na odleglosc- czy to ma sens?

[MalinowaNastka]

Napisane przez BaBy Girl

bede trzymac kciuki

Dziękuję ślicznie za wsparcie

[mahusia]

MalinowaNastka: jesli Cie to pocieszy, to powiem Ci, ze od 2 lat kursuje pomiedzy Niemcami (gdzie studiuje), Polska (gdzie mieszka cala moja rodzina) i USA (TZ). Fakt, nie jest latwo, ale jest i nawet gdyby przestalo byc, to, co przezylam do tej pory to moje ... Nie zapominaj, ze studia to nie tylko nauka, ale tez dluuugie wakacje, ktore mozecie przeciez zorganizowac tak, zeby byc razem. Zycze Ci powodzenia i natchnieta wlasnymi doswiadczeniami, napawam optymizmem. Pamietaj tylko jedno - to musi byc cos, czego TY TEZ w glebi serca pragniesz, nie wiaz sie z nim tylko dlatego, ze jest wrazliwy i boisz sie go zranic, bo taka filozofia najpierw obroci sie predko przeciwko Tobie, a ostatecznie on ucierpi na niej najbardziej.

[bAndzik]

mahusia kiedy planujecie zaczac zyc razem juz bez walizek?

[gratuluje wam cierpliwosci ]

[Paati89]

Ja bylam kiedys w zwiazku na odleglosc i nie dalam rady.. no niestety tesknota byla silniejsza, widywalismy sie rzadko, bardzo mi go brakowalo,uznalismy ze bedzie lepiej jesli zerwiemy bo nie ma sensu dalej sie meczyc.
Jezeli ludzie bardzo sie kochaja to zadne km nie beda im straszne,chociaz z drugiej strony im milosc silniejsza tym tesknota takze,a to wlasnie ona jest najgorsza.
Wiem,ze nie chcialabym juz sie pakowac w zwiazek na odleglosc. Teraz mam Swojego B. niedaleko i jest wspaniale Widujemy sie prakrtyccznie codziennie

[mahusia]

bAndzik: Jak skoncze studia, czyli za okolo rok (o ile cos sie nie popsuje, ja zawsze wole byc ostrozna w planowaniem przyszlosci) ... Juz niebawem lece do niego na 3 miesiace podczas ktorych bede przy okazji odbywac praktyke w pewnej organizacji ... bedzie ladnie wygladac na CV

[MalinowaNastka]

Napisane przez mahusia

MalinowaNastka: jesli Cie to pocieszy, to powiem Ci, ze od 2 lat kursuje pomiedzy Niemcami (gdzie studiuje), Polska (gdzie mieszka cala moja rodzina) i USA (TZ). Fakt, nie jest latwo, ale jest i nawet gdyby przestalo byc, to, co przezylam do tej pory to moje ... Nie zapominaj, ze studia to nie tylko nauka, ale tez dluuugie wakacje, ktore mozecie przeciez zorganizowac tak, zeby byc razem. Zycze Ci powodzenia i natchnieta wlasnymi doswiadczeniami, napawam optymizmem. Pamietaj tylko jedno - to musi byc cos, czego TY TEZ w glebi serca pragniesz, nie wiaz sie z nim tylko dlatego, ze jest wrazliwy i boisz sie go zranic, bo taka filozofia najpierw obroci sie predko przeciwko Tobie, a ostatecznie on ucierpi na niej najbardziej.

Przyznam, że troszkę mnie to pocieszyło Nie wiem jak sobie z tym radzisz szczerze mówiąc Nie wiem jak sobie radzisz z tęsknotą i poczuciem, że jest on miliony kilometrów od Ciebie Wiem, że aby się z nim związać i stworzyć związek na odległość, to musi być to "coś", dzięki czemu on stanie się tą najważniejszą mi osobą Mam świadomość, że bez tego to nie przetrwa i zranimy się nawzajem

Tobie studia już się kończą Więc ten rok będzie już dla Was tylko oczekiwaniem Życzę naj, naj, naj Wam

[GiGa007]

odpowiedzi na Twoje pytanie Ci nie udziele bo dla jednych ma sens dla innych nie to zależy tylko i wyłącznie od Was ,jeśli to prawdziwa miłość to przetrwa jeśli nie to znaczy,że tak musiało być iże czeka Cie nowy etap w życiu kto wie może i lepszy .Zastanawiają mnie Twoje słowa ,że NIBY go kochasz,że nie podoba Ci się seks i że nie lubisz jego rodziny i znajomych to dziwne troszke ..musisz się zastanowić czego właściwie chcesz , czego oczekujesz i czy jesteś szcześliwa?!Może mylisz pojęcia miłości z przyzwyczajeniem??

