Zero Waste/Less Waste i świadomość ekologiczna.

[lwia paszcza]

Napisane przez StillStunning

Cześć chciałabym się dołączyć do wątku ☺ Regularnie podczytuje wątek o minimalizmie oraz o oszczędzaniu ale udzielam się raz na ruski rok , mam nadzieje ze tutaj uda mi się brać czynny udział. Przeczytałam wszystkie odpowiedzi i jestem pod wrażeniem tego ile rzeczy zmieniłyscie , higiena podczas okresu i pieluchy wielorazowe to chyba jedne z największych wyzwań , wyjście poza strefę komfortu :P mam pytanie kończy mi się płyn do płukania i chciałabym z niego zrezygnować ,myślałam o użyciu olejków eterycznych. Nie wiem jak się za to zabrać , wystarczy wlać kilka kropel do pojemniczka i juz? Coś na zasadzie kominka zapachowego gdzie dodaje kilka kropel do wody

ilość kropli zależy od tego, czy lubisz mocne zapachy ja bym normalnie wlała ok. 5 - 10 kropli na dwie łyżki gliceryny, bo ona się sprawdza zamiast normalnego płynu do płukania Olejki są jednak mocno skoncentrowane, więc lepiej z ilością nie przesadzać.

[Selva]

Napisane przez StillStunning

Cześć chciałabym się dołączyć do wątku ☺ Regularnie podczytuje wątek o minimalizmie oraz o oszczędzaniu ale udzielam się raz na ruski rok , mam nadzieje ze tutaj uda mi się brać czynny udział. Przeczytałam wszystkie odpowiedzi i jestem pod wrażeniem tego ile rzeczy zmieniłyscie , higiena podczas okresu i pieluchy wielorazowe to chyba jedne z największych wyzwań , wyjście poza strefę komfortu :P mam pytanie kończy mi się płyn do płukania i chciałabym z niego zrezygnować ,myślałam o użyciu olejków eterycznych. Nie wiem jak się za to zabrać , wystarczy wlać kilka kropel do pojemniczka i juz? Coś na zasadzie kominka zapachowego gdzie dodaje kilka kropel do wody

Witaj!
Ja właśnie olejków eterycznych zamiast płynu do płukania używam już od dawna. Po prostu wlewam kilka-kilkanaście kropel prosto do pojemnika, nawet w niczym nie rozcieńczam. Wszystko zależy od tego jak mocno ma pachnieć pranie. Myślę że metodą rób i błędów dojdziesz do idealnej intensywności.

Teraz jeszcze zastanawiam się nad kulami do prania, ale opinie o nich w necie są podzielone...Ma ktoś doświadczenia???

[201606201259]

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny !! Dam mniej i powoli będę zwiększać jeśli będzie taka potrzeba. Z kulami do prania nie pomogę bo mam zapas proszku który w ramach no waste mam zamiar zużyć :P

[201608040942]

Napisane przez StillStunning

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny !! Dam mniej i powoli będę zwiększać jeśli będzie taka potrzeba. Z kulami do prania nie pomogę bo mam zapas proszku który w ramach no waste mam zamiar zużyć :P

Rozumiem ze chodzi ci tylko o zapach? Bo jesli tez o to zeby pranie bylo miekkie to dobrze jest wlac octu i do niego tez mozna dodac 5-10kr olejku do zapachu.
Tylko trzeba zaznaczyc, ze w przypadku czystych olejkow eterycznych, pranie bedzie pachniec jak jest mokre. Na suchym zapachu juz nie bedzie, olejki szybko sie ulatniaja.
Inaczej sprawa sie ma jesli uzywamy olejkow perfumowanych, albo tych typowych perfumowanych do prania. One sa wymieszane z nosnikiem -substancja ktora przedluza wyczuwalnosc zapachu.

