Anglia :)

[olka_222]

Napisane przez ysmay1

ja mieszkam w rejonie south west . w chwili obecnej nie polecam juz jest ogromny naplyw polakow a pracy brak. chyba ze chesz jakas bardzo odpowiedzialna. Wtedy jezyk super trzeba znac.

moze napisz jak znasz jezyk, jakie masz doswiadczenie. co chcialabys robic.

no to jak jest ta praca czy nie? bo kilka postów wcześniej pewna wizażanka pisała że właśnie w tej okolicy jest jej więcej niż w innych. Chociaż jak sam aszukam na fish4jobs to właśnie w tym rejonie jest najwięcej ogłoszeń o pracę w interesującym mnie zawodzie.

Tzn dokładnie nawet nie mnie ale mojego TŻ. Jak on sie już załapie na kierowce autobusu albo ciężarówki to będzie ok. Ja już nawet od listopada wtedy mogę pracować chocby na mało ambitnym stanowisku

TŻ ma doświadczenie na swoim stanowisku i zna język ang. dodatkowo ma certyfikat TELC wiec mysle ze może ma jakąś przyszłość

[Ejva]

Traci, szkoda ze masz takie doswiadczenia

Ale badzmy optymistami Jest tutaj duzo, duzo porzadnych Polakow - albo ja mam takie szczescie ze sie wsrod takich obracam I nigdy nie zauwazylam nienawisci czy rasizmu wsrod 'naszych'
Owszem sama mam czasem pewne uprzedzenia i swoje myslenie - ale nie w stosunku do okreslonych narodowosci - raczej w stosunku do okreslonych ludzi i zachowan.

[olka_222]

Napisane przez ***luna

olka_22 prawdę mówiąc ja nie lubię za bardzo Maidstone. iasto nie jest nby duże, ale specyficznie ułożone. Jak dla mnie to w samym Maidstone nie ma nic szczególnego
Praca generalnie jakas jest, oczywiście w okresie wakacyjnym to bardzo trudno opracę, bo bardzo dużo osób przyjeżdża tylko na wakacje do pracy.
Ceny wynajmu mieszkań nie należą do niskich ( choć znam droższe miejsca w Anglii pod tym względem).
Jeśli jedziesz sama i nie wiesz za bardzo gdzie to myśę,że wartoobejrzeć na stronach włąsnie ceny wynajmu mieszkań, ilość ogłoszeń dot pracy itp. itd.

i możesz spróbować dostać pracę będąc jeszce w Polsce zajrzyj na stronę EURES.
A bardzo istotne jakie masz kwalifikacje.

pozdrawiam, a jak masz jeszcze jakies pytania, to pytaj a spróbuje odpowiedzieć

w zasadzie tak jak napisałam wyzej praca interesuje nas głównie dla TŻ. co do ceny wynajmu mieszkań to rzadko zdarza sie zeby koszt wynajecia był mniejszy niż 400 f. obojetnie za jakie mieszkanie. No i na szczescie zamierzamy wyjechac pod koniec wrzesnia- poczatek pazdziernika wiec moze juz ten szał pracy wakacyjnej jakoś powoli zniknie


interesuje mnie tez ta sprawa funtow mianowicie ze w szkocji sa jakies inne funty niz w calej UK i ze sa one mniej warte w przeliczeniu na polski. Czy to prawda??

[Ejva]

Mowiac szczerze Olka - pierwsze slysze ze funty szkockie sa mniej warte w przeliczeniu na PLN
Funtami szkockimi mozna normalnie w calej anglii placic - po prsotu wygladaj inaczej, ale to jest wciaz GBP

Ej, no dziewczyny nie popadajmy w przesade - sa przeciez tez fajni i mili polacy Glupota nie zalezy od narodowsci

[Ketmia]

Napisane przez Ejva

Glupota nie zalezy od narodowsci

dokładnie
dość tych smutów

i tak jedyne co możemy zrobić to własnym przykładem świadczyć o tym, że nie wszyscy Polacy są "tacy"

pozdrawiam wszystkie uśmiechnięte Polki dobrze świadczące o swoim pochodzeniu

[traci]

