Do zrzucenia dużo jeszcze mamy! +80kg! Motywujemy się nawzajem!:) Dieta 1000 kcal.

[pysia1711]

hejho hejho pusto tu ze ho ho

[suominadia]

Ja nie za bardzo mam co pisać. Dzisiaj dieta zawieszona, tzn. jadłam dobrze, tylko w różnych dziwnych godzinach, bo praktycznie od 14 do 21 nie miałam możliwości cokolwiek zjeść.
A poza tym jestem zła, wściekła nawet. Nie będę pisać o co chodzi, bo to głupota, ale generalnie dzień mam zepsuty :|

[pysia1711]

mam nadzieje, ze dzisiejszy dzien byl lepszy

ja dzisiaj bylam na wykladach ale tylko gadalam z kolezanka i kolega, a potem z nia pojechalam do mnie na obiad, bo miala sobie rzeczy popatrzyc, ktore mialam do oddania i tak nam czas zlecial do wieczora.

Mnie teraz lapie jakis maly dolek ale spoko przejdzie mi, bo zaraz ide do kuchni robic pulpety w dwoch wersjach na jutro, bo jedna standard z ryzem dla dziewczyn, aa druga dla mnie z soczewica.

[suominadia]

Pysia - kobieta zmienną jest Dzisiaj był najpiękniejszy dzień mojego życia
Dzisiaj wiem jedno - nie ma rzeczy niemożliwych!!!!!!!

Nigdy nie jadłam soczewicy

[pysia1711]

to czas sprobowac kup sobie ze 20dag, bo ona rosnie i gotuj pol godziny tylko sobie troche posol.

[kasiencjaxp]

Nie było mnie znowu... Miałam ciężki okres i tak wyszło, że nie miałam czasu ani na pisanie tutaj, ani na dietkowanie... Ale już jest okej, i w kwestii diety także. : ) Zmobilizowałam się do ćwiczeń i chcę żeby zostało tak już do końca. A tu co tak cicho?
Suominadia opowiadaj, dlatego ten wczorajszy dzień jest takim wyjątkowym ;>

Co ćwiczyłam:
40 minut trampolina
1500 skakanka

Co zjadłam:
Płatki cornflakes + mleko 0.5%
jabłko
dwie kromki z konserwą
małą miseczkę pomidorówki
marchewka i jogurt fitness 0% ( wiem, że to niezdrowe, ale mama kupiła to zjadłam)

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Nie będziecie złe, jak będę się tak spowiadać teraz codziennie?
Tak będzie mi łatwiej się pilnować.

[pysia1711]

no co ty nie bedzie, ja mialam tez taki dlugi okres ze swoimi dziewczynami, ze dzien w dzien pisalysmy swoje menu.

[suominadia]

Kasiencja, ja nie jestem mistrzem w układaniu jadłospisów, ale ten Twój to mi tak średnio odpowiada.

Poczytaj sobie na opakowaniu, ile węglowodanów jest w cornflakes. Ja się przyzwyczaiłam do otrębów zamiast płatków, raz że mi smakują, a dwa - błonnik.
Jabłko - ok, ale to troszkę mało jak na przekąskę, pasuje dorzucić coś jeszcze, np. drugi owoc. Chyba że te dwie kromki też w ramach przekąski?
Pomidorówka jako cały obiad???
Moja mama też różne rzeczy kupuje, co nie znaczy, że wszystko zjadam :P Polecam jogurty OSM Sanok 0%, 400 g ma niecałe 160 kalorii, a są całkiem smaczne.
Strasznie mało warzyw....

[pysia1711]

w programach i poradach dietetycznych zalecaja na przekaski jesc weglowodany i bialko czyli jak najbardziej owoc sie nadaje ale do tego jeszcze jakis jogurt jak suominadia radzila, a ja od siebie polecam z krasnego serki wiejskie lekko w duzych sklepach tanio wychodzi albo mozna w hurtowni kupic cala kratke jeszcze taniej chyba jest 9 albo 12sztuk no i jeszcze polecam chudy twarog kupowany na wage na stoisku z serami chyba nawet tej firmy co suominadia jogurty kupuje. Potem zrobie fotke.

[kasiencjaxp]

dziękuuuję za wszystkie rady, na pewno zacznę się do nich stosować
co do jabłka - to takowa przekąska ma miejsce w szkole... nie lubię wyciągać kanapek chamsko i jeść.. Taka już dziwna jestem no ale może się przełamię.

Śniadanie:
dwie kromki chleba z szynką, sałatką, pomidorem i ogórkiem
w szkole:
jabłko i gruszka
obiad:
jajecznica z dwóch jajek, z połową pomidora i trzema plasterkami szynki
+ zrobiłam sobie barszczyk czerwony z cebulą, ochota mnie naszła

Namówiłam przyjaciółki, i idziemy dzisiaj pobiegać.

[pysia1711]

to bardzo fajnie, ze masz kompana do biegannia. Ja wpierw wroce na dobra droge z dieta, a potem pomysle o cwiczeniach, bo tak pilonowac jednego i drugiego na raz to dla mnie za duzo.

[suominadia]

Rozumiem, ja też noszę ze sobą jabłko zamiast kanapek, chociaż to raczej z lenistwa Fajnie, że włączasz warzywa, nie bój się ich, dawaj jeszcze więcej
A liczyłaś, jak to wychodzi kalorycznie? Bo coś mi się mało tego wydaje... Przy czym tak naprawdę to nie wiem - ja Z PEWNOŚCIĄ jem więcej, nigdy nie liczyłam kalorii bo jestem za leniwa, ale jem więcej i chudnę (chudłam). Ale widzę, że nie umieściłaś podwieczorku i kolacji, więc pewnie dlatego wydaje mi się mało?

Ja się już tak od dwóch miesięcy zbieram i zbieram na rower, ale jakoś się wybrać nie mogę, ale przyszły tydzień mam CAŁY wolny, więc już na pewno gdzieś pojadę, w tamtym roku robiłam mniej więcej 40 km dziennie, mogłam więcej, tylko w pewnym miejscu moja trasa biegnie prawie pionowo w dół, raz że mam nie do końca sprawne hamulce, a dwa - musiałabym w drodze powrotnej się nieźle namęczyć, żeby się wspiąć na tę górę

[pysia1711]

odkop rower!!

[suominadia]

Hmmm... A może nawet jutro? Jeśli pogoda pozwoli, czas się znajdzie. Naprawdę, już tyle razy myślałam i mówiłam o tym, ale zawsze się okazywało, że jest za zimno

Pysia, jak tam na SB? Co smacznego wcinasz?

[pysia1711]

serki wiejskie, salate, papryke, pomidory, ogorki, szpinak, rzodkiewke, twarog chudy, mleko laciate 0% (kupilam tylko dlatego, ze pormocha byla), mieso, soczewice, duzo jajek. W sumie to na prawde od wczoraj jestem na sb, bo wczesniej niby bylo czyli taka proba, bo ciezko sie przestawic ale od wczoraj jest elegancko takze jestem dobrej mysli.

wczoraj jadlam przykladowo strasznie gesta zupe, poniewaz pierwotnie mialy byc pulpety z soczewica ale sie rozmalily w gotowaniu i wyszla gesta zupa, a sos do tego mial byc z pomidorami i paryka. No i w koncu wyszla gesta zupa.

Dzisiaj jadlam jajecznice z wedlina, pomidora, rzodkiewki, troche twarogu, a wstalam kolo 12, teraz pije mleko kakwowe czyli kawa zalana cieplym mlekiem. Za jakis czas wychodze, bo sie umowilam z przyjaciolka do restauracji wiec tam wpadnie mi sok pomidorowy.

Co wiecej ruszylo mi sie z praca i moze zostane niania jednego malucha, bo przez ostatnich kilka dni pisze namietne z jedna mama i odpowiadam na pytania. Zapisalam sie na kurs opiekunek pierwszej pomocy by miec wieksze szanse w biznesie nianiowym i czekam na informacje od organizator az uzbiora grupe.

Slonce sie pojawilo i nagle mam wiecej rzeczy w dupie i tym samym wiecej optymizmu.