edit.
przegladalam dzis sklep violey i maja tam rozne bawelniane patyczki ( jedna sa dla dzieci) ktore maja patyczki z papieru. Jedne z nich( te zwykle, choc wolalabym dla dzieci) sa u mnie w pracy, ale jakos im sie nigdy nie przygladalam, moze wlasnie dlatego ze ja wole te dla dzieci niz te cienkie, zwykle.
Mysle ze te papierowe/tekturowe patyczki to chyba ciut lepiej od drewna, szybciej sie rozlozy

http://www.violey.com/de/bel-nature-...en_p_5968.html
http://www.violey.com/de/isabelle-wa...n_p_10175.html
http://www.violey.com/de/organyc-wat...n_p_20561.html
http://www.violey.com/de/bel-nature-...n_p_10254.html
http://www.violey.com/de/bellawa-nat...n_p_17013.html

[abiblabla]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Mysle ze te papierowe/tekturowe patyczki to chyba ciut lepiej od drewna, szybciej sie rozlozy

Hmm ja bym się o rozkład drewna nie martwiła Nie jest też tak, że drewno "lepiej" się rozłoży (tzn. mniejsza szansa na zanieczyszenia z tego powstałe, bo chyba nie są lakierowane?), niż papier? Papier oprócz włókien organicznych ma też chyba wypełniacze, barwniki... No i pytanie o sam proces produkcji, mam wrażenie że przy papierze jest to większa ingerencja chemiczna. Aaaale kto to może wiedzieć, nie wiemy skąd te patyczki i papierki pochodzą i jak były produkowane
Dzięki za linki.

[201606201259]

Monika tak chodziło mi o zapach nie wpadłabym na to ze czyste olejki mogą się ulotnic z prania. Wypiore z czystymi zobaczę czy mi to odpowiada jak nie to poszukam tych prerfumowanych. Dzięki ☺

[abiblabla]

Dziewczyny! Olej kokosowy i kanalizacja! Czy używanie DIY kosmetyków pod prysznicem (np. peeling z kawy, soli i oleju kokosowego) nie zapcha rur w kanalizacji? Olej kokosowy przecież staje się ciałem stałym przy niższej temperaturze. Tak samo z resztą przy stosowaniu go jako maski do włosów i spłukiwaniu potem.

[lwia paszcza]

Napisane przez abiblabla

Dziewczyny! Olej kokosowy i kanalizacja! Czy używanie DIY kosmetyków pod prysznicem (np. peeling z kawy, soli i oleju kokosowego) nie zapcha rur w kanalizacji? Olej kokosowy przecież staje się ciałem stałym przy niższej temperaturze. Tak samo z resztą przy stosowaniu go jako maski do włosów i spłukiwaniu potem.

nie wiem jak z olejem, ale fusy z kawy (stosowane jako peeling, ale np. z gęstą śmietaną) ? Chyba nie ostatecznie peelingi zawsze mają ziarnistą konsystencję, i nic się nie zapycha. Soli też bym się nie bała. Szare mydło może zapychać, szczególnie cienkie rury, to wiem na pewno.

[abiblabla]

Napisane przez lwia paszcza

nie wiem jak z olejem, ale fusy z kawy (stosowane jako peeling, ale np. z gęstą śmietaną) ? Chyba nie ostatecznie peelingi zawsze mają ziarnistą konsystencję, i nic się nie zapycha. Soli też bym się nie bała. Szare mydło może zapychać, szczególnie cienkie rury, to wiem na pewno.

No właśnie, kawa. Przecież to się może zbierać w kolanku. Sól czy cukier to raczej się rozpuści już podxzas spływu z prysznicem.

[201608040942]

Napisane przez abiblabla

Hmm ja bym się o rozkład drewna nie martwiła Nie jest też tak, że drewno "lepiej" się rozłoży (tzn. mniejsza szansa na zanieczyszenia z tego powstałe, bo chyba nie są lakierowane?), niż papier? Papier oprócz włókien organicznych ma też chyba wypełniacze, barwniki... No i pytanie o sam proces produkcji, mam wrażenie że przy papierze jest to większa ingerencja chemiczna. Aaaale kto to może wiedzieć, nie wiemy skąd te patyczki i papierki pochodzą i jak były produkowane
Dzięki za linki.

to sa marki bio, do kupienia tylko w sklepach z bio zywnoscia, wiec nie powinna sie w nich niedozwolona chemia znajdywac

[abiblabla]

Napisane przez MonikaPogrzeba

to sa marki bio, do kupienia tylko w sklepach z bio zywnoscia, wiec nie powinna sie w nich niedozwolona chemia znajdywac

Możliwe, wtedy - super.
Jestem taka sceptyczna, bo czasem jest nawet tak, że produkty powstałe z recyklingu (mówię o tym jako już o innym zagadnieniu, nie odnośnie patyczków do uszu), mają w całym procesie produkcji gorszy wpływ na środowisko (np. czyszczenie, wybielanie) niż tworzenie czegoś z nowych surowców. Czytałam o tym w Cradle to cradle o którym wspominałam wcześniej

[201608040942]

Aaaaa, wiem o co chodzi. Fakt , tutaj mozna spotkac papier z recyklingu, ale wlasnie wyglada jak nowka , bialusi, milusi. Jeszcze nihdy nie spotkalam w DE srajtasmy , ktora byla by szara i szorstka, jakiej uzywalam w PL.
Z drugiej strony, co mozna by bylo zrobic z makulatury nie wybielajac jej, nie uzywajac c w tym recyklingu zadnych chemikali, ktore moga przenikac do srodowiska? Powiem szczerze , ze nigdy o tym nie myslalam, cieszylam sie ze cos jest zrobione ze starego.

[Selva]

Podrzucam ciekawe linki po polsku

Tu trochę o projekcie zero waste:
http://progg.eu/category/zero-waste/

A tu blog o między innymi tej tematyce:
http://korneliaorwat.pl/

I jeszcze coś takiego znalazłam, po kliknięciu w gwiazdkę z boku pojawia się link do bloga.
http://zerowastebloggersnetwork.com/home/where-we-are/

[Cindy28]

Napisane przez abiblabla

Dziewczyny! Olej kokosowy i kanalizacja! Czy używanie DIY kosmetyków pod prysznicem (np. peeling z kawy, soli i oleju kokosowego) nie zapcha rur w kanalizacji? Olej kokosowy przecież staje się ciałem stałym przy niższej temperaturze. Tak samo z resztą przy stosowaniu go jako maski do włosów i spłukiwaniu potem.

Używam peelingu z kawy, cukru i oleju lnianego. Poza tym w dużej ilości glinki wszelakie. Kokosowego nie stosuję - moje włosy go nie lubią.
Zazwyczaj po takich zabiegach sypię do odpływu sodę i zalewam kilkoma czajnikami wrzątku.
Nic się jeszcze u mnie nie zapchało .

[201608040942]

Wlasnie sprawdzilam maile i przyszedl Newslatter od H&M.

W tym tygodniu maja World Recycle Week, mozna oddawac swoje stare ubrania w ich 3600+ sklepach. Podobno przy recyklingu jednego t-shertu mozna zaoszczedziec 2.100l wody

http://www.hm.com/de/de/world-recycl...r%202016-04-18

ja niestety moje nienoszone ubrania juz dawno z domu wyporwadzilam, a w czwartek oddalam kolezance 3 sweterki, ktorych nie nosilam bo wymagaly ubierania sie na cebulke( a mnie goraco, wiec wole kardigan ktory moze zawsze sciagnac) albo mam inne ulubione kardigany, a te wydane wisialy w szafie. No nie mam sie czego pozbyc

[lwia paszcza]

Napisane przez Cindy28

Używam peelingu z kawy, cukru i oleju lnianego. Poza tym w dużej ilości glinki wszelakie. Kokosowego nie stosuję - moje włosy go nie lubią.
Zazwyczaj po takich zabiegach sypię do odpływu sodę i zalewam kilkoma czajnikami wrzątku.
Nic się jeszcze u mnie nie zapchało .

miałam o tym samym pisać, że trzeba nalać trochę gorącej wody z sodą, i najlepiej jeszcze z octem. Wtedy w rurach wszystko aż buzuje tylko oczywiście najlepiej to zrobić wtedy, kiedy już nie zamierzamy długo w łazience przesiadywać

[ineska86]

Napisane przez lwia paszcza

miałam o tym samym pisać, że trzeba nalać trochę gorącej wody z sodą, i najlepiej jeszcze z octem. Wtedy w rurach wszystko aż buzuje tylko oczywiście najlepiej to zrobić wtedy, kiedy już nie zamierzamy długo w łazience przesiadywać

Wsypać sody i polać wrzątkiem czy zrobić taki roztwór soda z wodą i to wlać?

