"Konserwatywny" seks

Rex94 · 2014-01-30, 06:36

Jest coś, czego nie rozumiem, wiadomo, są tacy konserwatyści, głównie katolicy i radykalni protestanci, dla których seks jest sferą grzeszną, zakazaną, tematem tabu.
Dlaczego w takim razie każą ludziom jak najszybciej wstępować w związek małżeński (znam takich katolików, nawet tych młodszych, mam 20 lat i patrzą na mnie z politowaniem, że stara panna jestem) i mieć jak najwięcej dzieci, jak są też przeciwko in vitro, a te dzieci wiadomo skąd się biorą.
Nie rozumiem więc, skoro mają do tego obrzydzenie, nie mówią o tym, jeżeli już to negatywnie, to dlaczego to robią, i to wielokrotnie, skoro mają później tę piątkę dzieci?! Skoro kogoś to odrzuca, to jak może się do takiej grzesznej w jego rozumieniu czynności zabierać?
Jak to wytłumaczyć?

Vallarr · 2014-01-30, 07:58

Pewnie tym, że jeśli naprawdę tak uważają:

Cytat:

Napisane przez Rex94

Jest coś, czego nie rozumiem, wiadomo, są tacy konserwatyści, głównie katolicy i radykalni protestanci, dla których seks jest sferą grzeszną, zakazaną, tematem tabu.

To niewiele wiedzą o swojej religii i tym bardziej szkoda czasu nad zastanawianiem sie nad ich motywami?

margitta · 2014-01-30, 09:10

Nie wiem gdzie ty takich ludzi spotkałaś, jeżeli naprawdę istnieją to nadają się do leczenia. Znam wielu głębokich katolików i takich bzdur nie wygadują. Mam na myśli twoje rzekome "obrzydzenie" i "odrzucenie". Nie wiem też po co jeszcze wplątujesz w to in vitro. Dzieci nie biorą się z reguły z in vitro.

sasanka92 · 2014-01-30, 09:13

Nie wiem, jak jest z protestantami, ale co do katolików to takich nie spotykam. Jeżeli już pojawiają się jakieś komentarze ze strony zagorzałych katolików to tylko takie, że seks w małżeństwie jest świętością, że jest połączeniem, że jest dopełnieniem małżeństwa, że jest piękny - ale tylko w małżeństwie. Natomiast odrzucają seks pozamałżeński i ten pewnie uważają za brudny.

paula78 · 2014-01-30, 10:35

Dla katolikow seks nie jest grzeszny, gdy jest to seks małzenski mający służyc płodzeniu dzieci. Kazdy inny jest zły.

justynkag10 · 2014-01-30, 11:01

Cytat:

Napisane przez Rex94

Jest coś, czego nie rozumiem, wiadomo, są tacy konserwatyści, głównie katolicy i radykalni protestanci, dla których seks jest sferą grzeszną, zakazaną, tematem tabu.
Dlaczego w takim razie każą ludziom jak najszybciej wstępować w związek małżeński (znam takich katolików, nawet tych młodszych, mam 20 lat i patrzą na mnie z politowaniem, że stara panna jestem) i mieć jak najwięcej dzieci, jak są też przeciwko in vitro, a te dzieci wiadomo skąd się biorą.
Nie rozumiem więc, skoro mają do tego obrzydzenie, nie mówią o tym, jeżeli już to negatywnie, to dlaczego to robią, i to wielokrotnie, skoro mają później tę piątkę dzieci?! Skoro kogoś to odrzuca, to jak może się do takiej grzesznej w jego rozumieniu czynności zabierać?
Jak to wytłumaczyć?

Nie słyszałam żeby mieli obrzydzenie do seksu, tylko chyba nie akceptują seksu przedmałżeńskiego.
Ale wychodząc z Twojego założenia to dlatego mają tyle dzieci, bo to jest jakby celem małżeństwa (tak kiedyś usłyszałam od księdza).

