Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

[koziemleko]

Domgala a nie miałaś może skurczu przy tym spadku tetna?

[2Tusiak]

Kamaska wspolczuje przezyc. Obys szybko zapomniala

Napisane przez damgala

Miałam dzisiaj ktg ponad 2h, nasz Maluch zaliczył spadek tętna do 65 nawet nie ma tu z kim o tym porozmawiać. Według średnio miłej położnej "ktg ujdzie". Leczą mnie na cholestazę zamiast zająć się tym co potrzeba, czyli tym tetnem. Zrobiłam zdjęcia ktg i mój mąż wysłał do mojego gina, ciekawe czy się odpisze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dagmala odpisal cos Twoj gin? Troche sporo spadlo tetno

[Iwonia27]

http://www.matkanaprowincji.pl/2015/...wlaka.html?m=1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez 2Tusiak

Kamaska wspolczuje przezyc. Obys szybko zapomniala



Dagmala odpisal cos Twoj gin? Troche sporo spadlo tetno

Właśnie nie odpisał nic, a ktg w szpitalu zrobili mi jeszcze 2 razy i pytałam lekarza na obchodzie i ich zdaniem to ostatnie jest książkowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LolaMontez]

Napisane przez Aleksandriiia

Boshe, ale sie nameczyłaśz jesteś strasznie dzielna.
Co do karmienia mm, tam gdzie my bylismy tez na wszystko odpowoedzia byla butla. Jak szlismy na monitoring tetna to chcieli go butla uspokajac, jak powiedzialam ze cycem nakarmie to wielkie pretensje bo butla szybciej, a czemu nie chce itd. potem szlismy przed wypisem na badania przesiewowe i tam polozna do mnie ze maly sie kreci mam mu smoka dac do buzi, no to ja ze smoka nie dajemy, to ta ze jak to tak... Nem, bardzo wspolczuje i trzymam kciuki zeby w koncu cos ruszylo

U nas druga noc wzglednie przespana, troche szalam do 1, ale mysle ze za duzo wizyt mial bo to polozna, a to moi rodzice, potem jeszcze siostra wpadla.

Co do nawali to polozna poradzila mi zeby sciagac 5ml laktatorem i dopiero potem przystawiac do cycka, dziewczyny naprawde pomaga, Maly moze spokojnie zlapac cycka j nie trzeba butli przystawiac. Bol sutkow tez odrobine mniejszy. Za to na penisku na samym czubku zrobilo nam sie zaczerwienienie. Smaruje poki co bepanthenem bo ani nie boli jak dotykam ani nie saczy. Moze to od pampersow, bo z premium care wczoraj przeszlismy na zwykle.
Mam pytanie do tych ktore juz urodzily lub maja starsze dzieciaki:
Kiedy wybieracie sie na pierwszy spacer?
Kiedy zaczelyscie zabawiac dzieciaki magami edukacyjnymi, grzechotkami itp?
Dajecie smoka?

Aaa i mielismy dzisiaj dwa razy siki praty, raz obsikal sam siebie nawet po buzi, a drugim razem matke teraz kolej na ojca

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

My bez spaceru bo smog straszny, byłam tylko w pracy z dzidzią papiery zawieź.
☠☠☠☠☠☠☠y typu bujaczek od 2 m-ca, mata minimum od 3 m-ca a grzechotki jak zacznie rozumiec ze ma rączki czyli tez 1,5-2m-cy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kamaska]

Nem, wspolczuje

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Nem, współczuję, brzmi nieco znajomo, obyś Ty się nie męczyła już długo!

Damgala, u mnie też były momenty ze tętno spadało do 70-65 i ja się martwiła a potem się okazało że to moje tętno się pisało a nie Nelki. Natomiast już przy porodzie na początku partych tętno małej znikło całkiem i tak ponad minutę co szukali i stymulowali, i właściwie powoli wróciło już w momencie kiedy mieli decydować o gg. Ja tam wtedy umieralam ze strachu, całe szczęście że wróciło.

