2012-01-25, 20:34 | #91 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ---------- Cytat:
__________________
|
|||
2012-01-25, 20:39 | #92 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 9 995
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
__________________
Mój Instagram
Porównując się z innymi, możesz stać się zgorzkniały lub próżny Zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie |
|
2012-01-25, 20:48 | #93 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: znienacka
Wiadomości: 704
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Do Autorki: Kobieto nie podoba Ci się, idź do innej, a nie jęczysz bo się nie podoba, to że tobie się nie podoba nie oznacza że schrzaniła makijaż. I POKAZ TO OKO BO UMRĘ Z CIEKAWOŚCI
__________________
Wymianka |
|
2012-01-25, 21:05 | #94 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Mysle, ze sprawa jest rozdmuchana w obie strony.
Jesli chodzi o wizazystke: -powinna uzywac kosmetykow z pewnych zrodel, a jesli kupuje benefita za 30 zl na All, to ja watpie w jej profesjonalnosc, -powinna sluchac, co sie do niej mowi, a nie ignorowac wskazowki klientki. makijaz jest dla klientki, a nie dla wizazystki. wszedzie sa granice.. ale jesli potencjalna klientka zyczy sobie czarnej kreski na linii wodnej, czemu jej odmawiac? przeciez mozna to zrobic estetycznie.... -dziwi mnie brak bazy i korektora - jesli wierzyc autorce watku - toz to sa podstawy. ja maluje tylko siebie do pracy i od swieta (sama sie malowalam do slubu i zdjecia wyszly piekne), czasem kolezanke na wazniejsza randke i... uzywam baz, korektorow i rozswietlaczy Klientka: -zaklada watek bedac w stanie wzburzenia, nie przemyslajac jego tresci do konca -pewnie nie zakomunikowala wizazystce swego niezadowolenia w pore Sama uzywam kolorowki selektywnej: glownie Chanel. Nie obrazilabym sie za inna marke - tansza profesjonalna. Wiem, co to baza, korektor i rozswietlacz. Nie kupuje kosmetykow z dziwnych zrodel. Chce, by fryzjer czy wizazystka dal mi to, o co prosze - ale w wersji profesjonalnej. Nie czepiam sie o sprawy, ktorych sama wczesniej nie uzgodnilam czy nie zastrzeglam. Nie rozumiem od razu tego naskoku na autorke watku. Uwazam, ze sporo wizazystek stanowi krag wzajemnej adoracji, ktory wcale nie slucy wizerunkowi tego zawodu. Klientka ma prawo byc niezadowolona i nie znaczy, ze od razu musi byc 'zielona' i bez pojecia. Wiele z nas czyta i 'doksztalca sie' na wlasny uzytek, kupujemy w sieci, czytamy opinie i recenzje - nie jestesmy ciemna masa. Takie postrzeganie klientow - a tez czytam watek profesjonalnej ekipy - jest czesto bardzo krzywdzace, zwlaszcza, ze to glowne lub dodatkowe zrodlo zarobkowania. Sorry, ale makijazystka/stylistka/fryzjer jest dla klienta, nie na odwrot. Jesli ktos chce rozwijac swoja wizje tworcza, niech nie oczekuje, ze ktos bedzie za to placil, gdy wyrazil inne oczekiwanie na wstepie. Bylam wielokrotnie malowana przez makijazystow i jestem bardzo zadowolona. Jednak makijaze byly z lapanki w Douglasie i raczej jako zabawa, bez moich wytycznych, bo przeciez jestem tylko na zakupach. 2 razy dostalam kolorystycznie dobrany, ale zly pod wzgledem formuly, podklad, ktory mi twarz sciagal i wysuszal. Ne jest to problemem, gdy ide i zmywam to zaraz w domu. Gorzej, gdy takie cos dostanie sie przed wiekszym wyjsciem.... |
2012-01-25, 21:17 | #95 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Czyli co, uważasz, że powinno się spełnić każde życzenie klientki? Nawet jak chce się oszpecić? Spoko... ale to właśnie byłby zupełny brak profesjonalizmu. Jak się idzie do profesjonalisty, to raczej nie po to, aby umalował nas tak jak się malujemy na co dzień.
