Masochistki - nasz świat BDSM - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-05-09, 14:44   #91
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

tez mnie zastanwia dlaczego ludzie uwazaja ludzi lubiacych BDSM za zgiętych i oceiaja tylko pod tym jednym kątem. Przeciez to nie definiuje całego życia to jego czesc ja tez siedze czasem i robie tatuaz z henny, przedłuzam włosy czy nie wiem na jaki kolor pomalować paznokcie, tez mam kolkwium w piatek i nie moge wyciagnac z domu samochodu zeby jechac na impreze w sobote :-D kazdy ma swoja codziennosc sa setki spraw nad ktorymi mysle. jesli chodzi o SM czesto zastanawia mnie odbior społeczny czy problemy dotyczace religi w tym kontekscie. mam nadzieje ze ten watek uzmysłowi niektorym ze masochista tez człowiek ;-P :-D
a ja wlasnie prowadzilam dyspute z moim lubym na temat nowego pomysłu az milo sobie pomarzyc bo to pewnie w przyszlym tygodniu dopiero bardzo Ci wspolczuje Malaiko85 ze masz swojego TŻ daleko. ja bym strasznie tesknila, moj Pan jest usmiechem w moim życiu :-D ale dasz rade, nie ma wyjscia ;-P

Edytowane przez n_omi
Czas edycji: 2009-05-09 o 22:05
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-09, 20:24   #92
Malinka Wola
Rozeznanie
 
Avatar Malinka Wola
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
(...) poprostu lubie bol a moj partner lubi go zadawac.


Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
(...) lizanie butow, wiazanie do zdretwienia, bicie, duszenie.


Cytat:
Napisane przez FridaKahlo Pokaż wiadomość
Jestem duszona, rzucana na ziemię, bita, opluwana itd. Jestem wyzywana od najgorszych, a żeby podkręcić atmosferę wrzeszczę też czasami, że tak, owszem, jestem ścierwem i oddaję się każdemu. (...) Czasem wyję z bólu, płaczę ze zmęczenia. Oczywiście, nie wychodzę z tego bez szwanku. Miewam zadrapania, siniaki, kiedyś po jakimś zliściowaniu chodziłam 2 dni z zaczerwienionym policzkiem. (...) Jeżeli kiedyś podczas duszenia, zemdleję, to trudno, tż będzie się martwił jak mnie ocucić. Nie mogłabym ustalić, że na jakiś znak kończymy wszystko, to zepsułoby zabawę. (...) Choć jak pomyślę o takim draśnięciu brzucha, czy pośladka i czerwonej strudze spływającej po mojej skórze... hmmm
Dziewczyny... Poryczałam się... naprawdę. Czytam to z wielkim przerażeniem, zdziwieniem, z szerokimi oczami czytam i ryczę. Przeczytałam tylko pierwszą stronę i kawałek drugiej. Nie mogę dalej chyba mam za słabe nerwy, za wrażliwa jestem... Poważnie - łzy lecą mi jak nie wiem dla mnie to straszne... W ogóle nie kręcą mnie takie rzeczy, wręcz przeciwnie - przerażają, to jest okropne przepraszam, ja oczywiście Was nie oceniam, nie potępiam, broń Boże... Po prostu jestem w mocnym szoku

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Norm Pokaż wiadomość
Nie wnikam, w co kto bawi się w swojej sypiali, wiem tylko, jak ja to odbieram.

A jestem całkowicie pewna, że nigdy nie byłabym w stanie dać się tak poniżyć drugiej osobie. Zwłaszcza tej, od której oczekuję zapewnienia bezpieczeństwa. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mój mężczyzna podnosi na mnie rękę - czy to dlatego, że nie smakował mu obiad, czy to dlatego, że go to podnieca. Nie wyobrażam sobie także dania mu pozwolenia na coś takiego. Bo mało który ostatecznie zatrzyma to tylko dla sytuacji łóżkowych. O ile nie przeszkadzają mi zabawy z kajdankami czy klapsy w pupę o tyle niepojęte dla mnie jest, jak mężczyzna może czerpać przyjemność z zadawania bólu kochanej osobie. Tak, wiem, są różne dewiacje, ale nie potrafiłabym żyć z człowiekiem, którego podnieca widok mojego cierpienia. Strach, wstyd, ból - to ostatnie uczucie, które chciałabym kojarzyć z moim ukochanym i mam nadzieję, że tak zostanie. Sadyzm w jakiejkolwiek postaci, także seksualnej, wzbudza mój gwałtowny sprzeciw.

Niemniej co kto robi w swojej sypialni - jego sprawa. Ostatecznie to świadomy wybór dwóch dorosłych osób.
Cytat:
Napisane przez Norm Pokaż wiadomość
Spięcie kajdankami czy klaps w pupę tym się dla mnie różnią od regularnego poniżania partnerki, że po pierwsze nie są oznaką sadyzmu. Fakt, że mój mężczyzna mnie klepnie wcale nie oznacza, że lubi mnie bić - robi to dla zabawy, urozmaicenia, no i z umiarem. Przy kajdankach po prostu inaczej reaguję na pewne rzeczy. No i istotna jest kwestia zaufania - fakt, że jestem spięta, bezbronna i ufam narzeczonemu, że mi NIC nie zrobi. W przeciwieństwie do seksu sadomasochistycznego, gdzie tego oczekuję.
Być może wynika to ze złych doświadczeń, ale nie byłabym w stanie zaufać mężczyźnie, który jest w stanie mnie uderzyć. I naprawdę nieważne, dlaczego to zrobił oraz czy miał moje pozwolenie. Uderzył, nie obchodzi go, czy odczuwam ból - nie szanuje mnie. Nieistotne, czy taka byłaby prawda, tak bym to po prostu odebrała.
Mam dokładnie takie samo zdanie. Słowo w słowo
Malinka Wola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-09, 21:56   #93
Aiiiiiii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
Dot.: masochistki

