Mąż pilot

[stesia]

autorko postaw się na miejscu swojego faceta: marzy ci się kariera w jakimś zawodzie, pracujesz ciężko na studiach, udaje ci się, spełniasz się zawodowo, awansujesz, mimo młodego wieku jesteś doceniana, jesteś wyżej niż ci co w zawodzie pracują dłużej, i nagle twój partner który od początku wiedział na co się decyduje chce żebyś rzuciła tą pracę, albo przestała się rozwijać i zatrzymała się w danym miejscu i przez następne 30-40 lat robiła coś co nie będzie ci sprawiać satysfakcji, żebyś patrząc na innych myślała to ja mogłabym być na twoim miejscu. byłabyś wtedy zadowolona? bo ja nie

[daria12365]

Napisane przez stupid-girl

To rzeczywiście bardzo mało - nie wiem jakie są dokładnie limity godzin pracy dla pilotów w lufie (podejrzewam, że koło 100 godzin miesiecznie?), ale pewnie jeszcze są dojazdy i cała logistyka poza godzinami w powietrzu
Mieszkacie w Polsce czy w Niemczech?

Dom w Polsce, mieszkanie w Niemczech i w kraju ale to takie wakacyjne. Więc pomieszujemy tu i tu.
Logistyka, hotele po lotach oraz gdy przepracujesz odpowiednią liczbe godzin stąd wynika taka proporcja. Z tego co pamiętam jest to napewno mniej niż 100h mieś

[201605051021]

Autorko, ja Ci zazdroszcze - zawsze chcialam miec meza marynarza

[201712071518]

Napisane przez daria12365

Dom w Polsce, mieszkanie w Niemczech i w kraju ale to takie wakacyjne. Więc pomieszujemy tu i tu.
Logistyka, hotele po lotach oraz gdy przepracujesz odpowiednią liczbe godzin stąd wynika taka proporcja. Z tego co pamiętam jest to napewno mniej niż 100h mieś

czyli podejrzewam, że gdybyście na stałe mieszkali w Niemczech (gdzieś w okolicach Frankfurtu) widywalibyście się częściej, ale domyślam się, że nie jest to takie proste ze względu na Twoją pracę?
A pytałaś męża jak to wygląda na lotach długodystansowych?
Nie wiem jaki jest system pracy w lufthansie, ale chyba limity roczne godzin w powietrzu są takie same lub zbliżone dla wszystkich pilotów? Więc może okazać się, że będzie latal dłużej ale rzadziej - bo latając z taką intensywnościa jak piloci na krótszych trasach wyrobiłby ten limit (nie pamiętam ile to jest ale na pewno poniżej 2000h) w kilka miesięcy.

[stesia]

Napisane przez stupid-girl

czyli podejrzewam, że gdybyście na stałe mieszkali w Niemczech (gdzieś w okolicach Frankfurtu) widywalibyście się częściej, ale domyślam się, że nie jest to takie proste ze względu na Twoją pracę?

pisała że jest stomatologiem, z tego co mi wiadomo zęby polaków i niemców są takie same, więc jeśli mieszkając tam widywaliby się częściej to spokojnie mogłaby sie przeprowadzić do Niemiec i tam znaleźć pracę w zawodzie, jak nie zna języka to się zacząć uczyć, coś kosztem czegoś.
mając do wyboru wersja nr 1 ja przeprowadzam się do innego kraju gdzie też mogę spokojnie pracować w zawodzie, moja kariera nie zależy od tego czy mieszkam w PL czy tam, mój facet dalej pracuje w zawodzie i się rozwija, i wersję nr 2 ja zostaję tu a on albo zmienia zawód albo przestaje się rozwijać, wybieram wersję nr 1 oczywiście zakładając że po przeprowadzce widywalibyśmy się o wiele częściej

[_ema_]

Napisane przez daria12365

Maż jest około 40-45 dni w roku w domu + 20 dni płatnego urlopu

Ale 40 - 45 dni jak się rozkłada? Pod rząd? czy Np. lata x dni, potem zjeżdza na 2 dni it? Opisz mniej więcej jego plan w ciągu roku.

[Elfir]

Napisane przez stesia

o spokojnie mogłaby sie przeprowadzić do Niemiec i tam znaleźć pracę w zawodzie,j

Wydaje mi się, że musiałaby nostryfikować dyplom.

Znam jedną lekarkę, która we Francji nie może tego zrobić z powodów proceduralnych - wymagany jest staż, a stażu osobie bez ważnego dyplomu nikt nie chce dać.

[cleopadra]

Napisane przez stupid-girl

To rzeczywiście bardzo mało - nie wiem jakie są dokładnie limity godzin pracy dla pilotów w lufie (podejrzewam, że koło 100 godzin miesiecznie?), ale pewnie jeszcze są dojazdy i cała logistyka poza godzinami w powietrzu
Mieszkacie w Polsce czy w Niemczech?

Maksymalnie 900 godzin na rok

[Stewardeska]

Napisane przez daria12365

Witam wszystkich,
jestem tu nowa i trafiłam przez zupełny przypadek.
Mam jednak spory problem i nie wiem co mam zrobić. Mój mąż jest 2 pilotem w jednej ze znanych lini lotniczych. Aktualnie lata na Airbus A321 to takie mniejsze samoloty które latają po Europie, czasami Afryka Północna. Teraz jednak jego firma wysyła go na kurs na samolot typu JumoJet dokładniej Boeing 747, będzie latał na trasach USA, Chiny itp co będzie wiązało się całkowicie z tym że będzie w domu gościem. Już teraz były z jego pobytami w domu czasami problemy. Nie dostał on jednak wyboru od firmy, nie mam pojęcia co mam zrobić. Jesteśmy młodzi mamy po 29 lat więc tym bardziej chciała bym spędzać z nim czas...
Po tym czasie stwierdzam że pieniadze to nie wszystko, wybudowaliśmy dom, mamy super auta, mieszkania na wakacje ale co z tego wszystkiego. Rozmawiałam z mężem i powiedział mi iż nic w życiu innego nie potrafi robić jak latać być może jest to faktem ale sama nie wiem co mam począć.

Pozdrawiam
Daria

Sama jestem stewardessą a marzeniem mojego TŻ jest zostanie pilotem. Gdyby nie moja praca na zrealizowanie jego marzenia musielibyśmy zaciągać duży kredyt w banku, a tak to mój ukochany może się spełniać i mi się serce raduje gdy widzę jaką ma pasję i zacięcie do tego i ile frajdy sprawia mu nauka latania Dla mnie latanie nie jest wyborem na całe życie, ponieważ chcę mieć dom, rodzinę, dzieci, psa i normalne życie, ale też wiem z czym to się wiąże dla mojego przyszłego męża. Poznałam wielu pilotów w swoim życiu i ogólna opinia że zdradzają żony i podrywają stewardessy jest gruuuuubo przesadzona. Oczywiście są tacy, ale może z 10 %. Ale czy w zwykłej pracy biurowej nie znajdziemy "wyrywaczy" i "zdradzaczy" ? Poza tym jeśli jesteś z pilotem to musisz wziąć pod uwagę, że wasze miejsce zamieszkania może być uzależnione od jego miejsca pracy. Po prostu wyrozumiałość i miłość