2005-09-13, 21:14 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Co do Aliena to reklama tez mi sie nie podoba. Niby adekwatna do nazwy, ale w zasadzie paskudna Flakon - na zdjeciach niezly, bo kocham fiolet. Mam tlyko pytanko: on jest ozdobiony zlotymi czy srebrnymi "pazurami"? Bo mam tu jakies watpliwosci. Mysle, ze to bedzie tak jak z Angel, czyli najpierw wzbudzi wstret, a potem zachwyt i przejdzie do klasyki. Na pewno go powacham, dla zasady:P
|
2005-09-13, 21:27 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: wow city
Wiadomości: 2 908
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Jak mysmy byly z Nefretete i sprawdzalysmy Black J.del Pozo to moj reakcja: "tak pachnie czysta" a Marysia: "ciekawe jak 30ml wodki moze kosztowac 200zeta" no to nie moj zapach.. :P
a Aliena jeszcze nie znam ale ten artykul ani reklama mnie nie przekonaly. |
2005-09-14, 07:37 | #33 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Ropuszko- pazury sa zlote, dosc mocno blyszczace, caly flakon jest w polerowanego szkla, wiec takze ma polysk.
Czarna.noc - podoba mi sie to porownanie, ale ja na to nie wpadlam.. i zadnej wodki nie czuje- moze dlatego ze nie pije alkoholu oprocz wina ale musze uprzejmie doniesc- ze zapach del Pozo jest bardzo efemeryczny i na mojej skorze raz znika po chwili sie pojawia na krotka chwile.. |
2005-09-14, 08:37 | #34 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 588
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Evee jestes wiec pozbawiona litosci Zastanawiam sie jednak co by sie stalo jakby w kacie stali Alien i Czarny Jezusa del Pozo,na wypadek jakby w swej efemerycznosci byl niewidzialny ?Mojej rodzicielce podarowalam swego czasu zapach typu jasminowy,,Gucci ''-afrodyzjak i tzw wypas.Mama ma jest osoba praktyczna i ulubione perfumy chowa przed swiatlem i okiem wscibskich sasiadek .,,Gucci'' dodam zdobi komode i zbiera komplementy dam.Sama juz nie wiem ile w tym zlosliwosci ,a ile usluznosci wobec bliznich ,pozdr
|
2005-09-14, 09:40 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
In Black ma moja mama. Kupila chyba tlyko dlatego, ze maja pompke Niezle sa, ale jak dla mnie za mocne. Czuc w nich cos slodkiego, ale to chyba nie jest czysta
|
2005-09-14, 09:43 | #36 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Wąchałam In Black i nie spodobały mi sie, są słodkie, cieżkie ale jednocześnie maja coś świeżego co strasznie mnie drażni.... brrrr
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure |
2005-09-15, 08:14 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Ja tez mialam juz okazje poniuchac nowego ALIENKA. Wczoraj.
Hmmm, no i: wiem, ze nic nie wiem. Zgadzam sie z opiniami dziewczyn, ktore powyzej sie o nim wypowiedzialy: - jest bardzo ale to bardzo intensywny, wrecz porazajacy swoja swiezoscia, gdybym miala te jego swiezosc porownac do przedmiotu bylby to pekniety, z ostrymi opilkami KRYSZTAL . Nuta kwiatowa - hmm, okazuje sie, ze to jasmin, mi na poczatku skojarzyl sie z irysami z ogrodka mojej babci jest na prawde niesamowicie mocna. Rzeczywiscie, ten zapach ma w sobie cos takiego, ze kaze noskowi niuchac go co sekunde - cos w sobiema cholernik jeden - czyms do siebie ciagnie, przyciaga, wibruje i hipnotyzuje... Jest pelen energii, wlasnie takiej kosmicznej energii...
