Kwiatowe perfumy na lato

[charlotta21]

Drogie Wizażanki, bardzo proszę o radę w kwestii następującego zapachu: otóż marzą mi się perfumy kwiatowe, umiarkowanie słodkie, bez orientalnych dodatków, ale z nutką czegos chłodnego. Wydaje mi się, że takim "chłodno pachnącym" kwiatem jest irys, lilia a może cos jeszcze z białych kwiatów (jest chyba kategoria perfum white floral)? Chciałabym, żeby symbolizował jednocześnie niewinność, ale też troszkę pobudzał wyobraźnię Bede wdzieczna za każdy Wasz typ.

[Edyta]

Niedawno był wątek "zimne zapachy" czy coś podobnego. Polecałam w nim i tu też polecam Rush2 Gucciego

[Plastusia]

Przyszedł mi na myś Splendor i Eau d'Eden. Ale one dla mnie mają też nuty wodne, a nie każdy je lubi.

Ochładzający efekt w perfumach dają aldehydy.

Spróbowałabym też poszukać czegoś z narcyzem i konwalią.

Może Pleasures albo Anais Anais, chociaż jak dla mnie w nich jest aż za dużo niewinności.

[homyk]

Napisane przez charlotta21

Drogie Wizażanki, bardzo proszę o radę w kwestii następującego zapachu: otóż marzą mi się perfumy kwiatowe, umiarkowanie słodkie, bez orientalnych dodatków, ale z nutką czegos chłodnego. Wydaje mi się, że takim "chłodno pachnącym" kwiatem jest irys, lilia a może cos jeszcze z białych kwiatów (jest chyba kategoria perfum white floral)? Chciałabym, żeby symbolizował jednocześnie niewinność, ale też troszkę pobudzał wyobraźnię Bede wdzieczna za każdy Wasz typ.

Może Lagerfeld Femme - kojarzy mi się "zielono-żółto", jest orzeźwiający, musujący i taki transparentny, ma w sobie nuty żywicy z drzewa kanarecznika, która pachnie cytrynowo-terpentynowo. Ten zapach ma też akord pieprzu. Baza jest cytrusowo-drzewna.

Femme pachnie dziwnie, ale jest szalenie intrygujący

[joasiak1]

Eternity, jesli nie przeszkadza Ci metaliczna nuta.

[słodkapomarańcza]

polecam Blue Laurena

[charlotta21]

Rzeczywiście, Blue (po sprawdzeniu nut) jest zapachem, który muszę sprawdzić.

Wydaje mi się także, że taki chłodny jest Obsession Night. Natomiast zaintreygował mnie zapach, o którym pisze Homyk. Ma bardzo ciekawy skład:

Top note : Green Tangerine, Elemi, Rhubarb

Middle note : Narcissus, Lily, Pink peppercorn

Base note : Cedarwood, Wild cherry wood, Musk

Hmmm, koniecznie muszę go zwęszyć.

Jeśli chodzi o Anais Anais, to szczerze mówiac, wydaje mi się, że ten zapach jest już troszkę przestarzały, choć ładny, ale to chyba to za mało, by go kupić.

[pannaNikt]

A na mnie z Blue zwykle wychodzi intensywny grejpfrut...

[neonka28]

Blue jest zimne idealne na gorące dni.

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Może świeżo-zielone, konwaliowe Lily of the Valley angielskiej marki Penhaligon’s ( dostępne w Quality)
http://www.penhaligons.co.uk/ishop/1/shopscr824.html
Inspiracją dla twórcy tych perfum był zapach tradycyjnych angielskich ogrodów, a zwłaszcza konwalii, symbolu niewinnej, czystej miłości.
Nuty głowy: bergamotka, cytryna, trawa
Nuta serca: jaśmin, konwalia, Ylang Ylang
Nuta bazy: drewno sandałowe, róża, mech dębu.
Do Twojego opisu pasowałyby również Sensi White Notes, Giorgio Armaniego. Bardzo świeże, lekkie, przejrzyste i wibrujące perfumy, w których aromat delikatnych białych kwiatów łączy się z kwaskowatymi akordami cytrusów i czarnych porzeczek, podkreślonych łagodnymi nutami drzewnymi.
Nuta głowy: limeta, mandarynka, czarna porzeczka
Nuta serca: róża, lilia, wodny hiacynt
Nuty bazy: akordy drzewne, benzoes

[neonka28]

Acha Aqua Allegoria Guerlain Lila Bella i Flora Nerolia typowo kwieciste.

