Koty część XIII

[pestycyda]

Tchorza? Brzmi jak typowy kot:p z tego co piszesz to przy Tobie sie czuje bezpieczny a to dobrze. Bedzie coraz lepiej. Moja kotka zaraz rok konczy a dalej boi sie obcych. Za to kocur starszy i mądrzejszy wita wszystkich bo musi sie pokazać jako pan domu.

Obcinanie kotu pazurkow nie jest trudne. Ucz go od razu to nie powinnas miec problemu w przyszlosci. Trzeba tylko uwazac zeby tego rózowego nerwu nie przeciąć. Jak sie boisz to na poczatku ucinaj same koncoweczki. Niech ktos go potrzyma.

A jak sie drze zebys przyszla to NIE przychodz bo sie nauczy:p nie reaguj.

[Kocurasek]

Napisane przez Onnaa88

Dzisiaj w kuchni spadł mi garnek kot pobiegł pod stół,siedział wystraszony ja go wzięłam i przytuliłam.Położyłam na tapczan a ten mnie zaczął gryźć i wbijać pazury,aż się go wystaszyłam,dzisiaj mu się też zdarzyło drapać drzwi i nie spać w nocy,dopiero jak dałam mu jeść to przestał,zaczęłam aż się go bać

Miałam podobna sytuację. Spałam na sofie, a na oparciu nade mną kot. W środku nocy się obudziłam i stwierdziłam, ze jednak wole sypialnie wiec wstałam jakoś tak szybko, a widocznie swoim ciałem trzymałam poduchę na której on leżał, bo gdy się podniosłam to on wpadł między oparcie a poduchę. Tak się wystraszył, bo wyrwany ze snu, ze zaczął syczeć. Zaczęłam go głaskać i do niego mówić i wtedy mnie ugryzł. Podeszłam do niego jak do psa, dziecka. A to kot. Koty są "inne". Trzeba zostawić chyba w spokoju, no nie wiem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez tekila901

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi na moje pytanie. Będę kontrolować kiedy mały gryzie. Jak delikatnie ssie, to nie zabieram ręki. Jak widzę, że się bawi, to biorę od razu. A jak reagować kiedy dostaje głupawki i próbuje ugryźć moje kolano? Mam wrażenie, że kot nie traktuje moich kolan jako części mnie. Chyba powoli się uczy, że rąk gryźć nie wolno, ale jak siedzę po turecku i kot się bawi, to potrafi próbować rzucić się na moje kolana. Jak leżę na boku, to czai się za moimi plecami i atakuje zwiniętą koszulkę drapiąc przy tym po plecach. Kot ma przycięte pazury, więc boję się, że jak mu odrosną, to dopiero będzie problem.

Próbowałam mu złapać łapki tak, jak hodowca pokazywał, żeby przyciąć pazury (nie ma jeszcze pazurów, ale chciałam zobaczyć jak się to robi samemu). Czarno to widzę...


Będę pamiętać Na razie to on na mnie krzyczy. TŻ mówi, że mój ton głosu jest milszy niż jak do niego (TŻ) mówię, więc w razie jakbym krzyknęła, to mam nadzieję, że zapamięta moją reakcję.

Ogólnie nie jest to jakiś duży problem, ale chcę kuć żelazo, póki gorące, bo potem może być za późno.

Hmm... Nie wiem czy daje znać kiedy jest głodny, bo ma jedzenie w misce cały czas. On raczej "drze ryja" jak jestem zajęta i się z nim nie bawię (nawet zaraz po tym jak gonił za wędką przez pół godziny). Drze się też jak idę do innego pokoju/kuchni i on idzie za mną, ale po drodze coś go zainteresuje i ja idę dalej, a on tam zostanie. Potem się drze dopóki nie przyjdę. Jak TŻ do niego idzie, to to nie pomaga - drze się dopóki ja nie przyjdę.


Już wiemy jakie jedzenie lubi. Mac'sa. Fajnie, bo to dobry początek, ale... Mamy 24 kilo innych pakietów próbnych - Animonda, Feringa, Catz Finefood, Smilla, Miamor... I tych nie chce tknąć nawet jak zmieszane A Mac's się za niedługo skończy. Nie chcę go brać głodem, więc chyba zamówię Mac'sa, ale co ja zrobię z 24kg innych puszek?

