ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-25, 14:38   #1
anna_maria90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 55

ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?


Nie wnikając w szczegóły:

Poznałam faceta, nazwijmy go D. Zaczęliśmy ze sobą być.
Wiadomo, na początku ocena zauroczonej kobiety bywa trochę zaburzona: wyolbrzymia się zalety, a nie dostrzega symptomów ostrzegawczych - które często zwiastują niebezpieczeństwo...

Już po 4 dniach związku dowiedzialam się, że D. całował się ze swoją >najlepsiejszą< psiapsiółką, która ponoć zainicjowała pocałunek, bo chciała go sprawdzić. Płakał, zarzekał się, że mnie kocha, że sam przerwał ten pocałunek, i że to pierwszy i ostatni raz, a jakakolwiek zdrada nigdy się nie powtórzy. Osaczał mnie przy tym stale wszystkimi slowami, które dziewczyna pragnie usłyszeć: że jestem najpiękniejsza, inteligentna, ze jestem jego najcudowniejszą księżniczką, itd. Często dzwonił, pisał, całował w rękę, stwarzał pozory szarmanckości.

Będac wtedy głupia jak but mimo posiadania złych przeczuć wybaczyłam mu, zamiast z miejsca zerwać. Dzięki temu...

...trafiłam na babiarza, który ciągle otacza się laskami; leniwego, rozpieszczonego gówniarza, który nie potrafi umyć po sobie talerza; notorycznego kłamcę i po prostu psychola, psychopatę..!


Związek rozwijał się dalej, zamieszkaliśmy ze sobą.

Okazało się, że D. zamiast zachowywać się choćby odrobinę tak, jak deklaruje, zaczął mnie osaczać, coraz częściej poniżać, poprawiać, ganić że źle coś robię, że on wie lepiej - w każdej dziedzinie.
Zaczął deprecjonować wszystkie moje sukcesy, zalety, a wyolbrzymiać porażki i wady. Wg niego nic nie robiłam (co bylo nieprawdą, bo zmywałam po sobie i po nim!) w ogóle nie sprzątałam. Czepiał się przysłowiowych paprochów w przedpokoju, które notabene sam naniósł. Sam oczywiście nie garnął się do żadnej pomocy.
Do tego zaczął się do mnie obcesowo odzywać, zamknij się, itd..

^ mówiłam, tłumaczyłam, prosiłam zeby tak nie mówił do mnie bo mnie to rani, ale nic sobie z tego nie robił.

Roztyłam się przy nim, zbrzydłam, codziennie płakałam... Czułam się totalnie nieszczęśliwa, zestresowana. Nie wiem skąd, ale w końcu znalazłam w sobie siłę, by przerwać tę farsę.
Zerwałam i kazałam mu się wyprowadzić. I wtedy się zaczęło...

D. zamienił się w totalnego psychola, który w niczym nie przypominał dawnego księcia. Na żądanie jego wyprowadzki odparł ironicznie, ze wyprowadzi sie jak znajdzie pokoj, chyba że dam mu od reki 500zł.

Zasadniczy problem:

D.-psychol mieszka dalej w moim pokoju, je moje jedzenie. Jest bardzo agresywny, ma takie spojrzenie przepełnione totalną nienawiścią.. to dla mnie okropne. Wiele razy był tak wściekły, że bałam się, że mnie uderzy. Myślę, że malo brakowało.
Powiedział mi dużo strasznych dla mnie rzeczy, m.in. że jestem tanią dz*wką, grubą świnią, obraża mnie, albo w ogóle się do mnie nie odzywa a na próby rozmowy odpowiada: spie*dalaj, odpie*dol się ode mnie, itd. dosłownie śmieje mi sie w twarz, jak bardzo mnie nienawidzi i jak bardzo mną gardzi...

Przez to przeprowadziłam się do współlokatorki do drugiego pokoju, chodzę znerwicowana, panicznie się go boję. D. zapowiedział, że jeśli tknę cokolwiek z jego rzeczy, chcąc je np. spakować, albo jeśli zmienię zamki, to pożałuję, że przyjdzie tutaj z policją, itd.

Umowa najmu tego 2pokojowego mieszkania jest na mnie i współlokatorkę, on tu jest <na doczepke> (dogadałyśmy się z właścicielem, ze mozemy sobie dobrać max 2 osoby do mieszkania, ale D. nie ma na umowie, formalnie ma prawo tu mieszkac tylko wspollokatorka i ja).

