karmienie piersią - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-06-10, 13:47   #121
Alien
Wtajemniczenie
 
Avatar Alien
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
Dot.: karmienie piersią

Joasiaa fajnie to wszystko opisałaś ja zresztą sama też mam podobnee odczucia.

Shemreolin kiedyśbył wątek tutaj na wizażu, "jak to jest byćw ciązy" czy jakos tak podobnie, poczytaj

A wracajac do karmienia piersią to Marsi11 wklęsłe brodawki nie stanowią powodów do problemów karmieniem piersią. Nie to sie liczy jakie są tylko wazna jest technika przystawienia a nie brodawki.
A nawet kobieta, która ma piersi ksiązkowe w budowie jeśli źle przystawi dziecko do piersi to problemy sie pojawią.

Co do bólu, poczatkowo raczej on jest zawsze, ze wzgledu na to, że piersi muszą sie przyzwyczaić, a potem to juz sie najmniejszego bólu nie powinno odczuwać.

I tak jak piszą dziewczyny, przykre to jest bardzo, ze sie robi tyle zamieszania na temat, zę karmić piersią się musi, ale jeśli juz trzeba pomóc jak się pojawiają problemy, to wiekszość położnych w szpitalu jakoś niechętnie do tej pomocy podchodzi. I wtedy taka młoda mama ma prawo czuć się przybita, bo wszyscy krzyczą, że karmić piersią trzeba ale, że ona ma z tym problemy to już jej sprawa.
__________________

-------------------------------------------------------------------
11.09.2008 - spotkanie z Katesią
Alien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-10, 22:09   #122
Lara Croft
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 307
Dot.: karmienie piersią

Ja swojego ( juz trzynastoletniego dzis) syna karmilam piersia przez 11 miesiecy, ale nie pamietam czy bolaly mnie brodawki. Zas corke karmilam 9 miesiecy i mialam z nimi co jakis czas problemy. Najpierw bolaly mnie do tego stopnia, ze lzy mi same lecialy. Pan doktor powiedzial, ze piersi w ciazy nie byly hartowane ( A BYLY!), przestaly bolec to moja Laura dostala plesniawek i zarazila nimi moje brodawki, dostalysmy swietny gel i sie skonczylo. Zas na samym koncu podczas zabkowania moja corcia postanowila sprawdzac do czego moglyby sluzyc zabki i sprawdzajac oczywiscie na moich brodawkach! Fakt, jest to piekne kiedy taki maluszek przyssa sie do swojej mamy, ale ja karmilam swoje dzieci dosc dlugo piersia z wygody! Ja wiem, ze nic nie jest w stanie zastapic mleka matki, ale w tej chwili na rynku jest ogromny wybor mieszanek. I to roznych i wydaje mi sie, ze jesli ktoras mama nie chce lub nie moze karmic piersia to ze spokojnym sumieniem moze wybrac sie do sklepu na poleczke z mlekiem dla dzeci. Z reszta tutaj w Niemczech lekarze zostawiaja taka decyzje matce.
Lara Croft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-11, 01:11   #123
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez Alien

Shemreolin kiedyśbył wątek tutaj na wizażu, "jak to jest byćw ciązy" czy jakos tak podobnie, poczytaj
Oczywiscie przeczytam chyba cała "Mamę z klasą" jak tak dalej pójdzie, bo mnie strasznie to zaczęło interesować.

A wogóle to muszę ci powiedzieć, że jestem przeszczęśliwa, gdyż okazało się, że np. za 100 zł w szpitalu na Madalińskiego przy cesarce może być osoba bliska. To mnie napełniło takim optymizmem, że hej! Nic mnie tak nie przeraża jak zostać samej na stole operacyjnym i to jeszcze będąc przytomną. A tak to TŻ będzie mógł być przy mnie, trzymać mnie za rękę i wspierać. A potem będzie mógł być przy dziecku i dbać by wszystko było ok.

Jeśli tak będzie to juz niczego sie nie boję
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-11, 06:16   #124
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez Shemreolin
Alien, bardzo ci dziękuję za to co napisałaś u mnie w karmie HIHI, a tak apropos Aliena, to ja zawsze mówię, że jak będę w ciąży, to będę mieć w brzuchu aliena.

