Cera...

[sheva17]

Witam!
Mam nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, która pomoże mi w rozwiązaniu mojego problemu. Jestem chłopakiem, mam 23 lata. Mój problem związany jest ze skóra twarzy. Mam cerą naczyńkową (tak stwierdził dermatolog), do tego suchą i bardzo wrażliwą, która reaguję na wszystkie możliwe czynniki. Mam na twarzy widoczne rumieńce, które pod wpływem wielu czynników robią się czerwone. Przebywanie w ciepłych pomieszczeniach kończy się palącym rumieńcem na twarzy. Podoba sytuacja występuje, jeśli przyjdę z zimnego do ciepłego pomieszczenia. Czuje rumieńce na twarzy, które utrzymują się do kilku godzin. Takich czynników powodujących palenie się twarzy jest znacznie więcej, np. po zjedzeniu czegoś gorącego bądź pikantnego, po wypiciu alkoholu czy nawet zwykłe schylenie się objawia się tym, że moja twarz robi się czerwona ( nie tylko policzki, ale cała twarz). Również wysiłek fizyczny objawia się całą czerwoną, palącą sie twarzą. Wtedy mam ochotę wskoczyć do lodówki. To chyba nie jest normalne, prawda? Problematyczna jest również dla mnie kąpiel bądź jakikolwiek kontakt mojej skóry twarzy z wodą. Po umyciu twarz jest zaczerwieniona, sucha, na której pojawiają sie takie małe białe płatki, do tego piecze. Ogólnie moja twarz reaguję na każdy możliwy czynnik. Nawet zwykłe jej dotknięcie, podrapanie objawia się zaczerwienieniem, które utrzymuje się kilka dobrych minut, a nawet może i godzin. Ostatnio przebywałem spory czas na słońcu z musu niestety (studia) i efekt był masakryczny. Twarz spalona. Dodając do tego wszystkiego na twarzy mam takie jakby czerwone przebarwienia, który podobnie reagują jak policzki w wyżej wymienionych sytuacjach. Przebarwienia występują między innymi w okolicach nosa i pod ustami. Koloryt skóry znacznie się różni. Nie wiem czy będzie to widać aż tak na zdjęciu, ale na żywo wygląda to masakrycznie. Oprócz wyżej wymienionego problemu mam jeszcze problem z syfami. Dziwne duże pryszcze pojawiają mi się na twarzy, które wykluwają się dość długi czas (nie da się ich wycisnąć), bolą i zostawiają ślady w postaci przebarwień, które znikają po kilku dobrych miesiącach. I takich pozostałości mam setki. Cały czas mi takie wyskakują i szpecą mi twarz. Jak widzę swoją twarz to jestem załamany... Strasznie mnie to dołuje do tego stopnia, że cała moja radość z życia zniknęła. Zerwałem kontakty ze znajomymi, rzadko bardzo rzadko gdziekolwiek wychodzę jedynie na zajęcia na studia a tak to siedzę w domu. Nawet w piłkę już nie mam ochoty grać gdzie wcześniej nie wyobrażałem sobie życia bez tego sportu, a teraz.. ogólnie mówiąc czuje się jakbym był zamknięty w klatce. Czy da się coś z tym zrobić? Czy są jakieś zabiegi, które zlikwidują mi te wszelkiego rodzaju przebarwienia, pogrubią skórę która nie będzie tak reagować jak pisałem wyżej? Z góry dziękuje osobom, które poświęciły chwilę czasu by to przeczytać i mam nadzieję pomogą mi w rozwiązaniu tego problemu...

Linki do zdjęć:

Syfy na twarzy:
http://www.fotoszok.pl/upload/ae527689.jpg
http://www.fotoszok.pl/upload/2e66d835.jpg

Przebarwienia:
http://www.fotoszok.pl/upload/f6be1bea.jpg
http://www.fotoszok.pl/upload/f89a94e2.jpg

[eva94]

Radzę zmienić lekarza dermatologa skoro nic jeszcze konkretnego ci nie zaproponował co ci jeszcze choć w małym stopniu pomogło. Na dwór nie wychodzić bez kremu z filtrem, nie chodzi mi o kremy z filtrm 15SPH tylko dużo wyższymi np 30 lub 50. Unikaj słońca, zrezygnuj z kosmetyków na bazie alkoholu (woda po goleniu itp), nie myj twarzy mydłem.
Wymagasz konsultacji z kompetentnym lekarzem. Trudno jest dobrać kosmetyki do cery trądzikowej i jednocześnie naczynkowej. Najlepiej napisz co do tej pory stosowałeś i z jakim rezultatem.

[Korah]

Taka cera wymaga leczenia dermatologicznego, w innym razie z każdym rokiem życia będzie coraz gorzej. Póki co z fotek wynika, że nie ma dramatu (moim zdaniem, widziałam gorsze problemy). Należy stosować kremy z wysokimi filtrami spf 30 minimum, jak pisała powyżej wizażanka. Najlepiej takie apteczne. To samo tyczy się mycia i pielęgnacji, zdecydowanie powinieneś zainwestować w dobre kosmetyki apteczne, ale to jest tylko na rzecz działania łagodzącego i nie pogarszającego stanu skóry, kosmetyki nie leczą!!! Są jednak potrzebne, aby utrzymać skórę w ryzach jako tako. Poszukaj dobrego dermatologa, rumień na twarzy skutecznie likwiduje laser (zamyka naczynia krwionośne), ale także leczenie farmakologiczne, jeśli są zmiany zapalne.

[sheva17]

Napisane przez eva94

Radzę zmienić lekarza dermatologa skoro nic jeszcze konkretnego ci nie zaproponował co ci jeszcze choć w małym stopniu pomogło. Na dwór nie wychodzić bez kremu z filtrem, nie chodzi mi o kremy z filtrm 15SPH tylko dużo wyższymi np 30 lub 50. Unikaj słońca, zrezygnuj z kosmetyków na bazie alkoholu (woda po goleniu itp), nie myj twarzy mydłem.
Wymagasz konsultacji z kompetentnym lekarzem. Trudno jest dobrać kosmetyki do cery trądzikowej i jednocześnie naczynkowej. Najlepiej napisz co do tej pory stosowałeś i z jakim rezultatem.

Byłem u dermatologa, który na te przebarwienie pod ustami przepisał mi "pimafucort" który niewiele pomógł... praktycznie nic.. potem zmieniłem dermatologa, który przepisał mi "locoid lipocream" i tak samo brak jakiejkolwiek poprawy. Do tego przepisał mi krem "Biodrema Atoderm PO Zinc" (skóra atopowa), ale po stosowaniu tego kremu zauważyłem że nastąpił wysyp dużych syfów na lewym policzku. Mydło odstawiłem już dawno, bo wysuszało mi masakrycznie twarz. Po goleniu używam balsamu Nivea dla skóry wrażliwej (bezalkoholowy).

Taka cera wymaga leczenia dermatologicznego, w innym razie z każdym rokiem życia będzie coraz gorzej. Póki co z fotek wynika, że nie ma dramatu (moim zdaniem, widziałam gorsze problemy). Należy stosować kremy z wysokimi filtrami spf 30 minimum, jak pisała powyżej wizażanka. Najlepiej takie apteczne. To samo tyczy się mycia i pielęgnacji, zdecydowanie powinieneś zainwestować w dobre kosmetyki apteczne, ale to jest tylko na rzecz działania łagodzącego i nie pogarszającego stanu skóry, kosmetyki nie leczą!!! Są jednak potrzebne, aby utrzymać skórę w ryzach jako tako. Poszukaj dobrego dermatologa, rumień na twarzy skutecznie likwiduje laser (zamyka naczynia krwionośne), ale także leczenie farmakologiczne, jeśli są zmiany zapalne.

Fotki fotkami, ale w realu to wygląda niefajnie.. Właśnie zastanawiam się nad filtrami... Ogólnie zastanawiam się nad kosmetykami do cery naczynkowej i suchej. Takie które zlikwidują mi te przebarwienia, uspokoją rumieniec no i nawilżą mi twarz tak by się nie świeciła.... Cery jako tako trądzikowej nie mam... Czytałem o laserowym zamykaniu naczyniek ale czy taki zabieg jest bezpieczny..

[Korah]

Napisane przez sheva17

Byłem u dermatologa, który na te przebarwienie pod ustami przepisał mi "pimafucort" który niewiele pomógł... praktycznie nic.. potem zmieniłem dermatologa, który przepisał mi "locoid lipocream" i tak samo brak jakiejkolwiek poprawy. Do tego przepisał mi krem "Biodrema Atoderm PO Zinc" (skóra atopowa), ale po stosowaniu tego kremu zauważyłem że nastąpił wysyp dużych syfów na lewym policzku. Mydło odstawiłem już dawno, bo wysuszało mi masakrycznie twarz. Po goleniu używam balsamu Nivea dla skóry wrażliwej (bezalkoholowy).



Fotki fotkami, ale w realu to wygląda niefajnie.. Właśnie zastanawiam się nad filtrami... Ogólnie zastanawiam się nad kosmetykami do cery naczynkowej i suchej. Takie które zlikwidują mi te przebarwienia, uspokoją rumieniec no i nawilżą mi twarz tak by się nie świeciła.... Cery jako tako trądzikowej nie mam... Czytałem o laserowym zamykaniu naczyniek ale czy taki zabieg jest bezpieczny..

Nie ma na dzień dzisiejszy nic skuteczniejszego, ani bezpieczniejszego, niż laser (z resztą dermatolog sam to oceni widząc Twoją twarz), minusem jest jedynie koszt takiego zabiegu.

Co do kosmetyków, pomyśl o serii do cery naczynkowej i drugiej do wrażliwej Pharmaceris,
Wiele osób chwali koncentrat na naczyńka Fitomed (mógłby być dla Ciebie dobry na zmianę z kremami, jeśli Ci zapychają skórę, mógłbyś ich wtedy używać rzadziej. Powinieneś też zainwestować w serum z wit C, np Auriga Flavo C Forte.

Z filtrów wybór jest ogromny, teraz wyszło wiele nowości, przy czym najbardziej rzuca się w oczy seria Anthelios La Roche Posay, która ma kilka filtrów do wyboru do cery tłustej (o lekkich konsystencjach).

Do tego polecam ze sklepu internetowego Biochemia Urody hydrolat z kocanki (mógłbyś nim rozcieńczać koncentrat Fitomedu) i peeling enzymatyczny.

Warto tez stosować glinki, np Logonę białą z kwiatem lotosu lub z apteki.

Ale to nic nie będzie działać, jeśli nie wdrożysz leczenia pod kierunkiem naprawdę dobrego specjalisty, który niestety także może kosztować.

Edit: Przy takiej cerze bezwzględnie unikaj nakładania na skórę preparatów zawierających alkohol denat i etanol !!!!

[sheva17]

Napisane przez Korah

Nie ma na dzień dzisiejszy nic skuteczniejszego, ani bezpieczniejszego, niż laser (z resztą dermatolog sam to oceni widząc Twoją twarz), minusem jest jedynie koszt takiego zabiegu.

Co do kosmetyków, pomyśl o serii do cery naczynkowej i drugiej do wrażliwej Pharmaceris,
Wiele osób chwali koncentrat na naczyńka Fitomed (mógłby być dla Ciebie dobry na zmianę z kremami, jeśli Ci zapychają skórę, mógłbyś ich wtedy używać rzadziej. Powinieneś też zainwestować w serum z wit C, np Auriga Flavo C Forte.

Z filtrów wybór jest ogromny, teraz wyszło wiele nowości, przy czym najbardziej rzuca się w oczy seria Anthelios La Roche Posay, która ma kilka filtrów do wyboru do cery tłustej (o lekkich konsystencjach).

Do tego polecam ze sklepu internetowego Biochemia Urody hydrolat z kocanki (mógłbyś nim rozcieńczać koncentrat Fitomedu) i peeling enzymatyczny.

Warto tez stosować glinki, np Logonę białą z kwiatem lotosu lub z apteki.

Ale to nic nie będzie działać, jeśli nie wdrożysz leczenia pod kierunkiem naprawdę dobrego specjalisty, który niestety także może kosztować.

Edit: Przy takiej cerze bezwzględnie unikaj nakładania na skórę preparatów zawierających alkohol denat i etanol !!!!

Załóżmy, że zdecydowałbym się na zabieg laserowy. Czy po takim zabiegu zniknęły by problemy z rumienieniem się twarzy przy każdym możliwym czynniku? A wiesz może czy istnieją jakieś zabiegi na wzmocnienie, pogrubienie skóry? Według dermatologa mam skórę naczyńkową, ale nie wykluczałbym płytko unaczynionej. Nawet bardziej przychylny byłbym temu że jest płytko unaczyniona.. Mam jeszcze pytanie.. A czy jest możliwość, że te przebarwienia, które zaznaczyłem na zdjęciach mogą występować od przesuszenia skóry? Co do kosmetyków to pewnie będę musiał się na jakieś zdecydować. Największy problem będzie z wyborem właściwych.. Pewnie będzie to metoda prób i błędów ale cóż.. Ciężko będzie, bo nie mam zbyt wielkiego budżetu by sobie na takie coś pozwolić..

Edit: Aha, zapomniałem wspomnieć, że mam wrodzoną wadę serca, która powiązana jest z nadciśnieniem. Co prawda ciśnienia nie mam aż tak wysokiego bo 135-140/65-80.

