Jak przestać być nieśmiałą i w końcu zdobyć chłopaka?

[Graup]

moim zdaniem gdyby chciał to by odposał od razu.. ale dobrz poczekamy zobaczymy..
a tak z innej beczki.. to najbardziej wkurza mnie to, że moje kumpele.. od samego początku były pesymistkami w tej spawie.. i od razu mówiły żebym nawet na niego uwagi nie zwracała bo z tego i tak nic nie będzie.. no i gdyby nie wy.. to wcale bym do niego nie napisała..

[behindblueeyes]

Napisane przez Ewcia17

Behind, może po prostu powinnas się go spytać gdzie była ta impreza, na której sie tak świetnie bawil?
Sadze, że na pewno sie nie zorientował, dlaczego jestes taka oschła dla niego. Faceci czasem niczego nie rozumieją, dopóki sie im prosto z mostu nie powie o co chodzi.
Uśmiechnij się

przy okazji samo wyjdzie..nie jestem zła tylko przez tą imprezę..ale za całokształt,szczególnie ostatnio..jesteśmy tak blisko siebie,a o spotkaniu ani słowa..

[dusia139]

Napisane przez Graup

moim zdaniem gdyby chciał to by odposał od razu.. ale dobrz poczekamy zobaczymy..
a tak z innej beczki.. to najbardziej wkurza mnie to, że moje kumpele.. od samego początku były pesymistkami w tej spawie.. i od razu mówiły żebym nawet na niego uwagi nie zwracała bo z tego i tak nic nie będzie.. no i gdyby nie wy.. to wcale bym do niego nie napisała..

"Koleżanki" często są zazdrosne Dobrze, że mu powiedziałaś. Przynajmniej nie masz wyrzutów sumienia, że czegoś nie zrobiłaś, nie wyrywasz sobie włosów z głowy myśląc, że mogłaś..
Co ma byc to bedzie.

[tegochcialam]

Dziewczyny mam nadzieję, że macie rację, że to przejdzie. Dzisiaj kolejny sen z nim w roli głównej... jejku, ile ich już było... czemu to takie trudne?

behind - dziewczyny już wszystko dopowiedziały. Ja tez myślę, że powinnaś się wypytać gdzie był na tej imprezie, czemu się nie odezwał itd. bedzie dobrze na pewno!

aaa... zepsuty humor mam dzis. I chyba nikomu nie uda sie go zmienić, może później jakiś film obejrzę... znacie jakieś fajne, na poprawę humoru?

[dusia139]

Napisane przez tegochcialam

Dziewczyny mam nadzieję, że macie rację, że to przejdzie. Dzisiaj kolejny sen z nim w roli głównej... jejku, ile ich już było... czemu to takie trudne?

behind - dziewczyny już wszystko dopowiedziały. Ja tez myślę, że powinnaś się wypytać gdzie był na tej imprezie, czemu się nie odezwał itd. bedzie dobrze na pewno!

aaa... zepsuty humor mam dzis. I chyba nikomu nie uda sie go zmienić, może później jakiś film obejrzę... znacie jakieś fajne, na poprawę humoru?

Nie ma co psuc sobie humoru! Obejrzyj sobie Włatców móch :P. Polecam też gorącą kąpiel

[tegochcialam]

Dusia - dziekuje na pewno skorzystam

[behindblueeyes]

Napisane przez tegochcialam

Dziewczyny mam nadzieję, że macie rację, że to przejdzie. Dzisiaj kolejny sen z nim w roli głównej... jejku, ile ich już było... czemu to takie trudne?

ajjj..samo życie dziewczyny to mają chyba wpisane w swoją babską naturę..heh

Napisane przez tegochcialam

behind - dziewczyny już wszystko dopowiedziały. Ja tez myślę, że powinnaś się wypytać gdzie był na tej imprezie, czemu się nie odezwał itd. bedzie dobrze na pewno!

tak zrobię tylko muszę poczekać aż książę łaskawie pomyśli żeby do mnie wpaść..

