Chłopak wykorzystuje to, że mi na nim zależy...

[lolsonon]

Napisane przez SALIX

zostaw Ty tego cioła wreszcie w spokoju... przecież te jego gadki są poniżej wszelkiej krytyki

Powiedzialam mu to co mialam powiedziec i nie mam zamiaru sie do niego juz odzywac, watpie tez teraz zeby on sie odzywal, bo prawda go chyba zabolala.

[Kretka666]

Napisane przez lolsonon

Rozmawiałam z nim. Najpierw na temat spotkania się. Spytałam się go czemu on nie przyjedzie. Powiedział, że kasy nie ma, a po drugie chcę się upewnić czy jestem prawdziwa. Tzn. czy gadanie o przyjeździe, nie jest tylko gadaniem i że jakby on przyjechał, to ja bym mogła nie przyjść i on wtedy straci całą kasę.

Powiedział też, że jak ja przyjadę to następnym razem on by mógł już przyjechać, ale teraz ja muszę, bo mu obiecałam i się tak umawialiśmy.

Jak zaczełam ten temat, to on stwierdził, że wiedział iż tak będzie. Dlatego nie robił sobie żadnej nadziei, bo wiedział, że prędzej czy później będę próbowała się wymigać lub będę go prosiła żeby przyjechał.

Rozmawialiśmy tak przez długi czas...

Następnie doszło do tego, że powiedziałam że nie będę już za nim latać. On stwierdził że to kobieta powinna latać za facetem, chociaż nie do końca...

Wkurzyło mnie to i zaczełam mu wszystko wygarniać. Wkurzył się, że to co mu napisałam to nie jest prawdą i nie znam go, więc nie mam prawa tak o nim mówić. Chwilę pogadaliśmy i poszedł. Teraz nie wiem jak to będzie.

A jak Ty przyjedziesz to masz pewność, że on będzie na Ciebie z transparentem czekał? Co za koleś, ręce opadają. A on by gó*no przyjechał po Twojej wizycie, tyle Ci powiem.

Napisane przez zuzanna90

Źle mnie zrozumiałaś, bądź niewystarczająco jasno wyjaśniłam.
Mnie chodziło o szukanie miłości w internecie, tak jak autorka posta ma problem z chłopakiem poznanym w necie - fakt, nie napisałam tego w swojej wypowiedzi, jednak miałam to w domyśle bo własnie jej sytuację komentujemy.

Ja też nie uważam szukania miłości w necie za dobry pomysł, jak się ją spotka przypadkiem to bez parcia jest, bez nakręcania się - po prostu się gada z człowiekiem, zaprzyjaźnia i coś z tego wychodzi. Ale z jakiegoś powodu są bardzo popularne serwisy randkowe, więc naprawdę ludzie w necie miłości chcą szukać. Tyle, że w wypadku intensywnego szukania miłości lepiej już korzystać z tych portali, bo można się nakręcić na coś, co nie istnieje (nawiązuje do wątku "miły chłopak z internetu..." ).

[lolsonon]

Napisane przez Kretka666

A jak Ty przyjedziesz to masz pewność, że on będzie na Ciebie z transparentem czekał? Co za koleś, ręce opadają. A on by gó*no przyjechał po Twojej wizycie, tyle Ci powiem.

Spytalam sie jego o to samo, bo tak samo ja nie mam pewnosci ze on mnie nie oklamie. Odpowiedzial, ze nigdy by tego nie zrobil i ze jak chce to moze mi podac numery do swoich dziadkow, rodzicow, w ogole calej rodziny, adres zamieszkania itd. i jezeli by mnie oklamal, to wtedy cala jego rodzina moze sie o tym dowiedziec.

[Kretka666]

Napisane przez lolsonon

Spytalam sie jego o to samo, bo tak samo ja nie mam pewnosci ze on mnie nie oklamie. Odpowiedzial, ze nigdy by tego nie zrobil i ze jak chce to moze mi podac numery do swoich dziadkow, rodzicow, w ogole calej rodziny, adres zamieszkania itd. i jezeli by mnie oklamal, to wtedy cala jego rodzina moze sie o tym dowiedziec.