BDSM budzi emocje. W moim przypadku jedynie pozytywne.Niestety tym, ktorzy tego nie "czuja" bardzo ciezko to zrozumiec.Kazdy jest inny, kazdy ma inne potrzeby i niech tak zostanie.
Swietny watek i bardzo na poziomie.
Aiiiiiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-09, 23:33   #94
modlishka665
Raczkowanie
 
Avatar modlishka665
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa/Zielona Góra
Wiadomości: 86
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ale dlaczego wyjątkiem? Mnie się właśnie wydaje, że większość par które kręcą takie zabawy to w codziennym życiu zupełnie normalne związki, po których nikt by się nie spodziewał stosowania BDSM. To tylko taki stereotyp, że się ludzie muszą do związku nie nadawać..

Tak samo jak stereotyp, że osoby wierzące to tylko po ciemku i pod kołdrą i w ogóle raz na miesiąc
Hmm, ja uważam stwierdzenie "cicha woda brzegi rwie" za bardzo prawdziwe. Myślę, że znajomi mojego i TŻ (nie mówię o najbliższych przyjaciołach) NIGDY nie posądzli by nas o jakiekolwiek ostrzejsze jazdy. Otóż mają raczej nas za parę głęboko zaglądającą sobie w oczy, szepczącą słodkie słówka i tulącą się do siebie - bo tak właśnie jest w życiu codziennym.

Przeczytałam cały wątek wspólnie z TŻ, teraz po spedzeniu wspaniałego dnia z nim..., odpowiadam .Wasze wypowiedzi są bardzo ciekawe.
Chociaż dla mnie krew, igły to już zbyt mocna perwersja. A poza tym na widok samej już igły robi mi się mdło :P
Myślę też, że niektóre praktyki, które stosujeice (chodzi o fizyczny ból) nie są dla mnie, ponieważ mam bardzo niską granicę bólu.
__________________
Odkryłam nową pasję: jazda konna

Edytowane przez modlishka665
Czas edycji: 2009-05-10 o 10:30
modlishka665 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-09, 23:35   #95
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
tez mnie zastanwia dlaczego ludzie uwazaja ludzi lubiacych BDSM za zgiętych i oceiaja tylko pod tym jednym kątem.
zapewne dlatego, że zwykłą (nie chce używać słowa normalną) reakcją człowieka na ból nie jest podniecenie tylko ucieczka. Tak samo jak wolimy być najedzeni niż głodni, siedzieć w cieple niż marznąć. Wszelkie odstępstwa od tych reguł większośc osób raczej przeraża.

i pytanie gdzie jest granica? czy powinniśmy oceniać coś jako nienormalne? Ty piszesz o zadawaniu trwałych ran (cięcie w noc poślubną aby pozstała blizna itd.), kaleczeniu i łączeniu się krwi, bo to takie symboliczne.

Co z amputowaniem kończyn, genitaliów, zjadaniu ich, wreszcie zabiciu partnera, który o to błaga? też poniżenie, też łączenie i jednoczenie się z partnerem, są ludzi, których to podnieca i tego pragną To już jest nienormalne, a to co wy robicie jest normalne gdyż każdy robi co chce w swoim łóżku, czy może wszystko jest akceptowalne, jeśli obie osoby się zgadzają? Nawet gdy wchodzi w grę amputacja kończyny czy odebranie życia?

Mnie przeraża to wszystko jednakowo Ja po prostu już tej granicy nie widzę, między blizną w noc poślubną, a odcięciem ręki partnerce, bo jedno i drugie jest dla mnie trwałym okaleczeniem
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 00:13   #96
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

stasiek: twoje słowa sa bardzo mocne. a za nienormalnych jak to ujales ja uwazam ludzi ktorzy przeginaja w jedna lub druga strone ;-P moze nieco jak Twoja opinia? i byc moze jak nasze zachowanie nie da sie tak latwo okreslic co jest normalne a co nie. o łaczeniu sie krwi nie napisalm dlatego ze "to takie symboliczne" jak to ujales ale dlatego ze dla mnie i mojego partnera to symbol, a symbol ma to do siebie ze nie kazdy go rozumie? a nawet jeszcze gorzej -byl i w sumie wciaz jest- czas w ktorym moje zycie zwiazane jest ze sztuka i kultura tak zwaną wyższą. symbolizm jest czyms co kazdy rozumie i odbiera na swoj wlasny sposob, ma na ten temat swoje przemyslenia nawet jesli z gory znaczenie jest dla nas narzucone.
Czy wszystko jest akceptowalne? odpowiadajac na Twoje pytanie - nie nie wszystko.
Czy widze roznice pomiedzy zostawieniem blizny a odcieciem reki: tak widzę ;-)
Rozumiem wiec ze jesli nie widzisz roznicy miedzy blizna a odcieciem reki to nie powinienes jej zauwazyc rowniez w mieszaniu krwi a wymienianiu sie obraczkami. Jedno i drugie to symbol. nawet cos je łaczy - metal. a jednak znacza dla ludzi cos wiecej prawda? ja dostrzegam roznice, ale skorzystam z obu. Bo obie te rzeczy sa dla mnie waznym symbolem.
Chciałam tylko zauwazyc ze nie moge tez tutaj bronic wszystkich fetyszystow choc takich ktorych kreci akrotomofilia nie rozumiem. czy to znaczy ze wszyscy sa skrzywieni? nie wiem, nie znam zadnego wiec jak moglabym wypowiedziec sie co do ogółu, pamietam tylko jedna historie odnosnie tego rodzaju fetyszyzmu z jakiegos artykułu Starowicza
dziekuje za wyrazenie swojej opini ale proszę o większy spokój w czasie pisania kolejnych postów.

