IV Faza diety dukana - Strona 128 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-11, 08:08   #3811
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Coki Pokaż wiadomość
Pamiętajcie też Kobietki, że będąc na Dukanie zjadałyśmy prawdopodobnie o wiele więcej białka i prawie żadnych węgli poza warzywami, skrobią i otrębami. Na IV fazie jedząc bardziej na luzie jemy tych węglowodanów więcej, a to ma duży wpływ na zatrzymywanie wody w organizmie etc.
Ja niestety na I, II i III fazie jadłam prawie tylko piersi z kurczaka i odtłuszczony nabiał. Teraz wiem, że to był błąd, bo chociaż waga spadała, to dla mojego organizmu przeskok na wołowinę i baraninę ( głównie takie mięso jemy u nas w domu od kilku miesięcy ), półtłusty nabiał, masło etc to był ogromny szok, dlatego w tej chwili ważę o 6 kg więcej niż przy zakończeniu III fazy.
Moje zdanie jest takie, że jeśli nie opychamy się słodyczami i dbamy o ruch, to bądźmy bardziej wyrozumiałe dla naszych ciał jeśli nawet przybiorą trochę
Zgadzam się z Tobą Niestety bycie na dukanie ma to do siebie, że w momencie gdy jemy coś innego niż białko waga momentalnie to odzwierciedla Moją zmorą było to, że gdy zaczęłam jeść węgle to puchły (nadal mi puchną ręce) bo mi się woda zatrzymuje w organizmie Ja aktualnie ważę teraz tyle samo, co przed dukanem (schudłam na nim 4/5 kg, które w zimie odrobiłam.... wiem że to było głupie ale teraz to nieistotne), ale mimo to że ważę tyle co kiedyś świetnie się czuję ostatnio ponieważ zaczęłam ćwiczyć i zdrowo się odżywiać a co najważniejsze nie mam ciśnienia na coraz niszą wagę a ona spada powoli ale konsekwentnie

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
DZIEWCZYNY JAK TAK CZĘSTO ĆWICZYCIE TO PAMIĘTAJCIE, ŻE MIĘŚNIE WIĘCEJ WAŻĄ NIŻ TŁUSZCZYK
Trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek i pamiętać że mięśni nie zbudujemy sobie 'przypadkiem' to niestety nie takie proste wyhodować sobie np. 2 kg mięśni jednak tak czy inaczej nawet gdy na wade nie widać zbytnich postępów, trzeba pamiętać że ten tłuszczyk właśnie mało waży ale zajmuje sporo miejsca a więc wizualnie pewnie jest lepiej

Miłej niedzieli życzę Ja mam kaca ale jak tylko dojdę do siebie wieczorem to będę ćwiczyć
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-11, 09:23   #3812
Coki
Raczkowanie
 
Avatar Coki
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Tobą Niestety bycie na dukanie ma to do siebie, że w momencie gdy jemy coś innego niż białko waga momentalnie to odzwierciedla Moją zmorą było to, że gdy zaczęłam jeść węgle to puchły (nadal mi puchną ręce) bo mi się woda zatrzymuje w organizmie Ja aktualnie ważę teraz tyle samo, co przed dukanem (schudłam na nim 4/5 kg, które w zimie odrobiłam.... wiem że to było głupie ale teraz to nieistotne), ale mimo to że ważę tyle co kiedyś świetnie się czuję ostatnio ponieważ zaczęłam ćwiczyć i zdrowo się odżywiać a co najważniejsze nie mam ciśnienia na coraz niszą wagę a ona spada powoli ale konsekwentnie



Trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek i pamiętać że mięśni nie zbudujemy sobie 'przypadkiem' to niestety nie takie proste wyhodować sobie np. 2 kg mięśni jednak tak czy inaczej nawet gdy na wade nie widać zbytnich postępów, trzeba pamiętać że ten tłuszczyk właśnie mało waży ale zajmuje sporo miejsca a więc wizualnie pewnie jest lepiej
O to to właśnie ! Ja po Dukanie musiałam kupić o numer większe buty bo stopy bardziej mi puchną, chociaż staram się to regulować naturalnymi sposobami - duże ilości zielonej herbaty mi pomagają, tzn. nie siusiam co 10 minut, ale jak już to porządnie i rano nie czuję się napęczniała . Widzę też to po rękach - przy okazji świąt jadłam oczywiście więcej węgli i tak jak normalnie obrączka leży na moim palcu dosyć luźno, tak nagle zaczęła mnie cisnąć przez jakiś czas
Wczoraj u mnie lało, cały dzień w domu, za to wieczorem wybraliśmy się z Czcigodnym Mężem na koncert Breakout Tour i w nocy czuć już było wiosnę w powietrzu. Dzisiaj od rana piękne słoneczko i 10 C Rany jak ja się cieszę na tę wiosnę Musimy wyrychtować nasze rowery po zimie i w tym roku mam zamiar ostro wykorzystać wiosenny sezon rowerowy

A, bym zapomniała - Pozytywna czekamy z niecierpliwością na drugą część relacji z Paryża ! Chcę Małżonka naciągnąć na Paryż po Wielkanocy w ramach prezentu od Zająca
__________________




;-)

Edytowane przez Coki
Czas edycji: 2012-03-11 o 09:26
Coki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-11, 10:10   #3813
pozytywna-wariatka
Zadomowienie
 
Avatar pozytywna-wariatka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 024
Dot.: IV Faza diety dukana

No cześć Piękne ; )

Och Coki, obiecuję, że niedługo się zabiorę za ten Paryż, po prostu ostatnio mam tyle na głowie, mam trochę do napisania na jutro ( piszę artykuł do gazety ), mam do zrobienia całą książkę laboratoryjną z anatomii i esej do oddania i tak dalej.

