Listopadowo-Grudniowe Mamusie 2013 :-)

[edytte]

Szkoła integracyjna jako pedagog specjalny

[misia332]

Oj dziewczynki ja też nie mam siły na nic, dobrze, że siedzę w domu. Muszę obiad zrobić, ale tak bardzo mi się nie chce.

Chociaż u mnie pogoda już jest zachęcająco, 22 stopnie w słońcu. Ale ja po prostu nie mam siły.

[kasiunka8998]

Koala nie zdążyłam Ci jeszcze podziękować za podpowiedz a jak się teraz miewasz, wszystko ok?

Antibia ojej wiem co przeżywasz bo i mi mdłości i wymioty nie dają spokoju i już wszystkiego próbuję żeby troszkę sobie ulżyć... spróbuj popijać cały dzien herbatkę miętową ale taką chłodną bo gorące napoje mogą potęgować mdłości. Mi trochę pomaga

witam nowe mamusie i życzę przede wszystkim spokojnej i zdrowej ciąży

Amcizia podpowiedz co to za leki na te nasze dolegliwości ??


dziewczynki dzięki za wszystkie rady z wcześniejszą wizytą u gin. Dziś los sam za mnie zadecydował i niedawno wróciłam z pogotowia. Rano, będąc w pracy poszłam skorzystać z wc i zobaczyłam coś co mnie dobiło. Duże skrzepy krwi w śluzie, dość obfite to wszystko.Od razu wzięłam za telefon, gin nie odbiera. Powiedziałam że pilnie muszę wyjść, pojechałam do domu po badania, szybko się umyć, męża ściągnęłam do domu i za 15min byliśmy w drodze do szpitala. Oddzwoniła moja dr, zmartwiła się i prosiła odzwonić po badaniach.

W izbie przyjęć spotkałam moją katachetkę z liceum którą bardzo mile wspominam i jakoś tak kojąco na mnie podziałała rozmowa z nią. Po 15 min zostałam poproszona do doktora. Trafił mi się ginekolog bardzo polecany przez moją koleżankę i gdybym nie krępowała się mężczyzn wcześniej zapewne byłby moim prowadzącym. Dokładne USG, zanim coś powiedział minęło dobre kilka min aż zaczęłam się martwić. Jak już był pewien że wszystko ok uśmiechnął się, odwrócił do mnie monitor i pokazał pikające serduszko i powiedział że wszystko jest w porządku i z dzidziusiem i z łozyskiem naprawdę kamien mi z serca spadł i nie mogłam przestać się uśmiechać przepisał mi duphaston i zalecił dalsze konsultacje z moją prowadzącą.
Nie życzę nikomu takich przeżyć i uważajcie na siebie kobietki.
no i nowe wieści wdg usg : 6t6d i tp 8.11 a nie 11.11

w poniedziałek mam przyspieszoną wizytę i pewnie dowiem się więcej skąd to krwawienie. Narazie cieszę się że to nie odklejone łożysko no i ciągle mam przed oczami to serduszko nasze

[anulka2205]

Kasiunka super wieści gratuluję serduszka

[Trele_Morele]

Tak ja rowniez gratuluje serduszka
Czasami tak jest ze w terminie miesiaczki , pojawiaja sie u ciezarnej jakies palmienia - kiedys gdzies czytalam.

[misia332]

Kasiunka gratuluje serduszka. Trele ma rację czasem w terminie miesiączki pojawia się krwawienie. Ale dobrze, że jest wszytsko ok, mam nadzieję, że już więcej plamień nie będzie.

[kasiunka8998]

dziękuję dziewczyny dziś jestem szczęśliwa nawet bardziej, niż kiedy zobaczyłam II

Trele właśnie czytałam sporo o tych plamieniach ale u mnie termin miesiączki nie zgadza się. No ale nic, może w poniedziałek dowiem się co było przyczyną. Chyba zrobię badanie na progesteron na własną rękę jutro bo i tak zapewne zleci mi to dr na wizycie. A może to właśnie to okaże się przyczyną.


dziewczyny które męczą wymioty i mdłości - spróbujcie pić powoli colę. Mi dziś pomogła (a przynajmniej tak mi się wydaje ).
W razie nawrotu mąż kupił mi jeszcze imbir. Podobno dobrze działa. Trzeba zaparzyć plasterek i ewentualnie posłodzić i wypić taki napar.