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
2005-09-16, 18:15 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Ja takze powachalam Alien - jest juz w Polsce, a przynajmniej w jednej jedynej krakowskiej Sephorze. Przetestowalam go razem z mama i musze powiedziec jedno: zupelnie nie ma sie czego bac. Zapach jest bardzo mocny, to prawda, ale nie jest wcale odstraszajacy - zachwycil moja mame, a to juz jest cos Rozwija sie ladnie, dlugo trzyma na skorze. Czuje w nim kwiaty, ten jasmin rowniez jest bardzo wyrazny. Jesli spodziewacie sie czegos nie z tej ziemi, to sie raczej rozczarujecie. Nazwa zupelnie nie pasuje mi do zapachu, zapach do flakonu tez srednio... Ale calosc jest bardzo ladna. Nie wiem czy taka oryginalna jak Angel, raczej nie, mysle, ze daloby sie znalezc cos podobnego do Alien. Czuc w nim cos klasycznego. Jedyna jego cecha charakterystyczna (a zarazem charakterystczna dla Muglera) jest to, ze sa bardzo bardzo mocne. Polecam sprobowac i z gory uprzedzam - chyba nie zrobi takiej furory.
|
2005-09-16, 18:27 | #39 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Ja właśnie obawiam sie skutków reklamy i że zrobi furrorę - jak dla mnie woń jaśminu w tych perfumach jek okrutnie mocna i boję się ludzi, którzy koniecznie będą chcieli pachnąć tym modnym zapachem wypsikają sie nim dokumentnie....
Na mnie zapach sie ślicznie rozwija - oczywiście jak zwykle cukrowo, jest strasznie slodziutki, a jednocześnie z pazurem. Fakt, cała otoczka może mylić- bo z nazwą, reklamą, flakonem kojarzył mi się zapach androgyniczny, trochę ascetyczny a jednocześnie intensywny, a tu mamy atak jaśminu, ale mimo wszystko wydaje mi się, że ta stylistyka pasuje - po prostu estetyka jest dopełnieniem a nie reprezentacja zapachu....
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure |
2005-09-16, 19:05 | #40 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Już wiem z czym mi się kojarzy Alien i przez to zapach i otoczka jak dla mnie pasują do siebie jak ulał.
Był kiedyś taki odcinek z serialu The Outer Limits - Flower child ("Po tamtej stronie" - taki serial s-f/ horror). I opowiada o istocie-roślinie z kosmosu, która przypadkiem trafiła na meteorycie na ziemię i próbuje ja zasiedlić. A ta istotka jest przepiękna kobietą o uwodzicielskiej woni, która otacza się olbrzymią ilością roślin i kwiatów..... http://tol.dnsalias.net/tiki-index.php?page=TOL_EP_142 Stąd i kicz, i stylistyka i zapach jak najbardziej mi współgrają - bo kojarzą mi sę z serialem, jakby nie było, nie najwyższego lotu, a jednocześnie z pewnym magnetycznym urokiem (jakiś czas temu leciał w polskiej telewizji o bardzo "kosmicznych" godzinach i oglądałam go z zapartym tchem w łóżeczku.... PS: Chyba się zakochałam.... ale zobaczymy po tygodniu, czy to nie są tylko hormony Narazie zasysam całym ciałem zapach z nadgarstka....
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure Edytowane przez alraune Czas edycji: 2005-09-16 o 19:26 |
2005-09-16, 22:53 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Wąchałam dziś Aliena , tzn. cały czas go wącham z blotterka . Nie jest banalny, ale... nowatorski też nie jest, choć muszę przyznać, że podoba mi się. Nie atakuje mnie jaśminem (nie jestem migrenowcem), ale jednocześnie nie daje spokoju, bo... przywołuje skojarzenia, których nie potrafię nazwać. Widzę tylko pewną sytuację sprzed lat (czasy liceum) i czuję ten zapach (deja vu? ). Nie wiem, co to może być, podejrzewam, że pamięć i nos mogą mnie zawieść, ale przychodzą mi do głowy Yardley (nie pamiętam nazwy) i Gabriela Sabatini (bodajże granatowa...) . Poczekam do jutra , póki co mogę stwierdzić, że zapach jest intensywny i raczej będzie należał do trwałych.
Flakon też "na żywo" mi się spodobał, w przeciwieństwie do My Queen (ale o tym w innym wątku). Ciemnofioletowy z fioletową zawartością i złotymi pazurami . |
2005-09-17, 17:11 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Jaki Alien? Toz to piekny bukiet z babciowego ogrodka No chyba ze babcie mialy kiedys kosmiczne kwiatki Przywoluje na mysl dziecinstwo, teraz juz nie ma tych zapachow w ogrodach.