Malinka Wola: mam pytanie, czy pierwszy raz spotkalas sie z osobami zwiazanymi w jakis sposob z BDSM? jesli tak mam prosbe, wroc do tego watku za dzien lub dwa, bez emocji i bez wyrobionego zdania i bez przerazenia. nie jestesmy tacy straszni :-D pomin opis samych praktyk, skup sie prosze na tym jak wygladaja relacje miedzy partnerami w takim zwiazku. mam nadzieje ze to co dzieje sie wtedy w fazie aktu wyda Ci sie bardziej zrozumiałe, albo chociaz mozliwe do zrozumienia.

Chciałam tylko zauwazyc ze BDSM ma setke form, delikatniejszych, subtelniejszych, ostrzejszych a niektore byc moze nawet przerazajace. kazdy kto wiaze sie z ta forma erotyzmu sam okresla swoje granice. nikt nikogo do niczego nie zmusza, naprawde, wszystko poparte jest dyskusja i normalna rozmowa ;-) Mam nadzieje ze poziom dyskusji jaka prowadzimy tutaj z rozmowcami daje swiadectwo o naszej kulturze i manierach. nie narzucamy nikomu swojego zdania, nie przekonujemy i nie namawiamy do rozpoczynania praktyk.
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 00:33   #97
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: masochistki

napisałam, że nie widzę tej różnicy gdyż jedno i drugie jest trwałym okaleczeniem, chodziło mi o nieodwracalność tutaj. Siniaki zejdą, blizna do końca życia zostaje. W symbolikę nie chciałam się zagłębiać, może to tak zabrzmiało.

wspomniałam o tej akceptowalności wszystkiego, bo bardzo często pojawia się w dyskusjach tego typu taki argument: jeśli obojgu partnerom to odpowiada to wszystko jest ok. No i właśnie pytanie czy aby na pewno...

nie uważam aby mój post poprzedni był niespokojny czy jakoś atakujący, ale jak go uznajesz za zbyt mocny i niewyważony, to przykro mi. Więcej już i tak do dodania w temacie nie mam, bo się nim też nie interesuje i wiedzy na ten temat nie posiadam, żebym się mogła dzielić, więc znikam z wątku.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-10, 01:16   #98
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

co do prosby o spokoj chodziło mi raczej o nie poddawanie sie emocjom i nie popadaniu w skrajnosci, których uzyłas jako przykładów. nie miałam nic złego na mysli. Mam nadzieje że zajzysz od czasu do czasu na watek poniewaz kazda opinia jest mile widziana i interesujaca.
Co do tego ze blizna zostanie na cale zycie, trzeba zrozumiec ze dla nas ona bedzie symbolem czegos pieknego, nie bedzie sie negatywnie kojazyc :-D tacy jestesmy.
Czy jesli dwoje partnerów zgadza sie na cos to czy wszystko jest akceptowalne? Moge wypowiedziec sie tylko za siebie i odpowiedz brzmi: nie. Ale warto tez wiedziec ze w naszym zwiazku moj partner bardzo dba o moje bezpieczenstwo, mamy sporo wiedzy w roznych zakresach i chronimy siebie nawzajem. i czesto sie zdarza ze to On poprostu czegos odmawia ze wzgledu na moje dobro.

Zastanawiam sie czemu bol zdominowal ten watek, chyba poprostu ludzie sie go boją :-D Dla nas rownie waznym jesli nawet nie wazniejszym elementem jest psychiczny aspekt BDSM. Pamietam jedna taką sesję w której nie było bólu a była dla mnie bardzo mocna. Wyjechalismy wtedy z moim partnerem w góry na Sylwestra do domku mojej przyjaciolki. Było bajecznie ;-) I tak którejs nocy mielismy ochote na cos specjalnego, ale nie na ból i trzeba było uwazac by nie pobudzic znajomych w sąsiednich pokojach. Mój Pan wymyślił wtedy taka grę. Związał mnie ale uzył do tego liny delikatniejszej niz uzywamy za zwyczaj i sporo cienszej. Zostałam równierz związana na tyle bym mogła ruszyc reka czy noga na niewielką odległość. Zdziwiona zerkam co sie dzieje a moj Pan...zgasił światło. I tak zostałam już związana na całą noc. Zasniecie było nie lada wyzwaniem, musiałam spac na plecach a zawsze spie na brzuchu, liny biegły tak ze pobudzały tez przyjemnie niektóre miejsca ;-P Okazało sie jednak ze to nie zasniecie jest problemem. Gdy normalnie usypiam wierce sie czesto. Wiec wybudząłam sie co chwila bo liny nie pozwalały na ruch. To było przerazajace, obudzic sie nagle w egipskich ciemnosciach, zwiazanej. Nawet nie wiecie ile czasu trwa uswiadomienie sobie co sie dzieje gdy człowiek jest wyrwany z pół snu. a pozniej znowu, wszystko od poczatku...a jeszcze usłyszeć głos swojego Pana w takiej aksamitnej ciemnosci...mhrrr na samo wspomniennie przechodza mnie ciarki ;-)