[maomami]

Napisane przez ryba91

No to w sumie nieciekawie tam macie. Ja to na mojego bąbelka malutkiego chciałabym patrzeć 24/h no ale wiadomo, nie mogę. Poza tym jakoś jak idę di ginekologa i mam pytanie to wiem ze wie co mi mówi.. a do poloznej to chyba nie miałabym takiego zaufania..

gdzieś na forum mamusiek, chyba wrześniowo-październikowych wyczytałam ze z NFZ są tylko 3 USG i więcej nie robią Orientuje się któraś czy faktycznie tak jest.. bo ja już miałam 2..
a poza tym co myślicie o detektorach tętna płodu..? taki do użytku domowego

To chyba wszystko zależy od lekarza, ja póki co byłam na dwóch wizytach i na obydwóch miałam robione USG. Teraz jak pójdę 28 to też mam nadzieje mi zrobi.
Nie ma limitu USG na pacjentkę, przynajmniej tak mi się wydaje, na dużo rzeczy limit jest taka nasza służba zdrowia, ale chyba akurat na USG ciężarnej raczej nie.

Napisane przez Amcizia

witam pragnę się do was dołączyć Jestem w 7 tygodniu i termin mam na 5 listopada niesamowicie się złożyło, bo maleśństwo urodzi się w okolicach moich urodzin(7 listopada) i mojej mamy (1 listopada) piękny prezent

w zeszłą środę byliśmy na usg, i zobaczyliśmy nasze maleństwo, 0,36 mm i serduszko już pięknie biło 115 uderzen na minute

niesamowita radość nosić taki mały cud pod sercem, chociaż początki ciązy do lekkich nie należą, niestety mdłości, wymioty, jadłowstręt dają się we znaki, ale już jest lekk apoprawa ale nawet to nie jest w stanie zabrać tego szczęścia na mysl, że taka mała kruszynka pięknie rośnie pod serduszkiem

prawdopodobnie zbyt często nie dam rady się u was udzielać, bo niestety samopoczucie to utrudnia, ale na pewno jak się tylko poprawi będę tu częściej
całe szczęście że nie pracuję, bo byłoby ciężko z tym wszystkim

Witaj i gratuluję że serduszko już pięknie biło Mdłości niestety trzeba przeżyć i czekać na chwilę kiedy w końcu miną

Napisane przez agatkaa1

Dzień dobry...

Głowa do góry, dzidziuś potrzebuje uśmiechniętej mamusi

Napisane przez anulka2205

Witajcie

Antibia rozumiem Cię doskonale, też nie robię praktycznie nic poza tym,że na wszystko/wszystkich/o wszystko się denerwuję Już sama powoli mam siebie dość, ciekawe co mysli moje otoczenie

Edytka nie zadręczaj się, bo to nic nie zmieni. Będzie dobrze. Ale mi też świadomość różnych rzeczy, utrudnia spokojne myślenie...

Chorującym zdrówka

Witam nowe mamcie

Ja na początku ciąży podobno byłam nieznośna, na każdego "warczałam" czego szczerze mówiąc sama nie zauważałam, owszem czasami krzyknęłam albo mnie coś drażniło to powiedziałam, ale ostatnio dowiedziałam się że na początku byłam nie do wytrzymania.

