Kontuzje na zajęciach poledance ( pole dance rurka taniec na rurze )

[agusia27pl]

Witam, zaczynam ten wątek, bo widać, że poledance jest coraz bardziej popularny. Tylko w moim miescie otworzyły się az 4 szkoły w 2014, podczas gdy w 2013 nie było ani jednej.
Mam prawie 40 lat, wczesniej nie cwiczyłam specjalnie, nie licząc wakacyjnych kursów tańca i trochę zumby.
Oczywiście przed każdymi zajęciami pole dance robimy naprawdę porządną rozgrzewkę, a jako że jestem chyba najstarszą kursantką, daje z siebie wyraźnie więcej niż reszta dziewczyn, bo doskonale wiem, czym grozi nierozgrzany/nieprzygotowany do zajęć organizm. Na zajęcia chodzę 2 h w tygodniu od pół roku. Mimo to miewam częste problemy z żebrami od czasu, gdy zaczęłam robić open V, gdy z tej pozycji ląduję z powrotem na nogi. Można rzec, że ląduję z hukiem, bo nie mam jeszcze na tyle silnych mięśni aby zrobić to nie uderzając się w żebra. Dodam, że żadna inna dziewczyna (a jest ich ze 20) nie ma tego problemu. Oddycham bez problemu, odczuwam tylko minimalny ból, mogę skakać na jednej nodze i prawej i lewej, ale podciągnięcie na drążku lub skok na obu nogach wyzwala potworny ból pod żebrami, w nocy mam problemy żeby zmienic bok, nie mogę wykonywac gwałtownych ruchów. Takie bóle trwają ok. 3-4 tyg. po prawej lub lewej, zależnie gdzie się uderzę. Pomyślałam sobie, że w takim razie będę ześlizgiwać sie z rury. I tak zaczełam robić. Nie uderzyłam się, a i tak jakieś 2 tyg. wróciłam z zajęć z takim samym bólem jak po uderzeniu rurą w żebra... Zachodzę w głowę, co zrobić, żeby zmienić to. Zrobiłam wtedy parę figur, ale nie po raz pierwszy. Jedyne co mi przychodzi do głowy to figura na rurze, nie wiem jak się nazywa, może deska?, podobna do supermana, ale pierś skierowana jest ku górze, a nie ku dołowi. Może wtedy, trzymając się rury jedną ręką, a drugą odchylając na w linii prostej z resztą ciała i wypinając pośladki ku górze, znów coś naciągnęłam? Uwielbiam poledance, ale ten ból jest nie do zniesienia. Dalej chodzę na zajęcia, nie chcę robić przerwy, ćwiczę głównie na jedną stronę, gdzie ból jest dużo mniejszy, ale wkurza mnie to już. Do lekarza już nawet nie chodzę, bo chodziłam z wcześniejszymi bólami i prześwietlenia nic nie wykazały i dostawałam tylko leki przeciwbólowe. Przez pół roku miałam 3 lub 4 takie kontuzje po różnych stronach. Ta ostatnie jest czwarta. Wczesniej też miałam taki ból, ale związany z wypadkiem na nartach, gdzie nartą dostałam w zebra i raz, gdy przeleciałam przez kierownicę na quadzie. (za każdym razem po innej stronie). Dziś znów mam zajęcia i nie zamierzam ich opuszczać. W piątek moja instruktorka załatwiła mi wizytę u fizjoterapeutki. Jeśli ona mi nie pomoże lub nie powie, co mi jest lub jak w przyszłości unikać takich kontuzji, to już nie wiem co dalej...
A może ktoś z Was miał podobny przypadek lub wie co robię źle lub co mi dolega?? może SKS?:P

[ina_nova]

Rozgrzewasz się porządnie przed zajęciami? Ja po open V cierpiałam na potworny ból między łopatkami, w moim wypadku wynikał on z błędu jaki popełniałam: otóż z open V nie schodzi się nogami, tylko albo przechodzi do innej figury albo zjeżdża w tej pozycji na materac. W zjeździe na dół najważniejsze jest trzymanie nóg cały czas w pozycji i moim zdaniem najważniejszą rolę odgrywają tu mięśnie brzucha.
Mi w wyleczeniu kontuzji pomógł 4 tygodniowy odpoczynek od ćwiczeń.

[agusia27pl]

Ina, wielkie dzięki za odpowiedź, bo przed chwilą podjęłam decyzję, że też robię przerwę w zajęciach aż do ustąpienia bólu, Twoja odpowiedź tylko przekonała mnie, że dobrze zrobiłam. Nie wiem jak wytrzymam... bo rura uzależnia, ale rozum podpowiada mi, że muszę na chwilę odpuścić. I napisałaś mi coś jeszcze ważnego: żeby po open V albo przejść w inną figurę (czego jeszcze nie umiem) albo zsunąć się na dół, i tak zamierzam robić. Pozdrawiam

[agusia27pl]

Mam dobre wieści byłam na spotkaniu z fizjoterapeutką, wszystko mi wyjaśniła, okazało się, że mam jakieś stare kontuzje żeber i pozlepiane mięśnie, rozciągała je przez godzinę, nie powiem - bolało jak diabli, i po dwóch dniach od zabiegu praktycznie nie czuję bólu! jestem w szoku! normalnie ból trwałby 4 tygodnie lub dłużej. W domu wykonuję zajęcia rozciągające klatkę piersiową, uczę się też nowej postawy i oddechu przez przeponę. Jestem mega zadowolona z tej wizyty! oczywiście nadal będę chodzić na fizjoterapię

[kmmkinga]

Cześć dziewczyny! Jeżeli chciałybyście poćwiczyć nowe figury pole dance bez konieczności wykupywania wejścia open w studiu lub po prostu poćwiczyć we własnym domu lub może nie macie pomysłu na wieczór panieński, babskie pogaduchy, lub noc poślubną , oferuję Wam możliwość wypożyczenia rury do pole dance, rozporowej, chromowanej, statyczno-obrotowej. Rurę można zamontować nawet w małym pomieszczeniu. Zapewniam transport rury na terenie trójmiasta oraz jej montaż. Możliwość wypożyczenia godzinowego lub całodziennego. Zapraszam do kontaktu! k.filipkowskaaaaa@wp.pl