[suominadia]

Super by było, gdybyś rzeczywiście dostała tę pracę ) Ja teraz trochę żałuję, że nie poszłam na pedagogikę, bo dzieci mnie lubią (dziwne) i nie miałabym nic przeciwko pracy z nimi.

Z tego co patrzę po produktach, to ta dieta chyba faktycznie jest ok, dużo warzyw, mięsko, jajka, czyli właściwie to, co jem codziennie

Jeśli chodzi o mleko kawowe, to ja piję coś podobnego, tzn. kawę zalewam wodą, ale w minimalnej ilości, tak 1/3 wody i 2/3 mleka.

Cieszę się, że u Ciebie więcej optymizmu U mnie dzisiaj cały dzień było pochmurno, więc rower znowu musiał zaczekać

Rozważam kilkudniową przerwę od wizażu. Miałam się przenosić do Ciebie na wątek Pysiu, ale coś słabo mi idzie czytanie postów, a chciałabym to zrobić porządnie :| A tu dziewczyny obiecywały częściej zaglądać i znowu skończyło się na obietnicach

[pysia1711]

tak to bywa z obietnicami. Co do diety zawalista pierwsze dwa tygodnie jest bez wegli i owocow, a po tym czasie sa wprawadzane i zlalazlam nawet rozpiske jak powinno sie wprowadzac. Jak zechcesz to ci wstawie linki, z ktorych ja bralam pierwsza faze, a potem ci dam rozpiske jak wprowadzac owoce i wegle. Dieta o tyle fajna, ze pierwsza faze stosuje sie tylko raz, a potem caly czas druga, nie tak jak w dukanie, ze pierwsza trzeba przeplatac z druga.

[pysia1711]

znowu bede pisac ze soba

u mnie dieta oki, wrocilam do swoich wymiarow prawie ale do wagi jeszcze nie. Milo spedzilam ostatnie dnie i dzisiaj jade na dzialeczke wiec mnie nie bedzie. Z praca bez zmian, w zyciu uczuciowym tez bez zmian, towarzysko sie ruszylo, poznalam nowych znajomych i przez jeden wieczor na karaoke dobrze sie bawilam z jednym nowo poznanym kolega. Siedzielam u niego na kolanach, bylo przytulanie, calowanie, spiewalismy razem przy stoliku do siebie jedna piosenke, a wlasciwie on zaczal mi spiewac prosto w oczy, a potem sie stykalismy nosami i razem spiewalismy. Romantyczna chwila choc nie ze swoim chlopakiem ale bede pamietac na cale zycie. Przynajmniej przez jeden wieczor poczulam i przypomnialam sobie jak to jest byc czyjas prawdziwa dziewczyna, a nie byc postrzegana jak dziewczyna do zdobycia tylko do lozka co mnie strasznie denerwuje i od razu ktos taki jest u mnie spalony. W piosence co do mnie spiewal w referenie byl fajny tekst w ktorym bylam mowa, ze swoj skarb przed soba mam i przez ta sytuacje z tym spiewaniem i patrzeniem byla magiczna i romantyczna chwila.Byla tez magiczna piosenke wczesniej, bo spiewalam Julie "za kazdem razem" u niego na kolanach, a to trche smutna piosenka i jak ja spiewalam to mialam troche smutna mine, a on patrzyl na mnie, mowil bym sie usmiechnelam i calowal mnie.

doszlam do wniosku, ze osoby ktore mogly by byc moim chlopakiem nie chce nim byc, sa niesmiali i mysla, ze na nich nie spojrze, nie sa odpowiedni dla mnie i mysla ze mam nie wiadomo jakie wymagania.

niestety takie zycie

[suominadia]

Cześć dziewczyny.
Pomogłyście mi w końcu podjąć decyzję. Nie było mnie ładnych parę dni, a w tym czasie znaki życia dawała tylko Pysia. Ja potrzebuję ciągłych bodźców, a tych już od dawna tutaj nie dostaję Miałam ochotę się przenieść na wątek Pysi, ale tam też widzę słabo z frekwencją. Wobec tego zamelduję się w innym wątku, który już od dawna obserwuję.
Oczywiście będę tu zaglądać.