Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV

[gosika10]

U mnie lepiej po adaducie, spironolu i alopexy.
Dr Rakowska zamieniła mi adadut na proscar, ponieważ twierdzi, że dutasteryd może za bardzo obniżyć testosteron a to spowoduje łysienie telegonowe. Nie wiem co o tym myśleć, oby nie było gorzej.

[Atka7104]

Witajcie !
Mam 49 lat jestem w trakcie menopauzy i mam łysienie androgenowe.
Od 6-7 lat tracę włosy . W tym roku widzę to najbardziej, włosy przerzedziły się po całości na szczycie głowy jest ich najmniej . Odrastają ale są cieniutkie jak pajęczyna, nigdy nie miałam grubych włosów teraz jest dramat. Dwa dni temu byłam u dr. Słowińskiej , powiedziała że stan jest bardzo zaawansowany i potrzeba agresywnego leczenia dostałam: Findarts 0,5 mg 1x dziennie, Alopexy co drugi dzień , i lek w tabletkach robiony w aptece w składzie jest minoksidil 1xdziennie. Rok leczenia.

Przeczytałam ulotki do tych leków i trochę się boję je zarzyć , ale chyba nie mam wyjścia . Co sądzicie o tych lekach ? Czy powinnam gdzie indziej się skonsultować? Do dr. Kurzei są krótkie terminy.

Boję się lnienia bo mam malutko włosów , na czas leczenia chyba powinnam kupić perukę ? Co sądzicie ?
Proszę o pomoc

[Atka7104]

Napisane przez dobrarada

Wiecie co?
Dzisiaj sobie przypomniałam o tym wątku
To ja go założyłam, 10 lat temu.
Naprawdę tyle czasu zleciało? Szok
Pozdrawia matka założycielka, teraz już 50-tka
Niestety, moje włosy mają się średnio, ale ciągle je mam
Na zdjęciu jestem w topperze. Czasami muszę poczuć się WOW.

Hej , pięknie wyglądasz, ja mam 49lat . Skąd ten topper gdzie można kupić/przymierzyć? Kolor i fryzura zbliżony do resztek moich włosów bardzo mi się podoba.

[AgaG1990]

Atka7104,
mysle ze leki jakie dostalas to bardzo standardowy zestaw. Ja mieszkam za granica i moj przypadek nie jest az tak zaawansowany, a lekarz mimo to zaproponowal mi bardzo podobny zestaw.

[kaosia_k]

Boję się lnienia bo mam malutko włosów , na czas leczenia chyba powinnam kupić perukę ? Co sądzicie ?
Proszę o pomoc

Kupiłabym, dla spokoju ducha. A i czasami dziewczyny znajdują fajne peruki z aliexpress, tam są tańsze a po obróbce wyglądaja na b. zblizone do naturalnych - dorobienie grzywki + suchy szampon (ale trzeba patrzec na zdjecia w feedbackach zeby nie kupić bubla) chyba ze chcesz juz kupic docelową, to wiadomo, lepiej wydać wiecej a miec lepsza.



To nie będzie rok leczenia, to juz bedzie leczenie na stałe do końca zycia tak przy okazji.



U mnie sytuacja wygląda podobnie jak u wiekszości dziewczyn z tego wątku. Rozpoznane łysienie androgenowe, tylko ze u mnie spowodowane przedwczesnie przez PCOS (mam 31lat, łysieje od 2-3 ale dopiero teraz przy okazji wyrywania 8mki i antybiotyku, zauwazyłam ze wiecej włosów wypadło i moj przód głowy ma przeswity z lewej strony). Ogolnie mam caly zestaw typowy dla PCOS, czyli IO, PCO i niedoczynność tarczycy. Zdziwiło mnie to ze to łysienie androgenowe bo nikt w mojej rodzinie nie łysieje. Tylko przy odchudzaniu mój 18letni brat prawie wyłysiał, wiec to chyba w moim pokoleniu coś słabsze te geny. Faceci mają łatwiej, brat sciął się na zero i po problemie. Tak sobie myśle, ze ja bede musiała zrobić albo przeszczep albo kupić peruke w przyszłości.