Aspekt psychiczny aktu SM jest rownie wazny a w sumie nawet wazniejszy niz cokolwiek innego, kto probował ten wie :-D Nie chce tez by ktokolwiek myslal ze w zwiazku sadysty i masochisty kazdy akt jest sesja SM, tak oczywiscie nie jest. sesja to w ogole specyficzny twór jest bardzo :-D to nie jest tak ze czlowieka bije sie i poniza do granic wytrzymalosci za kazdym razem, mam nadzieje ze jest to w miare zrozumiałe ;-)
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 11:23   #99
Malinka Wola
Rozeznanie
 
Avatar Malinka Wola
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
Malinka Wola: mam pytanie, czy pierwszy raz spotkalas sie z osobami zwiazanymi w jakis sposob z BDSM? jesli tak mam prosbe, wroc do tego watku za dzien lub dwa, bez emocji i bez wyrobionego zdania i bez przerazenia. nie jestesmy tacy straszni :-D pomin opis samych praktyk, skup sie prosze na tym jak wygladaja relacje miedzy partnerami w takim zwiazku. mam nadzieje ze to co dzieje sie wtedy w fazie aktu wyda Ci sie bardziej zrozumiałe, albo chociaz mozliwe do zrozumienia.
Tak, spotkałam się pierwszy raz z takimi osobami nie ukrywam, że ciężko jest mi to zrozumieć i że w pewien sposób przeraża mnie to, ale nie potępiam, ani tym bardziej nie oceniam. Każdy ma różne upodobania, każdy jest inny. Oczywiście zazdroszczę Wam podejścia do życia codziennego i tego jak się w nim do siebie odnosicie - tego ciepła, zrozumienia, zaufania. Jednak bardzo ciężko jest mi pojąć to, że człowiek, który kocha swoją kobietę i ma do niej szacunek, jest w stanie ją uderzyć. Nie potrafiłabym tak oddzielić życia codziennego od seksu. I w życiu codziennym, i w łóżku, oczekuję od partnera tego samego - zaufania, czułości, poczucia bezpieczeństwa, szacunku. I nie wiem jak ktoś, kto twierdzi, że ma szacunek do swojej kobiety, kocha ją, jest w stanie ją bić, opluwać i dusić jest to dla mnie straszne. I nigdy nie zrozumiem takich ludzi. NIGDY. Ale nie oznacza to, że uważam Was za zboczonych, skrzywionych, czy tym bardziej nienormalnych. A doczytać wątek do końca się postaram pozdrawiam
Malinka Wola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 19:15   #100
Aiiiiiii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość

Aspekt psychiczny aktu SM jest rownie wazny a w sumie nawet wazniejszy niz cokolwiek innego, kto probował ten wie :-D Nie chce tez by ktokolwiek myslal ze w zwiazku sadysty i masochisty kazdy akt jest sesja SM, tak oczywiscie nie jest. sesja to w ogole specyficzny twór jest bardzo :-D to nie jest tak ze czlowieka bije sie i poniza do granic wytrzymalosci za kazdym razem, mam nadzieje ze jest to w miare zrozumiałe ;-)
Wielu ludziom SM kojarzy sie jedynie z bolem, ponizeniem i zezwierzeceniem bo tak niestety ta forma erotyki jest "promowana". To taki stereotyp. A tak naprawde jak wielkie zaufanie i poczucie bezpieczenstwa trzeba czuc, zeby oddawac sie w ten sposob drugiej osobie...
Jest tez aspekt psychiczny, o ktorym wspomniala n_omi, i to on w zasadzie definiuje dla mnie SM, tworzy klimat. Tak naprawde wszystko to odbywa sie z ogromnym wyczuciem, smakiem i wielka doza ostroznosci, bo przeciez nikt tak naprawde nie chce skrzywdzic ukochanej osoby. SM to nie tylko pejcze, kneble i skorzane wdziankaTo troche jak...hmm misterium?
Aiiiiiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 20:23   #101
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: masochistki

przeczytalam wszystkie 3 strony i fakt faktem watek baaardzo dobrze pisany i w koncu bez niepotrzebnych deyskusji itd) ale jednak to nie dla mnie

klapsy, gryzienie, kajdanki - ok czasem zdarza nam sie z tz zaszalec lubie jak on troche dominuje i czasem zdarza nam sie ze poprostu on robi ze mna co chce ale to bardzo delikatne zawsze zabawy a to co przeczytalam nigdy nam sie nie zdarzylo i raczej nie zdarzy generealnie nie ciagnie mnie do tego ale szanuje wasze upodobania i nawet bym powiedziala ze podziwiam was za taka wytrzymalosc bo ja bym chyba umarla i tyle )
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-10, 20:53   #102
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez Aiiiiiii Pokaż wiadomość
Wielu ludziom SM kojarzy sie jedynie z bolem, ponizeniem i zezwierzeceniem bo tak niestety ta forma erotyki jest "promowana". To taki stereotyp. A tak naprawde jak wielkie zaufanie i poczucie bezpieczenstwa trzeba czuc, zeby oddawac sie w ten sposob drugiej osobie...
Jest tez aspekt psychiczny, o ktorym wspomniala n_omi, i to on w zasadzie definiuje dla mnie SM, tworzy klimat. Tak naprawde wszystko to odbywa sie z ogromnym wyczuciem, smakiem i wielka doza ostroznosci, bo przeciez nikt tak naprawde nie chce skrzywdzic ukochanej osoby. SM to nie tylko pejcze, kneble i skorzane wdziankaTo troche jak...hmm misterium?
zgadzam się w całej rozciaglosci, absolutnie z kazdym zdaniem ;-) SM bywa wyrafinowane i bywa brutalne, jest graniem na uczuciach i emocjach, gdy przyjemnosc i strach przeplatają się nawzajem, ale bywa tez proste i zwierzęce. Wybor nalezy do partnerów, bo to psychika odgrywa tu najwiekszą rolę, i to co chce sie przez konkretne rzeczy osiągnąć.

