Aniołkowe mamy - mamusie i staraczki z dobrze zgranej paczki.

[Cherry_Muffin]

dziekuje
no mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok, wiecie teraz jest ten czas kiedy w poprzednia ciaza sie zatrzymala staram sie myslec, ze to jest calkiem inna ciaza, ktora juz swoj problem miala i wiecej nie bedzie, ale no.
w sumie dopiero od wtorku gdzie na wizycie u mojej gin stwierdzone bylo, ze pusty przestal rosnac zaczelam sie nia bardziej cieszyc itd.
Tz mi tez wytlumaczyl, ze rozumie moj strach, ale jesli cos by sie stalo to to czy bym sie nia cieszyla czy nie nic nie zmieni i tak bedziemy zrozpaczeni, a teraz jestem w ciazy, pestka rosnie i powinna czuc ze mama sie z niej cieszy.

[ecia91]

Napisane przez mala_biegaczka

To ja w ramach "dobrych rad" powiem tylko, że te dzieci to cały czas na przekór temu, co my byśmy chcieli Jak nie chce mi się spać i nie kładę się wtedy, kiedy mój mały ma drzemkę, to śpi jak przysłowiowe niemowlę - jak mi się chce spać, to jemu niekoniecznie albo budzi się milion razy
Jak śpi, a ja sobie zrobię kawę, obiad - cokolwiek ciepłego, to przecież też trzeba się budzić Matka nie może zjeść ciepłego
....i tak można wymieniać

A tak serio. Wiadomo, że nie ma reguły Ale moje dziecko autentycznie ma te czujniki

No i poród niestety wbrew pozorom nie tak łatwo wywołać. To jest paranoja ciąży - najpierw do 36/37 tygodnia się martwimy, żeby to dziecko tam siedziało, a potem zaczyna się kilka tygodni nerwówki, bo mogłoby już wyjść.

Życzę Ci jednak, żeby Pola się ogarnęła i wyszła A to będzie Pola czy Apolonia ?



To usg dopiero za tydzień. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ciśnienia pilnuj. Trzymam kciuki cały czas

Pola .
Wiesz, ogólnie ja bym się tak nie nastawiała na wcześniejszy poród, ale to wszystko wina mojej ginekolog. Nawet nie widziała potrzeby żeby zapisać mnie na kolejną wizytę bo raczej nie jest możliwe bym do niej dotrwała... I co? I w środę chyba jednak będzie trzeba jechać. Narobiła mi nadziei i tyle. No nic, najważniejsze by Polcia urodziła się zdrowa i wtedy kiedy będzie odpowiedni czas... Zmieniam taktykę

W sumie u nas nawet na wątku kwietniówek dziewczyna która miała tp jak ja bardzo nie chciała urodzić przed terminem ze względu na przeprowadzkę. I bez żadnych wcześniejszych objawów nagle odeszły jej wody i już tuli małego. Więc taki paradoks. Te co chcą wcześniej nie rodzą, a co chcą później to się rozpakowują .

Napisane przez Cherry_Muffin

dziekuje
no mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok, wiecie teraz jest ten czas kiedy w poprzednia ciaza sie zatrzymala staram sie myslec, ze to jest calkiem inna ciaza, ktora juz swoj problem miala i wiecej nie bedzie, ale no.
w sumie dopiero od wtorku gdzie na wizycie u mojej gin stwierdzone bylo, ze pusty przestal rosnac zaczelam sie nia bardziej cieszyc itd.
Tz mi tez wytlumaczyl, ze rozumie moj strach, ale jesli cos by sie stalo to to czy bym sie nia cieszyla czy nie nic nie zmieni i tak bedziemy zrozpaczeni, a teraz jestem w ciazy, pestka rosnie i powinna czuc ze mama sie z niej cieszy.

