2011-06-03, 08:27 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Zawsze o tej porze roku zastanawiam się, czemu Panny Młode w Polsce podchodzą do szukania sukni z tak masochistycznym podejściem Pisze o tych na kolejny rok
Zawsze czekają do ostatniej chwili z wyborem sukni. Nie przejdą się do salonów w czerwcu, lipcu, sierpniu wrześniu, tylko zawsze w grudniu, styczniu, lutym czy marcu . No rozumiem, że ktoś się boi rozmyślić, ale generalnie szukanie sukni latem ma same zalety : - ciepło - nie trzeba się rozbierać z 50 warstw. - latem na ogół jesteśmy szczuplejsze i bardziej zadowolone ze swojego ciała. - pogoda - można jechać autobusem czy tramwajem bez obawy o to że zmarźnie się na kość. - wyprzedaże - niższe ceny sukienek - większy wybór - jest i stara kolekcja i cześć nowej, więc automatycznie jest więcej sukien na przymiarki - łatwiej skrzyknąć koleżanki - łatwiej dojechać do salonu oddalonego 100 czy nawet 200 km, jesli któraś PM ma taki kaprys. - od razu widać, czy suknia nadaje się na upał - można podejrzeć panny młode z tego roku aby się dowiedzieć, czy są zadowolone z sukni, terminowości, krawcowej itd. Niech mi ktoś zatem powie, czemu mamy tak wiele zwolenniczek kupowania sukni zimą
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. |
2011-06-03, 08:53 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ja kupiłam sukienkę w styczniu, więc należę do zwolenniczek rozbierania się z 50 warstw Ale zaczęłam przymierzać suknie w czerwcu czy w lipcu, wtedy odwiedziłam jakieś 20 salonów w Krakowie. No i niestety, panie zawsze pytają o termin i kiedy usłyszały, że ślub w sierpniu ALE ZA ROK (nie widziałam powodu, żeby kłamać ) to prawie każda powiedziała "za wcześnie, wstrzymać się do grudnia, w listopadzie będą nowe kolekcje". Jedna pani powiedziała nawet, że nie ma żadnej sukni w moim rozmiarze (34/36) i nie mogę zmierzyć większej I właśnie w sierpniu wypatrzyłam sukienkę, którą od ręki chciałam kupić, ale mama i przyszły mąż powiedzieli mi, żebym poczekała jeszcze kilka miesięcy. Poczekałam i nie żałuję, bo przez te 4 miesiące całkowicie zmieniły mi się upodobania- początkowo chciałam koronkową suknię przy ciele, a wybrałam szeroką, z falbankami. I jestem naprawdę zadowolona, nie wiem, co bym zrobiła, gdybym musiała iść w tej, co widziałam w sierpniu A wtedy naprawdę mi się podobała, myślałam nad nią chyba z miesiąc i przymierzałam ze 3 razy
Oczywiście zgadzam się, że przymiarki w lecie byłyby o wiele wygodniejsze i prostsze niż zimą, ale jednak nie w każdym przypadku trzeba się spieszyć, szczególnie kiedy ktoś jest niezdecydowany, tak jak ja. Miałam 6 "wymarzonych sukni" i to były "te jedyne", a teraz wcale mi się nie podobają, więc to mówi samo za siebie
__________________
Nasz kochany Synuś Edytowane przez thea2 Czas edycji: 2011-06-03 o 08:57 |
2011-06-03, 09:12 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 158
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ja kupiłam moją suknie dokładnie 5 stycznia
Ale mierzyłam ją w grudniu, tak jak i inne. Z prostego powodu. W dwóch salonach odmówiono mi przymiarki sukni gdy usłyszano że ślub dopiero we wrześniu. Według tych Pań powinnam przyjść lutym ( gdzie miałam sesje dlatego chciałam to zrobić przed nią). Fakt że postawiłam na swoim i w jednym i tak przymierzałam co mi się podobało, ale ze względu na postawę osoby sprzedającej oczywiście tam nie wróciłam. Gdybym zaczęła szukać sukni we wrześniu było by jeszcze gorzej i chyba nie mogła bym przymierzyć żadnej Plusem poszukiwań w grudniu było to że