Mój chłopak woli porno...

[Dziura_w_bucie]

Cześć Dziewczyny!

Wiem, że takie tematy już się pojawiały, ale w żadnym nie znalazłam sytuacji wystarczająco podbnej do mojej, więc proszę Was o porady.
Jesteśmy parą już równo pół roku i od początku był problem z seksem.
Owszem, wydawało mi się, że mnie pożąda i jest między nami namiętność, ale w grę wchodziło tylko pieszczoty, również oralne, ale klasyczny seks już nie. Chłopak tłumaczył to tym, że boi się że nie stanie na wysokości zadania, że mi się nie spodoba, że nie podoła itd. W końcu po dłuższym czasie i wielu rozmowach udało się. Ale teraz też wygląda to tak, że rzadko kiedy on sam wyjdzie z inicjatywą, tłumaczy się zmęczeniem i oskarża mnie, że chodzi mi tylko o jedno. Ostatnio nawet dostałam przydomek nimfomanki Jak już się doproszę zbliżenia, co generalnie jest bardzo poniżające, to zazwyczaj jest świetnie, choć wiadomo że bywają słabsze dni. Tak czy siak, faktycznie zaczęłam doszukiwać się problemu w sobie, że może jestem za słaba, że może go nie pociągam, że może faktycznie za dużo wymagam... Ale dzisiaj w historii przeglądarki - oczywiście mnóstwo pornoli... I nie chodzi mi o to, że je ogląda, nie mam z tym aż tak dużego problemu, tylko o to, że ewidentnie woli format mp.4 niż robić takie rzeczy ze mną na żywo. Zawsze starałam się być otwarta na jego propozycje i niczego mu nie bronić, więc nie wiem czego może mu brakować. W szczerej rozmowie, najpierw się wypierał, w końcu zaczął przepraszać, obiecywać zmianę zachowania, zapewniać mnie, że jestem dla niego atrkacyjna i go pociągam... Ale wątpie, żeby nasze życie łóżkowe się zmieniło. Czy któraś z Was miała podobny problem? Czy wiecie co może być przyczyną? Dzięki wielkie, musiałam to komuś opowiedzieć...

[Lady Audrey]

A jak już dochodziło do zbliżenia to nie miał problemów? Bo jak nie to wymówka, że nie stanie na wysokości zadania jest denna.
Spokojnie, nie jesteś nimfomanką, potrzebujesz tylko bliskości, to normalne w związku
Może Twój Tż tyle się naoglądał tych pornoli, ostrego seksu, że nie wystarcza mu to, co robicie w łóżku. Bo po co mu też filmy porno skoro może się zaspokoić z Tobą? No nie wiem co Ci poradzić, bo nie mam tego problemu. Może porozmawiaj z nim, zapytaj czemu nie chce się z Tobą kochać, czemu to rzadko robicie (bo wątpię, że cały czas chodzi zmęczony), poproś żeby odstawił pornosy i jeśli chce to jesteś otwarta na jego propozycje.

[Magdalena_92]

Na początku pomyślałam, że facet jest taki nieśmiały po prostu. Zamknięty w sobie itp. Też musi się zaspokoić i aż tak się wstydzi uprawiać seks, że woli oglądać pornosy. No ale, jeżeli dochodzi już między Wami do zbliżenia i piszesz, że jest świetnie, to ta "nieśmiałość" powinna zniknąć, bo już wie, jak to między Wami jest. Może tak być, że się tyle namasturbował w swoim życiu, że zbliżenie z partnerką nie daje mu takiej satysfakcji. Porozmawiaj o tym z nim. Kawa na ławę. Zapytaj dlaczego woli oglądać filmy porno niż kochać się z Tobą ? I nie, żadną nimfomanką nie jesteś. Kurde, jak facet domaga się seksu, to wszystko ok, a jak dziewczyna, to już od razu nimfomanka... Powodzenia

[201701300922]

A mi przyszło do głowy, że może kobiety go nie pociągają?
Albo właśnie ma większą satysfakcję z masturbacji niż klasycznego seksu. Być może tak przyzwyczaił się w okresie singielstwa do swojej rąsi, że teraz ciężko mu się przestawić.

[inmypocket]

A ile oboje macie lat?

[wpara38]

Z całąpewnością z Tobą jest wszystko w porządku. Bardzo rzadko jaki młody chłopak czy facet nie chce codziennego seksu, więc napewno on ma problem i jest uzależniony od internetu. Więc albo zacznie unikać filmików zupełnie albo jest stracony i powinien sie leczyć z uzależnienia. Nie wróżę przyszłości temu związkowi bez woli z jego strony.