Będzie dobrze! Ja pamiętam jak dla mnie to był trudny czas gdy byłam w czasie kiedy poprzednią ciążę straciłam. Tym bardziej że zaniknęły mi ciążowe objawy. A jednak jest wszystko dobrze. Także trzymam kciuki

[lubieCie]

Ecia, trzymam kciuki za rozpakowywanie 😉

ja mam urodziny dzień po Twoim tp, jakoś mi to strasznie doskwiera (kolejny rok na plecach)...

Cherry, trzymam kciuki za Was

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi na moje rozterki, przepraszam ze tak z doskoku się udzielam, praca mnie bardzo absorbuje
Witam też nowe mamusie

Byłam w środę u gina, wszystko Oki, cytomegalii nie ma, po zwiększeniu euthyroxu tylko mam dużą różnicę między ft3 (50%) i ft4 (100%) ale spróbuję brać selen, podobno pomaga przy przemianie hormonów, TSH 1,35 😍 zielone światło mamy, ją w tym tygodniu na urlopie, mam pisać pracę mgr i tak się złożyło ze z początku kwietnia mam mieć owu, może przed urodzinami uda się "zaskoczyć"
Wczoraj wszystkie wspomnienia wróciły tak realnie, wszystkie emocje, obrazy... muszę znaleść jakiś sposób na przezwyciężenie tego strachu, który nam wszystkim towarzyszy

[DoDoo]

Mala wez nic nie mow, ze dziecki wszystko na zlosc... Jest zajbiscie cieplo, a Lel spi w najlepsze ale jak ma spac to niebrrrrrrrrr

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Chcialam isc na spacer i po meza do pracy. Teraz czekam, az maz wroci to Lel sie obudzi i pojdziemy razem.
Ech te dziecki

[inezz6]

Napisane przez mala_biegaczka

To ja w ramach "dobrych rad" powiem tylko, że te dzieci to cały czas na przekór temu, co my byśmy chcieli Jak nie chce mi się spać i nie kładę się wtedy, kiedy mój mały ma drzemkę, to śpi jak przysłowiowe niemowlę - jak mi się chce spać, to jemu niekoniecznie albo budzi się milion razy
Jak śpi, a ja sobie zrobię kawę, obiad - cokolwiek ciepłego, to przecież też trzeba się budzić Matka nie może zjeść ciepłego
....i tak można wymieniać

A tak serio. Wiadomo, że nie ma reguły Ale moje dziecko autentycznie ma te czujniki

No i poród niestety wbrew pozorom nie tak łatwo wywołać. To jest paranoja ciąży - najpierw do 36/37 tygodnia się martwimy, żeby to dziecko tam siedziało, a potem zaczyna się kilka tygodni nerwówki, bo mogłoby już wyjść.

Życzę Ci jednak, żeby Pola się ogarnęła i wyszła A to będzie Pola czy Apolonia ?



To usg dopiero za tydzień. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ciśnienia pilnuj. Trzymam kciuki cały czas

Taaak... Pamiętam to, mój też miał taki czujnik - jak tylko na stole się pojawiała ciepła kawa lub obiad to się budził 😀 a teraz z nami je 😊

Napisane przez ecia91

Pola .
Wiesz, ogólnie ja bym się tak nie nastawiała na wcześniejszy poród, ale to wszystko wina mojej ginekolog. Nawet nie widziała potrzeby żeby zapisać mnie na kolejną wizytę bo raczej nie jest możliwe bym do niej dotrwała... I co? I w środę chyba jednak będzie trzeba jechać. Narobiła mi nadziei i tyle. No nic, najważniejsze by Polcia urodziła się zdrowa i wtedy kiedy będzie odpowiedni czas... Zmieniam taktykę

W sumie u nas nawet na wątku kwietniówek dziewczyna która miała tp jak ja bardzo nie chciała urodzić przed terminem ze względu na przeprowadzkę. I bez żadnych wcześniejszych objawów nagle odeszły jej wody i już tuli małego. Więc taki paradoks. Te co chcą wcześniej nie rodzą, a co chcą później to się rozpakowują .