Ile kot powinien się adaptować w nowym domu? Czy mój kot jest tchórzliwy czy się nadal adaptuje? Na wszelkie niespodziewane odgłosy ucieka (chyba, że siedzi przy mnie). Wczoraj gotowałam obiad i chodził po kuchni i z nudów na mnie krzyczał. Rzuciłam mu do zabawy liść kalafiora i rzucił się do ucieczki jakby go stado psów goniło... Sprzątałam coś w łazience i przyniosłam siatkę z zakupami. Wpakował się do reklamówki i siedział. Zaczął w niej grzebać. Reklamówka zaczęła głośno szeleścić, a kot wpadł w panikę. Czy mam tchórza w domu?

Puszki możesz wymienić z kimś innym jeśli wiesz na co.
Niektóre sklepy dają 14 dni na odesłanie nieotwartych.
Poza tym możesz zostawić sobie i wprowadzać nowości stopniowo. Moje jak były małe to tolerowały tak ze 2-3 nowe smaki i innych nie chciały. Do zmian dojrzały z czasem.
Wygląda na to, że maluch uznał Cię za swoją mamę. Wrzaski jak znikasz (lęk separacyjny) i wygryzanie na to wskazują. Nie ma siły. Trzeba kupić jakąś rękawicę i wygryzać się bezpiecznie z kociakiem. Albo kupić wędki, kickeroo kong itp. Poza tym mały może zapomnieć gdzie ma karmę, więc jak się drze z głodu to trzeba go przystawić do misek i z czasem nauczy się gdzie stoją i pójdzie do nich sam.
Kota głodem nie weźmiesz.Kot jest jedynym zwierzęciem, które może się zagłodzić na śmierć. Poczytaj o tym. Nigdy nie bierze się kota głodem.

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez Kocurasek

Miałam podobna sytuację. Spałam na sofie, a na oparciu nade mną kot. W środku nocy się obudziłam i stwierdziłam, ze jednak wole sypialnie wiec wstałam jakoś tak szybko, a widocznie swoim ciałem trzymałam poduchę na której on leżał, bo gdy się podniosłam to on wpadł między oparcie a poduchę. Tak się wystraszył, bo wyrwany ze snu, ze zaczął syczeć. Zaczęłam go głaskać i do niego mówić i wtedy mnie ugryzł. Podeszłam do niego jak do psa, dziecka. A to kot. Koty są "inne". Trzeba zostawić chyba w spokoju, no nie wiem

Nie można dotykać drapieżników gwałtownie wybudzonych ze snu, a kot jest drapieżnikiem. Drapieżnik jest najbardziej bezbronny w czasie snu właśnie, więc tu reakcja jest szybka i instynktowna jak na nagły atak innego drapieżnika. Dotykając nagle wybudzonego kota ryzykujemy spore obrażenia. Na pewno ugryzienie będzie standardem.

[tekila901]

Napisane przez pestycyda

Tchorza? Brzmi jak typowy kot:p z tego co piszesz to przy Tobie sie czuje bezpieczny a to dobrze. Bedzie coraz lepiej. Moja kotka zaraz rok konczy a dalej boi sie obcych. Za to kocur starszy i mądrzejszy wita wszystkich bo musi sie pokazać jako pan domu.

Obcinanie kotu pazurkow nie jest trudne. Ucz go od razu to nie powinnas miec problemu w przyszlosci. Trzeba tylko uwazac zeby tego rózowego nerwu nie przeciąć. Jak sie boisz to na poczatku ucinaj same koncoweczki. Niech ktos go potrzyma.

A jak sie drze zebys przyszla to NIE przychodz bo sie nauczy:p nie reaguj.

Napisane przez MissChievousTess

Puszki możesz wymienić z kimś innym jeśli wiesz na co.
Niektóre sklepy dają 14 dni na odesłanie nieotwartych.
Poza tym możesz zostawić sobie i wprowadzać nowości stopniowo. Moje jak były małe to tolerowały tak ze 2-3 nowe smaki i innych nie chciały. Do zmian dojrzały z czasem.
Wygląda na to, że maluch uznał Cię za swoją mamę. Wrzaski jak znikasz (lęk separacyjny) i wygryzanie na to wskazują. Nie ma siły. Trzeba kupić jakąś rękawicę i wygryzać się bezpiecznie z kociakiem. Albo kupić wędki, kickeroo kong itp. Poza tym mały może zapomnieć gdzie ma karmę, więc jak się drze z głodu to trzeba go przystawić do misek i z czasem nauczy się gdzie stoją i pójdzie do nich sam.
Kota głodem nie weźmiesz.Kot jest jedynym zwierzęciem, które może się zagłodzić na śmierć. Poczytaj o tym. Nigdy nie bierze się kota głodem.

Dziękuję za rady

Bycie "mamą" jest fajne, ale za jakiś czas chyba mi przejdzie jak będzie koczował na schodach dopóki nie przyjdę

Jeszcze muszę się sporo nauczyć, bo to mój pierwszy kot. Dzisiaj było czesanie (o dziwo poszło całkiem ok) i czyszczenie uszów i oczów. Z tym troszkę gorzej, ale wszystko przyjdzie z czasem Niestety, ale raz musiałam go ukąpać, bo mu się to i owo przykleiło do gatków jak korzystał z toalety. Bez TŻ na pewno bym nie dała rady.

Puszki w takim razie zostają. Może mu się zmienią smaki. Nie mam z kim ich wymienić, ale za kilka miesięcy kupujemy jeszcze jednego kota, więc może temu drugiemu zasmakuje.

[zakonna]

Co do czyszczenia kociego kupra to lepiej kupić chusteczki nawilżane dla dzieci i tym czyścić niż wsadzać kuper pod wodę.

[witchwq]

Napisane przez zakonna

Co do czyszczenia kociego kupra to lepiej kupić chusteczki nawilżane dla dzieci i tym czyścić niż wsadzać kuper pod wodę.

Zgadzam się! "Pranie portek" nie należy do przyjemności, ale chusteczkami idzie sprawniej i mniej stresujaco.


Temat żwirek: do tej pory non stop używaliśmy cats best oko plus. Widzę że w zooplusie doszedł Benek corn i greenwoods roślinny/drewniany (biodegradowalne to znaczy że mogę spuszczać w toalecie?). Ktory wg was dobrze się sprawdza? Czy któryś z nich jest lepszy niż cats best?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[daktylek1987]

Ja używam Greenwoods drewnianego. U mnie się sprawdza lepiej, mniej pyli, nie rozpada się na pył (z cbe+ już po 3-4 dniach połowa zawartości kuwety przypominała pył, tak moje kopią). Moim zdaniem ciut lepiej się zbryla, ale i tak gorzej niż na początku (stosuję go już ze dwa lata, jak nie więcej, jakość trochę spadła jakiś czas temu). Nosi się tak samo, wydajność podobna, nawet lepsza, jeżeli weżniemy pod uwagę przemielanie cbe+ na pył, tylko opakowanie 10l mniejsze za podobną cenę co 40l cbe+.

A i Greenwoods Plant Fibre, bo o tym piszę, można spuszczać w toalecie.

Widzę, że nowy pupilek w avku, jak Ty ją oddasz?

[witchwq]

No właśnie też się zastanawiałam nad tym plant fibre. Muszę niedługo zamówić jakiś żwirek albo kupić stacjonarnie, więc się rozglądam za opcjami.

Nie oddam, ale ciiiiii. Tzn, jak się uda, to nie oddam

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[Malla]

Napisane przez daktylek1987

Ja używam Greenwoods drewnianego. U mnie się sprawdza lepiej, mniej pyli, nie rozpada się na pył (z cbe+ już po 3-4 dniach połowa zawartości kuwety przypominała pył, tak moje kopią). Moim zdaniem ciut lepiej się zbryla, ale i tak gorzej niż na początku (stosuję go już ze dwa lata, jak nie więcej, jakość trochę spadła jakiś czas temu). Nosi się tak samo, wydajność podobna, nawet lepsza, jeżeli weżniemy pod uwagę przemielanie cbe+ na pył, tylko opakowanie 10l mniejsze za podobną cenę co 40l cbe+.