Dostałam minoksydyl 5% raz dziennie od dermy, włosy wypadają teraz dosyc mocno, znajduje je w najdziwniejszych miejscach no i stosuje Nizoral jako szampon. Dodatkowo jakies wcierki na wzmocnienie włosów, z supli to biotyna i witaminy i jest efekt na włosach ale nie tam gdzie bym sie spodziewała (tzn. włoski przy samym czole, albo włosy na skroniach, ktorych mam dużo i tak, widac nie sa tam jeszcze nadwrazliwe na DTH), na przeswitach niestety nie działaja suple, ale po przeczytaniu tego wątku juz rozumiem dlaczego.

Endo-gin ma mi przepisac anty, ale najpierw zrobie wszystkie badania hormonalne. No i derma zaleciła sprinolokaton, ale endo-gin stwierdził zeby zaczekac na efekty anty, bo przy PCOS biore duzo leków i sie zastanawiała czy moja wątroba to wytrzyma. Pracuje nad tym żeby schudnac, to wtedy przynajmniej beda mniejsze dawki leków, to i wątrobe to mniej obciązy.

[susse]

Dziewczyny ratunku! Jakiś czas temu zdecydowałam się odstawić tabletki antykoncepcyjne. Około 1,5 miesiąca po odstawieniu włosy zaczęły bardzo mocno wypadac. Wróciłam do tabletek, ale żeby odzyskać włosy zaczęłam stosować loxon 2%. Wypadanie zahamowało się po miesiącu brania tabletek, ale teraz mam za to fazę linienia po loxonie. Czy tez to miałyście i jak długo trwała u Was?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atka7104]

Hej,
Co tu taka cisza?
Ja poszłam do dr. Kurzeji , ona nie widzi do końca androgenowego , ponieważ ja łysieje po całości. Chociaż na szczycie głowy widzę większe przerzedzenie ale mam cały czas odrost , tylko włoski odrastają słabiutkie. Dała mi dużo badań do zrobienia już 400zł wydałam
Na razie na pewno mam za niską ferrytynę 29,9.
Dała mi do wcierania:
Dermovate+Lumigan 3x w tygodniu
Alpicorte + Lumigan 4x w tygodniu

Hairgen 1xdziennie , płyn na łysienie androgenowe i rozlane . Używałyście może ten hairgen?
Alpicort zaczęłam dzisiaj wcierać , jutro dermovate chociaż mam opory bo tyle pisałyście o skutkach ubocznych.
Tabletek żadnych nie dostałam na razie , dopiero jak zobaczy wyniki i efekt wcierek.

[kaosia_k]

Czy tez to miałyście i jak długo trwała u Was?

zaczeło sie jakos od 2 tygodnia stosowania i teraz dopiero sie wycisza (juz nie ma co wypadac ), samo linienie trwało 2 tygodnie



A moja derma mi mowiła ze linienie moze wystapić pozniej miedzy 4-6 tyg stosowania. Moze kwestia indywidualna.


Atka, te ceny to niestety są kosmiczne a jeszcze leki trzeba kupić - ja bym próbowała przepisać przynajmniej czesc skierowan u rodzinnego zeby miec za darmo- ferretyne to na 100% mogł by zlecic. Teraz telefonicznie moga wypisywać skierowania.

Kiedys przeliczyłam sobie ile wydaje na lekarzy to okazało sie ze bardziej mi sie opłacało wykupić ubezpieczenie zdrowotne w sieciówce ktore pokryło i lekarzy i badania (płacilam z 150zl/mc), niz placic za kazde badanie/wizyte samej.

Na razie na pewno mam za niską ferrytynę 29,9.

A coś bierzesz na podniesienie ferrytyny? dziewczyny pisały wczesniej w watku ze potrzeba min. 70 zeby włosy odrastały.