Nie wiem co robić, boje sie o zostawianie swoje rzeczy takie jak komputer, aparat, itd. boje sie go i naprawdę nie wiem, jak się wykaraskać z tej sytuacji. Czy pomówić z wlascicielem? A co jesli D. sie zemści? Dalej ma klucze, korzysta z mieszkania.. ja chodzę znerwicowana, mam ściśniety żołądek, cały czas płaczę, bardzo się boję, że on mi coś zrobi, nawet jeśli to lęk na wyrost. Proszę o radę. :-(

Edytowane przez anna_maria90
Czas edycji: 2014-02-25 o 14:45
anna_maria90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:47   #2
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Może powiedz właścicielowi, że chcesz zamki zmienić, następnie je zmień a rzeczy delikwenta wystaw na dwór. W każdym razie działaj.
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:48   #3
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez anna_maria90 Pokaż wiadomość
Nie wnikając w szczegóły:

Poznałam faceta, nazwijmy go D. Zaczęliśmy ze sobą być.
Wiadomo, na początku ocena zauroczonej kobiety bywa trochę zaburzona: wyolbrzymia się zalety, a nie dostrzega symptomów ostrzegawczych - które często zwiastują niebezpieczeństwo...

Już po 4 dniach związku dowiedzialam się, że D. całował się ze swoją >najlepsiejszą< psiapsiółką, która ponoć zainicjowała pocałunek, bo chciała go sprawdzić. Płakał, zarzekał się, że mnie kocha, że sam przerwał ten pocałunek, i że to pierwszy i ostatni raz, a jakakolwiek zdrada nigdy się nie powtórzy. Osaczał mnie przy tym stale wszystkimi slowami, które dziewczyna pragnie usłyszeć: że jestem najpiękniejsza, inteligentna, ze jestem jego najcudowniejszą księżniczką, itd. Często dzwonił, pisał, całował w rękę, stwarzał pozory szarmanckości.

Będac wtedy głupia jak but mimo posiadania złych przeczuć wybaczyłam mu, zamiast z miejsca zerwać. Dzięki temu...

...trafiłam na babiarza, który ciągle otacza się laskami; leniwego, rozpieszczonego gówniarza, który nie potrafi umyć po sobie talerza; notorycznego kłamcę i po prostu psychola, psychopatę..!


Związek rozwijał się dalej, zamieszkaliśmy ze sobą.

Okazało się, że D. zamiast zachowywać się choćby odrobinę tak, jak deklaruje, zaczął mnie osaczać, coraz częściej poniżać, poprawiać, ganić że źle coś robię, że on wie lepiej - w każdej dziedzinie.
Zaczął deprecjonować wszystkie moje sukcesy, zalety, a wyolbrzymiać porażki i wady. Wg niego nic nie robiłam (co bylo nieprawdą, bo zmywałam po sobie i po nim!) w ogóle nie sprzątałam. Czepiał się przysłowiowych paprochów w przedpokoju, które notabene sam naniósł. Sam oczywiście nie garnął się do żadnej pomocy.
Do tego zaczął się do mnie obcesowo odzywać, zamknij się, itd..

^ mówiłam, tłumaczyłam, prosiłam zeby tak nie mówił do mnie bo mnie to rani, ale nic sobie z tego nie robił.

Roztyłam się przy nim, zbrzydłam, codziennie płakałam... Czułam się totalnie nieszczęśliwa, zestresowana. Nie wiem skąd, ale w końcu znalazłam w sobie siłę, by przerwać tę farsę.
Zerwałam i kazałam mu się wyprowadzić. I wtedy się zaczęło...

D. zamienił się w totalnego psychola, który w niczym nie przypominał dawnego księcia. Na żądanie jego wyprowadzki odparł ironicznie, ze wyprowadzi sie jak znajdzie pokoj, chyba że dam mu od reki 500zł.