Napisane przez ***luna

W naszym mieście mówi się ciapaci.
Osobiście nie spotkałam nachalnego wobec mnie muzułamnina, bo przeciez o nich mowa.
Spotkałam za to właśnie muzułmańskich oszustów, rasistów i zaślepionych wyznawców Allaha.
Chodziliśy do jednej szkoły.
Nie wszyscy byli tacy jak wymieniłam,a większość niestety.
Kombinowanie by dostać benefity i korzystać z nich przez niewaidomojak długi czas, otwarta nienawiść do stanów Zjednoczonych, agresywne zachowania na sam dźwięk nazwiska Bush czu Husajn.
Ludzie są różni bez względu na to jakiej są rasy.
Czasem lepiej nam się z nimi żyje, czasem gorzej.
Różni nas przede wszystkim krąg kulturowy, tradycja w której wyrośliśmy.
I dlatego jest różnica między Japończykiem Pakistańczykiem a polakiem czy Nimcem. Inny sposób traktowania np. kobiet.
Jestem przciwna brytyjskiej poprawności politycznej i akceptacji wszystkiego i wszystkich.
Z drugiej strony przekreślać kogoś ze względu na rasę to bezsens.
Ja pracowłam z Afrykańczykami. 90% z nich leniła się max. uciekali od pracy cały czas byli zmęczeni i czekali aż ktoś zrobi za nich pracę. W dodatku gdy ktoś zwrócił im uwagę lub poprosił o pomoc zarzucali właśnie rasizn i nietolerancje, bo muszą pracować
Pozostałe 10% to byli wspaniali ludzie, normalnie pracujący, z którymi mozna było pogadać.

Mieszkaliśmy też kiedyś w domu razem z Afrykańczykiem z Botswany. On sam powiedział nam,że bardzo nie lubi Nigeryjczyków i trzeba na ich uważać.

Bywa różnie. Traci współczuję Twojemu mężowi, że strasznie czuł się w Polsce.
Polska to dziwny kraj w sumie, skoro sami Polacy się w niej źle czują i emigrują
Pozostałe 10% pracowało normalnie.

Tzn jesli mowa o Arabach w sensie nienawisci do tzw zachodu to jest to co ludzie za pomoca religi moga zrobic z drugim czlowiekiem.Nie uwazam ich za leniwych i wyciagajacych zasilki ,gdyz akurat jest wiecej Anglikow wyciagajacych zasilki niz reszta brytyjczykow (dane potwierdzone) a pozatym to Polacy tez kombinuja wyciagaja zasilki na dzieci ,ktore sa w Polsce (co jest niezgodne bo zeby otrzymac taki zasilek dziecko musi byc tu).Nie powiem ,ze Afrykanczycy to lenie i nie chce im sie pracowac ,bo wszedzie w kazdej narodowosci sa takie kwiatki ,leniwce do potegi.
Wiesz jakis tam Afrykanczyk powiedzial Ci uwazaj na tych a na tamtych a ja slysze od Polakow uwazaj na ruskich ,uwazaj na niemcow itd
Dla mnie nie ma takich podzialow w kazdym kraju sa mordercy ,zlodzieje , itp
Wracajc do muzlumanow i do ich nienawisci to ja i tak bede stac przy tym ,ze to zbytnie przywiazanie do religi ,niemalze obsesja.Ale muzlumanie urodzeni tutaj juz od kilku pokolen sa inni.
I ja to uwielbiam ,ten roznokolorowy tlum w roznych strojach o odmiennych kulturach.I brakowalo mi tego strasznie jak mieszkalam przez kilka lat w Polsce.

Napisane przez AniaWila

mnie tez zastanawia to poczucie wyzszosci polakow......nie wiem na jakiej podstawie daja sobie do tego prawo. I szczerze mowiac wiecej przykrosci, zawisci, zazdrosci i nieprzyjemnosci spotkalo mnie do tej pory ze strony polakow. a ze strony ''kapiszonow'' <doprawdy, zenujace okreslenie> wrecz przeciwnie. Razem z mezem przekonalismy sie juz dawno, zeby stronic od nowych przyjazni a nawet znajomosci z naszymi ''ziomalami'' z kraju nad Wisla. Bywa tez, ze czesto mi wstyd za ''naszych''. Stereotyp pijaka, zula i po prostu chama czesto potwierdza sie w ulicznych obrazkach. A 80% polakow zarabia tylko po to, zeby wyplate przebalowac. Ale nie daj Boze jak juz inny polak czegos sie dorobi, jezdzi lepszym samochodem, nie daj Boze ma dwa,kupi sobie dom, dobrze mu sie wiedzie....oj, zawisc nie zna granic.
A wracajac do problemu razismu....masz Traci racje. Musi Ci byc cholernie wstyd mimo,ze nie masz sie z czego tlumaczyc. Okrzyki i wyzwiska a widok ciemnoskorych ludzi a takze nazywanie ich murzynami, ciapatymi, kapiszonami, bezowymi pokazuja tylko jak bardzo ciemni, niedoedukowani, zasciankowi i po prostu glupi sa nasi rodacy....przykre

Wiesz ja tez zostalam odrzucona jak mieszkalam w Polsce.Do Polski przyjechalam do szkoly ,szok mnie spotkal jak do naszej klasy przyszedl mulat.Odrzucony juz na samym poczatku (tylko ja traktowalam go normalnie) to bylo dla mnie dziwne ,bo ja wychowalam sie na ulicy gdzie mieszkali ludzie o roznym pochodzeniu.Mnie odrzucili bo mialam kolorowy piornik z Anglii i wogle nie bylam z Polski.Nauczyciele tez nie byli lepsi ,choc nie mialam problemu z jezykiem polskim ,to i tak nie mogli sie doczekac jak popelnie blad.Byli tez fajni ludzie nie powiem.Ta ,a te okreslenia jakie przytoczylas sa poprostu zenujace i ptrzedstawiaja niski poziom.Naprawde.Przez gardlo mi to nie moze przejsc...

Napisane przez ***luna

zapytałam kiedyś moja czanoskóra koleżanke, jak włąściwe można mówić o o jniej w kontekście koloru skóry by nikogo nie urazić.
Powiedziała, że można powiedzieć black np,., bo na jest black.
Odpada określenie kolorowy bo to bardzo nieładnie...

Tak black ,nawet jak wypelniasz gdzies jakies papiery to masz zawsze do wyboru kim jestes i tam jest ;black british ,black african itp

Napisane przez Ejva

Traci, szkoda ze masz takie doswiadczenia

Ale badzmy optymistami Jest tutaj duzo, duzo porzadnych Polakow - albo ja mam takie szczescie ze sie wsrod takich obracam I nigdy nie zauwazylam nienawisci czy rasizmu wsrod 'naszych'
Owszem sama mam czasem pewne uprzedzenia i swoje myslenie - ale nie w stosunku do okreslonych narodowosci - raczej w stosunku do okreslonych ludzi i zachowan.

A pewno ,ze jest duzo fajnych Polakow25 lipca jade do Polski i juz sie nie oge doczekac kiedy zobacze wszystkich moich bliskich.

Napisane przez Ejva

Mowiac szczerze Olka - pierwsze slysze ze funty szkockie sa mniej warte w przeliczeniu na PLN
Funtami szkockimi mozna normalnie w calej anglii placic - po prsotu wygladaj inaczej, ale to jest wciaz GBP

Ej, no dziewczyny nie popadajmy w przesade - sa przeciez tez fajni i mili polacy Glupota nie zalezy od narodowsci

Funty szkockie ,tak jak piszesz roznia sie tylo wygladem, nie maja nizszej wartosci.sa fajni i mili Polacy ,nawet kiedys mialam facetow w Polsce i do dzis mam tam kolegow.

[***luna]

traci o oszustwach bw sprawie zasiłków mam na myśli, to że osoby które znam zaniżały swój wiek metrykalny (niszcząc dokumenty i zyskując nowe). I tak znajomy ma jakieś 25 lat, a twierdzi,że 17.
Dzięki temu UK płaci za jego zycie i szkołe ( college) jego jedynym obowizkiem jest chodzić do szkoły, co robi czasami, w każdym bądź razie na tyle często by go nie wyrzucili.

a jeśli chodzi o Niegryjczyków.
Pracowałam z więźniarkami, większość z nh to były Nigeryjki. Osadzone za oszustwa, przymyt narkotyków itp. itd.
W to co ktoś mówi, nie wierzę od razu, przyglądam się najpierw i żeby było jasne, nie twierdzę,że wszystcy Nigeryjczycy to oszuści itd.
olka22 funty szkockie nie sa mniej warte na Wyspach, nestety po powrocie do Polski za funty szkockie płacą mniej.
Pokoje są tańsze niż mieszkania.

[traci]

Napisane przez ***luna

traci o oszustwach bw sprawie zasiłków mam na myśli, to że osoby które znam zaniżały swój wiek metrykalny (niszcząc dokumenty i zyskując nowe). I tak znajomy ma jakieś 25 lat, a twierdzi,że 17.
Dzięki temu UK płaci za jego zycie i szkołe ( college) jego jedynym obowizkiem jest chodzić do szkoły, co robi czasami, w każdym bądź razie na tyle często by go nie wyrzucili.

a jeśli chodzi o Niegryjczyków.
Pracowałam z więźniarkami, większość z nh to były Nigeryjki. Osadzone za oszustwa, przymyt narkotyków itp. itd.
W to co ktoś mówi, nie wierzę od razu, przyglądam się najpierw i żeby było jasne, nie twierdzę,że wszystcy Nigeryjczycy to oszuści itd.
olka22 funty szkockie nie sa mniej warte na Wyspach, nestety po powrocie do Polski za funty szkockie płacą mniej.
Pokoje są tańsze niż mieszkania.

Nie zrozum mnie zle ,ale ja Cie nie oskarzam.Wiem ,ze to co apisalas to sa przyklady ,ktore znasz.
Tak jak napisalam wczesniej sa i tacy i tacy prawda?
Niemcy ,Anglicy ,Francuzi ,Polacy ,Rosjanie ,Nigeryjczycy ,Kamerunczycy itp.. tez handluja narkotykami itp
Wiem ,ze to co napisalas to poprostu przyklady.
Pozdrawiam.

[Ejva]

Wlasnie zastanawialismy sie z TZem dlaczego niby w Polsce funty szkockie mialyby byc mniej warte i chyba dlatego, ze ludzie sie boja innaczej wygladajacego funta???? No bo nie ma zadnych innych podstaw

[biiibiii]

Dziewczynki, mam prosbe.
Wiem, ze w ktoryms watku tutaj byl poruszany temat pierwszego lotu samolotem, co zabrac itp. Czy ktoras z was moze pamieta co to byl za watek? bo ja nie moge sobieprzypomniec
Bardzo prosze! w niedziele lece do Anglii i jestem przerazona tym pierwszym lotem, nie wiem co zabrac i wogole nic nie juz nie wiem z tych nerwow.
Bardzo prosze o pomoc i z gory Wam dziekuje

[olka_222]

no właśnie wiedziałam ze cos jest nie tak z tymi funtami szkockimi tylko nie wiedziałam czy w polsce czy w anglii. Gdzies mi się o uszy obiło i musiałam sie was o to zapytać. W polsce w niektórych mniejszych miastach wogóle nei chcą tych funtów przyjmować.