Podejrzewam, że mój strach i strach innych kobiet, które nie są w ciaży i nie rodziły nigdy wynika z tego, że podchodzimy do sprawy zbyt analitycznie. Bo w końcu, gdy jest sie w ciąży, to kocha sie dziecko, które sie nosi, działają różne hormony i człwoiek jakoś nie zastanawia się nad tym wszystkim tak jak ja teraz. tak mi sie wydaje przynajmniej.

Mnie wogóle zastanawia jak to jest być w ciaży, bo w końcu to wcale nie jest takie znowu normalne. Tzn. jest naturalne, bo to biologia i tak zostałyśmy stworzone, ale mimo wszystko, człowiek sobie żyje, ma te miesiączki i zdaje sobie sprawę, że ma tam w srodku taki narząd jak macica, ale to co innego niż fakt, że masz w sobie jakąś istotę ludzką, nosisz ja w brzuchu, a potem ona z ciebie wychodzi. I w sumie dla osoby, która się nadal czuje jakby miała naście lat i że liceum sie nie skonczyło aż tak dawno to takie wrażenia są zupełnie obce i przerażające. Ja sama nie wiem... chciałabym mieć dziecko, chociaż czyjeś dzieci mnie nie rozczulaja specjalnie, ale z drugiej strony bardzo sie boję. Ale cos tak czuję, że jak będę juz w tej ciaży to wcale nie bedzie to dla mnie jakoś straszne tylko będę tak nastawiona na macierzyństo, że nawet nie pomyślę o tych wszytskich strasznych sprawach.

Zreszta wiem, że mam czasami skłonność do dramatyzowania na zapas.

Shem dokładnie te same dylematy miałam jeszcze niedawno , nawet założylam wątek "Jak to jest byc w ciąży" bo to byla dla mnie zupełna abstrakcja, niby naturalne a jednak nie a zegar biologiczny tykał. Dziewczyny pisały o różnych aspektach ciazy i macierzynstwa a dla mnie to dalej był kosmos. No i zaszlam w koncu w ciaze, dokladnie rok temu, była niby planowana ale tak nie do konca bo jakos głupio wydawało mi sie ze ja w te ciaze w zyciu nie zajde , jak zobaczylam 2 krechy to szok i morze łez (wcale nie ze szczęscia)... no a potem wszystko potoczyło sie swoim rytmem, nie mialam nawet czasu (ani siły) zastanawiac sie nad zaakceptowaniem tego stanu, rozstrząsac wszystkich za i przeciw i żałowac tej wielkiej zmiany w życiu (a ja cholernie nie lubie zmian) bo dostalam kosmicznych całododobowych mdłosci które trwały u mnie 4 miesiace... a po tych 4 miesiacach ciaza byla juz dla mnie czyms najzupelniej naturalnym, cieszylam sie ze rozwija sie we mnie malenstwo (dużo daje wizualizacja na USG ), ze przeszły mi mdłosci i rzuciłam sie z wielka radochą na wybieranie ubranek (a jeszcze rok temu wybierałam glównie szminki ).
Potem w miare zbliżania sie chwili porodu potęgowal sie równiez i strach, bałam sie jak cholera tym bardziej ze wiedzialam ze będę rodzic naturalnie, ewentualnie z zzo. Tak sie w koncu złożyło ze zzo nie wziełam, urodziłam całkowicie naturalnie i ból byl i to duży ale my kobiety jestesmy chyba tak skonstruowane ze naprawde wiele potrafimy zniesc.... i szybko potem zapominamy o tych cieżkich chwilach. I jak masz juz to malenstwo to naprawde niewiele myslisz o bólu, obolałym kroczu czy szwie tylko liczy sie ten malutki czlowieczek... kurcze ja sie do tej pory sama sobie dziwie ze tak mnie wzięło, nigdy nie przepadałam za dzieciakami, bałąm sie ze nie mam instynktu itp... a teraz jak widze moją córunie (jutro konczy 3 miechy) to mam ochote ją schrupac, normalnie żal mi ze tak szybko sie zmienia, rośnie, a jednoczesnie sie cieszę ze niedługo zacznie mówic, siadac, chodzic.... no ciaza i macierzynstwo jest rzeczywiscie szalenstwo, wariactwo i totalna rewolucja w zyciu, ale dla mnie to były/są najpiekniejsze chwile w zyciu, normalnie to trzeba przeżyc, przekonac sie na wlasnej skórze, posmakowac.
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-11, 06:32   #125
płatek1
Zakorzenienie
 
Avatar płatek1
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 202
GG do płatek1
Dot.: karmienie piersią

Tak ciąża jest czymś wyjątkowym , bardzo miło wspominam gdy powoli rósł mi brzuszek, gdy poczułam pierwsze ruchy dziecka i oczywiście gdy zobaczyłam na USG małego człowieczka buszującego w moim brzuch to było nielada przeżycie. Również troche się obawiałam, czy aby nadaje się na matkę czy bede mieć cierpliwość do wybryków małego, czy będe sie nim potrafiła zajmować, ale to wszystko samo przychodzi i gdy tylko dziecko znajdzie się w naszych ramionach to wszystkie te wątpliwości odchodzą w zapomnienie . Będąc w ciąży czułam się kimś wyjątkowym i tak też byłam traktowna warto przeżć ten stan i dziecko naprawde zmienia całe nasze życie, wywraca je do góry nogami, ale nigdy bym tego nie zamieniła na nic innego, tzn. nie cofnełabym nigdy czasu .
płatek1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-30, 17:03   #126
M-ka
Raczkowanie
 
Avatar M-ka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 96
Karmienie piersią

Jestem w 8 mies. ciąży i to co mnie martwi,to czy wogóle będe miała pokarm,ponieważ moje piersi wogóle się nie powiększają! 8 miesięcy minęło i nic, jakie były małe takie są! A jak to jest/było z Wami?
M-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-30, 17:07   #127
Rania
Raczkowanie
 
Avatar Rania
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dziki zachód;)
Wiadomości: 321
Dot.: Karmienie piersią

To czy będziesz mogła karmić wcale nie zależy od wielkości piersi.Każda przyszła matka ma pokarm,tylko nie umiejętne karmienie,szybkie zniechęcenie się może ci w tym przeszkodzić.A kolejnym mitem jest bajka o pokarmie jałowym.
Rania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-06-30, 19:16   #128
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Karmienie piersią

Nic się nie martw - mnie też piersi nie urosły, dopiero po porodzie jak dostałam pokarm to się trochę powiększyły, ale wcale nie tak dużo - właściwie wyraźnie większe były tylko "pełne".
Niektórzy mnie starszyli, że będę miała problemy z karmieniem, (mam rozmiar B) kupując przed porodem biustonosz do karmienia panie przekonywały mnie abym kupiła jakiś namiot - tak według nich miał mi się biust powiększyć .
Po pokonaniu pierwszych problemów karmiłam synka przez rok i 3 miesiące.
__________________
Córeczka wizażanki potrzebuje Twojej pomocy !!!
POMÓŻ KAROLINCE !!!
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-27, 20:29   #129
carolans
Zadomowienie
 
Avatar carolans
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 670
Dot.: Karmienie piersią

Cześć nie chciałam zakłądac nowego tematu dotyczącego karmienia piersią i liczę na odpowiedź tutaj (mimo ostatniego postu z 2006)

A więc chodzi o karmienie piersią a remont. Czy można przebywać w remontowanym mieszkaniu lub tuż po remoncie jeśli karmi się piersią, czy jest to szkodliwe na pokarm?