[agnieszka1970]

Dla mnie taki kwiatowy i ZIMNY jest Black K. Cole...

[ladyDIOR]

A dla mnie wyjątkowo chłodnym zapachem jest Pure Poison. Jest tam dużo jaśminu chyba i konwali, bzu. Sprawdz!

[lilianaX]

Napisane przez ladyDIOR

A dla mnie wyjątkowo chłodnym zapachem jest Pure Poison. Jest tam dużo jaśminu chyba i konwali, bzu. Sprawdz!

To naprawde fascynujące jak ludzie różnie odczuwają zapachy. Ja w życiu nie określiłabym Pure Poison jako zapachu chłodnego!
Ja, podobnie jak Plastusia bym ci poleciła Splendor i Eau d'Eden. Oba są świeże i delikatnie kwiatowe. To bardzo piękne i chłodne zapachy.

[basia.plewik]

z własnego doświadczenia:
eternity kleina, przetestuj koniecznie, wg. mnie opis nie oodaje tego zapachu- to chłodny zielono-kwiatowy zapach
splendor elizabeth arden
pure poison- dokładnie,wg mnie też to bardzo zimny jaśminowo zielony zapach
manifesto rosselini (zielone)
pozdrawiam!

[ladyDIOR]

Napisane przez lilianaX

To naprawde fascynujące jak ludzie różnie odczuwają zapachy. Ja w życiu nie określiłabym Pure Poison jako zapachu chłodnego!
Ja, podobnie jak Plastusia bym ci poleciła Splendor i Eau d'Eden. Oba są świeże i delikatnie kwiatowe. To bardzo piękne i chłodne zapachy.

No właśnie. Pure Poison pachnie na mnie zimno.To taki chłodny, mokry zapach, ale wg. słodki, choć nie przesłodzony napewno. Jak widać, każdy z nas ma inny nos

[Margot45]

Napisane przez basia.plewik

z własnego doświadczenia:
eternity kleina, przetestuj koniecznie, wg. mnie opis nie oodaje tego zapachu- to chłodny zielono-kwiatowy zapach

Rzeczywiście, niesamowite jak różnie można odbierać ten sam zapach... Ostatnia rzecz, jaką bym pomyślała o Eternity, to że są chłodne. Na mojej skórze i dla mnie osobiście są ciepłe, wręcz duszące
Natomiast chłodne jest dla mnie With love Guerlaina - i co najśmiejszejsze, kojarzy mi się ten zapach z zapachem goździków - ale nie tych "przyprawowych" tylko takich kwiatów, które kiedyś były masowo wręczane np. na Dzień Kobiet.

[charlotta21]

Pure Poison testowałam i to dosyć długo. Zapach jest ciekawy, chłodny, ale też niestety mydlany, a strasznie nie lubię tego efektu na skórze.

Strasznie zaintrygowal mnie zapach LILY OF THE VALLEY. Muszę go gdzieś dorwać. To chyba zapach z tradycją, bo mam na kompie zdjęcia starych etykietek z perfum (załączam je).

Przetestowac muszę także [/B]Black Cole'a[/B], Guerlain Aqua Allegoria - Flora Nerolia.

Wszytskim dziękuję za odp.

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez charlotta21

Pure Poison testowałam i to dosyć długo. Zapach jest ciekawy, chłodny, ale też niestety mydlany, a strasznie nie lubię tego efektu na skórze.

Strasznie zaintrygowal mnie zapach LILY OF THE VALLEY. Muszę go gdzieś dorwać. To chyba zapach z tradycją, bo mam na kompie zdjęcia starych etykietek z perfum (załączam je).