__________________
|
2012-01-25, 21:53 | #96 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
-wyperswaduje mi moja 'bledna' wizje w taki sposob, ze mnie przekona do swojej 'poprawnej', -albo, gdy ja sie upieram, odmowi wykonania uslugi, jesli moje zyczenie godzi w jej profesjonalny image Wizazystka nieprofesjonalna: -przytakuje, a robi swoje, -zaplate i tak dostanie, bo przeciez 'Polka zawsze zaplaci, a co z tego, ze potem gada...' Ja codziennie mam porzadny, choc wlasny makijaz. Od makijazystki oczekuje zaledwie nieco bardziej odswietnej wersji tego, co nosze zwyczajnie. Garsc regularnie robionych zdjec do roznych dokumentow utwierdzaja mnie w przekonaniu o moich przyzwoitych umiejetnosciach. Znam sie na pielegnacji, kolorowce, roznych trikach - na swoj uzytek. Jeli mejkapistka umaluje mnie tak, jak sama sie maluje - ok, jestem zadowolona, jesli lepiej - jeszcze bardziej mi buzia sie cieszy. Wolalabym jednak, po by mi na sile nie pchala matujacego podkladu, rozowego blyszczyka czy pomaranczowych policzkow, nawet jesli: -to modne, -wedlug niej - bardzo korzystne dla mnie. Ja dalej uwazam, ze wiele wizazystek ma nas klientki tu za ciemna mase, jak bysmy na niczym sie nie znaly, a madrosc wizazystki braly jako wiedze najwyzsza i wladze absolutna. Naprawde, nie ma na ulicach tylu oszpeconych makijazem kobiet, by robic z tego regule. Nie o to tu chodzi... A tak podsumowujac: gdzies jest niedomowienie, gdzies sa tez braki w profesjonalizmie mejkapistki. Nie wiem, czy sens jest to bardziej trzesc. |
|
2012-01-25, 22:29 | #97 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
A co do uważania klientek za ciemną masę to absolutnie. Mam wrażenie, że za bardzo personalnie odbierasz niektóre uwagi wizażystek, uwierz, że wiele osób robi sobie makijażem straszną krzywdę. Ty się znasz na makijażu, pielęgnacji i super, sporo jest takich osób. Ale serio, bardzo dużo miałam klientek, które popełniały podstawowe błędy w pielęgnacji czy makijażu, nie wiedziały co to baza, co to korektor pod oczy, nawet nie wiedziały jaka jest różnica między pudrem a podkładem... także spokojnie mogę stwierdzić, że jednak wiele osób nie ma o tym zielonego pojęcia (to samo tyczy się podrób kosmetyków... ale to nie na ten temat). Inaczej współpracuje się z klientką która ma choć minimalne pojęcie o makijażu a zupełnie inaczej z taką co nic nie wie. Nie znaczy to, że zaraz uważa się taką osobę za ciemną masę... ale jednak kiedy taka osoba przychodzi do mnie ze zdjęciem konkretnego makijażu który do niej za chiny nie pasuje (z mega wyphotoshopowanym zdjęciem) i idzie w zaparte że ona to chce i basta, a to jest jej dzień ślubu... no to mnie trafia. Wyobraź sobie, że niektórym nie da się nic wyperswadować. I co, mam zostawić taką osobę w dniu ślubu? Jak Ty byś się zachowała... na moim miejscu?
__________________
Edytowane przez kolciag Czas edycji: 2012-01-25 o 22:40 |
|
2012-01-26, 01:49 | #98 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
nie rozumiem dlaczego tak wiele osób broni makijażystki. Skoro wielce szanowana pani używa podrób z all to zasługuje na potępienie.
