JAk wyszłyście z anoreksji??

[hogatk@]

Nie wiem gdzie założyć ten wątek więc zakładam go tutaj... Z tego co zauważyłam jest tu kilka byłych anorektyczek... Mam do was wielką prośbe powiedzcie jak wyszłyścxie z tego piekła. Jak sie wyleczyliście... Prosze napiszcie bo ja próbuje ale nie zabardzo wychodzi...

[Karolciavp]

Leczenie szpitalne.....

[miiee]

Oj tu Ci dziewczyny nie pomogą .... poza tym za mało opisałaś jak to z tobą jest. W 4 linijkach nie da rady zawrzeć całej choroby, nazwa jedna, a zaburzeń i przyczyn tych zaburzeń wiele. Poszukaj prędzej pomocy w realnym świecie a nie w internecie. Dobre są grupy wsparcia są takie w każdym większym mieście. A cheć wyleczenia to już wielki krok do sukcesu powodzenia

[davi]

z anorexi nigdy całkowicie sie nie wychodzi.A później bulimia albo ED siet!

[effulla]

Najważniejsze jest to, że chcesh sie wyleczyć... ana jest do ciebie przyssana i musish wygrac z nią walke... wiem, że to bedzie trudne, ale nie możesh sie oszukiwać, ta choroba prowadzi do śmierci, a chyba tego nie chcesh... musish pomyśleć sobie, że jesteś silna... nie chcesh wysłuchiwać jak wszyscy w okolo coś na ciebie mówią... chude wcale nie just piękne... żaden facet nie popatrzy na anorektyczkę ... laski pokazywane na wybiegach w strojach kąpielowych nie są już szkieletami.... szukaj pomocy u psychologa POZDRAWIAM 3m sie

[Voodia]

Napisane przez davi

z anorexi nigdy całkowicie sie nie wychodzi.A później bulimia albo ED siet!

Nieprawda!

Znam co najmniej 2 osoby, które z tego wyszły. Sama też przeszłam tą straszną chorobę i w tej chwili jestem praktycznie zdrowa.Oczywiście wciąż muszę na siebie bardzo uważać, ale udaje mi się żyć i jeść normalnie.

Hogatko, przede wszystkim musisz znaleźć dobrego lekarza,bez terapii będzie bardzo trudno. Możesz porozmawiać ze swoim lekarzem rodzinnym,on powinien się orientować który terapeuta w Twoi mieście zajmuje się tą chorobą.

Bardzo ważna jest szczerość względem siebie i bliskich. Czy najbliższi wiedzą, że chorujesz? Bezwzględna szczerość to moim zdaniem pierwszy krok w kierunku wyleczenia.

Najważniejsze, że chcesz się leczyć- większość chorych dziewczyn nie chce

Z całego serca trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że Ci się uda

[grudniowa-szatynka]

Przede wszystkim nie traktujcie anoreksji jako wiszący nad Wami wyrok. Tak jak z alkoholizmem, to zostaje do końca życia, w chwilach słabości MOŻE powrócić. Może, ale nie musi. Możecie zdławić tą chorobę, znienawidzić, powiedzieć sobie, że nie chcecie tak żyć, a przecież Wasz wybór jest najważniejszy.
Nie podeprę moich słów własnym doświadczeniem, ale jedna bliska mi osoba poradziła sobie. I na pewno nie ona jedyna.

Hogatko, Miiee dobrze Ci poradziła, spróbuj znaleźć wsparcie w realnej grupie. Jeżeli masz opory albo wstydzisz się iść z tym do 'obcych ludzi' moze pomoże przyjaciółka, mama, chłopak? Znajdź kogoś, kto Cie zrozumie i UTWIERDZI w Twojej decyzji, ze chcesz z tym skończyć. I musisz uwierzyć w siebie!

[guia]

Napisane przez davi

z anorexi nigdy całkowicie sie nie wychodzi.A później bulimia albo ED siet!

Davi, z całym szacunkiem, ale daruj sobie takie teksty!!