p.s. pytam w czyimś imieniu

dziękuję z góry za pomoc
__________________



Laura 20.12.2009
Oliwia 8.07.2011
carolans jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-27, 21:00   #130
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: karmienie piersią

zalezy jaki to remont, co innego pyl i kurz, co innego farby emulsyjne (sama nimi malowalam karmiac piersia) a co innego lakierowanie parkietow czy jakies inne ciezkie chemikalia.
Wiadomo lepiej nie przebywac ale jesli np. po malowaniu emulsja poimieszczenie zostanie przewietrzone przez kilka godzin to powinno byc dobrze
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 10:22   #131
irtew
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
Dot.: karmienie piersią

a ja mam pytanie odnośnie palenia papierosów w czasie karmienia piersią. rzuciłam palenie, jak tylko dowiedziałam się, że będziemy mieli dzidzię. jednak do fajek nadal mnie ciągnie i nie mogę doczekać się, aż w końcu będę mogła zapalić. i tu zaczyna się problem - słyszałam opinię, że podczas karmienia piersią można palić, bo nie ma to znacznego wpływu na zdrowie dzidziusia. jak to w końcu jest?
irtew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-20, 11:18   #132
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: karmienie piersią

Palac przy dziecku bardzo mu szkodzisz a wszelkie syfy z Twojego organizmu przedostaja sie do mleka, wiec tez szkodza.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-20, 21:04   #133
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: karmienie piersią

irtew wytrzymaj jeszcze trochę nie pal przy dziecku jak skończysz karmić a jak karmisz nie pal tym bardziej wszystkie toksyny z fajek przechodzą
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-21, 15:02   #134
irtew
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
Dot.: karmienie piersią

ehhh, no to pewnie będę musiała się powstrzymać ale czego nie robi się dla maluszka
irtew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-17, 12:11   #135
fiolek222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2
Dot.: karmienie piersią

błagam o pomoc!
Jeśli karmisz lub karmiłaś piersią bardzo proszę o wypełnienie ankiety.
http://www.ankietka.pl/ankieta/30188/encepence.html
Z góry dziękuję za pomoc!
fiolek222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-29, 14:15   #136
zQoBasia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Airdrie
Wiadomości: 14
Dot.: karmienie piersią

Witam!!
Ja karmie piersia juz ponad 18 mies i czasem mam juz naprawde dosc chetnie bym juz odstawilam malego ale synus bardzo kocha jego cycy
i noce bez cycanie to wprost niewyobrazalne i mam pytanie do mam ktore dlugo karmily jak udalo sie Wam dzieciaczki odstawic od piersi?czy lepiej poczekac tak jak bedzie miec ponad 2 latka i bedzie wiecej rozumiec i jakos tlumaczyc?pozdrawiam
zQoBasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-29, 18:03   #137
zQoBasia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Airdrie
Wiadomości: 14
Dot.: karmienie piersią

upssnie zwrocilam uwagi ze to stary temat
zQoBasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 12:03   #138
foki
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1
Dot.: karmienie piersią

Witam serdecznie. Moim zdaniem karmienie to nie do końca sprawa indywidualna, chodzi przeciez o dobro naszych dzieci, każdy kto trochę czyta wie, że nie ma drugiego takiego fenomenu, by nakarmić maluszka, jak mleko matki.Synów karmiłam do 16 msc. Horror krwawiących brodawek trwał 3 tygodnie. Karmiłam silikonowymi nakładkami, potem jakoś wszystko samo się ustabilizowało. Teraz urodziłam córeczkę i powtórka z rozrywki- ból brodawek, krwawiące strupki, a nawet duży skrzep który pewnego dnia wylazł z cycusia...za każdym razem mój krzyk z bólu, myślałam, że po 2 tyg.wszystko minie. Niestety to już 6 tydzień a ja nadal po przystawieniu chodzę po ścianach, do tego z jednej piersi wylewa się ropa. Stosowałam Bepanthen, jest taki sobie, większa ulgę odczuwam po Maltanie, ale dolegliwość jak była tak jest. Powiem szczerze mam dość tego bólu, ale wiem czego chcę - CHCE KARMIĆ I BĘDE KARMIĆ!!!!!!!!!KONIEC KROPKA!!!! WYTRZYMAM!!!! Myślałam, że znów samo minie ale teraz chyba pora na wycieczkę do poradni laktacyjnej, bo skąd mam wiedzieć o co tu chodzi i czemu tak długo.
foki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-04, 12:58   #139
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: karmienie piersią

Jeśli to tak długo trwa to najprawdopodobniej problem z techniką karmienia.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-23, 22:11   #140
jasmine82
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: karmienie piersią