Kori_Yoitama · 2014-01-30, 13:01

Wg katolików jakich ja spotkałam to seks w małżeństwie jest cudowny, dobry ect. ale tylko pod warunkiem, że jest inicjowany z powodu chęci powiększenia rodziny, a nie z powodu chęci samego seksu. Dlatego też wg katolików wszelakie środki antykoncepcyjne czy metody kalendarzykowe są złem, bo wtedy seks jest dla przyjemności i rozrywki a nie dla powiększenia rodziny.

Seks pozamałżeński dla nich natomiast grzechem i to chyba nawet ciężkim (o ile się nie mylę). Dla nich cudzołóstwem jest nawet jeśli dzień przed ślubem kościelnym para by uprawiała seks, ale następnego dnia po ślubie byłoby to ok jeśli nie zabezpieczaliby się i nie robili by tego tylko i wyłącznie dla przyjemności.

Wg mojej babci, która strasznie jest wierząca, kobieta która odda się mężczyźnie bez ślubu powinna zostać starą panną do końca życia, ale już dla niej ślub po np. 2 miesiącach znajomości byłby ok jeśli para nie chciałaby za długo czekać z seksem. Ważne by po ślubie.

Rex94 · 2014-01-30, 13:33

Takie poglądy na małżeństwo są przerażające, czy to naprawdę musi tak wyglądać?! Ja rozumiem, że dla kogoś seks może być źródłem wszelkiego zła, ale w takim razie wóz albo przewóz: zawsze, wszędzie, z każdym i w każdych okolicznościach seks jest grzechem, bo to by było zrozumiałe, 100% na nie-OK, ale nie, że przed ślubem to za seks grozi wieczne potępienie, a jak po ślubie się małżeństwa nie skonsumuje (potworne określenie, naprawdę), to nie jest ważne. Przecież to jest potworne i obrzydliwe!
Czy ludzie nie mogą zawierać małżeństw także z powodu wspólnych zainteresowań (np. podróże), muszą się mnożyć jak króliki?! A miłość platoniczna, bratnia dusza, takie pojęcia są im obce?!

margitta · 2014-01-30, 13:40

Cytat:

Napisane przez Rex94

Takie poglądy na małżeństwo są przerażające, czy to naprawdę musi tak wyglądać?! Ja rozumiem, że dla kogoś seks może być źródłem wszelkiego zła, ale w takim razie wóz albo przewóz: zawsze, wszędzie, z każdym i w każdych okolicznościach seks jest grzechem, bo to by było zrozumiałe, 100% na nie-OK, ale nie, że przed ślubem to za seks grozi wieczne potępienie, a jak po ślubie się małżeństwa nie skonsumuje (potworne określenie, naprawdę), to nie jest ważne. Przecież to jest potworne i obrzydliwe!
Czy ludzie nie mogą zawierać małżeństw także z powodu wspólnych zainteresowań (np. podróże), muszą się mnożyć jak króliki?! A miłość platoniczna, bratnia dusza, takie pojęcia są im obce?!

A ktoś cię zmusza do bycia Katoliczką?

Po twoich wątkach uważam, że powinnaś iść albo do zakonu albo na jaką terapię, bo ktoś ci zrobił wielką krzywdę wtłaczając jakieś chore poglądy.

A jeżeli jesteś osobą wierzącą to może idź na jakieś spotkania w stylu kursu Alfa, na nauki przedmałżeńskie dla singli (są takie) itp. i pogłęb swoją znajomość wiary u źródeł. A nie pytając ludzi na forum albo słuchając jakichś starych babć, u których to wynika raczej z mentalności niż wiary.

Rex94 · 2014-01-30, 13:55

Czyżbyś uważała, że moje poglądy są chore? Czyżby miłość platoniczna (tak, istnieje takie zjawisko, skoro są rozmaite dewiacje seksualne, to istnieje i coś takiego, wierzcie mi) była czymś złym?

Perlin · 2014-01-30, 14:47

Nie wiem skąd wy bierzecie te informacje o katolikach... Jestem katolikiem i wierze w to co mówi Pismo Święte i Kościół.
Seks w małżeństwie jest najpiękniejszą rzeczą na świecie i wcale nie jest tak, ze od razu musi się począć dziecko. Ja z żoną bardzo często się kochamy i bardzo dobrze się przy tym bawimy

Polecam do przeczytania książkę:

http://www.tolle.pl/pozycja/seks-jakiego-nie-znacie

Zachęcam też do obejrzenia filmiku z ww. autorem:
http://www.youtube.com/watch?v=6Jcxu-tklmU

Mam najcudowniejszą żonę na świecie i jest przepiękna. Chrześcijanin z reguły nie ma być egoistą dlatego jestem tu aby poznać metody jakimi mógłbym dać radość żonie....

Pozdrawiam

Chatul · 2014-01-30, 18:28

Cytat:

Napisane przez paula78

Dla katolikow seks nie jest grzeszny, gdy jest to seks małzenski mający służyc płodzeniu dzieci. Kazdy inny jest zły.

Nie, celem każdego stosunku płciowego katolików nie musi być spłodzenie dziecka

Jak najbardziej za dobry uznawany jest też seks, który ma zbliżać małżonków do siebie.
Gdyby seks miał służyć jedynie prokreacji, to KK nie promowałby NPR-u.

Cytat:

Napisane przez Kori_Yoitama

Wg katolików jakich ja spotkałam to seks w małżeństwie jest cudowny, dobry ect. ale tylko pod warunkiem, że jest inicjowany z powodu chęci powiększenia rodziny, a nie z powodu chęci samego seksu. Dlatego też wg katolików wszelakie środki antykoncepcyjne czy metody kalendarzykowe są złem, bo wtedy seks jest dla przyjemności i rozrywki a nie dla powiększenia rodziny.

To, co mówili Ci znajomi katolicy jest niezgodne z oficjalną wykładnią KK. Jak najbardziej seks w małżeństwie może służyć przyjemności małżonków. Owszem, antykoncepcja jest uznawana za złą, ale KK jak najbardziej poleca NPR jako metodę unikania poczęcia.

**201708160922** · 2014-01-30, 19:11

Cytat:

Napisane przez Rex94

Jest coś, czego nie rozumiem, wiadomo, są tacy konserwatyści, głównie katolicy i radykalni protestanci, dla których seks jest sferą grzeszną, zakazaną, tematem tabu.
Dlaczego w takim razie każą ludziom jak najszybciej wstępować w związek małżeński (znam takich katolików, nawet tych młodszych, mam 20 lat i patrzą na mnie z politowaniem, że stara panna jestem) i mieć jak najwięcej dzieci, jak są też przeciwko in vitro, a te dzieci wiadomo skąd się biorą.
Nie rozumiem więc, skoro mają do tego obrzydzenie, nie mówią o tym, jeżeli już to negatywnie, to dlaczego to robią, i to wielokrotnie, skoro mają później tę piątkę dzieci?! Skoro kogoś to odrzuca, to jak może się do takiej grzesznej w jego rozumieniu czynności zabierać?
Jak to wytłumaczyć?

Co do reszty się nie wypowiadam, ale nie znam NIKOGO, kto uważałby 20-latkę za stara pannę.

Rex94 · 2014-01-30, 19:22

Cytat:

Napisane przez Perlin

Seks w małżeństwie jest najpiękniejszą rzeczą na świecie i wcale nie jest tak, ze od razu musi się począć dziecko. Ja z żoną bardzo często się kochamy i bardzo dobrze się przy tym bawimy

Mam najcudowniejszą żonę na świecie i jest przepiękna. Chrześcijanin z reguły nie ma być egoistą dlatego jestem tu aby poznać metody jakimi mógłbym dać radość żonie....

