Drugą klasę zaczynają, w trudnych chwilach się wspierają! - Licealistki 2012, cz. III

[spnfamily]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44333502]
Ostatnio spotkałam się z takim pojęciem jak poliandria(związek w którym jedna osoba ma wielu partnerów). Co o tym sądzicie? Bo dla mnie to dziwne, że jedna babka ma na raz dwóch facetów i oni akceptują całą tą sytuację[/QUOTE]

Przedział jednostronnie zamknięty. Nie wiem czemu tak mi się skojarzyło.
Jeśli dwie strony nie mają nic przeciwko to spoko, ja sama jestem zwolenniczką luźnych relacji, a też tak to czasami może wyglądać.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez miss vikachu

tortille mówisz, to wbijam !

a daj spokój,wczoraj Tż nie chciał się ze mną kłócić a ja tak bardzo chciałam, coś mi odbiło.. No ale wyjaśniliśmy sobie jedną sprawę i On mnie trochę przybił.. Jak się nie zmieni to ja podziękuję za taki związek

Zapraszam!
Co prawda nie mam chłopaka, ale też mam czasami takie odpały, że po prostu muszę się z kimś pokłócić, bo nie wyrobię. Albo mam ostatnio wahania nastroju, raz jestem szczęśliwa, a potem nagle wszystko mnie zaczyna wnerwiać i tak przez cały grudzień. Nawet ja mam już siebie dosyć.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez Revenge96

Szczuplutka jesteś ja mam 156 i mam 50 lub 51 kg , masakra
Zaczęłam dietkę, a jak ojcu sie urlop skończy to będzie ćwiczyć z xboxem (ma wolne więc nikogo do telewizora nawet na 5 minut nie dopuści )

Jak byłam mała to byłam takim kościotrupem, że masakra. Bałam się, że nigdy cycków nie będę miała przez moją wagę. Ale teraz już nie jest tak źle jak kiedyś, nawet trochę brzuszka mi się pojawiło (nie ciążowy ).

[201612060923]

Napisane przez spnfamily

Przedział jednostronnie zamknięty. Nie wiem czemu tak mi się skojarzyło.
Jeśli dwie strony nie mają nic przeciwko to spoko, ja sama jestem zwolenniczką luźnych relacji, a też tak to czasami może wyglądać.


Zapraszam!
Co prawda nie mam chłopaka, ale też mam czasami takie odpały, że po prostu muszę się z kimś pokłócić, bo nie wyrobię. Albo mam ostatnio wahania nastroju, raz jestem szczęśliwa, a potem nagle wszystko mnie zaczyna wnerwiać i tak przez cały grudzień. Nawet ja mam już siebie dosyć.


Jak byłam mała to byłam takim kościotrupem, że masakra. Bałam się, że nigdy cycków nie będę miała przez moją wagę. Ale teraz już nie jest tak źle jak kiedyś, nawet trochę brzuszka mi się pojawiło (nie ciążowy ).

Ad.1. Ja jestem tradycjonalistką i mam staroświecką opinię na temat relacji międzyludzkich. Zdecydowanie wolę monogamiczny związek

Ad.2. Ja jak się wkurzę to muszę się wykrzyczeć. Jestem nerwuskiem, bardzo szybko się denerwuję, irytuje mnie mnóstwo rzeczy i choć staram się być łagodna jak Baranek(moja ksywa taka) to jednak byle co potrafi doprowadzić mnie do furii... A jak mnie wkurzysz podczas pms to od razu uciekaj!

Ad.3. Jak byłam młodsza to byłam szczupła, a potem w czwartej klasie podstawówki urosły mi cycki, a razem z tym cała reszta. I chociaż biust mam średni, a wręcz nieduży(jak na kobiety w mojej rodzinie) to już nie rośnie, zaś reszta, a proszę bardzo! Urosnę jeszcze troszkę, aby uprzykrzyć życie mojej pani, tak sobie pewnie myśli mój brzuch