[Korah]

Napisane przez sheva17

Załóżmy, że zdecydowałbym się na zabieg laserowy. Czy po takim zabiegu zniknęły by problemy z rumienieniem się twarzy przy każdym możliwym czynniku? A wiesz może czy istnieją jakieś zabiegi na wzmocnienie, pogrubienie skóry? Według dermatologa mam skórę naczyńkową, ale nie wykluczałbym płytko unaczynionej. Nawet bardziej przychylny byłbym temu że jest płytko unaczyniona.. Mam jeszcze pytanie.. A czy jest możliwość, że te przebarwienia, które zaznaczyłem na zdjęciach mogą występować od przesuszenia skóry? Co do kosmetyków to pewnie będę musiał się na jakieś zdecydować. Największy problem będzie z wyborem właściwych.. Pewnie będzie to metoda prób i błędów ale cóż.. Ciężko będzie, bo nie mam zbyt wielkiego budżetu by sobie na takie coś pozwolić..

Edit: Aha, zapomniałem wspomnieć, że mam wrodzoną wadę serca, która powiązana jest z nadciśnieniem. Co prawda ciśnienia nie mam aż tak wysokiego bo 135-140/65-80.

Tak, po zabiegu laserowym problemy powinny się skończyć lub w bardzo dużym stopniu zmniejszyć, efekt także utrzyma się, jeśli będziesz odpowiednio skórę traktował, a więc pielęgnacja i ochrona i zapobieganie rozszerzeniu nowych naczynek, także unikanie czynników wywołujących, słońce, alkohol, zmiany temperatur, niestety, nie ma metody cud, bo cera naczynkowa czy płytko unaczyniona, to nie choroba, a po prostu taki typ skóry. Są także inne zabiegi, których mógłbyś spróbować np zimne zabiegi Thalgo (cold marine), ale efekty nie są na całe życie, zabiegi należy powtarzać co ok. 2 lata. Co do wady, o której piszesz, tym bardziej wymagana jest konsultacja lekarska, lekarz przed podjęciem leczenia musi wiedzieć o takich rzeczach. Może problem nie jest w skórze, a leży głębiej, np w kłopotach z krążeniem.

Tak te przebarwienia są najprawdopodobniej spowodowane przesuszeniem/podrażnieniem.

[sheva17]

Napisane przez Korah

Tak, po zabiegu laserowym problemy powinny się skończyć lub w bardzo dużym stopniu zmniejszyć, efekt także utrzyma się, jeśli będziesz odpowiednio skórę traktował, a więc pielęgnacja i ochrona i zapobieganie rozszerzeniu nowych naczynek, także unikanie czynników wywołujących, słońce, alkohol, zmiany temperatur, niestety, nie ma metody cud, bo cera naczynkowa czy płytko unaczyniona, to nie choroba, a po prostu taki typ skóry. Są także inne zabiegi, których mógłbyś spróbować np zimne zabiegi Thalgo (cold marine), ale efekty nie są na całe życie, zabiegi należy powtarzać co ok. 2 lata. Co do wady, o której piszesz, tym bardziej wymagana jest konsultacja lekarska, lekarz przed podjęciem leczenia musi wiedzieć o takich rzeczach. Może problem nie jest w skórze, a leży głębiej, np w kłopotach z krążeniem.

Tak te przebarwienia są najprawdopodobniej spowodowane
przesuszeniem/podrażnieniem.

Dziekuję Ci za poświęcony czas Zobaczymy jak będzie z tymi zabiegami.. jeszcze przejdę się do dermatologa i zobaczymy co on powie..

Mam jeszcze pytanie odnośnie krostek. Zawsze na 4-5 po goleniu na szyi występują u mnie krostki. Czy wiem może jak się tego pozbyć aby nie występowały? Po goleniu na zero zanikają ale po 4-5 dniach się pojawiają na nowo. Od golenia do golenia...

http://www.fotoszok.pl/upload/9e43defc.jpg

Tutaj akurat jeszcze sobie przyciąłem zarost po 5 dniach niegolenia. Pomijając fakt, że mam spore podrażnienia nawet nie goląc się na zero.. Powiedziałbym, że większe niż na 0 nawet..

Jeszcze mam pytanie odnośnie dobrego płyny miceralnego do mycia twarzy. Jest jakiś zarówno do skóry suchej i naczyńkowej? Używałem przez jakiś czas Cetaphil, ale nie byłem zadowolony. Mimo wszystko wysuszał mi twarz i po umyciu twarz była zaczerwieniona i wysuszona.

[Korah]

Napisane przez sheva17

Dziekuję Ci za poświęcony czas Zobaczymy jak będzie z tymi zabiegami.. jeszcze przejdę się do dermatologa i zobaczymy co on powie..

Mam jeszcze pytanie odnośnie krostek. Zawsze na 4-5 po goleniu na szyi występują u mnie krostki. Czy wiem może jak się tego pozbyć aby nie występowały? Po goleniu na zero zanikają ale po 4-5 dniach się pojawiają na nowo. Od golenia do golenia...

http://www.fotoszok.pl/upload/9e43defc.jpg

Tutaj akurat jeszcze sobie przyciąłem zarost po 5 dniach niegolenia. Pomijając fakt, że mam spore podrażnienia nawet nie goląc się na zero.. Powiedziałbym, że większe niż na 0 nawet..

Jeszcze mam pytanie odnośnie dobrego płyny miceralnego do mycia twarzy. Jest jakiś zarówno do skóry suchej i naczyńkowej? Używałem przez jakiś czas Cetaphil, ale nie byłem zadowolony. Mimo wszystko wysuszał mi twarz i po umyciu twarz była zaczerwieniona i wysuszona.

Na takie krostki może pomóc żel aloesowy, np dermożel Equilibra, a płyn micelarny polecam Biodermę Sensibio (obydwa do kupienia w aptece np w internetowym zikodermo jest teraz promocja na biodermę bardzo korzystna i mają też Equilibrę). Na krostki może też się sprawdzić ałun, chyba tez dostaniesz w aptece. Aby zapobiegać warto zainwestować w porządną piankę/żel do golenia i ostrą maszynkę (pianka gilette fushion jest w miarę dobra podobno).

[sheva17]

Napisane przez Korah

Na takie krostki może pomóc żel aloesowy, np dermożel Equilibra, a płyn micelarny polecam Biodermę Sensibio (obydwa do kupienia w aptece np w internetowym zikodermo jest teraz promocja na biodermę bardzo korzystna i mają też Equilibrę). Na krostki może też się sprawdzić ałun, chyba tez dostaniesz w aptece. Aby zapobiegać warto zainwestować w porządną piankę/żel do golenia i ostrą maszynkę (pianka gilette fushion jest w miarę dobra podobno).

Właśnie te krostki pojawiają się nie po goleniu ale 4-5 dni po kiedy zarost jest dość duży.. :P dziwne to trochę.. Poczytam o tył płynie micelarnym Dziękuje jeszcze raz Mam jeszcze prośbę. Bo przeglądam te wszystkie specyfiki z tych firm co pisałaś do cery naczynkowej i suchej i nie mogę się zdecydować bo nie wiem który jest dobry. Mogłabyś mi jakieś konkretne wypisać? Z góry dziękuuje

[Korah]

Napisane przez sheva17

Właśnie te krostki pojawiają się nie po goleniu ale 4-5 dni po kiedy zarost jest dość duży.. :P dziwne to trochę.. Poczytam o tył płynie micelarnym Dziękuje jeszcze raz Mam jeszcze prośbę. Bo przeglądam te wszystkie specyfiki z tych firm co pisałaś do cery naczynkowej i suchej i nie mogę się zdecydować bo nie wiem który jest dobry. Mogłabyś mi jakieś konkretne wypisać? Z góry dziękuuje

http://www.e-zikodermo.pl/pharmaceri...0ml,21690.html
http://www.e-zikodermo.pl/pharmaceri...0ml,12457.html


Opinie znajdziesz w katalogu kwc, także o kremach, niestety nie moge nic doradzić, bo nie czuję się na tyle kompetentna, poczytaj opisy kremów z serii N i wybierz jakiś w miarę lekki, dzienny, może ten, przy okazji ma spf 20: http://www.e-zikodermo.pl/pharmaceri...0ml,12461.html
Poszperaj też w innych markach.

Możesz też poszukać w aptekach kremów typowo farmaceutycznych np niverosin.

[sheva17]

Dziekuję jeszcze raz za odpowiedz i poświęcony czas

Cały czas zastanawiam się nad zabiegiem. Nie wiem jakie to niesie za sobą konsekwencje, ale jeśli pomoże on mojej skórze - wzmocni ją, zniknie rumienie się, do tego tego przebarwienia, wyrówna koloryt i moja skóra nie będzie tak wrażliwa jak dotychczas to może warto.. A Ty wiesz coś może na temat tych zabiegów? Czy ten zabieg wyleczy skórę na zawsze czy jak to działa?

Wrzucam jeszcze zdjęcia bezpośrednio po goleniu twarzy na zero. Skóra jest zaczerwieniona (policzki, czoło..) i widoczne są dość mocno te przebarwienia. Wygląda to naprawdę niefajnie...