Hogatko! Chcesz się wyleczyć- to 50% sukcesu pozostałe 50% zależy od tego czy będziesz umiała się otworzyć na innych ludzi- opowiedzieć im swoją historię, żeby oni wiedzieli jak Ci pomóc. Wiem, że to trudne: iść i rozmawiać z obcymi o takich intymnych sprawach, ale inaczej się nie da.. Najgorszy jest ten pierwszy krok, a potem już dasz sobie rade
Jak będziesz chciała z kimś pogadać, zawsze możesz na nas liczyć
Mam nadzieję, że uda Ci się pokonać tą chorobę!

[Voodia]

Napisane przez guia

Davi, z całym szacunkiem, ale daruj sobie takie teksty!!

Hogatko! Chcesz się wyleczyć- to 50% sukcesu pozostałe 50% zależy od tego czy będziesz umiała się otworzyć na innych ludzi- opowiedzieć im swoją historię, żeby oni wiedzieli jak Ci pomóc. Wiem, że to trudne: iść i rozmawiać z obcymi o takich intymnych sprawach, ale inaczej się nie da.. Najgorszy jest ten pierwszy krok, a potem już dasz sobie rade
Jak będziesz chciała z kimś pogadać, zawsze możesz na nas liczyć
Mam nadzieję, że uda Ci się pokonać tą chorobę!

Podpisuję się pod tym obiema rękoma i nogami!

Szczerość, otworzenie się na ludzi to fundamentalne sprawy na drodze do wyleczenia. Poza tym kiedy opowiesz komuś jak bardzo cierpisz niejako nie masz drogi powrotu do chorobowej mentalności(która jest przecież podstępna),nie będziesz mogła sama siebie oszukiwać ,że np. "Dziś zjem sobie mniej, nic mi to nie zszkodzi.",bo inni będą to widzieć i Ci to utrudnią (w pozytywnym sensie).

[Joanna22]

hogatk@ - jesli chcesz,to dasz rade.Wierze w ciebie.
Wszystkie wiemy,ze latwo sie mowi a inaczej robi.
Dziewczyny maja racje,porozmawiaj o tym z najblizszymi (jak nie z rodzicami to z przyjaciolka),otworz sie.
Ja nie mialam tego szczescia i musialam radzic sobie sama-ale naprawde to okropnie trudne!
Idz do lekarza a on skieruje cie dalej,gdzie dostaniesz wsparcie,nie bedziesz sama.
Nie wyzdrowiejesz nie robiac nic.Walcz, bo naprawde warto.
Trzymam kciuki

[Joanna22]

Napisane przez davi

z anorexi nigdy całkowicie sie nie wychodzi.A później bulimia albo ED siet!

Kazdy przechodzi przez ta chorobe indywidualnie!
Nie pisz takich rzeczy!
Nie wolno pozbawiac innych nadzieji.A juz na pewno nie tam gdzie pomocy inni szukaja.

[Kachulec]

Davi... to co piszesz jest bardzo przykre, gdyż to jest Twoja opinia na ten temat, a (tak przypuszczam) nie jesteś lekarzem i nie wiesz wszystkiego o tej chorobie.
Myślę,że nie wolno nam pisać takich rzeczy, bo to rzeczywiście może odebrać nadzieję. A prawda jest taka, że wiele anorektyczek doskonale zdaje sobie sprawe z zagrożenia (utraty zdrowia, a nawet życia), wiedzą że chorują,, zdają sobie sprawe z powagi sytuacji,ale są bardzo zagubione...

Hmmm... Poza tym kolejnośc chorowania jest różna. W moim przypadku np. najpierw bulimia, a potem anoreksja...

Jeśli chodzi o leczenie to prawda jest taka, że (chyba) jest niemożliwe wyjście samemu z tej choroby. Wszędzie (w specjalistycznych książkach, na forach internetowych, etc.) piszą że dużym błędem anorektyczki, bulimiczki jest decyzja i myśl: a ja nie potrzebuję pomocy, poradzę sobie sama.