Ale Tobie nie zaufa i nie przyjedzie Co za hipokryta. Takiego faceta sobie odpuść. Jakby był naprawde fajnym człowiekiem, wartym takiego zachodu jak odległość, to rozumiem. Ale tutaj widzę odwrotność czegoś takiego.

[33owieczka]

I co nadal, po takich akcjach planujesz jechac?
Nie widzisz tego? Ty masz przyjechać, a Jemu- szkoda kasy. A Ty co? Masz dojazd za darmo?
To Ty masz sie starać i zabiegać, a On łaskawie Ci na to pozwala.
Co za cioł!

[lolsonon]

Napisane przez 33owieczka

I co nadal, po takich akcjach planujesz jechac?
Nie widzisz tego? Ty masz przyjechać, a Jemu- szkoda kasy. A Ty co? Masz dojazd za darmo?
To Ty masz sie starać i zabiegać, a On łaskawie Ci na to pozwala.
Co za cioł!

Spokojnie. Nigdzie nie planuje jechać. Nie warto i jak widać on nie dojrzał do niektórych spraw. Szkoda, że tak późno to zrozumiałam..

Jestem tylko ciekawa czy się odezwie, czy zniknie. Jak to drugie, to utwierdzi mnie to bardziej w przekonaniu, że dobrze zrobiłam i na prawdę nie było warto.

Tylko szkoda, że to wszystko się tak potoczyło i nie trafiłam na kogoś fajniejszego..

[Alassiel]

Popieram wszystkie poprzedniczki. Mam nadzieję, że naprawdę nie będziesz się już do niego odzywać. Nie ma sensu czegokolwiek wyjaśniać, prowadzić dyskusji itp., najlepiej jest się całkowicie odciąć i zapomnieć

[Maripossa]

Napisane przez zuzanna90

Źle mnie zrozumiałaś, bądź niewystarczająco jasno wyjaśniłam.
Mnie chodziło o szukanie miłości w internecie, tak jak autorka posta ma problem z chłopakiem poznanym w necie - fakt, nie napisałam tego w swojej wypowiedzi, jednak miałam to w domyśle bo własnie jej sytuację komentujemy.

moja siostra poznala swojego meza (jednego z najlepszych facetow pod sloncem jakich znam) na czacie internetowym, przez przypadek
siostra szwagra meza poznala na portalu randkowym, swietny gosc ona bardzo fajna dziewczyna Dodam, ze te osoby jak sie poznawaly byly tuz przed 30-tka

Prosze, nie generalizuj

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Napisane przez lolsonon

Spokojnie. Nigdzie nie planuje jechać. Nie warto i jak widać on nie dojrzał do niektórych spraw. Szkoda, że tak późno to zrozumiałam..

Jestem tylko ciekawa czy się odezwie, czy zniknie. Jak to drugie, to utwierdzi mnie to bardziej w przekonaniu, że dobrze zrobiłam i na prawdę nie było warto.

Tylko szkoda, że to wszystko się tak potoczyło i nie trafiłam na kogoś fajniejszego..

uwierz, ze wcale za pozno nie zrozumialas
teraz dalabym wszystko, by tak wczesnie jak Ty zorientowac sie z kim mialam do czyniena, niz teraz wylewac lzy w poduszke po zwiazku...

[33owieczka]

Napisane przez lolsonon

Spokojnie. Nigdzie nie planuje jechać. Nie warto i jak widać on nie dojrzał do niektórych spraw. Szkoda, że tak późno to zrozumiałam..

Jestem tylko ciekawa czy się odezwie, czy zniknie. Jak to drugie, to utwierdzi mnie to bardziej w przekonaniu, że dobrze zrobiłam i na prawdę nie było warto.

Tylko szkoda, że to wszystko się tak potoczyło i nie trafiłam na kogoś fajniejszego..

Nie zrozumiałas za późno. ża późno by było, gdybyście się z kolezankami obudziły u niego z Jego koleżakami w niedwuznacznej sytuacji, bez mozliwości powrotu do domu.
Wtedy byłoby za późno.
Teraz jest dobrze. Ty zdobyłas nowe doświadczenie, nauczyłas sie czegos w życiu i nastepnym razem, gdy kolesiowi będzie szkoda kasy na rozmowy z Toba, albo przyjazd do ciebie pomachasz mu reka i powiesz "Ciao".