Pozdrawiam

Włos mi się jeży na głowie jak to czytam, ciekawe czy sam Bóg byłby z Pańskich poglądów zadowolony, bo szczerze mówiąc, Jezus Chrystus nie był zachwycony małżeństwami, wcale takimi rzeczami się nie zachwycał, jest to sakrament najniższy ze wszystkich, pośledni, a św. Paweł pisał o wyższości dziewictwa nad małżeństwem i że lepiej byłoby pozostać czystym i nieskalanym. Więc nie ma powodów do zadowolenia, bo wg św. Pawła, "mąż patrzy tylko, jak przypodobać się żonie, człowiek wolny, jak przypodobać się Panu", więc jesteście znacznie mniej warci, wybraliście wg tych słów niską i gorszą drogę.

margitta · 2014-01-30, 19:50

Cytat:

Napisane przez Rex94

Czyżbyś uważała, że moje poglądy są chore? Czyżby miłość platoniczna (tak, istnieje takie zjawisko, skoro są rozmaite dewiacje seksualne, to istnieje i coś takiego, wierzcie mi) była czymś złym?

chore są twoje poglądy na mężczyzn, na związki, na seksualność, które wyłaniają się z każdego twojego wątku, a nie to, że wierzysz w miłość platoniczną. Wmawiasz ją sobie, bo wszystko inne uważasz za obrzydliwe, złe i niebezpieczne i to jest właśnie chore. Nie próbuj na siłę naprawiać świata, który wcale nie jest zepsuty - to tylko ty go tak widzisz. Mam wrażenie, że widzisz nas wszystkich w jakimś bagnie rozwiązłości, grzechu i w ogóle Sodoma i Gomora, a ty patrzysz na nas jak anioł z góry. Zastanów się nad samą sobą, a nie nad ludźmi dookoła.

**201703061208** · 2014-01-30, 21:16

Cytat:

Napisane przez Rex94

Czyżbyś uważała, że moje poglądy są chore? Czyżby miłość platoniczna (tak, istnieje takie zjawisko, skoro są rozmaite dewiacje seksualne, to istnieje i coś takiego, wierzcie mi) była czymś złym?

nie, nie jest niczym złym, jest piękna i jeszcze piękniejsza kiedy z czystego uczucia tworzy się pełna pasji miłość fizyczna która daje całkowite spełnienie kochankom-chociaż jestem katoliczką nie potępiam seksu wynikającego z dużej bliskości psychicznej przed ślubem, niemniej to nie powinno wyglądać w ten sposób-poznaję kogoś, a nawet fajny to parę dni i hop do łóżka. Seks to zdecydowanie coś zbyt wartościowego by rozdawać każdemu jak leci bo chciał

justynkag10 · 2014-01-30, 22:46

Cytat:

Napisane przez Rex94

Włos mi się jeży na głowie jak to czytam, ciekawe czy sam Bóg byłby z Pańskich poglądów zadowolony, bo szczerze mówiąc, Jezus Chrystus nie był zachwycony małżeństwami, wcale takimi rzeczami się nie zachwycał, jest to sakrament najniższy ze wszystkich, pośledni, a św. Paweł pisał o wyższości dziewictwa nad małżeństwem i że lepiej byłoby pozostać czystym i nieskalanym. Więc nie ma powodów do zadowolenia, bo wg św. Pawła, "mąż patrzy tylko, jak przypodobać się żonie, człowiek wolny, jak przypodobać się Panu", więc jesteście znacznie mniej warci, wybraliście wg tych słów niską i gorszą drogę.

A czemu Ty masz osądzać kto jest ile wart?

Rex94 · 2014-01-31, 07:41

To nie ja oceniam, tylko to są słowa samego Jezusa Chrystusa, wg niego małżeństwo jest funta kłaków warte.

**daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e** · 2014-01-31, 09:38

Cytat:

Napisane przez Rex94

To nie ja oceniam, tylko to są słowa samego Jezusa Chrystusa, wg niego małżeństwo jest funta kłaków warte.

Źródło proszę.

aKatia · 2014-01-31, 09:44

Cytat:

Napisane przez Rex94

To nie ja oceniam, tylko to są słowa samego Jezusa Chrystusa, wg niego małżeństwo jest funta kłaków warte.

Kobieto, wierz w co chcesz ale biblia to nie jest zbiór cytatów Jezusa z Nazaretu tylko opowieści spisane wiele lat po jego śmierci. Niekoniecznie wszystko co jest tam zawarte musiał powiedzieć Jezus.

justynkag10 · 2014-01-31, 11:41

Cytat:

Napisane przez Rex94

To nie ja oceniam, tylko to są słowa samego Jezusa Chrystusa, wg niego małżeństwo jest funta kłaków warte.