Napisane przez kasiunka8998

dziewczynki dzięki za wszystkie rady z wcześniejszą wizytą u gin. Dziś los sam za mnie zadecydował i niedawno wróciłam z pogotowia. Rano, będąc w pracy poszłam skorzystać z wc i zobaczyłam coś co mnie dobiło. Duże skrzepy krwi w śluzie, dość obfite to wszystko.Od razu wzięłam za telefon, gin nie odbiera. Powiedziałam że pilnie muszę wyjść, pojechałam do domu po badania, szybko się umyć, męża ściągnęłam do domu i za 15min byliśmy w drodze do szpitala. Oddzwoniła moja dr, zmartwiła się i prosiła odzwonić po badaniach.

W izbie przyjęć spotkałam moją katachetkę z liceum którą bardzo mile wspominam i jakoś tak kojąco na mnie podziałała rozmowa z nią. Po 15 min zostałam poproszona do doktora. Trafił mi się ginekolog bardzo polecany przez moją koleżankę i gdybym nie krępowała się mężczyzn wcześniej zapewne byłby moim prowadzącym. Dokładne USG, zanim coś powiedział minęło dobre kilka min aż zaczęłam się martwić. Jak już był pewien że wszystko ok uśmiechnął się, odwrócił do mnie monitor i pokazał pikające serduszko i powiedział że wszystko jest w porządku i z dzidziusiem i z łozyskiem naprawdę kamien mi z serca spadł i nie mogłam przestać się uśmiechać przepisał mi duphaston i zalecił dalsze konsultacje z moją prowadzącą.
Nie życzę nikomu takich przeżyć i uważajcie na siebie kobietki.
no i nowe wieści wdg usg : 6t6d i tp 8.11 a nie 11.11

w poniedziałek mam przyspieszoną wizytę i pewnie dowiem się więcej skąd to krwawienie. Narazie cieszę się że to nie odklejone łożysko no i ciągle mam przed oczami to serduszko nasze

No to musiałaś mieć stracha, ale całe szczęście że wszystko jest w porządku, serduszko bije, dzidzia rośnie, same powody do radości

A ja dzisiaj zaczynam 11 tydzień O dziwo czuję się coraz lepiej, senność znika, chociaż czuję potrzebę zwiększonej ilości godzin snu, kiedyś potrafiłam pójść spać o północy, o pierwszej i wstać do pracy o 6, a teraz nie ma mowy, ostatnio i tak jest postęp bo już nawet kładę się spać w okolicach 23, bo na początku to 20-21 i mnie już nie było
Jedyne co mi przeszkadza to to że naprawdę bardzo często jestem głodna, po prostu mi burczy w brzuchu i nie ma możliwości żebym nie zjadła.
Strasznie lubię pepsi, spreita, a że w ciąży to raczej trzeba ograniczyć to wymyśliłam sobie nowy patent żeby mieć gazowane picie kupuję wodę mineralną gazowaną, wlewam do niej soczek malinowy i pyszny napój gazowany gotowy. Jakaś alternatywa dla pepsi jest.

[paulinaizabela]

Witam czwartkowo
U mnie też dziś pochmurno, morko i szaro aż nic się nie chce...

Napisane przez e.m.i.l.k.a

wow fajnie! kupujecie czy wynajmujecie?

Wynajmujemy ale się cieszę, bo to całkiem nowy domek

Napisane przez Amcizia

witam pragnę się do was dołączyć Jestem w 7 tygodniu i termin mam na 5 listopada niesamowicie się złożyło, bo maleśństwo urodzi się w okolicach moich urodzin(7 listopada) i mojej mamy (1 listopada) piękny prezent

w zeszłą środę byliśmy na usg, i zobaczyliśmy nasze maleństwo, 0,36 mm i serduszko już pięknie biło 115 uderzen na minute

niesamowita radość nosić taki mały cud pod sercem, chociaż początki ciązy do lekkich nie należą, niestety mdłości, wymioty, jadłowstręt dają się we znaki, ale już jest lekk apoprawa ale nawet to nie jest w stanie zabrać tego szczęścia na mysl, że taka mała kruszynka pięknie rośnie pod serduszkiem

prawdopodobnie zbyt często nie dam rady się u was udzielać, bo niestety samopoczucie to utrudnia, ale na pewno jak się tylko poprawi będę tu częściej
całe szczęście że nie pracuję, bo byłoby ciężko z tym wszystkim

Witaj i Gratulacje

Napisane przez misia332

Oj dziewczynki ja też nie mam siły na nic, dobrze, że siedzę w domu. Muszę obiad zrobić, ale tak bardzo mi się nie chce.