[lolsonon]

Napisane przez 33owieczka

Nie zrozumiałas za późno. ża późno by było, gdybyście się z kolezankami obudziły u niego z Jego koleżakami w niedwuznacznej sytuacji, bez mozliwości powrotu do domu.
Wtedy byłoby za późno.
Teraz jest dobrze. Ty zdobyłas nowe doświadczenie, nauczyłas sie czegos w życiu i nastepnym razem, gdy kolesiowi będzie szkoda kasy na rozmowy z Toba, albo przyjazd do ciebie pomachasz mu reka i powiesz "Ciao".

W sumie racja, ale też mogłam wcześniej to zrozumieć, a nie dalej ciągnąć taką relacje. Gdybym wcześniej to zakończyła, to bym się do niego tak nie przywiązała... bo niestety głupio mi to mówić, ale on od tej naszej rozmowy nie odzywa się, a mi mimo wszystko go brakuję, rozmowy z nim...

Chyba dotarło do niego, że już więcej nie pozwole sobie na takie traktowanie, więc po co mu teraz jestem potrzebna? Znajdzie sobie inną naiwną panienke, którą będzie traktował tak samo..

[201607110949]

Napisane przez lolsonon

W sumie racja, ale też mogłam wcześniej to zrozumieć, a nie dalej ciągnąć taką relacje. Gdybym wcześniej to zakończyła, to bym się do niego tak nie przywiązała... bo niestety głupio mi to mówić, ale on od tej naszej rozmowy nie odzywa się, a mi mimo wszystko go brakuję, rozmowy z nim...

Chyba dotarło do niego, że już więcej nie pozwole sobie na takie traktowanie, więc po co mu teraz jestem potrzebna? Znajdzie sobie inną naiwną panienke, którą będzie traktował tak samo..

Grunt, że to do Ciebie dotarło i więcej sobie na takie coś nie pozwolisz. Jesteś młoda, więc masz prawo popełniać takie błędy - grunt to się na nich uczyć. Poboli i przestanie, wakacje idą, głowa do góry

[Maripossa]

Napisane przez lolsonon

W sumie racja, ale też mogłam wcześniej to zrozumieć, a nie dalej ciągnąć taką relacje. Gdybym wcześniej to zakończyła, to bym się do niego tak nie przywiązała... bo niestety głupio mi to mówić, ale on od tej naszej rozmowy nie odzywa się, a mi mimo wszystko go brakuję, rozmowy z nim...

Chyba dotarło do niego, że już więcej nie pozwole sobie na takie traktowanie, więc po co mu teraz jestem potrzebna? Znajdzie sobie inną naiwną panienke, którą będzie traktował tak samo..

Naprawde, pociesz sie tym, ze to byly tylko rozmowy przez jakis tam czas a nie zwiazek Pomysl, ze ja mam gorzej bo mimo ze kocham gada jak jasna cho.lera, to nie moge z nim byc, bo jest jaki jest... Uwierz, ze pozbierac sie po takim zwiazku jest naprawde ciezko.
Ty dasz rade, jak juz SALIX stwierdzila, ida wakacje, poznasz kogos fajnego na pewno

[lolsonon]

Napisane przez Maripossa

Naprawde, pociesz sie tym, ze to byly tylko rozmowy przez jakis tam czas a nie zwiazek Pomysl, ze ja mam gorzej bo mimo ze kocham gada jak jasna cho.lera, to nie moge z nim byc, bo jest jaki jest... Uwierz, ze pozbierac sie po takim zwiazku jest naprawde ciezko.
Ty dasz rade, jak juz SALIX stwierdzila, ida wakacje, poznasz kogos fajnego na pewno

ze musialas trafic na takiego dupka... probuje Cie w jakis sposob zrozumiec, bo sama na akiego trafilam, tylko ze mamy troche inne sytuacje.

ale i tak mi juz przeszlo, nawet nie mysle o nim a on tez sie nie odzywa, ale jakos sie tym nie przejmuje.