Zapach bardzo elgancki i jak na Muglera az dziwnie prosty. Niestety nie tak trwaly jak Angele bo papierek z Violetem pachnial caly dzien a Alien znikna po dwoch godzinach. Bardzo mi sie podoba i mysle ze nabede obydwa zapachy ufff... |
2005-09-17, 18:00 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 165
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Po dwóch dniach intensywnych testów mogę jedynie powiedzieć, że jestem oczarowana Alienem. W moim odczuciu ani on banalny, ani nowatorski On po prostu pięknie pachnie!!! Jest ciepły, bardzo kobiecy, elegancki i zmysłowy, i jednocześnie i baaardzo trwały. Jak dla mnie idealna równowaga zmysłowości białej ambry, subtelności kwiatów jaśminu i intrygujących nut drzewnych... Zdecydowanie idealny zapch na chłodne dni i na wieczór. A flakon przypomina mi jakiś talizman, coś cennego i obdarzonego nadprzyrodzoną mocą... To chyba jedyny aspekt tego zapachu, nawiązujący do nazwy Jedno jest pewne - chcę nim pachnieć wciąż i wciąż...
|
2005-09-17, 22:55 | #44 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Obwąchałam dziś Aliena na papierku. Z początku nie podobał mi się, aczkolwiek raczej nie zaliczyłabym go do killerów, jest na to za bardzo kwiatowy. Chociaż może zmienię zdanie, gdy zacznie nim pachnieć cała ulica. Pierwsza nuta niezbyt mi się podobała, druga (proszę mnie nie zlinczować), skojarzyła mi się mocno z ... Far Away firmy Avon Teraz po wielu godzinach, gdy została już tylko baza mogę powiedzieć, że zapach coś w sobie ma, ale nie powala mnie. Zdecydowanie najbardziej podoba mi się końcowa nuta tego zapachu. Nie wiem, czy biała ambra ma coś wspólnego zapachowo z drzewem sandałowym, ale trochę mi się ten zapach kojarzy z arabskim różańcem z tegoż drzewa, który to mój ojciec wiele lat temu przywiózł z Libii. Uwielbiałam ten zapach.
Bardzo wątpię, bym kiedyś kupiła te perfumy, obawiam się, że mogłaby mi się z ich powodu przytrafić migrena. |
2005-09-17, 23:43 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Przynam się szczerze, że...boję się powąchać 'Alien'. Zbyt wiele sobie o tym zapachu wyobrażam, zbyt wiele (może?) się spodziewam.
Otóż moja (chora? ) wyobraźniazmusza mnie do postawienia pytania jaki zapach stworzyłabym gdybym była Thierry Muglerem I... stowrzyłabym totalne przeciwieństwo "Angel". Zapach wielbiący życie, taki który nie każe się zastanwiać nad wiecznością, demonami, "co dalej będzie?", itp. Czyli zapach słonecznego południa albo letniego wieczoru - jaśmin, drzewo sandałowe , ambra (zmysłowść). I nazwałabym je przewrotnie odczłowieczonym "Kosmitą". Tak jak Królową Demonów Thierry nazwał Aniołem. Boję sie iść do Sephory, żeby go powąchać, boję się rozczarowania, zawodu, whatever... Ehh. Dlaczego ja traktuję zapachy jak zagadki ? |
2005-09-18, 12:41 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Oj, niebezpieczna sprawa z tym Alienem... Coraz bardziej mi się podoba . No i na blotterku jest nieziemsko trwały (jak przystało na "obcego") - psikałam w piątek, a jeszcze dzisiaj wyraźnie czuć ten zapach i to w promieniu metra od komputera, przy którym leży papierek . Muszę jeszcze wypróbować na skórze .
Edytowane przez demonik Czas edycji: 2005-09-18 o 13:45 |
2005-09-19, 07:49 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Ja się rozczarowałam - liczyłam chyba na coś bardziej duszącego Zapach jest dla mnie zbyt świeży , tak naprawdę poza świeżością niczym szczególnym się nie wyróżnia , moim zdaniem to zapach banalny - miałam zupełnie inne wyobrażenie na jego temat i zupełnie nie pasuje mi flakon do tego zapachu . Jednak Alien nie będzie moim zapachem .