[Lovemee]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44337001]Mój tata lepiej... PoloTv, Jaka to melodia, TVP Info, jak ja dziękuję Bogu, że nie mamy TVN24 A że jest rolnikiem to często jest w domu, więc w kwestii TV toczymy w rodzinie prawdziwą wojnę(co najmniej 3 osoby na raz chcą coś obejrzeć).[/QUOTE]
o tak, Polo TV też ale to najczęściej wieczorami
ja też mało co oglądam, tylko seriale (Lekarze, Przepis na życie itd) które niestety teraz się skończyły lub mają przerwę ale mi bardziej chodzi o xboxa niż o te wszystkie kanały telewizyjne xd

[miss vikachu]

Napisane przez mc266

Też mało oglądam TV. Jakoś mnie nie ciągnie. Czasem tylko jak mam lenia to kładę się na łóżku, zakopuje pod kocem i oglądam wszystko jak leci.

aa to i ja ale zazwyczaj tak mam jak chora jestem

Napisane przez spnfamily

Zapraszam!
Co prawda nie mam chłopaka, ale też mam czasami takie odpały, że po prostu muszę się z kimś pokłócić, bo nie wyrobię. Albo mam ostatnio wahania nastroju, raz jestem szczęśliwa, a potem nagle wszystko mnie zaczyna wnerwiać i tak przez cały grudzień. Nawet ja mam już siebie dosyć.

a ja chciałam się z nim pokłócić bo wcześniej mnie wkurzył i zrobił to specjalnie, wiedział że że zdenerwuje
z tym wahaniem nastroju to ja mam tak co miesiąc, przed okresem potrafię płakać z byle czego

[201612060923]

Napisane przez Lovemee

o tak, Polo TV też ale to najczęściej wieczorami
ja też mało co oglądam, tylko seriale (Lekarze, Przepis na życie itd) które niestety teraz się skończyły lub mają przerwę ale mi bardziej chodzi o xboxa niż o te wszystkie kanały telewizyjne xd

Ja tylko Pierwszą Miłość, Top Gear(wczoraj się uśmiałam jak oglądałam), kabarety i czasami(ale bardzo rzadko) jakiś ciekawy film

[spnfamily]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44338543]Ja tylko Pierwszą Miłość, Top Gear(wczoraj się uśmiałam jak oglądałam), kabarety i czasami(ale bardzo rzadko) jakiś ciekawy film[/QUOTE]

Ja tylko pierwszą miłość.

[patrysiowa_]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44332856]Że Wy tłuściochy? A waży któraś z Was 67 kg przy wzroście 161 cm?
Aż wstyd. Chociaż na wielce grubą nie wyglądam. Mam brzuszek, szerokie biedra, tyłek nie najgorszy i pulchne uda. Ale te kilogramy i tak nie dają mi spać, zwłaszcza po świętach[/QUOTE]
ja w Wigilię rano ważyłam 46 a po wigilijnych kolacjach + imprezie ważyłam 45 a wzrostu mam 169 chyba że urosłam
i tak siebie nie lubie

Napisane przez spnfamily

Hahaha, nie. Szukam przepisu na jakieś fajne ciasto, bo będę piekła i tortille robię. Jutro muszę składniki kupić.

Mniam ja dziś pół dnia w kuchni spędziłam ale miałam pyszny obiadek i kolacyjkę

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44333502]

Ostatnio spotkałam się z takim pojęciem jak poliandria(związek w którym jedna osoba ma wielu partnerów). Co o tym sądzicie? Bo dla mnie to dziwne, że jedna babka ma na raz dwóch facetów i oni akceptują całą tą sytuację[/QUOTE]
nie poliandria tylko poligamia
można mieć nawet kilkunastu innych żon/mężów, to raczej gdzieś w Arabii czy coś jest częściej, ale tacy otwarci też istnieją i u nas
dużo osób na przykład jest w związku trzy,pięcio-osobowym. Co też dziwne jest. Ja bym się nie obraziła czasem iść do kogoś innego niż Tż ( ) ale nie chciałabym by on z jakąś inną cokolwiek. Więc raczej odpada