Werkus, no iż co raz bliżej, termin też już tuż tuż, właśnie chciałam napisać że obstawiam poród w niedzielę, zapominając że niedziela to dziś

My powoli kończymy nasza pierwsza wspólna dobę, bylo trudno. Mała przynieśli wczoraj mega głodna a ja z pustym cyckiem. 4 godziny wisiała na cyckach, wsciekajac się że nic nie leci. Potem mnie przenieśli na położniczy z nią i już s drodze o ani stwierdziła że strasznie głodna i koniecznie muszę dokarmic mm. Nie dokrmilam. Po kolejnych 2h wiszenia zasnęła na godzinę uff. Ja już byłam bliska płaczu. Dobrze że akurat mąż przyszedł i młynie przywrócił do porządku. Na szczęście po godzinie jakieś parę kropli się naprodukowalo i coś zjadła. Generalnie dzień cyckowy, ale widzę że w lewej mleko już jest ładne nawet, młoda ładnie spija je. Prawa jeszcze słabsza ale liczę na to że się wyrówna. 3 kupy zrobiła w ciągu tej doby że mną więc chyba coś zjadła. Za to noc była koszmarkiem....nastawilam się na to że nie będę spala dziś, spałam chyba łącznie z 4 godziny, bo an tyle pozwoliła ale teraz jestem śpiąca i głowa mi pęka, myslalam ze lepiej to przejdę, no ale może się jakoś przyzwyczaje. Jejku zakochałam się w małej, jest jak laleczka, taka ładna, ma takie malutkie włoski o takie złoszczace się miny jak widzi że coś jest nie po jej myśli 😂 temperamencik ma ewidentnie po tatusiu 😍

[WerkuUuS]

Jeju jaka ja niewyspana dzisiaj...
Od 3 w nocy takie skurcze mnie łapią coraz bardziej bolesne ale co z tego jak to co pół godziny było jakoś, potem co 20 minut teraz co 10... ale i tak czuje ze to nie to a ja padam na twarz już 5 godzin skurczy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Irmusia81]

Napisane przez kamaska

Nem, wspolczuje

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Nem, współczuję, brzmi nieco znajomo, obyś Ty się nie męczyła już długo!

Damgala, u mnie też były momenty ze tętno spadało do 70-65 i ja się martwiła a potem się okazało że to moje tętno się pisało a nie Nelki. Natomiast już przy porodzie na początku partych tętno małej znikło całkiem i tak ponad minutę co szukali i stymulowali, i właściwie powoli wróciło już w momencie kiedy mieli decydować o gg. Ja tam wtedy umieralam ze strachu, całe szczęście że wróciło.

Werkus, no iż co raz bliżej, termin też już tuż tuż, właśnie chciałam napisać że obstawiam poród w niedzielę, zapominając że niedziela to dziś

My powoli kończymy nasza pierwsza wspólna dobę, bylo trudno. Mała przynieśli wczoraj mega głodna a ja z pustym cyckiem. 4 godziny wisiała na cyckach, wsciekajac się że nic nie leci. Potem mnie przenieśli na położniczy z nią i już s drodze o ani stwierdziła że strasznie głodna i koniecznie muszę dokarmic mm. Nie dokrmilam. Po kolejnych 2h wiszenia zasnęła na godzinę uff. Ja już byłam bliska płaczu. Dobrze że akurat mąż przyszedł i młynie przywrócił do porządku. Na szczęście po godzinie jakieś parę kropli się naprodukowalo i coś zjadła. Generalnie dzień cyckowy, ale widzę że w lewej mleko już jest ładne nawet, młoda ładnie spija je. Prawa jeszcze słabsza ale liczę na to że się wyrówna. 3 kupy zrobiła w ciągu tej doby że mną więc chyba coś zjadła. Za to noc była koszmarkiem....nastawilam się na to że nie będę spala dziś, spałam chyba łącznie z 4 godziny, bo an tyle pozwoliła ale teraz jestem śpiąca i głowa mi pęka, myslalam ze lepiej to przejdę, no ale może się jakoś przyzwyczaje. Jejku zakochałam się w małej, jest jak laleczka, taka ładna, ma takie malutkie włoski o takie złoszczace się miny jak widzi że coś jest nie po jej myśli temperamencik ma ewidentnie po tatusiu