[Dziecko3]

Kurde, a ja myślałem, zawsze ze zawsze i wszędzie. No cóż źle trafiłaś widocznie, ale jak to wiele kobiet mówi nie samym sex'em człowiek żyje.

[czarna_90]

Może, jeśli na seks patrzy tylko przez pryzmat, pornoli to faktycznie boi się, ze nie będzie taki świetny, jak faceci w filmach? Może ma kompleksy?

Ile macie lat?

[Magdalena_92]

Mu te filmy "przyćmiły" prawdziwy obraz. Na pornosie dziewczyna nie ma problemu z suchą pochwą. Tobie się to przytrafiło i mu się w głowie lampka zapaliła, że coś jest nie halo, że jak, możesz nie być dobrze nawilżona ? No tak, człowiek nie samym seksem żyje, ale to jest piękne dopełnienie związku i szkoda, żeby dziewczyna przez swojego chłopaka, który woli porno od kochania się z nią tego nie zaznała. Tu się można czuć odtrąconym przez własnego faceta.

[Dziura_w_bucie]

Przede wszystkim dziękuję za tyle odpowiedzi, jesteście świetne kobitki
Ja mam 19, on 25 lat więc chyba nie jest aż takim starym dziadem.
Próbowałam szczerej rozmowy, ale nie dowiedziałam się z niej niczego konkretnego, usłyszałam tylko że już nie będzie tego robił i że nigdy nie wolał filmów od mojego ciała, ale cóż... Słyszę teraz codziennie komplementy, ale nie przekłada się to na łóżko. Nie wiem jak mam z nim rozmawiać, żeby go nie urazić, więc chyba pora się przyzwyczaić. Jak ktoś ma podobny problem, to łączę się w bólu, bo faktycznie, nie samym seksem... ale chciałoby czuć się pożądanym przez własnego faceta.

[wpara38]

Napisane przez Dziura_w_bucie

Przede wszystkim dziękuję za tyle odpowiedzi, jesteście świetne kobitki
Ja mam 19, on 25 lat więc chyba nie jest aż takim starym dziadem.
Próbowałam szczerej rozmowy, ale nie dowiedziałam się z niej niczego konkretnego, usłyszałam tylko że już nie będzie tego robił i że nigdy nie wolał filmów od mojego ciała, ale cóż... Słyszę teraz codziennie komplementy, ale nie przekłada się to na łóżko. Nie wiem jak mam z nim rozmawiać, żeby go nie urazić, więc chyba pora się przyzwyczaić. Jak ktoś ma podobny problem, to łączę się w bólu, bo faktycznie, nie samym seksem... ale chciałoby czuć się pożądanym przez własnego faceta.

Jak to pora się przyzwyczaić??? Naprawdę chcesz resztę życia tak bez łóżeczka???

[poldzik]

a zanim poznal ciebie to byl dlugo sam? bo moze rzeczywiscie tak sie przyzwyczail.. masturbacja przy porno to tak jak "jedzenie w fast foodzie" - latwo i szybko! a z dziewczyna sie facet nameczyc musi, nagimnastykowac calym cialem a nie tylko reka a moze jeszcze przy tym jakies komplementy i wyznania, no kupa roboty.. jak sie facet do fast fooda przyzwyczai to mu sie ciezko przestawic na gotowanie w domu

[rnb]

A może on ma jakieś problemy o których nie wiesz? Może się stresuje przez co jego libido spadło? Może ma coś poważnego na głowie i nie jest w stanie myśleć teraz o seksie. Może w tym jest problem – nie jest w stanie – czyli może ma problemy z erekcją? Czy jak się „doprosisz” seksu to nie ma on problemów ze wzwodem? Bo jeśli w tym tkwi problem to musisz z nim szczerze porozmawiać i zdecydować się co robicie. Możecie isc do lekarza, możecie kup Liderin i niech bierze przed seksem, możecie wypróbować nowych pozycji – wiele jest sposobów, by pokonać problemy z erekcją. Gorzej z blokadą psychiczną i niskim libido :<

[Dziura_w_bucie]

Nie zauważyłam nigdy problemów ze wzwodem, wiem że mógł się stresować brakiem pracy, ale teraz ją znalazł. Właśnie o to chodzi, że nie mogę jego zachowania wpasować w żaden schemat o problemach zdrowotnych, niskim libido czy stresie. Może ja mu się najzwyczajniej w świecie nie podobam, ale po co wtedy ze mną był? Chyba nie dla walorów intelektualnych... Eh.

[Kareena38]

Ile lat ma TŻ?

[NoemiSui]

No właśnie to wszystko zależy ile szanowny partner ma latek. Ogólnie zasada mówi tak, kto raz posmakuje źródełka potem nie może się od niego oczepić, a jeśli jest inaczej... yyyy. Zmień partnera.

[Jewels]

może on boi się, że zajdziesz w ciążę i woli powstrzymać się od seksu

[201701261449]

Kurczę, jakbym o sobie czytała (tż się wkurzy, jak zobaczy ten post )

My na początku tez baardzo długo zwlekaliśmy, ale dlatego, że ja nie byłam dziewicą, natomiast tż był prawiczkiem i nie chciał się spieszyć. Chciał mnie pokochać, poznać. Po jakimś czasie zaczeliśmy się pieścić, po roku dopiero się kochaliśmy. Na początku rzadko i powoli, bo dla niego wszystko nowe i w ogóle.
Uwierz, też zostałam nazwana maniaczką, a ja tylko się kłóciłam, że raz w tygodniu to za rzadko, stanowczo

Teraz nie mamy zbytnio możliwości, nie mieszkamy razem, rzadko u siebie nocujemy, ale dzięki tej tęsknocie za sobą (za seksem, bo widzimy się niemalże codziennie) to się samo rodzi.

Wcześniej, w wakacje, praktycznie byliśmy razem non stop i po kilku dniach codziennych zabaw też już nie chciało mu się i musiałam się nagłówkować, żeby mu się zachciało.
I wiesz co? W fantazji siła.
Nie mówię tu o tym, że masz od razu przynosić pejcze i ciepły wosk.
My próbowaliśmy różnych rzeczy, pozycje, olejki, masaże, prawie zawsze inaczej, ale bez wymysłów, żeby kochać się na żyrandolu.

A jak go zachęcić tak, żeby mu się zachciało? Ja robiłam różne rzeczy: czasami specjalnie przymierzałam w jego obecności ciuchy w pokoju, a to robiąc porządki, a to bez powodu (jestem kobietą, mogę ), wychodziłam spod prysznica bez ręcznika, najczesciej jednak po prostu podchodziłam i tak długo masowałam mu plecy/całowalam/mówiłam do niego, aż nabrał ochoty. I nie było to upokarzające.

Jeśli naprawdę nie chcial, to mówił, że nie. I ty też musisz faceta zrozumieć. Możecie mieć inne libido, tak jak ja i mój tż, ale nie można się do niczego zmuszać, a już szczególnie do kochania.
On też może mieć gorszy dzień, być zmęczony. To nie maszyna do seksu.

+ jesteś stu procentowo pewna, że on ogląda porno? I onanizuje się przy tym? Jeśli tak, to coś jest nie w porządku, bo zwyczajne oglądanie tego typu filmów, to nie jest nic tak bardzo złego. Możesz czasem oglądać razem z nim, jakieś urozmaicenie zawsze w związku. I niekoniecznie małpować "aktorów", robić po swojemu, gdy zaczniecie być ze sobą, komputer/tv można wyłączyć.
Jeśli mimo to on woli rękę, a nie ciebie - lepiej iść do seksuologa.

[Dziura_w_bucie]

TŻ ma 25 lat. Nie wiem już nic, wszystkie przyczyny jakie opisujecie wydają się do niego nie pasować, ale dzisiaj znalazłam kolejne filmy. Historię zaczał usuwać, to teraz sobie ściąga własne i chowa po folderach. Wiem, że porno samo w sobie to nie jest aż taka zła rzecz, chociaż mnie to w ogóle nie podnieca, ale nie mogę tak żyć, żebym musiała rywalizować z formatem mp4. Wiem, że nie zawsze jest czas i nastrój, staram się go wyczuć, wiem kiedy się na coś złości i w ogóle nie ma szans na zabawę. I próbowałam już wieluuuuu rzeczy: czy to masaż, czy smski, czy przebieranki, jakieś zdjęcia, pod stołem za udo, wychodzenie bez ręcznika (usłyszyłam, że mam się ubrać ). Chyba jednak chodzi o to, że nie jestem dla niego atrkacyjna, on nie ma odwagi mi o tym powiedzieć, a dla mnie to jest strasznie upokarzające i kończą mi się siły.

[guess17]

Sytuacja rzeczywiście nie ciekawa. Nie wiem co Ci doradzić. Z jednej strony obiecuje poprawę, a z drugiej chowa po folderach.

