IV Faza diety dukana - Strona 139 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-06-28, 18:47   #4141
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Hej, mi wyleciało z głowy, że dziś czwartek. Byłam na jagodach, robiłam jagodzianki i gotowałam obiad. Poczytuję Wasze rozmowy na bieżąco ale jakoś chęci do udzielania mi odeszły, słaby okres u mnie ostatnio.

Jeszcze strasznie się zdenerwowałam pisząc na innym dosyć dobrze znanym forum sportowym. Kurcze, co za nienawiść i wrogość siedzi w ludziach, aż postanowiłam zajrzeć tu do Was, bo tu wieje taka ciepłą i rodzinna atmosferą.... może od tych ćwiczeń i hormonów się ludziom udziela wredny charakter? Nie wiem.

Ja mam ubrania nieco ciaśniejsze w udach, moja zmora te udziska. Na biust nie narzekam, mam taki w sam raz do mojego wzrostu chyba.

Czereśnie to pychota i myślę że 2-3 garstki nikomu nie zaszkodzą niezależnie od fazy, ostatnio wychodzę raczej z założenia że jak jest sezon na jakieś dobrocie to trzeba korzystać. Już się nie mogę doczekać kabaczków i cukinii.
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-29, 12:08   #4142
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Hej, mi wyleciało z głowy, że dziś czwartek. Byłam na jagodach, robiłam jagodzianki i gotowałam obiad. Poczytuję Wasze rozmowy na bieżąco ale jakoś chęci do udzielania mi odeszły, słaby okres u mnie ostatnio.

Jeszcze strasznie się zdenerwowałam pisząc na innym dosyć dobrze znanym forum sportowym. Kurcze, co za nienawiść i wrogość siedzi w ludziach, aż postanowiłam zajrzeć tu do Was, bo tu wieje taka ciepłą i rodzinna atmosferą.... może od tych ćwiczeń i hormonów się ludziom udziela wredny charakter? Nie wiem.

Ja mam ubrania nieco ciaśniejsze w udach, moja zmora te udziska. Na biust nie narzekam, mam taki w sam raz do mojego wzrostu chyba.

Czereśnie to pychota i myślę że 2-3 garstki nikomu nie zaszkodzą niezależnie od fazy, ostatnio wychodzę raczej z założenia że jak jest sezon na jakieś dobrocie to trzeba korzystać. Już się nie mogę doczekać kabaczków i cukinii.
jagódki mniammm ja jeszcze w tym roku nie miałam okazji ich jeść ale jeszcze wszystko przede mną
u mnie po wczorajszym przykładnym protoczwartku dziś na wadze widoczny spadek nadwyżki z tygodnia ale niestety nadal 1 kg na plusie od wagi docelowej czyli od 72,7 ale to nic walczymy dalej.
Dziś na drugie śniadanko w pracy wciągałam maliny i czereśnie były pyszne, dziś również rowerkiem do pracy więc już 12 km na rowerku w jedną stronę zaliczone
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-29, 12:48   #4143
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Zapraszam na jogody do mnie, rosną w lesie obok domu, jakieś 300 metrów Ja zjadłam w tym sezonie już ze 3 litry, zebrałam w lesie z 15 litrów a półki uginają się od przetworów jagodowych
Dziś z kolei sezon malinowy, od rana je upycham w słoiki

Podjadłam kaszą jęczmienną z żołądkami i chyba czas na leżakowanie w cieniu Nie jestem tak mocna aby rozłożyć się na słońcu, zresztą po co się męczyć?
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-29, 21:50   #4144
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Zapraszam na jogody do mnie, rosną w lesie obok domu, jakieś 300 metrów Ja zjadłam w tym sezonie już ze 3 litry, zebrałam w lesie z 15 litrów a półki uginają się od przetworów jagodowych
Dziś z kolei sezon malinowy, od rana je upycham w słoiki

Podjadłam kaszą jęczmienną z żołądkami i chyba czas na leżakowanie w cieniu Nie jestem tak mocna aby rozłożyć się na słońcu, zresztą po co się męczyć?

maliny................. jagody.................. zazdroszczę


u mnie średnio ostatnio nie mogę się podnieść z łóżka, rower na tydzień odstawiłam dzisiaj dostałam @ mam nadzieje że w przyszłym tygodniu zmieni się samopoczucie....

dzisiaj rządziły mną złe moce aż melise musiałam wypić takie mnie nerwy brały o byle co, wole wtedy być sama żeby nikt mi niepotrzebnie się nie napatoczył. z wiekiem niby powinno być lepiej a ja ostatnio @ przechodze co raz gorzej....

ale dostałam kupon od jednej Pani i jutro z siostrami i mamą idziemy do spa na dole jest siłownia a u góry sauny, jacuzzi mam nadzieję że wyluzuje ....

ciekawe czy będzie siła na wysiłek czy tylko na relaks
szkoda że bliżej nie mieszkacie bo zostały mi dwa kupony a można tylko do jutra wykorzystać może ktos się jeszcze zdecyduje....

3 majcie się kochane miłegoo weekendu
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-30, 05:16   #4145
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Rozalka a gdzie mieszkasz? gdzie? oj takie Spa super sprawa albo chociaż basen w ten upał będę realistką... Mam taki całkiem duży 'dmuchany', chyba trzeba będzie go odkurzyć jak będą takie upały jak zapowiadają. Ah, sobota, sobota a ja już na nogach
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-30, 06:10   #4146
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Rozalka a gdzie mieszkasz? gdzie? oj takie Spa super sprawa albo chociaż basen w ten upał będę realistką... Mam taki całkiem duży 'dmuchany', chyba trzeba będzie go odkurzyć jak będą takie upały jak zapowiadają. Ah, sobota, sobota a ja już na nogach
Co ty kobieto robisz o tej porze w sobotę ??????
A wejściówki w toruniu
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-30, 16:16   #4147
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Dziś wstałam po 5 TŻ wstawał do pracy, starał się być cicho ale.... ale wiem, że nie lubi pić sam kawy i dlatego porusza się jak słoń w składzie porcelany

Wymoczyłam się dziś w małym baseniku dobrze, że sąsiedzi nie widzieli bo zresztą jak tylko wlazłam do wody to słońce zaszło- czy to moja pupa je zasłoniła Może nieco ćwiczeń z piłką jej pomoże

A jak u Was weekend mija? ktoś był nad wodą?

Aaaaaaa do Torunia to mi w żaden sposób nie po drodze, niestety

Eh, dziewczyny ja już żyję chyba tegorocznym Woodstockiem, a tu jeszcze miesiąc
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5