miałam suknie na wyprzedażach z roku 2010, i nowe kolekcje z 2011. Gdybym zaczęła szukać wcześniej miała bym tylko suknie z kolekcji 2010. A gdybym zaczęła szukać w kwietniu tego roku, to umarła bym ze strachu że to za późno ( tam gdzie ja zamawiam suknie w połowie stycznia nie można było już zamawiać sukni na wrzesień, wiem bo kumpela chciała zamówić.) Oczywiście lepiej jest mierzyć latem, właśnie z powodów o których pisałaś, mniej ubrań, nie zmarzniesz, ale rok wcześniej suknie można bez problemów mierzyć tylko chyba w dużych miastach. A ja własnie specjalnie np. do Łodzi ( bo mam najbliżej) nie jechałam, bo ceny tych samych sukni potrafiły się różnić co najmniej o 1000 zł Mam nadzieję że troszkę wyjaśniłam, co mną kierowało, i że teraz będziesz nas PM kupujące suknie ślubne zimą lepiej rozumiała |
2011-06-03, 13:11 | #4 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ja swoj ślub mialam 30 kwietnia....suknie zamoiwlam pod koniec listopada...a juz w lato przeszlam sie po salonach ,by poprzymierzac sukniezobaczyc w jakim fasonie mi dobrze.Zawsze to mniej rozbierania:P
__________________
30.04.2011 już żona |
2011-06-03, 15:05 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Słusznie napisalaś. Ja też zgrzeszyłam i zaczęłam w październiku. Teraz na pewno zabrałabym się za to wcześneij.
A w salonach po prostu podawać datę za ok 4-5 mieisęcy.. Małe klamstewko nie zaszkodzi, bo kobiety w salonach potrafią być naprawde bezczelne. Jakby jakieś nie wiadomo co sprzedawały. pamietam jak w jednym, to była Evita nie chciały mi podać nazwy firmy z jakiej jest sukienka. Paranoja. Wybrałam Madonnę, ale bynajmniej zostałam potraktowana odpowiednio. Co zabawne zwykle chuchają dmuchają i nie pozwalają dotykać w salonach z tymi tańszymi sukienkami. Wg mnie pisanie skarg przy nieprzyjemnym traktowaniu powinno sie praktykowac. Może to by coś zmieniło.
__________________
11.06.2011 - Żonka 23.07.2012 - zostałam mamą małej Milenki nakarm Psiaka: http://www.pmiska.pl |
2011-06-03, 16:43 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 991
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ja akurat suknie kupiłam z wyprzedaży w sierpniu a teraz w czerwcu dopiero ślub. Nie wahałam się ani chwili i do dzisiaj nie żałuję
|
2011-06-03, 19:13 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ja swoją suknię zakupiłam praktycznie rok przed ślubem, który odbędzie się w październiku br. Niestety to fakt, że w niektórych salonach jak panie usłyszały, że jeszcze rok to średnio się mną interesowały. Jeśli zaś chodzi o przeceny to u mnie w mieście w salonach przeceny są pod koniec roku, a nie w wakacje Natomiast rozbieranie się z kilku warstw i bieganie po salonach oddalonych w innych miastach nie przeszkadzało mi pomimo warunków atmosferycznych
__________________
|
2011-06-03, 20:53 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 11 806
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
a ja swój ślub mam w lipcu 2012 r. a suknię ślubną miałam już w marcu 2011 r. Ale wiem, że to ta jedyna i nic tego nie zmieni. Jakbym miała szukać sukni kilka miesięcy przed ślubem, to byłabym nieźle zestresowana, ogólnie zostawianie tego na ostatni moment uważam za spełnienie ślubnych koszmarów Ale co kto lubi
|
2011-06-03, 21:27 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 45
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ja slub biorę 30 lipca br a sukni zaczełam szukac w lutym br i w zupełności mi to wystarczyło. Nie wyobrażam sobie aby rok wceśniej kupowaś suknie slubną.
