wziął się za obiad po powrocie z pracy, nie wiem czy ten placek tak mnie zmęczył, czy ten spacer. Ale sily mi odeszły przy obiedzie, a dopiero teraz leze! A tak lubię leżeć. Ja pikole.
Nasza Jula w ogóle juz prawie niewylezy na plecach, najlepiej być noszona tak jak wredne babsko od rehabilitacji zabroniła, czyli na apa. Jeden dzień jej próbowałam nie nosić, ale stwierdziłam że w doopie mam wredne babsko, mała jest mega ciekawa świata, wszystko ją interesuje, a ja mam ją nosić w pozycji której nienawidzi czyli na fasolkę? Na fasolkę to ja ją mogę usypiac i śpiewać. I wyłącznie tyle.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

No chyba ze spi to wiadomo na pleckach z rączkami przy głowie na Jezusa jak ja to mowie. Nadal dużo spi od rana, no ale tata wraca i koniec snu, typowo. W końcu zaczęła się i do taty uśmiechać i robic aja i w ogóle. I zas pada w zależności od bólu, dzis to była 22:30 jakos. Pośpi mam nadzieję do tej 6. I pojedziemy. Ah mowie wam. Wszystko fajnie ale skąd brac sily i cierpliwość to ja już nie wiem.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Oska nie wiem czy to coś pomoże ale ostatnio widziałam filmik gdzie na bolesne ząbkowanie podawali lód zrobiony z mleka i zamrożony w postaci smoczka do butelki tj. smoczek napełniony mlekiem do zamrażarki i mamy taki mały lodzik, który podobno może też przynieść ulgę.

Z tą łazienka zostawiona facetowi to odważnie. Ja bym się bała akurat takie pomieszczenie zostawić drugiej osobie, bo jednak pokój się przemaluje no, a płytek w łazience nie wymienia się co chwilę.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Oska nie wiem czy to coś pomoże ale ostatnio widziałam filmik gdzie na bolesne ząbkowanie podawali lód zrobiony z mleka i zamrożony w postaci smoczka do butelki tj. smoczek napełniony mlekiem do zamrażarki i mamy taki mały lodzik, który podobno może też przynieść ulgę.

Z tą łazienka zostawiona facetowi to odważnie. Ja bym się bała akurat takie pomieszczenie zostawić drugiej osobie, bo jednak pokój się przemaluje no, a płytek w łazience nie wymienia się co chwilę.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Ta tez widzialam ten filmik. Ale to był większy bobas, napewno nie taki maleńki, zaraz może chore gardło. Aczkolwiek przeszlo mi to przez myśl. Mam nadzieję że te zęby najgorsze wyjdą i zas będzie z górki. Mała przespała cała noc naszczescie. I w drodze do babci usnela, więc może lepszy dzień. Zaraz idziemy po jej dowod, bo zas upał niesamowity ma być. Uwielbiam lato fakt, ale najbardziej w wersji jacuzzi albo jezioro
Łazienka faktycznie, ale on wie co mi się podoba. Ważne żeby była wanna i prysznic a resztę jakos przeżyje. Bardzo ubolewam że pod prysznicem nie zmieszczą się fajne płytki z printem w palmę, ale już znalazlam zastępstwo wczoraj w leroy.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[MadziQ6]

Napisane przez Frenchien

Oska nie wiem czy to coś pomoże ale ostatnio widziałam filmik gdzie na bolesne ząbkowanie podawali lód zrobiony z mleka i zamrożony w postaci smoczka do butelki tj. smoczek napełniony mlekiem do zamrażarki i mamy taki mały lodzik, który podobno może też przynieść ulgę.

Z tą łazienka zostawiona facetowi to odważnie. Ja bym się bała akurat takie pomieszczenie zostawić drugiej osobie, bo jednak pokój się przemaluje no, a płytek w łazience nie wymienia się co chwilę.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Są takie smoczki specjalne na ząbkowanie z wypustkami i je się trzyma w lodówce i można na chwilę dać dziecku żeby przyniosło ulgę u nas się sprawdzało z zamrażarki bym nie podała żeby zaraz właśnie gardło nie było chore chyba że u większego malucha to co innego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz