Kąpiele odbarwiające?

[Baasia88]

Witam Dziewczyny
Mam pytanie czy któraś z Was słyszała o kąpielach odbarwiających włosy?

Obecnie mam czarne włosy po 3 letnim farbowaniu różnymi farbami, chce powrócić do jaśniejszych - naturalnych, a odrosty nie wchodzą w rachube, poszłam więc się opytać co i jak u fryzjerów, zaznaczałam że radykalne rozjaśnianie też niebardzo mnie interesuje i w jednym z salonów zaproponowano mi kąpiele odbarwiające. Włosy nie są rozjaśniane, tylko kolor jest spłukiwany. Trzy wizyty co trzy tygodnie i już można farbować na kolor taki jak mam naturalne, a ja uwolnie się od czarnego.

Co o tym sądzicie?

[Sasame]

a pytałaś się chociaż, w jaki sposób to się odbywa i jakich kosmetyków się do tego używa? Nie słyszałam o czymś takim (poza metodą, w której miesza się rozjaśniacz z szamponem oczyszczającym i nakłada na mokre włosy w celu lekkiego rozjaśnienia koloru).

[Miriam19]

ja też pierwszy raz o tym słyszę, ale jeśli to działa, to sama bym spróbowała

[kasikaaaa81]

Napisane przez Sasame

a pytałaś się chociaż, w jaki sposób to się odbywa i jakich kosmetyków się do tego używa? Nie słyszałam o czymś takim (poza metodą, w której miesza się rozjaśniacz z szamponem oczyszczającym i nakłada na mokre włosy w celu lekkiego rozjaśnienia koloru).

Wlasnie taki jest sklad kapieli rozjasniajacej czasami dodaje sie jeszcze odzywki Chociaz nie wyobrazam sobie rzeby przychodzic na ta kapiel kilka razy bo przeciez zmienia to kolor z regoly na lekko pomaranczowy a moze jest to jakis inny rodzaj kapieli chetnie sie dowiem czegos innego

[Sasame]

jeśli to to samo, to jest to przecież po prostu mniej obciążająca wersja rozjaśniania Ja używam tej metody kiedy chcę się pozbyć resztek pigmentu z włosów (np teraz mam fioletowe i za kilka dni będę odbarwiać włosy, żeby się go już pozbyć). A jeśli jest to coś innego, to tż się chętnie dowiem

[M-ka]

Napisane przez Sasame

a pytałaś się chociaż, w jaki sposób to się odbywa i jakich kosmetyków się do tego używa? Nie słyszałam o czymś takim (poza metodą, w której miesza się rozjaśniacz z szamponem oczyszczającym i nakłada na mokre włosy w celu lekkiego rozjaśnienia koloru).

Muszę przyznać, że też interesuje mnie ta metoda, tylko nie wiem jak dokładnie to zrobić? Czy ten rozjaśniacz to ma być tylko sam proszek, czy proszek+ utleniacz i dopiero wtedy połączyć z szamponem? A jeśli chodzi o nakładanie, to czy trzeba to nałożyć na włosy i spienić, czy też należy nakładać pasmo po paśmie, jak przy farbowaniu? Jak długo to trzymać na głowie?

[Sasame]

Napisane przez M-ka

Muszę przyznać, że też interesuje mnie ta metoda, tylko nie wiem jak dokładnie to zrobić? Czy ten rozjaśniacz to ma być tylko sam proszek, czy proszek+ utleniacz i dopiero wtedy połączyć z szamponem? A jeśli chodzi o nakładanie, to czy trzeba to nałożyć na włosy i spienić, czy też należy nakładać pasmo po paśmie, jak przy farbowaniu? Jak długo to trzymać na głowie?

Oczywiście, że trzeba zmieszać proszek z utleniaczem i dopiero z szamponem, bo przecież nie zadziała...

Trzeba nałożyć na mokre włosy i spienić, tylko nie trzeć za mocno, a najlepiej wcale. Trzyma się w zależności od pożądanego efektu, ale nie dłużej, niż 30 minut. Sprawdzanie włosów co kilka minut to najlepsza metoda na kontrolowanie koloru.

[M-ka]

Napisane przez Sasame

Oczywiście, że trzeba zmieszać proszek z utleniaczem i dopiero z szamponem, bo przecież nie zadziała...

Trzeba nałożyć na mokre włosy i spienić, tylko nie trzeć za mocno, a najlepiej wcale. Trzyma się w zależności od pożądanego efektu, ale nie dłużej, niż 30 minut. Sprawdzanie włosów co kilka minut to najlepsza metoda na kontrolowanie koloru.

Dziekuję Ci bardzo! Tak też myślałam, ale wolałam się upewnić. A jakie stężenie utleniacza najlepiej zastosować 3%, 6%,9%?

[Madzionia]

3% lub 6%.
9% to już proces mocniejszego rozjaśniania a nie chcesz chyba spalić włosów