otwarte związki

[czilli]

.

[mbamboo]

Niestety, ale dla mnie to nie ma nic wspólnego ze związkiem. Pomijając fakt, że nigdy bym się nie zdecydowała na taki układ.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Dla mnie to kretyński pomysł. Ale ja się moim chłopem nie będę dzielić z innymi. Jeśli komuś pasuje taki układ (bo cóż to za związek?) to spoko, nie moja sprawa. Ale warto pamiętać o chorobach przenoszonych drogą płciową, czy możliwości ciąży.

[monius9]

Napisane przez Dominik2

Właśnie o to chodzi że potrafię i po lekturze tego forum jak i innych stwierdzam, że lubicie zdradzać . Więc skoro tak was korci na współżycie z innym to legalna zdrada byłaby dla was idealnym wyjściem. Nie zapominajmy o tym, że kobiety potrafią oddzielić seks od uczuć, więc według waszej logiki seks z innym nie jest zdradą.

o njee, znowu wiem że nic nie wiem na swój własny temat ;< a co gorsza są tacy, którzy wiedzą WSZYSTKO!


na temat
moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak 'otwarty związek', bo w słowie 'związek' zawiera się ZAUFANIE [a jak mam ufać facetowi co mi może każdego dnia hiva przywlec?] i SZACUNEK [a bycie z kimś, ale uprawianie seksu z kim innym to moim zdaniem kwintesencja braku szacunku].

[Linusiaczek]

Napisane przez monius9

o njee, znowu wiem że nic nie wiem na swój własny temat ;< a co gorsza są tacy, którzy wiedzą WSZYSTKO!

na temat
moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak 'otwarty związek', bo w słowie 'związek' zawiera się ZAUFANIE [a jak mam ufać facetowi co mi może każdego dnia hiva przywlec?] i SZACUNEK [a bycie z kimś, ale uprawianie seksu z kim innym to moim zdaniem kwintesencja braku szacunku].

Błyskotliwie, zwięźle i trafione w sedno

[suszarka]

Napisane przez julcia 29

A co z chorobami przenoszonymi drogą płciową? Nie boją się o swoje zdrowie bo taki przygodny sexs to ogromne ryzyko...

są gumki.

[ddas]

Napisane przez quechua

Moja przyjaciółka postanowiła namówić na to swojego faceta. Chodzi o to, że niby są razem, ale każde z nich ma wolną rękę jesli chodzi o seks z innymi partnerami... Czy taki zwiazek ma szanse?

Raczej smutne to

[Mircalla]

Napisane przez Dominik2

Właśnie o to chodzi że potrafię i po lekturze tego forum jak i innych stwierdzam, że lubicie zdradzać . Więc skoro tak was korci na współżycie z innym to legalna zdrada byłaby dla was idealnym wyjściem. Nie zapominajmy o tym, że kobiety potrafią oddzielić seks od uczuć, więc według waszej logiki seks z innym nie jest zdradą.

tekst tygodnia, i to już w poniedziałek Chłopczyku, stawiasz wysoko poprzeczkę dla innych "artystów słowa" na tym forum


[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;23993359]Każdy sądzi według siebie [/QUOTE]

Dokładnie, bo przecież to mężczyźni potrafią oddzielić seks od uczuć, a nie kobiety.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

no coz w moim watku ktory zalozylam tu nie dawno (dla nie zorientowanych chodzilo o zwiazek mojej kolezanki prostytutki) dostalam odpowiedzi ze nie powinnam sie wpieprzac w nie swoje sprawy skoro oni sa szczesliwi i ze jest to naturalne ze niektorzy ludzie tak sobie zyja.wiec coz ci moge odpowiedziec aby nie wyjsc na ograniczona nie tolerancyjna moherowa istote?...
moze powtorze co napisalam w poprzednim razem,mi sie to w glowie nie miesci,nie umialabym byc z kims kto sypia z innymi ludzmi.dla mnie ten zwiazek peknie z hukiem szczegolnie ze jedna strona namawia do tego druga a nie razem doszli do takich wnioskow ze tego potrzebuja.wedlug mnie nie mozna zbyt dlugo tolerowac czegos co jest nie zgodne z naszym systemem wartosci.uwazam ze pewne granice tolerancji nie powinny byc przekraczane i dla swojego dobra psychicznego nalezaloby zakonczyc taki zwiazek nie godzac sie na uklady ktore nas ponizaja.

[new woman in town]

dla mnie nie do przyjęcia jest taki twór jak otwarty związek
jednak moja koleżanka ze swoim partnerem postanowili otworzyć związek na przygody seksualne, warunkiem jest że nie jest to osobno i że wiedzą o wszystkim i jeśli komuś cos nie pasuje to nie realizują tego

sama jak o tym sie dowiedziałam uznałam, że pewnie jej facet ma ją w poważaniu i tym samym chce zgody na seks z innymi, wcale jej nie kocha , nie sznuje itd.
okazało się że są ze sobą juz 3 lata( 2 i poł po tej decyzji),przygód mieli mało, bardziej chyba podnieca ich że mają taką możliwośc....i są zakochani, dbają o siebie, kochają się ,wspierają i są szczęsliwi

więc dzis powiem o otwartych związkach inaczej - jesli obie strony maja z tego przyjemność i radość nie musi byc to zawsze złe

[Dominik2]

Dokładnie, bo przecież to mężczyźni potrafią oddzielić seks od uczuć, a nie kobiety.

Masz racje z tego co widzę i z tego co można wywnioskować z ankiety na sąsiednim temacie, faktycznie tak jest… Naprawdę błagam nie rozśmieszaj mnie.

[karolynka90]

Napisane przez Mircalla

Dokładnie, bo przecież to mężczyźni potrafią oddzielić seks od uczuć, a nie kobiety.

Ale Ty tak samo uogólniasz.

Niektórzy faceci oddzielają seks od miłości, inni uprawiają go tylko z ukochaną.
Analogicznie z kobietami.

[paula-zla]

Napisane przez Marothel

Sorry za realizm, ale w takim układzie nie ma mowy o miłości. Chyba, że chodzi o miłość trwającą AŻ do śniadania.

Zresztą: który mężczyzna się na to zgodzi, by jakiś inny facet całował, pieścił itd. jego dziewczynę, którą (ponoć) niebywale kocha.
Jeśli ma choć trochę męskiej dumy i rzeczywiście czuje coś więcej niż fizyczny pociąg, to nigdy nie zgodzi się na taki "układ". No chyba, że jest gówniarzem, a nie mężczyzną, któremu tylko (wybaczcie słowo) "dupeczki" w głowie.

I jak kolega Dominik wie, że "każda kobieta o tym marzy", to proszę, by powiedział mi, o czym marzy Donald Tusk. Myślę, że jego wiedza na ten temat będzie podobnie trafna.

Krótka piłka

Napisane przez Dominik2

Właśnie o to chodzi że potrafię i po lekturze tego forum jak i innych stwierdzam, że lubicie zdradzać . Więc skoro tak was korci na współżycie z innym to legalna zdrada byłaby dla was idealnym wyjściem. Nie zapominajmy o tym, że kobiety potrafią oddzielić seks od uczuć, więc według waszej logiki seks z innym nie jest zdradą.

Chyba zacznę drukować Twoje posty, bo to prawdziwe perełki.

Ktoś musiał Cię bardzo skrzywdzić, a teraz obarczasz odpowiedzialnością za to WSZYSTKIE kobiety żyjące na tym świecie. Smutne.

[czilli]

.

[201803300917]

Napisane przez paollino

Miłość polega na tym, że już do końca ciekawi Cię tylko ta jedna osoba i to ją chcesz poznawać codziennie od nowa

nie idealizowałaby az tak miłości. co najwyżej polega na tym, że nie realizujesz tej ciekawości. bo to, że się pojawia jest naturalne

Napisane przez julcia 29

A co z chorobami przenoszonymi drogą płciową? Nie boją się o swoje zdrowie bo taki przygodny sexs to ogromne ryzyko...

chyba oczywiste jest to, że używa się w takich układach prezerwatyw
ja bym na taki układ nie poszła. jestem zazdrosna chce mieć faceta na wyłączność. nawet jeśli to byłby tzn romans a nie związek. A miłość i związek powinien być DLA MNIE 100% monogamiczny
ale z drugiej strony jeśli dla kogoś to miłość to ok, niech robi co chce, ja tego nie rozumiem ale nie muszę. oby tylko nie było tak, że jedna strona chce ,,szaleć" a druga zgadza się na to tylko dlatego żeby jej nie stracić. wtedy to smutne...

[201608251020]

Napisane przez maconha89

nie idealizowałaby az tak miłości. co najwyżej polega na tym, że nie realizujesz tej ciekawości. bo to, że się pojawia jest naturalne

Być może nie jestem jeszcze na etapie że taka ciekawość się pojawiła I mam wielką nadzieję że nie pojawi się prędko albo w ogóle

[201803300917]

Napisane przez paollino

Być może nie jestem jeszcze na etapie że taka ciekawość się pojawiła I mam wielką nadzieję że nie pojawi się prędko albo w ogóle

no po 8 miesiacach to pewnie tak.
ale co jest złego w takiej ciekawości? oczywiście zależy jak ją rozumiemy: nie mowie o jakimś dzikim parciu na innych facetów pt ,, och tak bardzo bym chciała z kimś innym ale nie mogę" tylko o pomyśleniu na widok przystojniaka na imprezie ,, hmm z nim to mogłoby być fajnie". kiedy wiadomo, że pozostaje to w sferze fantazji i nawet nie rozważamy ich realizacji.