Napisane przez tegochcialam

aaa... zepsuty humor mam dzis. I chyba nikomu nie uda sie go zmienić, może później jakiś film obejrzę... znacie jakieś fajne, na poprawę humoru?

hmm..Granatowy,prawie czarny-troszkę zboczony ale fajny..hihi

[Graup]

"Koleżanki" często są zazdrosne Dobrze, że mu powiedziałaś. Przynajmniej nie masz wyrzutów sumienia, że czegoś nie zrobiłaś, nie wyrywasz sobie włosów z głowy myśląc, że mogłaś..
Co ma byc to bedzie.

wiesz one wszystkie z nim pisały kiedyś.. i jak widać tylko ze mną nie chce..
i kurcze jak w piątek po zakończeniu roku poszłam do jednej kumpelki bo było mi smutno to usłyszałam: "Nareszcie o nim zapomnisz" miło prawda..

[dusia139]

Napisane przez Graup

wiesz one wszystkie z nim pisały kiedyś.. i jak widać tylko ze mną nie chce..
i kurcze jak w piątek po zakończeniu roku poszłam do jednej kumpelki bo było mi smutno to usłyszałam: "Nareszcie o nim zapomnisz" miło prawda..

Skoro tak, to naprawdę nie masz co żalowac.
Koleżanki czasami mówią różne rzeczy i to niekoniecznie znaczy, że chcą zle..
Ja tam nikomu się nie zwierzam.. I tak mi dobrze.
Trzymaj się kochana i głowa do góry!

[Graup]

ja się niedawno zaczęłam zwierzać.. i chyba z tym skończę.. wolę tutaj do was na wizażu pisać

[dusia139]

Napisane przez Graup

ja się niedawno zaczęłam zwierzać.. i chyba z tym skończę.. wolę tutaj do was na wizażu pisać

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi

[Graup]

no ale serio, serio.. od tej pory wszystkie sprawy związane z panem K. będę pisała tutaj.. bo za kazdym razem jak mówie coś kumpeleom to one dają mi do zrozumienia, że z tego i tak nic nie będzie.. wy przynajmiej dajecie mi nadzieje

[Aninek]

Napisane przez Graup

no ale serio, serio.. od tej pory wszystkie sprawy związane z panem K. będę pisała tutaj.. bo za kazdym razem jak mówie coś kumpeleom to one dają mi do zrozumienia, że z tego i tak nic nie będzie.. wy przynajmiej dajecie mi nadzieje

Pisz u nas,my jesteśmy w podobnych sytuacjach

[tegochcialam]

behind - chyba rzeczywiście masz rację. Mamy to wpisane w swoją babską naturę niestety

ehh, MASAKRA!

[behindblueeyes]

Napisane przez tegochcialam

behind - chyba rzeczywiście masz rację. Mamy to wpisane w swoją babską naturę niestety

ehh, MASAKRA!

dokładnie..

a mi jest dziś tak strasznie smutno..R. milczy, nawet nie zaproponował spotkania..a ja mam świadomość,że jest tak blisko mnie..i co..

[tegochcialam]

to jesteśmy obie

też mnie zabija w środku, że jest obok, a nie napisze ani nic... to jest straszne mam dość wszystkiegoo
cały dzien chce mi sie ryczec i na nic wiecej nie mam ochoty...

[behindblueeyes]

Achh..jak byłam w Pzn,miałam mnóstwo nauki,to też ciągle o nim myślalam itd. ale miałam zajęcie i jakoś to było..a teraz wolne i on na wyciągnięcie ręki..i jest w zasadzie gorzej niż wtedy..a jeszcze tydzień temu był u mnie cały weekend i było cudownie..

[tegochcialam]

no dokładnie... najgorsze jest to, ze musze siedziec w domu :/

a wspominanie własnie tych wspanialych chwil jest najgorsza rzeczą ;((

[dusia139]

Napisane przez behindblueeyes

Achh..jak byłam w Pzn,miałam mnóstwo nauki,to też ciągle o nim myślalam itd. ale miałam zajęcie i jakoś to było..a teraz wolne i on na wyciągnięcie ręki..i jest w zasadzie gorzej niż wtedy..a jeszcze tydzień temu był u mnie cały weekend i było cudownie..

Dobrze by było, gdybyś teraz też znalazła sobie jakieś zajęcie.. Moze ciekawa książka?


