|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 15 części naszego wątku ?? | |||
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.15 | 0 | 0% | |
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.15 - Pierwsze maluszki na świecie już mamy | 0 | 0% | |
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.15 - Witamy na świecie pierwsze maluszki | 0 | 0% | |
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.15 - Czas zacząć rozpakowywanie | 0 | 0% | |
Pięć maluszków na świecie już mamy, na kolejne niecierpliwie czekamy. V-VI 2013 cz.15 | 3 | 5,36% | |
Czas leci jak szalony, niedługo nasz poród upragniony. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.15 | 0 | 0% | |
Przed porodem stracha mamy, ale dzielnie się wspieramy. Mamy V-VI 2013 cz.15 | 2 | 3,57% | |
Kolejnych porodów nadchodzi czas co cieszy ale i przeraża nas! Mamy V-VI 2013 cz.15 | 0 | 0% | |
Do dnia porodu już całkiem blisko ale jesteśmy gotowe na wszystko. V-VI 2013 cz.15 | 1 | 1,79% | |
Wielkie brzuszki już widać z dala, lecz jeszcze nie chcemy iść do szpitala. V-VI 2013 | 1 | 1,79% | |
Część maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.15 | 7 | 12,50% | |
Obniżone nasze brzuchy, bo już wychodzą z nich maluchy. Mamy V-VI 2013 cz.15 | 0 | 0% | |
Obniżają nam się brzuszki - chcą wychodzić z nich maluszki! MAJ-CZERWIEC 2013 cz.15 | 8 | 14,29% | |
Mamy już pierwsze maluszki, reszta nisko nosi brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.15 | 5 | 8,93% | |
Mamy pierwsze maluszki, reszta już rozchyla nóżki. Mamy V-VI 2013 cz.15 | 2 | 3,57% | |
Sexi orki maluchy witają, okładów z samca nie zaprzestają. Mamy V-VI 2013 cz.15 | 7 | 12,50% | |
Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15 | 15 | 26,79% | |
Szamańśkie metody stosujemy, maluchy przywołać chcemy. Mamy V-VI 2013 cz.15 | 2 | 3,57% | |
Regularnie się myjemy, do porodów szykujemy. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.15 | 3 | 5,36% | |
Głosujący: 56. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2013-04-26, 10:12 | #4561 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
no może miał ten zwieracz jakis niedorozwinięty, tak jak moja córka. Rzygała wszystkim, ale ja nie eksperymentowałam w sumie z mlekami, jadła tylko pierś. Niektóre dzieci już takie są rzygacze, mam tylko nadzieję, że mały taki nie bedzie bo drugiego takiego rzygacza już nie zniesę |
|
2013-04-26, 10:13 | #4562 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
Metro a pajaców ile na jeden dzień? nie będzie za zimno w samym pajacyku chyba?
__________________
J + D = H |
|
2013-04-26, 10:15 | #4563 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ---------- a w życiu, w szpitalu jest upalnie |
|
2013-04-26, 10:16 | #4564 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
|
2013-04-26, 10:16 | #4565 | |||||||||
Zadomowienie
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
Cytat:
Dziękować za info z solą. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Doooobra, spadam, bo ja nadrobię 3 strony, a cała nowa przybywa. Uciekam, bo nie ma czasu, nadrobię wieczorem, albo może u mamy trochę zdążę. Miłego dzionka! /edit potterka, nie zacytowało mi za chustę!! Edytowane przez anoxee Czas edycji: 2013-04-26 o 10:18 |
|||||||||
2013-04-26, 10:17 | #4566 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
Sylviae- a do Ciebie mam jeszcze pytanie o, no właśnie, o co....przed kwadransem o Tobie myślałam i zapomniałam...
__________________
J + D = H |
|
2013-04-26, 10:18 | #4567 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
|
|
2013-04-26, 10:18 | #4568 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
no ja biorę 5 pajacy...nie wiem ile na dzień, ale na pewno nie więcej niż 2 może nawet nie???? no w sumie mogą być 2 bo rano po kąpieli się da świeży i na noc świeży, to wychodzi 2... Edytowane przez metropolitan Czas edycji: 2013-04-26 o 10:19 |
|
2013-04-26, 10:19 | #4569 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
ale że taką końcówką http://m.ocdn.eu/_m/a2b1e2578b59276b...a1c5,82,57.png ? Surowe ziemniaki? Jakoś na kosteczkę wcześniej kroisz? i co Ci to robi za konsystencję? dzięki z góry
__________________
J + D = H |
|
2013-04-26, 10:20 | #4570 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
|
2013-04-26, 10:20 | #4571 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
a dokładniej, trzesz, mielisz, blendujesz? bo ja mam do wyboru taki mały pojemnik z nożykami siekającymi albo takie tarcze tarkujące do tego większego pojemnika albo końcówkę tę długą blendującą.. normalnie mogłabym eksperymentować, ale mam pecha do maszyn i nie chcę spieprzyć sprzętu.
