Flirtowałyście będąc w związku?

[Hiccup]

"Zainspirowana" tematem "czy flirtujecie przez neta" chciałabym Was zapytać czy kiedykolwiek flirtowałyście (nawet tak niewinnie) z innym, będąc w związku?

Ja nie. Jednak mój facet owszem, sama to odkryłam, co tłumaczył, że to takie żarty z koleżanką i że miał mi pokazać hahaha

[_Mnemosyne]

Może takie niewinne flirciki i się zdarzały Ale owa osoba wiedziała o tym, że jestem w związku i nie ma na co liczyć a byłemu to czasem ze złości i ciekawości udostępniałam (oczywiście "przypadkiem" ) te rozmowy.

[misterybusiness]

Lol, żarty z koleżanką. Ja bym nie akceptowała.
Sam by umarł z zazdrości, gdybym flirtowała z innymi, więc tego nie robię. Chyba, że baaardzo mi podpadnie; może to niemądre, ale działam na zasadzie "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". Wtedy tak i owszem...
Taka podła ze mnie bestia.

[agusia327]

Tak, flirtowałam i to przez dłuższy czas z pewnym kolesiem podczas długotrwałego kryzysu w moim związku. Myślę, że gdybym się nie opamiętała, to z początku niewinny flirt, zaszedłby zbyt daleko. Jeśli jest się w stałym związku nie powinno się wchodzić w tego typu relacje z innymi mężczyznami.

[kalincia]

Z takiego flirtu, początkowo bez zobowiązań i z wiedzą, że oboje jesteśmy w związkach, narodziła się moja nowa miłość. Z czasem. Więc uważajcie dziewczyny. Ależ oczywiście, że już wcześiej się nie układało. Ale pewnie trwałabym w wypalonym związku, gdybyśmy z moim obecnym TŻ nie zaczęli, na początku niewinnie, flirtować.

[_stardust]

nie... i czułam się źle gdy jakiś facet chciał ze mną flirtować, nie potrafiłabym tak.

[vanniaa]

tak, ale nie przez internet, bo to jak szukanie czegos wiecej, przynajmniej tak mi sie wydaje. niewinny flirt w pracy, owszem.

[Narrhien]

Napisane przez _stardust

nie... i czułam się źle gdy jakiś facet chciał ze mną flirtować, nie potrafiłabym tak.

Ja bym się źle czuła, gdybym to JA chciała flirtować z jakimś facetem.
Na to, czy ktoś CHCE ze mną flirtowac nie mam absolutnie żadnego wpływu, natomiast od jego chcenia do samego flirtu jeszcze długa droga.

Co do tematu. Flirtować nie flirtowałam, natomiast żartowałam sobie z kolegami, tak samo jak mój facet z koleżankami. Nie zostaliśmy pozbawieni poczucia humoru wchodząc w związek, umiemy odróżnić żart od flirtu więc nie widzę w tym nic złego Oczywiście oboje o tych żartach wiemy, nie ukrywamy tego przed sobą, bo i po co (a w sumie i tak większość jest w naszej obecności).

[klaki]

Zdarzalo się na poczatku zwiazku, teraz juz nie ale troche mi tego brak

[NataL1]

Ja uwazam ze nie ale moj TŻ twierdzi ze jestem urodzona flirciara i zdarza mi sie to czesto aczkolwiek on sie nie foszy bo wie ze juz taka jestem i nawet jezeli to robie to bez zadnych podtekstow

[vainilla]

Napisane przez Hiccup

"Zainspirowana" tematem "czy flirtujecie przez neta" chciałabym Was zapytać czy kiedykolwiek flirtowałyście (nawet tak niewinnie) z innym, będąc w związku?

Ja nie. Jednak mój facet owszem, sama to odkryłam, co tłumaczył, że to takie żarty z koleżanką i że miał mi pokazać hahaha

nie flirtowałam. staram się tego nie robić bo to mega nie uczciwe wobec 2. osoby.

[slonce00]

Nie. I nie odczuwam takiej potrzeby

[spinka119]

Ja też nie popieram flirtu, jeżeli ktoś to ma we krwi i nie może się bez tego obejść no cóż, taka natura Jeżeli godzicie się na takie coś z parnterami to znaczy że budujecie związek na mocnym zaufaniu do siebie.
Ja też ufam partnerowi ale flirt mi do niczego nie potrzebny
No chyba, że chcę wzbudzić w Tżcie zazdrość, to mały flircik nie zaszkodzi by wnieść z związek troszkę pikanterii ;D

[elvegirl]

Napisane przez NataL1

Ja uwazam ze nie ale moj TŻ twierdzi ze jestem urodzona flirciara i zdarza mi sie to czesto aczkolwiek on sie nie foszy bo wie ze juz taka jestem i nawet jezeli to robie to bez zadnych podtekstow

mam to samo.