Przyzwyczaisz się do nie spania. My różnie. Raz śpię tylko 3,5 godziny w nocy a raz 6. Dziś spałam 5 godzin ale gdyby nie niedziela i to że musiałam starszaki przygotować do kościoła to pospalabym jeszcze.
Przy pierwszym dziecku fajne jest to że można się kimnac z nim w ciągu dnia.
Ja mam teraz cała rodzinkę w domu conajmniej do stycznia bo jednak jak ognia boję się wirusów i ewentualnego pobytu w szpitalu z Miloszkiem. Dlatego tak chucham. Choć nie jest łatwo.
Mój maluch też robi takie wściekłe miny

W ogóle się śmiejemy że jest takim staruszkiem w miniaturce. Pomarszczony, łysy na czubku głowy. No samo piękno moje najdroższe ️

Aaaa mam pytanie

Mamusie w czym kąpiecie bobasy?
Mam płyn Dzidziuś z olejkiem migdałowym ale kurcze skórka po tym się łuszczy. I się zastanawiam czy pora na emilient czy spróbować coś innego.

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez WerkuUuS

Jeju jaka ja niewyspana dzisiaj...
Od 3 w nocy takie skurcze mnie łapią coraz bardziej bolesne ale co z tego jak to co pół godziny było jakoś, potem co 20 minut teraz co 10... ale i tak czuje ze to nie to a ja padam na twarz już 5 godzin skurczy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Współczuję i życzę żeby się w końcu rozkrecilo

Ciekawe co z Nem???

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

[Iwonia27]

Napisane przez WerkuUuS

Jeju jaka ja niewyspana dzisiaj...
Od 3 w nocy takie skurcze mnie łapią coraz bardziej bolesne ale co z tego jak to co pół godziny było jakoś, potem co 20 minut teraz co 10... ale i tak czuje ze to nie to a ja padam na twarz już 5 godzin skurczy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pewnie się za niedługo rozkręci...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Irmusia ja myśle że na wszelkie płyny jest za wcześnie jak na taka delikatna jeszcze skorke. Na wszystkie moze teraz niefajnie zareagować. Sama woda.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LolaMontez]

Napisane przez Irmusia81

Przyzwyczaisz się do nie spania. My różnie. Raz śpię tylko 3,5 godziny w nocy a raz 6. Dziś spałam 5 godzin ale gdyby nie niedziela i to że musiałam starszaki przygotować do kościoła to pospalabym jeszcze.
Przy pierwszym dziecku fajne jest to że można się kimnac z nim w ciągu dnia.
Ja mam teraz cała rodzinkę w domu conajmniej do stycznia bo jednak jak ognia boję się wirusów i ewentualnego pobytu w szpitalu z Miloszkiem. Dlatego tak chucham. Choć nie jest łatwo.
Mój maluch też robi takie wściekłe miny

W ogóle się śmiejemy że jest takim staruszkiem w miniaturce. Pomarszczony, łysy na czubku głowy. No samo piękno moje najdroższe ️

Aaaa mam pytanie

Mamusie w czym kąpiecie bobasy?
Mam płyn Dzidziuś z olejkiem migdałowym ale kurcze skórka po tym się łuszczy. I się zastanawiam czy pora na emilient czy spróbować coś innego.

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Współczuję i życzę żeby się w końcu rozkrecilo

Ciekawe co z Nem???

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

Ja kàpałam w emoliencie, smarowałam emolientem i też się łuszczyła. Ta pierwsza skórka musi zejść w końcu moczyła się 9m-cy w wodzie. Teraz już kąpie w zwykłym hipp, ta skórka pod tą „wężową ” już jest ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[dooorra]

Napisane przez WerkuUuS

Jeju jaka ja niewyspana dzisiaj...
Od 3 w nocy takie skurcze mnie łapią coraz bardziej bolesne ale co z tego jak to co pół godziny było jakoś, potem co 20 minut teraz co 10... ale i tak czuje ze to nie to a ja padam na twarz już 5 godzin skurczy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam nadzieje, że się akcja rozkręci . Dać potem znać jak będzie.
Dzisiaj spadł śnieg u mnie i cieszę się z tego jak głupi do sera. Cały czas patrze, przez okno i podziwiam.

