|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2010-08-31, 17:22 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 84
|
Bulimia ?
Witam wszystkie wizażanki.
Przyznam, że dość długo zwlekałam z napisaniem tego. Teraz też jestem pełna wątpliwości i nie wiem czy powinnam zaśmiecać forum swoimi problemami . Jednak od kilku dni coś we mnie zaczyna pękać i nie jestem pewna czy czy chcę utrzymać mój sekret w tajemnicy. Na bulimię choruję od dwóch lat (z drobnymi przerwami). Nie pamiętam od czego się to zaczęło i skąd w ogóle przyszedł mi do głowy pomysł aby zwracać każdy posiłek. Zapewne wynikało to z faktu, że od zawsze miałam bardzo niskie poczucie własnej wartości i żadnego oparcia, nawet wśród najbliższych. Oni jedynie wytykali moje wady - w tym moją wagę. To, z perspektywy czasu wydaje mi się trochę dziwne, ponieważ nigdy nie byłam otyłym dzieckiem - owszem lubiłam słodycze, jak to dzieciak, ale nigdy się nie obżerałam, niezbyt ładnie ujmując. W każdym razie zaczęło kiełkować we mnie przekonanie, że nie wyglądam tak jak powinnam wyglądać, a moi rówieśnicy, którzy mnie odrzucali (byłam baaardzo zamknięta w sobie, od zawsze) tylko mnie w tym utwierdzali. I tak mając 12 czy 13 lat przestałam jeść. Po prostu. I po pewnym czasie sytuacja wokół mnie zaczęła się poprawiać... Miałam więcej znajomych, lepsze relacje z rodziną. Jednak nie trwało to długo i później na nowo zaczęłam normalnie jeść, a co się z tym wiąże - trochę przytyłam, ale wg mnie tragedii nie było. Mimo to, na nowo coś się popsuło, a ja nie miałam ochoty z tym walczyć. I tak wpadłam w bulimię (chyba byłam przekonana, że niższa waga to złoty środek na wszystkie problemy). Od dwóch lat jedzenie jest zarówno moim najlepszym przyjacielem jak i najgorszym wrogiem. Gdy się denerwuję - jem, niestety ogromne ilości, które później oczywiście zwracam... A denerwuję się cały czas - stres jaki przechodzę chodząc do szkoły jest dla mnie nieznośny i dlatego szukam odskoczni. I jedzenie, na chwilę pozwala mi o tym zapomnieć. Oczywiście, po ostatnim kęsie, schodzę na ziemię i wtedy pojawiają się myśli : co ja zrobiłam, jeśli przytyję będę jeszcze bardziej beznadziejna... I tak cały czas, a w wakacje to się jeszcze nasiliło. Postanowiłam schudnąć, ale ja nie potrafiłam schudnąć normalnie dlatego całe wakacje spędziłam z bulimią. Naprawdę nie wiem co robić, nie mam możliwości o tym z nikim porozmawiać, mam niezbyt dobre kontakty z rodzicami jeśli chodzi o tego typu rzeczy, jesteśmy raczej... zdystansowani względem siebie, poza tym nie jestem pewna czy by się w ogóle przejęli... Co robić...? |
2010-08-31, 17:59 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 172
|
Dot.: Bulimia ?
psycholog, psychiatra
powodzenia
__________________
NIE MA MNIE TU!
|
2010-08-31, 18:12 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Bulimia ?
czy Twoi rodzice wiedzą? zapewne nie, bo już byś pewnie była w trakcie terapii, która jest niezbędna
ile masz lat? może jesteśmy w podobnym wieku... mam podobny problem i moje wakacje również były pod tym względem tragedią (czasem miałam napady nawet 4 razy dziennie) jeśli chciałabyś się wygadać możesz napisać do mnie na PW
__________________
Jeśli nie cieszy cię to co masz, czy możesz być szczęśliwszy mając więcej? |
2010-08-31, 19:25 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Bulimia ?