Zasadniczy problem:

D.-psychol mieszka dalej w moim pokoju, je moje jedzenie. Jest bardzo agresywny, ma takie spojrzenie przepełnione totalną nienawiścią.. to dla mnie okropne. Wiele razy był tak wściekły, że bałam się, że mnie uderzy. Myślę, że malo brakowało.
Powiedział mi dużo strasznych dla mnie rzeczy, m.in. że jestem tanią dz*wką, grubą świnią, obraża mnie, albo w ogóle się do mnie nie odzywa a na próby rozmowy odpowiada: spie*dalaj, odpie*dol się ode mnie, itd. dosłownie śmieje mi sie w twarz, jak bardzo mnie nienawidzi i jak bardzo mną gardzi...

Przez to przeprowadziłam się do współlokatorki do drugiego pokoju, chodzę znerwicowana, panicznie się go boję. D. zapowiedział, że jeśli tknę cokolwiek z jego rzeczy, chcąc je np. spakować, albo jeśli zmienię zamki, to pożałuję, że przyjdzie tutaj z policją, itd.

Umowa najmu tego 2pokojowego mieszkania jest na mnie i współlokatorkę, on tu jest <na doczepke> (dogadałyśmy się z właścicielem, ze mozemy sobie dobrać max 2 osoby do mieszkania, ale D. nie ma na umowie, formalnie ma prawo tu mieszkac tylko wspollokatorka i ja).

Nie wiem co robić, boje sie o zostawianie swoje rzeczy takie jak komputer, aparat, itd. boje sie go i naprawdę nie wiem, jak się wykaraskać z tej sytuacji. Czy pomówić z wlascicielem? A co jesli D. sie zemści? Dalej ma klucze, korzysta z mieszkania.. ja chodzę znerwicowana, mam ściśniety żołądek, cały czas płaczę, bardzo się boję, że on mi coś zrobi, nawet jeśli to lęk na wyrost. Proszę o radę. :-(
czemu sie nie wyprowadzisz?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:51   #4
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez anna_maria90 Pokaż wiadomość
Nie wnikając w szczegóły:

Poznałam faceta, nazwijmy go D. Zaczęliśmy ze sobą być.
Wiadomo, na początku ocena zauroczonej kobiety bywa trochę zaburzona: wyolbrzymia się zalety, a nie dostrzega symptomów ostrzegawczych - które często zwiastują niebezpieczeństwo...

Już po 4 dniach związku dowiedzialam się, że D. całował się ze swoją >najlepsiejszą< psiapsiółką, która ponoć zainicjowała pocałunek, bo chciała go sprawdzić. Płakał, zarzekał się, że mnie kocha, że sam przerwał ten pocałunek, i że to pierwszy i ostatni raz, a jakakolwiek zdrada nigdy się nie powtórzy. Osaczał mnie przy tym stale wszystkimi slowami, które dziewczyna pragnie usłyszeć: że jestem najpiękniejsza, inteligentna, ze jestem jego najcudowniejszą księżniczką, itd. Często dzwonił, pisał, całował w rękę, stwarzał pozory szarmanckości.

Będac wtedy głupia jak but mimo posiadania złych przeczuć wybaczyłam mu, zamiast z miejsca zerwać. Dzięki temu...

...trafiłam na babiarza, który ciągle otacza się laskami; leniwego, rozpieszczonego gówniarza, który nie potrafi umyć po sobie talerza; notorycznego kłamcę i po prostu psychola, psychopatę..!


Związek rozwijał się dalej, zamieszkaliśmy ze sobą.

Okazało się, że D. zamiast zachowywać się choćby odrobinę tak, jak deklaruje, zaczął mnie osaczać, coraz częściej poniżać, poprawiać, ganić że źle coś robię, że on wie lepiej - w każdej dziedzinie.
Zaczął deprecjonować wszystkie moje sukcesy, zalety, a wyolbrzymiać porażki i wady. Wg niego nic nie robiłam (co bylo nieprawdą, bo zmywałam po sobie i po nim!) w ogóle nie sprzątałam. Czepiał się przysłowiowych paprochów w przedpokoju, które notabene sam naniósł. Sam oczywiście nie garnął się do żadnej pomocy.
Do tego zaczął się do mnie obcesowo odzywać, zamknij się, itd..

^ mówiłam, tłumaczyłam, prosiłam zeby tak nie mówił do mnie bo mnie to rani, ale nic sobie z tego nie robił.

Roztyłam się przy nim, zbrzydłam, codziennie płakałam... Czułam się totalnie nieszczęśliwa, zestresowana. Nie wiem skąd, ale w końcu znalazłam w sobie siłę, by przerwać tę farsę.
Zerwałam i kazałam mu się wyprowadzić. I wtedy się zaczęło...