O matko foki, wiem dobrze o czym mówisz tez podczas karmienia mojej córki pękły mi brodawki, krwawiły, potem ropa zaczęła lecieć. Ból nie z tej ziemi. Trzymaj się foki...
jasmine82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-06, 23:54   #141
apasionata
Przyczajenie
 
Avatar apasionata
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Edinburgh, UK
Wiadomości: 23
GG do apasionata
Dot.: karmienie piersią

Mój synek urodził się tydzień temu. Od początku mam problemy z karmieniem. W szpitalu (mieszkam w UK) zostałam zatrzymana na kilka dni, ze względu na niską wagę urodzeniową małego i właśnie problemami z karmieniem piersią. Polecono mi ściągać mleko do strzykawki - ściągałam zaledwie kilka kropelek po półgodzinnym uciskaniu; następnie zalecono karmienie dziecka mlekiem sztucznym za pomocą kubeczka - żeby się nie przyzwyczajało do butelki; ćwiczyłam techniki prawidłowego przystawiania dziecka do piersi (dodam, że mam z tym ogromne problemy ze względu na silny ból prawego nadgarstka, który pojawił się 4 miesiące temu- powiedziano mi, że to jest spowodowane przez hormony ciążowe i minie po porodzie). Kilka razy małego udało się nakarmić dłużej niż 5 minut, dwa dni temu dziecko zanosiło się od płaczu głodne, bo z moich piersi nic nie chciało lecieć, pomimo wyczuwalnego pokarmu,ja też nad nim płakałam (wiem, wiem - stres zamyka kanaliki mleczne, ale nic na to nie mogam poradzić) więc pękłam i podałam mu butelkę, efekt - zadowolone, syte dziecko (przez kubeczek też nie bardzo chciał jeść, poza tym od razu zasypiał i trudno go było dobudzić) wczoraj ssał ładnie praktycznie za każdym razem, więc odetchnęłąm z ulgą. Dziś znów to samo - rozpaczliwy płacz z głodu i szukanie pokarmu, udało mi się ściągnąć 15 ml, ale to raczej za mało. Uparte przystawiane do piersi niewiele daje - mały wygina się w łuk, pręży,silnie odwraca głowę na boki, nie daję rady jej utrzymać w prawidłowym położeniu i mimo,że brodawkę ma głęboko w ustach, nawet z dużą kroplą wyciśniętego mleka to nie zacisnie jej i nie zacznie ssac, albo jesli juz zacisnie to ssie dwie sekundy i w płacz uderza. Nie wiem, o co chodzi, momentami wpadam w czarną rozpacz
__________________
You can't hurry love, you just have to wait...
apasionata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 05:27   #142
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez agatha_c Pokaż wiadomość
własnie kompletnie nie rozumiem teraz tego "terroru" związanego z karmieniem piersią i wręcz potepianie matek które karmią sztucznie. Swoją droga dla mnie przegienciem jest to jak dzieci maja już ponad rok czy 2-3 lata a matki dalej dają im pierś i jeszcze szczycą się tym ...
no, dla mnie to też dziwne i przerażające jest to, że w szpitalu jest to jedyny słuszny sposób karmienia, nawet nie biorą pod uwagę, że można nie chcieć karmić piersią
Ja karmię w sposób mieszany i piersią i butelką, czasem tylko butelką.Jak próbowałam nakarmić tylko piersią to mała wisiała na cycach 2 godziny, zasypiając przy tym, a kiedy chciałam ją odłożyć do łóżeczka, urządziła wielki ryk, dałam butlę, zjadła i poszła grzecznie spać
Karmiąc piersią chyba musiałabym zrezygnować w ogóle z życia i być mleczarnią 24/h
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 10:54   #143
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Karmiąc piersią chyba musiałabym zrezygnować w ogóle z życia i być mleczarnią 24/h

ja jestem "mleczarnia" jak to nazwałas już prawie 10 miesięcy i uwierz wychodze z domu
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 12:59   #144
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: karmienie piersią

to fajnie, że wychodzisz z domu, z moim dzieckiem to by niestety nie przeszło.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 13:45   #145
madalena83
Zadomowienie
 