__________________
J + D = H |
2013-04-26, 10:21 | #4572 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
|
2013-04-26, 10:22 | #4573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Happy moja mama robi takimi nożykami jak te na patyku po prawej na dole w pierwszej fotce, a ja puszczam przez taką tarczę jak tam chyba są nożyki troszkę wyżej.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
2013-04-26, 10:23 | #4574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
dzien dobry, wstalam juz dawno, ale dialog ma jakas awarie i od rana net mi mruga. jednak vectra, ktora mamy w naszym mieszkaniu jest mniej awaryjna.
zaglosowalam w sondzie, teraz czas poczytac co tam splodzilyscie od rana |
2013-04-26, 10:25 | #4575 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
wiecie co? nic mi się dzisiaj nie che, nic normalnie.... a taka ładna pogoda ...
w ogóle jestem wkurzona, bo guzik warte te małożowskie przytulasy, mam po nich mniej skurczy niż przed! powiedziałam mu wczoraj, że mnie wykorzystał seksualnie po prostu i Kubusiem jeszcze śmie się zasłaniać solidarność ...jajek?? ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ---------- chyba idę na strych ściągnąć gondolkę, bo mi się taaaaak nuuuudzi.... |
2013-04-26, 10:25 | #4576 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
Moja mama robi chyba tylko samym tym nożykiem po lewej.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
|
2013-04-26, 10:26 | #4577 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-04-26, 10:26 | #4578 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
no, to już wiem wszystko dzięki!
__________________
J + D = H |
|
2013-04-26, 10:28 | #4579 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Relacja
Szkoła rodzenia – zajęcia 5/5 1. Zajęcia z fizjoterapeutką Na początku Pani nam przypomniała tylko, żebyśmy podczas porodu – oddychały, oddychały i oddychały..I nie zapomniały o oddychaniu. Mówiła, że w czasie oddychania wzdłuż fali skurczu oddychamy bardzo szybko, ale płytko.. Także zaciśnięta macica w skurczu nie dostarcza dużej ilości tlenu dziecku.. Stąd w czasie pozaskurczowym powinnyśmy bardzo głęboko i spokojnie oddychać, żeby się rozluźnić i dostarczyć sporej ilości tlenu dziecku. Potem już zamknęliśmy temat porodu i zajęliśmy się połogiem. a) Zaraz po porodzie – dotlenienie wszystkich tkanek Zaraz po porodzie powinnyśmy się zająć dotlenianiem wszystkich tkanek w organizmie.. W naszym organiźmie po porodzie zachodzą duże zmiany, przygotowując organizm do stanu przed porodem.. Ważne jest by po porodze przez kilka dni przed wstawaniem rozmasować mięśnie stawów dłoni – kręcimy nadgarstkiem, zaciskamy palce, lączymy dłonie i kręcimy – tak by ukrwić dłonie, potem to samo ze stopami.. Potem zginamy jedną nogę, potem drugą..Chodzi o to by ukrwić swoje kończyny- te same ćwiczenia co na pierwszych zajęciach dla ciężarnych przed wstaniem… b) Chwile po porodzie – mięśnie krocza Dosyć szybko po porodzie zajmujemy się także mięśniami krocza.. Jest to o tyle ważne, że są to mięśnie, które się regenerują dzięki hormonom tylko przez kilkanaście-kilkadziesiąd dni po porodzie.. Wtedy można uzyskać jakieś rezultaty z kroczem.. Potem już proces ten się wygasza i osiągnięcie czegokolwiek może być bardzo utrudnione a nawet niemożliwe. Dodatkowo Pani mówiła, że po porodzie naturalnym krocze nie wraca do stanu przed porodem.. W najlepszym wypadku wraca w 80% do tego stanu.. stąd bardzo ważne żeby sobie nie rozwalić całkowicie krocza i ćwiczyc.. Wtedy unikniemy nie trzymania moczu po porodzie, albo w późnym wieku.. Bo często takie przypadłości się ujawniają sporo lat po porodzie.. Unikanie siedzenia: Przez pierwsze 10 dni po porodzie unikamy siedzenia. Możliwymi pozycjami jest leżenie oraz stanie.. Do końca nie zrozumiałam dlaczego jest to tak ważne.. Chodziło coś o to, że macica jest bardzo ciężka – 1,5 kg plus przepona która jest rozluźniona i kilka innych organów, które to wszystkie przy siedzeniu naciskają na krocze.. I nie chodzi tu o tę ranę która się może zrobić po porodzie tylko o całe krocze.. Stąd póki się nie ulastycznią te organy, żeby nie obciążąc krocza trzeba unikać siedzenia.. Było pytanie czy można siedzieć na fasolce albo kółku.. Pani powiedziała, że to kółko czy fasolka ochroni nam tylko ranę, że nie będzie ona dotykała podłoża, ale reszta krocza nie będzie chroniona, więc te organy będą uciskać.. Stąd to nam nic nie da, unikamy siedzenia.. Można być w pozycji półleżącej-półsiedzącej.. Oby nie siedzieć tak pionowo na krześle. Pani nam pokazywała jak wstawać z łóżka unikając siadania. Były 2 opcje: Pierwsza – wstawanie jak mamy poharatane krocze- z leżenia na plecach kładziemy się na boku odpychamy rękami by siedzieć, ale tylko na jednym pośladku potem na tym pośladku przekręcamy się by nogi nam wysunęły się w stronę podłogi stawiamy obie nogi i jednocześnie odpychamy się rękami i wstajemy. To nam chroni o tyle ranę krocza, że nie rozchylamy nóg, więc nie urażamy rany… Druga – wstawanie jak mamy zagojone krocze.. z leżenia na plecach kładziemy się na boku odpychamy rękami by siedzieć, ale tylko na jednym pośladkupotem ustawiamy się w klęku podpartym stawiamy jedną nogę na podłodze potem schodzimy z łóżka Tutaj możemy pomiędzy postawieniem jednej, a drugiej nogi trochę się rozkraczyć, więc jak mamy ranę to raczej nie używamy… Oczywiście były tez pozycje jak się kłaść.. to samo tylko w odwrotnej kolejności:p Ćwiczenia mięśni krocza Tu były 4 pozycje w leżeniu i 3 pozycje w staniu, ale nie wszystkie zapamiętałam.. Można rozpocząć ćwiczenia wtedy, gdy podczas ich wykonywania nie odczuwamy bólu.. Chodzi o to, żeby chronić ranę.. Pozycja I w leżeniu – leżymy, nogi zgięte w kolanach, przyciągamy uda do siebie, zaciskamy poślady, potem rozluźniamy i odciągamy uda Pozycja II w leżeniu – leżymy, nogi zgięte w kolanach, przyciągamy uda, ale jednocześnie na udach mamy ręce i odciągamy rękami. Czyli uda się schodzą, a ręcę rozchodzą uda Pozycja III – przyciągamy uda do siebie i jednocześnie wciskamy tyłek w podloże i rozluźniamy Pozycja IV- leżymy, nogi złączone przyciągamy uda i jednocześnie podnosimy tyłek do gory.. No i oczywiście zaciskamy mięśnie Kegla:p Na stojąco Tu zapamiętałam tylko jedną pozycję chodzimy jak Japonka.. Czyli nogi razem, kolana razem a tylko machamy nogami od kolan w dół i tak idziemy do przodu i do tyłu… c) Dłuższa chwila po porodzie – mięśnie brzucha Tu przed ćwiczeniami Pani nam kazała być w pozycji półleżącej, nabrać mocno powietrza i pochylić się do przodu.. Podchodziła do każdej ciężarnej i oceniała mięśnie brzucha.. Mówiła, które mięśnie są osłabione i które każda osoba będzie musiała szczególnie ćwiczyć. Trudno mi powiedzieć jak ona to oceniała.. U mnie robił się taki stożek.. Pani więc mówiła, ze mięśnie po bokach są ok., ale te wzdłuż brzucha są osłabione i tam zrobi mi się taki wiotki rowek. Trzeba będzie ćwiczyć mięśnie skośne które to uelastycznią także mięśnie podłużne.. Pani też oceniała stan brzucha przed porodem.. U mnie zdziwiła się, że to już termin za dwa tygodnie, bo brzuch jest dosyć wysoko i że nie wygląda na taki co ma się rozpakowywać za 2 tygodnie.. No ale zobaczymy.. U innych znowu mówiła, że brzuch jest bardzo nisko i może to nie być np. za miesiąc.. W ogóle ja mialam najszybszy termin.. Wracając do mięśni to u innych było różnie.. U niektórych cały brzuch był wiotki, u innych bardzo wypchana była jedna strona tam gdzie mocno usadowił się dzieciaczek, stąd trzeba będzie więcej powtórzeń na tą stronę robić itp.. Potem Pani tłumaczyła z jakich mięśni składa się brzuch.. Tu mówiła dokładne nazwy i jak one są zbudowane, ale chyba nie powtórzę.. Ogólnie jest tak, ze są mięśnie podłużne w jakiś kieszonkach. Są mięśnie skośne, które wchodzą w te kieszonki podłużnych, oraz mięśnie boczne wzdłuż brzucha.. Jeżeli będziemy ćwiczyć mięśnie podłużne to tylko je zaciskamy i nie spowoduje to uelastycznienie brzucha, stąd lepiej jest trenować mięśnie skośne bo one uelastycznią nam zarówno wzdłuż i po bokach.. Jakoś tak to było. No i tu Pani pokazywała nam jakie ćwiczenia robić. Tu TŻciki ćwiczyli a kobity patrzyły bo na razie nie można nam robić tych ćwiczeń.. I była cała masa różnych ćwiczeń, w ogole nawet połowy nie