A niby skąd bierzesz te słowa?

Rex94 · 2014-01-31, 11:44

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;44903037]Źródło proszę.[/QUOTE]
Proszę bardzo: Łk 20, 27-38, wniosek może być tylko jeden-tylko brudni i grzeszni ludzie zawierają związek małżeński, ludzie święci podobni są aniołom.

justynkag10 · 2014-01-31, 12:27

I tylko stąd bierzesz te swoje teorie? Nie będę tutaj pisać o wiarygodności Biblii. Ale gdyby Bóg miał głosić, że małżeństwa są grzeszne to, który katolik by się na to zdecydował? Idąc tym tokiem skąd by się brały dzieci?

Rex94 · 2014-01-31, 12:33

Dzieci to owoc grzechu, bo od poczęcia obarczone są grzechem pierworodnym (nic nie zawiniły, ale to się dziedziczy), który zmywa tylko chrzest. Więc małżeństwo to brudna sprawa, a jak Wy interpretujecie ten fragment?

Majka1503 · 2014-01-31, 13:17

Cytat:

Napisane przez Rex94

Dzieci to owoc grzechu, bo od poczęcia obarczone są grzechem pierworodnym (nic nie zawiniły, ale to się dziedziczy), który zmywa tylko chrzest. Więc małżeństwo to brudna sprawa, a jak Wy interpretujecie ten fragment?

Może tak, jak w komentarzu do tego?

Cytat:

Jezus wyjaśnił, że małżeństwo jest potrzebne ludziom w tym świecie, ale po zmartwychwstaniu wierzących, potrzeby ziemskie nie będą potrzebami dzieci Bożych.
Ważniejsze od relacji małżeńskiej jest pytanie o to, czy mężczyźni i kobiety będą posiadali wiarę i zmartwychwstaną do życia wiecznego z Bogiem.

A jako, że żyjemy w tym świecie (no chyba, że Ty już jesteś po zmartwychwstaniu) to małżeństwo nie jest niczym grzesznym, brudnym itp.
A teraz dobra rada po przejrzeniu Twoich wątków: idź na terapię.

jewgienij · 2014-01-31, 13:28

Przecież to troll.

**201703061208** · 2014-01-31, 14:40

Cytat:

Napisane przez Rex94

Więc małżeństwo to brudna sprawa, a jak Wy interpretujecie ten fragment?

czy małżeństwo nie jest czasem jednym z sakramentów świętych? Ślub kościelny wg mnie jest bardzo mocno związany z głęboką religijnością i przypieczętowaniem związku (pomijam pary które biorą go dla rodziny bądź wesela, akurat oba te aspekty są najmniej ważne)

**201703061208** · 2014-01-31, 16:58

Rex94
mam pytanie do Ciebie, trochę intymne ale w końcu podforum na którym toczy się dyskusja też specyficzne.
jak jest u Ciebie z podejściem do spraw seksualności, masz jakieś konkretne "przeciw" miłości fizycznej że tolerujesz tylko platoniczną? Wiesz że w większości związków obie części są ważne, chyba że znajdziesz chłopaka do tzw. białego związku co raz-nie jest łatwe, dwa-nie wiadomo czy on później okaże się normalny w tych sprawach, nie aseksualny itp. i trzy-ile czasu udałoby się Wam wytrwać, nagle któreś z Was mówi-koniec tego układu, zaczynamy zabawę bo już dłużej nie wytrzymam, niech się dzieje co chce

Kalini · 2014-01-31, 17:42

Z tego co wiem grzeszna jest każda przyjemność, która nie ma na celu doprowadzenia do zapłodnienia. Więc seks oralny i analny jest w sumie wykluczony, seks podczas ciąży czy karmienia to też grzech, nawet stosując kalendarzyk i uprawiając seks w dni niepłodne grzeszy się. Tak jest w tej radykalnej i konserwatywnej wersji, ale wiadomo, że większość od tego odchodzi.