[MalinowaNastka]

Napisane przez GiGa007

odpowiedzi na Twoje pytanie Ci nie udziele bo dla jednych ma sens dla innych nie to zależy tylko i wyłącznie od Was ,jeśli to prawdziwa miłość to przetrwa jeśli nie to znaczy,że tak musiało być iże czeka Cie nowy etap w życiu kto wie może i lepszy .Zastanawiają mnie Twoje słowa ,że NIBY go kochasz,że nie podoba Ci się seks i że nie lubisz jego rodziny i znajomych to dziwne troszke ..musisz się zastanowić czego właściwie chcesz , czego oczekujesz i czy jesteś szcześliwa?!Może mylisz pojęcia miłości z przyzwyczajeniem??

Autorka wątku nie zagląda tu już chyba, bo nie ma odzewu co u niej

[GiGa007]

Napisane przez MalinowaNastka

Autorka wątku nie zagląda tu już chyba, bo nie ma odzewu co u niej

masz racje ale widzę,że masz podobny dylemat i wiesz co ? tak czytając Twoje wypowiedzi to bym się niezastanawiała tylko po prostu żyła co ma być to będzie jeżeli związek ma się rozpaść to tak się stanie i w dalszym ciągu będe sie upierać,że to zależy tylko i wyłacznie od Was jeśli wiesz,że to ten to nie marnuj szansy na szczęście,wszystko z czasem się okarze.Jeżeli Ci na nim baaardzo zależy to dbaj o tę miłość no i myśl pozytywnie bo wtedy kiedy myślimy pozytywnie to dobro do nas przychodzi właściwe nastawienie jest niezbędne aby przetrwać ,trzeba wierzyć
Pozdrawiam

[mahusia]

Napisane przez MalinowaNastka

Przyznam, że troszkę mnie to pocieszyło Nie wiem jak sobie z tym radzisz szczerze mówiąc Nie wiem jak sobie radzisz z tęsknotą i poczuciem, że jest on miliony kilometrów od Ciebie Wiem, że aby się z nim związać i stworzyć związek na odległość, to musi być to "coś", dzięki czemu on stanie się tą najważniejszą mi osobą Mam świadomość, że bez tego to nie przetrwa i zranimy się nawzajem

Tobie studia już się kończą Więc ten rok będzie już dla Was tylko oczekiwaniem Życzę naj, naj, naj Wam

MalinowaNastka: ciesze sie, ze podnioslam Cie na duchu Tak jak juz kiedys pisalam - nie jest latwo i czasami sobie nie radze, wtedy to on radzi sobie za nas oboje Tesknota czasem potrafi dopiec, ale mozemy byc przynajmniej stale w kontakcie (telefon, ichat, webcam) i w miare czesto (jak na okolicznosci) sie widywac, co jeszcze pare lat temu byloby nie do pomyslenia... a ze studia mi sie koncza - jak go poznalam, bylam blizej poczatku niz konca, wiec to raczej nie jest wyznacznik niczego Wiec zastanow sie na ile ten czlowiek jest dla Ciebie wazny, oraz na ile Ty jestes wazna dla niego. Takie zwiazki to zawsze spore ryzyko. Ale czasami naprawde warto sprobowac

[MalinowaNastka]

Dziewczyny ja Was podziwiam powiem tylko tyle

Będę kierowała się tym co mi serduszko będzie mówiło

[meteorites]

Napisane przez MalinowaNastka

Dziewczyny ja Was podziwiam powiem tylko tyle

Będę kierowała się tym co mi serduszko będzie mówiło

...i obyś wygrała, czego Ci życzę bardzo

[MalinowaNastka]

Napisane przez meteorites

...i obyś wygrała, czego Ci życzę bardzo

Dziękuję ślicznie za wsparcie Serduszko jest najważniejsze... I dla kogo ono bije... A km są nieważne w tym momencie chyba