zapamiętałam.. To co pamiętam I – leżąc mamy zlożone ręcę na głowie, kolana ugięte i dotykamy na przemienne lewą ręka prawe kolano, potem prawą ręką lewe kolano.. II – leżąc próbujemy obrócić się na bok nie używając rąk. Czyli turlamy się na bok jak taka zawinięta mumia III –leżąc wyciągamy ręce na jeden bok ciała, nogi na drugi IV - leżąc na boku podnosimy złączone obie nogi do góry. I tu nie jest ważne samo podnoszenie nóg tylko to, jak długo wytrzymamy z podniesionymi nogami. Na początku tak 2s. Potem stopniowo dobijamy do 5s. I tu jeszcze Pani mówiła, że nie ćwiczymy mięśni skośnych siedząc, półsiedząc bo wtedy nic się nie ćwiczy, tylko właśnie w pozycji leżącej. A no i najważniejsza uwaga… O ile po porodzie też działają hormony na obkurczanie brzucha i bardzo one pomagają uelastycznić brzuch to jednak na wyćwiczenia brzucha mamy czas.. Można za te ćwiczenia zabrać się nawet pół roku po porodze bo są to mięśnie na które mamy duży wpływ.. Nie mamy jednak zbyt wielkiego wpływu na mięśnie krocza.. Ćwicząc je ćwiczymy mięśnie które pośrednio uelastyczniają krocze, pomagają w dużej mierze cwiczenia+ hormony.. Stąd krocze cwiczymy przede wszystkim, a jak nam na brzuch nie starcza czasu to brzuch potem.. d) Masaż dzieciaczka Dziecko po urodzeniu ma rozwinięte dwa zmysły – słuchu i dotyku.. Dzieciaczek nie widzi, a w zasadzie to widzi mgłę.. Stąd jak się odwraca w naszą stronę to nie dlatego, ze nas widzi, tylko, ze nas słyszy.. Stąd ważne by zapewnić mu spokój przed masażem najpierw do niego mówimy, żeby wiedział, że to my.. Masaż ma zapewnić mu uczucie oblewania go wodami płodowymi, które to uczucie towarzyszyło mu przez ostatniej 9 miesięcy.. Masaż według naszej fizjoterapeutki zaczynamy już w pierwszych dniach życia.. Dziecko musi być całkowicie rozebrane.. Nie robimy tego zaraz po jedzeniu, bo brzuszek jest pełny.. I zawsze kończymy jak dziecko jest nie spokojne i nie sprawia mu to w danym momencie przyjemności… Nie będę opisywać masażu, znalazłam filmik, może nie najlepszy, ale to co robiliśmy to w nim jest, masaż nazywa się masażem Shantala: http://www.youtube.com/watch?v=_wxENQoE7ls W tym filmie jest, ze zaczynamy dopiero od 2 miesiąca.. My nie robiliśmy też tyle powtórzeń, raczej po 2-3 powtórzenia na pozycje.. Widać opinie są podzielone… |
2013-04-26, 10:28 | #4580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
2. Zajęcia z położna – poród naturalny
Na początku Pani mówiła, że jeżeli szpital ma status szpitala klinicznego to przy porodzie mogą być stażyści. I nie mamy za bardzo na to wpływu. Zrozumiałam, że zgadzając się na poród w szpitalu klinicznym zgadzamy się, że poród może być z obecnością stażystów.. ale może coś pomyliłam??. Madalińskiego już teraz nie jest szpitalem klinicznym, więc stażyści mogą się pojawić, ale nie tak grupowo… Oni dopuszczają maksymalnie jedną osobę – stażystę dodatkową podczas porodu, ale wtedy ona uczestniczy przez cały poród obok położnej, jest od początku itp.. Pani opowiadała o: a) Badaniach jakie trzeba mieć tu tak jak mamy w tych różnych wyprawkach oryginał grupy krwi i RH, HBS (jest aktualne przez 3 miesiace), GBS, WR, ostatnie USG, ostatnia morfologia i mocz. Aczkolwiek pewnie dobrze mieć w razie „w” wszystkie badania. Ja tam mam wszystko ładnie w segregatorze poukładane, żeby się nie martwic czy czegoś nie wzięłam… Ewentualne zaświadczenia od innych lekarzy np. okulisty czy kardiologa.. Raczej chodzi o to, ze jeżeli mamy skierowanie na cesarkę bo mamy słabe serce, albo rozwalona siatkówke to dobrze mieć takie zaświadczenie przy sobie.. Jak ja nie mam przeciwwskazań do porodu naturalnego od okulisty to mogę mieć takie zaświadczenie, ale jak go nie mam to nic się nie stanie..Nie muszę mieć.. A i z tego co ja zrozumiałam to na podstawie ostatniego badania USG oni oceniają wielkość dziecka.. Czyli już chyba nie robią USG przed porodem?? Niestety nie zapytałam… b) Historia choroby Tu trzeba mieć w głowie jakie się przechodziło zabiegi chirurgiczne, choroby, jakie się ma choroby przewlekłe, czy na coś się leczy, czy jakieś leki pobiera, czy ma się na coś uczulenie, szczególnie czy ma się