jak się zmotywować???

[Luiza15]

Witam Was Ostatnio od jakiegoś czasu próbuje sobie postanawiać o NIE jedzeniu słodyczy, NIE jedzeniu niczego po godz. 18, żeby trochę ćwiczyć regularnie, ale niestety, nie wychodzi Sama się sobie dziwie, bo rok temu jak się zaparłam to umiałam i wyszło mi to na dobre, a teraz nie mam tak silnej woli. Macie jakiś sposób jak się zmotywować? Bo dla mnie to już jest męczące wkółko zaczynać a po ok. dwóch dniach z tym kończyć.Może Wasze powody dadzą mi coś do myślenia, jak tylko możecie to napiszcie coś a będę wdzięczna

[nalesniczek]

Heh...ja mialam tak samo... jakis rok ,a moze dwa? temu... schudlam ok. 15 kg tak sie zaparlam...dieta, cwiczenia... oczywiscie do tej pory odzywiam sie zdrowo... a z cwiczonkami to roznie... ale wiecej cwicze niz nie... zaczelam od trzech dni cwiczyc callanetics.Ja po prostu kocham cwiczyc...juz sie tak przyzwyczailam , kolekcjonuje filmiki, gazetki z cwiczonkami i wiaze z tym przyszlosc heh... no ale nie wiem jak cie zmotywowac...sprobuj sie przelamac moze tez to polubisz
powodzonka ci zycze

[Atallayah]

Kiedy złapie cie nałgy głód to radze zamiast jeść pić wodę mineralną

ja w czasie swojej dierty potrafiłam wypic ponad 2 litry. brałam przy tym jednak wszystkie mozliwe witaminy, szczególnie magnez i a i e. Oprócz tego ćwiczylam, chociaż te 15 minut dziennie, poźniej samo przychodzilo łatwiej i dłużej

podstawa jest jednak ograniczenie ILOSCI jedzenie, CZĘSTOTLIWOŚĆ jedzenia, ZERO ALKU I TYLKO RAZOWY CHLEB

p.s. MAM NADZIEje, że nie dojdziesz do takiego stanu, kiedy z obrzydzeniem i płaczem bedziesz patrzec na siebie

POWODZENIA

najlepsza motywacją jest własne dobre samopoczucie!!!!

[Atallayah]

Mam dla Ciebie coś jeszcze

1.
cel musi byc określony w formie pozytywnej - czyli CHCĘ a nie muszę
2.Realizacja jego powinna być formułowana w trybie BEZWARUNKOWYM
3. realizacja celu powinna byc na wyciągnięcie ręki - możliwa
4. cel powinien być powiązany z KONKRETNĄ sytuacją - kto, gdzie, kiedy, na jaki okres czasu itd.
5. Cel powinien byc sprawdzalny
6.cel powinien być dostosowany do twoich możliwości
7.jaki jest cel tego celu? (chyba najważniejszy punkt)
8. cel ,usi byc ekoligiczny - tzn ze nie powinien mieć skutków ujemnych

[spray]

Kiedyś, jak mialam dobry okres na chudnięcie, sport i te sprawy:
powiesilam sobie nad łóżkiem zdjęcie modelki, wycięte z magazyni, w samym bikini, a do tego dokleiłam swoją głowę. Wyszło bardzo realistycznie i co spojrzałam na ten fotomontaż-chciało mi się robic skłony
Jak miałam obrzydliwą ochotę na coś nieprzepisowo kalorycznego- ściskałam sobie skórę na udach, zeby zobaczyć cellulit. Odechciewało mi się jeść od razu Raczej płakać
Kupilam sobie markowe spodenki sportowe. Nowe ciuchy chętniej się zakłada, poza tym były takie sportowe, że aż szkoda było je marnować. No więc nawet żwawo brałam sie do roboty
Nie jadłam po 17. Nic. najpierw było trudno, ale mówiłam sobie: jesli coś zeżresz, umrze Tata! No i za każdym razem jak ręka mi w stronę lodówki, myślałam sobie- Jezus maria, przeciez nie chcę usmiercić ojca (może dziwne, ale na mnie działało)

Ale to było dawno. Teraz jestem pięknie upasiona i znowu muszę się zabrać za siebie.