Nie po to płaci się grubą kasę za marne produkty. Ciekawe jakich produktów takie pseudo makijażystki używają do makijażu ślubnego, kiedy kobieta musi mieć idealny makijaż. Nigdy w życiu bym nie skorzystałabym z takich usług. Ale może łatwo mi mówić bo umiem się sama malować |
2012-01-26, 08:03 | #99 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 484
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
|
|
2012-01-26, 08:33 | #100 | |||
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I dokładnie o to chodzi. Prawda leży gdzieś po środku. Tym badziej, że zdjęcie makijażu zostało usunięte.... |
|||
2012-01-26, 08:51 | #101 |
Zadomowienie
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
" Sorry, ale makijazystka/stylistka/fryzjer jest dla klienta, nie na odwrot. Jesli ktos chce rozwijac swoja wizje tworcza, niech nie oczekuje, ze ktos bedzie za to placil, gdy wyrazil inne oczekiwanie na wstepie."
Czytam to i sie smieje ) Jestem fryzjerka to na wstepie, dwa jezeli przychodzi do mnie klienta w pierwszej kolejnosci prosze by powiedziala mi swoje oczekiwania, nastepnie ja wyrazam swoje zdanie odnosnie kolory czy tez strzyzenie bo wiem ze bedzie mega niekorzystnie wygladac klientka. Przykladam jak najbardziej realistycznei wlosy by nadac zarys i za wszelka cene pokazac ze bedzie zle. Uwazasz ze jesli przyjdzie klientka ktora ma popalone wlosy po domoych ekperymentach i chce rozjasniacz to ja jej to robie? Smiech Wiele razy odmowilam sciagania koloru z racji fatalnej kondycji wlosow. Wiec twierdzenie fryzjer jest dla klienta a nie na odwrot jest bynajmniej smieszne )) Takie tak zwane piepszenie o szopenie, byle podziamdziac buzia )
__________________
" . . Dzisaj uwierzyłam, że do szczęścia Mi wystarczy bym przy Tobie była . . . " (19.05.2006) [luksjaa]104680[/luksjaa] |
2012-01-26, 09:14 | #102 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
I ja jestem zdziwiona takimi reakcjami na post autorki. Moim zdaniem dziewczyna i tak zachowala sie mega ladnie, ze nie podala, o ktora wizazystke chodzi. Sama regularnie ogladam filmiki na youtube wielu polskich dziewczyn i naprawde nie wiem o kogo chodzi. Wiele teraz namnozylo sie kanalow youtubowych, wiele dziewczyn, ktore kreca filmiki maja tez bloga, i naprawde lekko moglabym wymienic min z 10 dziewczyn, ktore sa naprawde mega rozpoznawalne.