Zdaję sobie z tego sprawe ze pokoje będą tańsza, ale razem z TŻ jedziemy do Anglii żeby nirmalnie żyć a nie na tzw " zarobek" i zaoszczędzenie jak największej ilości pieniążków. Dlatego mieszkanie z kilkoma innymi obcymi osobami to niekoniecznie to czego szukamy. Chyba nie czułabym się do końca swobodnie i spokojnie wiedząc ze w każdej chwili może ktoś wejść do mnie do pokoju i szperac w moich rzeczach.

Tym bardziej mam uprzedzenia po ostatnim szokującym wydarzeniu jakie mnie spotkało tutaj w Polsce.

[***luna]

Jak wynajmujesz pokój, to zwykle jest on zamykany na klucz.
Aopcja z pokojem jest zwykle na jakiś czas. gdy człowiek nie osiągnie płynności finansowej.
Do wynajeciea mieszkania potrzebujesz często referencji, oraz depozytu, który jest rózwnowartością 6 tygodni wynajmu + wynajem za jeden miesiąc i to wszystko płacisz z góry.
W sumie niewiele osób po przyjeździe jest stać na to by zapłacić tyle pieniędzy.

[NiEBiE]

Napisane przez aanukaa

Oj podziwiam Cię że zdecydowałaś się na autokar... ja w tą sobotę lecę właśnie do Manchesteru i zostaję tam do 11 września .. 2,5 godzinki i na miejscu .. ..

mówisz że z pracą bez problemu?? nie chcę Cię starszyć.. ale jest to okres wakacyjny i z pracą jest ciężko chyba, że ma się ją nagraną i jedziesz na pewniaka( ja już tak właśnie 2 raz jadę),

wskazówki co do bagażu, z tego co wiem to do autokaru możesz wziąć dużo nie masz ograniczeń co do kg ... ja lecąc zabieram tylko najpotrzebniejsze rzeczy.. kosmetyki.. ubrania w których będę pracować i jedzenia .. bo tam troszkę drogo.. a z ciuchów normalnych biorę minimum.. bo kupię sobie wszystko na miejscu .. przecież oni mają tanio ...

co do konta ... nie pomogę bo nie zakładam ...

życzę powodzenia !!! i uważaj na "kapiszonów"

Też jadę autokarem do Manchesteru. Za późno zdecydowałam się na wyjazd, by załapać się na jakieś tanie bilety lotnicze. Wyjeżdżam z Olsztyna o 7 rano, jestem w Manchesterze o 16.45 dnia następnego. Podróży się jakoś strasznie nie boję, bo już pół Europy zjeździłam w ten sposób. Ale zastanawia mnie Wasze stwierdzenie, że do autokaru można zabrać nieograniczoną ilośc bagażu. U mnie jest ograniczenie: 25 kg + 5 podręcznego. I na każdej z 4 linii, które brałam pod uwagę przy kupnie biletów, było takie ograniczenie. Na niektórych było jeszcze na dodatek ograniczenie wymiarowe.

Skoro mówicie, by brać mało ciuchów, to chyba tak zrobię. Bo jestem dokładnie na styk: 25 kg, a mało jedzenia wzięłam. Nie mam za bardzo pomysłu, co by ze sobą zabrać.. Może jakieś wskazówki?

Będe mieszkać w Oldham, pracy załatwionej nie mam, ale jest tam 1 osoba, która ma pewne znajomości i powiedziała, że pomoże nam poszukać. A nawet - jeśli się nie uda, to ja wyjazd potraktuję jako fajne wakacje, oderwanie się od mojego miasta, ludzi, z którymi ciągle jestem. Strasznie tego potrzebuję.