Chociaż u mnie pogoda już jest zachęcająco, 22 stopnie w słońcu. Ale ja po prostu nie mam siły.

Ale Ci zazdroszczę pogody

Napisane przez kasiunka8998

dziewczynki dzięki za wszystkie rady z wcześniejszą wizytą u gin. Dziś los sam za mnie zadecydował i niedawno wróciłam z pogotowia. Rano, będąc w pracy poszłam skorzystać z wc i zobaczyłam coś co mnie dobiło. Duże skrzepy krwi w śluzie, dość obfite to wszystko.Od razu wzięłam za telefon, gin nie odbiera. Powiedziałam że pilnie muszę wyjść, pojechałam do domu po badania, szybko się umyć, męża ściągnęłam do domu i za 15min byliśmy w drodze do szpitala. Oddzwoniła moja dr, zmartwiła się i prosiła odzwonić po badaniach.

W izbie przyjęć spotkałam moją katachetkę z liceum którą bardzo mile wspominam i jakoś tak kojąco na mnie podziałała rozmowa z nią. Po 15 min zostałam poproszona do doktora. Trafił mi się ginekolog bardzo polecany przez moją koleżankę i gdybym nie krępowała się mężczyzn wcześniej zapewne byłby moim prowadzącym. Dokładne USG, zanim coś powiedział minęło dobre kilka min aż zaczęłam się martwić. Jak już był pewien że wszystko ok uśmiechnął się, odwrócił do mnie monitor i pokazał pikające serduszko i powiedział że wszystko jest w porządku i z dzidziusiem i z łozyskiem naprawdę kamien mi z serca spadł i nie mogłam przestać się uśmiechać przepisał mi duphaston i zalecił dalsze konsultacje z moją prowadzącą.
Nie życzę nikomu takich przeżyć i uważajcie na siebie kobietki.
no i nowe wieści wdg usg : 6t6d i tp 8.11 a nie 11.11

w poniedziałek mam przyspieszoną wizytę i pewnie dowiem się więcej skąd to krwawienie. Narazie cieszę się że to nie odklejone łożysko no i ciągle mam przed oczami to serduszko nasze

Cieszę się z dobrych wieści

[orchid87]

Hej dziewczyny!

Podłączam się do Was - jestem w 7 tygodniu ciąży

Dziecko nieplanowane, ale jak tylko zobaczyłam 2 kreski...
Oprócz zmęczenia, płaczliwości, czasami jakichś małych nudności i apetytu za dwoje nic mi nie dolega. Jedyne na co mam ochotę się poskarżyć to ja sama! Zrobiłam się strasznie pesymistyczna - że pewnie poronię, że ciąża będzie zagrożona, że ciągle coś nie tak. No luuuudzie Myślę, że po 1 USG mi się trochę zmieni

No to zameldowałam się i zmykam!

[misia332]

Napisane przez orchid87

Hej dziewczyny!

Podłączam się do Was - jestem w 7 tygodniu ciąży

Dziecko nieplanowane, ale jak tylko zobaczyłam 2 kreski...
Oprócz zmęczenia, płaczliwości, czasami jakichś małych nudności i apetytu za dwoje nic mi nie dolega. Jedyne na co mam ochotę się poskarżyć to ja sama! Zrobiłam się strasznie pesymistyczna - że pewnie poronię, że ciąża będzie zagrożona, że ciągle coś nie tak. No luuuudzie Myślę, że po 1 USG mi się trochę zmieni

No to zameldowałam się i zmykam!

Witaj Tymi obawami się nie martw, każda z nas pewnie co chwilę sobie coś takiego do głowy wbija.