[pingwin2]

Przede wszystkim radzę się zastanowić nad drogą do tego celu. Wiele osób zaczyna na hura: restrykcyjna dieta, kilka godzin ruchu, a o wiele lepiej jest zastosować strategię małych kroków. Wtedy motywacji i chęci starcza na dłużej.
Niejedzenie po 18 to wielki błąd, który zaraz po głodzeniu się jest przyczyną jojo.

[Iskra14]

Zdjęcia modelek to dobra sprawa z retuszem czy bez i tak robia kolosalne wrażenie radziłabym znaleźć jakieś zdjęcie i zapisac na kompie, ustawic jako tapetę czy przykleić na lodówce albo nad łóżkiem ja sobie wyznaczam małe cele np 2 kg do kiedys tam i tak powoli powoli idzie co do motywacji do ćwiczeń to lubię sobie myśleć jak będe wyglądała ładnie jak będe ćwiczyć myślę sobie też o nadchodzącym lecie i o tym że sobie kupię super kostium kąpielowy

Ale najlepszą motywacją jest dla mnie to forum i wątek w którym wspieram się razem z innymi dziewczynami

Pozdrawiam i sukcesów życzę

[Wafelina :)]

doszło do tego, że nie potrafiłam zmieścić się w spodniach to była moja moytwacja.. od miesiąca i dwóch tygodni stosuję racjonalną dietę (jem po 17 ), codziennie staram się ćwiczyć, często spaceruje, odłożyłam słodycze i efekty są nieziemskie
na pewno dasz radę, Luiza wystarczy chcieć..
p.s. forum Wizaż jest też dla mnie jedną wielką motywacją! danke very much

[kas!a]

ja mam tak samo jak Ty. Kiedyś wszystko szło łatwiej, teraz na diete i ćwiczenia wogóle nie mam chęci. Ale od nowego roku zaczynam na dobre, kolekcjonuje filmiki, zrobie sobie plan dnia - co kiedy ćwiczyć i myśle że wtedy będzie łatwiej. I będe w wizażowym klubie wsparcia "Piękne ciało na wiosne" , tam zbieramy punkty za dobrą diete, więc mniej będzie mnie korcić, żeby złamać regulamin.

[Luiza15]

nalesniczek i Atallayah i wogóle reszta dziewczyn, dzieki za te rady bardzo bardzo!!!! Jeśli mówicie, że to forum to taka dobra sprawa, to może to mi da coś do myślenia, pisałabym co jakis czas, co tam u mnie, czy daje sobie rade itp. ach.. pięknie by było, gdyby sie wkońcu udało No, ale wierzę w swoje siły, tym bardziej teraz A co to jest za rodzaj ćwiczeń CALLANETICS? Ja chodziłam przez pewien czas na STEP i wydaje mi się, że byłyby super efekty, bo nogi zawsze czułam po tym, ale do też trzeba mieć jakieś postanowienie...
Zdjęcia modelek mam tyle że w kompie i rzadko do nich zaglądam, więc rzeczywiście trzeba będzie wydrukowac i wzdychać nad nim codziennie

Wafelina, jaka dietę stosujesz, że możesz jeść też po 17???

[Iskra14]

Callanetics jest super wklejam Ci link

http://www.wizaz.pl/callanetics/index.php

[pingwin2]

Wafelina, jaka dietę stosujesz, że możesz jeść też po 17???

Przerażają mnie takie stwierdzenia.
Po 17 to TRZEBA a nie można jeść
Jak nie zaczniecie się rozsądnie odchudzać to do końca życia będziecie walczyć ze zbędnymi kilogramami i jojo, a z wiekiem bedzie to co raz trudniejsze.

[suzana]

żadna motywacja zewnętrzna nie będzie silniejsza i bardziej trwała od zewnętrznych pobudek - dlatego motywacji szukaj w sobie

[myszeczka00]

z motywacją bywa różnie.
Ale co prawda to prawda.
Należy jej szukac w sobie.
Czynniki zewnetrzne stale ulegają zmianom, czy to modelka sie zmienia czy tez facet odchodzi.
Jesli wiesz ze robisz to tylko i wyłącznie dla siebie jest wieksza szansa na sukces.