[forumkowiczka]

Kiedyś owszem, po tym jak mój facet znalazł sobie inny obiekt zainteresowań chciałam mu sie odpłacić tym samym. Zostawiłam Go i zaczęłam flirtować z jego kolegą. Niestety nie skończyło sie to dla mnie dobrze-moj byly cierpial, kolega sie we mnie zakochał, a ja chyba najgorzej na tym wszystkim wyszłam.

Dlatego teraz nie wyobrażam sobie będąc w związku poddawać się flirtom z innymi.

[nielegalna_]

Zdarzylo sie, moze raz czy dwa w ramach utarcia nosa tz.

[linaya]

A i owszem. Uważam, że przekomarzanie się z kolegą/koleżanką, flirt słowno-spojrzeniowy, jakieś niewinne żarciki i aluzje nie są niczym złym, pod warunkiem, że na nich się poprzestaje. Natomiast, gdy zaczynają się potajemne korespondencje i spotkania, które pragnie się zataić przed TŻ, to już nie jest niewinny flirt, ale równia pochyła do romansu i zdrady.

Flirtuję na zabój z kolegami, TŻ o tym wie, on również lubi miło porozmawiać z koleżankami. Ale nikt nikogo nie uwodzi, nie rozbudza niepotrzebnych nadziei i nie daje się uwieść. Moi koledzy zwykle są żonaci bądź zajęci, wiedzą o mnie, że również nie jestem do wzięcia, więc takie przekomarzanie się jest niezobowiązujące i niezagrażające żadnemu związkowi, a miłe dla obu stron.

[lily92920]

Nie, nie flitrowałam będąc w związku. Może jakies takie "niewinne" rozmowy się zdarzały, ale nigdy nie miałam w nich celu poderwania jakiegoś innego gościa.

[Jamie69]

Tylko raz z jakimś chłopakiem przez internet.
TŻ stwierdził, że to nawet lepiej, bo ma chwilę spokoju .

[MotyleX]

my z tż unikamy takich sytuacji żeby nie było kwasów później między nami

[kurakowa]

ja nie flirtowałam będąc w związku. nie czułam takiej potrzeby, ba, nawet wydawało mi się, że utraciłam tę zdolność

[mystery20]

Mi i mojemu TŻowi się zdarza. Ale żadne z nas nie robi tego by kogoś poderwać czy wdać się w jakąś głębszą relację. Oboje mamy taki sposób bycia i taki styl i do tej pory żadne z nas nigdy nie przesadziło tak, żeby drugiej osobie mogło się zrobić przykro.

[agniesikk]

Nie, flirtuję tylko z moim chłopakiem. I mój facet też jest w tym względzie uczciwy. Jak jest magnetyzm między dwojgiem ludźmi w związku, to nie trzeba robić sobie odskoczni tego typu.

[kenio26]

Tak w realu,nie układało mi się wtedy z chłopakiem(wiem,to nie jest wytłumaczenie),ale tak było.Wisiało zerwanie między nami juz wtedy i po flirtowaniu przez pewien czas zerwałam z facetem.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez agniesikk

Nie, flirtuję tylko z moim chłopakiem. I mój facet też jest w tym względzie uczciwy. Jak jest magnetyzm między dwojgiem ludźmi w związku, to nie trzeba robić sobie odskoczni tego typu.

[hecate]

Flirt, moj facet uwaza, ze jestem urodzana flirciara i nie robi mi z tego powodu problemow. Fakt, mam taki sposob bycia. Czesto zartuje z mezczyznami, usmiecham sie itp nie roie tego jednak w celach zapoznania jakiego gacha. Nie myle flirtu z podrywem.
Jak sobie ktos dorabia ideologie do kilku usmiechow i bycia milym, to juz jego problem.

[justkabebe]

A bo to jeden raz...

[Alvesta]

Napisane przez hecate

Flirt, moj facet uwaza, ze jestem urodzana flirciara i nie robi mi z tego powodu problemow. Fakt, mam taki sposob bycia. Czesto zartuje z mezczyznami, usmiecham sie itp nie roie tego jednak w celach zapoznania jakiego gacha. Nie myle flirtu z podrywem.
Jak sobie ktos dorabia ideologie do kilku usmiechow i bycia milym, to juz jego problem.

zgadzam się, szczególnie z pogrubionym

[Szarlotka7891]

Rzadko, ale się zdarzyło i mnie i pewnie mojemu Tż-towi, ale bez żadnych podtekstów