uczulenie na penicylinę (bo przy paciorze oni podają w pierwszej kolejności antybiotyk na bazie penicyliny), oraz jakie choroby przewlekłe występują w rodzinie.. c) Torba do szpitala Tu pewnie zależy od szpitala. Na Madalińskiego można mieć tyle toreb ile się chce, aby było wygodnie się połapać co w której, nie jest też istotne jaka to torba.. Najważniejsze to to, żeby mieć to jakoś sensownie poukładane – co na poród, co na pobyt, co dla dzieciaczka.. Oraz, te rzeczy przydatne na poród i chwile po porodzie spakowała osoba towarzysząca, albo, żeby wiedziała co gdzie jest.. Bo oni najczęściej proszą tą osobę o podanie czegoś z torby i ona szuka i się denerwuje… A to co akurat na Madalińskiego jest ważne o czym nie wiedziałam, to ze po porodzie naturalnym oni ubierają dzieciaczka w nasze ubranka. (Po porodzie cc ubierają w jakiś swój sterylny zestaw, wiec nic nie trzeba). Stąd w tej torbie porodowej trzeba mieć taki zestaw pierwszego kontaktu – tam ubranko (np. pajacyk, lub bluzeczka+śpiszki), skarpetki, czapeczka, rękawiczki, oraz ręczniczek, którym mają wytrzeć dzieciaczka, rożek plus pampers. Ten ręczniczek to też nie taki najładniejszy jaki mamy bo się nieźle upapra… W torbie na poród można mieć, a nawet dobrze mieć rzeczy do jedzenia.. Na Madalińskiego pozwalają jeść (ale to brzmi). Szczególnie jak się przyjedzie w nocy to dobrze mieć albo jakieś herbatniki, albo kanapkę zarówno dla mamy jak i dla taty.. Jak przyjeżdżamy w dzien to dostaje się śniadanie, obiad i kolacje.. A i jak robimy zdjęcia na Sali porodowej to muszą być bez flesza.. Położna mówiła, że oni tam przygaszają światło, dziecko wychodzi z ciemności do lekko oświetlonego pomieszczenia a tu trach lampą po oczach.. Więc przed porodem uczymy się jak wyłączyć tego flesza, koniecznie… A i jeżeli chodzi o koszule do porodu.. To musi być to coś wygodnego.. Może być zwykły T-shirt wcale nie ma być z rozcięciem ani nic, tylko, żeby nie krępowało ruchów i żeby nam było dobrze psychicznie w tym chodzic i było trochę szersze.. Po porodzie oni i tak podwijają tę koszule zupełnie do góry i kładą dzieciaczka na całym ciele. Tu mówiła, że jak sobie rodząca zażyczy to oni też mogą dać taką szpitalną koszule do porodu z rozcięciem.. To jest coś jednorazowego, potem się wyrzuca, ale że kobiety raczej nie chcą, bo jest trochę prześwitujące i się człowiek źle w tym czuje.. ale jak ktoś chce to nie ma sprawy.. Tu Wam wrzucę to co ja mam w torbach..To w większości pokrywało się z tym co nam podawała położna.. U mnie jest trochę więcej.. Ogolnie już chyba pisałam kilka razy, że ja planuje mieć 3 torby ( a właściwie to 4 bo czwarta będzie w domu na wyjście). Może trochę swojego TZta nie doceniam, ale wole żeby miał absolutnie wszystko popakowane i gotowe, co by się chlop nie stresował i mi dziwnych ubrań na wyjście nie przygotowal. Troche zmodyfikowałam co w torbach jest. U niektórych z Was pewnie nie wszystko będzie potrzebne.. Wydaje mi się, ze u mnie to taka wersja full. Bo akurat na Madalińskiego trzeba mieć praktycznie wszystko... Więc taka wersja ostateczna to : Torba PORÓD: Dokumenty: • dowód osobisty • dowód poświadczający aktualne ubezpieczenie zdrowotne • karta przebiegu ciąży • skierowanie do szpitala (nie jest wymagane, ale dobrze mieć) • numer NIP pracodawcy lub własny w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej Wyniki badań: • grupa krwi i czynnik Rh (oryginał) • przy ujemnym Rh (Rh-) - badanie na obecność przeciwciał anty Rh • zrobione po 32. tygodniu HBS - badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej • badanie GBS zrobione w trakcie ciąży • odczyn WR - badanie w kierunku kiły • wyniki USG (we wczesnej ciąży oraz ostatniego badania) • ostatnia morfologia i badanie moczu • plus ja biorę wszystkie inne badania jakie mi robili, tak w razie „w” Na czas porodu: • ubranie dla mamy • skarpetki • wygodne ubranie i kapcie dla taty • jednorazowe pieluchy w kształcie podpasek (np. Bella mama) • podkład na łóżko • woda kosmetyczna w aerozolu do odświeżania twarzy/chusteczki odświeżajace • woda niegazowana • gumka do włosów • lanolinowa pomadka do ust (wysuszonych