+ ważne sa żelazo, biotyna, d3, aminokwasy

Jak wpiszesz w google 'pan tabletka wypadanie wlosow', to ten farmaceuta opisał i wyjasnil sklad najpopularniejszych suplementow na włosy na rynku.



Tez uzywam tego Hairgen bo to niby na porost plus ma blocker DTH z palmy sabatałowej smierdzi to niczym Brutal eau de toilette na razie za krótko stosuje zeby miec efekty, ale tez nie licze ze na moj problem pomoze mi dermokosmetyk. Stosowałam rozne drogeryjne i apteczne wcierki i rzeczywiscie zagesciły mi włosy z tyłu i na lini twarzy, a na łyse placki na czole zero efektu

[Atka7104]

Kaosia - Niestety na ferytyne nic nie stosuję ponieważ dr. Kurzeja zapomniała mi wypisać Tardyferon i teraz nie mogę się doprosić e-recepty . Może faktycznie u mnie problem leży w ferrytynie . Kilka lat temu miałam poziom 11, i miałam wypad włosów. Chyba pójdę do hematologa .
Hairgen , przepisała mi doktor i kupiłam w aptece , to chyba lek a nie dermokosmetyk?

[kaosia_k]

Ten niedobór żelaza to na pewno wpływa, bo włosy muszą mieć z czego rosnąć. a nie jestes przypadkiem na diecie wegetariańskiej?



Hairgen to nie lek na 100%, bo by się pochwalili w ulotce (leki są pod ścisła kontrola jakości i z udowodnionym działaniem np. taki Loxon). Ten spray można kupić bez recepty w necie (wiadomo, leki jak Biotebal czy Revalid tez są bez recepty, ale w ulotkach jest podkreslone ze to lek). Myśle, ze wszystko mozna wyprobowac, bo kazda osoba ma inna wrażliwosc - czytałam komentarz dziewczyny co miała wczesnie wykryte androgenowe i jedzie do 3 lat na samym loxon 2% i sobie chwali. Wiadomo jak odstawi, to beda wypadac. Ale chodzi o to zeby utrzymac mieszki włosowe aktywne (zeby nie zanikały).

[Evitka31]

Cześć dziewczyny!

Ja stosuję Minoxidil 5% od 5-ciu miesięcy raz dziennie wieczorem. Włosy praktycznie nie wypadają…ale są coraz cieńsze (przynajmniej tak czuję pod palcami), wydaje mi się, że jest ich po prostu mniej, mimo, że wizualnie tragedii nie ma. Teraz na szczęście jest taki okres, gdzie można nosić czapki i czuć się komfortowo

Mój aktualny problem jest taki, że od 4-ech miesięcy próbuję bezskutecznie dostać się na oddział ginekologii endokrynologicznej na Polną w Poznaniu. Mniej więcej 2 tygodnie przed spodziewaną miesiączką i ewentualnym pójściem do szpitala odstawiam Minoxidil. Teraz znów muszę do niego powrócić…Pytanie: Jak myślicie, czy takie nagłe odstawianie (na 2 tygodnie) będzie miało jakiś negatywny wpływ na włosy?
Druga rzecz: Czy ktoś był kiedyś na oddziale ginekologii endokrynologicznej? Jeśli tak, to jakie badania miałyście robione? Zastanawiam się, czy nie zrobić badań na własną rękę…Już zaczynam zbierać kasę…Trudno się teraz dostać gdziekolwiek, na oddziale zmniejszyli ilość przyjmowanych osób z 12 do 6 (zrozumiałe pandemia), ale ja nie chcę dłużej czekać, bo aktualnie nie mam żadnej diagnozy i leczenia, a chciałabym już wiedzieć co mi dolega… Chociaż może spróbuję jeszcze w grudniu się dostać

Pozdrawiam Was ciepło kobietki

[susse]

Napisane przez kaosia_k

zaczeło sie jakos od 2 tygodnia stosowania i teraz dopiero sie wycisza (juz nie ma co wypadac ), samo linienie trwało 2 tygodnie

A moja derma mi mowiła ze linienie moze wystapić pozniej miedzy 4-6 tyg stosowania. Moze kwestia indywidualna.