Mój dzisiaj się nie odzywa, ale jest na wyjezdzie.. Wczoraj jednak się udało (tylko dwie osoby wiedzą stad co to za plan). Jestem i tak z siebie dumna :P Wykombinowałam i efekty były. Kiedy wróci do domu kolejna częśc planu wyjdzie Już nie mogę się doczekac. Ale nie wiem kiedy wraca.. Mam nadzieję, że prędko!

[behindblueeyes]

Najgorsze jest to,że ja nie wiem co się stało,o co chodzi..;/
A nie chcę pisać mu wprost czy przyjedzie..skoro jemu nie przeszkadza,że się tydzień nie widzieliśmy..

[dusia139]

Napisane przez tegochcialam

no dokładnie... najgorsze jest to, ze musze siedziec w domu :/

a wspominanie własnie tych wspanialych chwil jest najgorsza rzeczą ;((

Nie zadręczaj się tak! Jest jeszcze przed Tobą wiele duzo piękniejszych chwil..

(Sama przezywam, więc pewnie me słowa i tak nie brzmią wiarygodnie)

[sungold]

Napisane przez dusia139

Dobrze by było, gdybyś teraz też znalazła sobie jakieś zajęcie.. Moze ciekawa książka?


Mój dzisiaj się nie odzywa, ale jest na wyjezdzie.. Wczoraj jednak się udało (tylko dwie osoby wiedzą stad co to za plan). Jestem i tak z siebie dumna :P Wykombinowałam i efekty były. Kiedy wróci do domu kolejna częśc planu wyjdzie Już nie mogę się doczekac. Ale nie wiem kiedy wraca.. Mam nadzieję, że prędko!

dobrze, ze sie plan udał a druga czesc tez mnie ciekawi

Behind-no ja nie wiem, co z tym facetem ! ?? nie wiem co Ci doradzic, pisac źle, nie pisac tez źle.

[ponury1939]

jak zawsze pewnie moj komentarz przejdzie bez echa ale drogie panie proponuje ogladanac ponizszy filmik.
po czesci na temat a po czesci nie
same zdecydujcie


http://www.tvp.pl/publicystyka/magaz...zenia-18062009

[behindblueeyes]

Napisane przez sungold

Behind-no ja nie wiem, co z tym facetem ! ?? nie wiem co Ci doradzic, pisac źle, nie pisac tez źle.

sama nie wiem co mam zrobić..chciałam udawać powiedzmy obrażoną..ale jak zaproponuję żeby wpadł to moj plan legnie w gruzach chyba żeby zapytać czy jutro wieczorkiem do mnie przyjedzie..co o tym myślicie?
może jakaś wskazówka od naszych kolegów z wątku?

a filmik niezły..heh

[Semele]

Nieźle koleś pojechał "Marysia jesteś jak moja babcia " mnie by zamurowało

[Marzeniatko]

No i ja już pooo. Ogólnie oceniam dzisiejszy dzień na cudeńko.

Od razu przepraszam za długość posta.