Avatar madalena83
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
Dot.: karmienie piersią

Ja na razie karmię 4,5 miesiąca piersią. Przez 3,5 miesiąca moje dziecko jadło co godzinę, natomiast teraz je co 2 czasami 2,5 i 3 godziny (co 3 zdarzyło nam się dopiero jeden dzień) I nie przeszkadza mi to w chodzeniu z dzieckiem na spacery, zrobieniem zakupów w centrum handlowym czy wyjściem ze znajomymi

Przeszkadza tylko w pójściu do kina czy teatru
__________________


"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie"

Jan Lubiński
madalena83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 16:27   #146
asiak10
Raczkowanie
 
Avatar asiak10
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 66
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez apasionata Pokaż wiadomość
Mój synek urodził się tydzień temu. Od początku mam problemy z karmieniem. W szpitalu (mieszkam w UK) zostałam zatrzymana na kilka dni, ze względu na niską wagę urodzeniową małego i właśnie problemami z karmieniem piersią. Polecono mi ściągać mleko do strzykawki - ściągałam zaledwie kilka kropelek po półgodzinnym uciskaniu; następnie zalecono karmienie dziecka mlekiem sztucznym za pomocą kubeczka - żeby się nie przyzwyczajało do butelki; ćwiczyłam techniki prawidłowego przystawiania dziecka do piersi (dodam, że mam z tym ogromne problemy ze względu na silny ból prawego nadgarstka, który pojawił się 4 miesiące temu- powiedziano mi, że to jest spowodowane przez hormony ciążowe i minie po porodzie). Kilka razy małego udało się nakarmić dłużej niż 5 minut, dwa dni temu dziecko zanosiło się od płaczu głodne, bo z moich piersi nic nie chciało lecieć, pomimo wyczuwalnego pokarmu,ja też nad nim płakałam (wiem, wiem - stres zamyka kanaliki mleczne, ale nic na to nie mogam poradzić) więc pękłam i podałam mu butelkę, efekt - zadowolone, syte dziecko (przez kubeczek też nie bardzo chciał jeść, poza tym od razu zasypiał i trudno go było dobudzić) wczoraj ssał ładnie praktycznie za każdym razem, więc odetchnęłąm z ulgą. Dziś znów to samo - rozpaczliwy płacz z głodu i szukanie pokarmu, udało mi się ściągnąć 15 ml, ale to raczej za mało. Uparte przystawiane do piersi niewiele daje - mały wygina się w łuk, pręży,silnie odwraca głowę na boki, nie daję rady jej utrzymać w prawidłowym położeniu i mimo,że brodawkę ma głęboko w ustach, nawet z dużą kroplą wyciśniętego mleka to nie zacisnie jej i nie zacznie ssac, albo jesli juz zacisnie to ssie dwie sekundy i w płacz uderza. Nie wiem, o co chodzi, momentami wpadam w czarną rozpacz
Tydzień to mało żeby wszystko ogarnąć i rozbujać laktację, ja karmiłam ok 10 dni sztucznym bo nie maiałam pokarmu, ale maltretowałam piersi laktatorem (bardzo chciałam karmić naturalnie) i wkońcu ruszyło, a mały zaczął łądnie jeść z piersi jak miał ok 2 tyg.
asiak10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 16:38   #147
madalena83
Zadomowienie
 
Avatar madalena83
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez asiak10 Pokaż wiadomość
Tydzień to mało żeby wszystko ogarnąć i rozbujać laktację, ja karmiłam ok 10 dni sztucznym bo nie maiałam pokarmu, ale maltretowałam piersi laktatorem (bardzo chciałam karmić naturalnie) i wkońcu ruszyło, a mały zaczął łądnie jeść z piersi jak miał ok 2 tyg.
Ja też napoczątku nie miałam pokarmu - ze szpitala dostałam zalecenie żeby karmić po 15 min z każdej piersi i potem butelka. Tak karmiłam ok. 2 tygodni. Później wszystko się rozkręciło. Ja wprawdzie dawałam jeszcze butelkę - ok jedną dziennie (mały wypijał 30-60ml) przez 2 miesiące. Ale to było raczej dla mojego świętego spokoju, bo mi się wydawało (szczególnie wieczorami), że mam mniej mleka. Ale po tych dwóch miesiącach butli brak, a mały zadowolony i najedzony
__________________