[orchid87]

Mam nadzieję, że nie zabrzmi to źle, ale pocieszyło mnie to trochę

[paulinaizabela]

Napisane przez orchid87

Hej dziewczyny!

Podłączam się do Was - jestem w 7 tygodniu ciąży

Dziecko nieplanowane, ale jak tylko zobaczyłam 2 kreski...
Oprócz zmęczenia, płaczliwości, czasami jakichś małych nudności i apetytu za dwoje nic mi nie dolega. Jedyne na co mam ochotę się poskarżyć to ja sama! Zrobiłam się strasznie pesymistyczna - że pewnie poronię, że ciąża będzie zagrożona, że ciągle coś nie tak. No luuuudzie Myślę, że po 1 USG mi się trochę zmieni

No to zameldowałam się i zmykam!

Witaj i Gratulacje

Takie rozterki ma każda z nas...trzeba myśleć pozytwnie
Kiedy masz 1 wizytę??

[malinka123108]

Witam czy moge dolaczyc?jestem mama 20 miesiecznej lenki,wczoraj zrobilam test i 2 kreski;] wdg kalk.to 5 tydz i t.p na 26 listopad po swieetach wybieram sie do lekarza

[Dzastin08]

Napisane przez kasiunka8998

Koala nie zdążyłam Ci jeszcze podziękować za podpowiedz a jak się teraz miewasz, wszystko ok?

Antibia ojej wiem co przeżywasz bo i mi mdłości i wymioty nie dają spokoju i już wszystkiego próbuję żeby troszkę sobie ulżyć... spróbuj popijać cały dzien herbatkę miętową ale taką chłodną bo gorące napoje mogą potęgować mdłości. Mi trochę pomaga

witam nowe mamusie i życzę przede wszystkim spokojnej i zdrowej ciąży

Amcizia podpowiedz co to za leki na te nasze dolegliwości ??


dziewczynki dzięki za wszystkie rady z wcześniejszą wizytą u gin. Dziś los sam za mnie zadecydował i niedawno wróciłam z pogotowia. Rano, będąc w pracy poszłam skorzystać z wc i zobaczyłam coś co mnie dobiło. Duże skrzepy krwi w śluzie, dość obfite to wszystko.Od razu wzięłam za telefon, gin nie odbiera. Powiedziałam że pilnie muszę wyjść, pojechałam do domu po badania, szybko się umyć, męża ściągnęłam do domu i za 15min byliśmy w drodze do szpitala. Oddzwoniła moja dr, zmartwiła się i prosiła odzwonić po badaniach.

W izbie przyjęć spotkałam moją katachetkę z liceum którą bardzo mile wspominam i jakoś tak kojąco na mnie podziałała rozmowa z nią. Po 15 min zostałam poproszona do doktora. Trafił mi się ginekolog bardzo polecany przez moją koleżankę i gdybym nie krępowała się mężczyzn wcześniej zapewne byłby moim prowadzącym. Dokładne USG, zanim coś powiedział minęło dobre kilka min aż zaczęłam się martwić. Jak już był pewien że wszystko ok uśmiechnął się, odwrócił do mnie monitor i pokazał pikające serduszko i powiedział że wszystko jest w porządku i z dzidziusiem i z łozyskiem naprawdę kamien mi z serca spadł i nie mogłam przestać się uśmiechać przepisał mi duphaston i zalecił dalsze konsultacje z moją prowadzącą.
Nie życzę nikomu takich przeżyć i uważajcie na siebie kobietki.
no i nowe wieści wdg usg : 6t6d i tp 8.11 a nie 11.11

w poniedziałek mam przyspieszoną wizytę i pewnie dowiem się więcej skąd to krwawienie. Narazie cieszę się że to nie odklejone łożysko no i ciągle mam przed oczami to serduszko nasze

Cieszę się że z dzidziolem wszystko ok Dobrze,że pojechałaś na to pogotowie.
No i gratuluję serduszka

Napisane przez orchid87

Hej dziewczyny!

