Plus Size-owy wątek gadulcowy :)

[bassienkaw]

Wiesz co jak dla mnie kwiaty to nie mało, ale wiadomo jedni robią skromne prezenty, inni jak mogą sobie pozwolić to robią droższe. My po prostu najczęściej z kwiatami idziemy. A na urodziny prezenty są lepsze jak coś. Wg mnie liczy się gest, pamięć itd
A stojak super Choć ja bym nie chciała dostać takiego prezentu, wolałabym coś dla siebie, a nie dla domu

Mezaga:
A może jakaś szkatułka na biżuterię, portfel, torebka?

[mezaga]

Napisane przez bassienkaw

Wiesz co jak dla mnie kwiaty to nie mało, ale wiadomo jedni robią skromne prezenty, inni jak mogą sobie pozwolić to robią droższe. My po prostu najczęściej z kwiatami idziemy. A na urodziny prezenty są lepsze jak coś. Wg mnie liczy się gest, pamięć itd
A stojak super Choć ja bym nie chciała dostać takiego prezentu, wolałabym coś dla siebie, a nie dla domu

Mezaga:
A może jakaś szkatułka na biżuterię, portfel, torebka?

To też już mają
Chyba wykorzystałam już wszystkie możliwości prezentowe. Jakby się tak do rzeczy nie przywiązywały to by nie było problemu ale one obie torebki nosza po kilka lat, portfele to samo. Jak im kupiliśmy jakiś czas temu to leżą cały czas w szafie a noszą stare.

[bassienkaw]

Mezaga:
Może cyfrowa mini ramka do kluczy, taki brelok. Gdzieś kiedyś widziałam i w sumie nie była to jakaś bardzo droga inwestycja. Albo jakiś ciuszek? Chyba, że nie wiesz co i jak. A może jakiś kosz ze słodyczami itd ?

[mezaga]

Napisane przez bassienkaw

Mezaga:
Może cyfrowa mini ramka do kluczy, taki brelok. Gdzieś kiedyś widziałam i w sumie nie była to jakaś bardzo droga inwestycja. Albo jakiś ciuszek? Chyba, że nie wiesz co i jak. A może jakiś kosz ze słodyczami itd ?

No na cyfrową ramkę to mnie nie stać To koszt około 300zł.
Dobra już nie marudzę, bo jak na razie to wychodzi na to, że strasznie wybrzydzam
Musze sama dojść do tego co im wymyślić. Pierwszy rok mam taki. Zawsze wiedziałam co kupić czy zrobić.

[bassienkaw]

Nie chodziło mi o cyfrową ramkę tylko o brelok do kluczy np tutaj
http://allegro.pl/brelok-cyfrowy-swe...611774116.html
http://allegro.pl/mini-ramka-cyfrowa...568051266.html
http://allegro.pl/mini-ramka-cyfrowa...600398784.html

[mezaga]

Napisane przez bassienkaw

Nie chodziło mi o cyfrową ramkę tylko o brelok do kluczy np tutaj
http://allegro.pl/brelok-cyfrowy-swe...611774116.html
http://allegro.pl/mini-ramka-cyfrowa...568051266.html
http://allegro.pl/mini-ramka-cyfrowa...600398784.html

No właśnie przeglądam allegro w tym kierunku

[Dorka_Sz]

A może jakiś fajny kupon np na grouponie?
Moja mama dostanie kupon na manicure i pedicure o taki
Do tego może jakaś torebka jeszcze będzie.

[mezaga]

Napisane przez Dorka_Sz

A może jakiś fajny kupon np na grouponie?
Moja mama dostanie kupon na manicure i pedicure o taki
Do tego może jakaś torebka jeszcze będzie.

Już coś takiego tez kiedyś dostała i nie była zadowolona za bardzo. Moja mama jest plastykiem, zajmuje się robieniem dekoracji, uczy w szkole i takie manicury i niej wystarczają na dzień. Myślałam o jakimś wypadzie do SPA dla niej ale to jak jej powiedziałam to się ze mnie śmiała. W sumie wcale jej się nie dziwię, bo ja jestem taka sama Takie miejsca mnie nie bawią. Pewnie ostatecznie skończy się znowu na tym, że zrobię jej jakiś naszyjnik, do tego kartkę i tyle.
Co do ciucha to ona tez jest plus size i dostać coś w naszych miastach fajnego naprawdę graniczy z cudem. No a poza tym sama nie podejmę się kupowania ciucha dla niej. To musiałabym iść z nią a będziemy się widzieć pewnie dopiero w lipcu albo później.
W życiu nie podejrzewałam, że kupno prezentu dla mamy to będzie aż taki problem. Na urodziny dostała statyw pod aparat, żeby wreszcie zaczęła robić zdjęcia porządne swoim dekoracjom hehe.