Faktycznie jego jakość się pogorszyła.
U mnie zbryla się gorzej niż CBE. Każdy siusiek rozpada się na małe kawałki, rzadko udaje mi się wyciągnąć z kuwety nienaruszoną "śliwkę".

[kocurzyca]

Mój kot wczoraj przeszedł samego siebie. Ogólnie jest strasznie wybredny. Gardzi ludzkim jedzeniem. Zawsze pozwalam mu powąchać co mam w talerzu, bo wiem że nie ruszy. A wczoraj rzucił się na gotowanego kalafiora jakby jedzenia nigdy nie widział.

[Asienka187]

Napisane przez witchwq

Zgadzam się! "Pranie portek" nie należy do przyjemności, ale chusteczkami idzie sprawniej i mniej stresujaco.


Temat żwirek: do tej pory non stop używaliśmy cats best oko plus. Widzę że w zooplusie doszedł Benek corn i greenwoods roślinny/drewniany (biodegradowalne to znaczy że mogę spuszczać w toalecie?). Ktory wg was dobrze się sprawdza? Czy któryś z nich jest lepszy niż cats best?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Zamówiłam wór 40 l tego benka corn i musiałam odsprzedać koleżance. Moja kotka w ogóle nie chciała się w nim załatwiać. Chyba drażnil ją zapach (dość mocno kukurydziany) bo siedziała na kuwecie i bawiła się drzwiczkami i nawet wejść nie chciała. Jak ją wsadziłam siła, bo biegała po domu i strasznie wyła to uciekła jak poparzona. Musiałam na szybko jechać do sklepu po inny.
Kupuje cały czas Tigerino Nuggies i uważam, że jest super, ładnie się zbryla, nie pyli mocno. W toalecie nie można go spuszczać, ale mi to nie przeszkadza.

[Onnaa88]

O kurcze nie fajnie,na to wygląda,że trzeba je zostawić i nie dotykać tylko jak one tego chcą.





U mojego kotka biegunka przeszła,karma sucha zmieniona,ale niestety dużo przesiadywał w łazience wczoraj,wąchał proszek do prania oczywiście zamknięty,mój balsam do ciała,psiknełam się dezodorantem to uciekł psikał aż mrożył oczy,dzisiaj zauważyłam wydzieline z krwią już mia brak siły.

[Malla]

Skąd ta wydzielina z krwią?

[witchwq]

Maluchy nauczyły się korzystać ze schodów... Już nigdzie nie jestem bezpieczna

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

Napisane przez witchwq

Maluchy nauczyły się korzystać ze schodów... Już nigdzie nie jestem bezpieczna

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[goplankowa]

Hej. Czy po sterylizacji należy karmić karma dla kotów wysterylizowanych czy to tylko chwyt marketingowy? Kupiłam 12 puszek kitten ostatnio a w poniedziałek idziemy na zabieg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

chwyt marketingowy

[Onnaa88]

z noska,jak kichnie to z krwią,co to może być tym razem?Jadę w poniedziałek z nim do weterynarza ale już innego,bo jak mówiłam zupełnie innemu to mówił,że kiedyś mój kotek miał koci katar,że może teraz pewnie ma znów to albo może to być alergia,łapką też pociera nos,apetyt ma spory,bawić też się normalnie bawi,tylko te ciągłe psikania,wcześniej były rzadkie tylko zwykła woda,później taka żółta wydzielina a teraz zabarwienie przy psikaniu krwią.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Tak sobie pomyślałam,że może ma coś w nosku cały drapak oskubał pazurami a tam takie ostre krawędzie wystają,takie malutkie co mogły by mu do noska się dostać

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Tylko zauważyłam,że jak ja psikam się dezodorantem,albo nowy kocyk mu położę to tak reaguje,dlatego zmieniłam na antyperspirant w kremie,a koce chyba przestanę prać z płynem do płukania może to mu szkodzi,bo jak go tu zabrałam to kichał z dwa razy dziennie a teraz ledwo co się obudzi i już seria kichania bardzo często

[Onnaa88]

Tak patrzę na zdjęcia waszych futer i większość widać,że ma dwa koty.Mój zaczął chodzić własnymi ścieżkami mniej miałczy,ale widać że mu się nudzi,spędzam z nim każda wolna chwile,ale w schronisku miał dużo kotów żeby się bawić,a tu się nudzi nie mam możliwości żeby drugiego kota zabrać

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Lada moment tata też idzie do pracy,kot będzie spędzał po 10 godzin sam w domu,nie wiem czy to dla samego kota dobrze ?

[21kasia21]

Dawno nas tutaj nie było, ale oczywiście was podczytuję, tylko czasu brak ostatnio na cokolwiek

Ostatnio testowaliśmy nowy żwirek Green Cat.
Pytałam Was tutaj o opinie, ale teraz mogę napisać swoją
Na początku wszystko fajnie, w łazience unosił się zapach kukurydzy, kot zadowolony,bo czuł się jak na pustyni, ale my z biegiem czas już średnio. Żwirek jest mało wydajny, jest bardzo drobny, przez co jeszcze bardziej się nosi i pyli, doczepia do kociach łapek. Zbryła się ładnie, aczkolwiek nie jako "kulka" jak CBE +, tylko bardziej przypominając omlet, z góry zbrylony, od dołu nie. I niestety to powoduje, że unosi się potem strasznie nieprzyjemny zapach kociego moczu
Bardzo dobrze, że już mamy końcówkę i wracamy do starego żwirku, bo z tym to więcej nieprzyjemności niż pożytku

My ostatnio mamy problem z mokrym jedzeniem
Ostatnio zrobiliśmy zakupy, kupiliśmy dobre karmy, a kot ich nie chce tknąć. Woli zwykłe marketowe saszetki niż coś lepszego.
I weż tu zrozum kota

Onnaa88,my mamy jednego kota od samego początku. Wiem, że w dwupaku lepiej, ale po prostu jakoś tak wyszło z wielu przyczyn.Nasz kot też jest sam w domu, jak jesteśmy w pracy, ale wtedy cały dzień przesypia, czasem posiedzi w oknie, coś zje. Oczywiście po powrocie z pracy upomina się o swoje, pakuje się na kolana, chce być głaskany, domaga sie wyjścia na balkon. Trzeba mu poświęcić swój czas, bo też po prostu tęskni za swoimi dużymi. A ja standardowo już tęsknię za nim, bo w czerwcu jedziemy na tydzień do Polski i już to przeżywam i panikuję, a do czerwca jeszcze trochę

[zakonna]

Ja mam trzy sztuki . Koty są tak naprawdę samotnikami, dokocenie ma sens jeśli się ma odpowiednio dużo przestrzeni żeby koty mogły sobie podzielić terytorium.

[goplankowa]

My mieszkamy w bliźniaku z ogródkiem także miejsca jest dość a jak adoptować to małego czy lepiej już w wieku naszego? Chciałabym aby się zaakceptowały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Jest większe prawdopodobieństwo ze kociak zostanie zaakceptowany.

wysłane telepatycznie

[MissChievousTess]

Napisane przez goplankowa

My mieszkamy w bliźniaku z ogródkiem także miejsca jest dość a jak adoptować to małego czy lepiej już w wieku naszego? Chciałabym aby się zaakceptowały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lepiej w podobnym wieku i przeciwnej płci.
Maluch dla starszego kota jest irytujący bo zaczepia chcąc się bawić, a starszy kot już nie lubi takich zabaw. Także takie dokacanie jest bardzo stresujące dla malucha. No chyba, że dokacamy do samicy, która ma silny instynkt macierzyński, opiekuńczy. Samice ponoć nie poznają swoich młodych i przygarną każde kocie.
Natomiast samiec z innym samcem raczej będzie konkurował, a młodą samiczkę zdominuje. U mojej koleżanki jest taka sytuacja, że dokociła się do starszego samca małą samiczką i ta mała jest cały czas straszona przez starego rezydenta, sika w łóżko ze stresu, on ją odgania od kuwet, od jedzenia itd.
Najlepiej dogaduje się rodzeństwo albo rówieśnicy przeciwnej płci.
Polecam bardzo końcowe rozdziały książki "Zrozumieć kota" Jest tam o uczeniu się kota, o dokacaniu, o tym jak zaznajomić ze sobą dwa koty. Cała książka to dużo historii ewolucji gatunku kot domowy, ale ostatnie rozdziały są praktyczne dla opiekunów.

