2011-09-16, 20:34 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
A ja rozumiem autorkę,że się o koty martwi - w końcu opiekuje się nimi
gdyby mnie to spotkalo, poczekałabym aż zaśnie włożyła (nie wiem cokolwiek) w d.... i na koniec spytala czy sie gniewa |
2011-09-16, 20:42 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Szok.
Nawet nie wiem o czym miałabyś z nim rozmawiać jeszcze? Co mu powiedzieć? Że swojej kobiety nie powinno się brać jak dmuchanej lalki? To chyba oczywiste. Brak mi słów. |
2011-09-16, 21:45 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
A ja nie bardzo rozumiem sytuacje.
Skoro facet jest twoim narzeczonym to pewno ufasz mu i kochasz go, podobnie on. W takim razie dla mnie sytuacja gdyby przeszedl w nocy i zdjął mi bieliznę bo zebrało mu się na igraszki spowodowała że albo włączyłabym się do zabawy gdybym miała ochote lub powiedziała nie. Dlaczego nie zareagowalas? Facet jest twoim narzeczonym i ty boisz się mu odmówić seksu? Nie mówiłabym tutaj o jakimś wykorzystaniu ciebie, bo przecież się nie sprzeciwiłaś. Ja sama czasem gdy facet śpi mając ochote na seks zaczynam go dotykać itp czy on ma wtedy powiedzieć że go molestuje? Zwykle jest tak ze on mimo ze zaspany reaguje, uprawiamy seks i zasypiamy, malo co pamiętając rano. Porozmawiać z narzeczonym, zakładam że jesteście razem kilka lat znacie się. Może on nie wiedział, że ty nie chcesz? Może jesteś zwykle bierna w łóżku więc uznał ze ci się nie chce, ale tez nie przeszkadza ci to skoro nie zareagowałaś. |
2011-09-16, 22:48 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
Nie wiem czy stwierdzenie , że uznał, że może jej się nie chce, jest w kontekście tego adekwatne. O fakcie, że koleś wiedział, że dziewczyna raz już przeżyła sytuację, gdy ktoś bez jej zgody odbył z nią stosunek nawet nie wspomnę... Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-09-16 o 22:54 |
|
2011-09-17, 07:06 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
To ze sa para, nie daje mu prawa tak postepowac. Dziewczyna napisala, ze jest ofiara gwaltu, wiec nie dziwoto, ze zareagowala, tak jak zareagowala. |
|
2011-09-17, 07:11 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Semia ja rozumiem, że każdy reaguje inaczej. Zazdroszczę Ci trochę, że Ty potrafisz zareagować tak aktywnie. Ja już kiedyś się przekonałam, że mam problem w takich sytuacjach z jakąkolwiek reakcją. Choćby jakiś rok temu, siedziałam ze znajomą w barze. Gościu za nami przechodzi, było ciasno i niby przypadkiem położył łapska na mojej talii. Ja znieruchomiałam ze strachu a moja znajoma od razu do niego z krzykiem (omal mu w twarz nie przywaliła). No właśnie.... a ja nie umiałam nic zrobić.
Figlak czasami oczywiście nam się zdarzało budzić się w nocy. Jednak były to pieszczoty, pocałunki by po prostu dowiedzieć się czy druga osoba tego chce czy nie. Nie, nie jestem zazwyczaj bierna w łóżku a wręcz przeciwnie. I to nie chodzi o to że boję się odmówić mu seksu, bo tak się już zdarzało, gdy nie miałam ochoty albo gdy byłam zmęczona, zła to mówiłam wtedy nie. Po prostu w tej sytuacji mnie zamurowało, wpadłam w jakąś... panikę (jesli to tak można nazwać). Gdy się obudziłam on już we mnie był i po prostu zareagowałam paniką, strachem. Nie wiem dlaczego. Ufam mu, ale wtedy.... był jakby kimś innym niż tego którego znam. Wiele z was dziwi się jak można po takim czymś z tą osobą jeść, spać w jednym łóżku, mieszkać... Po pierwszym gwałcie musiałam jeszcze przez kilka lat mieszkać w domu, z moim bratem, łamać się z nim w Wigilię opłatkiem, życzyć mu wszystkiego najlepszego na nowy rok, jadać z nim obiady w tym samym pomieszczeniu, oglądać telewizję... ietepe. Można. Po prostu to tak jakby tak osoba, która doznała krzywdy i ta która ją skrzywdziła to byli inni ludzie. W głowie przełącza się taka wajha dzięki której czuję się tak jakby nie mnie to spotkło. Jakbym tylko widziała film o dziewczynie, której stała się krzywda. Ale to był tylko film, to nie zdarzyło się naprawdę. Zepchnięte to zostaje gdzieś w głąb umysłu i po prostu się zapomina. Ale tak się tylko wydaje, że się zapomina bo do tej pory boję się ciemności, nie umiem sama spać przy zgaszonym świetle. Póki co w przyszłym tygodniu pójdę do psychologa. A najpóźniej za dwa miesiace chyba się wyprowadzę. Nie wiem jak ja to zrobię, ale jakoś sobie poradzę. Pewnie wieczorem jeszcze porozmawiam o tym z moim obecnym.... prtnerem. A dzisiaj nawet nie jest mi przykro, że ten związek tak sie kończy, że stało się co się stało. Nie jest smutno, nie jestem zła, nie jestem szczęśliwa - nie czuję nic. Jakby coś we mnie pękło. Wierzę, że będzie dobrze. W końcu nigdy nie jest za późno by zacząć żyć na nowo. |
2011-09-17, 07:23 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
teraz dobra terapia, zajęcie się samą sobą i staniesz na nogi powodzenia
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-09-17, 07:35 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Bardzo mi przykro, ze ktos Cie tak skrzywdzil Nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic. Jedyne co rozumiem, to wylaczenie sie, jakby to co Cie spotkalo nie dotyczylo Ciebie, takie odpychanie od siebie tej rzeczywistosci.