Ja się trzymam wyglądowo ale to tylko dlatego, że bardzo dużo ćwiczę i się ruszam, nie mam tutaj auta więc muszę wszędzie biegać. Jestem pewna, że to tylko dlatego, bo dieta ostatnimi czasy to u mnie leży zupełnie - nie mam czasu, nie mam ochoty (!) jeść niczego porządnego, wczoraj robiłam spaghetti carbonarę ale to tylko dlatego, że w piątek byłam na imprezie i potrzebowałam czegoś mocniejszego na obiad. Po za tym lepiej się czuję bez białka, więc się nie męczę i tyle, jakoś nie widzę, żeby moje mięśnie przez to umierały, chociaż na pewno ich to nie cieszy ; )

U mnie też piękne słońce i nie wieje! Może pójdę nad wodę na rolki ale póki co lecę na siłownię, bo i tak już za późno wstałam!

Trzymajcie się.
pozytywna-wariatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-11, 20:07   #3814
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dobry wieczór
U mnie jakoś leci. Bardziej zaczęłam się pilnować. Waga stoi jak zaklęta, mimo że na mój rozum powinna spadać. Ruch sobie narzucam, posiłki z przewagą białka i warzyw, skrobi niemal w ogóle. Muszę widocznie poczekać, aż metabolizm w końcu ruszy.
Zauważyłam, że najbardziej przytyłam na udach i to z przodu. Może za mocno je ćwiczę, bo większość ćwiczeń na Your Shape polega na modelowaniu ud... Nigdy wcześniej nie miałam takich golonek..pffffff. No dobra, przecież wzięłam się za siebie, więc będzie dobrze. Gdy zrobi się ciepło, dorzucę rower.
Do miłego Dziewczyny
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-12, 17:05   #3815
Achika
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 872
Dot.: IV Faza diety dukana

mi po cwiczeniach tez wpadło po 2 cm dodatkowo w udach...albo mięsnie puchną albo nie wiem;// no jakas masakra

co do puchnięcia- mi też ciągle puchną dłonie i stopy.....może wychodza nam własnie skutki uboczne dukana?
__________________
20.IV.2010 rozpoczecie I FAZY
-2kg
25.IV.2010 rozpoczęcie 2 fazy
- 4 kg
12.VI.2010 Rozpoczęcie III FAZY

52!!!! I cel
I cel osiagniety

II cel 50 kg

Moj kulinarny blog:
http://pomaranczowakuchnia.blogspot.com
Achika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-12, 17:41   #3816
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

To puchnięcie 'kończyn' jest najgorsze, chociaż mam wrażenie że ostatnio jest już lepiej, nie eliminuje węgli ponieważ każdy powrót do nich kończy się ponownym puchnięciem.
Z własnego doświadczenia stwierdzam, że umiar we wszystkim i nawet niewielka dawka sportu dziennie znacznie pomaga Ja powoli dążę w te lepsza stronę

Lyra proszę Cie nie mów, że Twoje nogi to golonki- nie widziałaś moich
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-12, 18:18   #3817
Achika
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 872
Dot.: IV Faza diety dukana

moj boze weszlam na wage, bo ps3 wymagal uaktualnienia wagi, i waze tyle samo co przed dieta...jakis kosmos, jem inaczej niż wtedy i ćwicze 4 razy w tygodniu i dupa (( wszedzie przelewa mi sie tłuszcz....chyba jednak rozpoczne dukana jeszcze raz, w kwietniu mina dwa lata od rozpoczecia diety
__________________
20.IV.2010 rozpoczecie I FAZY
-2kg
25.IV.2010 rozpoczęcie 2 fazy
- 4 kg
12.VI.2010 Rozpoczęcie III FAZY

52!!!! I cel
I cel osiagniety

II cel 50 kg

Moj kulinarny blog:
http://pomaranczowakuchnia.blogspot.com
Achika jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-12, 19:41   #3818
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość

Lyra proszę Cie nie mów, że Twoje nogi to golonki- nie widziałaś moich
Pokaż??

Dobry wieczór Dziewczyny.
Jestem po godzinie ćwiczeń. Czerwona na paszczy i cała szczęśliwa, że podjęłam porcję ćwiczeń kolejnego dnia.
Brzuszek już zaczyna się ładnie wciągać. Widać to z każdym dniem lepiej. Co do ud, naprawdę wcześniej takich nie miałam. Zawsze raczej miałam jak na starą babę wąskie bioderka i właśnie szczupłe uda... No cóż, nie ma co zwalać na Dukana tylko na starość, zwolnioną przemianę materii i brak ruchu. (I piwo wieczorami)
Waga koszmarna, dalej ważę się codziennie, ale przestałam wpisywać do exela tylko zapisuję w aplikację androida. Trend wzrostowy cały czas. Chyba się w kosmos wybiera, ale ja się za tę wagę wezmę! Dla lepszego samopoczucia 3-5 kilo chcę spuścić w kibel.
Cytat:
Napisane przez Achika Pokaż wiadomość
moj boze weszlam na wage, bo ps3 wymagal uaktualnienia wagi, i waze tyle samo co przed dieta...jakis kosmos, jem inaczej niż wtedy i ćwicze 4 razy w tygodniu i dupa (( wszedzie przelewa mi sie tłuszcz....chyba jednak rozpoczne dukana jeszcze raz, w kwietniu mina dwa lata od rozpoczecia diety
Nie dam niestety rady wrócić do Dukana.

Piszecie Dziewczyny, że puchniecie.... Ja nie mam tego problemu, wręcz przeciwnie, rano waga pokazuje 45-46% wody tylko. Cały dzień dbam o płyny, nawet w nocy zdarza mi się wstawać do butelki. Ja nie puchnie...ja sobie utyłam. Na wodę nie mam co zwalać

Edytowane przez LyraBea
Czas edycji: 2012-03-12 o 19:44
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:47   #3819
Coki
Raczkowanie
 
Avatar Coki
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
Dot.: IV Faza diety dukana