Kurcze, pewnie cos pokrecilam, a chcialam dobrze ;p jesli ktoś mnie zrozumiał to 'grejt'

[suzana]

Napisane przez myszeczka00

z motywacją bywa różnie.
Ale co prawda to prawda.
Należy jej szukac w sobie.
Czynniki zewnetrzne stale ulegają zmianom, czy to modelka sie zmienia czy tez facet odchodzi.
Jesli wiesz ze robisz to tylko i wyłącznie dla siebie jest wieksza szansa na sukces.


Kurcze, pewnie cos pokrecilam, a chcialam dobrze ;p jesli ktoś mnie zrozumiał to 'grejt'

Ola ja zrozumiałam

[pingwin2]

Napisane przez myszeczka00

z motywacją bywa różnie.
Ale co prawda to prawda.
Należy jej szukac w sobie.
Czynniki zewnetrzne stale ulegają zmianom, czy to modelka sie zmienia czy tez facet odchodzi.
Jesli wiesz ze robisz to tylko i wyłącznie dla siebie jest wieksza szansa na sukces.


Kurcze, pewnie cos pokrecilam, a chcialam dobrze ;p jesli ktoś mnie zrozumiał to 'grejt'

ja tez i popieram

[mądrala]

Ja mysle ze na początku najwi8ększą motywacją jest to że źle czujesz sie sama ze sobą...że gdy za każdym razem jak siadasz to myslisz od fałdkach na brzuchu, gdy chcesz ubrać spodnie ale myslisz sobie że źle sie w nich czujesz bo są przyciasnawe i gdy nie chce już dłuzej żyć w takim bezruchu i chcesz nie tylko zmienić swój wyglad ale tez sposób życia(na zdrowszy).
Potem jest faza gdy zaczynasz chudnąć i motywacją stają sie coraz luźniejsze spodnie, lepsza kondycja a i ćwiczenia stają sie przyjemne, bo widzisz ze dają rezultat

A jeżeli i to na Ciebie nie działa to obejrzyj sobie wątek pt."Galeria", mnie to zawsze baaardzo motywowało

[jotemka]

Ja żeby nie jeść często obrzydzam sobie jedzenie....np ale wstrętny włos się wkręcił w te ziemniaki, i od razu mi się odechciewa

[suzana]

Napisane przez jotemka

Ja żeby nie jeść często obrzydzam sobie jedzenie....np ale wstrętny włos się wkręcił w te ziemniaki, i od razu mi się odechciewa

przecież chodzi o to by jeść często, co 3 godziny

[Luiza15]

pingwin2 sama sobie tego nie wymyśliłam o nie spożywaniu niczego po godz. 17. Jeśli to jest naprawdę takie złe, to czego wszędzie podkreślają to w telewizji w specjalnych programach o dietach czy w gazetach??? Ponoć złe jest jedzenie w tych godzinach, bo źle jest kiedy idziemy spać a nasz żołądek trawi. Takie słowa padają właśnie. Jeśli wiesz to napisz mi jak powinien wyglądać taki jeden dzień jeśli chodzi o jedzenie, będę wdzięczna.

[blackmagicone]

Chodzi chyba o to, ze ostatni posilek trzeba zjesc ze 2 godziny przed snem. Tak, zeby nie byc pelnym na noc, ale tez nie glodzic sie i wylaczac metabolizm... Ja np chodze spac o 21-22, wiec zjadam sobie zwykle twarozek wiejski (duzo bialka, malo wegli) po 19. No ale jesli ktos chodzi spac np o 1 w nocy, no to troche smieszne, zeby ostatni posilek jadl o 17...

[pingwin2]

I bardzo dobrze robisz.
Jeśli chodzi o to niejedzenie po 18: po tej godzinie już się nie pbjadamy kanapkami i innym treściwym jedzeniem to prawda, węglowodany na noc tuczą. Ja mówię o tym żeby na noc zjeść trochę białka w celu zmniejszenia nocnego katabolizmu.

A co do tego co mówią, to mówią rózne rzeczy, zalezy co się słucha.

[Luiza15]

O! No i dziękuje za odpowiedź :P