podczas długotrwałego oddychania) • dla chętnych: aparat fotograficzny, ulubiona muzyka i odtwarzacz mp3 • coś słodkiego, coś do jedzenia • zestaw startowy dla dzieciaczka (ubranko, czapeczka, skarpetki, niedrapki, pampers, rożek, ręcznik, pielucha tetrowa) • długopis ToRBA POBYT MAMY: ubrania/buty/reczniki: • koszula z rozcięciem, wygodna do karmienia • szlafrok i klapki pod prysznic • skarpetki • 2 staniki do karmienia • kapcie • 2 ręczniki kosmetyki/art.higiniczne: • ew. jednorazowe majtki poporodowe • pasta i szczoteczka do zębów • szampon • płyn do higieny intymnej/ mydło do mycia • papier toaletowy • chusteczki higieniczne • 20 pieluch jednorazowych w kształcie podpasek • wkładki laktacyjne • podkłady na łóżko pozostałe: • grzebyk • ew. laktator • poduszeczka "jasiek" - przyda się do karmienia • woda mineralna niegazowana • telefon • ładowarka do telefonu • długopis i notatnik • sztućce • kubek TORBA DZIECIACZEK (na trzydniowy pobyt w szpitalu): artykuły higieniczne/kosmetyki: • najmniejszy rozmiar jednorazowych pieluch • chusteczki nawilżane • płatki kosmetyczne • sterylne gaziki do pielęgnacji pępka (nie są wymagane) • kosmetyki (mydełko, sudocrem) ubrania: • 3 bawełniane koszulki • 2 bawełniane cienkie czapeczki i jedna cieplejsza • 3 pajacyki (śpiochy z rękawami i nogawkami - wygodniejsze są rozpinane w kroku) lub 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów • skarpetki i rękawiczki pozostałe: • 5 pieluch tetrowych - na pewno przydadzą się np. po kąpieli • ręcznik kąpielowy • kocyk lub rożek • smoczek Na powrót do domu: • ubranie dla mamy (pamiętaj, że Twój brzuch nie od razu stanie się płaski) • odpowiednie do pogody ubranko dla dziecka • krem ochronny • fotelik samochodowy dla noworodka. • majtki • skarpetki • buty d) Rozwój dziecka w brzuchu Tu był pokazywane jak rośnie dzieciaczek w brzuchu, że od 24 tc zaczyna być terminem w miarę bezpiecznym, bo dziecko jak się urodzi to jest do uratowania, oraz, że od 36-38 tc dziecko ma bardzo mało miejsca (był taki obrazek ze ściśnietym dzieciaczkiem w kokonik) i że ruchów może być mniej, mogą być inaczej odczuwalne itp e) Kiedy przyjechać do szpitala Tu już było wielokrotnie trochę co osoba to mówi troszke co innego, ta położna mówiła, że regularne skurcze, utrzymujące się przez przynajmniej 2 godziny, występujące co 10 minut, lub jak odejdą wody i w zależności od koloru i tego czy mamy paciora – to jak mamy paciora to też w miare od razu, jak nie to wody ładne 6 godzin, jak zielonkawe to dosyć szybko, jak z krwią natychmiast.. Przyjeżdżamy bezzwłocznie do szpitala jak jest jakaś krew, jak nie ma ruchów dziecka – ale te ruchy to tak kontrolujemy wcześniej, czyli jak się nie rusza to jemy, potem czekamy godzine, potem znowu jemy znowu godzinę, i jak dalej nic to przyjeżdżamy.. f) Jak wygląda poród naturalny Tu położna nam mówiła co świadczy z zbliżającym się porodzie i było o obniżeniu się brzucha, o odejściu czopa, o skurczach przepowiadających, o wymiotach i biegunce, o mocnych bólach krzyżowych. Potem było jak wygląda każda z faz porodu.. Tu już nie będę opisywać tych faz itp.. Położna nam np. pokazywała jak wygląda szyjka macicy w trakcie ciąży, i jak wyglada przy skracaniu się aż do pełnego rozwarcia.. I dlaczego nie można przec jak nie ma rozwarcia. Tu była anegdotka, że mówi do rodzącej proszę nie przeć bo szyjka popęka, a rodząca do niej, że to nic bo ona będzie w szaliku chodzic… Było też jak dziecko wychodzi na świat, czyli co musi zrobić, jak ustawić główkę żeby przedrzeć się przez drogi rodne.. I powiem wam, że to niezły wyczyn przecisnąc się tam.. bo tam jest tak na styk… Pokazywała jak może ułożyć się dziecko, co robi z glową i kiedy takie położenie powoduje, ze dziecko się nie urodzi naturalanie, bo np. zadrze głowe w nie tym kierunki i zamiast obwód główki mieć 34 cm, to ma 48 cm.. Czasami jednak da się różnymi pozycjami go trochę obrócić i on naprawia pozycję głowy.. Położna też opowiadała, że przy badaniu oni sprawdzają po ciemiączku jak jest ułożona głowa i kontrolują sytuacje.. czasami proszą o zmianę pozycji itp.. A i mowiła, że jak jest