Po tym co napisalas, tym bardziej szokuje mnie zachowanie Twojego faceta. Musisz byc silna, czeka Cie jeszcze ciezka praca i walka z demonami przeszlosci. Wierze, ze z pomoca specjalisty uda Ci sie wygrac. |
2011-09-17, 09:00 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Koniecznie mu powiedz, że to, co Ci zrobił, to jest świństwo. W nocy byłaś zszokowana, milczenie było naturalną reakcją. Ale teraz powiedz mu dosadnie, bo inaczej dajesz nieme przyzwolenie na takie traktowanie.
Facet to zwyczajna świnia. Nie warto z takim typem budować przyszłości. Terapia to dobry krok. Wyprowadzka również. Trzymam kciuki, żeby wszystko Ci się ułożyło. |
2011-09-17, 09:21 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 127
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Dziewczyny nie wiem jak to ubrać dokładnie w słowa, ale nie był to gwałt.
Autorka bardzo emocjonalnie podchodzi ze względu na sytuację sprzed lat, ale podejrzewam, że gdyby powiedziała swojemu narzeczonemu, że ją zgwałcił to facet by padł z szoku. Dlaczego tak sądzę? Kilka powodów: 1. faceci często kochają się na zgodę... uważają, że seks najlepiej załatwia zakończenie cichych dni... 1 a) to, że spała... ile razy ja się tak kochałam z TŻ (ja zaczynałam lub on)- oboje budziliśmy się w trakcie (ja lu on- bo przecież oboje nie spaliśmy). Traktujemy to jako urozmaicenie i .... jestem pewna, że gdybym po przebudzeniu powiedziała nie to TŻ dalej by nie nalegał i tyle. A autorka tego nie nie powiedziała. Po prostu! Skąd on mógł wiedzieć?! 2. Właśnie tu kwestia nie. I pytanie o zgodę na seks- rozumiem, że większość waszych facetów musi pisać podanie i potem dopiero dajecie odpowiedź czy tak czy nie. Nie ma nic na spontanie. Bo wtedy to jest gwałt. |
2011-09-17, 09:37 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 803
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Jeśli to wszystko prawda to ja współczuję Ci autorko ze szczerego serca, wydaje mi się, że podeszłabym do tego podobnie i nawet może tak samo bym się zachowała, bo byłabym w szoku... Niestety część facetów po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy, nawet nie mówię mężowi o tym wątku, bo wiem, że on by nie zrozumiał Twojej reakcji i przeżywania całej sytuacji, chociaż sam nigdy do czegoś takiego się nie posunął, to wiem, że jak mnie coś urazi w delikatnych sprawach seksu, on zawsze uważa, że wyolbrzymiam lub jestem przewrażliwiona...
