co robić?

[smerfetka2017]

Piszę od kilku miesięcy z takim chlopakiem,który jest 6 lat starszy ode mnie(m 25 lat).Zakochalam się w nim,ale jest problem,bo on chyba nie myśli póki co o powaznym związku,dla niego wazniejszy jest sport i inne rzeczy,może nie dojrzal jeszcze emocjonalnie,choć niby ma te 25 lat.Nie spotykam się z nim,czasami go widuję,kilka razy pogadaliśmy.Czy myślicie,że warto czekac aż on będzie chcial mieć dziewczynę czy sobie odpuścić.A jesli warto zawalczyć o niego,to jakimi sposobami?Nie potrafię zaangażować sie w żaden związek,bo wszystkich do niego porównuje,nie jestem w stanie w nikim się zakochać.

[201803071142]

Napisane przez smerfetka2017

Piszę od kilku miesięcy z takim chlopakiem,który jest 6 lat starszy ode mnie(m 25 lat).Zakochalam się w nim,ale jest problem,bo on chyba nie myśli póki co o powaznym związku,dla niego wazniejszy jest sport i inne rzeczy,może nie dojrzal jeszcze emocjonalnie,choć niby ma te 25 lat.Nie spotykam się z nim,czasami go widuję,kilka razy pogadaliśmy.Czy myślicie,że warto czekac aż on będzie chcial mieć dziewczynę czy sobie odpuścić.A jesli warto zawalczyć o niego,to jakimi sposobami?Nie potrafię zaangażować sie w żaden związek,bo wszystkich do niego porównuje,nie jestem w stanie w nikim się zakochać.

Jedyna logiczna rada, jaka przychodzi mi do głowy, to zerwij z nim kontakt. Całkowicie. To Ci pozwoli iść dalej.

[Claudela]

Może też nie być po prostu Tobą zainteresowany i w ten sposób się tłumaczyć.

[sunshinebutterfly]

Dokładnie. Z doświadczenia wiem, że młodzi mężczyzni często są bardziej zainteresowani sportem, kolegami czy wyjazdami pod namiot aniżeli wchodzeniem w związki i posiadaniem dziewczyny i nie ma co się dziwić, że tak jest.
Za kilka lat pewnie mu się odmieni

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

A ja tam się nie dziwię że 25latek nie interesuje się 19latkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803080934]

[Andz126p]

Napisane przez Grin

100% racji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nadianna90]

Po co Ci chłopak, który mówi nie?

Wiem, że łatwo to mówić ale w tej sytuacji to nie ma sensu.

[ma_tylda7]

Niestety zgadzam sie z tym, ze to pretekst. Niestety najczesciej tak jest, ze gdy kobieta chce bardzo to facet chce odwrotnie proporcjonalnie. Z mojego doswiadczenia jedyne udane zwiazki to te, gdzie facet sie stara a kobieta (czytaj: ja) podchodzi do relacji z dystansem. Jesli wpadam pod uszy to niestety zapal faceta nawet jesli kiedys sie gdzies tam tlil - gasnie. Niektorym kobietom udaje sie "zlowic" faceta ale uznaje je za wyjatki, musza sie kierowac chyba niezwyklym rozsadkiem (?) badz sprytem.
Jak mowia, jezeli facet nie jest zainteresowany to chocbys mu sie podala na srebrnej tacy i tak nic z tego nie bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Claudela]

Napisane przez sunshinebutterfly

Dokładnie. Z doświadczenia wiem, że młodzi mężczyzni często są bardziej zainteresowani sportem, kolegami czy wyjazdami pod namiot aniżeli wchodzeniem w związki i posiadaniem dziewczyny i nie ma co się dziwić, że tak jest.
Za kilka lat pewnie mu się odmieni

Ja z kolei ze swoich obserwacji mam wrażenie, że pęd do posiadania dziewczyny to oni mają. Do poważnych związków czy małżeństwa nie zawsze, ale dziewczyna - tu i teraz, bez większych zobowiązań? Czemu nie.
Choć wiadomo - generalizować to my sobie możemy.

[kalor]

Napisane przez ma_tylda7

Niestety zgadzam sie z tym, ze to pretekst. Niestety najczesciej tak jest, ze gdy kobieta chce bardzo to facet chce odwrotnie proporcjonalnie. Z mojego doswiadczenia jedyne udane zwiazki to te, gdzie facet sie stara a kobieta (czytaj: ja) podchodzi do relacji z dystansem. Jesli wpadam pod uszy to niestety zapal faceta nawet jesli kiedys sie gdzies tam tlil - gasnie. Niektorym kobietom udaje sie "zlowic" faceta ale uznaje je za wyjatki, musza sie kierowac chyba niezwyklym rozsadkiem (?) badz sprytem.
Jak mowia, jezeli facet nie jest zainteresowany to chocbys mu sie podala na srebrnej tacy i tak nic z tego nie bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A z mojego doświadczenia udane związki to te, gdzie obie strony się starają.