Najdziwniejsze jest to, że teoretycznie mam tę świadomość, że powinnam sięgnąć po pomoc, ale z drugiej strony boję się tego. Po pierwsze, oznacza to brak kontroli nad moją wagą, a po drugie... bulimia od pewnego czasu jest w moim życiu stałą, jako jedna z niewielu rzeczy się nie zmienia, towarzyszy mi każdego dnia i to właśnie niej wszystko ostatnio podporządkowałam, dlatego trudno mi sobie wyobrazić, że jej nie ma i nie mam wpływu na mój wygląd
Ogurku, nie, rodzice nie wiedzą. A, i mam 17 lat. Edytowane przez SoLovely Czas edycji: 2010-08-31 o 19:26 |
2010-08-31, 21:54 | #5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Bulimia ?
2 lata, więc są duże szanse na wyleczenie :P jeśli zaczniesz... Ja żyję z bulimią lat 9 i wiem co przeżywasz. Moja matka np. wyzywała mnie i wytykała chorobę, więc sama musiałam zmagać się z chorobą. Niestety za pózno chyba podjęłam leczenie, bo po skończeniu psychoterapii lekarze stwierdzili, że nic więcej zrobić nie mogą. Dodam, że napady mam dzień w dzień. Ostatnio minimum 6h. Jem, bo "boli" ( fizycznie jak i psychicznie) boli, bo jem... Błędny krąg. Kiedy jem zapominam o wszystkim... chwilowa ulga, ale kiedy przychodzi czas, że mnie mdli i muszę wymiotować to cierpię katusze Zdecyduj się na leczenie, bo ciało fizycznie z czasem stanie się ruiną jak u mnie. Mam dopiero 22 lata... ale wegetuje. Nie mam życia.
__________________
Czasem na dnie serca czuję Moje życie znów przerasta mnie Nie potrafię więcej unieść Za daleko posunęłam się " Niemy Krzyk "... Cel: walka z bulimią |
2010-09-01, 09:00 | #6 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
Masz dopiero 22 lata. WALCZ O SIEBIE i szukaj pomocy !! Wiem, że jest Ci mega ciężko, że straciłaś już nadzieje. Ale, co możesz dla siebie innego zrobić? ---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ---------- Cytat:
Jesteś zła - najesz się i wyrzygasz , Jesteś smutna - najesz się i wyrzygasz Jesteś zawiedziona - najesz się i wyrzygasz , Jesteś szczęśliwa - najesz się i wyrzygasz Choroba daje ujście wszystkim emocjom jakie w sobie masz, a nie potrafisz rozprawić się z nimi w inny sposób. Zastanów się co czujesz gdy jesz? Zastanów się co czujesz gdy się objesz? Zastanów się co czujesz gdy wymiotujesz? Zastanów się co czujesz gdy jest już po wszystkim. Wszystkie emocje jakich Ci potrzeba - masz w bulimii. Więc choroba jest WYGODNA Wyjście z bulimii nie powoduje tycia. Może na samym początku 1/2/3 kg organizm jest wygłodzony, jednak po jakimś czasie waga się normuje. Wiem - nie wymiotuje już 6 miesięcy - waga jest niższa (!) niż przy wymiotach. Same wymioty to tylko OBJAW i nic tak na prawdę nie znaczy. Możesz równie dobrze się ciąć, przeczyszczać, głodzić, obżerać etc- to tylko objaw. Zniknie wtedy gdy się wyleczysz. Masz ! I to ogromny ! Możesz ćwiczyć, malować się, dbać o siebie, ładnie się ubierać, kształcić się. Pamiętaj, że TY to nie tylko to co w biodrach. Poradzę Ci to samo, co dziewczyny wyżej - idź do specjalisty. Najlepiej udaj się (bo 1 września) do pedagoga szkolnego. Powiedz mu o swoim problemie, a on skieruje Cię dalej. Powodzenia !
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
||
2010-09-01, 11:23 | #7 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
z doświadczenia powiem że zmiana środowiska, nawet nie tyle zerwanie całkowitych kontaktów, ale wyprowadzka wiele, bardzo wiele pomagają... Cytat:
ze swojej strony polecam książkę BULIMIA Program terapii Todd Gillian, Cooper Myra naprawdę warto przynajmniej mi pomogła wiecej niż terapie i żeby nie było to nie żadna reklama, nie mam żadnych związków z autorami, tłumaczami itp.