Podłączam się do Was - jestem w 7 tygodniu ciąży

Dziecko nieplanowane, ale jak tylko zobaczyłam 2 kreski...
Oprócz zmęczenia, płaczliwości, czasami jakichś małych nudności i apetytu za dwoje nic mi nie dolega. Jedyne na co mam ochotę się poskarżyć to ja sama! Zrobiłam się strasznie pesymistyczna - że pewnie poronię, że ciąża będzie zagrożona, że ciągle coś nie tak. No luuuudzie Myślę, że po 1 USG mi się trochę zmieni

No to zameldowałam się i zmykam!

Napisane przez malinka123108

Witam czy moge dolaczyc?jestem mama 20 miesiecznej lenki,wczoraj zrobilam test i 2 kreski;] wdg kalk.to 5 tydz i t.p na 26 listopad po swieetach wybieram sie do lekarza

Witamy i zapraszamy

A mnie dziś tak głowa boli...
Jestem dziś w ogóle taka śnięta..., nawet godzinna drzemka nie pomogła.

[agatkaa1]

Napisane przez orchid87

Podłączam się do Was - jestem w 7 tygodniu ciąży


Zrobiłam się strasznie pesymistyczna - że pewnie poronię, że ciąża będzie zagrożona, że ciągle coś nie tak. No luuuudzie Myślę, że po 1 USG mi się trochę zmieni

Witaj i gratuluję

heh cały czas te myśli do mnie wracają.....mimo tego że częściej zaczęłam myśleć pozytywnie to po chwili i tak własnie takie myśli wracają....no ale po pierwsze ja jestem po przejściach i już raz poroniłam....po drugie teraz znów o dzieciątko staraliśmy sie 2 lata....a to robi swoje w psychice.....do tej pory ciężko mi uwierzyć że to się dzieje....

Napisane przez malinka123108

Witam czy moge dolaczyc?jestem mama 20 miesiecznej lenki,wczoraj zrobilam test i 2 kreski;] wdg kalk.to 5 tydz i t.p na 26 listopad po swieetach wybieram sie do lekarza

Witaj gratulacje! Lenka ładne imię i fajnie będziesz miała niewielką różnicę pomiędzy dzieciątkami

[paulinaizabela]

Napisane przez malinka123108

Witam czy moge dolaczyc?jestem mama 20 miesiecznej lenki,wczoraj zrobilam test i 2 kreski;] wdg kalk.to 5 tydz i t.p na 26 listopad po swieetach wybieram sie do lekarza

Witaj Malinko

Dzastin współczuję bólu głowy

[Antibia86]

jest jest jest!!!Widziałam dzisiaj a nwet słyszałam z TŻ nasze małe serduszko!!!!! cudo, jestem taka podekscytowana niestety torbiele sie nie zmniejszyłylekarz kaze czekac byle do 13 tyg....

[Agatau88]

Witajcie Kochane Dzis chyba dostalam @, pisze chyba bo tak mysle ze to @ 27 dni cyklu, cos mało no, ale...
Ciesze sie bo nie jestem gotowa na dziecko i zaliczylabym wpadke.
Ale wiecie co z drugiej strony sie martwie ze jestem bezpłodna...bo teoretycznie powinnam zajść w ciąże a tu nic...znaczy zrozumcie mnie-ciesze sie ze nie jestem w ciazy, ale martwie sie na przyszlosc. Powinnam chyba zrobic sobie jakies badania na plodnosc...