Malinka Wola: bede trzymac kciuki bys wytrwała w czytaniu dzieki ze poswiecasz czas na zrozumienie zjawiska która Ciebie osobiście nie dotyczy.

FALLinLOVE: własnie to tez jest ciekawe zagadniennie. gdzie SM się kończy a gdzie sie zaczyna ot niezamierzona parafraza Sapkowskiego czy klapsy, dominacja, kajdanki to juz praktyki SM czy moze jeszcze nie a moze to tylko przyjemne urozmaicenie i cos co dodaje nieco pikanteri :-D
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 20:55   #103
uzunia
Wtajemniczenie
 
Avatar uzunia
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 016
Dot.: masochistki

n_omi a czy poza SM uprawiacie też klasyczny seks? Zastanawiam się,bo jak zrozumialam planujecie wspolną przyszłość jak rozwiniecie swoje zamiłowania w momencie kiedy pojawi się dziecko (lub w trakcie ciąży),tym bardziej,że to ty jesteś tą poniżaną.Zastanawia mnie też czy tylko dzięki sm masz orgazm.nie jestem moherową babcią,ale mnie ten wątek ciekawi.

Frida myśle,że dobrze abyś miala jakieś słowo ratunkowe tym bardziej,że zabawa w ktorą gracie jak sama widzisz w pelni bezpeczna nie jest. moj tż jest adeptem wschodnich sztuk walki,ma bardzo dużą silę fizyczną no i miałam już sytuacje w ktorej przydusił mnie za bardzo.

Myśle,że każda kobieta lubi odrobine dominacji bo to jest w sumie od pokoleń w naszym życiu.Lubie gdy moj partner dominuje,mamy gadzety,obróżkę,ale wszystko w wersji light..caly czas odkrywamy swoje granice.jakiś czas temu spontanicznie dostałam w twarz,ale moj tż już wie,że mnie to nie kręci i zabawy ida w lagodna stone...chociaz czasem fajnie byc troche sponiewierana i lubie role niewolnicy.
uzunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 21:08   #104
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: masochistki

Ciekawi mnie jak to jest z ta granicą do której możecie się posunąć.
Bo pewnie ból Cie podnieca(?) Czy w tej fali rozkoszy i bólu jesteś w stanie ocenić sytuacje? być może Twoja świadomość chce tego, a organizm w pewnym momencie zaprotestuje
Czy Twój partner kiedyś stwierdził , ze na więcej sobie nie pozwoli mimo iż Ty nie protestowałaś?
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-10, 21:28   #105
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

uzunia: tak kochamy sie rowniez klasycznie, to oczywiste. wiesz musze powiedziec ze dzieki takiemu dramatycznemu kontrastowi, akt ktory dzieje sie "na spokojnie" nabiera zupełnie nowego wymiaru. Jest wtedy...hmmm...bardzo emocjonalny, czuły i ogolnie odbierany kazdym zmysłem.
Tak planujemy wspolna przyszlosc, planujemy nawet kilkoro dzieci i SM zostanie na ten czas wyłaczone z naszego zycia. Bol, strach stres odejda na jakis czas Nie jest to dla nas absolutnie zaden problem, jak juz mowilam to bardzo wazna czesc naszego zycia, ale dla siebie nawzajem czy dla zalozenia rodziny odstawienie tego nie bedzie zadnym problemem.

Katalin: Tak ból mnie podnieca :-D Czy potrafie wtedy racjonalnie ocenic sytuacje? Nie, oczywiscie nie potrafie. Ocenia ją za mnie moj partner. Wtedy czuć 100% zaufania jakie ma sie do drugiej osoby. Czy moj organizm sie broni? oczywiscie ze tak, kazdy organizm sie broni bol ma to do siebie ze kurde...boli :-D mozna zawolac safe word i wszystko wraca do normy. ja tego nie robie bo lubie bol ale gdy cos idzie za daleko moj partner sam to wyczuwa, obserwuje mnie, zna mnie perfekcyjnie wie kiedy zastopowac albo na chwile przyhamowac. Jest tez przekraczanie granicy swojego bolu. ale to jest juz zupelnie inna bajka. przedewszystkim nie mozna tego robic praktykujac cos co moze skrzywdzic np duszenie. mi zdazylo sie to kilka razy, calkowite poddanie sie i odpłyniecie, uwielbiam to a wywolane rzeczami ktore poprostu bolą drażniaco, denerwujaco i irytujaco :-D
Czy moj partner stwierdzil kiedys ze na dalej sie nie posunie mimo ze ja chciałam? Tak wielkrotnie. Juz mowilam to on ocenia moje bezpieczenstwo. Ja jestem osoba o wiele bardziej nastawiona na doznania. i jak kazdy masochista opetana wizja "ale ja napewno wytrzymam wiecej" :-D
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 13:21   #106
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: masochistki

n_omi, jak cudownie, ze ktoś ropoczął normalna, spokojną dyskusję na temat BDSM, normalnie mam ochotę Cię usciskać! (mam nadzieję, ze się nie obrazisz)