[Onnaa88]

Napisane przez 21kasia21

Dawno nas tutaj nie było, ale oczywiście was podczytuję, tylko czasu brak ostatnio na cokolwiek

Ostatnio testowaliśmy nowy żwirek Green Cat.
Pytałam Was tutaj o opinie, ale teraz mogę napisać swoją
Na początku wszystko fajnie, w łazience unosił się zapach kukurydzy, kot zadowolony,bo czuł się jak na pustyni, ale my z biegiem czas już średnio. Żwirek jest mało wydajny, jest bardzo drobny, przez co jeszcze bardziej się nosi i pyli, doczepia do kociach łapek. Zbryła się ładnie, aczkolwiek nie jako "kulka" jak CBE +, tylko bardziej przypominając omlet, z góry zbrylony, od dołu nie. I niestety to powoduje, że unosi się potem strasznie nieprzyjemny zapach kociego moczu
Bardzo dobrze, że już mamy końcówkę i wracamy do starego żwirku, bo z tym to więcej nieprzyjemności niż pożytku

My ostatnio mamy problem z mokrym jedzeniem
Ostatnio zrobiliśmy zakupy, kupiliśmy dobre karmy, a kot ich nie chce tknąć. Woli zwykłe marketowe saszetki niż coś lepszego.
I weż tu zrozum kota

Onnaa88,my mamy jednego kota od samego początku. Wiem, że w dwupaku lepiej, ale po prostu jakoś tak wyszło z wielu przyczyn.Nasz kot też jest sam w domu, jak jesteśmy w pracy, ale wtedy cały dzień przesypia, czasem posiedzi w oknie, coś zje. Oczywiście po powrocie z pracy upomina się o swoje, pakuje się na kolana, chce być głaskany, domaga sie wyjścia na balkon. Trzeba mu poświęcić swój czas, bo też po prostu tęskni za swoimi dużymi. A ja standardowo już tęsknię za nim, bo w czerwcu jedziemy na tydzień do Polski i już to przeżywam i panikuję, a do czerwca jeszcze trochę

W sumie znajomi też mają często po jednym kocie rzadko kto ma dwa,może jest mniej szczęśliwy ale wiadomo więcej uwagi trzeba mu poświęcić,ja za moim tęsknie bardzo ostatnio zwłaszcza jak zostawiam go jak idę do pracy na 8 godzin.W tym roku nawet z urlopu zrezygnowałam ze względu na kota

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez Malla

Skąd ta wydzielina z krwią?

Zauważyłam małą rankę na nosie,być może krew właśnie pojawiła się z tej ranki,tylko nie wiem dlaczego ona się tam pojawiła,gdzieś skubaniec musiał nosek wkładać na to wygląda

[Onnaa88]

Po dwóch dniach suchej karmy i małej ilości żołądków biegunka wróciła do tego wali w całym mieszkaniu strasznie.Najlepiej było po samym mięsie,chyba to najlepsza dieta dla mojego kota,ale samo mięso nie ma żadnych wartości odżywczych dla kota ponieważ potrzebuje witamin,czy jak kupię mieszankę Barf to będzie idealna,żeby dodać do mięsa bo ja już nie mam sił,dużo tej przytył bo widać to po nim ewidentnie się przejada,to co wsypię do miski to od razu zje.

[witchwq]

Dlaczego dajesz suche zamiast puszek?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

przecież już pisałam, że gotowe mieszanki BARF są ok. Pisałam też, że lepsze dobrej jakości mokre na zmianę z mięsem niż suche. Koty nie powinny jeść zbóż i roślin, praktycznie każda sucha ma w sobie takie składniki.

[witchwq]

Nowe zdjęcie maluchów:


Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[201707191436]

Jeśli kot ma problemy żołądkowe, nie dawaj mu suchej - jest bardziej ciężkostrawna i może kotu szkodzić. Mi wet, gdy kot miał problemy żołądkowe i biegunkę powiedział, żebym karmiła go gotowanym indykiem albo dobrą mokrą.