Napisane przez miss vikachu

a daj spokój,wczoraj Tż nie chciał się ze mną kłócić a ja tak bardzo chciałam, coś mi odbiło.. No ale wyjaśniliśmy sobie jedną sprawę i On mnie trochę przybił.. Jak się nie zmieni to ja podziękuję za taki związek


a mnie sie podobają takie wychudzone dziewczyny

ten związek to calkiem nie głupi pomysł tylko mój Tż by tego nie zaakceptował

tak czasem jest, też tak miałam ostatnio, powód mi się jakiś z d... przypomnial i oo pms

ja też lubie szczuplaczki :3

hehe mój by moze i zaakceptował mały wyjątek może kiedyś od reguły huehue ]:->

Napisane przez mc266

Też mało oglądam TV. Jakoś mnie nie ciągnie. Czasem tylko jak mam lenia to kładę się na łóżku, zakopuje pod kocem i oglądam wszystko jak leci.

Ja od 3 miesięcy pierwszy raz mam tv w pokoju i nawet go nie podłączyłam Tzn kiedyś miałam stary taki po siostrze z pół roku, ale w ogóle go nie włączałam
nienawidzę spać przy tv chyba ze miniminimalnie słychac, Tz za to moze miec na maxa tv i spacmasakra

Napisane przez spnfamily

Ja tylko pierwszą miłość.

Na wspolnej! <3

Heejooo jaa wpadam i spadam w kimono hehe

[201612060923]

Napisane przez patrysiowa_

ja w Wigilię rano ważyłam 46 a po wigilijnych kolacjach + imprezie ważyłam 45 a wzrostu mam 169 chyba że urosłam
i tak siebie nie lubie



nie poliandria tylko poligamia
można mieć nawet kilkunastu innych żon/mężów, to raczej gdzieś w Arabii czy coś jest częściej, ale tacy otwarci też istnieją i u nas
dużo osób na przykład jest w związku trzy,pięcio-osobowym. Co też dziwne jest. Ja bym się nie obraziła czasem iść do kogoś innego niż Tż ( ) ale nie chciałabym by on z jakąś inną cokolwiek. Więc raczej odpada

Zazdroszczę. Ja boję się wchodzić na wagę

Poliandria, dobrze napisałam, specjalnie szukałam tego Newsweeka w którym znalazłam to hasło

Kurna, chora jestem

[mc266]

Napisane przez spnfamily

Albo mam ostatnio wahania nastroju, raz jestem szczęśliwa, a potem nagle wszystko mnie zaczyna wnerwiać i tak przez cały grudzień. Nawet ja mam już siebie dosyć.

Też ostatnio mam taką huśtawkę nastrojów. Raz życie jest piękne, a raz beznadziejne, nic tylko wpaść pod jakiś autobus

Napisane przez patrysiowa_

Ja od 3 miesięcy pierwszy raz mam tv w pokoju i nawet go nie podłączyłam Tzn kiedyś miałam stary taki po siostrze z pół roku, ale w ogóle go nie włączałam
nienawidzę spać przy tv chyba ze miniminimalnie słychac, Tz za to moze miec na maxa tv i spacmasakra

W zeszłym roku mieszkałam w mieszkaniu kuzynki w roku szkolnym i tam nie miałam w ogóle telewizora. Tzn był, ale nie odbierał. Jakoś mi telewizji nie brakowało Co do spania przed TV to uwielbiam. Jak czasami próbowałam coś obejrzeć wieczorem to zazwyczaj kończyło się tak, że zasypiałam w połowie

[Lovemee]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44343029]

Kurna, chora jestem[/QUOTE]

Zdrowiej
Ja też siedzę, smarkam, kicham i wszystko mnie boli, zapowiada się świetny sylwester

[miss vikachu]

a ja se jadę do Warszawkii hehhe szkoda że nie na zakupy

[patrysiowa_]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44343029]Zazdroszczę. Ja boję się wchodzić na wagę

Poliandria, dobrze napisałam, specjalnie szukałam tego Newsweeka w którym znalazłam to hasło

Kurna, chora jestem[/QUOTE]


no to może chodzi o związki a nie małżeństwa, bo poligamia to możliwość kilku żon/mężów

Napisane przez mc266

Też ostatnio mam taką huśtawkę nastrojów. Raz życie jest piękne, a raz beznadziejne, nic tylko wpaść pod jakiś autobus