|
2011-06-03, 21:30 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 883
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
a ja mam slub 3.07.2011 a suknie kupiłam w maju tegoz roku i niewidze w tym nic masochistycznego
Ja z kolei nierozumiem tego spiecia panien młodych oszalałych w poszukiwaniach ,wiecej luziku dziewczyny
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post65135946 nałogi http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6682/ |
2011-06-03, 21:39 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
ja mam ślub w lipcu..... za rok... a suknię zamówiłam tydzień temu... pod koniec kwietnia przeszłam się po salonach... W jednym powiedziałam że mam w październiku bo babka i tak mnie olewała od samego progu a co powiedzieć jakbym powiedziała że ślub za rok. Nie miałam w planach zamawiania już sukni chciałam tylko obejrzeć w jakich fasonach jest mi dobrze. Ale w jednym z salonów zakochałam sie w sukni i byłam na 100% pewna że to ta. Po miesiącu wróciłam do tego salonu i przekonałam sie już mi się nic nie odmieni i zamówiłam ją. Panie były bardzo miłe. Bez problemu podpisałyśmy umowę i teraz mam rok czekania na przymiarki
jakbym miała szukać sukni w zimie to bym chyba z nerwów padła. Tym bardziej że np w Lublinie gdzie szukałam sukni salony są na różnych ulicach i trochę by się trzeba nabiegać.
__________________
14.07.2012 II kreseczki 23.11.2013 Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm |
2011-06-03, 22:09 | #12 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Cytat:
A mi to wisi, czy moja suknia będzie się nadawała na upał, głównie ze względu na upały mam ślub w listopadzie U mnie po prostu tak wyszło, chciałam dopiero od kwietnia zacząć szukać na porządnie, ale nie mogłam wytrzymać i kupiłam jakoś w połowie lutego. To chyba z braku zajęcia zimą |
|
2011-06-03, 22:28 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 740
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Odpowiedz na twoje pytanie jest bardzo prosta...bo latem:
-nie ma jeszcze nowych kolekcji tak jak piszesz, pojawiaja sie dopiero jesienia w duzych firmowych salonach, a pod koniec roku w mniejszych, wiec skoro bierze sie slub 1 w zyciu to warto tez zerknac okiem na nowa kolekcje, a noz wlasnie tam bedzie suknia naszych marzen... -przeceny o ktorych piszesz sa latem raczej znikome, a po pod koniec roku sa juz naprawde solidne wyprzedaze, w dobrych salonach nawet do 50-60%, wiec po co przeplacac skoro i tak sukienke zobaczysz dopiero za rok... Ja mam slub dopiero w czerwcu 2012 i choc jeszcze nic nie przymierzalam to nie ukrywam ze poczatkiem lipca wybieram sie na przechadzke po kilku sklepach ( i mylse ze tak samo robi wiekszosc PM), ale nie po to zeby kupic, tylko po to zeby sprawdzic jaki fason dobrze na mnie lezy...i nie wiedze w tym nic dziwnego ze ktos szuka sukienki rok wczesniej, bo nie ma nic gorszego jak wpatrywac sie przez rok w wymarzona sukienke, pozniej pol roku wczesniej isc ja przymierzyc i mocno sie rozczarowac...ale po co od razu kupowac...no chyba ze akurat trafi sie na taka, ktora jest spelnieniem naszych marzen, pieknie lezy i nie przekracza zalozonego przez nas na ten cel budzetu... A tak w ogole to dziekuje wam za informacje o tym zeby sie nie przyznawac ze slub dopiero za rok, w zyciu bym na to nie wpadla, ze moga nie chciec obsluzyc! |
2011-06-04, 08:52 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
nie pasuję do opisu, ślub pod koniec sierpnia a suknię slubną wybrałam we wrześniu przy pierwszym wejściu do sklepu
|
2011-06-04, 09:20 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
a ja nie wiem gdzie leży problem tego wątku i co tu tłumaczyć każdy kupuje, kiedy mu pasuje
__________________
|
2011-06-04, 11:16 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ja kupiłam kieckę w listopadzie na wyprzedaży, ślub odbył się 3 tygodnie temu.