[wpara38]

Napisane przez Dziura_w_bucie

TŻ ma 25 lat. Nie wiem już nic, wszystkie przyczyny jakie opisujecie wydają się do niego nie pasować, ale dzisiaj znalazłam kolejne filmy. Historię zaczał usuwać, to teraz sobie ściąga własne i chowa po folderach. Wiem, że porno samo w sobie to nie jest aż taka zła rzecz, chociaż mnie to w ogóle nie podnieca, ale nie mogę tak żyć, żebym musiała rywalizować z formatem mp4. Wiem, że nie zawsze jest czas i nastrój, staram się go wyczuć, wiem kiedy się na coś złości i w ogóle nie ma szans na zabawę. I próbowałam już wieluuuuu rzeczy: czy to masaż, czy smski, czy przebieranki, jakieś zdjęcia, pod stołem za udo, wychodzenie bez ręcznika (usłyszyłam, że mam się ubrać ). Chyba jednak chodzi o to, że nie jestem dla niego atrkacyjna, on nie ma odwagi mi o tym powiedzieć, a dla mnie to jest strasznie upokarzające i kończą mi się siły.

Jeśli w tak młodym wieku musicie uciekać się do sztuczek aby zachęcić faceta to co będzie za 5-10 lat, przecież z wiekiem libido u faceta zwykle spada a u kobieta do 40. zwykle rośnie. Musisz poprostu podjąć decyzję czy tak rzadko Ci wystarcza i sie z tym godzisz czy pogodzić sie z faktem że nie jesteście dla siebie bo macie różne potencjały bez szukania winy z czyjej kolwiek strony, powodzenia

[kariera85]

strasznie to upokarzające dla kobiety, gdy facet odstawia ją na bok i woli się stasować przed pornosem.. nie sypnę radą z rękawa, może bym cie pocieszyła gdyby to się pojawiało w międzyczasie ale byłabyś zadowolona z częstotliwości seksu..a tak?
porozmawiaj z nim wprost, że czujesz się odtrącona i jeśli nie chce z tobą rozwiązać tego problemu to warto skorzystać z porady psychoterapeuty, bo problem sam się nie rozwiąże a dla ciebie taki związek w którym cię ktoś tak rani nie jest bezpieczny ani szczęśliwy

[NoemiSui]

Napisane przez Jewels

może on boi się, że zajdziesz w ciążę i woli powstrzymać się od seksu

Proszę Cię to już nie średniowiecze, świadomość seksualna jest na takim poziomie, że osoby średnio rozgarnięte potrafią się świetnie zabezpieczać.

[ketinea]

Miałam ten sam, identyczny problem. Dosłownie jakbym czytała o sobie.
Z perspektywy własnych doświadczeń doradzam Ci zostawić go. Bo inaczej Twoje życie seksualne będzie kompletnym dnem.
Czy te "gorsze" stosunki seksualne polegają na tym, że on traci erekcję?

[Observer888]

Ja wypowiem się jako mężczyzna i to taki który 18 lat ma już jakis czas za soba....

Mówiąc w największym skrócie, mężczyźni powinni trzymać się z dala od pornografii. Pornografia nie daję facetowi zupełnie nic a zabiera bardzo dużo. Np. porno może doprowadzić do kompulsywnego uzależnienia, do pojawienia się dewiacyjnych (coraz gorszych) fantazji i do impotencji.

Gdzieś czytałem, że uzależnienie od porno jest tak silne jak uzależnienie od heroiny. Biorąc pod uwagę, że obecnie prawie w każdym domu jest komputer z netem , to tak jakbyśmy w naszych domach trzymali dilera narkotyków, które daje dragi za darmo... Właśnie, pornografia jest za darmo... czy ktos potrudził się zastanowić, dlaczego tak właśnie jest? Najprostsza odpowiedź to taka, że obecnie sex ma spełniać rolę opium dla ludu, właśnie narkotyku. Seksualność jest bardzo ważną i delikatną sferą życia mężczyzny, jeśli jest ona zdrowa, to i życie mężczyzny będzie zdrowe (lub przynajmniej zdrowsze...).

[Dziura_w_bucie]

Strasznie ciężko jest uwierzyć w uzależnienie, ale zdaję sobie sprawę z tego, że takie coś istnieje, tylko trochę się łudzę, że nie w naszym związku. Tydzień temu przeprowadzilśmy rozmowę, prawde mówiąc chciałam się rozstać i wylałam wszystkie żale, a o odtrąceniu, poniżeniu, niezrozumieniu. Dałam "ostatnią szansę" na jego prośbę i narazie widzę zmianę o 180 stopni, mam nadzieję że się to utrzyma i że po prostu bardziej zależy mu na mnie niż na swoich przyzwyczajeniach...

[Kareena38]

Myślę że to u niego tylko chwilowa poprawa