Edytowane przez malutka20068
Czas edycji: 2012-06-30 o 16:20
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-30, 16:53   #4148
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Powitanko
Ale upał Czuję się jak ryba w wodzie, chociaż nie dosłownie, bo woda w morzu wciąż nogi skręca i nic dziwnego, skoro nocami temperatura na wybrzeżu środkowym spadała do 10 stopni Celsjusza... Może teraz ładna pogoda nadrobi i się morze w Zatoce Bałtyckiej ogrzeje...
Od kiedy mam transporter dla psiaka, przejażdżki rowerem stały się dla mnie przyjemnością. Dzisiaj zaliczyłam trasę ponad 10 km. Niestety od kilku dni posypało mi się menu i niemal codziennie wieczorkiem wpadały %%%% Drink z colą zero, to pół biedy, ale gorzej, gdy 2-3 piwa
A do tego doszła ogromna porcja lodów snickers z polewami toffi i czekoladową i filiżanka gorącej czekolady, ale takiej prawdziwej, gęstej, tłustej....Piekłam też pyszne jagodzianki, które szybko zniknęły w czeluści mem jamy ustnej. No i mam za swoje. Pora się przyznać do wagi. Dzisiaj pokazała rano na wadze....63,9kg. Prawie zobaczyłam 64 i dostałam jak obuchem w głowę...
Dzisiaj grzeczne P+W (muszę, bo za dużo warzyw zdrowych, nie mogę ich zignorować w lodówce i zacząć czyste proto, bo się zmarnują) No i porządna dawka ruchu. Mam nadzieję przez 2 tygodnie zgubić 2-3 kg. Obiecuję sobie prawdziwy reżim w menu.
Zresztą zobaczę, co pokażą badania lekarskie, które w następnym tygodniu przede mną.
No nic, ruszam swój tłusty tyłek na zakupy, bo mi moja ulubiona woda (Żywiec średnio gazowana) wyszła. Muszę też lodówkę przygotować na inwazję proto głodomorów najważniejsze, że samopoczucie jako takie. Chociaż zaczynają mi się przez tymi dniami. TE dni... noże, siekiery i inne ostre przedmioty najlepiej trzymać z dala ode mnie. No i pobolewa, więc na ibupromie muszę lecieć ....
Miłego Weekendu
Rozalko - Justynko, o głosach pamiętam codziennie. Nie wiem, czy masz podgląd na ilość oddanych głosów, jestem ciekawa, czy ilość 5-7 dziennie z tego samego IP jest zliczana




---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Eh, dziewczyny ja już żyję chyba tegorocznym Woodstockiem, a tu jeszcze miesiąc
Tu trójmiasto żyje Openerem. Moja córa wybiera się na Bjork. Dla mnie nie takie klimaty.... No chociaż na New Order bym poszła... ale nie pójdę Za to Babie Doły, na którym odbywa się co roku festiwal Heinekena mam niemal pod nosem. W ładną pogodę niesie wszystko, więc po części zaliczam imprezkę
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-30, 21:29   #4149
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć kochane

nie było mnie kilka dni bo świętowałam sobie
i moja waga to odzwierciedla
jutro jak będzie nadal tak pięknie jedziemy nad wodę jak ja się tam pokażę

miałam dwa dni wolnego - wybrałam się do lekarza wzięłam skierowanie i poszłam zrobić badania w poniedziałek odbiorę i zobaczę co mi tam wyszło bo po dukanie nie robiłam badań

miłego wieczorku
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 10:53   #4150
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry
Okres wakacyjny się zaczął to i na głównym wątku dziewczyny lżejsze o masę kilogramów z łatwością wywiało. Tu jako tako jest, czyli jak zwykle
Kiedyś napisałam, że nawet jak przyjdzie mi zostać tu samej, to sobie zostanę, ale i mnie dopada od czasu do czasu zwątpienie. Jednak wracam
Wczoraj napisałam o mojej masakrycznej wadze, ale po zbilansowanym menu i porcji ruchu na rowerze, waga spadła do 62 kg. Dzisiaj powtórka mądrego posiłkowania. Mam nadzieję, że mi się uda. Na obiad co prawda mam w planach tartę ze szpinakiem, ale spód zamierzam tylko lekko podrasować mąką (oczywiście pełnoziarnistą pszenną i orkiszową) reszta będzie jak najbardziej zdrowiutka, chudziutka, łącznie z serem, bo będzie piórko.
U nas upałów brak. Nad ranem pioruny waliły dookoła. Ciemno, szaro buro dzień wstał, ale teraz się rozpogadza. Słoneczko wychodzi zza chmur. Pogoda przyjemna, bez masakrycznych upałów, jakie ma niejedna z Was. jeśli nic mi planów nie popsuje, po południu kolejne 10 km na rowerze z psiakiem planuję.
Miłej niedzieli
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 15:37   #4151
barbra66
Wtajemniczenie
 
Avatar barbra66
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 915
GG do barbra66
Dot.: IV Faza diety dukana

Ahoj,u mnie weekendowanie w pracy.
Ale wieczorki już wolne...
Pierwsza połowa tygodnia zabiegana.
A tak poza tym bez większych zmian,w menu znośnie,bez przegięć ,ale owockami seZonowymi sobie dogadzam bez wyrzutów....
Na płaskie leżakowanie to już chyba się nie nadaję,zatem bez większego reżimu wakacyjnego u mnie.Nad morzem bardzej na ruch się nastawiam,bo i tak na chwilkę tylko .....

Dzisiaj mecz finałowy,na spokojnie poogladam,chociaż moi faworyci już poodpadali,zatem kibicuję najlepszym.....

No i tak swojsko do przodka.....pozdrowionka. .....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak
barbra66 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-01, 16:03   #4152
Milennka03
Zakorzenienie
 
Avatar Milennka03
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
Dot.: IV Faza diety dukana

ja cichutko witam się z Wami ,ja z głównego przywędrowałam, póki co na II jestem ale czytam Was ciągle bo smutno mi tam samej, mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie Udzielać się nie będę bo to nie ten wątek dla mnie jeszcze ale podglądać nadal będę.Lyra- to prawda, nikogo już tam prawie nie ma.... tylko ja taka grubaśna tam siedzę przepraszam za wtargnięcie już znikam Miłego popołudnia
Milennka03 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 16:56   #4153
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Milennka03 Pokaż wiadomość
ja cichutko witam się z Wami ,ja z głównego przywędrowałam, póki co na II jestem ale czytam Was ciągle bo smutno mi tam samej, mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie Udzielać się nie będę bo to nie ten wątek dla mnie jeszcze ale podglądać nadal będę.Lyra- to prawda, nikogo już tam prawie nie ma.... tylko ja taka grubaśna tam siedzę przepraszam za wtargnięcie już znikam Miłego popołudnia

Dlaczego cichutko??? Za co przepraszasz?? Nie przepraszaj! Głośno tu krzycz Wcale nie jest powiedziane, że to nie wątek dla Ciebie. My tu po zmaganiach w fazie II,III teraz na IV również z Dukanem się przyjaźnimy i co jakiś czas w romans z nim wchodzimy. Ja mam porywy, kiedy po kilka dni czystego Dukana stosuję, ale to za mało by powiedzieć, że na II fazę wróciłam, dlatego Wam tam się na dwójeczce nie wcinam. Ale regularnie do Was zaglądam. Jeśli chodzi o zasady Dukana, to dużo się od czasu, kiedy ja na nim byłam zmieniło, dlatego nie radzę Wam, nie mądrzę się. Ale czasem zła jestem na Dziewczyny, które co zrobią krok do przodu, to potem jednym grzechem robią dwa do tyłu. A wiem, że metabolizm trzeba mocno rozbujać i potem leeeeci... Ale Ty Milennko, z tego co pamiętam dzielnie trwasz i nie zbaczasz z drogi i tak trzymaj

A ja dumna cała, bo zaliczyłam 10 km na rowerze. Mój psiak uwielbia jazdę na rowerze. Gdy dzisiaj chwyciłam za rower, sam się do koszyka zapakował! I super. Razem raźniej.
Miłego popołudnia

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Cytat:
Napisane przez barbra66 Pokaż wiadomość
Ahoj,u mnie weekendowanie w pracy.
Ale wieczorki już wolne...
Pierwsza połowa tygodnia zabiegana.
A tak poza tym bez większych zmian,w menu znośnie,bez przegięć ,ale owockami seZonowymi sobie dogadzam bez wyrzutów....
Na płaskie leżakowanie to już chyba się nie nadaję,zatem bez większego reżimu wakacyjnego u mnie.Nad morzem bardzej na ruch się nastawiam,bo i tak na chwilkę tylko .....

Dzisiaj mecz finałowy,na spokojnie poogladam,chociaż moi faworyci już poodpadali,zatem kibicuję najlepszym.....

No i tak swojsko do przodka.....pozdrowionka. .....
No ja też na leżenie plackiem na plaży się nie pisze. Ale jeden raz w sezonie zaliczam, żeby mieć plażowanie odhaczone. No a jak będziesz na Wybrzeżu to wieeesz......
Nie jestem kibicem, ale jednym okiem zerknę na finałowy mecz... . Nie mogłabym nie
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 20:44   #4154
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć chudzinki

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
A ja dumna cała, bo zaliczyłam 10 km na rowerze. Mój psiak uwielbia jazdę na rowerze. Gdy dzisiaj chwyciłam za rower, sam się do koszyka zapakował! I super. Razem raźniej.
Miłego popołudnia

No ja też na leżenie plackiem na plaży się nie pisze. Ale jeden raz w sezonie zaliczam, żeby mieć plażowanie odhaczone. No a jak będziesz na Wybrzeżu to wieeesz......
Nie jestem kibicem, ale jednym okiem zerknę na finałowy mecz... . Nie mogłabym nie
no to gratulacje za kolejne km pokonane na rowerze i za fajnego towarzysza wycieczek
Lyra kochana Ty nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę mieszkania nad morzem , uwielbiam nasze morze od 5 lat jestesmy tam co rok . w tym roku niestety nie

Cytat:
Napisane przez Milennka03 Pokaż wiadomość
ja cichutko witam się z Wami ,ja z głównego przywędrowałam, póki co na II jestem ale czytam Was ciągle bo smutno mi tam samej, mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie Udzielać się nie będę bo to nie ten wątek dla mnie jeszcze ale podglądać nadal będę.Lyra- to prawda, nikogo już tam prawie nie ma.... tylko ja taka grubaśna tam siedzę przepraszam za wtargnięcie już znikam Miłego popołudnia
witamy Cię tu i zapraszamy do udzielania się, ja zaglądam na Wasz główny wątek, ale tylko go czytam, nie udzielam się
my też się tu wspieramy

a u mnie dziś skwar - więc "skwerczałam" sobie nad wodą na słoneczku - szkoda tylko że tłuszczyk się nie topi od tego smażenia - byłoby super. Ja uwielbiam taka pogodę , tylko miałam obawy sie rozebrac, bo troszkę boczki mi się pojawiły

własnie wyciągnęłam lody z lodówki i zaraz je zjem
i wiecie co - bez wyrzutów

miłego wieczorku
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 20:59   #4155
Milennka03
Zakorzenienie
 
Avatar Milennka03
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
Dot.: IV Faza diety dukana

Dziewczyny- dziękuję Wam za miłe przywitanie Na głównym jakoś dziewczyny umilkły ... nie wiem czemu czy grzeszą i nie piszą czy nie chce się im...a ja lubię pogadać bo mi lżej
Lyra- niestety -owszem nie grzeszę jedzeniowo, nic a nic ale % ostatnio (2 tygodnie temu) wpadły i mam do dziś wyrzuty... No ale nic, na razie walczę...choć to już 3 tydzień zastoju... powoli łapię doła
Ale z tego co czytałam to test wyliczył Ci 62 kg więc najwidoczniej organizm lubi tą wagę a delikatnie wzwyż to wina latano po prostu więcej się pije ...% i folguje ... a dobre rady zawsze w cenie , zwłaszcza Twoje .
ps. nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę miejsca zamieszkania, nad polskim morzem byłam za dziecka...myślałam że w tym roku się uda ale chyba nie bo we IX czeka mnie przeprowadzka do Opola i to wtedy będę potrzebowała urlopu

basia ww-eh ,ale Ci tych lodów zazdroszczę, takich normalnych, prawdziwych nie dukanowych, ostatnio zrobiłam ale jakoś te dukanowe to nie to samo..

Miłej nocki ,czasem zaglądnę do Was i skrobnę coś bo będzie mi raźniej ,jednak w grupie zdecydowanie raźniej

Edytowane przez Milennka03
Czas edycji: 2012-07-01 o 21:01
Milennka03 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 21:27   #4156
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Zapraszam na jogody do mnie, rosną w lesie obok domu, jakieś 300 metrów Ja zjadłam w tym sezonie już ze 3 litry, zebrałam w lesie z 15 litrów a półki uginają się od przetworów jagodowych
Dziś z kolei sezon malinowy, od rana je upycham w słoiki

Podjadłam kaszą jęczmienną z żołądkami i chyba czas na leżakowanie w cieniu Nie jestem tak mocna aby rozłożyć się na słońcu, zresztą po co się męczyć?
w końcu wczoraj jadłam jagódki tyle że w cieście a właściwie ciasto z jagodami było pyszne, na malinki skusiłam się w piątek i mhhmmm cudowne, ten zapach i smak ....

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
ale dostałam kupon od jednej Pani i jutro z siostrami i mamą idziemy do spa na dole jest siłownia a u góry sauny, jacuzzi mam nadzieję że wyluzuje ....

ciekawe czy będzie siła na wysiłek czy tylko na relaks
szkoda że bliżej nie mieszkacie bo zostały mi dwa kupony a można tylko do jutra wykorzystać może ktos się jeszcze zdecyduje....

3 majcie się kochane miłegoo weekendu
szkoda że tak do Ciebie daleko, w spa to jeszcze nie byłam i chętnie bym skorzystała, ale może jeszcze kiedyś będzie okazja proszę o relację z tej Twojej wizyty

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Dziś wstałam po 5 TŻ wstawał do pracy, starał się być cicho ale.... ale wiem, że nie lubi pić sam kawy i dlatego porusza się jak słoń w składzie porcelany

Wymoczyłam się dziś w małym baseniku dobrze, że sąsiedzi nie widzieli bo zresztą jak tylko wlazłam do wody to słońce zaszło- czy to moja pupa je zasłoniła Może nieco ćwiczeń z piłką jej pomoże

A jak u Was weekend mija? ktoś był nad wodą?

Aaaaaaa do Torunia to mi w żaden sposób nie po drodze, niestety

Eh, dziewczyny ja już żyję chyba tegorocznym Woodstockiem, a tu jeszcze miesiąc
o pewnie fajnie było się tak wymoczyć w basenie, mi się marzyło jeziorko ale niestety woda jeszcze lodowata
a powiedz mi kiedy dokładnie ten przystanek W.?

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
Od kiedy mam transporter dla psiaka, przejażdżki rowerem stały się dla mnie przyjemnością. Dzisiaj zaliczyłam trasę ponad 10 km. Niestety od kilku dni posypało mi się menu i niemal codziennie wieczorkiem wpadały %%%% Drink z colą zero, to pół biedy, ale gorzej, gdy 2-3 piwa
A do tego doszła ogromna porcja lodów snickers z polewami toffi i czekoladową i filiżanka gorącej czekolady, ale takiej prawdziwej, gęstej, tłustej....Piekłam też pyszne jagodzianki, które szybko zniknęły w czeluści mem jamy ustnej. No i mam za swoje. Pora się przyznać do wagi. Dzisiaj pokazała rano na wadze....63,9kg. Prawie zobaczyłam 64 i dostałam jak obuchem w głowę...
Dzisiaj grzeczne P+W (muszę, bo za dużo warzyw zdrowych, nie mogę ich zignorować w lodówce i zacząć czyste proto, bo się zmarnują) No i porządna dawka ruchu. Mam nadzieję przez 2 tygodnie zgubić 2-3 kg. Obiecuję sobie prawdziwy reżim w menu.
Zresztą zobaczę, co pokażą badania lekarskie, które w następnym tygodniu przede mną.
No nic, ruszam swój tłusty tyłek na zakupy, bo mi moja ulubiona woda (Żywiec średnio gazowana) wyszła. Muszę też lodówkę przygotować na inwazję proto głodomorów najważniejsze, że samopoczucie jako takie. Chociaż zaczynają mi się przez tymi dniami. TE dni... noże, siekiery i inne ostre przedmioty najlepiej trzymać z dala ode mnie. No i pobolewa, więc na ibupromie muszę lecieć ....
Lyra fajnie żę humor Ci się poprawił ale przystopuj troszkę bo trudno Ci później będzie zbić jak nadwyżka będzie za duża. Napisz Nam tylko w jakiej wadze czułaś się najlepiej i tym samym jaką chcesz utrzymać. Może nie ma sensu się katować II może lepiej już odżywiać się jak na III co by Twój organizm szoku nie przeżył.
Co do @ to u mnie wcale nie lepiej w tych dniach to do mnie "bez kija nie podchodź" a propo gratuluje przejażdżki 10 km wow to dużo jak na początek super !

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Cytat:
Napisane przez basia_ww Pokaż wiadomość
cześć chudzinki



no to gratulacje za kolejne km pokonane na rowerze i za fajnego towarzysza wycieczek
Lyra kochana Ty nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę mieszkania nad morzem , uwielbiam nasze morze od 5 lat jestesmy tam co rok . w tym roku niestety nie


witamy Cię tu i zapraszamy do udzielania się, ja zaglądam na Wasz główny wątek, ale tylko go czytam, nie udzielam się
my też się tu wspieramy

a u mnie dziś skwar - więc "skwerczałam" sobie nad wodą na słoneczku - szkoda tylko że tłuszczyk się nie topi od tego smażenia - byłoby super. Ja uwielbiam taka pogodę , tylko miałam obawy sie rozebrac, bo troszkę boczki mi się pojawiły

własnie wyciągnęłam lody z lodówki i zaraz je zjem
i wiecie co - bez wyrzutów

miłego wieczorku
Basiu u mnie też skwar a lodziki to coś czego trudno mi sobie odmówić, ale muszę Wam powiedzieć że starałam się pilnować w weekend byłam w sobotę na grilu, robiłam za kierowcę więc kwestia % u mnie odpada a smakołyki grilowe tylko próbowałam podjadając po kawałku na spróbę z talerza TŻ o dziwo nawet nie wyzywał, zamiast tego wolałam spałaszować o jeden kawałek ciasta więcej. Dziś za to obiadek przykładny jedyna dla mnie odmiana to młode ziemniaczki, a muszę Wam powiedzieć że te rzadko jadam bo tak jakoś przez Dukana się oduczyłam, na deser deser lodowy w kawiarni jutro pewnie zobaczę tego skutki na wadze ale się nie przejmuje bo ruchu też miałam sporo bo i spacer i nie tylko a jutro znów rowerkiem do pracy
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 21:37   #4157
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Milennka03 Pokaż wiadomość
Dziewczyny- dziękuję Wam za miłe przywitanie Na głównym jakoś dziewczyny umilkły ... nie wiem czemu czy grzeszą i nie piszą czy nie chce się im...a ja lubię pogadać bo mi lżej
Lyra- niestety -owszem nie grzeszę jedzeniowo, nic a nic ale % ostatnio (2 tygodnie temu) wpadły i mam do dziś wyrzuty... No ale nic, na razie walczę...choć to już 3 tydzień zastoju... powoli łapię doła
Ale z tego co czytałam to test wyliczył Ci 62 kg więc najwidoczniej organizm lubi tą wagę a delikatnie wzwyż to wina latano po prostu więcej się pije ...% i folguje ... a dobre rady zawsze w cenie , zwłaszcza Twoje .
ps. nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę miejsca zamieszkania, nad polskim morzem byłam za dziecka...myślałam że w tym roku się uda ale chyba nie bo we IX czeka mnie przeprowadzka do Opola i to wtedy będę potrzebowała urlopu

basia ww-eh ,ale Ci tych lodów zazdroszczę, takich normalnych, prawdziwych nie dukanowych, ostatnio zrobiłam ale jakoś te dukanowe to nie to samo..

Miłej nocki ,czasem zaglądnę do Was i skrobnę coś bo będzie mi raźniej ,jednak w grupie zdecydowanie raźniej
Witamy i zapraszamy do udzielania się Ja tu do dziewczyn trafiłam będąc na III a teraz też już jestem na IV a jak to jest u Ciebie która faza diety?
A wiecie.... dziś rozmawiałam o diecie i tak się przeraziłam że tyle czasu już upłynęło no wiecie to już można liczyć w latach a jak zaczynałam wszystko wydawało się takie odległe a przez to troche nierealne. Wyobraźcie sobie że diete zaczęłam w 20 września 2010 roku/ w tym roku 2 rocznica w zeszłym roku na chwilę przed 3 września zaczęłam III fazę diety (choć nie miałam jeszcze osiągniętego celu nie mogłam dużej czekać, bo miałam impreze w rodzinie i nie dało by się inaczej) a teraz już IV wow ile to czasu, ciekawe jest to że na I i II fazie byłam bardzo ale to bardzo skrupulatna i nie było mowy o jakiś odstępstwach od diety niestety III już nie była idealna i największy problem miałam z ucztami, bo wówczas trudno było zakończyć.
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-01, 22:00   #4158
Milennka03
Zakorzenienie
 
Avatar Milennka03
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
Witamy i zapraszamy do udzielania się Ja tu do dziewczyn trafiłam będąc na III a teraz też już jestem na IV a jak to jest u Ciebie która faza diety?
A wiecie.... dziś rozmawiałam o diecie i tak się przeraziłam że tyle czasu już upłynęło no wiecie to już można liczyć w latach a jak zaczynałam wszystko wydawało się takie odległe a przez to troche nierealne. Wyobraźcie sobie że diete zaczęłam w 20 września 2010 roku/ w tym roku 2 rocznica w zeszłym roku na chwilę przed 3 września zaczęłam III fazę diety (choć nie miałam jeszcze osiągniętego celu nie mogłam dużej czekać, bo miałam impreze w rodzinie i nie dało by się inaczej) a teraz już IV wow ile to czasu, ciekawe jest to że na I i II fazie byłam bardzo ale to bardzo skrupulatna i nie było mowy o jakiś odstępstwach od diety niestety III już nie była idealna i największy problem miałam z ucztami, bo wówczas trudno było zakończyć.
ja dopiero na II , a 26VI minął 3 miesiąc dukania, łącznie spadło coś ok 8 kg czyli średnio, w pierwszym miesiącu najwięcej a w ostatnim to prawie nic...Nieprędko wskoczę na III , widząc że tamten wątek dotyczący III fazy też umarł śmiercią naturalną podczytuję Was od dawna bo wspaniała atmosfera tu u Was panuje Kurcze od 2010 roku to kupa czasu ,prawie 2 lata niedługo będzie...dla mnie te 3 miesiące zleciały raz dwa ,ale czym one są w porównaniu do Twojego wyniku

Edytowane przez Milennka03
Czas edycji: 2012-07-01 o 22:11
Milennka03 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-02, 08:29   #4159
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry przy kawusi
...) )
...( (
("''"'"')o
''''''''''''
Dzisiaj raniutko, bo byłam do laboratorium krew i mocz oddać, więc już jestem z Wami
Basiu, pielęgniarka się śmiała, gdy jej za Twoimi słowami powiedziałam, że w 3 fiolkach powinna się wyrobić. Dodała czwartą i wyjaśniła, że tę czwartą to do innego laboratorium na hormony, więc muszą być cztery
Humor nawet ok mimo, że wciąż przed @@@ Po cichu liczę, że jak już małpa przyjdzie, to od razu wody ze mnie dodatkowej ubędzie i na biegu będę lżejsza

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Milennka03 Pokaż wiadomość
Dziewczyny- dziękuję Wam za miłe przywitanie Na głównym jakoś dziewczyny umilkły ... nie wiem czemu czy grzeszą i nie piszą czy nie chce się im...a ja lubię pogadać bo mi lżej
Lyra- niestety -owszem nie grzeszę jedzeniowo, nic a nic ale % ostatnio (2 tygodnie temu) wpadły i mam do dziś wyrzuty... No ale nic, na razie walczę...choć to już 3 tydzień zastoju... powoli łapię doła
Ale z tego co czytałam to test wyliczył Ci 62 kg więc najwidoczniej organizm lubi tą wagę a delikatnie wzwyż to wina latano po prostu więcej się pije ...% i folguje ... a dobre rady zawsze w cenie , zwłaszcza Twoje .
ps. nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę miejsca zamieszkania, nad polskim morzem byłam za dziecka...myślałam że w tym roku się uda ale chyba nie bo we IX czeka mnie przeprowadzka do Opola i to wtedy będę potrzebowała urlopu
Przede wszystkim nie dołuj się. Organizm musi odpocząć i przygotować się do kolejnej porcji utraty tłuszczyku, więc cierpliwości. W końcu pójdzie, oczywiście pod warunkiem, że już nie będziesz grzeszyć. Te %%% mogły też się do tego przyczynić, ale zapomnij już o tym, i do przodu. Osiem kilogramów przez 3 miesiące, to wcale nie jest słaby wynik. To z punktu widzenia medycyny, idealny bilans utraty wagi na miesiąc. Nie szokujesz swojego ciała, skora ma czas, by się ładnie wciągać... Tak trzymaj!
A z tymi 62kg to wszyscy mi tak mówią. I widzę, że z taką wagą mi najlepiej, ale nie powiem, że nie podobało mi się mieć 54kg. Tylko co z tego, że wchodziłam w rozmiar 36 przy moim wzroście, jak nawet sąsiedzi mnie zaczepiali i pytali z troską, co mi jest Tak więc przypomniałam sobie przez jakiś czas, jak to było, gdy miałam naście lat i tyle ważyłam a potem z przyzwoitości zaczęłam się podkarmiać.
A teraz przyznaję, że te 2 kilo chcę zgubić, bo bezpieczniej się będę czuć bliżej 60tki na wadze. Nie ma to nic wspólnego z racjonalnym wytłumaczeniem. Bardziej takie moje widzimisię.
Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
Lyra fajnie żę humor Ci się poprawił ale przystopuj troszkę bo trudno Ci później będzie zbić jak nadwyżka będzie za duża. Napisz Nam tylko w jakiej wadze czułaś się najlepiej i tym samym jaką chcesz utrzymać. Może nie ma sensu się katować II może lepiej już odżywiać się jak na III co by Twój organizm szoku nie przeżył.
Co do @ to u mnie wcale nie lepiej w tych dniach to do mnie "bez kija nie podchodź" a propo gratuluje przejażdżki 10 km wow to dużo jak na początek super !
Tak wiem Kochana. Sama to czuję, że muszę porządnie się przypilnować. Najlepiej czułam się w wadze 57-58 kg. Bo piątka z przodu a mogłam trochę więcej zjeść i jeszcze do 60-tki wieczorem mi brakowało. Nie znaczy to, że teraz czuję się beznadziejnie. Ale motywowana przez Was jednak postanowiłam organizmowi przypomnieć tę piąteczkę z przodu jednak.... Ale nie mam zamiaru wracać na II fazę. Wystarczy, że zrezygnuję z piwa wieczorem i pizzy na obiad ... taki przykład
Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość
Witamy i zapraszamy do udzielania się Ja tu do dziewczyn trafiłam będąc na III a teraz też już jestem na IV a jak to jest u Ciebie która faza diety?
A wiecie.... dziś rozmawiałam o diecie i tak się przeraziłam że tyle czasu już upłynęło no wiecie to już można liczyć w latach a jak zaczynałam wszystko wydawało się takie odległe a przez to troche nierealne. Wyobraźcie sobie że diete zaczęłam w 20 września 2010 roku/ w tym roku 2 rocznica w zeszłym roku na chwilę przed 3 września zaczęłam III fazę diety (choć nie miałam jeszcze osiągniętego celu nie mogłam dużej czekać, bo miałam impreze w rodzinie i nie dało by się inaczej) a teraz już IV wow ile to czasu, ciekawe jest to że na I i II fazie byłam bardzo ale to bardzo skrupulatna i nie było mowy o jakiś odstępstwach od diety niestety III już nie była idealna i największy problem miałam z ucztami, bo wówczas trudno było zakończyć.
Jestem sobie w stanie wyobrazić 20 września 2010, bo sama zaczęłam 23 marca 2010 Tak więc mam dłuższy staż Fakt, że przybyło mi dobrych kilka kg, ale już wiadomo co i jak ze mną. Nie traktuję tego jak efektu jojo, widzę, że potrafię panować nad wagą. To wszystko przez "chłopów" Każdy ze znajomych "płakał", gdzie ja zniknęłam i teraz chwalą za każdy odzyskany kilogram. I jak tu się motywować? Tylko Wy mi pozostajecie Na moje towarzystwo nie mam co liczyć. Jedynie córka powtarza, że jej się taka wychudzona podobałam, ale ona jest na etapie skrzywionego pojmowania rzeczywistości jak na nastolatkę przystało

Kawusia dawno wypita... pora się ruszyć...
Miłego dnia Dziewczyny!

Edytowane przez LyraBea
Czas edycji: 2012-07-02 o 08:33
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-02, 15:59   #4160
malutka20068
Zadomowienie
 
Avatar malutka20068
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez patrysina Pokaż wiadomość



o pewnie fajnie było się tak wymoczyć w basenie, mi się marzyło jeziorko ale niestety woda jeszcze lodowata
a powiedz mi kiedy dokładnie ten przystanek W.?

Wczoraj spędziłam jakieś 5 godzin mocząc się w basenie na podwórku w ten największy upał i to pomogło mi przetrwać ten czas Tylko ja nie narzekałam, że mi za ciepło i pięknie sobie dekolt i brzuszek opaliłam... a że na czerwono to nic

Woodstock dokładnie za msc czyli 2 sierpnia to mój piąty wyjazd ale co roku oczekiwanie na niego jest tak samo ekscytujące:benetto n:

Ja wczoraj również oglądałam mecz jak większość tu z Was popiłam małym piwkiem i było oki

Ah, nawiązując do II fazy dukana i ogólnie powrotu kg, ja teraz obecnie nie zdecydował bym się na tą dietę.... mimo wszystko i całego szacunku dla Dukana uważam że racjonalne odżywianie przede wszystkim a ta dieta niestety nie uczy tego tak jak należy- ale to tylko moje zdanie
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
malutka20068 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 10:28   #4161
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Witam
Po wczorajszym słonecznym dniu dzisiaj znowu leje i wcale nie jest za ciepło. Wczoraj zresztą też było chłodnawo. Jak czytam o upałach panujących w waszych rejonach zamieszkania, to sobie myślę, że ja na jakimś innym kontynencie chyba mieszkam
Waga pomalutku, po 20 deko dziennie spada i tak ma być.
Wczoraj korzystając z tego, że nie leje, poprzycinałam żywopłot i niektóre drzewka.
Malutka, Ty masz przodzik trzaśnięty od słoneczka, ja dla odmiany plecy...No to mamy komplecik
W planach dzisiaj trochę latania, więc trochę ruchu wpadnie. Do tego robię extra dzień proto, bo w ostatnim tygodniu mi wypadł, więc powinno być OK.
Dzisiaj badanie USG tarczycy....
Miłego dnia Dziewczyny

Edytowane przez LyraBea
Czas edycji: 2012-07-03 o 10:31
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 13:11   #4162
patrysina
patrysina
 
Avatar patrysina
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Milennka03 Pokaż wiadomość
ja dopiero na II , a 26VI minął 3 miesiąc dukania, łącznie spadło coś ok 8 kg czyli średnio, w pierwszym miesiącu najwięcej a w ostatnim to prawie nic...Nieprędko wskoczę na III , widząc że tamten wątek dotyczący III fazy też umarł śmiercią naturalną podczytuję Was od dawna bo wspaniała atmosfera tu u Was panuje Kurcze od 2010 roku to kupa czasu ,prawie 2 lata niedługo będzie...dla mnie te 3 miesiące zleciały raz dwa ,ale czym one są w porównaniu do Twojego wyniku
Pięknie, tylko tak dalej ważne by się trzymać założonego celu, a wiecie ja jak byłam na II fazie i jak mi waga się zatrzymywała albo czasami przypałętało się więcej to jakąś taką motywację potrafiłam znaleźć w sobie i np dodawałam kolejny trening by nie odpuszczać, to też poniekąd dzięki dziewczyną z wątku II fazowego - który też umarł śmiercią naturalną,

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Cytat:
Napisane przez LyraBea Pokaż wiadomość
Dzień dobry przy kawusi
...) )
...( (
("''"'"')o
''''''''''''
Dzisiaj raniutko, bo byłam do laboratorium krew i mocz oddać, więc już jestem z Wami
Basiu, pielęgniarka się śmiała, gdy jej za Twoimi słowami powiedziałam, że w 3 fiolkach powinna się wyrobić. Dodała czwartą i wyjaśniła, że tę czwartą to do innego laboratorium na hormony, więc muszą być cztery
Humor nawet ok mimo, że wciąż przed @@@ Po cichu liczę, że jak już małpa przyjdzie, to od razu wody ze mnie dodatkowej ubędzie i na biegu będę lżejsza

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------


Przede wszystkim nie dołuj się. Organizm musi odpocząć i przygotować się do kolejnej porcji utraty tłuszczyku, więc cierpliwości. W końcu pójdzie, oczywiście pod warunkiem, że już nie będziesz grzeszyć. Te %%% mogły też się do tego przyczynić, ale zapomnij już o tym, i do przodu. Osiem kilogramów przez 3 miesiące, to wcale nie jest słaby wynik. To z punktu widzenia medycyny, idealny bilans utraty wagi na miesiąc. Nie szokujesz swojego ciała, skora ma czas, by się ładnie wciągać... Tak trzymaj!
A z tymi 62kg to wszyscy mi tak mówią. I widzę, że z taką wagą mi najlepiej, ale nie powiem, że nie podobało mi się mieć 54kg. Tylko co z tego, że wchodziłam w rozmiar 36 przy moim wzroście, jak nawet sąsiedzi mnie zaczepiali i pytali z troską, co mi jest Tak więc przypomniałam sobie przez jakiś czas, jak to było, gdy miałam naście lat i tyle ważyłam a potem z przyzwoitości zaczęłam się podkarmiać.
A teraz przyznaję, że te 2 kilo chcę zgubić, bo bezpieczniej się będę czuć bliżej 60tki na wadze. Nie ma to nic wspólnego z racjonalnym wytłumaczeniem. Bardziej takie moje widzimisię.

Tak wiem Kochana. Sama to czuję, że muszę porządnie się przypilnować. Najlepiej czułam się w wadze 57-58 kg. Bo piątka z przodu a mogłam trochę więcej zjeść i jeszcze do 60-tki wieczorem mi brakowało. Nie znaczy to, że teraz czuję się beznadziejnie. Ale motywowana przez Was jednak postanowiłam organizmowi przypomnieć tę piąteczkę z przodu jednak.... Ale nie mam zamiaru wracać na II fazę. Wystarczy, że zrezygnuję z piwa wieczorem i pizzy na obiad ... taki przykład

Jestem sobie w stanie wyobrazić 20 września 2010, bo sama zaczęłam 23 marca 2010 Tak więc mam dłuższy staż Fakt, że przybyło mi dobrych kilka kg, ale już wiadomo co i jak ze mną. Nie traktuję tego jak efektu jojo, widzę, że potrafię panować nad wagą. To wszystko przez "chłopów" Każdy ze znajomych "płakał", gdzie ja zniknęłam i teraz chwalą za każdy odzyskany kilogram. I jak tu się motywować? Tylko Wy mi pozostajecie Na moje towarzystwo nie mam co liczyć. Jedynie córka powtarza, że jej się taka wychudzona podobałam, ale ona jest na etapie skrzywionego pojmowania rzeczywistości jak na nastolatkę przystało

Kawusia dawno wypita... pora się ruszyć...
Miłego dnia Dziewczyny!
Kochana Ja wiem że ty dłużej na diecie, bo zawsze byłaś dla mnie guru szczególnie na początku diety gdzie tyle wątpliwości pamiętam jak zaglądałaś do nas na II fazie. Mam nadzieje że Cię nie uraziłam tym co wcześniej napisałam Jesteś dla mnie wzorem diety i tak nawet jak wiem że czasami idzie mi gorzej mam jakieś zachcianki to wiem że warto bo Ty jesteś tego przykładem że nie można się poddawać. Lyra jak już będziesz miała wyniki napisz nam proszę co i jak bo zdrówko najważniejsze, a komentarzami kolegów się nie przejmuj najważniejsze byś Ty czuła się dobrze we własnej skórze.

A co do wagi ona nie jest najważniejsza dlatego zapytałam o tą w której czujesz się najlepiej, jeśli jest to 60 kg to super, może warto się tego trzymać. Każdy z nas jest tylko człowiekiem i każdemu z nas zdarza się popłynąć na przyjemności jedzonka, wiecie stare dobrze znane smakołyki kuszą by ich spróbować, a ja wiem że jak spróbuje to już jak alkoholik popłyne. Kurcze czy jedzenie może być nałogiem. Kiedyś dzieś słyszałam, że właśnie jedzenie to najgorszy nałóg bo np jak ktoś pali czy pije to może rzucić i przestaje po to wogóle sięgać no ale przecież trzeba jeść by żyć i jedzenia nie da się rzucić.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Cytat:
Napisane przez malutka20068 Pokaż wiadomość
Wczoraj spędziłam jakieś 5 godzin mocząc się w basenie na podwórku w ten największy upał i to pomogło mi przetrwać ten czas Tylko ja nie narzekałam, że mi za ciepło i pięknie sobie dekolt i brzuszek opaliłam... a że na czerwono to nic

Woodstock dokładnie za msc czyli 2 sierpnia to mój piąty wyjazd ale co roku oczekiwanie na niego jest tak samo ekscytujące:benetto n:

Ja wczoraj również oglądałam mecz jak większość tu z Was popiłam małym piwkiem i było oki

Ah, nawiązując do II fazy dukana i ogólnie powrotu kg, ja teraz obecnie nie zdecydował bym się na tą dietę.... mimo wszystko i całego szacunku dla Dukana uważam że racjonalne odżywianie przede wszystkim a ta dieta niestety nie uczy tego tak jak należy- ale to tylko moje zdanie
oj to mój TŻ będzie niepocieszony bo chciał też jechać na Przystanek a my w tym czasie będziemy się smażyć nad morzem.
malutka masz rację dieta nie jest idealne i chyba też wszystkie mamy tego świadomość ale ma też jak dla mnie jedną ważną zaletę jest skuteczna, żadna inna dieta w moim przypadku nie była tak skuteczna, na żadnej innej nie potrafiłam wytrwać dużej niż 2-3 tygodnie, a na dłuższą metę i tak przepis na szczupłą sylwetkę jest pewnie jeden czyli ruch i zdrowe nawyki żywieniowe raz na zawsze - łatwo powiedzieć a już gorzej zrobić

Edytowane przez patrysina
Czas edycji: 2012-07-03 o 13:14
patrysina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 14:46   #4163
Lorenai
Raczkowanie
 
Avatar Lorenai
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
Dot.: IV Faza diety dukana

Hej, laseczki. Rany julek, jak u nas gorąco, nic mi się nie chce. Jedyne, do czego się zmobilizowałam, to 2 km marszu. Co ja nawyprawiałam (dietowo) w weekend, to aż strach. Za dużo skrobi, owoców i %, dodatkowo poprawione wczoraj wyjściem do restauracji, a zaczęło się w piątek ciachem i kawą z lodami. Efekt jak można się było spodziewać +2 kg na liczniku. Nic nie dało, że miałam sporo ruchu w te dni. Wracam grzecznie do PW, po czwartku się zważę. Serio obawiam się wyjazdu na wakacje, bo o ile w domu jestem zdyscyplinowana, to poza domem popuszczam sobie wodzy.
Nie zgodzę się z tym, że ta dieta nie uczy dobrych nawyków. Nie można na nią patrzeć tylko przez pryzmat II fazy, która jest rzeczywiście obciążająca, ale jeśli ktoś chce szybko schudnąć, to każda dieta będzie restrykcyjna. Faza III trwa dłużej, a jest to wg mnie zbilansowana dieta. Nie wspominając o IV - całe życie zdrowego jedzenia, bo przecież nie można wrócić do słodyczy i opychania się. Ja ciągle się uczę, jestem po miesiącu III i już mi się zakodowało, że mogę tylko 2 kromki chleba dziennie. Wcześniej potrafiłam wszamać 5 kanapek na kolację. Długa droga jeszcze przede mną, ale wiem, że jeśli zdobędę się na minimum samozaparcia, to jakoś wytrwam.
__________________

Lorenai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 17:51   #4164
Milennka03
Zakorzenienie
 
Avatar Milennka03
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry a raczej dobry wieczór
Lorenai- jak widzisz i mnie tu przygnało choć do IV daleka droga ale tam na głownym to straszy pustką a mi smutno tam samej do siebie gadać ciągle.. no to tu wpadam i sobie czytam i nieśmiało coś skrobne Dziewczyny mnie nie wyrzucają więc super

Ja też się pozwolę nie zgodzić że ta dieta nie uczy zdrowych nawyków, co prawda nie jestem tak zaprawiona w boju jak inne dziewczyny ale te 3 miesiące innego odżywiania wiele mnie nauczyły. Patrząc na to co jadłam wcześniej a teraz widzę różnice. Wcześniej zapychałam się węglami ile wlezie ,co drugi dzień był makaron z sosem itp, jakieś śmieciowe żarcie które niewiele miało wspólnego ze zdrowiem. Odkąd dukam jem dużo więcej warzyw niż przed dietą, jem w miarę regularnie i nie podjadam w nocy i późnym wieczorem z czego się bardzo cieszę. Uświadomiłam sobie że bez słodyczy i pizzy czy innych zapychaczy można sobie żyć i smakować jedzenie... Podobnie jak Patrysina na żadnej diecie nie wytrwałam dłużej niż teraz a co więcej jedzenie na II bardzo mi odpowiada i prawdę mówiąc brakuje mi tylko tak naprawdę owoców sezonowych. Wyniki badań też nie są złe, powtórzę jedynie mocznik bo wyszedł nie bardzo i cholesterol bo ciut za niski...Piję bardzo dużo więc myślę że mocznik wyjdzie już lepiej

Lyra- napisz koniecznie jak już będziesz miała wyniki co i jak

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i wsparcia odnośnie tego nieszczęsnego zastoju mojego, jestem dobrej myśli nie ani mi w głowie póki co przerywanie diety...

U mnie burza i pada ale tropik taki że od razu cała w pocie byłam jak tylko z pracy wyściubiłam nosa... w tramwajach to jakiś dramat bo okna pozamykane żeby się nie nalało a klimy brak... eh zazdroszczę takim Eskimosom teraz

Ale się rozpisałam... Miłego wieczorku

Edytowane przez Milennka03
Czas edycji: 2012-07-03 o 17:56
Milennka03 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 19:09   #4165
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

czesc dziewczyny ale się rozpisałyście jaki ruch u nas))))))))))))))
fajnie tak 3 mać !!!!!!!!!!!!!!!

ja ostatnio zabiegana nie miałam czasu kliknąć dzisiaj w ciągu dnia was trochę podczytywała, a teraz zabrałam się do pisania bo z telefonu nie wygodnie


najpierw najważniejsza informacja jak dla mnie )

wygrałam konkurs!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!

dziewczyny WSZYSTKIM WAM DZIĘKUJE ZA ODDANE GŁOSY !!!!
lyra chyba jednak się liczyły
dzisiaj w ciągu dnia zadzwonili i jutro odbiór nie wierzę normalnie szok hahaha

co do SPA byliśmy cieszę się, że nie skończyło się tylko na saunach łaźniach itd tylko zaliczyliśmy siłownię. była Pani trener która wszystko pokazywała co i jak dziewczyny od niedzieli nie mogę się ruszać a dzisiaj to już koszmar byłam na takiej maszynie trzeba było rozłożyć nogi (gorzej niż u ginekologahahaha) tylko w pozycji siedzącej i składać masakra takie mam zakwasy w miejscach o których nie wiedziałam że są hahahah
w niedziele pograliśmy trochę w siatkówkę żeby się rozruszać, dzisiaj zaliczyłam 30 km na rowerze zobaczymy jak to jutro będzie. w końcu dorwałam rower bo dobry tydzień nie jeździłam przez te deszcze.
u nas dzisiaj straszny upał do tego parno i zapowiadają burze. w nocy taki czad padał grad do tego pioruny, huki koszmar a ja sama w domu byłam :/

Lyra cieszę się, że transporter się spodobał i twój psiak go polubił mój taki, aż chętny nie jest) ale mu nie odpuszczam hahah

milenka pewnie, że pisz u nas samemu ciężko wytrwać ja np na III się nie udzielałam i prawie wypadłam z torów ;p potem wróciłam i od razu lepiej razem raźniej i są tu naprawdę kochane dziewczynki! ale to czytając wiesz także nie będę reklamować

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

a co do wagi w miejscu, mimo sporej dawki ruchu, ale pozwalam sobie więcej niż zimą dużo owoców ostatnio bardzo często czereśnie no i oczywiście moje ukochane lody także cieszę się, że w miejscu;p
ale tak mnie to 1,5 kg się uczepiło może zmobilizuję się troche pobiałkować, każdy mówi że tego nie widac ciuchy też oki leżą więc jest ok

lyra- no wiesz nie ma co ty zjechałaś za bardzo z tą wagą przy twoim wzroście, ale wiesz że to ewentualnie nam kobietą się to podoba a facetom no to sama wiesz)
myślę, ze te 60-62 to twoja waga i na pewno wyglądasz bardzo szczupło !
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 19:13   #4166
Milennka03
Zakorzenienie
 
Avatar Milennka03
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość

milenka pewnie, że pisz u nas samemu ciężko wytrwać ja np na III się nie udzielałam i prawie wypadłam z torów ;p potem wróciłam i od razu lepiej razem raźniej i są tu naprawdę kochane dziewczynki! ale to czytając wiesz także nie będę reklamować
dzięki
dodam że ja też oddałam kilka razy głos na Ciebie-bo jak wspomnialam od dawna Was podczytujefajnie że wygrałaś
Milennka03 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 19:18   #4167
ROZALKA4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
Dot.: IV Faza diety dukana

Cytat:
Napisane przez Milennka03 Pokaż wiadomość
dzięki
dodam że ja też oddałam kilka razy głos na Ciebie-bo jak wspomnialam od dawna Was podczytujefajnie że wygrałaś

miło dziękuje
ROZALKA4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-03, 23:02   #4168
basia_ww
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
Dot.: IV Faza diety dukana

cześć dziewczynki

nie wiem czemu ja jeszcze nie śpię
ciekawe jak ja jutro wstanę

kochane zrobiłam w zeszłym tygodniu wszystkie badania, odebrałam dopiero wczoraj - i są znakomite
jestem zdrowa jak "koń"

ROZALKA4 - gratuluję i cieszę się z Tobą

Milennka03 - no wiesz co - my nikogo nie wyrzucamy a przeciwnie cieszymy się że jest nas sporo Dukanek

a jak juz chwalicie się stażem to i ja się pochwalę a co - 02.10.12 też będe miała drugą rocznicę - ale to zleciało

miłej nocy
basia_ww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-04, 07:12   #4169
Lorenai
Raczkowanie
 
Avatar Lorenai
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
Dot.: IV Faza diety dukana

Milenka - ja też pisuję raz tu raz tam, siedzę na dwóch stołkach, ale mi z tym dobrze - wątek główny bardziej do motywacji i kar za grzechy, wolę tam się nie chwalić, co będzie na następny odświętny posiłek na przykład, bo dziewczyny ślinotoku dostaną, nie ma co kusić. A jak widzisz ostatnio przeholowałam, więc muszę lekko wyhamować.
__________________

Lorenai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-04, 10:27   #4170
LyraBea
Zakorzenienie
 
Avatar LyraBea
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur...
Wiadomości: 3 357
GG do LyraBea
Dot.: IV Faza diety dukana

Dzień dobry
...) )
...( (
("'"'"'')o
"""""""
jak ja kocham poranną kawusię ... Czasem piję kilka dziennie, najczęściej, dwie, ale ta poranna smakuje najpyszniej!
Waga kolejne 20 deko w dół. I z takich obserwacji. Wczoraj zrobiłam sobie stricte proto. W czasie odchudzania, po takim dniu potrafiłam mieć i pół kilo mniej, teraz mimo restrykcji, zbijanie kilogramów idzie opornie.
Jeśli chodzi o wyniki krwi i moczu... Mam o dziwo idealne. Nie wiem, w takim razie, co ze mną nie halo.
Mimo pożerania 15 jaj tygodniowo cholesterol całkowity, co prawda jest troszkę wyższy (186), ale wciąż w normie.
Kwas moczowy...idealny (4)
Tarczyca OK, ale w badaniach hormonalnych jedna wartość jest kosmiczna, a mianowicie Prolaktyny mam 1035, gdzie norma to 86-324. Prawie 3krotnie więcej. Może to jest przyczyną tego, że czuję się, jak czuję. I dlatego może odczuwam to jak początki klimakterium. Zobaczymy, co na to lekarz....
A tak, to nie mam powodu do narzekań. Nie ma co choroby w sobie w takim razie szukać Dzięki Dziewczyny za zainteresowanie.
Dzisiaj ciągnę proto. Na śniadanie miałam placuszki otrębowe z tatarem, na obiad będzie gulasz z indyka w przyprawach orientalnych... A tak twarożki wpadną zapewne w tzw. międzyczasie.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:
Napisane przez ROZALKA4 Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny ale się rozpisałyście jaki ruch u nas))))))))))))))
fajnie tak 3 mać !!!!!!!!!!!!!!!

ja ostatnio zabiegana nie miałam czasu kliknąć dzisiaj w ciągu dnia was trochę podczytywała, a teraz zabrałam się do pisania bo z telefonu nie wygodnie


najpierw najważniejsza informacja jak dla mnie )

wygrałam konkurs!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!

dziewczyny WSZYSTKIM WAM DZIĘKUJE ZA ODDANE GŁOSY !!!!
lyra chyba jednak się liczyły
dzisiaj w ciągu dnia zadzwonili i jutro odbiór nie wierzę normalnie szok hahaha

co do SPA byliśmy cieszę się, że nie skończyło się tylko na saunach łaźniach itd tylko zaliczyliśmy siłownię. była Pani trener która wszystko pokazywała co i jak dziewczyny od niedzieli nie mogę się ruszać a dzisiaj to już koszmar byłam na takiej maszynie trzeba było rozłożyć nogi (gorzej niż u ginekologahahaha) tylko w pozycji siedzącej i składać masakra takie mam zakwasy w miejscach o których nie wiedziałam że są hahahah
w niedziele pograliśmy trochę w siatkówkę żeby się rozruszać, dzisiaj zaliczyłam 30 km na rowerze zobaczymy jak to jutro będzie. w końcu dorwałam rower bo dobry tydzień nie jeździłam przez te deszcze.
u nas dzisiaj straszny upał do tego parno i zapowiadają burze. w nocy taki czad padał grad do tego pioruny, huki koszmar a ja sama w domu byłam :/

Lyra cieszę się, że transporter się spodobał i twój psiak go polubił mój taki, aż chętny nie jest) ale mu nie odpuszczam hahah

milenka pewnie, że pisz u nas samemu ciężko wytrwać ja np na III się nie udzielałam i prawie wypadłam z torów ;p potem wróciłam i od razu lepiej razem raźniej i są tu naprawdę kochane dziewczynki! ale to czytając wiesz także nie będę reklamować

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

a co do wagi w miejscu, mimo sporej dawki ruchu, ale pozwalam sobie więcej niż zimą dużo owoców ostatnio bardzo często czereśnie no i oczywiście moje ukochane lody także cieszę się, że w miejscu;p
ale tak mnie to 1,5 kg się uczepiło może zmobilizuję się troche pobiałkować, każdy mówi że tego nie widac ciuchy też oki leżą więc jest ok

lyra- no wiesz nie ma co ty zjechałaś za bardzo z tą wagą przy twoim wzroście, ale wiesz że to ewentualnie nam kobietą się to podoba a facetom no to sama wiesz)
myślę, ze te 60-62 to twoja waga i na pewno wyglądasz bardzo szczupło !
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A cio wygrałaś??

A co do wagi, wiem, że za mocno zjechałam, teraz przy moim wzroście, i dodajmy....w moim wieku 60-62 kg jest OK. Ale wolę 60 niż 62, stąd kilka dni w menu bliższe II/III fazy.
U mnie dalej upałów nie uwidzi. Na południu Polski upały a na Wybrzeżu zaledwie 19-20 st.... Taaakie życie.

Miłego Dnia

Edytowane przez LyraBea
Czas edycji: 2012-07-04 o 10:30
LyraBea jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:37.