W moim mniemaniu kazda praca, gdzie obcuje sie z druga osoba jest na swoj sposob ciezka. Nie chodzi tu tylko o zawod makijazystki, ale rowniez fryzjera, nauczyciela, farmaceuty, czy chocby sprzedawcy w sklepie. I naprawde nie ma co przesadzac, jakie to klientki sa wredne i nieustepliwe. Zawsze znajdzie sie ktos, kogo nijak nie idzie do pewnych rzeczy przekonac, chocbysmy nie wiem jak dobrze mu zyczyly. Ot, tak to juz jest. Pamietam, jak odbywalam praktyke w aptece, pewnego dnia nawiedzil nas facet kolo 40stki z polowa glowy wylysiala i prosil o suplement na mocne wlosy Jedna z dziewczyn polecala mu jakis specyfik, ale delikwent upieral sie przy innym, bo niby ten jego ma najwieksza ilosc skrzypu. Nic nie dalo blisko 30minutowe (!) tlumaczenie, ze nie od samego skrzypu wlosy sie wzmocnia, a preparat ktory wybral nie zawiera wielu istotnych mikroelementow. Gosc sie zaparl na dobre, dziewczyna w koncu wydala mu suplement, ktory wybral z usmiechem na ustach i powiedziala tak:"Najwazniejsze, zeby to Pan byl zadowolony". Dlatego w moim odczuciu makijazysta ma swietna okazje przedstawic stricte swoja wizje, swoj talent, swoja fantazje np przy sesjach. A jakby nie bylo, makijaz wykonany na impreze, wesele, czy kazda inna okazje ma byc jednak w wiekszym stopniu dla klientki, bo to ona ma sie w nim dobrze czuc. Poza tym po czesci mysle, ze jesli dana panna na codzien od dlugiego czasu maluje sobie wodna linie czarna kredka, to bez tego akcentu znajomi mogliby jej nie poznac Choc sama zwolenniczka czarnej linii wodnej zdecydowanie nie jestem, to jednak nie upieralabym sie przy zmianie tego elemntu, jesli klientce zalezy (mimo pokazania wersji np z jasna linia wodna). Wracajac do makijazystki. Mamy na wizazu slynny KWC, gdzie kazda z nas moze znalezc opinie o danym produkcie. Czy mam sie czuc winna obsmarowujac dany produkt, ktory mnie zawiodl, bo producentowi bedzie przykro? Opinie w internecie to poczta pantoflowa XXI wieku i nic nie da sie na to poradzic. Pochodze z malej miejscowosci, na studia przenioslam sie do duzego miasta i nadal, mimo juz 4 lat mieszkania w nowym miejscu, gdy chce znalezc dobrego lekarza/fryzjera/salon urody/manicurzystke korzystam z internetu. Wyszukuje rozne fora i czytam opinie, albo wchodze za portal trojmiasta, gdzie mozna znalezc oceny danych obiektow uslugowych. I naprawde nikt tam sie nie oburza, kiedy dani specjalisci sa wymieniani z imienia a nawet nazwiska. I naprawde nie zgadzam sie z tym, że "my Polacy" nie potrafimy o nikim dobrego slowa powiedziec, tylko w kolko narzekamy i wytykamy czyjes bledy. Wystarczy wpisac w google "fryzjer + nazwa dowolnego miasta" i mozna znalezc mnostwo swietnych, pochlebnych opinii z zalaczonymi imionami fryzjerow i nazwami salonow w ktorych pracuja. I tak - prawda lezy gdzies posrodku. Tak, jak zawsze, gdy scieraja sie z soba dwie osoby, a co za tymi idzie: dwie opinie, dwa poczucia estetyki, dwie definicje piekna itd. Jednak tak naprawde we mnie "niesmak" budzi ten "lincz" (choc to za duze slowo) skierowany w autorke watku. Jesli kogos urazilam, najmocniej przepraszam, nie taki mialam zamiar! |
2012-01-26, 09:43 | #103 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Jakbym chciała się wymalować produktami z niskiej i średniej półki poszłabym do koleżanki, a nie płaciła powiedzmy te 80-100zł. Tak czy inaczej nigdy nie pomalowałabym kogoś produktem z all. Co do pogrubionego zgadzam się w całości |
|
2012-01-26, 09:45 | #104 | ||