__________________
'' Szczęście jest jak motyl . Gdy gonisz go - odlatuje . Gdy zajmujesz się czymś innym - niespodziewanie siada Ci na ramieniu '' . |
2005-09-19, 15:19 | #48 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Dziś testuję Aliena
Pierwsze wrażenie było dość dziwne, z jednej strony intrygujący, z drugiej jakby wtórny, nie wiedziałam co o nim myśleć. Na blotterze jest bardzo intensywny, na mojej skórze "uspokaja" się, łagodnieje, jest bardziej słodki i kwiatowy, lekki i zmysłowy. Bardzo dobrze się w nim czuję. To nie jest prowokator i kiler, jak Angel. Nie stara się dominować nad osobą, nie budzi strachu. Jest taki... kojący, leniwie uwodzący. Blotter z Alieniem leży w kącie, a ja nie mogę się oderwać od nadgarstka- sama słodycz i pokusa. Wydaje mi się stworzony dla dziewczyny, która dopiero staje się kobietą. Niewinność i kokieteria w jednym. To nie jest zimny, bezduszny Obcy. Co do trwałości- na mnie nie wydaje się być szczególnie trwały. Po trzech -czterech godzinach muszę się nieźle wwąchać w nadgarstek |
2005-09-19, 15:48 | #49 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Oj -u mnie trwałość zabójcza - za pierwszym razem to jeszcze dnia nastepnego czuć bylo go na nadgarstku... Dziś niestety mam katar sienny no i obiad dość gruntownie przyprawiony jest czosnkiem, więc troche słabiej go czuje...
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure |
2005-09-19, 18:29 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 122
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Kochani, a gdzie dostajecie próbki czy tez testery?
|
2005-09-19, 19:00 | #51 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Próbki dziewczyny zapewne dostają w Sephorze
Powąchałam dziś w drodze do pracy, usychając z ciekawości - rzuciłam się do przydrożnej Sephory - akurat z nowości było Hypnose i Alien. Psiknęłam obcego na papierek i niestety też odrobinę na rękę. I już mi trochę we łbie huczy! Niestety, ten jaśmin tak na mnie działa. Nie wróżę wielkiej popularności Alienowi - zapach nie jest ani trochę nowatorski, nie może się równać z innowacyjnością Angela. Jest nienowoczesny, takie zapachy - mocno kwiatowe, jaśminowe były na topie w połowie i pod koniec lat osiemdziesiątych. Nie mogę patrzeć na niego w kategoriach ładny/brzydki - bo organicznie nie trawię pierwszoplanowego jaśminu i jeszcze tak odurzającego jak w Alienie. Moze i fajny, ale ja nie mogę tego ocenić, bo tego typu grupa zapachów mnie automatycznie odrzuca. Na pewno wąchajac go mam wrażenie "ale to już przecież było..." Wydaje mi się że będzie się podobał raczej starszym dziewczynom, na pewno nie nastolatkom. I nie wróżę mu też wielkiej popularności - myślę że po pierwszych tygodniach szału umiejętnie podsycanego przez speców od marketingu, kiedy aura nowości lekko opadnie - Alien nie będzie miał specjalnego wzięcia. Jest zbyt tradycyjny i jednak nieco wtórny. Na pewno nie przejdzie do historii, tak jak Angel Oczywiście to tylko moje zdanie Mam nadzieję że Alien nie zdobędzie popularności i nie będę go często wyczuwać w tłumie, migrena gwarantowana |
2005-09-19, 19:26 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Ojej Oluś to co piszesz o Alienie zdecydowanie nie brzmi dobrze U mnie w Douglasie jeszcze go nie ma, więc obsesyjnie czekam na próbkę wysłaną mi z dobrego serca przez jedną z wizażanek, aż mi się w czasie popołudniowej drzemki listonosz przyśnił Ciekawa jestem czy Muglerowi uda się przełamać moją głęboką niechęć do zapachów kwiatowych? Jak do tej pory mogło być słodko, ciężko byle nie mocno kwiatowo, jaśmin w Pure Poison odrzucił mnie na odległość
|
2005-09-19, 20:39 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Sitc, ja bym sie tam nie sugerowala pojedyncza opinia - musisz sporobowac sama Najwyzej bedziesz musiala szybko z siebie zmyc Ja radze przetestowac dla samej zasady. To prawda, ze jest duzo szumu wokol Aliena, moim zdniem troche niepotrzebnie, ale mozliwe, ze ten zapach nie wybroni sie sam... Mugler zaslynal dzieki Angelowi, a teraz Alien moze zaslynac dzieki Muglerowi. Rzeczywiscie podoba sie starszym dziewczynom - mojej mamie, ktora ma lat 50
|
2005-09-19, 21:02 | #54 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Oczywiście Iwonko powąchaj koniecznie sama, ale poznawszy trochę Twoje gusty, stawiam że Cię nie zachwyci Jaśmin w Pure Poison przy Alienie to jak szczeniątko wobec rosłego pitbulla ten alienowaty jaśmin jest ciężki i obezwładniający - jesli mogę przyrównać kaliber ciężkości to byłaby to Flora Nerolia Guerlaina lub Poeme.