[Dorka_Sz]

Bilet do kina/teatru, zaproszenie na obiad (też są róże fajne oferty na grouponie).

[mezaga]

Napisane przez Dorka_Sz

Bilet do kina/teatru, zaproszenie na obiad (też są róże fajne oferty na grouponie).

Na grupona nie mam co patrzeć bo w moim mieście tych ofert nie ma.
Mam jeszcze tydzień na wmyślenie bo za tydzień będę w Krakowie to może coś tam bym jej kupiła. Także na dzisiaj chyba sobie dam spokój bo się tylko tym stresuję
Może coś samo do głowy wpadnie. Nie ma nic gorszego niż szukanie prezentu na siłę.

[adrijah]

Witam po weekendzie

Napisane przez mezaga

Dziewczyny macie jakieś pomysły na prezent dla mamy na Dzień Mamy? Co Wy dajecie swoim?

ja rok temu robiłam ciastka-różyczki w załączniku jest zdjęcie

http://redandpale.blox.pl/2010/05/Ro...-dla-Mamy.html

Napisane przez Faficzkowa

http://allegro.pl/bergner-2567-obrot...594078018.html ja o czymś takim myślałam

my z Mamą sobie ponad 2 lata temu takie kupiłyśmy fajne są tylko Mama w swoim urwała to okrągłe coś na górze na środku jak podnosiła cały stojak za to

Napisane przez bassienkaw

Faficzkowa dziękuje... ja mam nadzieję, że niedługo uda mi się wrócić do normalności sprzed pierwszej ciąży, dąże do tego by spaść z plus size, by czuć się lepiej ze sobą. Jednak co tu dużo mówić, w chwili obecnej BMI to 28,3. I tak nie jest źle, bo jeszcze trochę ponad miesiąc temu było 30,8. Czyli już pierwszy stopień otyłości
Dziękuje jednak mimo wszystko za miłe słowa

Myślisz, że jak schudniesz to nagle się zaakceptujesz? to tak nie działa ja wyszłam z takiego założenia jak szłam na dietę Dukana. Schudłam 18,5kg i czułam się gorzej niż przed dietą. To, czy czujesz się ze sobą dobrze, to bardziej złożony stan. Wszystko mi wróciło i czuję się o wiele lepiej niż wtedy Co prawda u mnie w dużej mierze za moją niską ocenę odpowiadał facet, z którym wtedy byłam, ale nie chcę tutaj niczego sugerować To siedzi w głowie tak naprawdę. Nie w wadze

[malinka_86]

sorry dziewczyny ja odpadam... nie pasuje tu znowu!
jak już osoby piszą że 30 BMI to tragedia... to co ja mam ku... powiedzieć? dla mnie znowu tu nie ma miejsca idę tam gdzie mi było dobrze.

[mezaga]

Napisane przez malinka_86

sorry dziewczyny ja odpadam... nie pasuje tu znowu!
jak już osoby piszą że 30 BMI to tragedia... to co ja mam ku... powiedzieć? dla mnie znowu tu nie ma miejsca idę tam gdzie mi było dobrze.

Malinka olej
Ja mam ponad 35

[bassienkaw]

Napisane przez adrijah

Witam po weekendzie


ja rok temu robiłam ciastka-różyczki w załączniku jest zdjęcie

http://redandpale.blox.pl/2010/05/Ro...-dla-Mamy.html


my z Mamą sobie ponad 2 lata temu takie kupiłyśmy fajne są tylko Mama w swoim urwała to okrągłe coś na górze na środku jak podnosiła cały stojak za to


Myślisz, że jak schudniesz to nagle się zaakceptujesz? to tak nie działa ja wyszłam z takiego założenia jak szłam na dietę Dukana. Schudłam 18,5kg i czułam się gorzej niż przed dietą. To, czy czujesz się ze sobą dobrze, to bardziej złożony stan. Wszystko mi wróciło i czuję się o wiele lepiej niż wtedy Co prawda u mnie w dużej mierze za moją niską ocenę odpowiadał facet, z którym wtedy byłam, ale nie chcę tutaj niczego sugerować To siedzi w głowie tak naprawdę. Nie w wadze

Piękne ciasteczka. Co do Twojej wypowiedzi, akceptuje siebie, nie mam z tym problemu. To nie jest tak, że patrzę w lustro i wmawiam sobie, że jestm brzydka, nic nie warta itd. Z moją głową nie ma problemu. Moje przytycie to dwie ciąże, a potem słaba silna wola. Ja chcę wrócić do wagi sprzed pierwszej ciąży. Chcę mieć siły by bawić się z dzieciakami, chcę by były dumne z mamy, a co najwazniejsze sama chcę wyglądać atrakcyjnie. Kościotrupem nigdy nie będę, nie podoba mi się to... ale chcę wyglądać fajnie.

Napisane przez malinka_86

sorry dziewczyny ja odpadam... nie pasuje tu znowu!
jak już osoby piszą że 30 BMI to tragedia... to co ja mam ku... powiedzieć? dla mnie znowu tu nie ma miejsca idę tam gdzie mi było dobrze.

Jeżeli do mnie bijesz, to ja nie napisałam, że dla mnie to tragedia. Ale jak tak bardzo tutaj przeszkadzam, po prostu się pożegnam i tyle. Bo widzę, że więcej problemów narobiłam niż to możliwe

[malinka_86]

Basia nie tylko do Ciebie - do wcześniejszych osób które tak skrzętnie uważają że są plus size też - jak już pisałam jednej dziewczynie wątek "plus size - nie plus size" już istnieje. Specjalnie ten został założony żeby można w nim było swobodnie pisać - a jak widzę dziewczynę która wchodzi, jest normalnych wymiarów i mimo że ma podwyższone BMI to na jej ciele tego nie widać bo jest wysoka to mnie strzela - bo mnie to już uważają za monstrum pewnie jak siebie tak widzą. I tak źle mi z tym, że niektóre z dziewczyn uważają BMI 25-29 za tragedię. A co mają powiedzieć takie osoby jak ja - które mimo, że o siebie dbają to choroba je doprowadza do stanu otyłości III stopnia lub wręcz otyłości klinicznej. Tylko na utylizację prawda? Bo my się do plus size nie zaliczamy raczej to monstrum size.
Na początku wątku są wytyczne i dlatego prosiliśmy dziewczyny o podanie wzrostu i BMI ewentualnie dodanie zdjęcia sylwetki żeby własnie nie było takich jazd jak są od początku i jakie powstały w tamtym wątku.

[bassienkaw]

Malinka rozumie. Myślałam, że to znowu do mnie. A ja chciałam tylko porozmawiać. Tzn móc pogadać. Ja znam ogrom dziewczyn co ważą po 55kg i uważają się za plus size. A pamiętam jak po pierwszym porodzie, jakoś niecały miesiąc od porodu, kiedy wiadomo ciało jest jeszcze takie rozlazłe bardzo, bo dziecka w brzuchu nie ma, brzuch do bani, no i na wadze miałam prawie 90kg też wtedy, a taka szczupła panna żaliła się na studiach jaka to ona gruba, brzydka, że jej się wszystko wylewa, że ona prawie już w depresji (ważyła 52kg przy wzroście 175) i coś jej tam powiedziałam, że niech nie pierdo... że chyba każdy widzi i ona również jak wygląda, a ona do mnie hasło: że ona marzy o tym, żeby wyglądać tak jak ja, że ja to mam super sylwetkę

[adrijah]

Napisane przez bassienkaw

Malinka rozumie. Myślałam, że to znowu do mnie. A ja chciałam tylko porozmawiać. Tzn móc pogadać. Ja znam ogrom dziewczyn co ważą po 55kg i uważają się za plus size. A pamiętam jak po pierwszym porodzie, jakoś niecały miesiąc od porodu, kiedy wiadomo ciało jest jeszcze takie rozlazłe bardzo, bo dziecka w brzuchu nie ma, brzuch do bani, no i na wadze miałam prawie 90kg też wtedy, a taka szczupła panna żaliła się na studiach jaka to ona gruba, brzydka, że jej się wszystko wylewa, że ona prawie już w depresji (ważyła 52kg przy wzroście 175) i coś jej tam powiedziałam, że niech nie pierdo... że chyba każdy widzi i ona również jak wygląda, a ona do mnie hasło: że ona marzy o tym, żeby wyglądać tak jak ja, że ja to mam super sylwetkę

no i nie mów mi, że to nie siedzi w głowie dziewczę wcale nie widziało jak wygląda

[bassienkaw]

Słyszałam, że teraz przytyła 10kg, znajoma moja dobra się z nią widziała i teraz dopiero załamana jest, za rok ślub bierze, chodzi w workowatych ubraniach, odchudza się co chwilę, za chwilę się obżera, bo nie widzi sensu i tak w kółko.
Tak w jej przypadku, to siedzi głęboko w psychice

[guantanamera]

Napisane przez malinka_86

sorry dziewczyny ja odpadam... nie pasuje tu znowu!
jak już osoby piszą że 30 BMI to tragedia... to co ja mam ku... powiedzieć? dla mnie znowu tu nie ma miejsca idę tam gdzie mi było dobrze.

No cholera! Dla kogos jest masakra wazyc 55 dla innego 100! Jestes z nami, bo lubisz z nami gadac, albo szukasz tych co ważą tyle co TY. Innej drogi nie widzę. Każdy ma swoj własny problem, a łączy nas jedno - zbyt duza waga. Mamy sie licytowac, ktora nadwaga jest bardziej masakryczna? ✂✂✂✂a kiedys wazyłam prawie 100 i tez czulam sie zle. Czyli mogę tu byc czy jestem jeszcze zbyt mało plussizowa.
Nie jestem osobą, ktorą napawa obrzydzeniem inna osoba tylko dlatego, że jest bardzo duża, albo bardzo chuda. A jesli ktos nie moze ze mna rozmawiac tylko dlatego, ze jestem od niego szczuplejsza i z wielkim hukiem chce opuszczac wątek i rozdzierać szaty to dla mnie wołanie o akceptację, nic innego.

[malinka_86]

guanta - nie wołam o akceptacje - bo mi tego nie potrzeba - ale widziałaś co zrobiło się z wątku "puszyste też piękne"? jakbyśmy chciały tam gadać z osobami "plus size" to byśmy tam siedziały a nie robiły nowego wątku (chcąc nie chcąc o podobnej tematyce). Specjalnie został zrobiony regulamin dlatego żeby nie zrobiło się to co tam - nie minęło 7 dni a robi się to samo - jeśli tak ma być to ja się wypisuję po prostu - wolę pisać w klubie niż tutaj i patrzeć na dziewczyny umieszczające ciuszki albo teksty "czy ten rozmiar 40 mi pasuje?" no sorry to nie ta bajka. Jeśli ma być tak, ze wchodzi tutaj każda "plus size" (w swoim mniemaniu) to lepiej zamknąć ten wątek i przenieść się do puszyste też piękne bo przecież żadnej różnicy nie będzie.

[mlmFM]

Napisane przez Faficzkowa

ale dzisiaj miałam akcję... byliśmy całą rodziną i jeszcze z babcią na komunii kuzynki jakieś 40 min drogi ode mnie... nagle po obiedzie i torcie dzwoni sąsiadka, że dom nam się pali... zadzwonili po straż, pogotowie gazowe bo okazało się, że to się skrzynka z gazu się fajczy... więc my w auto i do domu... tata dojechał w ciągu 25 min... strachu coniemiara.... całą trase na telefonie z sąsiadem który zdawał relacje.... masakra..... koniec taki, że ściana rozwalona, wszystko śmierdzi, gazu nie ma , ale najważniejsze, że nic gorszego się nie stało....

Masakra...
u nas sie cała kuchnia sfajczyła i sasiadka tez uratowała moja mame - mama cos smazyla, spalila i goroce otworzyla pokrywke i tluszcz prysnal na firanke i zaczelo sie palic, mama ponoc byla w takim szoku ze tylko stala z pokrywka w dloni jak zakleta... ale procz osmolonych mebli, spalonej firanki i spalonej patelni wiekszych strat nie bylo [kuchnia doczekala sie remontu po 20+latach]

Napisane przez Faficzkowa

http://allegro.pl/bergner-2567-obrot...594078018.html ja o czymś takim myślałam

fajny pomysl na prezent... ale u nas to bardziej tata bedzie z tego zadowolony wiec zostawie sobie to na dzien ojca... jak zobacze ze mamie tez to podpasowalo to najwyzej jej kupie w lipcu na urodziny...
swoja droga jej urodziny beda z urodzinami mojej Magdalenki [ktora na razie nie jest plus size - okolo 74cm i 8,8kg - 10,5 mies ]

Napisane przez mezaga

Kosmetyki odpadają bo moja mama i teściowa mają kupę kremów, balsamów - jak się ma córkę w Oriflame to tak bywa
Kwiaty u mojej mamy odpadają bo mieszkam od niej 200km a poza tym to trochę za mało. To jest najgorsze właśnie. Miałam im coś zrobić ale biżuterię robiłam im w tamtym roku - nie chcę dawać znów. I tak właśnie nie mam kompletnie pomysłu Już drugi tydzień myślę.

tez mam problem, moja na kwiatki reaguje zloscia - mamy dzialke i mowi ze jak chce kwiatka to idzi i zrywa a nei wydaje bez sensu kase, ona lubi prezentu bardziej praktyczne, pewnie skonczy sie na tym, że pojdziemy razem na miasto i cos wybierze :P

Napisane przez bassienkaw

Wiesz co jak dla mnie kwiaty to nie mało, ale wiadomo jedni robią skromne prezenty, inni jak mogą sobie pozwolić to robią droższe. My po prostu najczęściej z kwiatami idziemy. A na urodziny prezenty są lepsze jak coś. Wg mnie liczy się gest, pamięć itd
A stojak super Choć ja bym nie chciała dostać takiego prezentu, wolałabym coś dla siebie, a nie dla domu

Ja wolę praktyczne prezenty... dla domu tez wchodza w gre
teraz z okazji mikolaja dalam jej krem nivea Q10... to na poczatku nie byla zachwycona bo ile to ja dalam... ale jak uslyszala ze nic - bo wyslali mi za wypelnienie ankiety to sie ucieszyla... to sie nazywa miec weza w kieszeni :P

Napisane przez mezaga

To też już mają
Chyba wykorzystałam już wszystkie możliwości prezentowe. Jakby się tak do rzeczy nie przywiązywały to by nie było problemu ale one obie torebki nosza po kilka lat, portfele to samo. Jak im kupiliśmy jakiś czas temu to leżą cały czas w szafie a noszą stare.

skad ja to znam

Napisane przez adrijah

Myślisz, że jak schudniesz to nagle się zaakceptujesz? to tak nie działa ja wyszłam z takiego założenia jak szłam na dietę Dukana. Schudłam 18,5kg i czułam się gorzej niż przed dietą. To, czy czujesz się ze sobą dobrze, to bardziej złożony stan. Wszystko mi wróciło i czuję się o wiele lepiej niż wtedy Co prawda u mnie w dużej mierze za moją niską ocenę odpowiadał facet, z którym wtedy byłam, ale nie chcę tutaj niczego sugerować To siedzi w głowie tak naprawdę. Nie w wadze

Zgadzam sie, ale co innego chciec sie odchudzic dla zdrowai [m.in. psychicznego], ale siebie akceptowac a co innego schudnac z powodu braku akceptacji wlasnej osoby
jak jest drugi powod to siebie nei zaakceptujesz, ale jak schudniesz dla zdrowia to nawet sa szanse ze nie bedzie efektu jojo - znajoma schudla juz 9kg przez 4 mies...
ale ona stwierdzila ze nie bawi sie w zadna diete, tylko w koncu nauczy sie mądrze jesc... jak widac jej to wychodzi

Napisane przez malinka_86

sorry dziewczyny ja odpadam... nie pasuje tu znowu!
jak już osoby piszą że 30 BMI to tragedia... to co ja mam ku... powiedzieć? dla mnie znowu tu nie ma miejsca idę tam gdzie mi było dobrze.

jest miejsce
jest duzo miejsca, nie denerwuj sie tak

Napisane przez bassienkaw

Słyszałam, że teraz przytyła 10kg, znajoma moja dobra się z nią widziała i teraz dopiero załamana jest, za rok ślub bierze, chodzi w workowatych ubraniach, odchudza się co chwilę, za chwilę się obżera, bo nie widzi sensu i tak w kółko.
Tak w jej przypadku, to siedzi głęboko w psychice

W kazdym przypadku to siedzi gleboko - jak siebie nie zaakceptujesz przegrasz - jak widac po kolezance.
u mnie stwierdzilam ze pie... przed ciaza jak sie odchudzalam wazylam 60-65, jak sie nei odchudzalam wazylam 60-65... wiec stwierdzilam ze pier... i sie nei odchudzam... teraz po ciazy waga mi delikartnie spada, ale bardzo delikatnie i powoli... 75-77 ostatnio :P
przy wzroscie 163

