Polecamy:

niemanicka · 2017-01-05, 10:33

cześc autorko,
co u Ciebie, jakieś zmiany?

annancz · 2017-01-24, 17:09

Czesc Dziewczyny.
Są zmiany i to duże. Mieszkam sama w mieszkaniu które udało mi się wyremontować z rodzina- wreszcie dobre warunki do życia i odpoczynku. Poza tym naprawdę zajęła się sobą i od sierpnia chodzę do jednej terapeutki w nurcie gestalt, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Dobrze się rozumiemy, pomaga mi się uporać z demonami przeszłości i na dodatek pracujemy cały czas nad odbudowanie mojego systemu wartości.
Walczę ze swoimi kompleksami, postanowiłam zrobić coś dla siebie i niedawno zrobiłam korektę nosa - nawet nie wiecie jak bardzo podbudowalo to moje postrzeganie siebie. Czuję się po prostu sobą i nie martwię się tym czy w czasie rozmowy wszyscy dostrzegają mój mankament i odwieczny kompleks. Teraz po prostu zniknął.

Jedyne czego jeszcze nie zrobiłam to decyzja o rozwodzie, jeszcze nie czuję się na tyle silna by ja podjąć, ale poprzez to ze coraz bardziej umacniał się w sobie myślę że w końcu nadejdzie taki czas ze będzie mnie już na to stać. Na razie nie chce nic przyspieszać i robić to co do czego nie jwatem w stu procentach przekonana. Wiem ze razem już nie będziemy, bo on jest nieodmiennie zakochany w sobie i nic ho nie interesuje.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

kisielova · 2017-01-24, 20:27

miło czytac, że u Ciebie lepiej. oby tak dalej.

annancz · 2017-01-24, 20:43

Cytat:

Napisane przez kisielova

miło czytac, że u Ciebie lepiej. oby tak dalej.

Dziekuje☺

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

efflorescence · 2017-02-01, 21:51

Cytat:

Napisane przez annancz

Walczę ze swoimi kompleksami, postanowiłam zrobić coś dla siebie i niedawno zrobiłam korektę nosa - nawet nie wiecie jak bardzo podbudowalo to moje postrzeganie siebie. Czuję się po prostu sobą i nie martwię się tym czy w czasie rozmowy wszyscy dostrzegają mój mankament i odwieczny kompleks. Teraz po prostu zniknął.

Taka prawda, żeby pozbyć się problemu na zawsze trzeba go rozwiązać na poziomie realnym, a nie na podstawie kozetkowych dumań. Cieszę się, że wyeliminowałaś jedną z rzeczy, która utrudniała Ci lubienie siebie. Powodzenia

**201703061049** · 2017-02-02, 13:11

Cytat:

Napisane przez efflorescence

Taka prawda, żeby pozbyć się problemu na zawsze trzeba go rozwiązać na poziomie realnym, a nie na podstawie kozetkowych dumań. Cieszę się, że wyeliminowałaś jedną z rzeczy, która utrudniała Ci lubienie siebie. Powodzenia

Czy ty czytałaś odpowiedź autorki czy nie czytałaś?? Znalazłaś, że udana terapia pozwoliła jej na rozwiązanie wielu problemów? Nie wiem, jaki masz cel w dyskredytowaniu terapii, ale możesz komuś tym zrobić dużą krzywdę.
Autorko - bardzo się cieszę

skazana_na_bluesa · 2017-02-02, 18:19

miło czytać takie rzeczy. powodzenia w dalszej walce o siebie!

annancz · 2017-02-06, 00:10

Dzięki dziewczyny. Nie jest mi łatwo, ale terapia i masa pracy nad soba pomagają mi wstać z kolan i poczuć ze mam kontrolę nad swoim życiem. Zdaje sobie sprawę ze to jest proces i jeszcze potrwa. Mam też gorsze chwilę ale patrzę na przyszłość z optymizmem

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

2017-01-05, 10:33	#181
niemanicka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2016-11 Wiadomości: 2 283	Dot.: terapia sprawia, że czuje się jak wariatka - małżeństwo cześc autorko, co u Ciebie, jakieś zmiany?

2017-01-24, 17:09	#182
annancz Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-07 Wiadomości: 62	Dot.: terapia sprawia, że czuje się jak wariatka - małżeństwo Czesc Dziewczyny. Są zmiany i to duże. Mieszkam sama w mieszkaniu które udało mi się wyremontować z rodzina- wreszcie dobre warunki do życia i odpoczynku. Poza tym naprawdę zajęła się sobą i od sierpnia chodzę do jednej terapeutki w nurcie gestalt, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Dobrze się rozumiemy, pomaga mi się uporać z demonami przeszłości i na dodatek pracujemy cały czas nad odbudowanie mojego systemu wartości. Walczę ze swoimi kompleksami, postanowiłam zrobić coś dla siebie i niedawno zrobiłam korektę nosa - nawet nie wiecie jak bardzo podbudowalo to moje postrzeganie siebie. Czuję się po prostu sobą i nie martwię się tym czy w czasie rozmowy wszyscy dostrzegają mój mankament i odwieczny kompleks. Teraz po prostu zniknął. Jedyne czego jeszcze nie zrobiłam to decyzja o rozwodzie, jeszcze nie czuję się na tyle silna by ja podjąć, ale poprzez to ze coraz bardziej umacniał się w sobie myślę że w końcu nadejdzie taki czas ze będzie mnie już na to stać. Na razie nie chce nic przyspieszać i robić to co do czego nie jwatem w stu procentach przekonana. Wiem ze razem już nie będziemy, bo on jest nieodmiennie zakochany w sobie i nic ho nie interesuje. Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

2017-01-24, 20:27	#183
kisielova ReklaMO(D)żerca. Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 9 889	Dot.: terapia sprawia, że czuje się jak wariatka - małżeństwo miło czytac, że u Ciebie lepiej. oby tak dalej.

2017-02-02, 18:19	#187
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: terapia sprawia, że czuje się jak wariatka - małżeństwo miło czytać takie rzeczy. powodzenia w dalszej walce o siebie! __________________ -27,9 kg

2017-02-06, 00:10	#188
annancz Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-07 Wiadomości: 62	Dot.: terapia sprawia, że czuje się jak wariatka - małżeństwo Dzięki dziewczyny. Nie jest mi łatwo, ale terapia i masa pracy nad soba pomagają mi wstać z kolan i poczuć ze mam kontrolę nad swoim życiem. Zdaje sobie sprawę ze to jest proces i jeszcze potrwa. Mam też gorsze chwilę ale patrzę na przyszłość z optymizmem Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)