[WerkuUuS]

Rano po ponad 5 h skurczy, mega odrętwiała poszłam z psami i mężem na dłuższy spacer. Pogoda cudna, śnieg spadł wiec trochę rozchodziłam to odrętwienie. Dalej mnie łapią raz na jakiś czas te dziady ze odrętwiała dalej jestem ale dodatkowo leci ze mnie taka brązowa wydzielina... o wiele więcej niż wczoraj to co było jednorazowe
Ahh wykończy mnie to


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Irmusia81]

Napisane przez Iwonia27

Pewnie się za niedługo rozkręci...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Irmusia ja myśle że na wszelkie płyny jest za wcześnie jak na taka delikatna jeszcze skorke. Na wszystkie moze teraz niefajnie zareagować. Sama woda.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jakoś śmiem wątpić w wodę. Sama widzę po sobie jak wysusza mi skórę np na dłoniach.

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

[asioka92]

Napisane przez WerkuUuS

Jeju jaka ja niewyspana dzisiaj...
Od 3 w nocy takie skurcze mnie łapią coraz bardziej bolesne ale co z tego jak to co pół godziny było jakoś, potem co 20 minut teraz co 10... ale i tak czuje ze to nie to a ja padam na twarz już 5 godzin skurczy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może w końcu ruszy. Trzymam kciuki

Napisane przez Irmusia81

Przyzwyczaisz się do nie spania. My różnie. Raz śpię tylko 3,5 godziny w nocy a raz 6. Dziś spałam 5 godzin ale gdyby nie niedziela i to że musiałam starszaki przygotować do kościoła to pospalabym jeszcze.
Przy pierwszym dziecku fajne jest to że można się kimnac z nim w ciągu dnia.
Ja mam teraz cała rodzinkę w domu conajmniej do stycznia bo jednak jak ognia boję się wirusów i ewentualnego pobytu w szpitalu z Miloszkiem. Dlatego tak chucham. Choć nie jest łatwo.
Mój maluch też robi takie wściekłe miny

W ogóle się śmiejemy że jest takim staruszkiem w miniaturce. Pomarszczony, łysy na czubku głowy. No samo piękno moje najdroższe ️

Aaaa mam pytanie

Mamusie w czym kąpiecie bobasy?
Mam płyn Dzidziuś z olejkiem migdałowym ale kurcze skórka po tym się łuszczy. I się zastanawiam czy pora na emilient czy spróbować coś innego.

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Współczuję i życzę żeby się w końcu rozkrecilo

Ciekawe co z Nem???

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

U nas sama woda, jeśli zajdzie taka potrzeba to wprowadzimy jakiś płyn i wtedy zobaczymy co to będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikkita]

Napisane przez Irmusia81

Mamusie w czym kąpiecie bobasy?
Mam płyn Dzidziuś z olejkiem migdałowym ale kurcze skórka po tym się łuszczy. I się zastanawiam czy pora na emilient czy spróbować coś innego.

My kąpiemy w płynie HiPP. Po pierwszej domowej kąpieli posmarowaliśmy Małą oliwką i jej skóra też się zaczęła łuszczyć. Położna stwierdziła, że to wina oliwki niby, więc kupiliśmy mleczko z HIPPa, po nim jest ok . Ja nie chce jeszcze wprowadzać żadnych emolientów, wolę popróbować coś innego. Tym bardziej, że sama mam atopowe zapalenie skóry i boję się, że Mała prędzej czy później po mnie to 'odziedziczy'.

[2Tusiak]

Napisane przez damgala

Właśnie nie odpisał nic, a ktg w szpitalu zrobili mi jeszcze 2 razy i pytałam lekarza na obchodzie i ich zdaniem to ostatnie jest książkowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chyba tylko zostaje ufac lekarzom.


Dzien dobry Dziewczyny. Zaraz ubieramy choinke

[aronia123]

Dzien dobry w niedzielę
My nadal w dwupaku, byłam dziś na ktg, skurczy 0, przepływy ok ale zaleciła robić ktg codziennie bo wód już mało. Także jutro też jedziemy do szpitala. Mam już dosyć, ciężko mi chodzić i biodra tak strasznie bolą


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinunia]

Napisane przez nikkita

My kąpiemy w płynie HiPP. Po pierwszej domowej kąpieli posmarowaliśmy Małą oliwką i jej skóra też się zaczęła łuszczyć. Położna stwierdziła, że to wina oliwki niby, więc kupiliśmy mleczko z HIPPa, po nim jest ok . Ja nie chce jeszcze wprowadzać żadnych emolientów, wolę popróbować coś innego. Tym bardziej, że sama mam atopowe zapalenie skóry i boję się, że Mała prędzej czy później po mnie to 'odziedziczy'.

Po oliwcece z hipp. Właśnie też chciałam kupić ten balsam z hipp ale u mnie w rossmanie jest niedostępny ciągle

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez aronia123

Dzien dobry w niedzielę
My nadal w dwupaku, byłam dziś na ktg, skurczy 0, przepływy ok ale zaleciła robić ktg codziennie bo wód już mało. Także jutro też jedziemy do szpitala. Mam już dosyć, ciężko mi chodzić i biodra tak strasznie bolą


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale macie fajnie z tymi ktg. U nas trzeba położyć się na oddział żeby zrobili

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[Aleksandriiia]

Ny kapiemy w wodzie plus kilka kropel olejku ze slodkich migdalow. Na razie bez zadnych plynow. W szpitalu uzywali plynu z nivea ale tam to bylo kapanie pod kranem. Poki co nasz Maluch nie lubi kapieli

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

[Iwonia27]

Napisane przez Irmusia81

Ja jakoś śmiem wątpić w wodę. Sama widzę po sobie jak wysusza mi skórę np na dłoniach.

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

Aaa to moze i tez racja. Czasem jest meeega twarda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dooorra]

Ja właśnie jestem na ip. Mały nie chciał się ruszać rano i pojechaliśmy do szpitala. Po ktg okazało się, że mam duże skurcze. Ja ich wcale nie czuję. Zobaczymy co powie lekarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

U nas woda jest ok i dlatego tylko tak myjemy. Chce unikać bo mąż i córka mają atopowe zapalenie skóry. Mam cichą nadzieje że mała wda się w mame tym razem.
Aleksandriiia to u Was w szpitalu myją dzieci? U nas już od tego odeszli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aleksandriiia]

Tak u nas myja w 2,4 itd dobie,i po urodzeniu tez. Aaaa i jak mam sobie zyczy zeby dziecka po urodzeniu nie kapac to straszny foch, bylam swiadkiem jak sie polozne oburzaly

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

[Irmusia81]

Napisane przez Aleksandriiia

Tak u nas myja w 2,4 itd dobie,i po urodzeniu tez. Aaaa i jak mam sobie zyczy zeby dziecka po urodzeniu nie kapac to straszny foch, bylam swiadkiem jak sie polozne oburzaly

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

Miloszka nie myli w szpitalu. Ale nie dlatego że się nie zgodziłam bo nie chciałam. Tylko dlatego że położna przyszła zawołać nas na kąpiel o 21:30 a my właśnie zasypialismy po długim maratonie z karmieniem.

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

[WerkuUuS]

Widzę ze temat kąpieli jest. Słyszałam ze teraz odchodzą od tego w szpitalach bo ta maź na noworodku taka zdrowA jest. No ale nie wiem jak u nas jest szczerze mówiąc
Powiem Wam ze padam na twarz od 3.00 nie śpię jak te skurcze się zaczęły... w ciągu dnia tez łapią - raz pojedyncze raz seriami ponad godzinnymi w odległościach od 7 do 15 minut i coraz mocniejsze tego brązu coraz więcej ze mnie wypływa. A ja totalnie sił nie mam. Próbowałam zasnąć bo tak mnie ścięło niedawno, już odpływałam ale znowu skurcze naszły i to takie mocne ze było po spaniu... i tak siedzę sobie dzisiaj odrętwiała i zmęczona ehh


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

I nie uwierzycie ale Sahara moich cycków się skończyła chyba bo właśnie zauważyłam ze jak nacisnę je to wypływa z nich chyba siara


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nikkita]

Napisane przez Aleksandriiia

Tak u nas myja w 2,4 itd dobie,i po urodzeniu tez. Aaaa i jak mam sobie zyczy zeby dziecka po urodzeniu nie kapac to straszny foch, bylam swiadkiem jak sie polozne oburzaly

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

Co do kąpieli to u nas po porodzie neonatolog przyszła zrobić wywiad plus zapytać o zgody na szczepienia i kąpiel. Wyraźnie podkreśliła, że możemy się nie zgodzić, ale Mała jest brudna z krwi itd., co przyniesie więcej szkody niż pożytku, bo ten brud będzie tylko pożywką dla bakterii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez paulinunia

Po oliwcece z hipp. Właśnie też chciałam kupić ten balsam z hipp ale u mnie w rossmanie jest niedostępny ciągle

Tak, tej z HiPPa, ale miała na myśli chyba jakąkolwiek oliwkę. W każdym razie ja do tej z HIPPa się nie zrażam, bo ma bardzo dobry skład i na pewno niedługo do niej powrócimy . Póki co będziemy mleczko stosować. U nas w Rossmannie tez nigdzie go nie było, w necie ok. 2 dychy + przesyłka, ale okazało się, że jest w Tesco za niecałe 15 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Dzień dobry ☺ nadrobię Was niedługo.

Dziś o 8.15 przyszła na świat Weronika 3700 i 57 cm.

Wczoraj pojechaliśmy na ip i juz mnie zostawili. Dali antybiotyk na gbs, skurcze były coraz mocniejsze a chwilę przed 2 odeszły mi wody. Zielone. Poszłam na porodowke, dostałam gaz, potem 2x zzo ale nie zadzialalo. Tzn nie czułam tak bardzo nóg ale od ud w górę wszystko. Koło 7 miałam pełne rozwarcie i zaczelismy przec. Kawałek główki wyszedł ale zaczęła się cofać i uciekać w górę. Moja gin przyszła i kazała robić cc bo i ja się meczylam, i mała i te wody zielone. O 8.15 ja wydobyli. Ja miałam cc w pełnej narkozie bo zzo nie działało. O 15 przywieźli nam ją, jest slodziuka i pyza, a miała przecież być maleńka ☺ ale o 16.30 zabrali bo miała problem z temperatura i leży pod lampami. Trochę pocmokala cyca i przy nim zasnęła. Jutro mi mają ja dopiero dać bo w tym szpitalu wstaje się dopiero po 12h wiec u mnie to będzie po 20.IMG_20181216_131746.jpeg

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[WerkuUuS]

Napisane przez Nemmireth_

Dzień dobry nadrobię Was niedługo.

Dziś o 8.15 przyszła na świat Weronika 3700 i 57 cm.

Wczoraj pojechaliśmy na ip i juz mnie zostawili. Dali antybiotyk na gbs, skurcze były coraz mocniejsze a chwilę przed 2 odeszły mi wody. Zielone. Poszłam na porodowke, dostałam gaz, potem 2x zzo ale nie zadzialalo. Tzn nie czułam tak bardzo nóg ale od ud w górę wszystko. Koło 7 miałam pełne rozwarcie i zaczelismy przec. Kawałek główki wyszedł ale zaczęła się cofać i uciekać w górę. Moja gin przyszła i kazała robić cc bo i ja się meczylam, i mała i te wody zielone. O 8.15 ja wydobyli. Ja miałam cc w pełnej narkozie bo zzo nie działało. O 15 przywieźli nam ją, jest slodziuka i pyza, a miała przecież być maleńka ale o 16.30 zabrali bo miała problem z temperatura i leży pod lampami. Trochę pocmokala cyca i przy nim zasnęła. Jutro mi mają ja dopiero dać bo w tym szpitalu wstaje się dopiero po 12h wiec u mnie to będzie po 20.Załącznik 7653428

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Śliczna gratulacje
Moja imienniczka, będzie zaista! Wiem z autopsji ekhm hehe


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[2Tusiak]

Napisane przez Aleksandriiia

Tak u nas myja w 2,4 itd dobie,i po urodzeniu tez. Aaaa i jak mam sobie zyczy zeby dziecka po urodzeniu nie kapac to straszny foch, bylam swiadkiem jak sie polozne oburzaly

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

a mozna samemu wykapac? bo u nas zachecaja, zeby samemu, ale jak potrzebujesz pomocy to polozna pokaze jak. I raczej nie trzeba kapac w szpitalu jak sie nie chce, tyle ze u nas sie szybciutko wychodzi jak nie ma komplikacji.