D. zamienił się w totalnego psychola, który w niczym nie przypominał dawnego księcia. Na żądanie jego wyprowadzki odparł ironicznie, ze wyprowadzi sie jak znajdzie pokoj, chyba że dam mu od reki 500zł.

Zasadniczy problem:

D.-psychol mieszka dalej w moim pokoju, je moje jedzenie. Jest bardzo agresywny, ma takie spojrzenie przepełnione totalną nienawiścią.. to dla mnie okropne. Wiele razy był tak wściekły, że bałam się, że mnie uderzy. Myślę, że malo brakowało.
Powiedział mi dużo strasznych dla mnie rzeczy, m.in. że jestem tanią dz*wką, grubą świnią, obraża mnie, albo w ogóle się do mnie nie odzywa a na próby rozmowy odpowiada: spie*dalaj, odpie*dol się ode mnie, itd. dosłownie śmieje mi sie w twarz, jak bardzo mnie nienawidzi i jak bardzo mną gardzi...

Przez to przeprowadziłam się do współlokatorki do drugiego pokoju, chodzę znerwicowana, panicznie się go boję. D. zapowiedział, że jeśli tknę cokolwiek z jego rzeczy, chcąc je np. spakować, albo jeśli zmienię zamki, to pożałuję, że przyjdzie tutaj z policją, itd.

Umowa najmu tego 2pokojowego mieszkania jest na mnie i współlokatorkę, on tu jest <na doczepke> (dogadałyśmy się z właścicielem, ze mozemy sobie dobrać max 2 osoby do mieszkania, ale D. nie ma na umowie, formalnie ma prawo tu mieszkac tylko wspollokatorka i ja).

Nie wiem co robić, boje sie o zostawianie swoje rzeczy takie jak komputer, aparat, itd. boje sie go i naprawdę nie wiem, jak się wykaraskać z tej sytuacji. Czy pomówić z wlascicielem? A co jesli D. sie zemści? Dalej ma klucze, korzysta z mieszkania.. ja chodzę znerwicowana, mam ściśniety żołądek, cały czas płaczę, bardzo się boję, że on mi coś zrobi, nawet jeśli to lęk na wyrost. Proszę o radę. :-(
Zapytam krótko, lecz dosadnie : GDZIEŚ TY MIAŁA OCZY?!

Omów sprawę z właścicielem - powinien się zgodzić. Tak dłużej być nie może. W sumie sama jesteś sobie winna, trzeba było mu zasadzić kopa w tylną część ciała po tym ''akcie wierności''. Jeszcze nie słyszałam o takim ukochanym, który po 4 dniach związku lizałby się z inną.
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:52   #5
anna_maria90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 55
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
czemu sie nie wyprowadzisz?
umowa jest na mnie, mam miesieczny termin wypowiedzenia a obecna sytuacja trwa od kilku dni.
anna_maria90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:52   #6
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
Może powiedz właścicielowi, że chcesz zamki zmienić, następnie je zmień a rzeczy delikwenta wystaw na dwór. W każdym razie działaj.
Dokładnie.
On nie przyjdzie z policją, bo nie ma żadnego prawa do tego mieszkania.
A co na tę sytuację Twoja współlokatorka? Przecież to mega chore jest, musicie coś z tym zrobić. Macie może jakichś męskich znajomych, którzy mogliby Wam potowarzyszyć w chwili jego "wyrzucania"? żebyście nie musiały siedzieć same w chwili, gdy on będzie za drzwiami zabierał rzeczy z klatki.

Ewentualnie, jeśli bardzo się boicie, to wyprowadźcie się we dwie, ale średnio polecam to rozwiązanie. Z drugiej strony nawet ucieczka jest lepsza niż męczenie się z nim.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:57   #7
Littlejackie
Zadomowienie
 
