IV Faza diety dukana - Strona 137 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-06-13, 09:23   #4081
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez pozytywna-wariatka Pokaż wiadomość
ja ostatnio czytałam, że 80 % osób po diecie dukana wraca częściowo lub całkowicie do poprzedniej wagi w przeciągu czterech lat i kurde, statystyki tutejsze to potwierdzają, mi też mimo treningów codziennych tyłek trochę urósł, nie ; D

O kurcze mi też się gdzieś to obiło o uszy, tylko kurcze czy to do końca wina diety czy może nas samych, wiecie trochę grzechów można by tu wymienić:

- mało ruchu (niestety to ja)
- słodycze (to też ja)
- odpuszczanie proteinowego dnia (na szczęście tego się trzymam)
- zapominanie o wodzie min 1,5 litra (jakoś udaje mi się wypijać)
- otręby (bywa że o nich zapominam)

pewnie jeszcze pare by się znalazło, niestety..... a może zróbmy psikusa tym statystykom wytoczmy wojnę naszym nawykom wiecie w grupie siła, to nic nie stoi na przeszkodzie by nam się udało.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
no niestety komuś się znudzi pilnowanie i koniec:/
własnie dziewczyny 3 kg zwyżki to max wtedy trzeba sobie przykrócić i zbić wagę w odpowiednim momencie...
bo jak za bardzo się popusci to łatwo popłynąć
i chyba tak całe życie jak chce się mieć ładnąfigurkę a ma się tendencję do tycia...
inni mogą się objadać i im to nie zaszkodzi a inni troszkę popuszczą pasa i o! u mnie też tak 2 kg w tą 2 w tą jak przybędzie to się bardziej pilnuje więcej ruchu...
ale dzisiaj sobie nie będę krzywdować robię placek na euro;]
przyjeżdżają goście zobaczymy jak wyjdzie moze później wstawię foto
buziaki kochane
może Lyra na mój placek się skusi i coś do nas skrobnie
macie racje te 3 kg to powinien być maksymalny wzrost gdy zapala nam się czerwona lampka, u mnie też zbliżam się do nadwyżki 3 kg ale już się opamiętałam i grzecznie jem no i odstawiłam słodycze, bo u mnie to one zdają się być winowajcą wzrostu (szczególnie lody)

Edytowane przez patrysina
Czas edycji: 2012-06-13 o 09:25
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-13, 12:40   #4082
dominic_sz
Raczkowanie
 
Avatar dominic_sz
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: okolice Warszawy :)
Wiadomości: 331
GG do dominic_sz
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
O kurcze mi też się gdzieś to obiło o uszy, tylko kurcze czy to do końca wina diety czy może nas samych, wiecie trochę grzechów można by tu wymienić:

- mało ruchu (niestety to ja)
- słodycze (to też ja)
- odpuszczanie proteinowego dnia (na szczęście tego się trzymam)
- zapominanie o wodzie min 1,5 litra (jakoś udaje mi się wypijać)
- otręby (bywa że o nich zapominam)

pewnie jeszcze pare by się znalazło, niestety..... a może zróbmy psikusa tym statystykom wytoczmy wojnę naszym nawykom wiecie w grupie siła, to nic nie stoi na przeszkodzie by nam się udało.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------


macie racje te 3 kg to powinien być maksymalny wzrost gdy zapala nam się czerwona lampka, u mnie też zbliżam się do nadwyżki 3 kg ale już się opamiętałam i grzecznie jem no i odstawiłam słodycze, bo u mnie to one zdają się być winowajcą wzrostu (szczególnie lody)
Hej wszystkim!

U mnie dziś waga stanęła jak zaklęta na 56,6 czyli mam równe 2kg nawdwyżki. Dziś proteinki, mam nadzieję, że jutro zaliczę spadek.

Patrysina - niestety podpisuję się pod Twoją lista grzechów i przewinień Na pewno za bardzo pofolgowałam sobie ze słodyczami i to jest mój grzech największy.
Przyłączam się do akcji - pokażemy, że możemy!

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Coki Pokaż wiadomość
Ja na Dukanie nie jestem już od półtorej roku. Zarzuciłam 3 fazę co na pewno było jednym z powodów, że z 58 kg zrobiło się w pewnym momencie 66 kg . Po przygodzie z Dukanem miałam bardzo duży problem z węglami i do dzisiaj je podświadomie obcinam, chociaż mi to nie służy. Jak tylko przestanę się ograniczać w węglach i nie pilnuję tak białka waga sama spada i w tej chwili mam znowu na liczniku niecałe 58 kg.
Coki, czemu miałaś problem z węglami? To znaczy, ze bałaś się je jeść, żeby nie przytyć? Jeśli tak, to ja miałam takie same obawy.
A teraz rozumiem, że dobrze Ci one robią, nawet jeśli nie ma w Twojej diecie dużo białka?
__________________




Początek 13.02.2011
66,1 kg
II faza od 18.02.2011......



05.07.2011 54,50kg jest mnie mniej o 11,60kg!!!

05.07.2011 początek III fazy 120dni
III faza - 54,30kg , w porywach do 53,10kg
dominic_sz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-13, 13:18   #4083
Coki
Raczkowanie
 
Avatar Coki
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez dominic_sz Pokaż wiadomość
Hej wszystkim!

U mnie dziś waga stanęła jak zaklęta na 56,6 czyli mam równe 2kg nawdwyżki. Dziś proteinki, mam nadzieję, że jutro zaliczę spadek.

Patrysina - niestety podpisuję się pod Twoją lista grzechów i przewinień Na pewno za bardzo pofolgowałam sobie ze słodyczami i to jest mój grzech największy.
Przyłączam się do akcji - pokażemy, że możemy!