Rozumiem, że w trakcie tego linienia mam normalnie stosować loxon, tak jak dotychczas? Załamuje mnie strasznie to linienie, włosy wychodzą dosłownie garściami, całe kłaki boję się, że za chwilę będę łysa

[kaosia_k]

Evitka31, a to lekarz ci mówił ze masz odstawic przed badaniami ? bo to w koncu roztwor na skóre, nie powinnien wpływać na wiekoszosc badan (na cisnienie może, bo minoksydyl jest lekiem na nadcisnienie).



susse,tak, ale też wiem jakie te linienie jest dołujące, szczególnie jak ma sie dłuzsze włosy, one się splączą przy myciu i wyglada jakby pół głowy włosów wypadło.. mi by było szkoda teraz przerywać w tym momencie bo jak juz wypadły te najsłabsze to teraz nowe powinny zostać pobudzone do wzrostu.



"nie mam żadnej diagnozy i leczenia"


Evitka31,



Moge tylko powiedziec jakie ja miałam, ale ja to prywatnie robiłam i bez wizyty na oddziale (mnie lekarze pokierowali w strone PCOS jako przyczyny która rozpoczeła łysienie androgenowe):

- rodzinny - standardowe badanie krwi - jedyne co chyba bylo wazne z tego dla włosów to

0) ferrytyna

- endokrynolog:

1) TSH, ft3, ft4 (w celu wykrycia niedoczynnosci/nadczynnosci tarczycy),

2) anty-TPO, anty-TG (w celu wykluczenia Hashimoto), usg tarczycy,
3) glukoza i insulina na czczo (w celu sprawdzenia czy jest insulinoopornosc),
4) kortyzol i usg nadnerczy (czasami włosy wypadaja przez WPN, guzki na nadnerczach), test hamowania deksametazonem

- ginekolog

1) usg dopochwowe (w celu stwierdzenia pecherzyków PCO)

2) hormony: testosteron, DHEAS, androstendion, prolaktyna, estradiol, fsh/lh


- dermatolog: popatrzyl na hormony i zrobił trichoskopie.



Możliwe, że coś u mnie przeoczyli/nie sprawdzali, a jest istotne, bo przetoczyłam się przez kilku lekarzy, niektórzy to byli co najmniej słabi, wiec to na pewno nie jest lista od A do Z



Jesli to w jakis sposob bedzie pomocne (mysle o diagnozie w kierunku pcos), to miałam dlugie i nieregularne cykle, a pierwszy dzień okresu to była masakra. Kolezanki narzekały ze maja podobnie, wiec uznałam ze to norma po odpowiedniej dawce metforminy, mam teraz okres prawie ze wzorowy (cykl 30 dni,a sam okres 4-5 dni zamiast 7) i juz nie zdycham 1ego dnia.

[0daff299eefa15f5762663572addb4c5552f87fb_61fc6c8245002]

Hej. Mam pytanie apropo TSH, może któraś z Was się orientuje. W kwietniu tego roku u mojego chłopaka stwierdzono łysienie plackowate. Tak jak w tamtym okresie pojawiły się placki, tak one dalej są, na szczęście póki co nowe się nie tworzą. Problem zdiagnozował trycholog, dopiero po jakimś czasie udał się do dermatologa, który przepisywał jakieś płyny do smarowania, ale niestety nie pomogły. Nie jestem lekarzem, oczywiście nie powinnam diagnozować, sugerowałam mu że nie zaszkodzi wzmacniać się również od środka, kupiłam mu vigantol (wit D), biotynox. Ale szybko tracił motywację. Również od początku sugerowałam, że może to mieć też podłoże hormonalne i jak zobaczyłam jego wynik badania krwi, którego nawet nie zlecił dermatolog, tylko przy okazji miał zrobione ( 4 miesiące po "diagnozie"), gdzie TSH u niego wynosiło lekko ponad 1, kiedy norma to mniej więcej 0,27 - 4,2 (wg internetu, nie mam dostępu do jego wyniku, ale było podobnie), to zaczęłam się zastanawiać czy to nie za blisko dolnej granicy? Naciskałam, żeby poszedł do lekarza, z wynikiem, ewentualnie zrobił jeszcze raz badanie, a może zwykły lekarz zaproponuje coś więcej, ale nie mogę się doprosić. A pytanie mnie męczy. Ktoś coś?