Jestem niewolnicą od trzech lat, jest to dla mnie cos fantastycznego, choć nigdy wcześniej nie podejrzewałam nawet u siebie skłonności w kierunku tego typu erotyki - to mój Pan je we mnie odkrył. Czytam sobie Wasz wątek po kawałeczku - powiedziałabym, ze go smakuję

Wpadło mi tylko w oko, ze któraś z Was poruszyła temat serii o Spiącej Królenie Anne Rice. A Ucieczkę do Edenu znacie? Bo o klasyce, czyli Historii O Pauline Reage nawet nie wspominam....
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 13:58   #107
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

a dziekuje, dziekuje i witamy w naszym gronie zalozylam ten watek poniewaz ja rowniez potrzebowalam powaznej spokojnej dyskusji na ten temat. witamy wiec kolejna"wtajemniczoną"
Ja zachecona padajacymi tu tytułami i kilkoma podeslanymi mi prywatnie ruszylam dzis na wyprawe biblioteczna, kilka znałam i czytałam wczesniej a kilku nie w bibliotece nawet znalazlam kilka pozycji o ktore mi chodziło a "ksiezniczke" akuratnie dzis czytałam mojemu Panu na głos gdy rozciagnelismy sie w ogrodach na trawie ;-) bardzo było przyjemnie ;-) moze z wyjatkiem tego ze gdy musielismy sie zebrac bylismy cali w dmuchawcach
U nas było inaczej niz u Was, oboje mielismy w sobie sklonnosci do SM odkad tylko pamietamy, jak to sie stało że Twój Pan je w Tobie obudził? Wyobrazam sobie ze tu potrzeba było ogromnej dozy wyczucia, zeby kogos nie zwiazanego z ta forma erotyki wprowadzic w klimat i nie wystraszyc. chyba ze to grało juz w Tobie od dawna, tylko poprostu nie zdawałas sobie sprawy
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 14:05   #108
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
U nas było inaczej niz u Was, oboje mielismy w sobie sklonnosci do SM odkad tylko pamietamy, jak to sie stało że Twój Pan je w Tobie obudził? Wyobrazam sobie ze tu potrzeba było ogromnej dozy wyczucia, zeby kogos nie zwiazanego z ta forma erotyki wprowadzic w klimat i nie wystraszyc. chyba ze to grało juz w Tobie od dawna, tylko poprostu nie zdawałas sobie sprawy
Jakoś tak... to, co mówił wydawało mi się interesujace, ekscytujące, nowe i przyznaję, ze na pierwszą sesję zdecydowałam sięz czystej ciekawości. Umówiliśmy sie wcześniej, ze jesli coś mi się nie spodoba, po prostu powiem NIE i będzie to nasze jedyne spotkanie. W praktyce... w praktyce ja jestem zachwycona, a mam wrażenie, ze i Jemu się ten układ podoba, skoro to tak trwa: ) a zreszta moze było tak, jak napisałaś w tym, co podkreśliłam.

Aha - my nie tworzymy "normalnego" związku, w którym SM stanowi tylko element sfery erotycznej, ja generalnie jestem singlem
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 14:12   #109
Delilah*
Raczkowanie
 
Avatar Delilah*
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 242
Dot.: masochistki

hoho.
Subskrybuję
Od dawna "nosimy sie z zamiarem", ale jak na razie na tym sie kończy :/
Najgorsze, bo żadne nie wie jak się do tego zabrać .
Coż, mam nadzieję, ze ten wątek będzie nam inspiracja
Delilah* jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-11, 14:13   #110
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez Margot45 Pokaż wiadomość

Aha - my nie tworzymy "normalnego" związku, w którym SM stanowi tylko element sfery erotycznej, ja generalnie jestem singlem
Ha nareszcie i ja moge powiedziec w tym watku ze czegos nie rozumiem hmmm nie wyobrazam sobie połozenia takiej dozy zaufania w człowieku ktory nie jest moim partnerem zyciowym. Nikomu i nigdy nie ufałam tak jak mojemu TŻ. Ale oczywiscie Twój układ jest w SM tez bardzo czesto praktykowany i pewnie bardzo podniecajacy :-D a to dopiero ciekawy temat o takiego rodzaju relacji. Oczywiscie jesli jestes singielka z wyboru to musze zadac to pytanie - nigdy nie myslalas o zwiazaniu sie ze swoim Panem? :-D wybacz jesli to zbyt intymne pytanie ale to bardzo interesujace. W sumie sama podwalina filozoficzna SM lezala z gruntu na zasadzie Pan i niewolnica, bez relacji uczuciowych miedzy nimi, ale mi sie to nie miesci w glowie, jestem absolutnie ciekawa jak to jest iczy taki układ rzeczywiscie sie u Ciebie sprawdza?

Delilah* proponuje poczytanie watku razem, pogadanie, na co macie ochote a na co nie. A reszta ustali sie sama samiusienka, naprawde ;-) jesli nie wiecie jak zaczac zacznijcie lagodnie i stopniowo, a jesli nie ma pomysłu jak,obejzyjcie pare filmow i wybierzcie cos co najbardziej wam obojgu sie spodoba

A za moim Panem o zgrozo ostatnio chodzi...tickling...kurde mozna mnie ciac norzem a On wybrał dla odmiany łąskotki?! :-D musze powiedziec ze ja sie panicznie boje laskotek, mam chole&^%ry wszedzie :-D zlośnik...