Avatar Littlejackie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Straszne, co za ch*jek.
Ja też bym poszukała jakiś męskich znajomych, pogadała z właścicielem, lokatorką, rodzicami, policją.. Kimkolwiek nawet na jakiejś infolinii.
I ogarniaj to szybko, zanim Cię całkowicie wyniszczy ten pasożyt
Littlejackie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-25, 14:57   #8
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez anna_maria90 Pokaż wiadomość
umowa jest na mnie, mam miesieczny termin wypowiedzenia a obecna sytuacja trwa od kilku dni.
- zamiast "dramat układać", zawiadom właściciela, powiedz, JAKA jest sytuacja i zacznij działać. Nie nakręcaj się, tylko działaj.
A z całej sytuacji wyciągnij wnioski na przyszłość,bo lecąc na lep słodkich słówek, jaka to z Ciebie księżniczka cudowna nie jest, ignorujesz widoczne znaki: Ty dowód, ze facet na odstrzał miałaś już po 4 dniach "związku".
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:58   #9
pani kowalska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 42
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Dokładnie ja bym zrobiła to samo, przyporowadziła z dwóch trzech większych kolegów i jak go nie ma spakowała mu walizy i postawiła przy drzwaiach. Jakby miał jakies ale, czy groził zawsze można go nagrac na dyktafon w komórce i zagrożić pójsciem na policje. Uwazam ze jakby już przyproawdziła tych kolegów to powinni go konkretniej postraszyć żeby brał nogi za pas!

Druga sprawa, wypowiedzcie umowę w tajemnicy przed nim i w dniu wyproawdzki każ mu wypie**** albo niech zrobi to właściciel, przeciez skoro wy jesteście na umowie to w momencie zdania mieszkania włascicielowi, mieszkanie musi byc puste, wysprzatane i nikt juz tam nie może mieszkać. Musisz zadecydować którą opcję wolisz, ja na twoim miejscu starałabym sie nie pokazywac ze się go boję tylko własnie tez odpowiadać na jego docinki. Masz koleżankę,gdyby chciał cię uderzyć albo to zrobił zadzwoncie koniecznie na Policję.
pani kowalska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 14:59   #10
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez Littlejackie Pokaż wiadomość
co za ch*jek.
Podsumowałaś go dobitnie. Uwielbiam Cię.
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 15:12   #11
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez anna_maria90 Pokaż wiadomość

Umowa najmu tego 2pokojowego mieszkania jest na mnie i współlokatorkę, on tu jest <na doczepke> (dogadałyśmy się z właścicielem, ze mozemy sobie dobrać max 2 osoby do mieszkania, ale D. nie ma na umowie, formalnie ma prawo tu mieszkac tylko wspollokatorka i ja).
Dzwonisz na Policje i mówisz że facet nie chce opuścić mieszkania w którym przebywa bezprawnie po za tym cię zastrasza i znęca psychicznie ,na co masz świadka w postaci współlokatorki .Jeżeli sytuacja tak wygląda jak opisałaś ,to ja nie wiem w czym problem ,umowa na "gębe" jest nie wiążąca .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-25, 15:24   #12
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez ARAKSJEL Pokaż wiadomość
Dzwonisz na Policje i mówisz że facet nie chce opuścić mieszkania w którym przebywa bezprawnie po za tym cię zastrasza i znęca psychicznie ,na co masz świadka w postaci współlokatorki .Jeżeli sytuacja tak wygląda jak opisałaś ,to ja nie wiem w czym problem ,umowa na "gębe" jest nie wiążąca .
Właśnie. A poza tym są stosowne paragrafy.
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 15:28   #13
Dziwactwo
Raczkowanie
 
Avatar Dziwactwo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań/Szczecin
Wiadomości: 238
GG do Dziwactwo
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Dokładnie.
Ja bym poszła na policję, opisała cała sytuację i razem z policją wróciła do mieszkania.

Nie bardzo tylko rozumiem, dlaczego podpowiadacie, aby tym problemem obarczać właściciela mieszkania. To nie jest w porządku. Umowę podpisał z dorosłymi kobietami i one, bez pomocy właściciela, powinny sobie same radzić z problemem, które wzięły sobie na głowę.