Facet postąpił po świńsku, ale zrozumcie też, że żyje się z kimś, ma się wszystko poukładane i tak nagle po pięciu minutach w nocy nagle się okazuje, że to koniec już na amen? Może potrzebna rozmowa z nim, trzeba mu uświadomić, poobserwować i w żadnym wypadku nie przechodzić nad tym do porządku dziennego, on musi odczuć, że źle się stało! Musi też odnieść się do tego jak Tobie jest z tym źle i przykro, no nie wiem, psycholog pewnie Ci coś by poradził... Trzymaj się
__________________
"Nawet najmniejsza osoba może zmienić bieg przeznaczenia" http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3ct8jh1u6.png |
2011-09-17, 09:49 | #42 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
|
|
2011-09-17, 10:41 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
a ja mam pytanie. Zdarzało Wam się inicjować stosunek gdy jedna z osob spała czy tobył pierwszy raz?
|
2011-09-17, 11:35 | #44 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
__________________
|
|
2011-09-17, 11:55 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Strasznie Ci współczuję, ale mimo wszystkich uczuć jakie do niego żywisz powinnaś zakończyć ten związek i to szybko. Poza tym jak już dziewczyny wcześniej pisały koniecznie udaj się do psychologa. Dwa gwałty w życiu to zdecydowanie za dużo żeby poradzić sobie z tym samemu. Bądź silna!
|
2011-09-17, 12:04 | #46 | |||
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
Cytat:
może on faktycznie chciał się pogodzić, taka jest taktyka facetów, jednakże nie wątpliwie stała się krzywda autorce, chyba facet w koncu skapnął się że coś nie gra, skoro autorka leżała jak kłoda, widzę że autorka obiera dobrą drogę, i życzę jej siły do walki o samą siebie Cytat:
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|||
2011-09-17, 12:53 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Makabra..
jak dla mnie to kolejny wątek z ludzi ktorym seks poprzewracal w glowie :/ jak mozna przyjsc zdjac komus majtki i sobie wejsc?co to jest? dom do ktorego sie wchodzi albo jakas stajnia przygod czy co?! chyba bym faceta ZABILA tamtej nocy. Nornmalnie nie wiem co bym mu zrobila,SZCZEGOLNIE,ZE PEWNIE WIEDZIAL IZ BYLAS ZGWALCONA! nie chce nic mowic,ale dla mnie ten związek to fikcja.Jestescie pare lat,po czym sie nie odzywacie,nie umiecie sie wogole ze soba dogadac.. Nie nauczyliscie sie siebie.Tego,ze bliskosc jest wazniejsza czasem niz wlasne przekonania czy zasady.. I jeszcze to.. Uciekla bym w tejze chwili od zboczenca! i nastepnym razem zaczelabym pracowac nad zwiazkiem udowadniajac facetowi,ze zalezy mi na BYCIU razem. Lol sama nie wiem,jestem w szoku :/
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2011-09-17, 12:54 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
że co?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-09-17, 13:10 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
To ohydne co zrobil. Na twoim miejscu bym zerwala.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2011-09-17, 13:14 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
|
2011-09-17, 13:18 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć” |
|
2011-09-17, 14:33 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
no ja też nie potrafie tego jednoznacznie ocenić. Moj tż też często dobierał się do mnie jak spałam - dostał opieprz, powiedziałam,ze sobie nie życzę wybudzania i od tamtej pory przestał. Natomiast powiedział,że ja go mogę budzić w każdej chwili.
Więc zrobiłam tak bo byłam pewna jego oburzenia. Jednak tak się nie stało, wspominał to potem,że fajnie,ze go obudzilam itp. Ja bym w tej sytuacji wzięła pod uwagę intencje. Mj tż też jak się pokłócimy inicjuje zbliżenie - on uważa,że to najlepszy sposób na rozładowanie napięcia i pogodzenie. Do mnie to nie przemawia, chcę ochłonąć stąd moje pytanie : czy to się wcześniej działo, czy mają takie normy,czy on często tak robi a teraz dopiero ją to oburzyło? |
2011-09-17, 15:13 | #53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 141
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
Sama zdecyduj. Bądź silna Na pewno wszystko bd dobrze |
|
2011-09-17, 16:32 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
Mój niestety mnie nie budzi w nocy, to ja go muszę budzić, bo on wcześnie chodzi spać, a wcześnie wstaje. Myślę, że w normalnym związku wybudzanie na seks nie jest niczym złym, ale przede wszystkim trzeba to najpierw uzgodnić, bo równie dobrze jakby mnie mąż obudził nagle, ni z tego ni z owego, a nigdy by tego nie robił to by można to było uznać za podejrzane, że się pornosów naoglądał i chce se ulżyć. Różnie można takie coś odebrać, więc najpierw przed taką ostrzejszą pobudką należałoby albo pogadać albo zabierać się za to delikatniej aby laska nie poczuła się jak tylko worek na spermę.