[iwONKA595]

Napisane przez biiibiii

Dziewczynki, mam prosbe.
Wiem, ze w ktoryms watku tutaj byl poruszany temat pierwszego lotu samolotem, co zabrac itp. Czy ktoras z was moze pamieta co to byl za watek? bo ja nie moge sobieprzypomniec
Bardzo prosze! w niedziele lece do Anglii i jestem przerazona tym pierwszym lotem, nie wiem co zabrac i wogole nic nie juz nie wiem z tych nerwow.
Bardzo prosze o pomoc i z gory Wam dziekuje

biiibiii wpisz w "przeszukaj ten watek" slowo Samolot i jak wyswietla ci sie wyniki to pod koniec strony jest watek "1 raz samolotem, pomozcie" zalozony przez Nodi19. sorry, ale nie umiem umieszczac linkow

[iwONKA595]

Napisane przez NiEBiE

Też jadę autokarem do Manchesteru. Za późno zdecydowałam się na wyjazd, by załapać się na jakieś tanie bilety lotnicze. Wyjeżdżam z Olsztyna o 7 rano, jestem w Manchesterze o 16.45 dnia następnego. Podróży się jakoś strasznie nie boję, bo już pół Europy zjeździłam w ten sposób. Ale zastanawia mnie Wasze stwierdzenie, że do autokaru można zabrać nieograniczoną ilośc bagażu. U mnie jest ograniczenie: 25 kg + 5 podręcznego. I na każdej z 4 linii, które brałam pod uwagę przy kupnie biletów, było takie ograniczenie. Na niektórych było jeszcze na dodatek ograniczenie wagowe.

Skoro mówicie, by brać mało ciuchów, to chyba tak zrobię. Bo jestem dokładnie na styk: 25 kg, a mało jedzenia wzięłam. Nie mam za bardzo pomysłu, co by ze sobą zabrać.. Może jakieś wskazówki?

Będe mieszkać w Oldham, pracy załatwionej nie mam, ale jest tam 1 osoba, która ma pewne znajomości i powiedziała, że pomoże nam poszukać. A nawet - jeśli się nie uda, to ja wyjazd potraktuję jako fajne wakacje, oderwanie się od mojego miasta, ludzi, z którymi ciągle jestem. Strasznie tego potrzebuję.

z tym ograniczonym bagazem to roznie bywa, zalezy na jakiego kierowce sie trafi. ja jechalam kilka razy autokarem i tylko raz kazali mi placic za nadbagaz. zazwyczaj mialam 30-40 kg (raz 42kg ). zazwyczaj jak jade do polski to mam pusty bagaz a jak wracam to wypchany po brzegi domowym jedzonkiem mojej mamy.
moi znajomi pracuja w Oldham, ladnie tam. powodzenia

[olka_222]

Napisane przez ***luna

Jak wynajmujesz pokój, to zwykle jest on zamykany na klucz. Aopcja z pokojem jest zwykle na jakiś czas. gdy człowiek nie osiągnie płynności finansowej.
Do wynajeciea mieszkania potrzebujesz często referencji, oraz depozytu, który jest rózwnowartością 6 tygodni wynajmu + wynajem za jeden miesiąc i to wszystko płacisz z góry.
W sumie niewiele osób po przyjeździe jest stać na to by zapłacić tyle pieniędzy.

fakt że o depozycie wiedziałam ale nie wiedziałam ze to za 6 tyg. Myślałam ze po prostu z góry się płaci za 1 miesiąc wynajmu i tyleż samo depozytu. Fakt to dużo kasy ale liczymy się z tym. Najlepszym rozwiązanie dla nas byłoby chyba znalezienie kogoś z polski i dzielenie z nim mieszkania choćby przez pierwsze 2-4 tygodnie. Tyle tylko że tyle jest złych opinii o Polakach którzy wyjechali do pracy do UK ze sama nie wiem....

plusem zamieszkania z kimś na pewno jest fakt że dana osoba moze miec pojecie czy np w jej zakladzie pracy nei potrzebuja jakiegos pracownika albo wie o wolnych miejscach pracy w okolicy.

a czy ty i inne wizazanki wynajmujecie w ten sposob pokoj i np wynajmopwałyscie go z zupelnie obcymi osobami???

[nika21]

Napisane przez NiEBiE

Też jadę autokarem do Manchesteru. Za późno zdecydowałam się na wyjazd, by załapać się na jakieś tanie bilety lotnicze. Wyjeżdżam z Olsztyna o 7 rano, jestem w Manchesterze o 16.45 dnia następnego. Podróży się jakoś strasznie nie boję, bo już pół Europy zjeździłam w ten sposób. Ale zastanawia mnie Wasze stwierdzenie, że do autokaru można zabrać nieograniczoną ilośc bagażu. U mnie jest ograniczenie: 25 kg + 5 podręcznego. I na każdej z 4 linii, które brałam pod uwagę przy kupnie biletów, było takie ograniczenie. Na niektórych było jeszcze na dodatek ograniczenie wymiarowe.

Skoro mówicie, by brać mało ciuchów, to chyba tak zrobię. Bo jestem dokładnie na styk: 25 kg, a mało jedzenia wzięłam. Nie mam za bardzo pomysłu, co by ze sobą zabrać.. Może jakieś wskazówki?

Też wybrałam autokar,bo zdecydowałam się na ten wyjazd w dosć krótkim czasie,a bilety teraz już z dnia na dzien drożeją.No i ten bagażPamiętaj weź parasolkeskoro tam non stop teraz pada i pogoda w kratke.Ja mam wyjazd z Lublina o 7.50 i tam na miejscu 14.50(jakoś tak)powiedziałam,że chce jak najkrótsza trasa jechać,a były też takie że najpierw autokar jechał przez cała Polske-przez co czas trasy się wydłużał wtedy o ok 6godzino zgrozo!więc podziękowałam za to a co do pakowania, to sama nie wiem co zabierać-dobrze ze to jeszcze 3tygodnie

[iwONKA595]

jestem w manchesterze i to juz moje piate miejsce zamieszkania i jeszcze nigdy nie placilam za 6tyg depozytu, zawsze za 1miesiac.
nigdy nie mieszkalam z nieznajomymi wiec nie wiem jak to jest, za to mieszkalismy ze znajomymi w 6 i niby fajnie i taniej ale po 2 latach mialam dosc imprezowania i zapragnelam spokoju i troche intymnosci i teraz mieszkamy z TZ sami, o niebo lepiej!
no ale oczywiste jest ze malo kogo stac od razu po przyjezdzie na wynajecie mieszkania czy domu. najlepiej wynajac pokoj i miedzyczasie rozgladac sie za czyms innym.

[biiibiii]

Napisane przez iwONKA595

biiibiii wpisz w "przeszukaj ten watek" slowo Samolot i jak wyswietla ci sie wyniki to pod koniec strony jest watek "1 raz samolotem, pomozcie" zalozony przez Nodi19. sorry, ale nie umiem umieszczac linkow

Dziekuje !!

[Ketmia]

wątki które coś mi podpowiedziały:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=56171
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=183818

lecę 5 lipca i też już mi głowa puchnie od tego co wziąć a raczej czego nie brać chyba lepiej coś za mało z ubrań a więcej z jedzenia zreszta wychodzę z założenia, że na koniec świata nie jadę... no i jadę w końcu do pracy a nie na pokaz mody do paryża a już najlepsze podejcie ma mój TŻ "2 pary jeansów, krotkie spodnie pare t-shirtów i tyle"

[iwONKA595]

no faceci tak maja - niezbedne minimum. dlatego zawsze jak latam biore ze soba chlopa - on ma jeden podstawowy bagaz a ja podstawowy, podreczny, i on ma moj podreczny. super!!!

[Ketmia]

hehe dobry patent wypróbuje

[aanukaa]

hmm dziewczyny napiszcie mi czy do bagażu podręcznego nadal nie można wziąść jedzenia ani kosmetyków ??

[Mandragora21]

Napisane przez olka_222

no to jak jest ta praca czy nie? bo kilka postów wcześniej pewna wizażanka pisała że właśnie w tej okolicy jest jej więcej niż w innych. Chociaż jak sam aszukam na fish4jobs to właśnie w tym rejonie jest najwięcej ogłoszeń o pracę w interesującym mnie zawodzie.