Przetestowac muszę także [/B]Black Cole'a[/B], Guerlain Aqua Allegoria - Flora Nerolia.

Wszytskim dziękuję za odp.

Perfumy marki Penhaligon's są w ofercie Quality, możesz się zapytać czy ten tez mają i zamówić najpierw próbeczkę. Podaję linka:
http://www.perfumeriaquality.pl/cms/index.php?id=162

[charlotta21]

Kijanko, dziękuję serdecznie. Noszę się wlasnie z takim zamiarem zamówienia próbek z Quality.

[demonik]

Napisane przez charlotta21

Strasznie zaintrygowal mnie zapach LILY OF THE VALLEY. Muszę go gdzieś dorwać. To chyba zapach z tradycją, bo mam na kompie zdjęcia starych etykietek z perfum (załączam je).

To bardzo ładna, świeża konwalia, niedusząca, chłodna, jakby zroszona .

[Kasiulka22]

Ja równiez polecałabym Splendor Elizabeth Arden.

[ladyDIOR]

Hej, hej moje ulubione forumowiczki

Chcialabym kupic sobie jakies kwiatowe perfumy na lato. Maja byc dosc delikatne ale nie mdle. Do tej pory moimi letnimi zapachami byly i nadal sa ulubione Le modeste Eu bleu - Kenzo (uwielbiam), klasyczne Envy i Baby Doll. Tym razem zalezy mi bardziej na kwiatkach Myslalam o Premier Jour i Miracle So Magic ( boje sie jednak zbyt plaskiej nuty), acha no i jeszcze Apparition Ungaro, ale te sa chyba zbyt malinowo - owocowe.

Poprosze o rade i inne typy

Dzieki za wszystkie odpowiedzi

[kolgrimm]

W takim razie może postaw na PJ N. Ricci. Wydaje mi się dobrym wyborem na upały

[kolgrimm]

A co powiesz na Femme H. Boosa?

[ladyDIOR]

Napisane przez kolgrimm

A co powiesz na Femme H. Boosa?

Femme? Mam probke, ale mnie nie zachwyca. Mysle, ze wole tzw. stare zapachy, cos te ostatnie nowosci mnie nie zachwycaja niestety. Narazie PJ chyba faktycznie wygrywa

[SpanishMyszka]

Napisane przez ladyDIOR

Chcialabym kupic sobie jakies kwiatowe perfumy na lato.

Myślę, że Burberry Week End, ewentualnie Brit, albo jeszcze Noa i jej pochodne, czyli Noa Perle i Noa Fleur.
Kwiatowe są jeszcze My Queen i Champ Elysees - które są słodkie i bardzo ładne.

Apparition to dla mnie słodka wata cukrowa i maliny, w podobnym klimacie są Hot Couture, z tym, że oprócz malin mają dosyć wyczuwalne nuty pieprzu.

[ladyDIOR]

Napisane przez SpanishMyszka

Myślę, że Burberry Week End, ewentualnie Brit, albo jeszcze Noa i jej pochodne, czyli Noa Perle i Noa Fleur.
Kwiatowe są jeszcze My Queen i Champ Elysees - które są słodkie i bardzo ładne.

Apparition to dla mnie słodka wata cukrowa i maliny, w podobnym klimacie są Hot Couture, z tym, że oprócz malin mają dosyć wyczuwalne nuty pieprzu.

Czesc kochana myszko Kope lat

Brit mam (ale wole na jesien), Noa klasyczna i Perl tez ( ale jakos nie przepadam), Burberry Weekend nie znam, powacham My Queen ( nie znam, to A. Mc Queen?) i Champ Elysees ( oj, nie...nie...) a o Apparition tylko czytalam i chyba faktycznie sie nie zdecyduje

[Szarada]

Oj, Apparition Cię udusi w lecie. Ja proponuję Addict 2 i Eclat d'Arpege.

[aga79]

A może Bright Crystal Versace? Na lato wydają mi się idealne (sama poluję)