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje [COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach Marianek i Rysiu |
||
2010-09-01, 14:21 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Bulimia ?
Dzięki za wszystkie odpowiedzi
Cytat:
Ja coraz bardziej odczuwam skutki tej choroby, i nie chodzi o to, że czuję się beznadziejnie pod względem psychicznym (mam ochotę gdzieś się schować i nigdy nie wychodzić, w dodatku chodzę zmęczona, ospała), ale także pod względem fizycznym. Mój żołądek boli mnie do tego stopnia, że czasami (m.in. wczoraj) wiję się z bólu i do tego te ciągle zawroty głowy, ból całego gardła i rany, blizny na palcach, dłoniach... Boję się powiedzieć rodzicom, boję się ich reakcji. Wiem, że ich zawiodłam... Wiem, że będą mi to zawsze wypominać. Raczej nie przekonuje mnie pedagog szkolny, bo u niego nie obowiązuje żadna tajemnica (przynajmniej u mnie tak jest ), dlatego znając życie dowiedziałyby się także inne osoby (i nie mówię o rodzicach). Jeżeli zdecydowałabym się podjąć leczenie to gdzie lepiej się zgłosić ? Psycholog czy psychiatra ? |
|
2010-09-01, 14:47 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Bulimia ?
Psycholog. Jeżeli on stwierdzi że potrzebujesz leków - skieruje Cię do psychiatry
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2010-09-01, 17:33 | #10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
Moja mama wiedziała zanim jej powiedziałam, ale zamiast zrobić robić mi wyrzuty po prostu zamykała się w toalecie i płakała- sama obarczyła się moją chorobą i musiała łykać tabletki U mnie to samo. Gdybym się zwierzyła szkolnej psycholog to następnego dnia wiedziałaby cała szkoła.
__________________
Jeśli nie cieszy cię to co masz, czy możesz być szczęśliwszy mając więcej? |
|
2010-09-01, 20:22 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bulimia ?
A ja mam pytanie zwłaszcza do tych dziewczyn, które wyszły/wychodzą z bulimii: czy zauważyłyście coś takiego jak odruch cofania się jedzenia, samowolnie? Tzn jakby żołądek nie przyjmował całego pokarmu, czy też poprostu przyzwyczaił się do odruchu wymiotnego?
Ja takie coś odczuwam, od roku wcale nie wymiotowałam (nielicząc 1 dnia grypy żołądkowej ) a to mnie cały czas męczy. Już dużo wcześniej, w trakcie choroby, w "dobre dni" to zauważałam... Strasznie krępujące a zarazem męczące to jest... Coś na zasadzie refluksu, ale nie strawione jedzenie... Nie wiem jak temu zaradzać, a boje się że żołądek i gardło dalej cierpi...
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje [COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach Marianek i Rysiu |
2010-09-02, 17:00 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
__________________
Jeśli nie cieszy cię to co masz, czy możesz być szczęśliwszy mając więcej? |
|
2010-09-02, 17:10 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 172
|
Dot.: Bulimia ?
Mi się przez jakiś czas cofało, ale potem "przystopowało" samo .
__________________
NIE MA MNIE TU!
|
2010-09-03, 23:14 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 23
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
ja sama mam bulimie,mimo tego, że widze co stało sie z moją siostrą, nie potrafie nad tym zapanowac.
__________________
było: 79 kg jest: 56 |
|
2010-09-04, 07:54 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 328
|
Dot.: Bulimia ?
życze wam, żeby pewnego dnia przyszedł do waszego życia człowiek, myśl, inspiracja cokolwiek, co Was/ Nas z tego 'wyciągnie'
tak wiele mówi się o bulimi opartej na wymiotach i środkach przeczyszczających, ale... czy mozna uznać jako bulimie to, że przez jakiś czas się ma napady, a potem się 'znowu' odchudza i trzyma jako tako diety?
__________________
„Jeśli się nie obudzisz, nigdy nie będziesz wiedzieć, o czym śniłeś.” (Yogananda) |
2010-09-04, 08:21 | #16 |
Raczkowanie
|
Dot.: Bulimia ?