[paulinaizabela]

Napisane przez Antibia86

jest jest jest!!!Widziałam dzisiaj a nwet słyszałam z TŻ nasze małe serduszko!!!!! cudo, jestem taka podekscytowana niestety torbiele sie nie zmniejszyłylekarz kaze czekac byle do 13 tyg....

super a który masz dziś tc??
to żeby torbielki się wchłonęły

Napisane przez Agatau88

Witajcie Kochane Dzis chyba dostalam @, pisze chyba bo tak mysle ze to @ 27 dni cyklu, cos mało no, ale...
Ciesze sie bo nie jestem gotowa na dziecko i zaliczylabym wpadke.
Ale wiecie co z drugiej strony sie martwie ze jestem bezpłodna...bo teoretycznie powinnam zajść w ciąże a tu nic...znaczy zrozumcie mnie-ciesze sie ze nie jestem w ciazy, ale martwie sie na przyszlosc. Powinnam chyba zrobic sobie jakies badania na plodnosc...

No to dobrze, że się stało tak jak chciałaś

A bezpłodnością się nie martw narazie, bo badania zalecane są dopiero po roku starań

[Agatau88]

A jakie badania zalecają, wiesz moze?
Po roku az? O kurcze to musze sie rok "starac" zeby dopiero mowic o ewentualnej bezplodnosci?

[paulinaizabela]

Napisane przez Agatau88

A jakie badania zalecają, wiesz moze?
Po roku az? O kurcze to musze sie rok "starac" zeby dopiero mowic o ewentualnej bezplodnosci?

Nie martw się tym narazie
Tak u zdrowej pary po roku.

[ryba91]

Witam! i zmykam

Witam nowe mamusie

Jestem taka senna. Idę spać nadrobię jutro pozdrawiamy

[Agatau88]

Napisane przez paulinaizabela

Nie martw się tym narazie
Tak u zdrowej pary po roku.

Na razie nie, ale co jak sie okaze ze przyjdzie mi zbierac na in vitrowszystko jest mozliwe w tej sprawie...a rok wydaje sie baaardzo dlugo, bo rok BEZ przyczyny nie zajsc w ciaze...

Kochane tak czy siak bede Was podczytywac, pozdrawiam Was, duzo zdrówka w tym I trymestrze ciazy i przez całe 9 mcy

[anulka2205]

Agatau to tak nie działa, tylko 50%! zapłodnionych kom. jajowych się zagnieżdża, także może do samego zapłodnienia doszło, po jedym razie na pewno nie ma co mówić o bezpłodności, a skoro mówisz, że nie byłaś gotowa, to dobrze, że dzidziolka jeszcze nie ma- pojawi się w odpowiednim czasie

Antibia- superrrrrrrr A co lekarz mówił, jeśli te torbiele się jednak nie wchłoną lub nie zmniejszą?

Witam nowe mamusie

Wczoraj mała nas rozwaliła- położyliśmy się razem z nią jak zasypiała, na łóżku obok i jak już zapadła taka cisza, mąż do mnie konspiracyjnym szeptem "chodź, daj buziaka", na to, zanim ja zdążyłam zareagować, jak najbardziej wcale nie śpiące dziecięcie, krzyczy "nie, nie, nie dam ci buziaka" fajnie to zabrzmiało

[rojku]

Napisane przez ryba91

a poza tym co myślicie o detektorach tętna płodu..? taki do użytku domowego

Wiesz co czytałam sporo o tym i to tylko prowadzi do nerwów. Trzeba długo szukać tego tętna i czasem się włącza panika, że nie slīchać, a to po prostu ułożenie dziecka uniemożliwia odnalezienie tego tętna.

Napisane przez edytte

Boję się bardzo o to czy dziecko nie będzie chore. Od dwóch lat pracuję z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych mam różne przypadki od porażenia mózgowego, autyzmu itp. do lekkiego upośledzenia. Dziewczyny ta świadomość, którą mam nie daje mi normalnie cieszyć się ciążą.

Też pracuję w szkole integracyjnej. Miałam przy pierwszej ciąży duże obawy, ale teraz stwierdzam, że trzeba być po prostu dobrej myśli.

Napisane przez Antibia86

Wanienke tez miałam taka normalna ze stojakiem przez 3 mies a potem kupilam taka gabkę w kształcie misia pieluszke tetrowa na to kładlam i tak synka kąpałam bo on za bardzo nie przepadał za kąpielą.