W zeszłym roku mieszkałam w mieszkaniu kuzynki w roku szkolnym i tam nie miałam w ogóle telewizora. Tzn był, ale nie odbierał. Jakoś mi telewizji nie brakowało Co do spania przed TV to uwielbiam. Jak czasami próbowałam coś obejrzeć wieczorem to zazwyczaj kończyło się tak, że zasypiałam w połowie

ojj kazda w naszym wieku ma takie nastroje

ja rzadko zasnę przy tv w ogole to nie lubie ogladac oczy mnie bola pozniej

Napisane przez Lovemee

Zdrowiej
Ja też siedzę, smarkam, kicham i wszystko mnie boli, zapowiada się świetny sylwester

Zdrowiejj teez !! ;***


Dzien dobry, ale jestem zła - to normalne, dzis poniedziałek, muszę być zła! + dzień przed @ - mega złość.

[Slodkaa]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;44333502]

Ostatnio spotkałam się z takim pojęciem jak poliandria(związek w którym jedna osoba ma wielu partnerów). Co o tym sądzicie? Bo dla mnie to dziwne, że jedna babka ma na raz dwóch facetów i oni akceptują całą tą sytuację[/QUOTE]
chore to już lepiej otwarty związek jest z Tobą, a może ruchać całe miasto

jak tam dziołszki plany na sylwka ?

[spnfamily]

Napisane przez Slodkaa

jak tam dziołszki plany na sylwka ?

Zdrowia dziewczynki! Ja dzisiaj też coś kiepsko: brzuch mnie boli i mi niedobrze, boję się, że się czymś zatrułam. Nie było mnie na noc w domu i mama mi nie chce uwierzyć, że nic nie piłam, skoro tak źle się czuję.

Plany też mi się znowu posypały. Chyba nie jest dane mi nigdzie spędzić tego Sylwestra w tym roku. Ale w domu też mi się nie chcę siedzieć.

[mc266]

Mnie wczoraj bolał brzuch. Tak dziwnie mi się przelewało i bałam się, że złapie mnie grypa żołądkowa akurat na sylwestra. Na szczęście dzisiaj już jest ok. Teraz to tylko obawiam się, że mogę mieć @, bo miałam ostatnio pod koniec listopada.

[spnfamily]

Napisane przez mc266

Mnie wczoraj bolał brzuch. Tak dziwnie mi się przelewało i bałam się, że złapie mnie grypa żołądkowa akurat na sylwestra.

No to właśnie tak samo jest ze mną dzisiaj, tylko jeszcze mi niedobrze i nic nie mogę przełknąć.

[201612060923]

Napisane przez spnfamily

No to właśnie tak samo jest ze mną dzisiaj, tylko jeszcze mi niedobrze i nic nie mogę przełknąć.

Ja mam prawie 40 stopni gorączki, boli mnie gardło, właśnie przespałam kilka godzin po proszku przeciwbólowym to przynajmniej głowa mnie tak nie boli. Nie mam apetytu(na to nie narzekam). Mama mnie zaraziła, ona przez święta miała to samo...

[miss vikachu]

wróciłam od alergologa, okazało się ze oprócz alergii na roztocza kurz i sierść kota mam też alergię na pyłki:leszczyny,olchy,brz ozy,trawy i żyta, cudownieeeeeeeeeeeeeeeeee żyć nie umierać

ten i zawitałam w rossmanie, zamiast wyjść z pełną torbą kosmetyków kupiłam sobie tylko szampon, lol

[201605221940]

Napisane przez miss vikachu

wróciłam od alergologa, okazało się ze oprócz alergii na roztocza kurz i sierść kota mam też alergię na pyłki:leszczyny,olchy,brz ozy,trawy i żyta, cudownieeeeeeeeeeeeeeeeee żyć nie umierać

ten i zawitałam w rossmanie, zamiast wyjść z pełną torbą kosmetyków kupiłam sobie tylko szampon, lol

ja oprócz alergii na sierść kota też mam alergię na to co Ty, a nawet o wiele więcej i żyję tylko muszę pilnie leki brać, bo alergicy mogą dostać wstrząsu anafilaktycznego i umrzeć przeraża mnie ta wizja