Pozdrawiam i życzę zdrowia

[Pyra1990]

hogatk@ moge ci tlyko życzyc powodzenia w walce i podtrzymywac cie nie duchu. pisz na forum damy razem rade

[vadi]

Musisz NAPRAWĘ chcieć, a nie oszukiwać samą siebie, że chcesz, żeby zagłuszyć rozum krzyczący JEST ŹLE. I znajdź kogoś bliskiego, kto Ci pomoże. U mnie to była mama.

[vivia]

mi pomogła rodzina... i wierzę że i Tobie się uda

[marsi11]

dla mnie bylo proste-kolezanka ktora przedstawila mi "swoja przyjaciolke chorobe" i mozna powiedziec,ze namowila mnie do tego umarla
Drastyczne ale prawdziwe.Umarla z powodu anoreksji

[Femininity]

Napisane przez marsi11

Drastyczne ale prawdziwe.Umarla z powodu anoreksji

To bardzo smutne:-(.....a jednocześnie dla mnie takie nierzeczywiste....i odległe, nikt w moim otoczeniu nie miała styczności z tą chorobą...i ja sie nigdy z nia nie spotkałam....więc nie umiem sobie tego wszystkiego niestety wyobrazić. Mimo to wiem, że wiele forumowiczek ma lub miało styczność z tą chorobą...i bardzo mi smutno sie robi jak czytam takie wątki...a jednocześnie to do mnie nie dociera

Poprostu nie umiem sobie wyobrazić, że można doprowadzić się do takiego stanu(ale wiem, że to możliwe) i czytając to forum powoli sobie to uświadamiam...

[marsi11]

Napisane przez Femininity

To bardzo smutne:-(.....a jednocześnie dla mnie takie nierzeczywiste....i odległe, nikt w moim otoczeniu nie miała styczności z tą chorobą...i ja sie nigdy z nia nie spotkałam....więc nie umiem sobie tego wszystkiego niestety wyobrazić. Mimo to wiem, że wiele forumowiczek ma lub miało styczność z tą chorobą...i bardzo mi smutno sie robi jak czytam takie wątki...a jednocześnie to do mnie nie dociera

Poprostu nie umiem sobie wyobrazić, że można doprowadzić się do takiego stanu(ale wiem, że to możliwe) i czytając to forum powoli sobie to uświadamiam...

dla mnie to byl szok,chcialabym by na osoby dotkniete ta choroba byla to przestroga ale to nie takie proste...

[gosia098]

Ja powiem tak Mialam poczatkujacy stan anoreksji i troszke wiekszy stan bulimii !!!! ale naszczescie moja psychika pozwolila mi z tego wyjsc chociaz jak od czasu do czasu za duzo zjem to rowokuje wymioty ale nie az tak intensywnie jak bylo wczesniej :P

[liquid]

mi sie udalo dopiero jak "zerwalam" kontakt z moim psychologiem... nie wiem... jakos to wazenie przy kazdej wizycie, pokazywanie wykresu, ze ciagle jestem "ponizej normy", straszenie i prowadzienie dzienniczka o tym co ile i kiedy jadlam jakos mi nie pomoglo, a raczej bylo przylaczajace i dolujace (no ale lekarz lekarzowi nie rowny...) uwazam ze powinnas sie sama zmotywowac i znalesc sile w sobie i oparcie w najblizszych... w koncu to Twoj organizm

[paulinka_vel_paulinka]

Ja nigdy nie wierzyłam że anoreksja może dotyczyć właśnie mnie,i nadal bym nie wierzyła gdyby wskazówka na wadze...jakieś 15kg w 6 tygodni...to najgorszy okres w moim życiu,obsesyjne liczenie kalorii,przerażający głód i strach przed przytyciem. Może i dalej bym to prowadziła ale zaczełam zauważać konsekwencje...włosy wypadały mi garściami,ziemista cera,brak miesiączki (bałam się jak nie wiem co) ,omdlenia i to że mnie serce bolało. Jak wyszłam,sama nie potrafie powiedzieć...może to kwestia rodziców,może znajomych,a może to nie była anoreksja...nie wiem,ale ciesze się że mam to już za sobą

[Intuicja]