Edytowane przez n_omi
Czas edycji: 2009-05-11 o 14:17
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 14:28   #111
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
Ha nareszcie i ja moge powiedziec w tym watku ze czegos nie rozumiem hmmm nie wyobrazam sobie połozenia takiej dozy zaufania w człowieku ktory nie jest moim partnerem zyciowym. Nikomu i nigdy nie ufałam tak jak mojemu TŻ. Ale oczywiscie Twój układ jest w SM tez bardzo czesto praktykowany i pewnie bardzo podniecajacy :-D a to dopiero ciekawy temat o takiego rodzaju relacji. Oczywiscie jesli jestes singielka z wyboru to musze zadac to pytanie - nigdy nie myslalas o zwiazaniu sie ze swoim Panem? :-D wybacz jesli to zbyt intymne pytanie ale to bardzo interesujace. W sumie sama podwalina filozoficzna SM lezala z gruntu na zasadzie Pan i niewolnica, bez relacji uczuciowych miedzy nimi, ale mi sie to nie miesci w glowie, jestem absolutnie ciekawa jak to jest iczy taki układ rzeczywiscie sie u Ciebie sprawdza?
Jeśli mam być szczera, to nawet mi to przez myśle nie przeszło. Układ jest podniecający - nawet bardzo, natomiast mam podejrzenia, ze po ewentualnym przekształceniu się w klasyczny związek (co z różnych powodów jest wykluczone) mnie samej byłoby trudno przestawić się na nieco inny sposób postrzegania mojego Pana.

Nie wiem, czy dobrze to wyrazam - dla mnie to jest mój Pan, ktoś, kto stoi jakby o poziom wyzej w hierarchii. I łatwiej mi takie nastawienie utrzymać, kiedy nie łączy nas codzienność

Ja mam generalnie dość negatywne nastawienie do zwiazków jako takich, co wynika z moich wielu wcześniejszych doświadczeń i ... i chyba jest po części przyczyną, dlaczego właśnie taki a nie inny układ doskonale mi odpowiada. A czy się sprawdza? Mam nadzieję, ze tak, i to obustronnie
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 18:29   #112
świtezianka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 20
Dot.: masochistki

Witam Przeczytałam całe 3 strony wątku prawie w wypiekami na policzkach Bardzo fajny temat i super, że pisany z kulturą i wyważeniem.

BDSM pociągało mnie odkąd pamiętam, odkrywałam to w sobie stopniowo, ale wiem, że zawsze to we mnie było. Jednak nie widać tego w moim wyglądzie czy spodobie zachowania. Wręcz przeciwnie, "cicha woda brzegi rwie" świetnie mnie opisuje. Z pozoru jestem grzeczna i niewinna:P A tak naprawdę lubię mroczne klimaty i ostre zabawy. Jestem stroną uległą. Zawsz kiedy mój TŻ mówi, że masochista ze mnie oburzam się i mówię, że nie, bo nie lubię bólu. (Dobra, teraz dojrzałam do tego, żeby się przyznać, że jednak jestem masochistką:P) Ból jako taki nie sprawia mi żadnej frajdy, ale co innego ból związany z unieruchomieniem Zresztą nie chodzi o sam ból. Lubię być mocno związana i uprzedmiotowiona (upokorzona?) - knebel, przepaska na oczy i stopniowanie napięcia bez możliwości zaspokojenia. Lubię być niewolnicą, zmuszaną do pewnych czynności, a kiedy zaspokoję Pana rzucana w kąt jak zabawka.

Dużo myślałam o tej tematyce i o powodach, dlaczego ludzie w to wchodzą. Nawet nie tyle wchodzą - mają takie potrzeby. Wymyśliłam kilka teorii:P I o takich związkach można dużo powiedzieć, ale na pewno nie to, że ludzie się nie szanują. Myślę, że zdarza tu się tyle samo nieudanych/dysfunkcjonalnych par, co wśród "normalnych". Ale jest coś mistycznego i bardzo silnie wiążącego we wspólnym przekraczaniu granic, badaniu, dokąd mogę się posunąć i ile mogę wytrzymać. A jeśli chodzi o zaufanie to w parach SM to jest podstawa. Czego bym nie powiedziała o swoim TŻ to na pewno nie mogę mu zarzucić braku szacunku do mnie i braku poczucia bezpieczeństwa. Ludzie wchodząc ze sobą w głęboką relację biorą w jakiś sposób za siebie odpowiedzialność. On, wiążąc mnie, bierze ją dosłownie. Moje bezpieczeństwo jest w jego rękach i tego, że mnie nie skrzywdzi, jestem bardziej pewna niż czegokolwiek na świecie.

Na razie tyle
świtezianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 21:20   #113
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: masochistki

Wczoraj ogladalam film "Patologia" i jak zaczely sie sceny sexu to od razu pokojarzylo mi sie z tym watkiem. Ciekawa jestem czy widzialyscie i co myslicie o tym? Mnie poruszyly, fajnie pokazane chociaz zapewne takze kontrowersyjne...
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy"
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 22:16   #114
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: masochistki

Zgadzam się, świetny wątek.
Jeden z ciekawszych na temat seksu jaki widziałam.

Ja mam takie pytanie, czy jesteście zaspokajane? W sensie czy zawsze osiągacie orgazm podczas takiej sesji?