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Ale tak na prawdę jakby się nad tym zastanowić, to twoje podejście też jest dla klienta- nie tyle jego widzimisię, ale dla jego urody. Niestety, może się też tak zdarzyć, że przyjdzie do Ciebie osoba święcie przekonana że najlepszym i jedynym słusznym kolorem włosów będzie dla niej dajmy na to czarny, a wg Ciebie ten kolor zdominuje urodę. W takiej sytuacji dbając o "swoje dobre imię" nie zrobisz czarnego, lecz zaproponujesz inne wyjście. Taka osoba wyjdzie, zapłaci, a potem załozy wątek , że taka to a taka fryzjerka się nie zna i jest niekompetentna. Tak właśnie zrobiła autorka, a zdjęcie usuneła.... Wg mnie wniosek jest prosty. Cytat:
Niestety nie tylko. Płacąc za usługę płacisz za czas, umiejętności, ewentualne szkolenia...... Idąc do fryzjera na strzyżenie płacisz za kosnmetyki? Edytowane przez Śniegowa Czas edycji: 2012-01-26 o 09:47 |
||
2012-01-26, 09:49 | #105 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
i apeluje do autorki- wstaw proszę całe zdjęcie
---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ---------- mówię tu o osobach które mają szkołę w danym kierunku. |
2012-01-26, 09:57 | #106 | |
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Nie zmienia to nic. Kosmetyk, jest tylko jednym z elementów składających się na cenę. To, że kosmetyk jest drogi, nie oznacza od razu, że jest dobry. To samo na odwrót, pośród tanich kosmetyków często zdarzają się na prawdę świetne produkty. |
|
2012-01-26, 10:03 | #107 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
chodzi mi o profesjonalne produkty. Wiele takich jest często niedostępnych w ogólnej sprzedaży lub są niszowe
|
2012-01-26, 10:41 | #108 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 484
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
|
|
2012-01-26, 10:43 | #109 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
|
2012-01-26, 12:25 | #110 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Generalnie uważam, że jak przychodzi do nas ktoś i płaci, to warto, żeby wyszedł zadowolony, nawet jeśli nam efekt końcowy się nie podoba. W końcu po co na siłę wciskać komuś coś, czego nie chce? Ja na przykład swoje portfolio buduję z prac, które wykonuję nieodpłatnie - wtedy wszystko jest tak, jak ja chcę i nikt nie ma nic do gadania . Coś za coś . |
|
2012-01-26, 14:58 | #111 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
No i chyba o to chodzi - o gotowosc wpsolpracy, nawet w warunkach trudnych.. Wierze, ze sporo kobiet robi sobie makijazowa krzywde. To widac od czasu do czasu. Wiekszosc jednak pan albo nosi cos delikatnego, albo cos jednak zgrabnego na twarzy. Nie, personalnie nie odbieram opinii na forum. Ja tylko sie wczuwam w pozycje klientki i pisze, jak ja - klientka czuje. Wizaz to fajna sprawa, ale nie jest to dziedzina tajemna, jak farmakologia, sinologia czy prawo - ktorych, bez studiowania kilku lat czlowiek bedzie bigly. Nie umniejszam nic wizazystkom, bo dobra wizazystka potrafi zdzialac cuda. sama sobie tez nie wykonam superprofesjonalnego makijazu, bo jednak nie spedzilam 6 godzin dziennie na praktykowaniu przez kilka lat. Ja robilam cos innego, a wiadomo - nikt nie jest dobry na 100 proc we wszytskim. To, co sobie robie jest na tyle dobre, na ile moze byc na wlasny uzytek. To, co mi sie w wielu wypowiedziach nie podobalo, to buta i przekonanie u wielu profesjonalnych makijazystek o swojej niemal absolutnej racji. Nie do przyjecia jest absolutny atak na niezadowolona autorke watku i 100 procentowe zawierzenie wizazystce, ktora