Nie mieszkam z matką. Zmieniałam miejsca zamieszkania co jakiś czas, bo też myślałam że to pomoże ; ) Niestety... Zero efektów.
Wszystkim Wam życzę wytrwałości w walce
__________________
Czasem na dnie serca czuję Moje życie znów przerasta mnie Nie potrafię więcej unieść Za daleko posunęłam się " Niemy Krzyk "... Cel: walka z bulimią |
2010-09-04, 08:41 | #17 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
w każdym bądź razie, ED to ED,mniejsza o konkretny rodzaj,skoro i tak życie jest mocno skomplikowane przez każdy z nich. Cytat:
poza tym,walcz o życie,chwile pomiędzy jednym napadem a drugim,żebyś w przyszłości wspominała jesień 2010 nie (tylko)jako bulimiczny ciąg,ale jako spotkania z chłopakiem,naukę malowania,tańca czy czego tam chcesz... jest coś co zawsze chciałaś robić,o czym zawsze marzyłaś? nie przekreślaj tego przez bulimię, bo życie masz jedno -i ono toczy się niezależnie od stopnia nasilenia objawów,niestety. Życie nie czeka. jeśli nie dajesz rady napadowemu objadaniu się,trudno,próbuj czerpać choćby trochę normalności z życia,gdyż to (młodość,stracone lata...) nie wróci,czego świadomość może zaboleć nie teraz ale za dziesięć lat. ściskam
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
||
2010-09-06, 13:45 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2010-09-15, 18:12 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Świdnicy okolice
Wiadomości: 156
|
Dot.: Bulimia ?
Heh,ja walczę już piąty rok i...Nie potrafie się wyzwolić-psychika zaczyna siadać.A przecież mam cudownego męża,ale złośliwych teściów,brak pracy i przyjaciółki i to mnie dobija...Mam 22 lata i czasem mam już dość siebie właśnie tak odreagowuję stres-zły sposób...Wiem...Ale strach przed przytyciem robi swoje-bo mam szczupłą sylwetkę-ale jakim kosztem
|
2010-09-16, 20:29 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
Faceta znalazłam (tzn on sie bezczelnie wtrynił w moje życie ) przed tym i samo to nic nie dało A no i w tym czasie mniej więcej skończyłąm studia i byłam na baaardzo odprężających wakacjach A próbujecie czytać, jakieś afirmacje, medytacje itd? Przepraszam za edycję - tak dla pocieszenia: w późniejszym czasie też miałam stresy (żeby nie było że trzeba całkiem się od problemów odizolować) i na szczęście ataki nie wróciły, jedyną reakcją organizmu było pojawienie się wrzodów żołądka [nieprzyjemne,a B pewno się przyczyniła...] wiem wiem, nadwrażliwa to już pewnie zostanę i ten refluks czy też nie refluks, nie mam już urlopu na chodzenie do lekarzy u gastrologa niestety dużo czasu spędziłam
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje [COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach Marianek i Rysiu Edytowane przez madziuuula Czas edycji: 2010-09-16 o 20:33 Powód: dopisek |
|
2010-09-17, 17:55 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 863
|
Dot.: Bulimia ?
Nurtuje mnie jedno pytanie....
Czy bulimia przyczynia się do tycia czy chudnięcia? Bo np w moim przypadku z początku waga spadała albo stała w miejscu a potem zaczęła wzrastaćI takim to o to sposobem przytyłam ok 6 kg...Dodam że nie wymiotuje po każdym posiłku tylko gdy wiem że za dużo zjadłam(obżarłam się do bólu brzucha) i to występowało raz na dzień albo na dwa dni....
__________________
NOWA UPORZĄDKOWANA WYMIANA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514519 NIEAKTUALNA WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514085 Proszę odpisuj u mnie |
2010-09-19, 11:08 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 226
|
Dot.: Bulimia ?
u mnie powodowała tycie
__________________
chętnie przygarnę: amor amor elixir passion organza indecence |
2010-09-20, 15:33 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Bulimia ?
Cytat:
Zauważyłam zależność - wymioty co jakiś czas - tycie, wymioty po każdym posiłku wahania wagi, KONIEC Z WYMIOTAMI - chudnięcie + utrzymanie wagi.
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:21.