OnAnonim · 2014-01-31, 17:58

Zacznę od tego że przeczytałem tylko kilka pierwszych postów. Nie wiem czemu niektórzy myślę że w/g Katolików seks to coś złego. Seks jest czymś dobrym

Tak, katolicy mogą uprawiać seks dla przyjemności

Katolicy mogą stosować antykoncepcje, ale tylko naturalną. Jeżeli zastosują "nie naturalną" antykoncepcję to po prostu muszą się z tego wyspowiadać.
W/g KK seks nie jest tylko po to by rodzić dzieci. Można się kochać "dla frajdy/z miłości" itp
Czekanie z tym do ślubu jest uzasadnione. Zarówno z punktu widzenia KK jak i nauki. Osoby które przeżyły ze sobą inicjację seksualną zawsze będą dla siebie wyjątkowe. Mało tego jeżeli uprawiało się seks tylko z jedną osobą, to tym bardziej jest się do tej osoby przywiązanym.
Nie ma czegoś takiego jak konserwatywny seks.
Katolicy mogą to robić w pozycji 69

Jeżeli ktoś zrobił to przed ślubem to nie jest potępiony

Tylko musi się z tego wyspowiadać. Przypominam że w/g KK należy się regularnie spowiadać

Bóg kocha nas takimi jakimi jesteśmy, czyli kocha nas nawet jeżeli oglądaliśmy porno, onanizowaliśmy się, czy uprawialiśmy seks przed ślubem, bądź z więcej niż jedną osobą.
W internecie jest na tony różnych zabobonów niemających nic wspólnego z religią Katolicką.

Polecam przeczytać -
http://adonai.pl/dekalog/?id=28
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksi...eks-jest-boski

2014-01-30, 06:36	#1
Rex94 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 94	"Konserwatywny" seks Jest coś, czego nie rozumiem, wiadomo, są tacy konserwatyści, głównie katolicy i radykalni protestanci, dla których seks jest sferą grzeszną, zakazaną, tematem tabu. Dlaczego w takim razie każą ludziom jak najszybciej wstępować w związek małżeński (znam takich katolików, nawet tych młodszych, mam 20 lat i patrzą na mnie z politowaniem, że stara panna jestem) i mieć jak najwięcej dzieci, jak są też przeciwko in vitro, a te dzieci wiadomo skąd się biorą. Nie rozumiem więc, skoro mają do tego obrzydzenie, nie mówią o tym, jeżeli już to negatywnie, to dlaczego to robią, i to wielokrotnie, skoro mają później tę piątkę dzieci?! Skoro kogoś to odrzuca, to jak może się do takiej grzesznej w jego rozumieniu czynności zabierać? Jak to wytłumaczyć?

2014-01-30, 09:10	#3
margitta Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-12 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 7 482	Dot.: "Konserwatywny" seks Nie wiem gdzie ty takich ludzi spotkałaś, jeżeli naprawdę istnieją to nadają się do leczenia. Znam wielu głębokich katolików i takich bzdur nie wygadują. Mam na myśli twoje rzekome "obrzydzenie" i "odrzucenie". Nie wiem też po co jeszcze wplątujesz w to in vitro. Dzieci nie biorą się z reguły z in vitro. __________________ Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru

2014-01-30, 09:13	#4
sasanka92 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 168	Dot.: "Konserwatywny" seks Nie wiem, jak jest z protestantami, ale co do katolików to takich nie spotykam. Jeżeli już pojawiają się jakieś komentarze ze strony zagorzałych katolików to tylko takie, że seks w małżeństwie jest świętością, że jest połączeniem, że jest dopełnieniem małżeństwa, że jest piękny - ale tylko w małżeństwie. Natomiast odrzucają seks pozamałżeński i ten pewnie uważają za brudny.