[abiblabla]

Napisane przez Cindy28

Używam peelingu z kawy, cukru i oleju lnianego. Poza tym w dużej ilości glinki wszelakie. Kokosowego nie stosuję - moje włosy go nie lubią.
Zazwyczaj po takich zabiegach sypię do odpływu sodę i zalewam kilkoma czajnikami wrzątku.
Nic się jeszcze u mnie nie zapchało .

Oo, dobrze wiedzieć. Ale czy na pewno to działa na wszystko? Na kamień wiem że tak, ale właśnie jakieś resztki spożywcze? Tłuszcze?
Znam świeży przypadek gdzie na parterze wywaliło kanalizację i przez niecałe dwa dni lało się z muszli w łazience wszystko to co mieszkańcy czterech pięter wyżej spłukiwali... Mieszkanie kupione i odremontowane 2-3 lata wcześniej. Spółdzielnia się wypina. Ma-sa-kra.

Napisane przez MonikaPogrzeba

Wlasnie sprawdzilam maile i przyszedl Newslatter od H&M.

W tym tygodniu maja World Recycle Week, mozna oddawac swoje stare ubrania w ich 3600+ sklepach. Podobno przy recyklingu jednego t-shertu mozna zaoszczedziec 2.100l wody

H&M ma te akcje non stop, to znaczy cały czas można przynosić do nich reklamówki z tekstyliami niezależnie od pory roku. Nie mogą to być tylko buty z tego co pamiętam. Ja już kilka takich toreb w przeciągu ostatniego roku im zaniosłam, chyba że mi tam nie po drodze, to wtedy wyrzucam do osiedlowych kontenerów na ciuchy.
W podzięce za jedną torbę H&M daje oszałamiający kupon na 5 zł

[lwia paszcza]

Napisane przez ineska86

Wsypać sody i polać wrzątkiem czy zrobić taki roztwór soda z wodą i to wlać?

roztwór robi się z sody i octu, a potem zalewa się to wrzątkiem

[201608040942]

Napisane przez abiblabla

H&M ma te akcje non stop, to znaczy cały czas można przynosić do nich reklamówki z tekstyliami niezależnie od pory roku. Nie mogą to być tylko buty z tego co pamiętam. Ja już kilka takich toreb w przeciągu ostatniego roku im zaniosłam, chyba że mi tam nie po drodze, to wtedy wyrzucam do osiedlowych kontenerów na ciuchy.
W podzięce za jedną torbę H&M daje oszałamiający kupon na 5 zł

No wlasnie, pamietam jak pare lat temu i tutaj to bylo, ale jakos tak ucichlo. Nie wiem czy ludziom sie nie podobalo ze te kupony takie niskie( u mnie to chyba tez kolo 5e mialo byc czyli kupa smiechu, co to jest 5e? ), czy oni zrezygnowali bo nagle zawalone byly sklepy starymi ciuchami a wywoz byl raz na jakis czas. Jakos to wszystko ucichlo.
Ale mysle ze takie akcje ze teraz przez tydzien , to lepiej niz non stop na codzien. Bo wlasnie na codzien to szybko ucichnie, a raz na jakis czas, robi wiekszy bum i cos zadzialac mozna na wieksza skale.
Ale moze sie myle

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez lwia paszcza

roztwór robi się z sody i octu, a potem zalewa się to wrzątkiem

ja nie robie roztworu, ja wsypuje sody, potem wlewam ocet zeby sie w rurze zabuzowalo i wtedy leje jeszcze wrzatek.
A ostatnio jak mi sie rura odplywowa w kuchni zatkala, a ten przetykacz sie pokruszyl( nawet nie wiem kiedy mi ta guma wyschnela, jak probowalam pompowac to mi popekala na mniejsze kawalki i trzeba bylo sobie inaczej poradzic) to wsypalam torebeczke sody jadalnej( nomalnie uzywam tej do prania) i odkrecilam wrzatek. I tez sie zabuzowalo ale glebiej jak splywalo i przetkalo w mig rure, nie trzeba bylo pod zlewem rozbierac instalacji.

[CptCook]

Napisane przez lwia paszcza

miałam o tym samym pisać, że trzeba nalać trochę gorącej wody z sodą, i najlepiej jeszcze z octem. Wtedy w rurach wszystko aż buzuje tylko oczywiście najlepiej to zrobić wtedy, kiedy już nie zamierzamy długo w łazience przesiadywać

Super przepis! muszę wypróbować profilaktycznie, bo odpukać póki co nic nam się nie zatyka. No ale...raz w tygodniu robię piling z kawy więc kto wie co tam się chowa w rurach,

PYTANIE
Jak do waszego pomysłu na życie zero/less waste (minimalizmu etc bo pewnie u większości idzie w parze) podchodza wasi najbliźsi? Rodzice, rodzeństwo, TŻ?

Mój TŻ jest dość oporny , wszelkie zmiany udaje mi się wprowadzić bardzo powoli i małymi kroczkami np. najpierw wszystkie żele do mycia zastąpilam jednym baby dream teraz już to dla niego normalka że myje się mydłem.
Przekonałam go już do kupowania bez używania foliowych worków choć czasami przynosi do domu to świństwo. Największy problem mam z detergentami... no ale walczę .

[cotka]

Cpt Moj TZ wszystko popiera i uważa za słuszne... Ale on sobie nie bedzie odmawiał pisałam juz o tym, paczek po chipsach wyrzucamy na potegę.. Ale udało mi sie go przekonać do paru rzeczy wiec mysle ze małymi krokami do czegoś dojdziemy. Póki co jestesmy jeszcze na etapie jednego żelu do mycia ale moze mi sie uda przemycić mydlo generalnie my mamy problem tylko i wyłącznie ze spożywka ale taki dosyc istotny. Nie kupisz luzem glonów i każdego ryżu.. I tysiąca innych rzeczy. Z drugiej strony ja uwielbiam jesc i gotowac i tez nie wiem czy umiałabym sobie odmówić tych glonów.. niby mozna isc do knajpy ale ja sie śmieje ze najlepsza knajpę to mamy w domu no i ja jestem wege a juz nawet prawie wegan i wole sobie czasem oszczędzić nerwów/ rozczarowań.. Choc oczywiscie mamy pare miejsc do ktorych lubimy chodzic (gdyby nie byle kolonie i imigranci to nic by sie w tym kraju nie dało jesc :P)
Z reszta rodziny mam problem tylko w związku z prezentami ale az tak sie nie spinam, bo wiem ze chca dobrze. Ale musze zaznaczyć ze cała nasza rodzina mieszka co najmniej 200km (wiekszosc 1200) stad i sie jakos nie wtryniaja

Btw cpt podczytuję ostatnio wątek o oszczędzaniu i widze ze realizujesz jedyna wizje ślubu jaka do mnie przemawia- w vegas no moze jeszcze na boso na plazy by przeszło Trzymam kciuki i daj znac we wrześniu to moze kiedys skopiuje pomysł :P

[abiblabla]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Ale mysle ze takie akcje ze teraz przez tydzien , to lepiej niz non stop na codzien. Bo wlasnie na codzien to szybko ucichnie, a raz na jakis czas, robi wiekszy bum i cos zadzialac mozna na wieksza skale.
Ale moze sie myle

Chyba się nie mylisz, mi też się wydaje że taka wow-akcja-bum-tydzień-eko więcej zdziała, bo jest bardziej motywująca. Ale pisałam że H&M cały czas przyjmuje tekstylia, na wszelki wypadek po to by dziewczyny wiedziały.