Oczywiście rano wstałam wcześniej, żeby się ładniutko wyszykować itp. Ostatecznie poszłam w jasnych, wysokich butach, czarnej spódniczce i bluzce w łódkę z krótkim rękawem do tego jasna torba. Było ciepło, więc pokazałam nogi.
Tak jak się umawialiśmy, godzina 15.30. Ale, żeby nie było, że ja taka punktualna, spóżniłam się celowo 10 min. Gdy się spotkaliśmy on mi wystawia polik, żeby się przywitać , a ja sobie myślę "nara, koleś" i odwróciłam głowę. Ale jestem niedobra. Później od razu "masz mojego pendriva?" no i dał mi tego pendriva i się tak mi przypatruje. I zaczyna prawić komplementy, że mu imponuje, że wyglądam świetnie blablablablablabla. Umówiliśmy się w jednym z parków, a on, że chodź tam jest fajna kawiarnia, a ja "nie mam czasu, jestem już umówiona". B. lekko zdziwiony.. Pytam się go czy ma do mnie jakąś sprawę, czy mogę sobie już iść? A on, że może byśmy się do kina wybrali czy coś.. a ja, że wybacz nie mam czasu i w tym momencie dzwoni mi telefon. Odbieram i sie okazało, że kumpel chciał się umówić jutro na kawę. To ja oczywiście potwierdzam jego słowa "hmm, ok możemy jutro się wybrać na kawę" i tak dalej, żeby B. wszystko słyszał. Widać, że zrobiło mu się głupio, widać że czuł się zakłopotany, widziałam tą zazdrość w oczach. W pewnym momencie B. zaczął mi mówić o tym, że on nie chce nas przekreślać, że między nami jest chemia, ale to nie ten czas i zaczął się wykręcać, a ja ładnie mu spojrzałam w oczy i powiedziałam, że wybacz, nie będę na Ciebie czekać całe życie, przepraszam jestem umówiona i najlepiej jak przestaniemy się spotykać. On totalne osłupienie nie wiedział co powiedzieć stał tak i patrzył na mnie. Ja, żeby nie przedłużać tej komicznej sytuacji spojrzałam na zegarek i "oo, jak się póżno zrobiło, idę". On tylko coś wspomniał, że nie wiedział, że to się tak skończy.. Ale ja odeszłam i nic nie mówiłam. Później jak byłam po drugiej stronie ulicy to widziałam, że poszedł sobie na ławeczkę usiąść i nie wiem co robił, o czym myślał. Myślę, że moja przygoda z B. dobiegła końca. Jestem z siebie dumna, że potrafiłam to tak zakończyć. Nie będę panienką na weekendy i nie pozwolę się lowelasowi mną bawić. Póżniej do mnie jeszcze dzwonił, ale nie odebrałam.

Spotkanie z B. zajęło mi jakieś 30 min, później umówione spotkanie z kolegą w kawiarni. Wypiliśmy kawe, pogadaliśmy i było bardzo miło. Zbieg okoliczności ten kolega też ma inicjał "B.". Prawił mi komplementy, nawet dostałam kwiatka. Później mnie odwiózł do domu i się pytał czy mam w tym tygodniu czas, bo chętnie mnie porwie na jakiś spacerek.

Także dziewczyny jest dobrze. Skończyłam znajomość, która mnie kosztowała tyle nerwów. Nie jest mi przykro, poniekąd jestem zadowolona. Coś się skończyło, ale widocznie tak musiało być. Niech się B. bawi innymi dziewczynami, nie mną.

[dusia139]

Napisane przez sungold

dobrze, ze sie plan udał a druga czesc tez mnie ciekawi
.

Odpisałam na PW Ze zniecierpliwieniem czekam na odpowiedz. Az sama sobie się dziwie (niby taka zrównoważona dziewczyna :P

Marzenko pozostaje mi tylko pogratulowac
No i dobrze zrobiłaś. Teraz może się "wyszalec". Nie będziesz już jedną z wielu
Tak poza tym, to na brak powodzenia nie narzekasz widzę ;P

Jeśli chcesz poznac tajniki mojego planu pisz na PW

[carpaibex]

Napisane przez mia17str

Pewnie to jest najgłupsze pytanie, ale ja nie umiem inaczej. Jestem cholernie nieśmiała. Jeśli chłopak mi się podoba to nawet próbuję nie patrzeć w jego stronę....
Ja nie wiem co mam zrobić.... Gdy na mnie spojrzy (oczywiście przypadkiem jak przechodzimy w szkole obok siebie) to chcę się zapaść pod ziemię, albo wskoczyć na sufit...
Czy ktoś może coś poradzić komuś, kto nawet wstydzi się uśmiechnąć?

każda powie ci swój patent a tak naprawdę może się okazać, że on w ogole nie pasuje do Ciebie. moim zdaniem każda powinna to sama odkryć. ja niby jestem śmiała w stosunku do facetów, ale tylko jak ich znam lub poznaję. koło nieznajomych przechodzę z opuszczoną głową, mimo że ponoć jestem pewna siebie i zadowolona z własnego wyglądu.
zobaczysz, będzie dobrze : )

[Moni_sss91]

Marzenka tylko pogratulować twarda kobitka z Ciebie

[behindblueeyes]

no no no Marzenko, tylko brać przykład gratuluję odwagi i postawy,tak powinno być i widzę,że w kolejce już się ustawiają następni

ps.doradzcie mi czy czekać aż R. sam zapyta czy może wpasć czy działać?