Cytat:
|
|
2011-06-04, 13:16 | #17 |
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Nasz ślub w maju przyszłego roku, a do salonów zamierzam wybrać się pod koniec czerwca nie należę do zwolenniczek ściągania warstw. Zresztą nieznoszę zimna i w ogóle ciężko mi przymierzać ciuchy zimą kiedy mam się rozebrać także zimowe lub jesienne poszukiwania u mnie odpadają
|
2011-06-04, 13:56 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
hmm... a czy to ważne, kiedy?
Suknia ma być tą jedyną, niepowtarzalną, najpiękniejszą i nie ważne jest czy kupimy ja latem, czy zimą. Nigdy zresztą nie zastanawiałam się nad tym kiedy, ale jaką dobrać, żeby uświetniła ten moment i pozwoliła wyglądać i czuć się wyjątkowo. |
2011-06-04, 16:37 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Ślub w czerwcu, suknia zakupiona w styczniu. Z góry wiedziałam, że wybiorę sukienkę w salonie Elizabeth Passion, więc nawet nie szukałam w innych, poza tym miałam pewność, że sprowadzenie sukni to kwestia, co najwyżej miesiąca, a nie pół roku.
Poza tym mogłam wybierać z kolekcji 2010 i 2011, więc korzyści szukania zimą jest więcej.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2011-06-04, 20:28 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Też uwazam ze kazdy kupuje kieckę kiedy mu pasuje. Ja zaręczyłam się na 8 miesięcy przed ślubem (ślub w sierpniu, zaręczyny w sylwestra) wiec nie latałam za sukniami rok wcześniej głownie z tego powodu. Ale szczerze mówiąc ja osobiście nie wyobrażam sobie mieć sukni na rok przed ślubem, nie miała by już tej odświętności dla mnie, poza tym przymiarki i podróże przez miasto w upale jakoś mnie nie pociągają. no i przede wszystkim sprzedawczynie- po zachowaniu sprzedawczyn w kilku salonach wobec mnie, chociaż kupowałam w "racjonalnym terminie", nie wyobrażam sobie znosić fochów na rok wcześniej. A nie uważam żebym byłą upierdliwa PM- usłyszałam nawet w dwóch salonach ( w których nic nie kupowałam) , że jestem bardzo konkretna . No i jakoś mi się kojarzy, ze sama mylady kiedyś napisała, że "mityczne przeceny- wszyscy słyszeli, nikt nie widział".
|
2011-06-05, 09:41 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Padłam jak przeczytałam Twoje wnioski rodem naukowców z JUESEJ.