[ma_tylda7]

Napisane przez kalor

A z mojego doświadczenia udane związki to te, gdzie obie strony się starają.

Oczywista sprawa. Ale mam na mysli etap poczatkowy. Moze jestem staromodna i mlodziez dzisiaj inaczej do tego podchodzi ale w moim przypadku (jak i moich koelzanek) pytania: jak go zdobyc? A moze jest niesmialy? A moze nie chce miec teraz dziewczyny? swiadczyly o tym, ze ta znajomosc sie nie rozwinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SteveS]

Napisane przez ma_tylda7

Oczywista sprawa. Ale mam na mysli etap poczatkowy. Moze jestem staromodna i mlodziez dzisiaj inaczej do tego podchodzi ale w moim przypadku (jak i moich koelzanek) pytania: jak go zdobyc? A moze jest niesmialy? A moze nie chce miec teraz dziewczyny? swiadczyly o tym, ze ta znajomosc sie nie rozwinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie znam żadnego udanego związku, w którym tylko jedna strona się starała - bo po prostu żaden nie przetrwał.

[panna_felicjanna]

Napisane przez Andz126p

100% racji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic dodać, nic ująć. Miałam kiedyś podobną sytuację. Nagle z nie gotowego stał się gotowy na kupno mieszkania, ślub i dziecko. Z inną oczywiście.


Autorko, odpuść. Poznawaj rówieśników.

[201707171532]

A ja byłam w takiej sytuacji. Chłopak nie miał przede mną dziewczyny żadnej, nie chciał być w związku, bo mu się wydawało, że go to będzie ograniczać... I tutaj nie miał na myśli swobody seksualnej, uprzedzając pytania. Jakiś czas kręciłam się przy nim i pokazywałam, co we mnie najlepsze. Często inicjowałam kontakt, jak się gdzieś spotkaliśmy, to starałam się, żeby we mnie zobaczył fajne cechy. W pewnym momencie zaczęłam dobijać do granicy zakochania się, więc mu powiedziałam wprost, że chcę z nim być, ale on nie ma ochoty na związek, więc kontakt zrywamy. Spotkaliśmy się, by porozmawiać, bo chciał coś powiedzieć mi. Happy endem się skończyło, jesteśmy razem do teraz. Aczkolwiek przez cały nasz związek to on się trochę bardziej stara, osoba kompletnie nie do poznania.

[21432a89447395501aa35b619d5848c8f54d290e_5fefb79556790]

Hej dziewczyny, a ja mam pytanie troszke z innej beczki. Co myslicie o tym... podoba mi sie chlopak z z ktorym pracuje, dobrze sie dogadujemy, ale on za 3 miesiace sie zeni. Starac sie o taka znajomosc czy odpuscic?

Prosze o szczere odpowiedzi, dzieki dziewczyny!

[201707171532]

[1=21432a89447395501aa35b6 19d5848c8f54d290e_5fefb79 556790;74815526]Hej dziewczyny, a ja mam pytanie troszke z innej beczki. Co myslicie o tym... podoba mi sie chlopak z z ktorym pracuje, dobrze sie dogadujemy, ale on za 3 miesiace sie zeni. Starac sie o taka znajomosc czy odpuscic?

Prosze o szczere odpowiedzi, dzieki dziewczyny! [/QUOTE]

[Andz126p]

[1=21432a89447395501aa35b6 19d5848c8f54d290e_5fefb79 556790;74815526]Hej dziewczyny, a ja mam pytanie troszke z innej beczki. Co myslicie o tym... podoba mi sie chlopak z z ktorym pracuje, dobrze sie dogadujemy, ale on za 3 miesiace sie zeni. Starac sie o taka znajomosc czy odpuscic?

Prosze o szczere odpowiedzi, dzieki dziewczyny! [/QUOTE]
To bait?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizabelka]

Ja mówię ze nie chce mieć faceta facetom z którymi nie chce być.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetka2017]

Mam pewien dylemat.Jestem zakochana w 6 lat starszym ode mnie chłopaku,który ma 25 lat,niby daje mi sygnaly,że mu na mnie zależy,ale nie spotykamy się często,póki co jesteśmy na etapie koleżeństwa.Jest też drugi chlopak,którego nie kocham,ale jest fajny,tylko wydaje sie bardzziej konkretny w swoich działaniach.Mam pytanie-czy czekać aż się cos rozwinie ze znajomości z 25-latkiem czy jednak zaangażować się w znajomosć z tym drugim chlopakiem?