pełne rozwarcie to czasami proszą właśnie, żeby kobieta wstała, porobiła jakieś tam ruchy, żeby umożliwiśc przekręcenie się dziecka i kobiety się niektóre boją, że im dołem dziecko wypadnie. No i mówila, że on musi tam tyle obrotów jeszcze zrobić, że nie da rady, więc mamy się nie bać.. Położna mówiła też o nacięciu krocza, że oni jak tylko się da chronią krocze i tną je w ostateczności.. Ale tez nie mówią, że zaraz będą kroili – tzn chyba się pytają czy mają pociać??, ale nie mowią kiedy to zrobia, bo wtedy rodząca nie prze i ją może to nacięcie bardziej boleć.. a właśnie to nacięcie krocza to najlepiej na skurczu i przy mocnym parciu, to w ogole rodząca nie wie kiedy to się stalo.. A i na koniec tego tematu mówiła, że często dziecko rodzi się owinięte pępowina..Nie jestem pewna ale albo 60% albo 80% tak się rodzi.. I że to nie jest jakies straszne bo ono ciągle ma przez pępowine dostarczany tlen, więc mamy się tym zupełnie nie przejmować.. Bardziej grożącą sytuacja jest jak jest kilkukrotnie owinięty.. Ale fizjolożka z kolei nam mówiła, że ona osobiście widziała dziecko okręcony 3 krotnie i też nic się nie działo.. Warto tylko słuchać położnej czy mamy przeć czy nie.. g) Połóg Tu było co się będzie dzialo, że kobieta krwawi mocno po porodzie, że są potrzebne te wkłady poporodowe, że powinno się wietrzyć krocze.. No żeby mieć majtki albo bawełniane albo siateczkowe co się nazywają oddychające majtki poporodowe, nie jakieś jednorazowe – foliowe, bo mówiła, ze to jakby na tyłek worek foliowy zasadzić.. No i że w trakcie dnia trzeba ściągać zupełnie majtki i wietrzyć, kładąc pod tyłek podkład.. żeby tam się lepiej goiło.. Mówiła, że bardzo ważna jest higiena wtedy, ze po każdym sikaniu trzeba się podmywać, że za każdym razem te wkłady się zmienia.. No i że tych wkładów trzeba mieć sporo - ona akurat mówiła o 3 paczkach po 10 szt... Było o tym, że nie można w trakcie pologu dźwigać.. Cieżar dziecka jest jeszcze dopuszczalnym ciężarem.. Mowiła też o szwach jakie zakładają- że na krocze są rozpuszczalne i po 10-14 dniach krocze się goi, można na nie psiukac octeniseptem.. Z kolei ranę po cesarce trzeba myć, tzn przy myciu się, oblewamy wodą też tę ranę, oczyszczamy, też możemy psiukać octeniseptem i ze tu szwy są nierozpuszczalne i po 7 dniach się je ściąga.. A i było o niepokojących objawach w trakcie pologu.. To jeżeli będzie krew a potem przerwa i krew nagle się znowu pojawi.. kurcze więcej nie pamiętam.. a było tego trochę… O tym, że połóg trwa 6 tygodni i po tym czasie mamy iść na gina który prowadził ciążę na wizytę kontrolną zawrówno po cesarce jak i po naturalnym... A że macica z kolei obkurcza się dłuzej niz 6 tgodni, nawet do 3 miesięcy, a w zasadzie to do pierwszej miesiączki i , że ona musi właśnie zmniejszyć się od takiej wielkiej piłki aż do do wielkości śliwki węgierki.. Najbardziej obkurcza się przy karmieniu piersią.. i wtedy można odczuwać mocny ból.. Strasznie tą końcówke chaotycznie opisałam siakoś tak wyszo A wiem czego jeszcze nie opisałam.. Było też o roli osoby towarzyszącej przy porodzie.. Tutaj, że nie ważne kto to, że mamy prawo do jednej osoby towarzyszącej może to być mąż/partner itp może być mama, ciocia, koleżana siostra.. zupelnie obojętnie.. Ma to być osoba która nam bedzie psyczhicznie pomagać.. Ważne jest to, żeby osoba towarzysząca wiedziała jak wygląda poród.. np. widziałą o tym, ze może on trwać kilkanaście godzin i żeby była na to przygotowana.. Czesto przychodzą rodzące z partnerem który jest zupełnie zielony i on się niecierpliwi, ze to tak długo trwa, rodząca sie denerwuje jeszcze bardziej i jeszcze to wydłuża poród.. Było, że ta osoba towarzysząca to taki most między rodząca a ekipą ze szpitala, że jak coś sie dzieje to woła personel, że dobrze zeby była taka osoba.. Że podaje różne rzeczy rodzącej, pomoga wejśc pod prysznic i takie tam pierdoły Było też o tym, żeby nie namawiać partnera do rodzenia jak nie chce.. że też jest opcja zeby wyszedł na parte i one go zawołają jak już tylko będzie wychodził dzieciaczek, ze dla nich to normalne i naturalne wszystko można omówić i żeby nie wstydzić się tego czego się oczekuje i co byśmy chciały przy porodzie.. Tak fajnie mówiła ta babka Edytowane przez maarchewka Czas edycji: 2013-04-26 o 10:51 |