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Coki, czemu miałaś problem z węglami? To znaczy, ze bałaś się je jeść, żeby nie przytyć? Jeśli tak, to ja miałam takie same obawy.
A teraz rozumiem, że dobrze Ci one robią, nawet jeśli nie ma w Twojej diecie dużo białka?
Bałam to mało powiedziane. To była panika Do tego stopnia, że zaczęłam bać się węglowodanów w warzywach, wybierałam marchewkę z surówek etc. Miałam zakodowane w głowie, że mogę zjeść dziennie jedną razową bułkę, jeden owoc i koniec. Nie jadłam skrobi w dni skrobiowe, bo też bałam się przytycia. Przy okazji od nadmiaru białka zaczęły się moje problemy jelitowe, z których nadal się leczę . Przez to trawienie węglowodanów też było dla mnie koszmarem, więc je jeszcze bardziej obcinałam i tak to się nakręcało.
__________________




;-)
Coki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-13, 13:21   #4084
dominic_sz
Raczkowanie
 
Avatar dominic_sz
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: okolice Warszawy :)
Wiadomości: 331
GG do dominic_sz
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Coki Pokaż wiadomość
Bałam to mało powiedziane. To była panika Do tego stopnia, że zaczęłam bać się węglowodanów w warzywach, wybierałam marchewkę z surówek etc. Miałam zakodowane w głowie, że mogę zjeść dziennie jedną razową bułkę, jeden owoc i koniec. Nie jadłam skrobi w dni skrobiowe, bo też bałam się przytycia. Przy okazji od nadmiaru białka zaczęły się moje problemy jelitowe, z których nadal się leczę . Przez to trawienie węglowodanów też było dla mnie koszmarem, więc je jeszcze bardziej obcinałam i tak to się nakręcało.
A jak to wygląda dzisiaj? Ile jesz i jakich węglowodanów?
Ja do dziś boję się owoców, soków słodzonych cukrem.
Wiem, to absurd, bo jednocześnie zjadam paczkę żelków.
No i mi wyszło....
__________________




Początek 13.02.2011
66,1 kg
II faza od 18.02.2011......



05.07.2011 54,50kg jest mnie mniej o 11,60kg!!!

05.07.2011 początek III fazy 120dni
III faza - 54,30kg , w porywach do 53,10kg
dominic_sz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-13, 15:30   #4085
Coki
Raczkowanie
 
Avatar Coki
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez dominic_sz Pokaż wiadomość
A jak to wygląda dzisiaj? Ile jesz i jakich węglowodanów?
Ja do dziś boję się owoców, soków słodzonych cukrem.
Wiem, to absurd, bo jednocześnie zjadam paczkę żelków.
No i mi wyszło....
Miałam identycznie ! Pilnowałam się strasznie, godzinę zastanawiałam się, czy mogę zjeść drugie jabłko jednego dnia, a za chwilę mąż mnie wyciągał na randkę do kawiarni i tam już szaleliśmy po całości
Najbardziej na świecie żałuję tego, że zaczęłam patrzeć na jedzenie nie jak na coś przyjemnego, co odżywia mój organizm, tylko na białko tłuszcz i węglowodany, które tylko czyhają żeby mi się odłożyć gdzieś na tyłku.
Teraz na szczęście powoli wraca mi zdrowy rozsądek. Jak mam ochotę zjeść 3 jabłka zamiast obiadu to jem. Przynajmniej raz w tygodniu jest jakieś większe szaleństwo - duuże lody, tort bezowy etc Właściwie w węglach się nie ograniczam. Jeśli jestem we włoskiej knajpie gdzie mają pyszny biały makaron, to ja jem makaron, a nie upieram się na grillowaną pierś kurczaka z warzywami
__________________




;-)
Coki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-13, 15:44   #4086
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

Dziewczyny jednak nie wstawię zdjęcia ciasta co wczoraj zrobiłam bo poszło w momencie hehe

na euro a więc był biszkopt potem mus z truskawek u góry bita śmietana wyglądał pięknie no ale ni jak to ma się do naszej diety hehe

co do powyższych wypowiedzi czytam i jak bym o sobie czytał. Dziewczyny ja też to mam uważam na węgle nie jem w ogóle smażonego a nawet mięsa gotowanego aż mnie odrzuca... Boje się, że wkrótce odbije się to na moim organizmie ale to jest silniejsze ode mnie i nie potrafię

napady słodyczowe też mam, ale już mniejsze chociaż teraz częściej po nie sięgam, ale za to w mniejszych ilościach więc już i tak jest lepiej miałam tak, że jak się najadłam słodkiego to już nic nie jadłam omijałam posiłki żeby nie nabić więcej kcal ... Wiem pisze to i wiem jaka głupia ze mnie....
Ale to było silniejsze......
Teraz jak zjem słodkie to i tak staram się jeść normalne posiłki bo potem zatacza się błędne koło ....
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-13, 16:40   #4087
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Coki Pokaż wiadomość
Bałam to mało powiedziane. To była panika Do tego stopnia, że zaczęłam bać się węglowodanów w warzywach, wybierałam marchewkę z surówek etc. Miałam zakodowane w głowie, że mogę zjeść dziennie jedną razową bułkę, jeden owoc i koniec. Nie jadłam skrobi w dni skrobiowe, bo też bałam się przytycia. Przy okazji od nadmiaru białka zaczęły się moje problemy jelitowe, z których nadal się leczę . Przez to trawienie węglowodanów też było dla mnie koszmarem, więc je jeszcze bardziej obcinałam i tak to się nakręcało.
Coki możesz coś więcej na ten temat? Jeśli możesz to napisz jakie problemy jelitowe Cię nękają, ja mam wrażenie że od czasu dukana moje trawienie uległo zmianie..... Ja gdy tylko zjem więcej węgli w ciągu dnia to od razu wzdęcia i gazy Do tego pojawia się ostatnio coś na styl ZJD ale nie jestem pewna.
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-13, 17:35   #4088
Coki
Raczkowanie
 
Avatar Coki
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Coki możesz coś więcej na ten temat? Jeśli możesz to napisz jakie problemy jelitowe Cię nękają, ja mam wrażenie że od czasu dukana moje trawienie uległo zmianie..... Ja gdy tylko zjem więcej węgli w ciągu dnia to od razu wzdęcia i gazy Do tego pojawia się ostatnio coś na styl ZJD ale nie jestem pewna.
Z góry przepraszam, bo nie będzie to smaczne, ale gdybym chciała opisać to delikatniej, to nie byłoby wystarczająco jasno . Zaczęło się od okropnych wzdęć na przemian z okropnym bólem trzustki. Ból był tak silny, że budziłam się o 5, 6 rano i MUSIAŁAM zjeść śniadanie,bo inaczej nie byłam w stanie funkcjonować. Śniadanie jem zawsze porządne, ale nagle po jedzeniu zaczęło się uczucie jeszcze większego głodu, tj. budzę się z bólem trzustki i uciskiem pod żebrami -> jem i przez chwilę czuję ulgę -> pojawia się jeszcze większe "ssanie". Później wzdęcia i niechęć do mięsa,a ponieważ nie jadłam prawie wcale węgli nie miałam wyjścia i pakowałam białko ( z dużą ilością warzyw ). Później pojawiły się kłucia w żołądku. Mój mąż skończył technologię żywienia i widząc jak sie skręcam z bólu po jedzeniu zarządził mi dietę na płatkach owsianych i kaszy. Ale kiedy na ten mój zmaltretowany układ pokarmowy nałożyłam dodatkowe obciążenie węgli złożonych odmówił posłuszeństwa totalnie . Skończyło się to niesamowitymi rozwolnieniami, wiatrami, wzdęciami, krótko mówiąc mój układ pokarmowy odzwyczaił się od trawienia węglowodanów. To było kilka miesięcy temu. W tej chwili jest dużo lepiej, ale nadmiar białka nadal mi nie służy. Węgle jem i czuję się po nich zdecydowanie lepiej niż po białku. Generalnie jem wszystko w zależności od tego na co mam akurat ochotę. Nadal męczy mnie chwilami niestrawność, biorę leki ziołowe, piję herbatki wspomagające trawienie i jakoś sobie radzę, ale lekko nie było
__________________




;-)
Coki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-13, 19:37   #4089
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć chudzinki

ale mam dziś mega chandrę
jak wróciłam z pracy poszłam spać na dwie godz ,
ale za to dziś dzień proto - chociaż zapomniałam o mięsie

Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
a może zróbmy psikusa tym statystykom wytoczmy wojnę naszym nawykom wiecie w grupie siła, to nic nie stoi na przeszkodzie by nam się udało.

macie racje te 3 kg to powinien być maksymalny wzrost gdy zapala nam się czerwona lampka, u mnie też zbliżam się do nadwyżki 3 kg ale już się opamiętałam i grzecznie jem no i odstawiłam słodycze, bo u mnie to one zdają się być winowajcą wzrostu (szczególnie lody)
ja też jestem lodożercą pochłaniam w każdej ilości

czekam na @ więc trochę wody w moim organizmie jest - więc z ważeniem poczekam do przyszłego tyg i tak nie wytrzymam

miłego wieczorku - idę już stąd z moją chandrą
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-14, 09:58   #4090
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry Dziewczyny
...) )
...( (
("""""')o
"""""""'
U mnie tak sobie. Ale idzie ku lepszemu. W przyszłym tygodniu idę do mojego internisty po skierowania na wszelkie badania. Bo to nienormalne, co się ze mną dzieje. Bez przerwy bym spała. Co się trochę poruszam to zmęczona jestem, tchu mi brak i w klatce jakoś tak mało miejsca do oddychania. Kurde, czuję że to menopauza A już tyle się nasłuchałam, że i od tego to mi humoru i sił dodatkowo brak. I samopoczucie do d..y też przez te hormony zapewne...

Cytat:
Napisane przez barbra66 Pokaż wiadomość
Witam i ja....
(...)
Lyra.....
Cytat:
Napisane przez Lorenai Pokaż wiadomość
LyraBea, masz moje wyrazy współczucia.


---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Lorenai Pokaż wiadomość
Dziewczyny, z tego, co czytałam, to kilogramów straconych na III fazie się nie utrwala? Czy dużo przypadków jest, że się traci na wadze? Ja jestem co prawda dopiero tydzień, stosuję się do zaleceń, nawet w środę mocno poszalałam, a tu ciągle spadek. Nie, żebym narzekała
Ja też bardzo schudłam jeszcze na III i też nawet mnie to bawiło. Bo zaczęłam jeść węgle, tłuszcze a waga leciała na łeb na szyję. To mój rozpędzony metabolizm tak mi się odwdzięczał spalaniem za te miesiące bezgrzesznego dietkowania na Dukanie.
W końcu wyhamowałam dodatkowymi porcjami skrobi w tygodniu i potem utrwaliłam dodatkowo te kilogramy, ale nie dlatego, że tak się powinno robić, ale zwyczajnie dobrze mi było na IIIce i bałam się ostatecznego przejścia na IV...
Po rozpędzonym metabolizmie ani śladu, Teraz pilnuję się bardzo. Łatwo kilogramy wpadają, gorzej zgubić nadwyżkę. A u mnie nie trudno załapać extra tłuszcz, ponieważ naprawdę się praktycznie nie ruszam.... Tylko obcinaniem węgli i tłuszczy jestem w stanie trochę zniwelować zwyżki.
Cytat:
Napisane przez dominic_sz Pokaż wiadomość
Witam!

Daaaawno mnie tu nie było.

Jak trzymacie się na IV fazie?
Moja waga niestety troszkę powędrowała w górę.....
Niby nie dużo,bo w porywach niecałe 3 kg od wagi utrwalonej na IIIfazie,
jednak od razu odczuwam dyskomfort.
Jak byłam na IIfazie brzuszek był płaski, boczki minimalne.
Jak tylko poszłam na III, od razu wszystko się zaokrągliło - uda, brzuch o boki.

Czy Wy też tak miałyście? Czy to normalne?

Nie wiem, czy to ja się wkręcam, czy faktycznie powinnam jeszcze trochę zgubić.

Wesprzecie mnie???
No peeeewnie Chociaż to normalne. I bardzo tego stanu na początku się bałam i nie lubiłam. A teraz zwyczajnie się sobie taka okrąglejsza bardziej podobam. Co nie przeszkadza mi z tyłu głowy mieć nieustającą myśl, że trzeba kilka kilogramów zgubić...
Cytat:
Napisane przez basia_ww Pokaż wiadomość
cześć chudzinki

LyraBea

czytam Was, ale jakos się nie odzywam



cześć Dominiko
jak miło Cię widzieć Nie wkręcaj się niepotrzebnie

chyba każda z nas tak ma że troszkę się waga ruszyła do góry (dobrze że tylko troszkę) - ja mam na własne życzenie max 3 kg do góry - bo nie robię w ogóle od lutego dnia proto i to mój błąd dobrze wiem o tym , jak na razie ja wchodzę we wszystkie swoje ubrania z "po" diety - ale niestety zrobiły się bardziej opiete i też troszkę mi się zaokrągliło - no w sumie te kg gdzieś musiały się odłożyć. Ja zaczynam od tego tygodnia sumiennie dzień proto - dla mnie to będzie środa, i mam cicha nadzieję że będzie dobrze

pozdrawiam wszystkie
Basiu, odzywaj się częściej. Motywuj koniecznie. Razem łatwiej. Sama po sobie to widzę. Zakopałam się w dole i bez Was mi trudniej wytrzymać. Pora wrócić...
Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
O kurcze mi też się gdzieś to obiło o uszy, tylko kurcze czy to do końca wina diety czy może nas samych, wiecie trochę grzechów można by tu wymienić:

- mało ruchu (niestety to ja)
- słodycze (to też ja)
- odpuszczanie proteinowego dnia (na szczęście tego się trzymam)
- zapominanie o wodzie min 1,5 litra (jakoś udaje mi się wypijać)
- otręby (bywa że o nich zapominam)
(...)

macie racje te 3 kg to powinien być maksymalny wzrost gdy zapala nam się czerwona lampka, u mnie też zbliżam się do nadwyżki 3 kg ale już się opamiętałam i grzecznie jem no i odstawiłam słodycze, bo u mnie to one zdają się być winowajcą wzrostu (szczególnie lody)
Mnie przybyło sporo więcej, ale z dosyć mocnej niedowagi teraz mam dokładnie tyle, ile mi doktorek kazał mieć w teście. Może to też inaczej mi w głowie układa. Bo cały czas mam usprawiedliwienie, ze tyle powinnam ważyć, koniec i kropka.
Ale normalnie te 3 kilogramy to powinna być lampka po oczach dająca porządnie. Dukan przestrzegał, żeby nie lekceważyć nawet lekkich wzrostów i od razu reagować extra dniami proto. Ze swojego doświadczenia wiem, że to pomaga, ale najskuteczniej, gdy takie proto się pociągnie dzień po dniu....

A z tą wyliczanką to podsumowane świetnie. Powinno być na początku wątku jako anty motto typu, chcesz się pogrązyć i wrócić do swoich kg? Postępuj jak niżej

Dzisiaj na obiadek u mnie botwinka na udźcu z indyka... Uwielbiam zupy.... Ale ja to się chyba za często powtarzam
Pozdrawiam Was cieplutko.

Edytowane przez LyraBea
Czas edycji: 2012-06-14 o 10:00
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-14, 10:19   #4091
Lorenai
Raczkowanie
 
Avatar Lorenai
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
Dot.: IV Faza diety dukana

Na pewno potrzebujesz odpoczynku. Po takim wyczerpującym psychicznie okresie - ja bym nie stawiała w pierwszym rzędzie na menopauzę, raczej na "nerwy" lub lekką depresję. A przebadać się na pewno nie zaszkodzi. Niech lekarz ci da skierowanie na EKG.
__________________

Lorenai jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-14, 11:50   #4092
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cześć dziewczyny

U mnie dziś również grzeczny protoczwartek, na rano na wadze 74,6 (waga standardowa 72,7) nie jest źle ale szału też nie ma, jestem przed @ ale niestety nadwyżka to w moim przypadku na pewno nie woda tylko niegrzecznie wypracowane żarełkiem w niedziele. Na obiadek już rozmraża mi się kurak, pewno odtłuszczony pseudo rosołek z mięskiem będzie z otrębowymi kluseczkami, chyba że mi się odwidzi to upiekę w piekarniku.

Co do węgli to powiem wam szczerze że ja na poczatku diety też bałam się je jeść, ale z czasem to przechodzi, ten lęk czy aby na pewno nie zaszkodzi to wadze. Co więcej zauważyłam że w momencie kiedy próbowałam ograniczać węgle np unikając posiłków skrobiowych lub jedząc je w mniejszych porcjach to wówczas organizm potrafił się zbuntować np wzrostami na wadze, niewielkimi ale jednak. Co do wzdęć po węglach czy chlebie to dla mnie rozwiązaniem jest po obserwacji mojego organizmu wywnioskowałam że picie wody pomaga na wzdęcia, tylko oczywiście nie pijemy podczas posiłku tylko przed lub po.

Lyra - może to faktycznie stres, te Twoje dolegliwości, co do badań na pewno nie zaszkodzi zrobić.

Dziewczyny pochwalcie się co dziś pysznego szykujecie do zjedzenia.
Pozdrawiam
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-14, 13:55   #4093
dominic_sz
Raczkowanie
 
Avatar dominic_sz
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: okolice Warszawy :)
Wiadomości: 331
GG do dominic_sz
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam Kochanieńkie!

Och, jak mi tego brakowało -kawka + dukanowe pogaduszki

Dziś kocham cały świat..... i nawet proteinki

Widzę, że każda z nas miała i ma te lęki przed przytyciem.
To pocieszające, że nie tylko ja tak mam i że nie tylko ja popełniam rzeczy dietowo absurdalne - dokładnie, tak jak piszecie - obżarłam się słodyczy, a potem omijałam posiłki, żeby nie "przesadzić z ilością jedzenia". Absurd.

Coki - biedactwo
Wiem, co to znaczą problemy żołądkowe, bo ja sama mam zespół jelita drażliwego. Jednak muszę Wam powiedzieć, że na Dukanie mój żołądek czuł się dobrze jak nigdy, wszystko mi się unormowało i bardzo się przyzwyczaiłam do dukanowego jedzenia.
Gdy tylko zjadłam coś niedozwolonego, mój żołądek wariował.

Lyra - dzięki za wsparcie powiedz mi tylko, Laseczko, JAKA DO JASNEJ CHOLERY MENOPAUZA!!!!???? Spójrz w lustro!

Mi najbardziej doskwiera brzuch. Nie wydaje mi się, żeby wcześniej miała taki fałdek
2 kilo temu było mi wygodnie w każdych spodniach i w każdej pozycji - podczas siedzenia na kanapie, w samochodzie. Teraz brzuch mnie uciska. Nie wiem, czy ja już fiksuję??

Jak Wam dziś idzie proto czwartek??

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez basia_ww Pokaż wiadomość
cześć chudzinki

ale mam dziś mega chandrę


miłego wieczorku - idę już stąd z moją chandrą

łoooooooj

Ja z kolei miałam przez ostatnie 3 tygodnie - zabrzmi to śmiesznie - poranne mdłości.
Było jednak tak, że nie mogłam sobie nawet umyć zębów, bo od razu lądowałam z głową w sedesie.
I potem mdliło mnie przez cały dzień. Masakra.
Zrobiłam nawet 2 testy ciążowe, bo już myślałam, że w tym tkwi przyczyna.
Byłam na usg jamy brzusznej i na szczęście pod tym względem wyszło, ze jestem okazem zdrowia.
Ulżyło mi, bo już myślałam, że wszyscy którzy wytykali mi Dukana, mieli rację.
Na szczęście nie mieli A mdłości zniknęły z dnia na dzień.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Dziewczyny, to tak podsumowując - bo ja właśnie ograniczam strasznie sobie makarony, chleba nie jem już wcale, bo boję się, że mi waga podskoczy, a tymczasem pomimo mojego dietowania stoi w miejscu, lub minimalnie spada - LEPIEJ JEŚĆ WĘGLE, SKROBIĘ, ŻEBY WAGA WRESZCIE SPADŁA??

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Dziewczyny, to tak podsumowując - bo ja właśnie ograniczam strasznie sobie makarony, chleba nie jem już wcale, bo boję się, że mi waga podskoczy, a tymczasem pomimo mojego dietowania stoi w miejscu, lub minimalnie spada - LEPIEJ JEŚĆ WĘGLE, SKROBIĘ, ŻEBY WAGA WRESZCIE SPADŁA??
__________________




Początek 13.02.2011
66,1 kg
II faza od 18.02.2011......



05.07.2011 54,50kg jest mnie mniej o 11,60kg!!!

05.07.2011 początek III fazy 120dni
III faza - 54,30kg , w porywach do 53,10kg

Edytowane przez dominic_sz
Czas edycji: 2012-06-14 o 13:52
dominic_sz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-14, 21:54   #4094
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć chudzinki

dziś moja chandra poszła w zapomnienie
dzień jest piekny od rana - po wczorajszym proto dziś - 1 kg na wadze miałam nie stawać ale się nie powstrzymałam

po pracy poszłam na babskie spotkanie - było mi to potrzebne , i wchłonęłam pyszne LODY - warte grzechu
Wiecie co - ja mogę ze wszystkiego zrezygnować poza lodami
koleżanka stwierdziła że dobrze wygladam - i że nie zauważyła że te pare dkg mi przybyło - zrobiło mi się miło , podczas Dukana ćwiczyłam, chodziłam regularnie na fitness ciałko było fajne, a teraz od lutego od zabiegu - nie miałam żadnej praktycznie aktywności fizycznej , i do tego brak tych proto dni i zauważyłam nawrót CELLU, więc od poniedziałku się wzięłam za siebie i wróce do wagi utrwalonej, a co, kto jak nie ja

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
Dzień dobry Dziewczyny
U mnie tak sobie. Ale idzie ku lepszemu. W przyszłym tygodniu idę do mojego internisty po skierowania na wszelkie badania. Bo to nienormalne, co się ze mną dzieje. Bez przerwy bym spała. Co się trochę poruszam to zmęczona jestem, tchu mi brak i w klatce jakoś tak mało miejsca do oddychania. Kurde, czuję że to menopauza A już tyle się nasłuchałam, że i od tego to mi humoru i sił dodatkowo brak. I samopoczucie do d..y też przez te hormony zapewne...

Basiu, odzywaj się częściej. Motywuj koniecznie. Razem łatwiej. Sama po sobie to widzę. Zakopałam się w dole i bez Was mi trudniej wytrzymać. Pora wrócić...

Mnie przybyło sporo więcej, ale z dosyć mocnej niedowagi teraz mam dokładnie tyle, ile mi doktorek kazał mieć w teście. Może to też inaczej mi w głowie układa. Bo cały czas mam usprawiedliwienie, ze tyle powinnam ważyć, koniec i kropka.
Kochana idź do lekarza, zrób badania a nie nakręcaj się jakąś menopauzą
a co do Twojej wagi - to masz teraz idealną,więc nie przejmuj się niczym, sama teraz czujesz się w swoim ciele dobrze, więc nie wymyślaj i nie chudnij więcej, bo po co się zamęczać niepotrzebnie jak jest dobrze, uważam że teraz trzeba tylko pilnować by nie jechać na czerwonym świetle - tzn szybko gasić czerwone światełko gdy się tylko zapali.

Cytat:
Napisane przez dominic_sz Pokaż wiadomość
Widzę, że każda z nas miała i ma te lęki przed przytyciem.To pocieszające, że nie tylko ja tak mam i że nie tylko ja popełniam rzeczy dietowo absurdalne - dokładnie, tak jak piszecie - obżarłam się słodyczy, a potem omijałam posiłki, żeby nie "przesadzić z ilością jedzenia". Absurd.

Lyra - dzięki za wsparcie powiedz mi tylko, Laseczko, JAKA DO JASNEJ CHOLERY MENOPAUZA!!!!???? Spójrz w lustro!

Mi najbardziej doskwiera brzuch. Nie wydaje mi się, żeby wcześniej miała taki fałdek
2 kilo temu było mi wygodnie w każdych spodniach i w każdej pozycji - podczas siedzenia na kanapie, w samochodzie. Teraz brzuch mnie uciska. Nie wiem, czy ja już fiksuję??
Dziewczyny, to tak podsumowując - bo ja właśnie ograniczam strasznie sobie makarony, chleba nie jem już wcale, bo boję się, że mi waga podskoczy, a tymczasem pomimo mojego dietowania stoi w miejscu, lub minimalnie spada - LEPIEJ JEŚĆ WĘGLE, SKROBIĘ, ŻEBY WAGA WRESZCIE SPADŁA??
najważniejsze jest jeść pięć razy dziennie - mniejsze porcje, wtedy nasz organizm nie będzie świrował i miał napadów wilczego głodu, wtedy można jeść wszystko, ja nie rezygnuję z pieczywa - ale jem je tylko na śniadanie, skrobie jadam na obiad z jakimś mięskiem, a na kolacje staram się zjeść coś białkowego - np. twaróg, a gdy zdarza mi się przez cały dzień nie jeść - za to nadrobić wieczorem, strasznie się to odbija później na mojej wadze

czyli motywujemy się do działania, by pozbyć się nadbagażu

do jutra moje kochane
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-15, 09:45   #4095
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

Czesc dziewczynki ja sie czuje jak balon wczoraj czeresnie i truskawki.
Dzisiaj rewolucja i ogromny brzuch....
Ja jem pieczywo tylko które sama. Pieke nie zauważyłam po nim zwrostu wagi . Oczywiście w odpowiednich ilościach .
Dzsiaj w koncu ładniejsza pogoda bo ostatnie dwa dni bym tylko spala....
Ale deszcz potrzebny pięknie sie wszystko za zielenilo
Lyra dobrze ze jesteś
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-15, 10:34   #4096
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez dominic_sz Pokaż wiadomość
[/COLOR]Dziewczyny, to tak podsumowując - bo ja właśnie ograniczam strasznie sobie makarony, chleba nie jem już wcale, bo boję się, że mi waga podskoczy, a tymczasem pomimo mojego dietowania stoi w miejscu, lub minimalnie spada - LEPIEJ JEŚĆ WĘGLE, SKROBIĘ, ŻEBY WAGA WRESZCIE SPADŁA??
nie rezygnuj z węgli jedź je choćby w mniejszej ilości,- nie można ich kompletnie usuwać z jadłospisu.
Ja dziś na obiad robię zupkę z soczewicy zielonej - jestem w tym kompletnie też zielona nie używałam jeszcze nigdy soczewicy ale ostatnio jadłam w barze wegetariańskim pyszną zupę z soczewicy i od tego czasu wciąż za mną chodzi, tylko moja wersja będzie z wędzonym kurczakiem, kurcze muszę jeszcze gdzieś paprykę kupić za jakąś przyzwoitą kwotę bo 17 zł za kg to rozbój w biały dzień

basia - lody to coś dla mnie, uwielbiam!!!! ale na razie mam ZAKAZ do póki waga nie wróci do normy........ ale jestem na dobrej drodze bo po wczorajszych proteinkach dziś na wadze -700 gram tak więc do celu brakuje 1,2 kg ale właśnie zbliża się dla mnie najtrudniejsza część tygodnia czyli weekend pełen pokus i możliwość skorzystania z 1 uczty bo ja choć utrwaliłam kg to jem tak trochę jak na III fazie bo to mi daje jakotaką kontrolę, tyle że węgli więcej

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczynki ja sie czuje jak balon wczoraj czeresnie i truskawki.
Dzisiaj rewolucja i ogromny brzuch....
Ja jem pieczywo tylko które sama. Pieke nie zauważyłam po nim zwrostu wagi . Oczywiście w odpowiednich ilościach .
Dzsiaj w koncu ładniejsza pogoda bo ostatnie dwa dni bym tylko spala....
Ale deszcz potrzebny pięknie sie wszystko za zielenilo
Lyra dobrze ze jesteś
owocki uwielbiam, dziś na drugie śniadanie marzyły mi się czereśnie niestety nie udało mi się kupić więc są truskawki też pyszne
Rozalka masz rację - wreszcie słoneczko, byle jak najdłużej bo i okazji do ruchu na świeżym powietrzu będzie więcej

Edytowane przez patrysina
Czas edycji: 2012-06-15 o 10:25
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 09:23   #4097
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry przy kawce
...) )
...( (
('"''''"')o
"""""""
U mnie bez większych zmian i na wadze i w samopoczuciu.
W menu też jakiś szczególnych szaleństw brak. Wczoraj bardzo mi się pizzy chciało, a że mam nadwyżkę wagową i późno już było to owszem zrobiłam sobie, ale taką bliską dukanowej, z serem piórko i wieśniakiem i chudą wędlinką. Pyszna wyszła. Ale i tak trochę za późno ją wszamałam. Ciasto na otrębach i skrobi, ale dodałam łyżeczkę oleju lnianego i 3 płaskie łyżki mąki orkiszowej na 3 łyżki otrąb...trochę drożdży, szczyptę cukru, żeby miały na czym rosnąć. Mazię rozprowadziłam na papierze do pieczenia i podpiekłam sam blat, potem wyłożyłam składniki pizzy... Wyszła obłędna!
Dzisiaj jeszcze nie mam planów, co zjem, ale chyba stanie na młodych ziemniaczkach polanych jogurtem, posypanych szczypiorem i koprem z działeczki mamy. Do tego jakiś kawałek kurczaczka, żeby białeczko do kompletu było...
Nadal mało ruchu mam. Szybko się męczę, źle się po zmęczeniu czuję i potem odsypiam godzinami.... Niedobrze...
Jak u Was? Weekendowo?
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-18, 13:11   #4098
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

HEJ
Jak tam dziewczyny po weekendzie? U mnie całkiem nieźle bo i uczta była ale bez szaleństw i rzucania się na żarełko. Poza tym też trochę się ruszałam, może nie tyle ile bym chciała ale zawsze coś. Poza tym dziś znów rowerkiem do pracy dlatego 24 km na rowerku dziś będą zaliczone (12 km już za mną ).
Widziałyście że pojawiła się strona dr Dukana po polsku, w sumie bez szaleństw ale tak sobie myślę że pewnie okazała by się pomocna gdy zaczynałyśmy dietę bo teraz nie wiele już może pomóc no chyba że doping
pozdrawiam
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-18, 21:03   #4099
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć chudzinki

a już tak ładnie było - na cóż było ...

przyszła @, przyszedł weekend i tragedia i znów lody tyle że pyszne były - powinnam z nimi na jakiś czas wziąć rozwód - powinnam ale jak

no dobra jutro już się opanuję - przynajmniej się postaram

miłego wieczorku
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-19, 09:45   #4100
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam...
U mnie zapracowanie,w żywieniu bez szaleństwa ,waga zatem w ostatnim czasie też "w miejscu".
.....no i kibicuję najlepszym....
Pozdrowionka.....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-19, 22:57   #4101
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

hej
"chodziły" dziś za mną słodycze....... walczyłam sama ze sobą by się nie dać skusić i wiecie co? udało mi się, nie uległam a jednak się da jestem z siebie dumna, poza tym dziś również udało mi się pojechać rowerem do pracy i tym samym kolejne 24 km za mną
a co tam u Was?
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 15:52   #4102
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

czesc dziewczynki
Zwracam się z prywatną prośbą o codzienne zagłosowanie na nas w konkursie rowerowym.
Poniżej link do głosowania

http://torun.gra.fm/uczestnicy-konkursow/8103/justyna


z tego co zauważyłam można głosować kilka razy tylko trzeba wyczyścić pliki cookie ;]
jakby komuś się chciało będę bardzo wdzięczna...

no to macie okazję zobaczyć nas w pełnej okazałości
jeżeli jest możliwość proszę o upublicznienie ;p
pozdrawiammmm
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 18:13   #4103
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
czesc dziewczynki
Zwracam się z prywatną prośbą o codzienne zagłosowanie na nas w konkursie rowerowym.
Poniżej link do głosowania

http://torun.gra.fm/uczestnicy-konkursow/8103/justyna


z tego co zauważyłam można głosować kilka razy tylko trzeba wyczyścić pliki cookie ;]
jakby komuś się chciało będę bardzo wdzięczna...

no to macie okazję zobaczyć nas w pełnej okazałości
jeżeli jest możliwość proszę o upublicznienie ;p
pozdrawiammmm
Co prawda ciasteczek nie czyściłam, bo mam różne skarby, które chcę żeby się szybko ładowały, ale oddałam głosy z komórki i dwóch moich kompów
No bo normalnie mnie Twój psiak urzekł!! Powiedz mi, gdzie można kupić taką fajną torbę na kierownicę?? Próbowałam jeździć z moim psiakiem, woziłam go w koszyku, ale niewygodnie mu było, no i koszyk przy moim rowerku źle się trzymał. Mam coś z podobną kierownicą jak Ty a koszyki są przystosowane raczej do takich rowerów miejskich. Koniecznie napisz coś o koszyczku. A głosować jak nie zapomnę będę codziennie Tak więc 3 głosy dziennie murowane

A u mnie 2 dniowa masakra. Wywaliło mi brzuch, napęczniałam od wody a do tego już przesypiam ponad 12 godzin....Jutro do lekarza.
Dzisiaj się trochę uspokoiło. Dowodem, że woda się zatrzymała jest różnica 2 kilogramów na wadze pomiędzy dniami....Dzisiaj spadło.
W planach 2 dni czystego proto, żeby sobie samopoczucie poprawić. Na rower dalej wsiąść nie mogę. Już trzymam pod ręką żeby nie wywlekać z piwnicy i dalej nic
A nie odzywam się, bo też Was wywiało stąd prawie całkiem
Pozdrawiam
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 18:31   #4104
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

DZIĘKI BEATKA
JA KUPOWAŁAM KOSZYK Z ALLEGRO
http://allegro.pl/torba-transporter-...382813375.html
FAJNIE SIE SPRAWDZA NO I JEST PIESEK PRZYPIETY TO NIE WYPADNIE DO SZELEK . JAK WOZIŁAM A RACZEJ SPRÓBOWAŁAM W ZWYKŁYM OD RAZU WYSKOCZYŁ TYLE STRACHU SIĘ NAJADŁAM ŻE SIĘ POŁAMAŁ . JEST SŁODZIAK CO NASZ PUPILEK.... CHYBA NAJBARDZIEJ ROZPIESZCZONY PIES HAHA
LYRA DAJ ZNAC PO LEKARZU NA PEWNO BĘDZIE WSZYSTKO DOBRZE MOŻE SPADEK JAKIŚ WITAMIN....
3MAJ SIĘ KOCHANA I DZIĘKUJĘ ZA GŁOSY
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 18:40   #4105
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

A to moje bułeczki żeby cosik dietowo było mniam;]
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMAG0391.jpg (175,0 KB, 5 załadowań)
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 20:13   #4106
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
czesc dziewczynki
Zwracam się z prywatną prośbą o codzienne zagłosowanie na nas w konkursie rowerowym.
Poniżej link do głosowania

http://torun.gra.fm/uczestnicy-konkursow/8103/justyna


z tego co zauważyłam można głosować kilka razy tylko trzeba wyczyścić pliki cookie ;]
jakby komuś się chciało będę bardzo wdzięczna...

no to macie okazję zobaczyć nas w pełnej okazałości
jeżeli jest możliwość proszę o upublicznienie ;p
pozdrawiammmm
głos oddany a galeria super, kobieto masz rewelacyjną figurę!
a ja dziś na wadze już tylko 1 kg na +, dziś uczta bo ja tak trzymam się cały czas trzeciofazowego trybu diety, łatwiej mi to wszystko w ten sposób ogarnąć, jutro proteinki i już przygotowane jedzonko, w planach
śniadanie I- tatar
śniadanie II i III- twaróg chudy
obiad wątróbka z kurczaka
kolacja jajecznica ? (się zobaczy)

a jak tam u Was, jakie plany na proteinowe posiłki?

Lyra zaglądaj częściej bo cichutko i smutno nam tu bez Ciebie
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 20:43   #4107
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
głos oddany a galeria super, kobieto masz rewelacyjną figurę!
a ja dziś na wadze już tylko 1 kg na +, dziś uczta bo ja tak trzymam się cały czas trzeciofazowego trybu diety, łatwiej mi to wszystko w ten sposób ogarnąć, jutro proteinki i już przygotowane jedzonko, w planach
śniadanie I- tatar
śniadanie II i III- twaróg chudy
obiad wątróbka z kurczaka
kolacja jajecznica ? (się zobaczy)

a jak tam u Was, jakie plany na proteinowe posiłki?

Lyra zaglądaj częściej bo cichutko i smutno nam tu bez Ciebie
Tak to prawda. Ja psiara jestem, to zamiast Rozalkę pochwalić to wzrokiem na psa się rzuciłam. A to prawda. Figurka klasa

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
DZIĘKI BEATKA
JA KUPOWAŁAM KOSZYK Z ALLEGRO
http://allegro.pl/torba-transporter-...382813375.html
FAJNIE SIE SPRAWDZA NO I JEST PIESEK PRZYPIETY TO NIE WYPADNIE DO SZELEK . JAK WOZIŁAM A RACZEJ SPRÓBOWAŁAM W ZWYKŁYM OD RAZU WYSKOCZYŁ TYLE STRACHU SIĘ NAJADŁAM ŻE SIĘ POŁAMAŁ . JEST SŁODZIAK CO NASZ PUPILEK.... CHYBA NAJBARDZIEJ ROZPIESZCZONY PIES HAHA
LYRA DAJ ZNAC PO LEKARZU NA PEWNO BĘDZIE WSZYSTKO DOBRZE MOŻE SPADEK JAKIŚ WITAMIN....
3MAJ SIĘ KOCHANA I DZIĘKUJĘ ZA GŁOSY
Dzięki, już zamówiony
Może to mnie zmobilizuje do przejażdżek rowerowych......
Lekarz da mi skierowania na badania, tak więc co ze mną dowiem się za kilka dni.Dam znać.
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 21:02   #4108
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
głos oddany a galeria super, kobieto masz rewelacyjną figurę!
a ja dziś na wadze już tylko 1 kg na +, dziś uczta bo ja tak trzymam się cały czas trzeciofazowego trybu diety, łatwiej mi to wszystko w ten sposób ogarnąć, jutro proteinki i już przygotowane jedzonko, w planach
śniadanie I- tatar
śniadanie II i III- twaróg chudy
obiad wątróbka z kurczaka
kolacja jajecznica ? (się zobaczy)

a jak tam u Was, jakie plany na proteinowe posiłki?

Lyra zaglądaj częściej bo cichutko i smutno nam tu bez Ciebie
DZIĘKUJE KOCHANA
EEE DO REWELACYJNEJ TROCHE BRAKUJE TO UDZIORY;]
A WIECIE TAK WOGOLE WCZORAJ BIEGALAM NIE WIEM MOZE Z 1,5 KM 2 KM PŁUCA WNET WYPLUŁAM BYŁAM DZISIAJ GOTOWA W SUMIE ISC ALE LAŁO U NAS NIESAMOWICIE .
ROWEREM W PRACY BYŁAM I MOKRA JAK KURA
SZCZESCIE W DRODZE POWROTNEJ;]

JA JUTRO NA ŚNIADANIE BUŁKA Z MAKRELĄ JEM JE CODZIENNIE
II ŚNIADANIE WIEŚNIAK
OBIAD CHYBA PLACUSZKI OTRĘBOWE LUB GOFRY
KOLACJA SIĘ ZOBACZY ;]

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Cytat:
Napisane przez lyrabea Pokaż wiadomość
tak to prawda. Ja psiara jestem, to zamiast rozalkę pochwalić to wzrokiem na psa się rzuciłam. :d a to prawda. Figurka klasa

---------- dopisano o 21:43 ---------- poprzedni post napisano o 21:31 ----------


dzięki, już zamówiony
Może to mnie zmobilizuje do przejażdżek rowerowych......
lekarz da mi skierowania na badania, tak więc co ze mną dowiem się za kilka dni.dam znać.
hahaha
ze mnie też psiara niesamowita więc się nie dziwię
lyra co masz za pieska jak juz będziesz miała koszyk wstaw fotkę
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-20, 22:24   #4109
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć chudzinki

już się opanowałam

kupiłam wczoraj mięsko z indyka mielone i drugi dzień zapomniałam je z pracy zabrać , a miałam dziś robić kotleciki na jutrzejszy dzień proto - a jutro nie mam czasu gotować hmm - zajrzę do zamrażalki - chyba mam pulpeciki

ROZALKA4 - kochana figurke masz super - czy Ty widziałaś kiedyś udziory? chyba nie
ode mnie też codziennie masz 2 głosy - z dwóch kompów

a u mnie duchota - cały dzień straszy i spadło dosłownie parę kropel

miłej nocy


---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
[/COLOR]
Dzięki, już zamówiony
Może to mnie zmobilizuje do przejażdżek rowerowych......
Lekarz da mi skierowania na badania, tak więc co ze mną dowiem się za kilka dni.Dam znać.
Kochana czekamy na info jak tam wyniki, bo zaczynamy się martwić

basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-21, 11:57   #4110
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry
...) )
...( (
("""""')o
"""""""'
Bardzo zmęczona spaniem witam was po 12 godzinach snu...Koszmar jakiś. Nie mogłam się dobudzić. Zwlokłam swoje zwłoki po 12-tej w południe! Prowadzę życie niemal wegetacyjne. Dobrze, że chociaż kawusia smakuje mi jak zawsze wybornie.
Za godzinkę do lekarza, to jej wyspowiadam wszystkie moje bolączki. Niech ratuje!
Rozalka, gdy patrzę na Ciebie to przypominasz mi troszeczkę siebie. Jednak Twoja figurka taka bardziej wyrzeźbiona a ja już taki kloc ciosany się robię...Latka latka... No i ud jakiś szczególnie wielkich nie uwidziałam. Ładne proporcjonalne nogi do całej figurki.
No a ten pies..... bajka! Jaką on ma szczęśliwa minkę! Uroczy!
Ja mam yorka 6-letniego. Też wypieszczony totalnie. Nic nie musi, ma tylko być. Za to go kocham. Odwdzięcza mi wciąż merdającym ogonem i przytulaniem. Zero agresji w nim. Taki przytulak kochany mój!
A zdjęcia tu swego czasu wstawiałam i nawet był na pierwszym moim awatarze tu. Mam też zdjęcie jak leży na serduszku, tu w albumie na wizażu.
Torba dla Gabiśka (tak się nazywa mój pies ) do mnie już jedzie. Wiążę z nią wielką nadzieję na większą aktywność rowerową...
Pozdrawiam Was Kochane. Dodajecie mi optymizmu.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Cytat:
Napisane przez basia_ww Pokaż wiadomość
cześć chudzinki

już się opanowałam

kupiłam wczoraj mięsko z indyka mielone i drugi dzień zapomniałam je z pracy zabrać , a miałam dziś robić kotleciki na jutrzejszy dzień proto - a jutro nie mam czasu gotować hmm - zajrzę do zamrażalki - chyba mam pulpeciki

ROZALKA4 - kochana figurke masz super - czy Ty widziałaś kiedyś udziory? chyba nie
ode mnie też codziennie masz 2 głosy - z dwóch kompów

a u mnie duchota - cały dzień straszy i spadło dosłownie parę kropel

miłej nocy


---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------


Kochana czekamy na info jak tam wyniki, bo zaczynamy się martwić



Ty też trzymaj się dzielnie. Nie trudno wpaść w dół, gorzej się z niego wygrzebać. Dotyczy to również porażek w wyznaczonych przez siebie malutkich nawet celach...
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.