[miss vikachu]

boże kochany co za popie*dolone życie mam to żal, jutro mam się oddalić od domu 70 km i jest ku*wa wielki problem, no bo jak to mała Paulisia, dziecko specjalnej troski które jedzie z 3 osobami może dopuścić się czegoś takiego???/ w wieku 17 lat to skandal, już mi powiedzieli że nad morze w wakacje też nie pojadę, taki ch*j wypie*dole z tego domu na tydzień i pojadę mimo wszystko, w tamtym roku dziewczynka młodsza o rok pojechała nad morze ode mnie jest około 550 km tam z chłopakiem(!!!) i jej rodzice się zgodzili, a ja? nie no chyba zwariowałam, moje psiapsy też pojechaly(dziewczyny z mojego roku, też z chłopakami pojechały a u mnie był problem że pojawił sie Tż w moim życiu, to za wcześnie na chłopaka,ku*wa leże i płacze ze śmiechu), nic im się nie stało wróciły całe i zdrowe no ale przecież mnie by tam zabili, zawsze najlepiej zorientowana w terenie,byłam już w wielu miastach nad morzem(z rodzicami oczywiście!) no ale teraz bym się pogubiła przecież, japie*dole jeszcze matka mnie wysyłała na imprezę w moim mieście a to impreza największych ćpunów i alkoholików, r*chają się tam wszędzie po kątach, kradną co tylko się da...

NO JA PIE*DOLE, CO ZA JACYŚ ZACOFANI LUDZIE mam jak zwykle siedzieć na dupie w tym domu i czekać do tych pie*dolonych fajerwerków i spać, to Ci dopiero frajda, przednia impreza

i tak nic im nie odpie*dalam, słucham się, uczę się,staram się nie aż tak często spotykać z Tż żeby nie marudzili i żeby lekcje mieć ogarnięte, na imprezę pojadę raz na dwa miesiące, owszem często coś wypije ale nawet jakby zachowuje się normalnie przy nich, sprzątam dom cały, czasami coś ugotuję,upiekę, kuźwa pieniądze sobie zarobiłam, sama sobie tą pracę znalazłam, no ale jestem tak wyrodną córką że nigdzie nie pojadę, żebyście się k*rwa nie zdiwili

musiałam to napisać bo nie sposób to przemilczeć, niczego mi nie brakuje ale raz na rok mogli by mnie puścić dalej niż te 20 km, ja nie wiem oni mi nie ufają?najbardziej ogarnięte ich dziecko a czuje się jak jakaś niedoje*ana

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez Revenge96

ja oprócz alergii na sierść kota też mam alergię na to co Ty, a nawet o wiele więcej i żyję tylko muszę pilnie leki brać, bo alergicy mogą dostać wstrząsu anafilaktycznego i umrzeć przeraża mnie ta wizja

mi kazała brać ciągle leków, tylko jak nasila mi się katar albo skóra mnie piecze czy swędzi

[spnfamily]

miss vikachu, nie rozumiem Twoich rodziców. Przecież jesteś już prawie pełnoletnia, po wybiciu dwunastej w Sylwestra rocznikowo już będziesz, powinni Ci zaufać i dać więcej swobody. Nie jesteś małym dzieckiem, tylko właściwie dorosłą osobą. Nie rozumiem tego.

[201605221940]

Paulina - to już przegięcie ze strony Twoich rodziców. Nie mogą Cię ciągle trzymać pod kloszem, bo zrobią się z Ciebie takie "ciepłe kluski", taka "mamin córeczka" i nie będziesz umiała sobie w życiu poradzić, czy oni nie rozumieją, że ich dziecko w tym wieku jest już prawie samodzielne ? Całe życie będą Cię tak traktować jak niemowlaka ? Musisz im się postawić i powiedzieć, że tak ma być i już. Przecież nie jedziesz do burdelu tylko na imprezę sylwestrową. Niektórzy rodzice to naprawdę zapominają jak byli w naszym wieku mój ojciec też dziś dowalił z tekstem, że moja 18-stka ma trwać do godziny - uwaga , uwaga ! - 23 no po prostu masakra, jak ja usłyszałam, do której godziny on chce bym miała 18-stkę to moja w umyśle reakcja była taka http://www.youtube.com/watch?v=qy03EDdDsBw