Nie psikaj od razu na skórę, nie popełnij mojego błędu ściskam |
2005-09-19, 21:44 | #55 |
Rozeznanie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Sict - calkiem blisko siebie mieszkamy :P bylam dzis w Kielcach -
pozwolilam sobie na jedno psikniecie i.. Alien jest napewno ladnym zapachem takim ktory moze podabac sie wielu osobom - dla mnie poprostou ma schlebiac masowym gustom - bardziej obstawialbym mlode i b. mlode dziewczyny choc napewno znajdzie fanki wsrod starszych kobiet lekki i jasminowy, choc mam zle skojarzenia z jasminowymi perfumami to jednak moge powiedziec ze jest z gatunku przyjemnych i nie drazniacyh.. i tyle nie mam jakis bardziej wysublimowanych skojarzen.. ja go nie kupie bo szukam czegos bardziej charakternego choc nie wiem bo mi chyba zmysl powonienia padł - nie moglam sie oprzec i wypsikalam sie wczesniej obficie Shalimar wiec Alien mi sie nie wydawal jakis mocny (a potem rajd srodkami transpotu miejskiego :P) choc ocenilabym te perfumy na b. trwale- przynajmniej na mojej skorze |
2005-09-19, 21:47 | #56 |
Rozeznanie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
ah
dodam ze mojej znajomej tez sie wydal ladny i przyjemny - choc mamy troszke odmienne gusta |
2005-09-20, 09:33 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Ropuszko, no jasne że sama powącham, nie ukrywam że ciekawa Aliena jestem niemożliwie
Smoczuś Flory Neroli nie znam, Poeme zdecydowanie mnie nie zachwyca. Mój gust jest o tyle dziwny, że wiele osób łapie się za głowe słysząc jak skrajne perfumy mi się podobają Musi być albo bardzo, bardzo świeżo, ewentualnie owocowo, albo dość ciężko, słodko, tylko ta słodycz nie może być zbyt kwiatowa, dlatego amm nadzieje że obok jaśminu wyniucham coś innego w Alienie Z typowo kwiatowych zapachów niespodobał mi się chyba ani jeden, nieważne czy to w wersji hard czy light Leeloo przyznawaj się szybko skąd jesteś Ja byłam w Douglasie w piątek, to jeszcze Aliena nie było, ale może mnie do Kielc dzisiaj zawieje, bo sobie kurtecze upatrzyłam, to odrazu skontroluje ilość nowości w perfumerii |
2005-09-20, 19:48 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Dla mnie to zapach plastiku... w pierwszej chwili koszmarny dla mnie jaśmin (jednak milszy niż w Gabrieli Sabatini), potem sztuczny, słodkawy plastik... zero kwiatów, zero zmysłowości. Całkiem co innego niż uwielbiany Angel...
Co kto lubi i tyle... |
2005-09-20, 21:48 | #59 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Mam już jako takie pojęcie o Alienie.Wąchałam go dzisiaj przy okazji robienia sprawunków dla Hybris , a oprócz niego i inne nowości, ale o tym w innym wątku. Otóż IMO Alien nie jest ani banalny, ani nowatorski, on jest po prostu wtórny! To jest wypisz wymaluj Gabriela Sabatini granatowa.O! I to by było na tyle.Koniec recenzji.
|
2005-09-21, 07:38 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Alien - banalny czy nowatorski?
Buuuuu... wiele sobie po nim obiecywałam! Cóż, tyle Wizażanek nie może się mylić
Zapach zupełnie mi się nie podoba Gdzież mu tam do Angela Jest bardzo trwały - psiknięty na zgięcie łokcia, męczył mnie przez wiele godzin Sam zapach - kompletny banał i nuda |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:04.