nie wykonala 'wymarzonego' makijazu. Nie wiem, gdzie tkwil blad, ale wiem, ze cos nie tak tu z profesjonalizmem. Moze klientka jest milczaca i naburmuszona, nie mowi, czego oczekuje, a moze mejkapistka slyszy, co klientka mowi, ale jej naprawde nie slucha. Wim, jak sie pracuje z ludzmi, choc jestem z innej branzy. Mejkap czy chocby wizyta lekarska - mozemy tu mowic o sztuce. To est sztuka dla tego, co sie tym zajmuje, a dla klieta - glownie usluga. Moj lekarz czy dentysta kolejno mi mowi, co w danej chwili robi, mowi tez dlaczego. Ja mysle, ze gdyby mejkapistka - bohaterka watku nawiazala taki kontakt z obecnie niezadowolona wizazanka, moze problemu by nie bylo. A ostatecznie mysle, ze zwykle mamy tu rozbieznosc tempermentow, oczekiwan i bezwzglednego przekonania do wlasnych racji. Ja, gdy cos schrzanie, przeprosze i zaproponuje poprawe i nie widze w tym problemu. Nikt z nas nie jest istota boska i nieomylna, a i najlepsi technicznie i utalentowani profesjonalisci dostaja po lapach, bo niestety, zlekcewazyli strefe emocjonalna danej sytuacji, nie wsluchali sie w klienta, nie zadali kilku waznych i podstawowych pytan (zwyczaje pielegnacyjne, problemy skorne, zwykle uzywana kolorystyka, preferowany styl, cel, jaki klientka chce osiagnac itd). Przeszli do realizowania wlasnej wizji..wlasnie - wlasnej. Co do Twojego ostatniego pytania - ja mam na to ewentualna recepte. Trzeba jasno ustawic warunki przed dniem wykonania makijazu finalnego, uzyte kosmetyki, makijaz probny, ustalenie uzywanej kolorystyki, lacznie z podkladem itd, nim sie przystapi do dziela. Taaak, to podraza usluge i odbiera spontanicznosc, ale klientka bedzie wiedziala, co dostanie i zamknie to buzie ewentualnym roszczeniowym paniom, ktore szukaja dziury w calym. A jesli klientka chce szybko i spontanicznie - to niech nie ma potem pretensji do rzeczy, ktorych nie probowala ustalac wczesniej. Ps. Kiedys sie nie domowilam ze swietna fryzjerka i na jej pytanie ' co dzisiaj'? Powiedzialam jej 'ciac porzadnie', a mialam na mysli dokladnie to samo, co moja poprzedniczka, ktora podobnie sie wyrazila. Efekt - wlosy do pasa mialam sciete na jezyka z atrakcyjna asymetria. Gdy mi zaczela scinanie na karku, nim sie obejrzalam, bylo za pozno. I co... nie mialam do niej zalu. Problem tkwil po mojej stronie. Efekt piekny, ale odrastaly mi te wlosy 3 lata... Edytowane przez guacamole Czas edycji: 2012-01-26 o 15:02 |
|
2012-01-26, 20:17 | #112 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Cytat:
Jedyne co zostaje mi napisać, to że nie każdy chce coś ustalać przed ślubem, mówią, że się oddadzą w moje ręce albo, że nie mają wizji, a potem nagle takie kwiotki wychodzą w dniu ślubu No ale tak to jest, taki zawód i jak napisałaś nie jedyny, właściwie każdy zawód gdzie się pracuje z klientem ma tego rodzaju problemy
__________________
|
|
2012-01-26, 21:50 | #113 |
Zadomowienie
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
I tym milym akcentem proponuje zamknac watek )
Autorka lekko stchorzyla usuwajac zdjecia no ale coz... najwidoczniej naltawiej oczerniac ) Spojrzmy czasem tez na siebie troszke bardziej krytycznie )
__________________
" . . Dzisaj uwierzyłam, że do szczęścia Mi wystarczy bym przy Tobie była . . . " (19.05.2006) [luksjaa]104680[/luksjaa] |
2012-01-26, 21:57 | #114 |
Zadomowienie
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
A czy moderator nie może przywrócić zdjęć, tak jak czasem przywracają treść usuniętego posta? W końcu autorka złamała regulamin.