Tzn dokładnie nawet nie mnie ale mojego TŻ. Jak on sie już załapie na kierowce autobusu albo ciężarówki to będzie ok. Ja już nawet od listopada wtedy mogę pracować chocby na mało ambitnym stanowisku

TŻ ma doświadczenie na swoim stanowisku i zna język ang. dodatkowo ma certyfikat TELC wiec mysle ze może ma jakąś przyszłość

Dla kierowców ciężarówek i autobusów jest tutaj (South West) mnóstwo ofert!!! Wiem, bo w weekendy douczam Polaków - kierowców angieslkiego. MAją tygodniówke 400-500 funtów bez znajomości PODSTAWOWYCH zasad języka. Normalnie nic tylko zrobic prawo kat C

[ysmay1]

apropo kierowcow autobusu to robisz tak. wchodzisz na strone citybus lub first tam skladasz aplikacje, ktore sa dostepne na stronie. Twoj TZ ma pewnie papiery na jazde autobusami. I najczesocej jest tak ze jedzie na szkolenie do lublina (niestety nie pamietam w ktorej z tych linii musialabym sie dowiedziec znajomych).

z tym bagazem i chlopem to sama praktykuje hehe

[traci]

Napisane przez Mandragora21

Dla kierowców ciężarówek i autobusów jest tutaj (South West) mnóstwo ofert!!! Wiem, bo w weekendy douczam Polaków - kierowców angieslkiego. MAją tygodniówke 400-500 funtów bez znajomości PODSTAWOWYCH zasad języka. Normalnie nic tylko zrobic prawo kat C

Jesli chodzi o Londyn to moze i tak ale na jedno wyjdzie ,bo mieszkania tez kosztuja no i wiadomo jedzenie.
W Manchester kierowca nie ma tyle no chyba ,ze bedzie robil nadgodziny i pracowal 7 dni w tyg po 10 godz ,no ale co to za zycie.

[olka_222]

Napisane przez ysmay1

apropo kierowcow autobusu to robisz tak. wchodzisz na strone citybus lub first tam skladasz aplikacje, ktore sa dostepne na stronie. Twoj TZ ma pewnie papiery na jazde autobusami. I najczesocej jest tak ze jedzie na szkolenie do lublina (niestety nie pamietam w ktorej z tych linii musialabym sie dowiedziec znajomych).

z tym bagazem i chlopem to sama praktykuje hehe

o first coś słyszałam ale jako o firmie w wawie która rekrutuje pracowników na autobusy w anglii. Nie mogę niestety znaleźć ich strony internetowej. Co do citybus dowiedziałam się na ich stroonie że mozliwe będzie przyjęcie do pracy dopiero w 2008 r. ale aplikację złożymy a co nam szkodzi.


ale dziękuję ci bardzo za pomoc. Odkąd jestem na wizażu i zaczęłam się interesować wyjazdem i wszystkimi sprawami które muszę załatwić przed wyjazdem i już tam na miejscu to praktycznie polegam tylko i wyłącznie na waszej pomocy bo to ogroooooooomne źródło wiedzy.


Dzięki kochane Wizażanki

[traci]

olka_222 strona first to www.firstgroup.com

[olka_222]

ojej ale gapa ze mnie to właśnie firtsa strone znalazłam a citybus nie. Owszem istniej ekilka stron citybus (nawet w polsce) ale nie znalazłam tej właściwej.

[Mandragora21]

Nie wiem jak w Londynie, ja znam kierowców z South West, Bridgwater i Taunton. Mają miesięcznie 1600 - 2000 funtow a mieszkanie kosztuje tutaj ok 400 za miesiac na 2 osoby, ja tak place z chlopakiem.
wiec na zycie i odlozenie zostaje bardzo duzo moim zdaniem.
dodam ze ja nie szaleje ale tez i na jedzeniu nie oszczedzamy.
Dla kierowcy TIRa jest tygodniowka 800 funtow ale to jest praca 7 dni w tygodniu.