2014-01-30, 10:35	#5
paula78 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 34 839	Dot.: "Konserwatywny" seks Dla katolikow seks nie jest grzeszny, gdy jest to seks małzenski mający służyc płodzeniu dzieci. Kazdy inny jest zły. __________________ Mleko migdałowe: http://pichceiknoce.blogspot.com/

2014-01-30, 13:01	#7
Kori_Yoitama Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 769	Dot.: "Konserwatywny" seks Wg katolików jakich ja spotkałam to seks w małżeństwie jest cudowny, dobry ect. ale tylko pod warunkiem, że jest inicjowany z powodu chęci powiększenia rodziny, a nie z powodu chęci samego seksu. Dlatego też wg katolików wszelakie środki antykoncepcyjne czy metody kalendarzykowe są złem, bo wtedy seks jest dla przyjemności i rozrywki a nie dla powiększenia rodziny. Seks pozamałżeński dla nich natomiast grzechem i to chyba nawet ciężkim (o ile się nie mylę). Dla nich cudzołóstwem jest nawet jeśli dzień przed ślubem kościelnym para by uprawiała seks, ale następnego dnia po ślubie byłoby to ok jeśli nie zabezpieczaliby się i nie robili by tego tylko i wyłącznie dla przyjemności. Wg mojej babci, która strasznie jest wierząca, kobieta która odda się mężczyźnie bez ślubu powinna zostać starą panną do końca życia, ale już dla niej ślub po np. 2 miesiącach znajomości byłby ok jeśli para nie chciałaby za długo czekać z seksem. Ważne by po ślubie.

2014-01-30, 13:33	#8
Rex94 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 94	Dot.: "Konserwatywny" seks Takie poglądy na małżeństwo są przerażające, czy to naprawdę musi tak wyglądać?! Ja rozumiem, że dla kogoś seks może być źródłem wszelkiego zła, ale w takim razie wóz albo przewóz: zawsze, wszędzie, z każdym i w każdych okolicznościach seks jest grzechem, bo to by było zrozumiałe, 100% na nie-OK, ale nie, że przed ślubem to za seks grozi wieczne potępienie, a jak po ślubie się małżeństwa nie skonsumuje (potworne określenie, naprawdę), to nie jest ważne. Przecież to jest potworne i obrzydliwe! Czy ludzie nie mogą zawierać małżeństw także z powodu wspólnych zainteresowań (np. podróże), muszą się mnożyć jak króliki?! A miłość platoniczna, bratnia dusza, takie pojęcia są im obce?!

2014-01-30, 13:55	#10
Rex94 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 94	Dot.: "Konserwatywny" seks Czyżbyś uważała, że moje poglądy są chore? Czyżby miłość platoniczna (tak, istnieje takie zjawisko, skoro są rozmaite dewiacje seksualne, to istnieje i coś takiego, wierzcie mi) była czymś złym?

2014-01-30, 14:47	#11
Perlin Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 11	Dot.: "Konserwatywny" seks Nie wiem skąd wy bierzecie te informacje o katolikach... Jestem katolikiem i wierze w to co mówi Pismo Święte i Kościół. Seks w małżeństwie jest najpiękniejszą rzeczą na świecie i wcale nie jest tak, ze od razu musi się począć dziecko. Ja z żoną bardzo często się kochamy i bardzo dobrze się przy tym bawimy Polecam do przeczytania książkę: http://www.tolle.pl/pozycja/seks-jakiego-nie-znacie Zachęcam też do obejrzenia filmiku z ww. autorem: http://www.youtube.com/watch?v=6Jcxu-tklmU Mam najcudowniejszą żonę na świecie i jest przepiękna. Chrześcijanin z reguły nie ma być egoistą dlatego jestem tu aby poznać metody jakimi mógłbym dać radość żonie.... Pozdrawiam

2014-01-31, 07:41	#18
Rex94 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 94	Dot.: "Konserwatywny" seks To nie ja oceniam, tylko to są słowa samego Jezusa Chrystusa, wg niego małżeństwo jest funta kłaków warte.

2014-01-31, 11:44	#22
Rex94 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 94	Dot.: "Konserwatywny" seks [1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;44903037]Źródło proszę.[/QUOTE] Proszę bardzo: Łk 20, 27-38, wniosek może być tylko jeden-tylko brudni i grzeszni ludzie zawierają związek małżeński, ludzie święci podobni są aniołom.