"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie"

Jan Lubiński
madalena83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 19:56   #148
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Ja karmię w sposób mieszany i piersią i butelką, czasem tylko butelką.Jak próbowałam nakarmić tylko piersią to mała wisiała na cycach 2 godziny, zasypiając przy tym, a kiedy chciałam ją odłożyć do łóżeczka, urządziła wielki ryk, dałam butlę, zjadła i poszła grzecznie spać
Karmiąc piersią chyba musiałabym zrezygnować w ogóle z życia i być mleczarnią 24/h
wiesz, to raczej normalne a przynajmniej dość częste przy początkach karmienia piersią, że mały ssak ssie właściwie cały czas początkowo mnie to frustrowało, ale szybko przestawiłam się na myślenie, że ja teraz nic innego robić nie muszę, jak tylko poświęcać swój czas córci. więc ja leżałam i karmiłam z książką w łapce, a mąż gotował i sprzątał żeby nie było, na spacery też chodziliśmy, zaraz po karmieniu, bo mała momentalnie zasypiała - więc szybkie zakupy też nie były problemem oczywiście jak w ciągu dnia mała ucięła sobie dłuższą drzemkę, to też coś posprzątałam czy np poprasowałam. ale jak czułam, że muszę się też zdrzemnąć, to nie robiłam sobie wyrzutów, że idę spać
nic dziwnego, że jak dałaś butlę to poszła spać. szybko, łatwo, męczyć się nie trzeba tyle że wtedy Twojego mleka będzie zawsze za mało, laktacja się nie rozkręci... mnie położna zawsze powtarzała, jak jej marudziłam, że mała ciągle na mnie wisi - cieszyć się, że chce ssać w końcu sobie wyprodukuje tyle mleka ile potrzebuje a karmienie będzie trwało 5-10 minut co 2-3 h- i tak dokładnie się stało
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 09:06   #149
Martha82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 120
Dot.: karmienie piersią

Ja karmię czasem nawet po pół godziny, ale coraz częściej mała najada się już w ciągu 10 minut.

Wcześniej wspominałyście o bólu podczas karmienia. U mnie najbardziej skutecznym sposobem okazały się okłady z zaparzonej szałwii. Najlepiej zastosować je jak tylko zauważy się nawet drobne podrażnienie i ból.
__________________
Przebieg ciąży i porodu - dla ciężarnych i młodych mamusiek
Parentingowo - a to już dla rodziców małych dzieci
Martha82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-29, 09:18   #150
123sciri
Rozeznanie
 
Avatar 123sciri
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 714
Dot.: karmienie piersią

Cześć Dziewczyny

Ja właśnie będe miłą drugiego dzidziusia za 4 miesiące i staram się jakoś przygotować do karmienia piersią
ostatnio tak średnio mi poszło karmiłam w sumie 2.5 miesiąca i to było karmienie mieszane
Wszystkie tu piszecie o presji karmienia piersią w szpitalach a ja mam kompletnie odmienne doświadczenia.
Tuż po pierwszym porodzie pilegniarki, nawet mnie nie pytając, podały córce butle , mi laktacja też się tak średnio rozkręcała na początku i a przez dokarmienia było jeszcze bardziej opornie.
Efekt był taki że po 2.5 miesiąca to właściwie nie miało już sensu i zrezygnowałam
Teraz bardzo nie chce popełnić tamtych błędów i może macie jakieś rady jak to jest z tym hartowniem piersi w czasie ciąży i co zrobić żeby było więcej mleka już tuż po porodzie
__________________
"All I've done is run fast. I don't see why people should make much fuss about that."
- Fanny Blankers-Koen

03/13-20 cm - 06/13-24cm, 07/23- 26cm.....50cm
zapuszczanie
123sciri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-17 19:39:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.