Edytowane przez Dziwactwo
Czas edycji: 2014-02-25 o 15:32
Dziwactwo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 15:44   #14
pani kowalska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 42
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Nie chodzi o to żeby własciciel go wyciągnał z uszy z mieszkania, tylko skoro umowa jest na dziewczyny, wypowiadają umowę i mają opuścić mieszkanie. Przychodzi własciciel mówi do takiego gnojka że ma wypadać z tamtąd i po sprawie
pani kowalska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:05   #15
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Tylko ty jestes na umowie? To kaz mu sie wynosic.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:11   #16
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Tylko ty jestes na umowie? To kaz mu sie wynosic.
Nie doczytałaś,że pan D powiedział autorce, iż wyprowadzi sie jak znajdzie pokoj, chyba że autorka da mu od reki 500zł ?
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:25   #17
pingwinn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Pan D to sobie może mówić... jak koleś wyjdzie z mieszkania to wystawić jego rzeczy za drzwi i wymienić zamki, jak będzie się awanturował od razu telefon na policję! nie ma żadnego prawa do tego mieszkania, policja przyjedzie pokażecie im umowę najmu i po sprawie....
pingwinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:28   #18
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez pingwinn Pokaż wiadomość
Pan D to sobie może mówić... jak koleś wyjdzie z mieszkania to wystawić jego rzeczy za drzwi i wymienić zamki, jak będzie się awanturował od razu telefon na policję! nie ma żadnego prawa do tego mieszkania, policja przyjedzie pokażecie im umowę najmu i po sprawie....
Wiem,że sobie może mówić, ale nie pomyślałaś, iż może się zemścić na autorce?
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:29   #19
Isis23
Zakorzenienie
 
Avatar Isis23
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 960
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

to niech go okłamie, że wypowiedziała umowe (bo np. własciciel podniósł czynsz itp.) i z koleżanka sie wyprowadzają, niech zażąda zwrotu kluczy i zabrania rzeczy..bo zdac mieszkanie trzeba..
jedno jest pewne: trzeba działac bo dziad Cie wykończy psychicznie...
__________________
moje malunki

i moje wypocinki fotograficzne



mama aniołka *28.02.2010- [*] 17.03.2010




Isis23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-25, 16:36   #20
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Poproś właściciela o możliwość wymiany zamków na swój koszt, spakuj jego rzeczy gdy go nie będzie, zawieź komuś z jego rodziny/znajomych (żeby nie krzyczał, że mu coś ukradli, bo będą problemy), i już. Ewentualnie poproś kilku rosłych kolegów, żeby wytłumaczyli chłopakowi, że biegusiem ma się spakować i opuścić lokal, i wtedy wymieńcie zamki. Innego wyjścia nie ma, a skoro nie ma go w umowie, to może Ci nagwizdać w kwestii pokoju.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Dziwactwo Pokaż wiadomość
Dokładnie.
Ja bym poszła na policję, opisała cała sytuację i razem z policją wróciła do mieszkania.
O, to też dobry pomysł.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:37   #21
pingwinn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez Koza_ Pokaż wiadomość
Wiem,że sobie może mówić, ale nie pomyślałaś, iż może się zemścić na autorce?