Napisane przez cotka

Btw cpt podczytuję ostatnio wątek o oszczędzaniu i widze ze realizujesz jedyna wizje ślubu jaka do mnie przemawia- w vegas no moze jeszcze na boso na plazy by przeszło Trzymam kciuki i daj znac we wrześniu to moze kiedys skopiuje pomysł :P

Bez kitu, miałam te same myśli :P Ja się hajtać nigdy nie planuję, ale jeśli kiedykolwiek to nastąpi to nie widzę innej opcji niż w Vegas przed Elvisem, albo w innym cudacznym miejscu bez zbędnych świadków.

[CptCook]

Elvis jest płatny extra . My wybraliśmy najtańsza opcje drive thru.
No i najszybsza bo bez wychodzenia z auta

[Serekha]

Ooo to i ja się przyłącze chociaż nie wiem czy do końca tutaj pasuje gdyż:
Eko życie we Wrocławiu jest dla mnie strasznie trudne,wiecie- ja segreguję śmieci, oszczędzam wodę, nie używam chemikaliów w mieszkaniu, ale co z tego? Mieszkam w dzielnicy gdzie mimo że są pojemniki na różne odpady to ludzie mają to gdzieś + śmieciarka która przyjeżdża i tak wrzuca wszystko jak leci :/ Jeszcze w dodatku dookoła ludzie mają piece w domu i uwierzcie, smród i dym jaki wylatuje z tych kominów często dają mi do myślenia czy oni palą tam chociaż drewnem bo śmieciami na pewno.
Ale oprócz tej dzielnicy, życie eko jeszcze przeciągam do żywności- Nie ufam temu co jest w sklepach po tym jak przeczytałam książkę "Zamień chemię na jedzenie" a akurat zdrowego jedzenia w tym brudnym mieście nie brakuje ;d

Aaa i jeszcze co mi przyszło do głowy- jakiś czas temu w czeluściach internetu widziałam artykuł o sklepie gdzie nie było opakowań, w sensie kupujesz mleko- przynosisz swoją butelkę albo kupujesz tam szklaną/wielokrotnego użytku. I były tam w sumie wszystkie produkty luzem, bez opakowan tylko np. na wagę. Czy wiecie, czy jest taki sklep w Polsce?

[abiblabla]

Napisane przez Serekha

Aaa i jeszcze co mi przyszło do głowy- jakiś czas temu w czeluściach internetu widziałam artykuł o sklepie gdzie nie było opakowań, w sensie kupujesz mleko- przynosisz swoją butelkę albo kupujesz tam szklaną/wielokrotnego użytku. I były tam w sumie wszystkie produkty luzem, bez opakowan tylko np. na wagę. Czy wiecie, czy jest taki sklep w Polsce?

Tak, jest w Warszawie. Pisałam o nim wyżej.

Co do śmieci, tez już chyba była o tym mowa. Pomyśl sobie, że jeśli sama segregujesz śmieci np. w jednej siatce/pudełku plastiki, a w drugiej odpady organiczne, to już w samej sortowni, ułatwisz chociaż trochę pracownikom pracę.

[favianna]

Napisane przez Serekha

Ooo to i ja się przyłącze chociaż nie wiem czy do końca tutaj pasuje gdyż:
Eko życie we Wrocławiu jest dla mnie strasznie trudne,wiecie- ja segreguję śmieci, oszczędzam wodę, nie używam chemikaliów w mieszkaniu, ale co z tego? Mieszkam w dzielnicy gdzie mimo że są pojemniki na różne odpady to ludzie mają to gdzieś + śmieciarka która przyjeżdża i tak wrzuca wszystko jak leci :/ Jeszcze w dodatku dookoła ludzie mają piece w domu i uwierzcie, smród i dym jaki wylatuje z tych kominów często dają mi do myślenia czy oni palą tam chociaż drewnem bo śmieciami na pewno.
Ale oprócz tej dzielnicy, życie eko jeszcze przeciągam do żywności- Nie ufam temu co jest w sklepach po tym jak przeczytałam książkę "Zamień chemię na jedzenie" a akurat zdrowego jedzenia w tym brudnym mieście nie brakuje ;d

Aaa i jeszcze co mi przyszło do głowy- jakiś czas temu w czeluściach internetu widziałam artykuł o sklepie gdzie nie było opakowań, w sensie kupujesz mleko- przynosisz swoją butelkę albo kupujesz tam szklaną/wielokrotnego użytku. I były tam w sumie wszystkie produkty luzem, bez opakowan tylko np. na wagę. Czy wiecie, czy jest taki sklep w Polsce?