Ja na samą myśl o powrocie na jakąkolwiek "sztywną" dietę się wzdrygam Wczoraj 2 godziny na siłowni, dzisiaj od rana sprzątam i myję okna przedświątecznie Wagi dalej nie mam, ale po spodniach widzę, że chyba troche mnie mniej w obwodzie.
A teraz Wam powiem, że odkąd chodzę na siłownie ( sierpień zeszłego roku ) często spotykałam tam panią,na oko dobrze po 40, taką okrąglutką, z budowy typ jabłka. Często przychodziła w tych samych godzinach co ja i ćwiczyła siłowo. Ostatnio długo jej nie widziałam, aż do wczoraj i słuchajcie szczęka mi opadła Tak zeszczuplała, wysmuklała, po dużej oponce nie ma prawie śladu, a jaką ma siłę ! Byłam pod wielkim wrażeniem. Morał z tego taki, że nie trzeba mieć 20 lat tylko silną wolę i systematyczność
__________________




;-)
Coki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 10:39   #3820
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam po expresowym urlopie ,i spotkaniach rodzinnych....
Nadrabiam zaległości....
Beatka....IMIENINOWO....
........wszystkiego naj,naj ,naj....zdrówka i mocy twórczej....BB.
P.S.a jeszcze przed wyjazdem szefowej życzenia składałam,bo też Beata..
Ale spóźnione też szczere....

A tak poza tym,urlop milutki,urodziny ojca jubileuszowe i zlot rodzinki przy okazji,no i nie ukrywam ,że pojadłam sobie do woli.
Ale w tym miesiącu fitness tylko 3 dni opuszczony,dzisiaj już wracam na bieżniowy tor....
Autko pozimowo sprawdzone,przegląd przeszło,po kieszeni też zima nie uderzyła,zatem spoko starczy na karnet do fitnessu na kolejne miesiące .
Nadal @ się nie zjawiła,to wagi nie sprawdzam,ale pozimowa oponka na brzuchu zdecydowanie zmalała....
Zatem ku dobremu z wiosną.....
Tymczasem gnam na krótko do pracy,potem bieżnia i wieczorem zaglądnę....pa,pa....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak

Edytowane przez barbra66
Czas edycji: 2012-03-13 o 10:43
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 14:03   #3821
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam
Dziewczyny przeraziłam się dziś jak weszłam na Wasz wątek. Czy naprawdę na IV fazie tj już na całe życie waga zaczyna rosnąć? Pytam bo ja nadal na III fazie, dietę zaczynałam w 2010 roku we wrześniu od zeszłego roku też września jestem już na III fazie w sumie schudłam niecałe 30 kg i jak to na dukanie I i II faza wzorcowo a na III zdarzają się potknięcia, tyle że szybko wracam grzecznie na właściwe tory i jak tylko przestaje popełniać choć małe grzechy waga wraca do normy co więcej ostatnio nawet spada. Co do ćwiczeń to u mnie różnie miewam takie zrywy, bywa że ruchu mam pod dostatkiem wręcz do bólu mięśni (zdarzało się) innym razem nie chce mi się nawet tyłeczka ruszyć.
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 16:44   #3822
Achika
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 872
Dot.: IV Faza diety dukana

nie ma przepisu ma utrzymanie wagi, prawda jest taka, że organizm zawsze bedzie probował wrócic do poprzedniej wagi, pamietajcie, ze nie pozbywamy się komórek tłuszczowych tylko je pomniejszamy, ale one wciąz są w naszym ciele

jesli chcemy utrzymac wage to chyba musimy trzymac się diety cale zycie .
Nie mam tu na mysli dukana, a racjonalne zywienie, wyrzucenie weglowodanow z jadlospisy.
__________________
20.IV.2010 rozpoczecie I FAZY
-2kg
25.IV.2010 rozpoczęcie 2 fazy
- 4 kg
12.VI.2010 Rozpoczęcie III FAZY

52!!!! I cel
I cel osiagniety

II cel 50 kg

Moj kulinarny blog:
http://pomaranczowakuchnia.blogspot.com
Achika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 17:30   #3823
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Achika Pokaż wiadomość
nie ma przepisu ma utrzymanie wagi, prawda jest taka, że organizm zawsze bedzie probował wrócic do poprzedniej wagi, pamietajcie, ze nie pozbywamy się komórek tłuszczowych tylko je pomniejszamy, ale one wciąz są w naszym ciele

jesli chcemy utrzymac wage to chyba musimy trzymac się diety cale zycie .
Nie mam tu na mysli dukana, a racjonalne zywienie, wyrzucenie weglowodanow z jadlospisy.
Co do wyrzucenia węglowodanów z jadłospisu to bez przesady, myślę, że ograniczenie i wybieranie tych złożonych wystarczy

Utrzymanie wagi jest strasznie trudne- niestety, sama po sobie widzę że mój organizm uparcie wraca do 'zaprogramowanych' kilogramów, waga 53,7 kg jest mi chyba zapisana w gwiazdach, ale nie przejmuję się tym
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 19:31   #3824
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

Ledwie żyję,po 2-godzinnym wysiłku ...
No i zapomniałam spodni dresowych,ale nie poddałam się i w dżinsach się pociłam.Dzisiaj były zajęcia pod nazwą TBC-NA OGÓLNĄ KONDYCJĘ.No trzeba przyznać,że prowadząca ją ma.
Jutro lżejsze zajęcia na kręgosłup.
No i w standarcie bieżnia,a dla relaxu sauna.


Cytat:
Dziewczyny przeraziłam się dziś jak weszłam na Wasz wątek. Czy naprawdę na IV fazie tj już na całe życie waga zaczyna rosnąć?
Nie ma co się przerażać,tylko pracować wytrwale...
Czy waga Wszystkim rośnie na 4-ej fazie ?...to zapewne zależy jak się na niej prowadzimy (a my szczere do bólu, jak widać jesteśmy ).

.....do miłego....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak

Edytowane przez barbra66
Czas edycji: 2012-03-13 o 19:33
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 19:49   #3825
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana


Cytat:
Napisane przez barbra66 Pokaż wiadomość
Ledwie żyję,po 2-godzinnym wysiłku ...
No i zapomniałam spodni dresowych,ale nie poddałam się i w dżinsach się pociłam.Dzisiaj były zajęcia pod nazwą TBC-NA OGÓLNĄ KONDYCJĘ.No trzeba przyznać,że prowadząca ją ma.
Jutro lżejsze zajęcia na kręgosłup.
No i w standarcie bieżnia,a dla relaxu sauna.