[Plastikowy_Dinozaur]

TSH lekko ponad 1 to bardzo dobra wartość. Dla młodej osoby idelanie jest między 0.5 a 1.5.

[0daff299eefa15f5762663572addb4c5552f87fb_61fc6c8245002]

Mężczyzna po 30 zalicza się jako "młoda osoba"?
Zatem dobrze wiedzieć, myślałam że najlepsza wartość to taka po środku.

[Benera]

[1=0daff299eefa15f57626635 72addb4c5552f87fb_61fc6c8 245002;88260486]Mężczyzna po 30 zalicza się jako "młoda osoba"?
Zatem dobrze wiedzieć, myślałam że najlepsza wartość to taka po środku.[/QUOTE]
nie szukaliscie innego dermatologa/trychloga? lysienie plackowate najczesciej jest wynikiem chorob autoimmunulogicznych,czas ami jest dziedziczne,czasami jest na tle nerwowym. tsh za duzo nie powie,trzeba by rozszerzyc diagnostyke.

[0daff299eefa15f5762663572addb4c5552f87fb_61fc6c8245002]

Napisane przez Benera

nie szukaliscie innego dermatologa/trychloga? lysienie plackowate najczesciej jest wynikiem chorob autoimmunulogicznych,czas ami jest dziedziczne,czasami jest na tle nerwowym. tsh za duzo nie powie,trzeba by rozszerzyc diagnostyke.

Na tle nerwowym było to możliwe, bo był ciężki czas wtedy, ale minęło już pół roku i nie widać zmian. Nie wiemy czy dziedziczne, bo jego tato zmarł, kiedy był mały, właściwie to ma tylko mamę, siostrę i ciotkę i z nimi wszystko ok. Choroba pojawiła się tak bardzo nagle, zrobiło mu się kilka placków, stracił dużą większość włosów na rękach i na nogach. Ja mu mogę sugerować zmianę i rozszerzenie diagnostyki, ale nie mam tej siły przebicia dopóki sam nie będzie chciał, niestety.
Jednak dziękuję za odpowiedź

[Evitka31]

kaosia_k zalecenie odstawienia minoxa dostałam od mojej gin-endo. uwaga! na miesiąc przed pójściem do szpitala! teraz to już sama nie wiem, co mam robić. ponoć w jakimś stopniu (choć minimalnym zapewne) wpływa na hormony nadnerczowe?! (to gdzieś wyczytałam, ale nie pamiętam gdzie). Nie jestem lekarzem i w sumie nie wiem, co o tym sądzić…

Dzięki kaosia_k za wypisanie badań, teraz już wiem, że część z nich pewnie zrobię na własną rękę….i wydam…fortunę , ale najpierw spróbuję dostać się w grudniu na oddział. Jeśli chodzi o cykle menstruacyjne to mam regularne i raczej nie mam PCOS, gin-endo wykluczyła, chociaż dwa pierwsze dni to leci ze mnie jak z kaczki

Pozdrawiam serdecznie

[Maria221]

O, hej Susse--> pamiętam Cię i to,ze tabletki Ci pomogły. Powiedz kochana, czy miałaś odrost po tabletkach i wreszcie, jakie to były tabletki. Ja niestety się do tabletek powoli przymierzam. Moje włosy to jednak niedobór hormonów.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez susse

Dziewczyny ratunku! Jakiś czas temu zdecydowałam się odstawić tabletki antykoncepcyjne. Około 1,5 miesiąca po odstawieniu włosy zaczęły bardzo mocno wypadac. Wróciłam do tabletek, ale żeby odzyskać włosy zaczęłam stosować loxon 2%. Wypadanie zahamowało się po miesiącu brania tabletek, ale teraz mam za to fazę linienia po loxonie. Czy tez to miałyście i jak długo trwała u Was?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej Susse--> pamiętam Ciebie i to, że pomogły Ci tabletki anty.Napisz kochana, jakie brałaś i czy był po nich odrost. Ja mam niedobór hormonów, stąd problemy. Przymierzam się do antyków.