a co to jakiś seryjny morderca? może dla mafii pracuje?
większość takich Panów D jest mocnych tylko w słowach i to na dodatek tylko do swoich byłych... jak już policja miesza się w sprawę to mięknie im faja i tracą swoją pewność siebie (chociaż obstawiam że jak autorka poinformuję go że zadzwoniła na policję to sam się ulotni...)
pingwinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:37   #22
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Poproś kilku rosłych kolegów, żeby wytłumaczyli chłopakowi, że biegusiem ma się spakować i opuścić lokal
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:40   #23
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez pingwinn Pokaż wiadomość
większość takich Panów D jest mocnych tylko w słowach i to na dodatek tylko do swoich byłych...
Domyślam się,że tacy ''Panowie'' są mocni w gębie dopóki im się nie zacznie dymić koło tylnej części ciała. Ale nie daj Bóg może mu coś odwalić w tym parszywym łbie i co wtedy?
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:43   #24
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez Koza_ Pokaż wiadomość
Domyślam się,że tacy ''Panowie'' są mocni w gębie dopóki im się nie zacznie dymić koło tylnej części ciała. Ale nie daj Bóg może mu coś odwalić w tym parszywym łbie i co wtedy?
Ale odwalić mu może bez względu na to, co autorka zrobi. Jeśli będzie się czuła zagrożona, to może z tym również udać się na policję, przedstawić dowody, założyć mu sprawę o nękanie... cokolwiek. Związała się z takim, a nie innym facetem, mając od początku jak na dłoni to, jaki on jest, więc wydawało się oczywiste, że KAŻDE działanie teraz wiąże się z ryzykiem. To jest konsekwencja klapek na oczach. Tak czy siak inaczej się nie da, bo co ma zrobić, dalej z nim mieszkać dla świętego spokoju..?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:43   #25
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Jak dla mnie dziewczyna się nakręca/wkręca, KAŻDY dzień takiej nienormalności, gdy gnojek ją wyzywa, straszy policją (sic!) itp. sprawia, że jak w masło wchodzi w rolę ofiary, potem będzie tylko trudniej. Stąd jedyna sensowna rada- działać, nie, nie zaczynać od policji, ale na bank od właściciela z wyjaśnieniem dokładnym sytuacji- to one dwie za to mieszkanie płacą, to z nimi zawarta jest uowa i normalny właściciel stanie po stronie osób, które mu płacą kasę.
Z policją zawsze jeszcze zdąży- warto za to działać już teraz, a na przyszłość byle męskiego gówna nie wpuszczać do życia, bo raczył trochę bajeru puścić.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 16:48   #26
Koza_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Ale odwalić mu może bez względu na to, co autorka zrobi. Jeśli będzie się czuła zagrożona, to może z tym również udać się na policję, przedstawić dowody, założyć mu sprawę o nękanie... cokolwiek. Związała się z takim, a nie innym facetem, mając od początku jak na dłoni to, jaki on jest, więc wydawało się oczywiste, że KAŻDE działanie teraz wiąże się z ryzykiem. To jest konsekwencja klapek na oczach. Tak czy siak inaczej się nie da, bo co ma zrobić, dalej z nim mieszkać dla świętego spokoju..?
Zgadzam się z Tobą. Tu trzeba działać a nie siedzieć z założonymi rękami. Rozmowa z właścicielem, spakowanie dobytku szanownego pana D i oddanie w/w rzeczy w ręce rodziny bądź innych osób bliskich temu gagatkowi, a w razie jakby się rzucał powiadomienie policji i arivederci. W razie jakby nie pomogło - założenie sprawy o nękanie tak jak pisałaś.
Koza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 17:47   #27
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Złożyłabym wypowiedzenie i wyprowadziła się, informując właściciela o sytuacji. Dopiero wtedy ewentualna Policja, bo ten koleś nie miałby prawa tam mieszkać, ale byłabyś bezpieczna w konfrontacji i całej akcji wywalania go. Wiem, że to strata miesiąca czynszu, ale są ważniejsze rzeczy niż kasa.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 18:19   #28
nieszuk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 11
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Dziewczyny, nie chcę Was straszyć i w ogóle, ale najprawdopodobniej nie macie prawa ruszyć jego rzeczy - jest na to jakiś paragraf. Jeśli on ma z Tobą jakąkolwiek podpisaną umowę o wynajem - chyba jesteś w kropce. Jeśli nie - też. Ale to koniecznie trzeba sprawdzić dokładniej, bo prawnik ze mnie żaden. Pamiętam tylko co się działo, gdy ja podpisywałam papiery.
nieszuk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 19:25   #29
pingwinn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

bzdury! gość nie widnieje na żadnej umowie więc nie ma żadnego prawa tam przebywać.... jakby autorka była wredna to mogłaby wywalić jego rzeczy do śmieci, zmienić zamki w drzwiach i udawać głupa 'przecież ten Pan tu nigdy nie mieszkał' a jakby przylazł z policją to się pokazuję umowę najmu i daje namiary na właściciela.... i co wtedy? wątpię żeby koleś latał po sądach...
pingwinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 19:34   #30
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: ex-facet okazał się psychopatą, a dalej ze mną mieszka... co robić?

Cytat:
Napisane przez nieszuk Pokaż wiadomość
Dziewczyny, nie chcę Was straszyć i w ogóle, ale najprawdopodobniej nie macie prawa ruszyć jego rzeczy - jest na to jakiś paragraf. Jeśli on ma z Tobą jakąkolwiek podpisaną umowę o wynajem - chyba jesteś w kropce. Jeśli nie - też. Ale to koniecznie trzeba sprawdzić dokładniej, bo prawnik ze mnie żaden. Pamiętam tylko co się działo, gdy ja podpisywałam papiery.
Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Jak Ci się obcy człowiek wedrze do mieszkania to też będziesz z nim mieszkał?
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-26 12:22:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:14.