Nie ma co się przerażać,tylko pracować wytrwale...
Czy waga Wszystkim rośnie na 4-ej fazie ?...to zapewne zależy jak się na niej prowadzimy (a my szczere do bólu, jak widać jesteśmy ).

.....do miłego....
gratuluję motywacji do ćwiczeń - ja musiałam przerwać ze względu na zabieg, ale minął już miesiąc i czas wrócić do ruchu - strasznie mi go brakuje

a co do tycia na IV to wiadomo jak się zapomni o zdrowych nawykach nabytych w trakcie tej diety to można liczyć na jojo, ale przecież po to zaczynałyśmy tę dietę by nauczyć się zdrowego odżywiania a nie po to by po III wrócić do starych nawyków - licząc że skutków ubocznych nie będzie, takich cudów to nie ma

pozdrowionka
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-14, 11:25   #3826
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez basia_ww Pokaż wiadomość
a co do tycia na IV to wiadomo jak się zapomni o zdrowych nawykach nabytych w trakcie tej diety to można liczyć na jojo, ale przecież po to zaczynałyśmy tę dietę by nauczyć się zdrowego odżywiania a nie po to by po III wrócić do starych nawyków - licząc że skutków ubocznych nie będzie, takich cudów to nie ma

pozdrowionka
w sumie racja no w końcu po to uczymy się na tej diecie zdrowych nawyków by je później stosować do końca życia, ja teraz zawsze dbam o to by mieć zapas w postaci pełnoziarnistego makaronu czy ryżu, ale w sumie przed dietą też je jadłam, więc to żadna nowość. Jedynie chyba to, że zwykły makaron czy ryż mi już nie smakuje, ziemniaki czy frytki zdarza mi się jeść na ucztach ale w sumie więcej się na nie nakręcam bo jak zaczynam je jeść to już mi tak średnio smakują. Może to jest kwestia tego że ja szczególnie ostatnio nie lubię jak mi się czegość zakazuje, czy czegoś nie wolno i zdarza się, że kupuje słodycze a sama ich nie jadam poza ucztami, ale to bardziej chodzi o ćwiczenie silnej woli i takie trochę oszukiwanie się, że przecież mogę je mieć w domu tylko świadomie decyduje się by ich nie jeść.

Edytowane przez patrysina
Czas edycji: 2012-03-14 o 11:31
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-15, 17:42   #3827
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dobry wieczór.
U mnie kiepsko. Chyba mam jakieś powikłania poprzeziębieniowe, bo odczuwam ból w stawach. Taki dziwny, jakbym sobie wszystkie naraz zwichnęła. Normalnie pomyślałabym, że to od przetrenowania 2 dni temu na xboxie, gdyby nie to, że bolą mnie nawet stawy palców u rąk. Oczywiście wizytę u lekarza odwlekam :/
To jeszcze nie wszystko. Bardzo spuchłam. Dzisiaj ledwo ściągnęłam obrączkę a normalnie muszę jej pilnować, bo mi spada. Kostki u nóg jak piłki, oczy podpuchnięte, powieki okropne. no i te palce. Nie mogę porządnie w pięść ścisnąć, bo opuchlizna przeszkadza, no i ból w stawach.... nie muszę się chwalić, że z tego powodu waga od wczoraj poszła w górę...bagatela 2,5 kg. Nieciekawie.
Dzisiaj protoczwartek. I tak nie mam apetytu, więc mi wszystko jedno. Pilnuję tylko małych racji a częściej. Na główne posiłki był tatar ze świeżego łososia. Podjadam wieśniakami. Zostało mi sporo białek, myślę, co by tu z nich na kolację zrobić...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
Witam
Dziewczyny przeraziłam się dziś jak weszłam na Wasz wątek. Czy naprawdę na IV fazie tj już na całe życie waga zaczyna rosnąć? Pytam bo ja nadal na III fazie, dietę zaczynałam w 2010 roku we wrześniu od zeszłego roku też września jestem już na III fazie w sumie schudłam niecałe 30 kg i jak to na dukanie I i II faza wzorcowo a na III zdarzają się potknięcia, tyle że szybko wracam grzecznie na właściwe tory i jak tylko przestaje popełniać choć małe grzechy waga wraca do normy co więcej ostatnio nawet spada. Co do ćwiczeń to u mnie różnie miewam takie zrywy, bywa że ruchu mam pod dostatkiem wręcz do bólu mięśni (zdarzało się) innym razem nie chce mi się nawet tyłeczka ruszyć.
Z tą wagą, przynajmniej u mnie to jakaś dziwna sprawa. Cały czas było OK, dopiero po nowym roku, przez te 3 miesiące zaczęła się masakra. I wcale nie z powodu złej diety. No owszem, zdarzało się piwo wieczorem, w tłusty czwartek zjadłam pączka, a ostatnio tiramisu kawałek, ale nie wróciłam do złych nawyków. tylko raz na jakiś czas, od święta wpadało we mnie coś bardziej niezdrowego, poza tym dużo zieleniny, sosy jogurtowe, zero smażenia na tłuszczu, zero ziemniaków, chleb mojego wypieku wyłącznie, ryż i makarony ciemne. A tyję... Coś u mnie innego się dzieje. W tygodniu wybieram się do lekarza.
najważniejsze nie poddawać się i nie załamywać. No i nie uciekać z forum, bo naprawdę razem raźniej. jakie to szczęście mieć Was Dziewczyny, które jak nikt potrafią zmotywować
Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Co do wyrzucenia węglowodanów z jadłospisu to bez przesady, myślę, że ograniczenie i wybieranie tych złożonych wystarczy

Utrzymanie wagi jest strasznie trudne- niestety, sama po sobie widzę że mój organizm uparcie wraca do 'zaprogramowanych' kilogramów, waga 53,7 kg jest mi chyba zapisana w gwiazdach, ale nie przejmuję się tym
no moja waga w końcu się zbuntowała i też wróciła do wago z testu Dukana... Coś w tym, że wagę mamy zapisaną gdzieś tam jest...
Cytat:
Napisane przez barbra66 Pokaż wiadomość
Ledwie żyję,po 2-godzinnym wysiłku ...
No i zapomniałam spodni dresowych,ale nie poddałam się i w dżinsach się pociłam.Dzisiaj były zajęcia pod nazwą TBC-NA OGÓLNĄ KONDYCJĘ.No trzeba przyznać,że prowadząca ją ma.
Jutro lżejsze zajęcia na kręgosłup.
No i w standarcie bieżnia,a dla relaxu sauna.
Nie ma co się przerażać,tylko pracować wytrwale...
Czy waga Wszystkim rośnie na 4-ej fazie ?...to zapewne zależy jak się na niej prowadzimy (a my szczere do bólu, jak widać jesteśmy ).