[mc266]

Napisane przez miss vikachu

boże kochany co za popie*dolone życie mam to żal, jutro mam się oddalić od domu 70 km i jest ku*wa wielki problem, no bo jak to mała Paulisia, dziecko specjalnej troski które jedzie z 3 osobami może dopuścić się czegoś takiego???/ w wieku 17 lat to skandal, już mi powiedzieli że nad morze w wakacje też nie pojadę, taki ch*j wypie*dole z tego domu na tydzień i pojadę mimo wszystko, w tamtym roku dziewczynka młodsza o rok pojechała nad morze ode mnie jest około 550 km tam z chłopakiem(!!!) i jej rodzice się zgodzili, a ja? nie no chyba zwariowałam, moje psiapsy też pojechaly(dziewczyny z mojego roku, też z chłopakami pojechały a u mnie był problem że pojawił sie Tż w moim życiu, to za wcześnie na chłopaka,ku*wa leże i płacze ze śmiechu), nic im się nie stało wróciły całe i zdrowe no ale przecież mnie by tam zabili, zawsze najlepiej zorientowana w terenie,byłam już w wielu miastach nad morzem(z rodzicami oczywiście!) no ale teraz bym się pogubiła przecież, japie*dole jeszcze matka mnie wysyłała na imprezę w moim mieście a to impreza największych ćpunów i alkoholików, r*chają się tam wszędzie po kątach, kradną co tylko się da...

NO JA PIE*DOLE, CO ZA JACYŚ ZACOFANI LUDZIE mam jak zwykle siedzieć na dupie w tym domu i czekać do tych pie*dolonych fajerwerków i spać, to Ci dopiero frajda, przednia impreza

i tak nic im nie odpie*dalam, słucham się, uczę się,staram się nie aż tak często spotykać z Tż żeby nie marudzili i żeby lekcje mieć ogarnięte, na imprezę pojadę raz na dwa miesiące, owszem często coś wypije ale nawet jakby zachowuje się normalnie przy nich, sprzątam dom cały, czasami coś ugotuję,upiekę, kuźwa pieniądze sobie zarobiłam, sama sobie tą pracę znalazłam, no ale jestem tak wyrodną córką że nigdzie nie pojadę, żebyście się k*rwa nie zdiwili

musiałam to napisać bo nie sposób to przemilczeć, niczego mi nie brakuje ale raz na rok mogli by mnie puścić dalej niż te 20 km, ja nie wiem oni mi nie ufają?najbardziej ogarnięte ich dziecko a czuje się jak jakaś niedoje*ana

Moja mama ostatnio odpuscila, ale wczesniej bylo podobnie jak u Ciebie. Ile to ja czasami musialam sie nakombinoawc, zeby gdzies pojsc ze znajomymi. I to wcale nie chodzilo o jakies nie wiadomo jakie wyjscia, rodzice moich znajomych poszczali ich bez problemow. Dobrze, ze teraz juz jest w pozadku, bo chyba bym oszalala. Wydaje mi sie, ze dobre rozwiazanie to walczyc ile sie da. Przekonywac, podawac jak najwiecej argumentow, powtarzac rodzicom, ze przeciez nigdy nie wiwinelo sie zadnego powazniejszego numeru. Moze kiedys dotrze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrysiowa_]

Paaaulinaaa!!! tulę Cie ;****** <3

[mc266]

Napisane przez Revenge96

mój ojciec też dziś dowalił z tekstem, że moja 18-stka ma trwać do godziny - uwaga , uwaga ! - 23 no po prostu masakra, jak ja usłyszałam, do której godziny on chce bym miała 18-stkę to moja w umyśle reakcja była taka http://www.youtube.com/watch?v=qy03EDdDsBw

Nie ogarniam jednego. On chce to tak zrobić, że o 23 wszyscy się będą bawić, a on wejdzie i powie "koniec imprezy" i wszyscy będą musieli pójść

[miss vikachu]

Napisane przez spnfamily

miss vikachu, nie rozumiem Twoich rodziców. Przecież jesteś już prawie pełnoletnia, po wybiciu dwunastej w Sylwestra rocznikowo już będziesz, powinni Ci zaufać i dać więcej swobody. Nie jesteś małym dzieckiem, tylko właściwie dorosłą osobą. Nie rozumiem tego.