[201803290936]

Co kto lubi. Ja nie lubię i nie zamierzam się w ten sposób dzielić moim partnerem. On mną również nie. Po prawie 7 latach nam się ze sobą nie nudzi i nie ma kombinacji.

Zapewne takie otwarte związki (układy) czasami są szczęśliwe, ale moim zdaniem to jednak najczęściej jest nacisk jednej ze stron i obawa drugiej strony przed utratą partnera.

[monius9]

Napisane przez Dominik2

Naprawdę błagam nie rozśmieszaj mnie.

mówisz

[linaya]

Jeśli komuś to pasuje i czuje się spełniony w takim związku, to niech sobie będzie, nie zamierzam go opluwać/mieszać z błotem/oczerniać - wolnoć Tomku w swoim domku.

Dla mnie taki związek to raczej chyba układ, romans? A nie związek. Poza tym, co dzieje się z uczuciami?

Znałam takie pary, ale każda z nich, mimo wcześniejszego zachwalania przez nich tego typu układu, rozstawała się prędzej czy później.

[201611241302]

Dla mnie nie ma związku bez wierności więc nie ma o czym mówićTo żadne związki. Ot luźne spotkania na seks.

[Asiaa90]

Napisane przez quechua

Dziewczyny!
Chciałabym znać wasze zdanie na temat otwartych związków. Myślicie, że to psuje związki czy pomaga im w jakiś sposób przetrwać?

moje zdanie - nie istnieje coś takiego jak otwarty związek... powód chyba każdy zna

a ten ktoś "Dominik2" chyba ma jakieś problemy ze sobą/ rodziną jak to któraś z was napisała... musiał go ktoś skrzywdzić

PSss: kolejny 14-sto latek, któremu przyslowiowa woda sodowa uderza do glowy no a żale gdzieś trzeba wylać... nie bądżcie dla niego okrutne

[hoppipolla]

Napisane przez Marothel

Sorry za realizm, ale w takim układzie nie ma mowy o miłości. Chyba, że chodzi o miłość trwającą AŻ do śniadania.

Zresztą: który mężczyzna się na to zgodzi, by jakiś inny facet całował, pieścił itd. jego dziewczynę, którą (ponoć) niebywale kocha.
Jeśli ma choć trochę męskiej dumy i rzeczywiście czuje coś więcej niż fizyczny pociąg, to nigdy nie zgodzi się na taki "układ". No chyba, że jest gówniarzem, a nie mężczyzną, któremu tylko (wybaczcie słowo) "dupeczki" w głowie.

I jak kolega Dominik wie, że "każda kobieta o tym marzy", to proszę, by powiedział mi, o czym marzy Donald Tusk. Myślę, że jego wiedza na ten temat będzie podobnie trafna.

http://www.youtube.com/watch?v=4kXe_t5QnZg

taki off top

[Marothel]

Autorce mogło chodzić o instytucję "sex friends" - popularne zjawisko w polskich gimnazjach i liceach. Spotykamy się na seks, a na szkolnych korytarzach się nie znamy.

Generalnie, wolne związki niszczą psychicznie stronę, która w jakikolwiek sposób zaangażuje się bardziej. A prędzej czy później tak się dzieje

[orchid87]

Zanm to z autopsji, więc opowiem jak to jest...
To nie jest związek, a układ. Jak jedna osoba zacznie się zakochiwać (a prędzej czy później to następuje, choćby nie wiem jakby się zarzekać, że nie) to zaczynają się schody i przychodzi czas na decyzje. Najczęściej ktoś zostaje zraniony i nie chodzi mi wcale o to, że zostaje na lodzie. Zranionym można być również tym, że zakochało się szybciej niż ta druga osoba, która sobie jeszcze "szalała" przez jakiś czas i trzeba było to znosić. Mój "otwarty związek" zakończył się wspaniałym związkiem, który trwa do tej pory. Muszę przyznać, że otwarty związek to nie było nic dobrego-mój TŻ przecierpiał swoje, ja nadal czuję wstyd z tego powodu i mam żal do siebie.
Jeszcze jedno-gorzej jak otwarty związek oznacza trójkąt. Wtedy na pewno chociaż jedna osoba zostaje mocno skrzywdzona.