[susse]

Napisane przez Maria221

Hej Susse--> pamiętam Ciebie i to, że pomogły Ci tabletki anty.Napisz kochana, jakie brałaś i czy był po nich odrost. Ja mam niedobór hormonów, stąd problemy. Przymierzam się do antyków.

Tak, mnie tabletki zdecydowanie pomogły. Ograniczyły wypadanie, raczej nie miałam po nich jakiegoś dużego odrostu, ale wydaje mi się, że zahamowały to łysienie. Od kiedy je biorę (to już 10 lat) włosy są w takim samym stanie, ani lepszym ani gorszym. Biorę cały czas yasmin.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maartus]

Dziewczyny poleccie jakas odżywke do włosów wypadających i jednoczesnie nawilżającą

[arabeska5]

Hej, u mnie wizualnie nadal jest dużo włosów, choć ja czuję, że się przerzedziły. Na zdjęciu nic nie będzie widać, bo mam kręcone włosy.

W obrazie z trichoskopii nie ma specjalnie różnicy w porównaniu sprzed kilku miesięcy. Byłam teraz u Dr Kurzei i lekko zasugerowała Loxon. Nie ukrywam, że bardzo się go boję.

Nadal włosów wypada mi bardzo dużo przy myciu i czesaniu, bo ok. 200. Nie wiem co mam robić.

Dziewczyny, czy po Loxonie widziałyście spektakularny odrost ?

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Jak efekty po Hairgenie ? Ja nie widzę specjalnej różnicy Też mam wypadanie rozlane.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Dziewczyny,
Proszę o odpowiedź. Czy po Loxonie miałyście spektakularny odrost ?

[maartus]

Bardzo proszę Was o pomoc

[kasiateacher]

Stosuję loxon od przeszło roku. Jest dużo lepiej, ale nie wiem czy od loxonu czy od spironolu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Joanka_Joanka]

Hej

Pisałam już o Loxonie. Imho jest spektakularny, ale w moim przypadku trzeba było poczekać rok czasu.

https://imagizer.imageshack.com/img922/220/RV5qgn.jpg
Nie bardzo znam się na wklejaniu zdjęć, ale może się uda wyświetlić

[Joanka_Joanka]

Jeszcze chciałam coś dodać. W związku z różnym tym i owym przeszłam ostatnio na dietę paleo ( ponownie ), więc zaczęłam szukać przepisów itd. Trafiłam na blog paleodlaopornych , a w szczególności historię Pawła. Są dwa wpisy - polecam cz. drugą, ponieważ jest tam ciekawy wątek dot. odrostu włosów. Może ktoś odnajdzie dla siebie wskazówki pozdrawiam serdecznie.

[maartus]

Dlaczego nikt nie pisze? ☹

[alutkamm]

Mam pytanie czy można równoczesnie stosować dutafin i spironol? Czy ktoś stosował? Ja 1,5 roku stosowałam finaster, ale nie bardzo pomógł, hamował wypadanie, ale porostu włosów nie było. Obecnie od kilku miesięcy przyjmuje dutafin co 2 dzień , ale też nie widzę efektów , włosy nadal cieńkie i przerzedzone. Oczywiście oprócz tego Loxon 5% od kilku lat conajmniej. Miałam też kilka serii mezoterapii, bez efektów. Nie mam już siły..........

[AgaG1990]

alutkamm,
mi lekarz takze zalecil brac dutasteryd lub finasteryd i spironol. Wiec chyba to normalne polaczenie. Ja jednak nigdy nie zdecydowalam sie na wziecie ich razem.