Ta gąbka mi się kojarzy z siedliskiem różnych dziwnych rzeczy, bo się całkiem nie da tego wypłukać z wszelkiego dziadostwa.

Napisane przez kasiunka8998

w poniedziałek mam przyspieszoną wizytę i pewnie dowiem się więcej skąd to krwawienie. Narazie cieszę się że to nie odklejone łożysko no i ciągle mam przed oczami to serduszko nasze

Super

[koala19]

a ja mam straszne mdłosci ale walcze z nimi i jeszcze nie wymiotowałam, jutro wizyta o 9:40 i mam nadzieje ze wszystko ok bedzie bo naprawde dbałam o siebie ten tydzien i mysle ze wszystko sie tam wchłania i przykleja
powiedzcie mi ważna rzecz, chodzicie z waszymi chlopami na wizyty? ja bylam z moim za kazdym razem ale nie wchodzil do gabinetu i jutro mam zamiar wziąźć ze sobą i wejsc odrazu z nim tylko czy lekarz go nie wyprosi czy coś? mi obecnosc tż wcale nie krępuje a place 120 zł wiec wymagam

[Inez92]

To i ja chętnie dołączę Mam 26 lat i to moja pierwsza ciąża. OM 11.02., jestem w 6 tygodniu. Jutro mam pierwszą wizytę, ciekawa jestem strasznie tego co zobaczę

[Antibia86]

Napisane przez paulinaizabela

super a który masz dziś tc??
to żeby torbielki się wchłonęły

wg USG 6tydz i 2 d za 2 tyg kontrola. jesi z nimi sie nic nie bedzie działo to niby w 2 trymestrze mozna laparaskopowo usunąc ale jeszcze o tym nie mysle. i tak za kilka tyg trzeba mi bedzie szew zalożyc.
mam jescze takie troszke dziwne mysli bo chodze do lekarza prywatnie duzo bierze ale wiem że jest dobrym specjalista a oprocz tego jest ordynatorem w szpitalu, znam go tez z poprzedniej ciąży,ufam mu ale mam wrazenie że on teraz bardziej zajmuje sie tymi moimi torbielami. do tej pory nie mam założonej karty ciąży, nie zwazyl mnie nie zleciłzadnych badan itp. tam gdzie chodze obecnie to ma głównie USG w drugim gabinecie ma wieksze zaplecze. nie wiem co o tym myslec...w poprzednich ciążach na kazdej wizycie byłam badana włacznie z piersiami waga itp.nie wiem czy chce zmieniac lekarza, mój taki zaufany przyjmuje bardzo daleko no i juz obecnie nie pracuje w szpitalu Panstwowym tylko w prywatnym a na pporód tam mnei nie stac....

[Amcizia]

witam ja dzis mimo ze gorszy dzien bo wymiotowalam ledwo z łózka wstałam,a le w w końcu popołudniem na basen i aqua aerobic pojechalam, troszke tam odpoczęłam od mdłości, jakoś w wodzie mnie nie męcza więc korzytsma jak tylko nie mam zawrotów głowy

kasiunka8998 a ten lek na mdłosci co mi ginka zapisałą to metoclopramidum polpharma. niby w ulotce pisze ze nie wolno w 1 trymestrze, ale doczytalam na necie ze on jest nalezy do kategorii B więc w badaniach na zwierzetach nie bylo zadnych negatywnych skówtków, a na kobietach w ciąży w koncu s]lekow nie testuja a lekarze chyba wiedza co mozna wiec jak jest tak bardzo zle to biore, bo jadlowstret i niejedzenie gorsze od wziecia jednej tabletki.

tak samo jest z chorowaniem i kaszlem lepiej wziac syrop czy w najgorszym przypadku antybiotyk niz tak kaszlec bo przez te skurcze przy kaszlu moze dojsc do odklejenia sie łożyska, więc myślę, że w sumie umiar i rozsądek we wszystkim i ze wszytskim w ciąży

i witam nowe mamusie