Napisane przez guantanamera

No cholera! Dla kogos jest masakra wazyc 55 dla innego 100! Jestes z nami, bo lubisz z nami gadac, albo szukasz tych co ważą tyle co TY. Innej drogi nie widzę. Każdy ma swoj własny problem, a łączy nas jedno - zbyt duza waga. Mamy sie licytowac, ktora nadwaga jest bardziej masakryczna? ✂✂✂✂a kiedys wazyłam prawie 100 i tez czulam sie zle. Czyli mogę tu byc czy jestem jeszcze zbyt mało plussizowa.
Nie jestem osobą, ktorą napawa obrzydzeniem inna osoba tylko dlatego, że jest bardzo duża, albo bardzo chuda. A jesli ktos nie moze ze mna rozmawiac tylko dlatego, ze jestem od niego szczuplejsza i z wielkim hukiem chce opuszczac wątek i rozdzierać szaty to dla mnie wołanie o akceptację, nic innego.

zgadzam sie z toba... chcoaiz nie nazwalabym tego wolaniem o akceptacje, tylko przywolywaniem do porządku

[agnes188]

czesc dziewczyny chcialabym dolaczyc , chcialam to zrobic w waszym starym watku ale schowalyscie sie w klubie i na watku malo pisalyscie a pozneij zapomnialam
IMIĘ: Aga
Wiek:22 ( za pól roku 23)
rozmiar: glownie 46 ale niektore rzeczy 44 niektore 48 zalezy od ciuchow
Wagi i BMI nie podam bo sie wstydze ale duza jest

[bassienkaw]

Agnes nie wiem czego tu się wstydzić, jak tutaj ogólnie wsyzstkie jesteśmy plus size...

[agnes188]

no w sumie tak Basiu, wiec
wzrost 172 okolo
a bmi prawie 34"
a i tak schudlam przez post dzieki nie jedzieniu slodyczy 5-6 kg bo bmi mialam troche wieksze.teraz slodkie sobie podjadam bo nie moge sie znowu za siebie wziac. ale waga mi sie trzyma ta 5 kg mniejsza

rozmiar od czasow szkoly sredniej poczatku mialam 40 42 schudlam w ciagu miesiaca do 38 mialam 42 44 a teraz mi sie przytylo sporo w ciagu roku okolo 15 kg. wszyscy mi mowia ze przez leki antybiotyki bo ciagle bywalam chora. pozneij mi przeszlo a dzis znowu antybiotyk i biore go z wielkim oporem ale tak mnei gardlo boli ze nie wyrabiam. a za chwile musze jechac do szkoly zaliczyc egzamin;/

[Dorka_Sz]

http://www.ffmoda.com/FandF/media/Vo...ok_Voucher.pdf
Dziewczyny jest kupon nowy -15% na zakupy powyżej 50zł. Można go znów kilkakrotnie wydrukować i wykorzystać.
Chilanes na to na pewno się skuszę . Potrzebuje zwykłych koszulek na ramiączkach lub z krótkim rękawem. Na dodatek mam kupony z clubcard. Potraktuję to jako prezent urodzinowy.


W ogóle to chyba zaraz będę odbierać poród mojej kotce . Jest w bardzo zaawansowanej ciąży i strasznie miauczy . Dałam jej pudełko ze starym ręcznikiem i czekam . Ma tyle miejsc, żeby się okocić, a ona akurat dom wybrała chyba .

[bassienkaw]

Oj Dorka czyli czeka Cię niełatwe zadanie... ja to nawet nigdy przy porodzie żadnym nie byłam zwierzęcym... Jak maluszki będą trochę większe - to zdjęcia poprosimY

[Dorka_Sz]

Ja też nigdy nie byłam przy porodzie, nawet przy swoim, bo miałam cesarkę w narkozie

[bassienkaw]

No to ja dwa swoje przeżywałam, ale u mnie one dość szybkie były. Ja zaraz ciasto z piekarnika wyciągam, poza tym mam furę prasowania, a coś nie chce mi się zebrać, a i do piwnicy muszę lecieć przejrzeć ciuszki po Łucji, bo na pewno część z nich będzie już dobra na Julię, bo z wielu mi wyrosła

[Dorka_Sz]

Mamy juz jednego kotka

[bassienkaw]

Czekamy na kolejnego