ja czuje się tak jakby w ogóle nie mieli do mnie zaufania, jakbym była jakaś zła, niedobra, ćpała i robiła bóg wie co jeszcze, rocznikowo tak ale jak to powiedział mój ojciec "będziesz miała dowód to nad morze pojedziesz" ale co mi ten dowód da to ja nie wiem, dostanę go do ręki i będę nagle mądrzejsza? przecież od 16 lat można wyjeżdżać bez opieki jakiejkolwiek(chyba, info dokładnie nie potwierdzone) ja też ich nie rozumiem

Napisane przez Revenge96

Paulina - to już przegięcie ze strony Twoich rodziców. Nie mogą Cię ciągle trzymać pod kloszem, bo zrobią się z Ciebie takie "ciepłe kluski", taka "mamin córeczka" i nie będziesz umiała sobie w życiu poradzić, czy oni nie rozumieją, że ich dziecko w tym wieku jest już prawie samodzielne ? Całe życie będą Cię tak traktować jak niemowlaka ? Musisz im się postawić i powiedzieć, że tak ma być i już. Przecież nie jedziesz do burdelu tylko na imprezę sylwestrową. Niektórzy rodzice to naprawdę zapominają jak byli w naszym wieku mój ojciec też dziś dowalił z tekstem, że moja 18-stka ma trwać do godziny - uwaga , uwaga ! - 23 no po prostu masakra, jak ja usłyszałam, do której godziny on chce bym miała 18-stkę to moja w umyśle reakcja była taka http://www.youtube.com/watch?v=qy03EDdDsBw

dokładnie, zawsze w domu najlepiej z nimi, żadnych przyjaciół imprez, no na pewno, ojciec mi powiedział że jak będę miała 18lat to będę mogła robić co będę chciała, taa już to widzę, moi rodzice alkoholu nie piją, mama wino czasami i mój brat nawet piwa się w domu napić nie może, rili może robić wszystko co chce
a ja sie zastanawiam co do mojej 18, na pewno będzie w domu bo bez sensu jest wynajmować lokal jak dom duży i spokojnie się wszyscy zmieszczą ale co z alkoholem??? skoro moi rodzice nie piją to czy będzie wódka? pamiętam sytuację na chrzcinach jak chrzestna mi chciała wina nalać a moja mama mi zabroniła wypić : rotfl:śmiec h na sali
twoja reakcja widzę podobna jak moja

Napisane przez mc266

Moja mama ostatnio odpuscila, ale wczesniej bylo podobnie jak u Ciebie. Ile to ja czasami musialam sie nakombinoawc, zeby gdzies pojsc ze znajomymi. I to wcale nie chodzilo o jakies nie wiadomo jakie wyjscia, rodzice moich znajomych poszczali ich bez problemow. Dobrze, ze teraz juz jest w pozadku, bo chyba bym oszalala. Wydaje mi sie, ze dobre rozwiazanie to walczyc ile sie da. Przekonywac, podawac jak najwiecej argumentow, powtarzac rodzicom, ze przeciez nigdy nie wiwinelo sie zadnego powazniejszego numeru. Moze kiedys dotrze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też często musiałam kombinować, ja chce się wyprowadzić z tego domu kuźwa już teraz, mam ich dość

no ale ostatecznie pozwolili mi jechać, mój brat przyszedł i powiedział im że przecież młodzież teraz wszędzie jeździ i w domu nie siedzi

Napisane przez patrysiowa_

Paaaulinaaa!!! tulę Cie ;****** <3

oo, ja Ciebie też!!