2014-01-31, 12:27	#23
justynkag10 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Nibylandia :) Wiadomości: 1 320	Dot.: "Konserwatywny" seks I tylko stąd bierzesz te swoje teorie? Nie będę tutaj pisać o wiarygodności Biblii. Ale gdyby Bóg miał głosić, że małżeństwa są grzeszne to, który katolik by się na to zdecydował? Idąc tym tokiem skąd by się brały dzieci? __________________ Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Książki 31/2016r. Filmy 462/2016r. 2017r.: Filmy - 305

2014-01-31, 12:33	#24
Rex94 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 94	Dot.: "Konserwatywny" seks Dzieci to owoc grzechu, bo od poczęcia obarczone są grzechem pierworodnym (nic nie zawiniły, ale to się dziedziczy), który zmywa tylko chrzest. Więc małżeństwo to brudna sprawa, a jak Wy interpretujecie ten fragment?

2014-01-31, 13:28	#26
jewgienij Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-03 Wiadomości: 12	Dot.: "Konserwatywny" seks Przecież to troll.

2014-01-31, 16:58	#28
201703061208 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 690	Dot.: "Konserwatywny" seks Rex94 mam pytanie do Ciebie, trochę intymne ale w końcu podforum na którym toczy się dyskusja też specyficzne. jak jest u Ciebie z podejściem do spraw seksualności, masz jakieś konkretne "przeciw" miłości fizycznej że tolerujesz tylko platoniczną? Wiesz że w większości związków obie części są ważne, chyba że znajdziesz chłopaka do tzw. białego związku co raz-nie jest łatwe, dwa-nie wiadomo czy on później okaże się normalny w tych sprawach, nie aseksualny itp. i trzy-ile czasu udałoby się Wam wytrwać, nagle któreś z Was mówi-koniec tego układu, zaczynamy zabawę bo już dłużej nie wytrzymam, niech się dzieje co chce

2014-01-31, 17:42	#29
Kalini Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 3 134	Dot.: "Konserwatywny" seks Z tego co wiem grzeszna jest każda przyjemność, która nie ma na celu doprowadzenia do zapłodnienia. Więc seks oralny i analny jest w sumie wykluczony, seks podczas ciąży czy karmienia to też grzech, nawet stosując kalendarzyk i uprawiając seks w dni niepłodne grzeszy się. Tak jest w tej radykalnej i konserwatywnej wersji, ale wiadomo, że większość od tego odchodzi.

2014-01-31, 17:58	#30
OnAnonim Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Uć Wiadomości: 82	Dot.: "Konserwatywny" seks Zacznę od tego że przeczytałem tylko kilka pierwszych postów. Nie wiem czemu niektórzy myślę że w/g Katolików seks to coś złego. Seks jest czymś dobrym Tak, katolicy mogą uprawiać seks dla przyjemności Katolicy mogą stosować antykoncepcje, ale tylko naturalną. Jeżeli zastosują "nie naturalną" antykoncepcję to po prostu muszą się z tego wyspowiadać. W/g KK seks nie jest tylko po to by rodzić dzieci. Można się kochać "dla frajdy/z miłości" itp Czekanie z tym do ślubu jest uzasadnione. Zarówno z punktu widzenia KK jak i nauki. Osoby które przeżyły ze sobą inicjację seksualną zawsze będą dla siebie wyjątkowe. Mało tego jeżeli uprawiało się seks tylko z jedną osobą, to tym bardziej jest się do tej osoby przywiązanym. Nie ma czegoś takiego jak konserwatywny seks. Katolicy mogą to robić w pozycji 69 Jeżeli ktoś zrobił to przed ślubem to nie jest potępiony Tylko musi się z tego wyspowiadać. Przypominam że w/g KK należy się regularnie spowiadać Bóg kocha nas takimi jakimi jesteśmy, czyli kocha nas nawet jeżeli oglądaliśmy porno, onanizowaliśmy się, czy uprawialiśmy seks przed ślubem, bądź z więcej niż jedną osobą. W internecie jest na tony różnych zabobonów niemających nic wspólnego z religią Katolicką. Polecam przeczytać - http://adonai.pl/dekalog/?id=28 http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksi...eks-jest-boski Edytowane przez OnAnonim Czas edycji: 2014-01-31 o 18:00

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)