Nie bede tutaj opisywac tego jak do tego doszlo, ile wazylam,co jadlam na dobe jakie stosaowalam metody, sposoby, triki
U mnie wygrala chcec posiadania w przyszlosci dziecka. Nie miesiaczkoalam przez 10 miesiecy dotarlo do mnie, ze moj system rozrodczy moze zle funkcjonowac, ze moga powstac nieodwracalne zmiany. Przytylam wiec tylko tyle, by pojawil sie okres. Potem jeszcze kg . I jeszcze. Az doszlo do idealnej wagi, przy ktorej poprostu sobie sie spodobalam. Jestem szczupla, bardzo wysoka, ale ne odstraszam Wrocil biust, swietne wymiary, poprostu optymalna, zdrowa, szczupla sylwetka.

Marze o dziecku, dla niego wiele lat temu wyszlam z anoreksji, ktora trwala 1,5 roku Sama- bez psychologów, psychiatrow A dzis los zadwil ze mnie w najokrutniejszy sposob, o ktorym wtedy, walczac nie moglam wiedziec... ale to juz inna historia.
Tak czy inaczej, bardzo rzadko- podkreslam- rzadko- ale mozna pokonac te chorobe, jesli ma sie wokol ludzi, ktorych sie kocha i nie chce sie patrzec na ich bol i troske, gdy widza jak ucieka z nas zycie. Ale potrzebna jest mocne przekonanie, ze to nie waga rzadzi nami, ale my nia. I od bigosu wcale nie trzeba utyc, jajecznica na sloninie nas nie zabije, jesli jemy w rozsadnych ilosciach. Pieknie i szczuplo wygladac mozna. Nie tylko majac zapadle uda. Jest zloty srodek dziewczyny, i mozna spojrzec na zdrowe cialo, jak na szczuple.

[andzya]

wiem,ze mozna,ale mi sie jeszcze nie udalo ... caly czas walcze...

[hogatk@]

JA chciałabym w tym nowym 2006roku jak naszybciej wyjść z anoreksji... NArazie walcze... JEst cięzko, nawet chyba gorzej... około 39kg przy wzroście 167cm ;// Też mi włosy baardzo wypadają, boje sie braku miesiączki... przecież dużo w miare jem... Chce być zdrowa... Innym też życze powodzenia.

[Joanna22]

Napisane przez hogatk@

JA chciałabym w tym nowym 2006roku jak naszybciej wyjść z anoreksji... NArazie walcze... JEst cięzko, nawet chyba gorzej... około 39kg przy wzroście 167cm ;// Też mi włosy baardzo wypadają, boje sie braku miesiączki... przecież dużo w miare jem... Chce być zdrowa... Innym też życze powodzenia.

Jesli chcesz to wyjdziesz,tylko muszisz walczyc!
Zdrowienie moze byc nieprzyjemne,ale uwierz mi,naprawde warto

Jestem z Toba calym sercem,i rowniez zycze Ci spelnienia Twojego postanowienia

[hogatk@]

Intuicja sory Za PYtanko ale czy teraz możesz mieć dzieci??
to dla mnie bardzo ważne prosze napiszcie czy możecie mieć dzieci, kiedy wróciła miesiączka

[Intuicja]

Napisane przez hogatk@

Intuicja sory Za PYtanko ale czy teraz możesz mieć dzieci??
to dla mnie bardzo ważne prosze napiszcie czy możecie mieć dzieci, kiedy wróciła miesiączka

Hogat@, według ginekologa- tak, wszystko wróciło do normy w porę, nie wiadomo co działoby się gdyby mój stan się przedłużał (nie miesiaczkowałam 10 miesięcy)- choć tak naprawdę, na 100% sprawa jasna moze byc dopiero, gdy zaczyna sie starac o dziecko.

[Miss Foch]

wyszłam z tego.Ale nie potrafie juz jesc normalie.
Mam ED

[anitra]

Napisane przez Miss Foch

wyszłam z tego.Ale nie potrafie juz jesc normalie.
Mam ED

Co to jest "ED"?

[suzana]

eating disorders, czyli zaburzenia jedzenia