Nasze złe nawyki

[justynka200]

czy zastanawiałyscie sie o nawykach żywieniowych jakie niestety mamy???
chodzi mi np. o jedzenie po godzinie 18
obżeranie sie przed telewizorem czy kompem chipsami, czekolada itp. itd
brak lub nieregularne ćwizcenia
PROPONUJE
wsoplnie przezwyciezać te nawyki, walczyć z nimi
co wy na to?????????? wpisujcie co wam sie w was nie podoba
czekam

[Atram]

moim zlym nawykiem sa nieregularne cwiczenia. sa dni kiedy cwicze bardzo duzo, a czasem nie cwicze w ogole. mysle ze lepsze efekty bylyby gdybym cwiczyla codziennie.. czasem poprostu nie mam sily cwiczyc, czuje sie zle i nie moge sie przemóc.
ale mysle ze to po czesci wina motywacji

a jak przezyciężyć? nie mam pojecia

[Lib_r4]

Moim złym nawykiem jest częste otwieranie lodówki . Po prostu nawet gdy nie jestem głodna to przechodząc obok niej nie potrafie jej minąć bez zaglądania do środka. A może jest jakiś serniczek, albo czekolada, albo cos innego...

[katie-lee]

Z ćwiczeniem to ja też tak mam, ze ćwiczę nieregularnie..
to okropne! Jednego dnia mam tyle energi, motywacji, że ćwiczę jak opętana! A drugiego nic mi się nie chce...najchętniej bym zamkneła się w pokoju z komputerem lub telewizorem (najlepiej z tym i tym ) z czekoladą w ręce..

A co do jedzenia to też dziwnie...rano wstając albo mi się nie chce wogóle jeść, albo zjadam pół lodówki...a wieczorem też chce mi się jeść i zjadam to co nie trzeba. Przeważnie słodycze niestety...

Ja nie wiem jak można to przezwyciężyć, bo probowałam już tyyle razy, źe wydaje mi się to niemożliwe!
Ale znając moc Wizażu to nie zdziwię się jak pokonamy to wszystko razem

[nedvedzia]

A moim złym nawykiem jest jedzenie bez opamiętania!:P
I tu niekoniecznie łazi o słodycze<chociaż to też>
ale o zwykłe jedzienie
Kanapki itp...
No i oczywiście ćwiczenia...
Niereguralne...
I to fest:P
No ale mam nadzieje że wakacje i nowy rowerek zrobią swoje
Buziaki

[Angel_ek]

ja to kurcze straszny leniuch jestem... brak motywacji do ćwiczeń i jedzenie, nie potarfię sobie odmowic czegos pysznego a od słodyczy jestem uzalezniona- wiecej grzechow nie pamietam.
muszę wpaść w trans cwiczen i wziasc się za siebie bo wiem że potrafię a wakacje to dobry czas na zmiany

[natalas5]

ja to cwicze bardzo nieregularnie, do tego smaruje sie kremami na cellulit rowniez nieregularnei bo mi sie nie chce i czesto mam tak ze do godziny 16 trzymam diety a potem juz jem wszystko nie zwazajac na kcal i zawsze se obiecuje ze to tylko dzis..

[Nastka_]

Nieregularne cwiczenia i algida smietankowo-smietankowa ;/

[anusia-87]

Ja podobnie czyli:

nieregularne ćwiczenia,

nieokiełznany apetyt (kocham placki drożdżowe mojej mamy i mogę za raz pół blachy wciągnąć... )

słomiany zapał (szybko mi się odechciewa diet, nudzą mi się ćwiczenia itp... )

[kasia_kasia]

Ćwiczę naprawdę rzadko, i to bez rozgrzewki
Wcinam przysmaki (najczęściej z nudów).
Nigdy nie jem 5-6 sensownych posiłków dziennie.
Balsamy do ciała, odżywki do włosów i wszelakie maseczki leżą i czekają, aż raz na dwa tygodnie sobie o nich przypomnę

A jak to zmienić? Hmmm... hipnoza?

[justynka200]

hehehheheheh a ja myslałam ze to wszystko co czytam to tylko ja robie!!! troche mi ulżyłoze nie tylko ja mam takie male słabostki

[mały lol]

i co to juz wszytsko? nie bierzemy sie do pracy? tylko wypisalyscie wasze slabosci i rozeszlo sie w kosci...phi

[obca]

ja mam same złe nawyki praktycznie zero ćwiczeń (jedyna forma ruchu to baardzo długie spacery), objadanie się zwłaszcza wieczorami, chipsy, czekoladki i rózne takie, często obiad dopiero o 18, na głoda w mieście McDonald
uwielbiam pizze, makarony, naleśniki, bułeczki, tłuste sery..czyli wszystko co malo zdrowe

jednak ostatnio postanowiłam co nieco zmienić, od ponad 2 tygodni ćwiczę w domu callanetics, mniej więcej w tym samym czasie zaczęłam dietę south beach (ale nie tak bardzo rygorystycznie), odstawiłam słodycze i chipsy (wyjątkiem jest gorzka czekolada i ostatnio ciasto na imprezce rodzinnej)..zaczęłam pić zieloną i czerwoną herbatę..
chciałabym choć 2 razy w tygodniu chodzić na basen..

nie wiem tylko jak długo wytrwam w tym wszystkim mam wielką chęć na bułkę, na spagetti, na kawałek mlecznej czekolady.. robienie zdrowych posiłków jest dość kosztowne i wymaga więcej wysiłku niż "coś szybkiego"

niedługo pewnie będę szukac w tym wszysktim złotego środka

[Sauvignon]

Moim najgorszym zlym nawykiem (bo mam parę) jest zajadanie stresów - i to wcale niekoniecznie czymś co naprawdę lubię (choć to też). Drugie w kolejności jest zarywanie nocy i "dojadanie żeby się dobudzić" - kompletna paranoja, kiedy się zastanowić nad tym, ale ja robię to machinalnie. Za to poza okresami zimowej depresji nie mam problemów ze zmuszaniem się do aktywności fizycznej, lubię to.