2013-04-26, 10:33 | #4581 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 871
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Byłam już u diabetologa. Adisiek przed wejściem do gabinetu zaczął przewracać się z boku na bok, kopać, aż stare babki dziwnie patrzyły jak mi brzuch sam fikał Lekarka jak mnie zobaczyła od razu wytarmosiła za brzuch, a mały nagle się uspokoił - chyba mu się podobało jak inna kobieta go maca EKG w normie, a najważniejsze że cukry przy mojej cukrzycy ciążowej się uregulowały do dnia porodu muszę jeszcze przestrzegać tej diety, ale już nie tak rygorystycznie jak wcześniej, a po urodzeniu mam tylko uważać na to co jem, jak najmniej złożonych węglowodanów itp. ale to raczej oczywiste i nie muszę już 4 razy dziennie mierzyć krwi
Na 9 dni przed tp, przekroczyłam 70kg czyli już 13 kg na plusie, zaraz jeszcze lecę na USG i odczytanie KTG i można tylko czekać na poród |
2013-04-26, 10:37 | #4582 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
no to się szykujzaraz rodzimy zjadłam naleśniki |
|
2013-04-26, 10:37 | #4583 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
No i muszę się pochwalić,że wczoraj odpadł pępek więc przyjemność pt. pielęgnacja kikuta spotkała nas 2 razy
__________________
. . I Like You So Much Better WhenYou Are Naked I Like Me So Much Better WhenYou Are Naked... Ouooo Kubuś
|
|
2013-04-26, 10:39 | #4584 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
Marczewka, masaż dzidziusia spoko opcja, a ja polecam osobiście też kangurowanie, czyli leżenie z dzidziusiem na klacie, klatami do siebie, moja małą tak uwielbiała leżeć, i położne bardzo to pochwalały, zwłaszcza, że po cc było mi tak wygodnie, bo nie nosiłam jej na rękach a tak mogłyśmy sobie leżeć i się przytulać. Podobno to bardzo ważne dla dzidziusia taki kontakt, najlepiej to jeszcze skóra do skóry zresztą ja małej chyba ani raz nie odłożyłam do łóżeczka przez cały 8dniowy pobyt w szpitalu bo ciągle spała ze mną na tym szpitalnym jednoosobowym łóżku |
|
2013-04-26, 10:41 | #4585 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Witamy się z łóżka. Cytat:
A które pieluchy zamawiałaś?? Cytat:
Ja napisałam do niego czy da mi jakiś gratis ( też koło 350zł mam) i że chcę z odbiorem osobistym to mi napisał żebym przyjechała osobiście to się dogadamy. Ale po tym co piszecie nie licze na nic... A my wczoraj zamówiliśmy fotelik (Tż zamówił ) już wysłany wiec w pon bedzie no i dziś rano łóżeczko. ale koleś wysyła tylko w czwartki i wtorki wiec pewnie koło środy będzie u nas albo później bo przecież weekend majowy.
__________________
Razem od 12. VII. 2009 Zaręczyny 25. II. 2011 Ślub 27. X. 2012 Laura http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png |
||
2013-04-26, 10:42 | #4586 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
nie mogę się zdecydować na który tytuł zagłosować
__________________
http://global.thebump.com/tickers/tt17ff16.aspx |
2013-04-26, 10:42 | #4587 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Cytat:
dobra idę się brać za łazienkę, bo woła po pomstę do nieba i może jakieś pranie wstawię... potem jeszcze kuchnia...wstyd się przyznać ale mam od wczoraj po obiedzie jeszcze gary nie zmyte bo poszliśmy tą trampolinę montować..... syf! |
|
2013-04-26, 10:46 | #4588 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
w ogóle wstawię wam fotę z dnia wyjścia ze szpitala z małą. Dla tych, które mają wątpliwości czy jest sens kupować ciuszki na najmniejszy rozmiar
|
2013-04-26, 10:47 | #4589 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
A na jaką to porę roku?? Bo ja się cały czas zastanawiam w co małą ubrac na wyjście i nie wiem
__________________
Razem od 12. VII. 2009 Zaręczyny 25. II. 2011 Ślub 27. X. 2012 Laura http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png |
2013-04-26, 10:48 | #4590 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.1
Jaka kruszynka
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:14.