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
|
2011-09-17, 16:45 | #55 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
|
|
2011-09-17, 19:11 | #56 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
Według mnie było tak: przyszedł, zaczął się dobierać (pieszczoty, pocałunki i tak dalej), jeżeli leżał za autorką to mógł nawet nie zajarzyć, że ona głęboko śpi - ja np. mam tendencję do wzdychania czy kręcenia się w trakcie snu. Zdarzało mi się godzić tak z moim ex Tż - kładliśmy się razem do łóżka, pokłóceni, plecami do siebie, po czym on delikatnie zaczynał się do mnie dobierać i jakoś tak samo wychodziło, że był seks, czasem bardziej aktywny z mojej strony, czasem mniej. Może w tym wypadku było identycznie. Ja bym była za pogadaniem z facetem, bo nie sądzę, żeby skrzywdził ją specjalnie i z premedytacją.. Głupia sprawa, ale cóż.. może się zdarzyć, szczególnie jak ktoś ma bardzo mocny sen, a dodatkowo nie ma żadnego sprzeciwu. Gdyby autorka po obudzeniu się coś powiedziała, zareagowała, wtedy wiadomo by było jakie były zamierzenia narzeczonego (albo by natychmiast przestał zaskoczony faktem, że ona spała, albo by ją przydusił i zgwałcił) - a tak można debatować i nie dojdziemy. 2. Ja osobiście nie umiem sobie wyobrazić jak bez użycia sporej siły można wejść w kobietę na sucho. Szczerze? Wręcz uważam to za niewykonalne, żeby facet wszedł we mnie jak jestem zupełnie niepobudzona (tzn. wszedł bez przemocy, bez siły) i to jeszcze tak, żebym się w trakcie tego wpychania nie obudziła.. Myślę, że większość ludzi uzna za logiczne założenie, że w trakcie intensywnych pieszczot lub próby stosunku druga osoba się na 200% obudzi - na miejscu faceta byłabym pewnie nieźle zdezorientowana i zszokowana, gdybym dowiedziała się, że przychodzę pokochać się na zgodę, dobieram się i tak dalej, a.. moja dziewczyna - jak się okazuje - obudziła się dopiero, gdy ja już w niej dawno byłem. Ja tam uważam, że należy najpierw pogadać z facetem i ustalić co się naprawdę stało, a nie od razu go wyzywać od gwałcicieli. Oczywiście rozumiem autorkę - sama spanikowałabym w takiej sytuacji (gdyby w ogóle udało się facetowi we mnie wejść na śpiocha ) i miałabym podobne odczucia, ale nad wyraz wydaje mi się dziwnym to, ze facet po fakcie zapytał "czy jesteś zła?", no i ten chleb następnego dnia - tak by się zachowywał gwałciciel? Raczej wygląda na to, że w jego mniemaniu mieli taki seks na zgodę, seks na tak zwaną pół-kłodę (zdarzało mi się z moim ex, nazywaliśmy to seksem na leniuszka, czasem fajna odmiana) i teraz wszystko według niego gra. (i nawet się nie domyśla, że za plecami powstaje mu burza stulecia)
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
2011-09-17, 22:51 | #57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Dziewczyny, dzięki za wszytskie odpowiedzi. Ja dzisiaj spedziłam dzień sama ze sobą: spacer, odpoczynek, bycie poza domem. To trochę pozwoliło mi się uspokoić i odprężyć. Znaleźć się w sobie.
Odpowiadając na pytania, które padły wyżej to nie, nie zdarzyła się wcześniej taka sytuacja. Do tej pory gdy któreś z nas chciało seksu to jak wspomniałam zaczynało się od pieszczot a nie od razu do rzeczy. v-x-n mi jednak czasami zdarza się spać tak głęboko, że mogliby mnie wynieść z łóżkiem i naprawdę bym tego nie zauważyła. Dzisiaj wieczorem jak wróciłam porozmawiałam z partnerem. Ja przynajmniej podeszłam już do tego na spokojnie, bez emocji, nerwów. Nie powiedział za dużo. Przeprosił mnie za zachowanie, wydawał się... zmieszany jakby wstydził się tego co się stało. Mówił, że mu przykro. Że nie chciał by tak wyszło. Odniosłam wrażenie, że naprawdę mu przykro i nie wie co powiedzieć, jak to wytłumaczyć. Co będzie dalej, czas pokaże. Ja jeszcze sobie wszystko muszę w głowie poukładać. Dzięki dziewczyny za wysłuchanie, wsparcie i zniesienie moich nazbyt emocjonalnych postów. Naprawdę dziękuję. |
2011-09-17, 23:06 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
|
|
2011-09-17, 23:24 | #59 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
Trzymaj się i dbaj o siebie, mam nadzieję, ze sprawa się szybko rozwiąże, a Tobie nie zostanie jakaś trauma, wystarczająco dużo przeszłaś
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
2011-09-18, 01:21 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Seks bez przyzwolenia?
Cytat:
No skoro mu było głupio i się wstydził tego c ozrobił.. to chyba tak?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:28.