[valanthe]

Hmm dużo tych złych nawyków się nazbierało ..
zasada 'wszystko albo nic'
zajadanie emocji
jedzenie z nudów
jedzenie na zapas
jedzenie żeby się nie zmarnowało
niereguralne ćwiczenia, za krótkie
załamywanie się porażkami i zarzucanie diet po paru dniach
i NIECIERPLIWOŚĆ to jest chyba najgorsze, wiem że nie mogę mmieć bez wysiłku i szybko niczego, a jednak robię inaczej..

[agooolenka]

szkoda,ze tylko o zlych nawykach jedzeniowych mówimy bo już się chcialam o nich ogolnie rozpisac:P

a jedzeniowe hmm... potrafie napychac się chociaz wcale nie jestem glodna:P
jak mam w poblizu pare rzeczy,ktore ubostwiam to...niezastanawiam sie tylko pochlaniam jak najszybciej a potem obiecuję sobie OD JUTRA DIETA ;P
(ale to dopiero od jutra ... )

[IZQ]

hmm czy jedzenie po 18 to taki zly nawyk??<mysli> ja tam staram si epo prostu nie jeść 2-3godziny przed snem a jak kładę sie o 23.00 to wcale źle nie zrobię jedząc np.o19:30
ale nie wiem czy która ma taki głupi nawyk że je-chodź nie ma ochoty-tylko po to żeby się porcja nie zmarnowała,bo akurat leży jakiś wielki kawał ciasta i aż szkoda wyrzucać albo akurat za dużo sobie nałożylam..jakby to miał byc mój ostatni posiłek w życiu..:P

[Red_Lady]

Ja za duzo jem....to zły nawyk...wogóle jedzenie to zły nawyk..ech..

ale przynajmniej nie jem nic po 18.00...jedyny +

[Neffik]

Ćwiczenia wykonuję regularnie, więc się cieszę Ale najbardziej nie lubię tego, że czasami mam ochotę się nażreć jak świnka i z reguły jem wszystko, co popadnie... Ale ostatnio ostro z tym walczę i mam nadzieję, że się uda ;]

[czuczenka]

za duzo jem takich przeksaek w postaci, chipsow, czy abtonikow, badz lodów i to moje przekleństwo raz w tygodniu oczywiscie obowiazkowo pizza ale od dzis koniec z tym hehe (ciekawe na jak długo)

[201607211724]

moim najgorszym nie nawykiem raczej, bo to zdarza mi sie od czasu do czasu,
jest niejedzenie po 18 serio i zawsze kiedy mi się przydarzy jestem na siebie wściekła.

[smileofangel]

ja to ogolnie spaczona jestem jak nie bylam na diecie to mialam te same syndromy co wy :P brak reg. cwiczen, kolace chociaz to raczej zadko no i jedzenie 'bez potrzeby' np robiac sobie fryteczki sypalam MEGA porcje mowic sobie "mama mi pomoze" i co wciagalam sama i pozniej lezalam ledwo zywa :P albo caly dzien albo i tydz sciasla dietka i wieczorkiem o 22.00 idac z psem na spacer myk do sklepu po batonika albo czeolade albo 30dag ciastek i tak w kolo :/ teraz za to od 6 (leci 7) tyg, jestem na diecie scislej bez slodyczy tluszczy weglowodanow i codzienne treningi i nie powiem jestem przed okresem i zwykla bulka z ramą mi sie marzy ;( ale nie dam sie

[Sauvignon]

[Zdecydowałam się edytować ten post. Pzdr, S.]

[201607211724]

Napisane przez smileofangel

ja to ogolnie spaczona jestem jak nie bylam na diecie to mialam te same syndromy co wy :P brak reg. cwiczen, kolace chociaz to raczej zadko no i jedzenie 'bez potrzeby' np robiac sobie fryteczki sypalam MEGA porcje mowic sobie "mama mi pomoze" i co wciagalam sama i pozniej lezalam ledwo zywa :P albo caly dzien albo i tydz sciasla dietka i wieczorkiem o 22.00 idac z psem na spacer myk do sklepu po batonika albo czeolade albo 30dag ciastek i tak w kolo :/ teraz za to od 6 (leci 7) tyg, jestem na diecie scislej bez slodyczy tluszczy weglowodanow i codzienne treningi i nie powiem jestem przed okresem i zwykla bulka z ramą mi sie marzy ;( ale nie dam sie

Oj - bez tłuszczy i węglowodanów a trening codziennie? Chyba że to taki skrót myślowy - tłuszcze nasycone a węglowodany proste. Ale jeśli nie to dopiero Ci się zły nawyk wyrabia Smile

[grudniowa-szatynka]

Dziewczyny, przed ocenianiem co jest dobre a co złe przeczytajcie co nieco o zdrowym odżywianiu W tym wątku chyba tylko jedna czy dwie osoby zwróciły uwagę, że NIEjedzenie po 18 to ZŁY nawyk Jeżeli nie jecie jakieś 5h przed snem, potem przez kolejne 7-8 dalej nic - nie moze z tego wyniknąć nic dobrego, a wy się niepotrzebnie męczycie.

Stereotypy łatwo się przyjmują ale czasem trzeba weryfikować

[201607211724]

ostatnio zastanawiałam sie właśnie skąd ta magiczna 18 się wzięła.. dlaczego nie 16 albo 13 na ten przykład? W sumie każda pora jest dobra, żeby sobie katabolizm zafundować.