.....do miłego....
Świetnie Basiu Ci idzie walka o dobre samopoczucie i dobrą kondycję.
Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
w sumie racja no w końcu po to uczymy się na tej diecie zdrowych nawyków by je później stosować do końca życia, ja teraz zawsze dbam o to by mieć zapas w postaci pełnoziarnistego makaronu czy ryżu, ale w sumie przed dietą też je jadłam, więc to żadna nowość. Jedynie chyba to, że zwykły makaron czy ryż mi już nie smakuje, ziemniaki czy frytki zdarza mi się jeść na ucztach ale w sumie więcej się na nie nakręcam bo jak zaczynam je jeść to już mi tak średnio smakują. Może to jest kwestia tego że ja szczególnie ostatnio nie lubię jak mi się czegość zakazuje, czy czegoś nie wolno i zdarza się, że kupuje słodycze a sama ich nie jadam poza ucztami, ale to bardziej chodzi o ćwiczenie silnej woli i takie trochę oszukiwanie się, że przecież mogę je mieć w domu tylko świadomie decyduje się by ich nie jeść.
Mnie niestety takie rzeczy jak frytki czy chipsy smakują coraz bardziej w miarę jedzenia. A że to wiem, nie tykam ich w ogóle, bo nie umiem skończyć na kilku sztukach. A słodycze.... uwielbiam gorzką czekoladę. mam z 20 takich wielkich przywiezionych z Niemiec. Są i trudno, nie tykam ich. Obiecałam sobie, że zjem nawet całą na jeden raz (tia..potem i tak skończę na jednym kawałku, bo wyrzuty sumienia by mnie zżarły), ale zjem, gdy wagę przywrócę na mój ulubiony tor... i tak od początku roku sobie te czekolady czekają i czekają a ja puchnę i dosłownie i w przenośni. Bo ta woda we mnie to nie przelewki

Miłego wieczoru
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-15, 21:15   #3828
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam...

U mnie waga wzrostowo utemperowana,ale to nie cud losu,tylko moja intensywna praca, wybiegana na bieżni przez ostatnie pół miesiąca.
No i nie ukrywam,że koleżeńska motywacja,kiedy czasem po prostu by się wolało zajęcia wypuścić.

W tej sytuacji,czasem bez wyrzutów sumienia mogę po coś słodkiego sięgnąć,na szczęście nadal gorzka czekolada jest moim rerytasem.
W menu przewaga warzyw,owoców,drobiu,seró w,kasz i brązowego ryżu.Woda mineralna zagościła na nowo w bilansie płynnym.
Może jedynie to,że wieczorami mam pokusę do przekąszenia czegoś bardziej pożywnego.
Ale nie mam parcia na gwałtowne spadki,bardziej zależy mi na normalnej żywieniowo codzienności,bez ciągłego myślenia o diecie,liczę,że praca fitnessowa mi w tym pomoże.


Lyrcia,naprawdę smutno mi,po przeczytaniu tego co piszesz.
Ale co się odwlecze,to nie uciecze,zatem nie ma co gabinetu lekarskiego omijać szerokim łukiem,bo gdybanie co to może być nie rozwiąże problemu.O ile pamiętam,to swojego czasu z obrzękami Achika miała podobnie.


Ja po niektórych zajęciach grupowych czuję się wyczerpana i obolała,ale to ból powysiłkowy.
Bardziej mięśnie nadwyrężone,niż stawy.Dlatego najbardziej lubię bieżnię,bo na niej sama sobie jestem sterem i już wiem,na co mogę sobie pozwolić,by nie tracić szybko sił.


Tymczasem pozdrowionka,pobolewa mnie gardło,ale mam nadzieję się nie rozłożyć,bo weekend mam lużny,to mogę spokojnie ruchu zażywać....pa,pa...
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-15, 22:00   #3829
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć chudzinki

ja muszę już iść do pracy - ba za bardzo zaprzyjaźniłam się z lodówką
trzy tygodnie w domu to za dużo - myślałam że na diecie poszpitalnej schudnę jeszcze sobie tak bez wysiłku - ale jak sprawdziłam że to czy tamto mi nie szkodzi to od dnia kobiet pożeram wszystko w zasięgu wzroku - dobra jeszcze pyszny serniczek czy szarlotka w weekend i od poniedziałku wracam do pracy i do racjonalnego żywienia i do protoczwartku o którym od stycznia nie pamiętam no i zaczynę po dwumiesięcznej przerwie znów ćwiczyć
obiecanki cacanki zobaczymy co z tego wyjdzie
ale cel dobrze mieć

pozdrowionka
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-16, 09:24   #3830
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry porankiem przy kawusi...
...) )
...( (
("'"'"'")o
"'""""""
No i zostałam słomianą wdową na kilka miesięcy, a to oznacza, że mogę wreszcie zacząć myśleć wyłącznie o sobie. Skończą się pokusy, namówki na alkohol i pichcenie w stylu starej dobrej, ale jakże tłustej kuchni. Ile ja musiałam się namęczyć, żeby wielu rzeczy nie tknąć, ale mam wrażenie, że od samego wdychania oparów już mi tłuszczu pod skórą przybywało.
No i zacznie się ruch przede wszystkim. Przez ostatnie trzy miesiące jak kaleka się czułam. Wszystko było załatwiane za mnie, nawet z psem nie musiałam wychodzić. Jak dwa dni temu wyturlałam się na ogródek, sąsiad strasznie się ucieszył, że mnie widzi, bo myślał, że mnie mąż gdzieś wywiózł i ubił
Trochę też smutno w domciu... i tak źle i tak niedobrze.
No ale wracając do myśli, od wczoraj przytulam się do zasad Dukana. Najbardziej podchodzi mi trójeczka z tym, że chlebuś odstawiony a w ramach uczt porcja skrobi na przykład. Jeśli dam radę to co dwa dni proto, ale też nie takie szalenie restrykcyjne. Nie mam dużo do zgubienia, więc nie będę organizmu katować bardzo surowymi zasadami, jakie panują w fazie II.
Gorzej z tymi moimi opuchliznami i bólem praktycznie wszystkich przegubów ciała. Oczywiście lekarza odwlekam....
Dzisiaj waga 1,5 kilo mniej niż wczoraj. Musiało coś być na rzeczy, że mocno tak wczoraj poszła w górę. Dalej jestem przed @@@ Szkoda, że nie mogę ćwiczyć, ale za to dzisiaj wybieram się na 40 minutowy spacer zakupowo rekreacyjny, bo pogoda cudna się robi!

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Cytat:
Napisane przez basia_ww Pokaż wiadomość
cześć chudzinki

ja muszę już iść do pracy - ba za bardzo zaprzyjaźniłam się z lodówką
trzy tygodnie w domu to za dużo - myślałam że na diecie poszpitalnej schudnę jeszcze sobie tak bez wysiłku - ale jak sprawdziłam że to czy tamto mi nie szkodzi to od dnia kobiet pożeram wszystko w zasięgu wzroku - dobra jeszcze pyszny serniczek czy szarlotka w weekend i od poniedziałku wracam do pracy i do racjonalnego żywienia i do protoczwartku o którym od stycznia nie pamiętam no i zaczynę po dwumiesięcznej przerwie znów ćwiczyć
obiecanki cacanki zobaczymy co z tego wyjdzie
ale cel dobrze mieć

pozdrowionka
ja niepracująca, to ciągle jakieś pokusy i lodówka mnie woła. No i bywają tygodnie, że z domu nosa nie wystawiam.... Ciężko z takim trybem życia o utrzymanie wagi.... dobrze, że wiosna idzie. Motywacja wzrasta.


Miłego dnia Dziewczyny

Aaaa, zaczęłam czytać książkę Dukana od początku. Wydawało mi się, ze znam ją na pamięć a teraz czytając ją na nowo znajduję sporo informacji. No i dodatków czytam ją z punktu tej osoby, której kilogramy próbują powrócić. Dwa lata temu czytałam ją jako osoba, który pierwszy raz w swoim życiu podejmuje jakąkolwiek dietę. Nie wierzyłam u siebie w efekt jojo. teraz widzę, jakie mechanizmy kierują człowiekiem.

No to do celu
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:18   #3831
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
Dzień dobry porankiem przy kawusi...
...) )
...( (
("'"'"'")o
"'""""""
No i zostałam słomianą wdową na kilka miesięcy, a to oznacza, że mogę wreszcie zacząć myśleć wyłącznie o sobie. Skończą się pokusy, namówki na alkohol i pichcenie w stylu starej dobrej, ale jakże tłustej kuchni. Ile ja musiałam się namęczyć, żeby wielu rzeczy nie tknąć, ale mam wrażenie, że od samego wdychania oparów już mi tłuszczu pod skórą przybywało.
No i zacznie się ruch przede wszystkim. Przez ostatnie trzy miesiące jak kaleka się czułam. Wszystko było załatwiane za mnie, nawet z psem nie musiałam wychodzić. Jak dwa dni temu wyturlałam się na ogródek, sąsiad strasznie się ucieszył, że mnie widzi, bo myślał, że mnie mąż gdzieś wywiózł i ubił
Trochę też smutno w domciu... i tak źle i tak niedobrze.
No ale wracając do myśli, od wczoraj przytulam się do zasad Dukana. Najbardziej podchodzi mi trójeczka z tym, że chlebuś odstawiony a w ramach uczt porcja skrobi na przykład. Jeśli dam radę to co dwa dni proto, ale też nie takie szalenie restrykcyjne. Nie mam dużo do zgubienia, więc nie będę organizmu katować bardzo surowymi zasadami, jakie panują w fazie II.
Gorzej z tymi moimi opuchliznami i bólem praktycznie wszystkich przegubów ciała. Oczywiście lekarza odwlekam....
Dzisiaj waga 1,5 kilo mniej niż wczoraj. Musiało coś być na rzeczy, że mocno tak wczoraj poszła w górę. Dalej jestem przed @@@ Szkoda, że nie mogę ćwiczyć, ale za to dzisiaj wybieram się na 40 minutowy spacer zakupowo rekreacyjny, bo pogoda cudna się robi!

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------


ja niepracująca, to ciągle jakieś pokusy i lodówka mnie woła. No i bywają tygodnie, że z domu nosa nie wystawiam.... Ciężko z takim trybem życia o utrzymanie wagi.... dobrze, że wiosna idzie. Motywacja wzrasta.


Miłego dnia Dziewczyny

Aaaa, zaczęłam czytać książkę Dukana od początku. Wydawało mi się, ze znam ją na pamięć a teraz czytając ją na nowo znajduję sporo informacji. No i dodatków czytam ją z punktu tej osoby, której kilogramy próbują powrócić. Dwa lata temu czytałam ją jako osoba, który pierwszy raz w swoim życiu podejmuje jakąkolwiek dietę. Nie wierzyłam u siebie w efekt jojo. teraz widzę, jakie mechanizmy kierują człowiekiem.