A buty kupujesz jak Ci się podobaja czy np. lecisz dopiero zimą w mrozy -20 bo Ci stopki zmarzły a botkach |
2011-06-05, 11:02 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
To znaczy, że tak : REASUMUJĄC wasze wypowiedzi. To, że akurat zimą sa największe wyprzedaże to info z przed trzech lat. Największe są właśnie sierpień -październik. Pomijając więc ten aspekt -
Za tłok, bałagan i syf - zimą - odpowiedzialne są same salony, w których dziewczyny zamiast obsługiwać niektóre klientki po prostu wcześniej piją kawusie i dłubią sobie w zębach? A potem od stycznia do kwietnia, nie mogą się wyrobić ze wszystkimi klientkami na raz i pot im spływa po tyłku? Pięknie. W takim razie podziękowania dla koleżanek po fachu Z moich doświadczeń wynika, że suknię można sprzedać nie tylko rok, ale i dwa lata wcześniej, jeśli się pannie młodej spodoba. A jak się nie przymierzy, to nie ma się jak spodobać. Powiem więc krótko; jeśli zdarzy się Wam usłyszeć taki tekst, ze jest "za wcześnie na mierzenie" bierzcie od razu numer do właściciela salonu. Jeśli któraś z moich dziewczyn powiedziałaby klientce coś takiego zostałaby od razu zwolniona. Masakra. Jak można w ogóle wyganiać klienta z geszeftu? To chyba tylko w Polsce jest możliwe. Lemoorka - z butami bardzo trafne porównanie.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2011-06-05 o 11:04 |
2011-06-05, 11:30 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Cytat:
__________________
Nasz kochany Synuś |
|
2011-06-05, 13:02 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Cytat:
A co do porównania o butach, to wiesz - kupowanie butów na zimę jak już stopy zdążą zmarznąć (czyli wtedy kiedy powinno się je już nosi) jest raczej jak kupowanie sukni PO ślubie( na który się suknię nosi) , a nie kilka miesięcy przed nim. Kupowanie sukni wcześniej- co kto lubi. Ja wybrałam inną opcję. Edytowane przez kfaska Czas edycji: 2011-06-05 o 13:06 |
|
2011-06-05, 14:07 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Cytat:
Ja sobie zażartowałam, jezlei Ciebie i kogos z tu obecnych uradziłam przepraszam. |
|
2011-06-05, 16:38 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
nie zacytowalas wiec wziełam do siebie jest ok. Swoją drogą, też mi sie neiktóre tamty na forum wydają srednio sensowne, ale wychodze z założenia ze jak nie chce to nie czytam Ja, gddyby nie forum swoimi przedłśubnymi "dylematami" zamęczyłabym otoczenie))
|
2011-06-05, 16:58 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Pogranicze Podlasia i Polesia
Wiadomości: 176
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
A ja wam powiem, że dopiero w listopadzie wybraliśmy termin ślubu (27.08.2011), więc latem nawet nie myślałam o szukaniu. Poza tym wszyscy dookoła powtarzali mi, że przez rok może mi się zmienić figura, więc powinnam kupić suknię jak najpóźniej. W sumie, to mieli rację, bo kupiłam suknię w styczniu i od tego czasu zgubiłam ponad 4 cm i teraz muszę ją zwężać.
__________________
Я з цягам часу стануся птушкай... |
2011-06-05, 17:18 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Chyba wymiary, a nie figura... Figura to jest taka sama zawsze taka sama (no chyba, że ktos sobie zrobi operację plastyczną :P) zawsze, jedynie wymiary się zmieniają. gruszka nie stanie sie klepsydrą, a klepsydra gruszką lub jabłkiem przez odchudzanie. Co to przeszkadza - 4 cm? Własnie po centymetrze na każdym szwie się zwęża i jest ok.
---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ---------- Eee... urazić to nie, ale to nie są wnioski naukowe, żartobliwie, czy nie, tylko moje wiele lat prowadzone obserwacje.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2011-06-05 o 17:17 |
2011-06-05, 18:37 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Cytat:
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
2011-06-06, 13:21 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Wyjaśnijcie mi ciekawostkę.
Swoją kupiłam rok wcześniej. Raz, że mi zaproponowano pół ceny w dół, dwa projektant rozwiązał umowę z Pronovias i kolejnych sukien już by nie było. A tylko jego projekty mi odpowiadały.
Poza tym, mam zupełnie inny gust i szukałam sukni w kompletnie innym stylu niż proponowane w salonach. Odpadały koronki, tiule, koła, gorsety, księżniczki, etc.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo" |
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:42.