[niagha]

A jakie dokladnie sygnały tego, że mu na Tobie zależy, dostajesz od tego 25latka?

Aha, i nigdy w życiu nie angażuj się w związek z kimś kogo nie kochasz. Wiele z nas przez to przechodziło w tak młodym wieku, ale nie warto. Szkoda Twojego czasu, szkoda nerwów i uczuć drugiej osoby. Po co pakować się w jakikolwiek związek, który już na starcie jest spisany na straty..

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez smerfetka2017

Mam pewien dylemat.Jestem zakochana w 6 lat starszym ode mnie chłopaku,który ma 25 lat,niby daje mi sygnaly,że mu na mnie zależy,ale nie spotykamy się często,póki co jesteśmy na etapie koleżeństwa.Jest też drugi chlopak,którego nie kocham,ale jest fajny,tylko wydaje sie bardzziej konkretny w swoich działaniach.Mam pytanie-czy czekać aż się cos rozwinie ze znajomości z 25-latkiem czy jednak zaangażować się w znajomosć z tym drugim chlopakiem?

Masz chorobę śmiertelną i jedynym ratunkiem jest dla ciebie bycie w związku?
Po co na siłę angażować się w którąkolwiek znajomość?

[sylwiaklo1990]

Zrób to co czujesz i do kogo czujesz. Nie ma co pakować się w zwiazek z kims kogo nie kochamy, bo prędzej czy później nie wytrzymasz w takiej relacji i zranisz tamtego chłopaka. Daj sobie czas i daj sprawom by toczyły się wlasnym biegiem, nic na siłe.

[Frezja__]

Za co kochasz tego 25latka?

[smerfetka2017]

[/COLOR]

Napisane przez Frezja__

Za co kochasz tego 25latka?

To jakoś samo przyszło,super sie z nim dogaduję,jest dowcipny,szalony.Jest bardzo przystojny,ale jednak jego charakter mi spasował bardziej niż wygląd,to sprawilo,że zupełnie stracilam dla niego glowę.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez niagha

A jakie dokladnie sygnały tego, że mu na Tobie zależy, dostajesz od tego 25latka?

Aha, i nigdy w życiu nie angażuj się w związek z kimś kogo nie kochasz. Wiele z nas przez to przechodziło w tak młodym wieku, ale nie warto. Szkoda Twojego czasu, szkoda nerwów i uczuć drugiej osoby. Po co pakować się w jakikolwiek związek, który już na starcie jest spisany na straty..

Widać czasami,że jest zazdrosny,sypie mi komplementy,chyba jestem jedyną dziewczyną,z jaka pisze,prawie zawsze pisze do mnie pierwszy,mówil,że mu sie podobam,ale to wszystko jest póki co na zasadzie koleżeństwa.

[niagha]

A proponowal spotkanie czy tylko tak sobie piszecie? Jesli jestescie z tego samego miasta, rozmawiacie ze soba dluzszy czas to uwierz, ze 25letni facet nie bedzie sie czail z propozycja spotkania, jesli jest naprawde zainteresowany.

[smerfetka2017]

Napisane przez niagha

A proponowal spotkanie czy tylko tak sobie piszecie? Jesli jestescie z tego samego miasta, rozmawiacie ze soba dluzszy czas to uwierz, ze 25letni facet nie bedzie sie czail z propozycja spotkania, jesli jest naprawde zainteresowany.

Pisaliśmy ze sobą kilka miesięcy i wtedy spotykaliśmy się tylko przypadkiem.Nie dawno on zaproponował spotkanie i kolejne też zaproponował,więc mogę się mylić,ale uważam,że znasza znajomość sie teraz rozkręca-tylko nie wiem,w która strone ona idzie.

[stesia]

tego drugiego bym sobie odpuściła, bo skoro nic do niego nie czujesz to po co sie w to pchać, przecież nie musisz koniecznie wybrać jednego z nich bo jak nie to się świat zawali a z tym pierwszym to w sumie nie wiem co bym zrobiła, ale skoro i tak nie masz nikogo innego na oku to zobacz jak się to dalej rozwinie, ale póki nie będzie dawał żadnych sygnałów że chce czegoś wiecej to nie obiecuj sobie za wiele bo być może on chce tylko koleżeństwa

[smerfetka2017]

Mam takie pytanie,mianowicie czy sądzicie,że jeśli chlopak się zakocha w dziewczynie lub zauroczy,czy dla niego ważne jest np to czy ktos mu powie przykladowo że ona jest brzydka,glupia,itd?Czy on przez to będzie jej mniej pragnąl czy dla niego to nie jest istotne co inni o niej mówią?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jego pytaj co uważa za ważne, a nie obcych ludzi z internetów.