|
2012-01-27, 15:55 | #115 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pochodzę z Olsztyna
Wiadomości: 175
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
__________________
Bądź na bieżąco ..... tu udzielam się na okrągło NOWY NOWIUSIEŃKI BLOG !!!! http://zmalowana.blogspot.com/ http://www.facebook.com/pages/Zmalow...22805191096954 www.youtube.com/user/zmalowana Z Pasją o pasji.... |
2012-01-28, 12:37 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pochodzę z Olsztyna
Wiadomości: 175
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Witam Wszystkich
Pojawił się smrod który tu na tym ogólnie PLOTKARSKIM forum powstało , że to niby ja pomalowalam ową niezadowoloną klientkę gdyż jest napisane że Pani używała Max Factora ( dużo osob pracuje na tych podkładach bo są dobre!). Otóż po namowach koleżanek postanowiłam napisać coś od siebie Od kiedy dowiedziałam się o ciąży ,od maja 2011 nie miałam żadnej klientki bo musiałam się oszczędzać,( do dnia dzisiejszego nie przyjmuje klientek) a wszystkie benefity jakie mam dostałam od sióstr GLAM oryginał y z Anglii i nie kupuje ich na allegro hahahaha bardzo mnie rozbawiło że wszyscy uważają że to ja Sama chętnie bym się dowiedziała kto to taki , bawi mnie również że dostaje linki do forów od moich widzów gdzie dowiaduje się że niby ja coś schrzaniłam Tak na marginesie każdemu się zdarza a ty dziewczyno nie zasłaniaj się że nie było czasu trzeba mowić jak sie coś nie podoba my nie wróżki a wizażystki Tyle od siebie pragnę dodać by rozwiać wszelkie wątpliwości Miłego Dnia wszystkim życzę i do następnego xoxo Zmalowana
__________________
Bądź na bieżąco ..... tu udzielam się na okrągło NOWY NOWIUSIEŃKI BLOG !!!! http://zmalowana.blogspot.com/ http://www.facebook.com/pages/Zmalow...22805191096954 www.youtube.com/user/zmalowana Z Pasją o pasji.... |
2012-01-28, 12:47 | #117 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 935
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
O ile sie nie myle to na poczatku autorka napisała że chodzi o okolice Ostrowca Świetokrzyskiego, więc do Olsztyna to jednak jest kawałek
__________________
|
2012-01-28, 13:53 | #118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pochodzę z Olsztyna
Wiadomości: 175
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
No to właśnie , nie wiem czemu tyle maili dostałam że ktoś mnie obsmarowuje Ale pomyślałam że dodam coś na swoją obronę
__________________
Bądź na bieżąco ..... tu udzielam się na okrągło NOWY NOWIUSIEŃKI BLOG !!!! http://zmalowana.blogspot.com/ http://www.facebook.com/pages/Zmalow...22805191096954 www.youtube.com/user/zmalowana Z Pasją o pasji.... |
2012-01-29, 19:20 | #119 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 848
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Jak nie wiesz o kogo chodzi, to jak możesz twierdzić że autorka wątku narobiła komuś smrodu? Ja oglądam wiele kanałów urodowych, a nie domyślam się nawet o kim mowa. Dziewczyna z youtube robiąca makjaże to zbyt ogólne określenie, żeby ktoś mógł się poczuć urażony. A skąd ktoś ma wiedzieć, że rozpoznajecie wizażystki po tym jakiego podkładu używają?