Wroclawianka <3
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale to czy ludzie sortuj i jak jest to odbierane zależy od osiedla i od podpisanej umowy na wywóz. Na szczęście nawet jak mieszają to potem i tak to jedzie na sortownie więc pomagasz ludziom tam.
O tym sklepie pierwszy raz czytałam że jest w Berlinie. Jest w Warszawie jeden, Wrocław się chyba jeszcze nie dorobił, ale nie jestem pewna.
Kiedyś były ciekawe mini targi ekologiczne skupione wokół księgarni Falanster (nieistniejącej już zdaje się).

[ineska86]

Napisane przez Serekha

Ooo to i ja się przyłącze chociaż nie wiem czy do końca tutaj pasuje gdyż:
Eko życie we Wrocławiu jest dla mnie strasznie trudne,wiecie- ja segreguję śmieci, oszczędzam wodę, nie używam chemikaliów w mieszkaniu, ale co z tego? Mieszkam w dzielnicy gdzie mimo że są pojemniki na różne odpady to ludzie mają to gdzieś + śmieciarka która przyjeżdża i tak wrzuca wszystko jak leci :/ Jeszcze w dodatku dookoła ludzie mają piece w domu i uwierzcie, smród i dym jaki wylatuje z tych kominów często dają mi do myślenia czy oni palą tam chociaż drewnem bo śmieciami na pewno.
Ale oprócz tej dzielnicy, życie eko jeszcze przeciągam do żywności- Nie ufam temu co jest w sklepach po tym jak przeczytałam książkę "Zamień chemię na jedzenie" a akurat zdrowego jedzenia w tym brudnym mieście nie brakuje ;d

Aaa i jeszcze co mi przyszło do głowy- jakiś czas temu w czeluściach internetu widziałam artykuł o sklepie gdzie nie było opakowań, w sensie kupujesz mleko- przynosisz swoją butelkę albo kupujesz tam szklaną/wielokrotnego użytku. I były tam w sumie wszystkie produkty luzem, bez opakowan tylko np. na wagę. Czy wiecie, czy jest taki sklep w Polsce?

Witaj! Tak jak pisałyśmy - naprawdę warto segregować śmieci, nie przejmuj się, że jadą 1 śmieciarką, nie zwracaj uwagi na innych. Czasem trzeba po prostu robić swoje, a inni nagle pójdą za Twoim przykładem

[201608040942]

Napisane przez CptCook

Elvis jest płatny extra . My wybraliśmy najtańsza opcje drive thru.
No i najszybsza bo bez wychodzenia z auta

a sprawdzilas czy taki slub sie w PL bedzie liczyl?

Ja pare lat temu slyszalam cos ze w D, to sie podobno nie liczy i trzeba na nowo placic i slub brac, ale nie jestem pewna czy akurat o taka forme zaslubin chodzilo, slyszalam tez inne przypadki, gdzie sie slub w D nie liczyl, wiec moge sie mylic i mi dzwoni tylko jednak nie tu gdzie mysle

[CptCook]

Napisane przez MonikaPogrzeba

a sprawdzilas czy taki slub sie w PL bedzie liczyl?

Ja pare lat temu slyszalam cos ze w D, to sie podobno nie liczy i trzeba na nowo placic i slub brac, ale nie jestem pewna czy akurat o taka forme zaslubin chodzilo, slyszalam tez inne przypadki, gdzie sie slub w D nie liczyl, wiec moge sie mylic i mi dzwoni tylko jednak nie tu gdzie mysle

To normalny ślub taki jak kazdy inny i jest ważny wszędzie na świecie. Gdyby było tak jak mówisz to w D byłaby legalna bigamia . Może chodziło o to że trzeba płacić za przepisanie tego kwitu na papiery niemieckie?