Pytam na podstawie wypowiedzi świtezianki:
Cytat:
stopniowanie napięcia bez możliwości zaspokojenia. Lubię być niewolnicą, zmuszaną do pewnych czynności, a kiedy zaspokoję Pana rzucana w kąt jak zabawka.
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 22:16   #115
Stromanthe
Zadomowienie
 
Avatar Stromanthe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 476
GG do Stromanthe
Dot.: masochistki

Podczytuję was od powstania wątku, ale nie udzielałam się, bo nie ciągnie mnie w stronę technik SM. Lekturę traktuję raczej jako poznanie nowego punktu widzenia. Jestem w szoku- tak kontrowersyjny temat (bo nie sposób usłyszeć o SM na ulicy stojąc w kolejce do kiosku), a tak kulturalnie prowadzony. Jestem z was dumna
Mam pytanie do was, praktykujących BDSM: czy lubicie sobie zadawać same ból, np. podczas masturbacji, czy raczej jest wam do tego potrzebny partner i ten aspekt psychiczny dominacji? Jeżeli lubicie, jak to wygląda (np. kłucie, cięcie, drażnienie, itp.)?
Stromanthe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 23:01   #116
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: masochistki

wsiowy_gupek: moge wypowiadac sie za siebie i jestem zaspokajana w czasie trwania kazdej sesji, ale rownierz podczas delikatniejszego SM i tradycyjnego seksu. Z reguły kilka razy, to kwestia dobrego dobrania sie partnerów i tego na co ma sie akurat ochote. U mnie nie ma czegos takiego ze bol i ponizenie odbieraja przyjemnosc.
Wypowiedz switezianki dotyczyla czegos innego, przynajmniej tak mysle, i mysle ze dobrze mysle ;-) w razie co mnie poprawi. Sa sesje w ktorych Pan cwiczy suke. Przerywa jej tuz przed doznaniem satysfakcji i zezwierzeca podjudzajac, mowiac czy robiac cos seksowanego ;-P :-D albo kaze robic cos innego by "tresowac" posłuszenstwo i wytrzymalosc.

Stromanthe: ja lubie sama zadawac sobie ból tylko z jednego powodu...moj Pan uwielbia na to patrzec sama sobie gdy Go nie ma tego nie robie, a jesli juz to bardzo bardzo bardzo zadko. Natomiast dla Pana kiedy tylko zechce To kwestia psychiki bo tym dla wiekszosci z nas jest SM. Najwazniejszy jest Pan, dominacja, uległość, zezwierzecenie bol jest dodatkowym aspektem który jak widac po wypowiedziach ja akurat uwielbiam ale wiele osob z niego rezygnuje z powodu niskiego progu wytrzymalosci takich doznan ;-) przepisu na to nie ma, trzeba wspolnie znalezc elementy ktore kreca partnerow.

Edytowane przez n_omi
Czas edycji: 2009-05-11 o 23:15
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 23:10   #117
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: masochistki

Rozumiem, dziękuje za odpowiedź
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-11, 23:31   #118
Silvara
Raczkowanie
 
Avatar Silvara
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 48
Dot.: masochistki

Cytat:
Napisane przez wsiowy_gupek Pokaż wiadomość

Ja mam takie pytanie, czy jesteście zaspokajane? W sensie czy zawsze osiągacie orgazm podczas takiej sesji?
Hm, n_omi wprawdzie odpowiedziała, ale ja mogę coś dodać od siebie. Co prawda jako strona dominująca, no ale co tam

Bywa, że mój TŻ zostaje bez orgazmu. Czasem rozgrzewam go maksymalnie, tak że się do mnie "łasi", jest gotów zrobić wszystko czego zażądam, spełnić dowolne życzenie. I wtedy on zaspokaja mnie, po czym idę spać. On ma się zadowolić tym, że jest ze mną w jednym łóżku.
Następnego dnia jest zawsze meganapalony i myśli o mnie cały dzień Po takim dniu następuje "dokończenie" sesji, czyli on też jest zaspokajany.

Robię tak bo on to lubi, oczywiście nie zawsze, nawet nie często, ale raz na jakiś czas tak to wygląda.
Silvara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-12, 01:15   #119
euforia112
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
Dot.: masochistki

Lubię jak męzczyzna dominuje, wykazuje większą siłę, ale duzo bardziej podnieca mnie fakt kiedy udowadnia mi, ze gdyby tylko chciał, to mogłby zrobic ze mną, co tylko zechce a nie samo odczuwanie bólu. Poza tym co jak co, ale zakneblować bym się nie dała, bo o ile fizycznie lubię być uległa, to możliwośc odebrania mi wypowiedzenia ostatniego zdania sprawiło by mi ogromny ból psychicznywręcz nie do wytrzymania zbyt duzy sadyzm jak dla mnie.
A tak poważnie to bardzo ciekawy wątek.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Albert Einstein


euforia112 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-12, 08:03   #120
świtezianka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 20
Dot.: masochistki

Suzi_Sun: niestety nie widziałam filmu

wsiowy_gupek: Jeśli chodzi o zaspokajanie to był to duży skrót myślowy - jestem zaspokajana za każdym razem, ale nie od razu N_omi odpowiedziała w sumie za mnie i podpisuję się pod tym. Lubie odwlekac przyjemnosc i ćwiczyć swoją wytrzymałość. Fakt, nie zawsze mam orgazm, ale to juz inna kwestia.

Co do zadawania sobie bólu samemu - nie robię tego. To u mnie działa tylko w relacji i w sumie w uległości, bo to mnie najbardziej kręci. Sam ból mnie nie podnieca.

(Kurcze, nie mam teraz czasu się rozpisywać, mam nadzieję, że wieczorem uda mi się coś dłuższego i bardziej składnego napisać)
świtezianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:42.