A żeby nie było, że tak bez sensu się wtrącam, to opiszę swoją sytuację. Malowała mnie zawodowa wizażystka na ślub koleżanki. Już samo światło w jakim robiła mi makijaz wzbudziło niepokój, więc podkresliłam dobitnie, ze nie chce ciemnego podkładu, bo z natury jestem blada. Wizażystka sama przed sobą się ekscytowała jaki to świetny udało się jej dobrać odcień podkładu i wogóle jaki super makijaż jej wyszedł. W mieszkaniu widać było, że makijaż trochę za ciemny, ale 1. nie mogłam żądać zmycia, bo śpieszyłam się na ślub; 2. za makijaż płaciła koleżanka; 3. wizażystka była znajomą jej szwagierki. Jak wyszłam z mieszkania i przejrzałam się na dworze w lusterku to myślałam, ze padnę. Podkłąd był bardzo ciemny, bardzo odcinał mi się od szyi, wchodził mi we wszystkie zmarszczki, mega postarzał. Myślałam, że się popłaczę, ale wytłumaczyłam sama sobie, że to nie mój ślub i nie muszę ładnie wyglądać. Co do trwałości - już po godzinie wesela makijaz zaczął ze mnie spływać, a po 3 prawie nie było widać, że mam cienie na powiekach. Wiecie co? Na kolejne okazje wolałam takiej wpadki nie ryzykować i malowałam się sama. Bo uważam, ze nie warto płacić co najmniej 100 zł za taki makijaż jaki miałam na tym weselu. Ja wiem, że nie można generalizować, bo na pewno są dziewczyny, które super malują, ale raz sparzona, wolę wziąć sprawy w swoje ręce, niż wchodzić w dyskusje z wizażystką, która ma swoją wizje mojego makijażu. Już raz to przerabiałam z fryzjerką, która się upierała, że nie zetnie mi grzywki do takiej długości jak chcę, bo tak się teraz nie nosi, i w nosie miała moje zapewnienia, że ścinam się tak od 3 lat ;-) A co do waszego argumentu, że jak się nie podoba to nie trzeba płacić, to nie zgadzam się. Zależy to od sytuacji i też od osoby. Ja nie mam zdrowia na wykłócanie się z obcymi ludźmi, ale to nie znaczy że to ja jestem sama sobie winna i nie powinnam sie potem nikomu skarżyc. Trzeba tu oddzielić źle wykonaną uslugę od tego co z tym zrobimy. Bo nawet jak nie zapłacę, to nie zmieni to faktu że będę niezadowolona z usługi i oczywiste, że będę miała prawo się komuś wyżalić. Przeczytałam cały ten wątek z wielkim zdziwieniem. Autorka chciała rozpocząć dyskusje nad tematem jakości usług wizażystek i podała przykład ze swojego podwórka. Skąd załozenie co poniektórych, ze złośliwie chciała komus dokopać? Przecież nie podała danych personalnych tej osoby, nie nawoływała otwarcie do zaprzestanie korzystania z jej usług. A to, że wam się wydaje, że wiecie o kogo chodzi, to już nie wina autorki wątku. Widzę, że nie można skrytykować usług wizażystek, bo zaraz będzie nagonka. Z tej samej przyczyny nie opisuję moich przygód w wątku o fryzjerach, bo zaraz na mnie gromy by poleciały. I jeszcze jedno. Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, że jako osoba pracująca w księgowości, naskakiwałabym na osobie, która na forum krytykowałaby jakość usług jakiejś innej księgowej. Tym bardziej, że z doświadczenia wiem - to że ja jestem solidna i cos robię dobrze, to nie znaczy że wszyscy tak robią. Stąd na waszym miejscu byłabym ostrożna w bronieniu osoby tylko dlatego, że zajmuje się tym co wy. Edytowane przez Loouisse Czas edycji: 2012-01-29 o 20:43 |
2012-01-29, 20:38 | #120 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: ślązaczka-śpiewaczka
Wiadomości: 641
|
Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Dziwny ten wątek... Nie ma co porównywać wg mnie do opinii o fryzjerach, lekarzach, etc. Tu sa tworzone osobne wątki, wszystko jest pisane wprost jasno i na temat. A tu wygląda to na zwykłe obsmarowywanie + coś w stylu "domyśl się o kogo chodzi".
Oczywiście nie popieram kupowania podróbek na allegro czy braku dobrego dialogu z klientką, ale wydźwięk posta autorki pozostawia wiele do zyczenia. Pozdrawiam
__________________
Aga walczy o idealną sylwetkę ! -> cel: 54 kg moje recenzje -> https://wizaz.pl/kosmetyki/recenzent...ent=boangelina |
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:21.