No to do celu
no to podziwiam że wytrzymujecie takie rozłąki
my z moim mężem się kłóciliśmy jak wyjeżdżał na delegacje. i wyjeżdżał na tydzień wtedy niedziela w domu i jechał więc całe obowiązki domu na mnie spoczywały. w mieszkaniu to inaczej napalą woda jest a w domu jak to w domu....
także podziwiam się

Lyra muszę Cię .... takie wagowe zachwiania z dnia na dzień nie są normalne !! tym bardziej że odczuwasz jakiś ból!!! W poniedziałek masz się stawić do lekarza!! chociaż zrób badania krwi co??
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 20:11   #3832
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam.....

Na blogach już pokazowa przymiarka kulinarna do wielkanocnego pichcenia.
Ja najpierw muszę gniazdo po zimie ogarnąć,podstawą są okienka,a potem zabiorę się za jakieś pieczenie.

Dzisiaj godzinka na bieżni,może jutro też się uda...
W menu bez szaleństwa.
No i wreszcie czuć wiosnę....wszędzie..... .

A z ta wagową huśtawką,to tak na serio,ja się nie ważę codziennie,bo właśnie takowe wyniki (co dwa dni inne),by na mnie zbyt przygnębiająco działały.
Wolę czuć luz przy zapinaniu spodenek,i to mnie bardziej buduje....

Miłego weekendowania....i trochę wiosny,od serca:
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak

Edytowane przez barbra66
Czas edycji: 2012-03-16 o 20:12
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-17, 16:53   #3833
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dobry wczesny wieczór
Ślicznie się na dworze zrobiło. Ja mieszkam na północy kraju, to aż tak mnie temperatura nie rozpieszcza, ale na południu bajka....
Samopoczucie całkiem dobre. nareszcie przyszła @@@ a to oznacza, ze od razu lepiej się czuję. No i woda prawie całkowicie ze mnie zeszła, już nie jestem opuchnięta. No i stawy jakby też lepiej się mają, w każdym razie przy każdym ruchu nie odczuwam już bólu istnienia... Ja myślę, że to jakieś historie przedmenopauzalne u mnie zaczynają się dziać. Nigdy wcześniej nie miałam problemów z zatrzymywaniem wody, no a na @@ też ostatnio czekam i czekam a potem z dużej chmury prawie zero deszczu. W przyszłym miesiącu i tak mam coroczny przegląd u gina, to się o jakieś dokładne badania upomnę.
Waga 2,2 kg w dół. Niemal jak w uderzeniówce
Dzisiaj dzień obfity w warzywka, a zaraz obiadokolacja a na nią placuszki warzywne, pieczone w piekarniku. Co wyjdzie, zjem, przepisu żadnego się nie trzymam. Najlepiej mi wychodzą dania z głowy..

Z ciekawostek, kupiłam sobie dzisiaj najnowszą książkę Dukana o przewrotnym tytule "Mężczyźni wolą krągłości" Spodobał mi się podtytuł "Książka dla kobiet w każdym wieku, która uczy, jak pokochać siebie i osiągnąć szczęście".
A że od przedwczoraj odświeżam swoją przyjaźń z Dukanem, lektora jak znalazł na wieczory.....
Pozdrawiam weekendowo.

Edytowane przez LyraBea
Czas edycji: 2012-03-17 o 16:55
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-17, 20:08   #3834
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć chudzinki

pozdrowionka z południa
dziś była tak piękna pogoda u nas że aż żyć się chce
dziś dzień porządkowy - posprzątałam całe mieszkanie - z oknami i firankami poczekam jeszcze - bo aż tak dobrze się nie czuję by aż tak szaleć, a od południa sprzątanie auta - które po zimie troche zapuściłam, aż do domu wracać się nie chciało
jutro też ma być tak ślicznie więc to odpoczynek na świeżym powietrzu
a poza tym znów niezdrowe jedzenie - lody i upiekłam sernik z brzoskwiniami

miłej niedzieli
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-18, 12:45   #3835
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam.....

Wczoraj prowadziłam z medykami dyskusję,na temat diety i wysiłku fitnessowego.

Jeden dr powiedział wprost:"żadna dieta nie zabije komórek tłuszczowych,może je jedynie uśpić,a organizm i tak czeka na dzień naszej słabszej woli,by się po prostu nażreć,i obudzić to co uśpione"......Sam problemów z nadwagą nie ma,ale i tak mówi,że czasem się pilnuje.

Ale i tak,Lyrcia,jak tam coś nowego ciekawego wyczytasz w lekturce dukanowej,to sie podziel.
Zawsze to jakieś wsparcie,nawet jak na własnej skórze powrót tłuszczyku czasem doskwiera....

Cytat:
Ja myślę, że to jakieś historie przedmenopauzalne u mnie zaczynają się dziać. Nigdy wcześniej nie miałam problemów z zatrzymywaniem wody, no a na @@ też ostatnio czekam i czekam a potem z dużej chmury prawie zero deszczu.
No u mnie podobnie,w tej kwestii,ostatnio tak mnie "wydęło",że złośliwi pewnie dyskutowali,czy aby nie ciąża???
Na te uwagi mam zwis,ale chwilami boję się by to nie było coś gorszego (tyle się od pacjentek nasłuchałam,które regularnie się badały,a potem szok z nienacka).

Tymczasem czuć wiosnę wszędzie,chodzę na bieżnię regularnie,a zaraz może spacer w poszukiwaniu akcentów wiosny.
Wczoraj gniazdo pucowałam po zimie,to dzisiaj odpoczynek sie należy...
Ode mnie mały akcent wiosny,z naturalnymi promieniami słońca za oknem
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak

Edytowane przez barbra66
Czas edycji: 2012-03-18 o 12:49
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-18, 19:16   #3836
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