[patrysiowa_]

Klaudia do 23 osiemnastka?!
mi wypada w niedziele ale w taką okazje, że poniedziałek będzie wolny, mojej mamy reakcja? " fajnie, zrobicie z soboty na niedziele, a w niedziele wieczorem dalej będziecie pić, nawet do rana, poniedziałek na kaca idealny będzie" hahah

Pauuuu : ****

[mc266]

Napisane przez miss vikachu

pamiętam sytuację na chrzcinach jak chrzestna mi chciała wina nalać a moja mama mi zabroniła wypić : rotfl:śmiec h na sali

Ja raz usłyszałam kazanie co się to ze mną nie dzieje, bo piłam wino na imieninach u cioci Ale i tak bardziej mnie rozwala jak muszę wypić kieliszek wódki ze względów zdrowotnych (np. na gardło), a mama się zastanawia czy się tym nie upiję

[spnfamily]

Napisane przez miss vikachu

ja czuje się tak jakby w ogóle nie mieli do mnie zaufania, jakbym była jakaś zła, niedobra, ćpała i robiła bóg wie co jeszcze, rocznikowo tak ale jak to powiedział mój ojciec "będziesz miała dowód to nad morze pojedziesz" ale co mi ten dowód da to ja nie wiem, dostanę go do ręki i będę nagle mądrzejsza? przecież od 16 lat można wyjeżdżać bez opieki jakiejkolwiek(chyba, info dokładnie nie potwierdzone) ja też ich nie rozumiem

dokładnie, zawsze w domu najlepiej z nimi, żadnych przyjaciół imprez, no na pewno, ojciec mi powiedział że jak będę miała 18lat to będę mogła robić co będę chciała, taa już to widzę, moi rodzice alkoholu nie piją, mama wino czasami i mój brat nawet piwa się w domu napić nie może, rili może robić wszystko co chce
a ja sie zastanawiam co do mojej 18, na pewno będzie w domu bo bez sensu jest wynajmować lokal jak dom duży i spokojnie się wszyscy zmieszczą ale co z alkoholem??? skoro moi rodzice nie piją to czy będzie wódka? pamiętam sytuację na chrzcinach jak chrzestna mi chciała wina nalać a moja mama mi zabroniła wypić : rotfl:śmiec h na sali
twoja reakcja widzę podobna jak moja

ja też często musiałam kombinować, ja chce się wyprowadzić z tego domu kuźwa już teraz, mam ich dość

no ale ostatecznie pozwolili mi jechać, mój brat przyszedł i powiedział im że przecież młodzież teraz wszędzie jeździ i w domu nie siedzi

Wyjeżdżać samemu chyba można nawet wcześniej. Ja pierwszy raz do znajomych jechałam pomiędzy pierwszą gimnazjum a drugą, to jest 3 h pociągiem, tylko wtedy byłam z nimi, no ale oni tylko rok starsi ode mnie.
Całe szczęście, że Ci pozwolili, to może jutro bez większych spin będzie między Wami. Skoro Twój brat nawet się piwa w domu napić nie może to ciężko z nimi będzie nawet za te kilka miesięcy jak dostaniesz dowód. -.- A co do 18-stki to Twoi rodzice będą w domu w czasie imprezy?

[201605221940]

Napisane przez mc266

Nie ogarniam jednego. On chce to tak zrobić, że o 23 wszyscy się będą bawić, a on wejdzie i powie "koniec imprezy" i wszyscy będą musieli pójść

też się sama zastanawiam, mój ojciec i ta jego 18-stka do 23 hahahahahahahh

Napisane przez miss vikachu

dokładnie, zawsze w domu najlepiej z nimi, żadnych przyjaciół imprez, no na pewno, ojciec mi powiedział że jak będę miała 18lat to będę mogła robić co będę chciała, taa już to widzę, moi rodzice alkoholu nie piją, mama wino czasami i mój brat nawet piwa się w domu napić nie może, rili może robić wszystko co chce
a ja sie zastanawiam co do mojej 18, na pewno będzie w domu bo bez sensu jest wynajmować lokal jak dom duży i spokojnie się wszyscy zmieszczą ale co z alkoholem??? skoro moi rodzice nie piją to czy będzie wódka? pamiętam sytuację na chrzcinach jak chrzestna mi chciała wina nalać a moja mama mi zabroniła wypić : rotfl:śmiec h na sali
twoja reakcja widzę podobna jak moja

rodzice tak tylko gadają, że po 18-stce to możemy robić co chcemy, a przychodzi co do czego to i tak gówno możemy logika rodziców











HAPPY NEW YEAR MORDECZKI ! SZCZĘŚLIWEGO ROKU 2014, wypijcie ładnie za nowy rok