Napisane przez WerkuUuS

Powiem Wam ze padam na twarz od 3.00 nie śpię jak te skurcze się zaczęły... w ciągu dnia tez łapią - raz pojedyncze raz seriami ponad godzinnymi w odległościach od 7 do 15 minut i coraz mocniejsze tego brązu coraz więcej ze mnie wypływa. A ja totalnie sił nie mam. Próbowałam zasnąć bo tak mnie ścięło niedawno, już odpływałam ale znowu skurcze naszły i to takie mocne ze było po spaniu... i tak siedzę sobie dzisiaj odrętwiała i zmęczona ehh

WerkuUuS to Ty juz niebawem utulisz swojego Maluszka

Napisane przez Nemmireth_

Dzień dobry ☺ nadrobię Was niedługo.

Dziś o 8.15 przyszła na świat Weronika 3700 i 57 cm.

Wczoraj pojechaliśmy na ip i juz mnie zostawili. Dali antybiotyk na gbs, skurcze były coraz mocniejsze a chwilę przed 2 odeszły mi wody. Zielone. Poszłam na porodowke, dostałam gaz, potem 2x zzo ale nie zadzialalo. Tzn nie czułam tak bardzo nóg ale od ud w górę wszystko. Koło 7 miałam pełne rozwarcie i zaczelismy przec. Kawałek główki wyszedł ale zaczęła się cofać i uciekać w górę. Moja gin przyszła i kazała robić cc bo i ja się meczylam, i mała i te wody zielone. O 8.15 ja wydobyli. Ja miałam cc w pełnej narkozie bo zzo nie działało. O 15 przywieźli nam ją, jest slodziuka i pyza, a miała przecież być maleńka ☺ ale o 16.30 zabrali bo miała problem z temperatura i leży pod lampami. Trochę pocmokala cyca i przy nim zasnęła. Jutro mi mają ja dopiero dać bo w tym szpitalu wstaje się dopiero po 12h wiec u mnie to będzie po 20.Załącznik 7653428

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

jeszcze raz gratulacje! Dobrze, ze juz tulisz swoja Dziecinke

[karolinka_87]

Napisane przez Nemmireth_

Dzień dobry nadrobię Was niedługo.

Dziś o 8.15 przyszła na świat Weronika 3700 i 57 cm.

Wczoraj pojechaliśmy na ip i juz mnie zostawili. Dali antybiotyk na gbs, skurcze były coraz mocniejsze a chwilę przed 2 odeszły mi wody. Zielone. Poszłam na porodowke, dostałam gaz, potem 2x zzo ale nie zadzialalo. Tzn nie czułam tak bardzo nóg ale od ud w górę wszystko. Koło 7 miałam pełne rozwarcie i zaczelismy przec. Kawałek główki wyszedł ale zaczęła się cofać i uciekać w górę. Moja gin przyszła i kazała robić cc bo i ja się meczylam, i mała i te wody zielone. O 8.15 ja wydobyli. Ja miałam cc w pełnej narkozie bo zzo nie działało. O 15 przywieźli nam ją, jest slodziuka i pyza, a miała przecież być maleńka ale o 16.30 zabrali bo miała problem z temperatura i leży pod lampami. Trochę pocmokala cyca i przy nim zasnęła. Jutro mi mają ja dopiero dać bo w tym szpitalu wstaje się dopiero po 12h wiec u mnie to będzie po 20.Załącznik 7653428

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Gratulacje witamy Weronikę na świecie
Dwa porody w jednym - najważniejsze ze wszystko ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk