2009-06-21, 21:13 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 188
|
Kocha ich obu?!...
Dziewczyny, napiszę coś, co mi się w głowie nie mieści. Spotkałam się kilka dni temu z siostrą cioteczną (moją psiapsiółą od lat zresztą), która po pół butelki wina wyznała mi coś, co gnębi ją od 4 lat. Powiedziała, ze do tej pory nic nie mówiła, bo myslała, że to przejdzie, a poza tym...wstydziła się. Ale do rzeczy: ona od 4 lat jest mężatką, ma dwuletnią córeczkę. Jeszcze do czwartku dałabym sobie rękę uciąć, że jej małzeństwo jest udane; mąż zaradny, kocha ją i dziecko, mają oboje pracę, ładne mieszkanie. Sielanka. Znam ich oboje, pobrali się z miłości, są "porządni", o żadnych zdradach nie ma mowy. A ona mi nagle mówi, że pół roku po ślubie, jak zmieniła pracę, poznała faceta, który wywarł na niej dziwne wrażenie i że to trwa do dziś. Otóż wydawało jej się zawsze, że ten gość i ona to jakby, cytuję" bliźniacze dusze". On przy niej przez długi czas nie był w stanie nawet zdania sklecić, czuła, że ta "relacja" jest obustronna. Ale zadne z nich nie dążyło, aby ją pogłębić. I własciwie unikali się, a już zwłaszcza jakiegoś sam na sam. Na szczęście w pracy jak w pracy, pełno ludzi się kręci. Potem ona (2 lata temu) zaszła w ciążę, oczywiście z mężem. Powiedziała mi, ze jak w pracy oznajmiła, ze jest w ciąży, to wszyscy jej gratulowali, a ten facet z kamienną twarzą wyszedł z pokoju i ...przez 2 dni nie chodził do pracy. Potem poszła na macierzynski, skupiła się na dziecku, zapomniała, ale jak po kilku miesiącach wróciła do firmy, to cała ta sytuacja miedzy nimi wróciła, i to jakby bardziej intensywnie. Ona mówi, ze jak przez przypadek znajdą się blisko siebie, to ona czuje "prąd" i miękną jej kolana. Łapie go czasem, jak jej się przygląda, ale oczywiście po kryjomu. Przez wspólnych znajomych wie, że mają dużo wspólnych zainteresowań i mieliby tysiące tematów do rozmowy. " Ty się po prostu zakochałaś w tym gościu", mówię jej, a ona, że to o wiele bardziej skomplikowane, że kocha i szanuje męża, że nic się między nimi nie zmieniło (moim zdaniem bzdura), i że nigdy nie pozwoli sobie na coś, co skrzywdzi jej męża i dziecko. "To w czym problem?" pytam, a ona że to już trwa 4 lata, że ten facet nie związał się z żadną kobietą, gołym okiem widać, że jest nieszczęśliwy, i że ostatnio próbuje się z nią nawiązać kontakt. "Jaki?", pytam ,a ona "nie, nie, żaden romans, po prostu kilka słów w pracy".
No wiecie, nagadałam jej, że się za duzo literatury dziwiętnastowiecznej naczytała i zachowuje się jak jakaś sentymentalna heroina romansu. Bo mi się to osobiscie skojarzyło z "Wichrowymi Wzgórzami", zwłaszcza ta" bliźniacza dusza",tylko w wersji bardziej trywialnej. Ona się obraziła za tę "trywialność", powiedziała ,że bardzo się mną rozczarowała, że nic nie rozumiem i ze liczy już tylko na moją dyskrecję.Zapytałam "i co dalej", ale ona była już obrażona, wzruszyła ramionami i zmieniłyśmy temat. Ale ja mam teraz moralnego kaca, bo to w końcu i przyjaciółka, i rodzina (córka siostry mojej mamy), i lubie idiotkę, nie chcę, żeby zrobiła jakiś głupi błąd życiowy. No i w ogóle co o tym myśleć? Kocha ich obu? Dla mnie najwiekszy szok, to to że zwróciła uwagę na tego kolesia już pół roku po ślubie no i ze cała ta sytuacja trwa już lata całe. A co Wy o tym myślicie? O co tu w ogóle chodzi i co ja mogę zrobic, zeby jej pomóc? |
2009-06-21, 21:22 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
__________________
|
|
2009-06-21, 21:24 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Jak ma możliwość, to może niech zmieni prace.
|
2009-06-21, 21:25 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Przecież nie zamierza męża zdradzać - jest z nim szczęśliwa. A to że między różnymi ludźmi jest jakaś chemia to chyba naturalne? Ale chemia nie musi do niczego zaprowadzić.
|
2009-06-21, 21:29 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
A czy ona z nim kiedykolwiek rozmawiała? Yyy, bo z Twojego opisu wynika, że to tylko relacja platoniczna... O.o Bez sensu. Faktycznie, może zmiana pracy/działu/piętra by pomogła
__________________
smile like a melon slice : ) |
2009-06-21, 21:31 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
męża nie pytaj bo na pewno jest niczego nieświadomy, a nawet jeżeli to zapyta jaki prawem wchodzisz z buciorami w ich życie.
|
2009-06-21, 21:36 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
Jakoś nie wierzę że go kocha, bo nie rozmawiają ze sobą a fakt, że "znajomi powiedzieli że mieliby o czym rozmawiać" wcale nie znaczy że tak by było. Jakaś dziwna fascynacja.. A te "zdarzenia" i sytuacje.. jeśli to nie jest kwestia złej interpretacji.. to nie wiem... . No, ale nawet jeśli źle odebrała jego zachowanie i on nic do niej nie czuje, to sam fakt, że ona to tak długo przeżywa świadczy o stanie jej związku -może rutyna?.. |
|
2009-06-21, 21:36 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 487
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Ale "zjechałaś" biedaczkę...
Przecież można być zafascyowanym kimś mimo bycia w związku... To źadna miłość zresztą, co za 'kocha ich obu'...?! Do KOCHANIA to tu daleka droga... Szkoda, że okazałaś jej zero wsparcia
__________________
|
2009-06-21, 21:43 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Moja znajoma miala taką sytuację:
Była ze swoim facetem już ładnych parę lat, były wzloty i upadki(moim zdaniem nie pasowali do siebie,po czasie on przestał ją szanować ) ale w końcu się oświadczył... Pewnego wieczora jej siostra(szła ze swoją kolezanką i jej mężem) wyciągnęła ja do baru.. Nie miała ochoty ale poszła... Tam pierwszy raz poznała męża tej koleżanki, przegadali ze sobą całą noc.. Zaczęłi się potajemnie spotykać... Czuli się jak dwie połówki jabłka/pomarańczy.. jak bliźniacze dusze... ona zerwała ze swoim narzeczonym on się rozwiódł( miał co prawda tylko śłub cywilny)... pobrali się są szczęsliwym małżeństwem mają dziecko... wszystko jest możliwe.. ---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ---------- popieram niestety
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2009-06-21, 21:44 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
__________________
smile like a melon slice : ) |
|
2009-06-21, 21:50 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Chciała tylko udowodnić ze takie rzeczy się zdarzają i że takie rozterki mają miejsce i nie możemy od razu mówić ze ona jest "idiotką" niekoniecznie kocha tego faceta, moze to zwykłe zauroczenie..ale tego nie wiemy
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2009-06-21, 22:11 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 188
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Dziękuję, Dziewczyny! To prawda,że nie okazałam jej wsparcia i dlatego mam kaca moralnego. Ale po prostu byłam w szoku- nigdy bym się nie spodziewała, że ona ma taką "dziwną" tajemnicę. jej mąż jest świetnym facetem i oboje sprawiają wrażenie szczęśliwych dwóch połówek pomarańczy, które się odnalazły. Mają cudowną córkę. Ona na pewno nie zniszczy tego związku, bo jest na to za mądra. Nazwałam ją idiotką, ale my się tak często nazywamy i nie mamy nic złego na myśli, Ot, takie przyjacielskie przycinki. Ja się po prostu przestraszyłam- co to za fascynacja, która trwa 4 lata? A co do ich rozmów- przyznała mi się, że 2 czy 3 razy byli po pracy na piwie w wiekszym gronie i on oczywiście też poszedł- cały czas nic nie mówił, tylko pożerał ją wzrokiem, aż ktoś na to zwrócił uwagę...
A co do pracy- ona jej nie zmieni, ma dobre układy z szefostwem i gdyby planowała drugie dziecko, to pewnie by jej nie zwolnili. a w nowej pracy, wiecie, jak to jest, więc czysty pragmatyzm każe jej zostać... Poza tym dowiedziała się, że ten facet próbował zmienić pracę, jak była na macierzyńskim, ale ostatecznie został. Ale przekonałyscie mnie do jednego; zaraz do niej zadzwonie i powiem, że niezaleznie od wszystkiego może na mnie liczyć, bo w końcu tak własnie jest. A, i ze nie pozwolę jej zrobić nic głupiego, bo bardzo mi na niej zależy. Dzięki Wam jeszcze raz! mmilena- Ty chyba najzwięźlej jak można trafiłas w samo sedno- zaczynam rozumieć tę dziwną relację Edytowane przez lacrima Czas edycji: 2009-06-21 o 22:15 Powód: dopisek |
2009-06-22, 00:46 | #13 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
znając życie facet ten będzie dążył do celu jaki sobie założył i go osiągnie (i nie wierzę w to że ten facet by sobie tyle czasu czekał na nią, wiedząc że ta ma męża i dziecko, tu już pewnie działa jej wyobraźnia która idealizuje jej obiekt "pożądania" i przypisuje mu wszystko czego oczekiwałaby od "romantycznego partnera" ), tym bardziej że ona jest taka na plus wobec niego, czyli bardzo możliwe że to już jest tylko kwestia czasu kiedy dojdzie do czegoś więcej, a żeby temu zapobiec jedna ze stron musiałaby się całkowicie wycofać... |
|||
2009-06-22, 08:27 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 487
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
__________________
|
2009-06-22, 08:36 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 312
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
a ja polecam historie romansu Zofii Czernickiej
to tak jakoś podobnie zalatuje i z jednej strony jak można mówić o zakochaniu sie kimś, kogos sie nie zna i z kim sie nie rozmawia plus nadintepretacja, że on od lat nikogo nie ma- wiec powinnam go zbawić, bo to moja wina a z drugiej Czernicka i te lata wyczekiwania bez niczego... hmmm....
__________________
nawrócony zakupoholizm w ramach odkurzonej kobiecości |
2009-06-22, 08:48 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Tez bym jej pojelicła zmiane pracy, skoro na macierzyskim o nim prawie zapomniała-to w innej pracy powinno jej to przyjśc jeszcze szybciej, no chyba ze chce zyć miłoscia platoniczną i niszczyc sobie małżenstwo
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2009-06-22, 09:05 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
zmiana pracy to ucieczka od problemu, a nie rozwiązanie go. Myślę, że jeśli nasza bohaterka kocha swojego męża i chce mu być wierna, to musi jak najszybciej zamknąć to, co powoli "zaczyna się zaczynać". Skończyć z głupimi spojrzeniami, dać do zrozumienia, że w jej życiu liczy się tylko rodzina!
Chyba że w rzeczywistości tak nie jest... Że jej czegoś brakuje w związku...
__________________
"Czucie i wiara silniej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i oko..." |
2009-06-22, 09:06 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Ale o jakim wsparciu wy mówicie? Wsparciu w potencjalnym zdradzaniu męża? Powinnaś była droga autorko wątku powiedzieć jej wprost, że zdrada zaczyna się w głowie a kończy w łóżku, nie odwrotnie. Teraz jest "dziwna chemia, dziwna fascynacja" a jak tego nie przerwie to za jakiś czas może być "normalny seks" z tej fascynacji... Okazać wsparcie pfff, dobre sobie
---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ---------- Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2009-06-22, 09:46 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
Gdyby jemu zależało na twojej kuzynce to by jej o tym powiedział, a nie zachowywał się jak dziecko: strzelił focha, bo zaszła z własnym mężem w ciążę , chciał odejść z pracy jak była na macierzyńskim no, litości... przedszkole się kłania
__________________
|
|
2009-06-22, 12:52 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
a co jakbys ty sie dowiedziała o takiej "naturalnej" chemii miedzy twoim facetem a kobieta z jego pracy?
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka Je t'adore mon cheri Czy tkwisz w toksycznym związku?! https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295 |
|
2009-06-22, 14:16 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z nieba:)
Wiadomości: 73
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Jak jest chemia to i pociag, porządanie... Wiec sie moze niezle skończyć
__________________
Któregoś dnia zapytasz ... Co jest dla mnie ważniejsze "Ja czy Zycie"? Odpowiem "Zycie"... Ty odejdziesz nie wiedząc, że jesteś całym moim życiem... Mój A... |
2009-06-22, 17:36 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Offenbach
Wiadomości: 149
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
najlepszym rozwiązaniem byłoby zmienić pracę .
__________________
22.11. |
2009-06-22, 17:58 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
czyzby czyzyk
ech ten piorun sycylijski... |
2009-06-22, 19:37 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 188
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Klarissa, ja absolutnie nie zamierzam wspierać mojej kuzynki w zdradzie męża i planowaniu romansu. Chyba wyraziłam się jasno,że nie pozwolę jej zrobić nic głupiego. Poza tym znam ją od lat i myślę (oczywiście nie mogę być pewna na 100%), że ona w romans by się nie wplątała. Chodzi mi o kwestie fizyczne, bo głowę to ma nabitą tym gościem, że ho, ho! I wiecie , co jeszcze myślę? Że jakby on dał jej spokój, to ona by się też szybko "odkochała". A może stanowią parę sentymentalnych ludzików, co poza westchnienia i spojrzenia nigdy nie wyjdą? Tylko że dla mnie to też nie jest w porządku wobec partnera tak sobie wzdychać do kogoś innego...Tym bardziej, że to jak w piosence :"znamy się tylko z widzenia, a jedno o drugim nic nie wie...'' Chyba jej to zaśpiewam następnym razem...
A tych odniesień do czyżyka i pioruna sycylijskiego w ostatnim poście nie rozumiem.... chyba mało oczytana jestem |
2009-06-22, 19:44 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Powiedziałaś jej co o tym myślisz i wystarczy. Nie powinnaś mieszać się w nie swoje sprawy.
__________________
|
2009-06-22, 19:52 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 188
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Ale ona właśnie oczekuje, że ja się wmieszam! Po to mi opowiadała o całej sprawie przez 2 godziny w knajpie! A ja potraktowałam to poważnie i dlatego Was pytam o zdanie, żeby poznać rózne punkty widzenia, przemyśleć temat, a najlepiej pokazać jej Wasze posty i niech myśli sama... Ona czuje się strasznie, jak zdrajczyni i osoba bardzo nielojalna, i chociaz wszystko, co zrobiła, działo się tylko w jej głowie, to jednak się kobieta autentycznie męczy. I oczekuje wsparcia i pomocy (powtarzam- nie w zachęcaniu jej do romansu, tylko raczej wybiciu z głowy mrzonek).
|
2009-06-22, 20:07 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
Powiedz jej, żeby przede wszystkim na dziecku się skupiła, to nie będzie miała czasu na myślenie o głupotach
__________________
|
|
2009-06-22, 20:15 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 188
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
na dziecku skupiła? No pewnie, tylko że z moich obserwacji wynika, że jest dobrą, oddaną matką, podobnie jak jej mąż ojcem. Sama jestem matką, mam trochę starsze od niej dziecko i naprawdę, jako matkę nie mam za co jej krytykować...
|
2009-06-22, 20:28 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Cytat:
Niech sobie znajdzie hobby: szydełkowanie, wyszywanie, robienie na drutach, robienie biżu... możliwości jest pełen wachlarz
__________________
|
|
2009-06-22, 20:29 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Kocha ich obu?!...
Dziwna sytuacja.
Mysle, ze tylko krok dzieli Ja od romansu. Ja bym chyba starala sie zmienic prace, jesli ktos by tak na mnie dzialal, a mialabym meza i dziecko. Tylko tyle i az tyle. Ta sytuacja jest dziwna i z biegiem czasu, gdy np. pojawia sie nieprozumienia z mezem i troche alkoholu na firmowej imprezie, moze okazac sie, ze droga do lozka tego adoratora jest zdecydowanie krotsza,niz Twoja kuzynka myslala na poczatku. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.