A dzionek spędziłam w plenerze,na godzinnym spacerku w poszukiwaniu wiosny.
I jeszcze upiekłam ciasteczka,też z wiosennym akcentem:
.....do miłego
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-18, 19:45   #3837
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dobry wieczór
Czwarty dzień pod tytułem "Mniej Żrę" (tłuszczu i węgli) udany. Co prawda po warzywkach jestem jak balon pełen wody, ale wiem że na tych bardziej białkowych dniach zejdzie... no jak nie jak tak !
No i dzisiaj wróciłam do ćwiczeń na xboxie. Obolała wciąż jestem, ciężko mi się ćwiczyło, ale już miałam wyrzuty sumienia, że tak długą przerwę mam, że postanowiłam chociaż minimum wykonać. Samopoczucie po tym....- uczucie bezcenne!
Na śniadanko miałam jajeczko sadzone na kupie wcześniej podsmażonych warzywkach. Uwielbiam tę potrawkę. Z niedozwolonych na Dukanie warzyw znalazła się łyżka kukurydzy i groszku z puszki..... aaa i pół plasterka żółtego sera light. Takie właśnie odstępstwa od P+W na fazie II stosuję. Czyli świadome grzechy, a ja to nazywam swobodnym traktowaniem reguł Dukana. i dlatego nie mogę powiedzieć, że na Dukana wróciłam.
II śniadanie - szklanka maślanki, którą sobie zrobiłam na słodko dodając aromat śmietankowy i łyżkę słodziku.
W międzyczasie szklaneczka soku wielowarzywnego....
Na obiad miałam nadziewaną paprykę (cebulka, pieczarki i mięsko z piersi kurczaka i wołowinki extra trochę).
Podwieczorek: kostka twarogu z jogurtem z pieprzem i czosnkiem.
I chyba wystarczy....
Basiu, ale u Ciebie już świątecznie.... U mnie tylko krokusy w ogródku przypominają o wiośnie. W mieszkanku zwyczajnie

Miłego wieczoru
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-19, 09:33   #3838
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry
...( (
...) )
(""""")o
''''''"'''
Dzisiaj bardziej białkowy dzień u mnie. Po wczorajszych warzywkach waga lekko w górę. Samopoczucie za to świetnie. Już przestają mnie nękać dolegliwości. Wychodzi na to, że ustępują wraz z @@@.
Myślałam, że na dworze jest ślicznie, bo obiecywało słoneczko za oknem, ale niestety, po wyjściu z psem rozczarowanie. Obrzydliwie zimny, polarny wiatr, łeb urywa. Z pracy w ogródku nici....Ale coś tam sobie znajdę do roboty, żeby się poruszać.
Do miłego...
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-19, 12:22   #3839
Magdolina1986
Rozeznanie
 
Avatar Magdolina1986
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 915
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
Każdej z nas coś przybyło z kilogramów. Zima temu sprzyjała niestety. Wraz z wiosną powinnyśmy zacząć się więcej ruszać a jeśli jeszcze do tego dorzucimy świadomość zdrowego odżywiania i przypomnimy sobie chociaż troszkę o mądrościach Dukana to powinno być OK.
Ja jak zadeklarowałam wczoraj, w połowie miesiąca zaczynam się przykładać do dietki. Wiem, że na II fazę nie dam rady wrócić, ale mam zamiar pociągnąć troszkę zmodyfikowaną fazę przypominającą III. Z tym, że ograniczę skrobię, a chleb będę serwować w ramach uczty. Typowa uczta prawdopodobnie raz w tygodniu.
Zresztą rozpiszę to sobie na spokojnie.
Aaaa i mam zamiar przypomnieć sobie całą lekturę Dukana. Myślę, że to mnie zmotywuje. Może spróbuj tak jak ja....

A tak w ogóle to dzień dobry Dziewczyny.
Dzisiaj ciągnę proto, ale tylko do 17-tej., bo potem impreza urodzinowa u teściowej i na pewno jakieś ciasto wpadnie. Wzrost wagi opanowany!. Tak przynajmniej na skali mi wychodzi.
Pozdrawiam i miłej soboty....
Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
HEJ DZIEWCZYNKI ja wczoraj do 12.30 pieklam bulki zrobilam za luzne ciasto i musialam dodac wiecej maki I DROŻDŻY. Dzięki temu wyszlo mi bardzo duzo dlatego mam ich chyba 70 CZY 80 HAHAHA WIEC PEWNIE DOBRY MIESIAC BEDE JE JADLA:P juz pomrozone w zamrazarniku dobrze ze miejsce mialam zajmuja prawie jedna szuflade myslalam ze mam czysto i nie bede sprzatac, ale wzielam sie za przesadzanie kwiatow, potem piekarnik czyscilam a pozniej caly dom bo stwierdzilam ze odswieze wywietrzylam dom teraz sobie siedze pije herbatkę i piszę do Was o jak milo tak usiasc!!! buzia milego weekandu

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------



(( ja też tak miałam na całe szczęście już mi minęło to chyba przesilenie
miejmy nadzieję, że wkrótce nadejdzie oczekiwana przez wszystkich WIOSNA

DZIEWCZYNY JAK TAK CZĘSTO ĆWICZYCIE TO PAMIĘTAJCIE, ŻE MIĘŚNIE WIĘCEJ WAŻĄ NIŻ TŁUSZCZYK

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------




wiesz, ja zupełnie na dukana już bym nie wróciła
może spróbuj jeść typowo białkowe kolacyjki (wcześnie) i do tego jakaś porcja ruchu...
4-5 kg jeszcze nie tak źle ważne, żeby teraz przystopować i nie ponieść się dalej ....


Dzięki za rady
Właśnie też zastanawiam się nad troszkę zmodyfikowaną fazą III i zwiększoną ilością ruchu!
No i jednak w moim przypadku to 4-5 kd to dużo, ponieważ na dukanie schudłam 9kg, no ale spieszę donieść, że dziś nadwyżka wynosi "jedynie" 3kg
__________________
"Jutro...? Jutro będę ideałem"

And I wonder why
I'm addicted to love
One day I will run away from you and this love ...


DuKaM
Faza IV
Magdolina1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-19, 15:32   #3840
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

czesc dziewczyny ja przed @ i tak za mną chodzą słodycze w weekend zjadłam pare babeczek z kajmakiem :P póki co na wadze się nie odbiło zobaczymy jak to będzie dalej...
u nas też straszny wiatr i chyba zmienia się pogoda bo jestem taka ospala nic tylko mnie kopnąć ..................
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.