Będzie dobrze! Ja pamiętam jak dla mnie to był trudny czas gdy byłam w czasie kiedy poprzednią ciążę straciłam. Tym bardziej że zaniknęły mi ciążowe objawy. A jednak jest wszystko dobrze. Także trzymam kciuki

To tak właśnie jest, mnie mój poród zaskoczył -11 dni przed terminem. Co prawda lekarka powiedziała mi że jej zdaniem urodzę do tygodnia, ale jakoś wtedy się tym nie przejelam 😀 teraz też się nie chce nastawiac (tym bardziej że zostały mi 2 miesiące, a z przygotowaniami jestem mocno w lesie...) Cierpliwości, wyjdzie jak będzie gotowa 😊

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez Cherry_Muffin

dziekuje
no mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok, wiecie teraz jest ten czas kiedy w poprzednia ciaza sie zatrzymala staram sie myslec, ze to jest calkiem inna ciaza, ktora juz swoj problem miala i wiecej nie bedzie, ale no.
w sumie dopiero od wtorku gdzie na wizycie u mojej gin stwierdzone bylo, ze pusty przestal rosnac zaczelam sie nia bardziej cieszyc itd.
Tz mi tez wytlumaczyl, ze rozumie moj strach, ale jesli cos by sie stalo to to czy bym sie nia cieszyla czy nie nic nie zmieni i tak bedziemy zrozpaczeni, a teraz jestem w ciazy, pestka rosnie i powinna czuc ze mama sie z niej cieszy.

Twój facet ma rację. Mnie moja terapeutka też to radziła. Pamiętam, jak mi powiedziała zaraz na początku ciąży, że niezależnie jak ona się zakończy, to to jest jedyny taki czas w życiu i aby się cieszyć każdym dniem, każdą chwilą. Aż mi się wiersz Szymborskiej przypomniał "nic dwa razy w życiu się nie zdarza i nie zdarzy..."

I wiesz...ja teraz myśląc o mojej pierwszej ciąży pamiętam te chwile radości, pozytywnego testu, pikniku na trawie, tej radości - takiej beztroskiej, bo mimo, że wiedziałam, że poronienia się zdarzają, to nie sądziłam, że nas to dotknie. Skończyło się, jak się skończyło, ale jeśli mam mówić jako o ciąży w całości, to pamiętam więcej tej radości dziś niż smutku. Smutek przywołują jakieś konkretne zdarzenia, np. mój zabieg który będę miała za tydzień.

Napisane przez ecia91

Pola .
Wiesz, ogólnie ja bym się tak nie nastawiała na wcześniejszy poród, ale to wszystko wina mojej ginekolog. Nawet nie widziała potrzeby żeby zapisać mnie na kolejną wizytę bo raczej nie jest możliwe bym do niej dotrwała... I co? I w środę chyba jednak będzie trzeba jechać. Narobiła mi nadziei i tyle. No nic, najważniejsze by Polcia urodziła się zdrowa i wtedy kiedy będzie odpowiedni czas... Zmieniam taktykę

Co to za ginekolog co takie brednie mówi Jakby tak się dało poród wywołać, to ho ho

To ja może napiszę tak - ciesz się tymi ostatnimi dniami, bo nie wiadomo - możesz za nimi zatęsknić prędko Ja kilka dni po porodzie marzyłam, żeby móc małego wepchnąć z powrotem do środka Do dziś mi się zdarza mieć takie marzenia

Napisane przez lubieCie

Byłam w środę u gina, wszystko Oki, cytomegalii nie ma, po zwiększeniu euthyroxu tylko mam dużą różnicę między ft3 (50%) i ft4 (100%) ale spróbuję brać selen, podobno pomaga przy przemianie hormonów, TSH 1,35 😍 zielone światło mamy, ją w tym tygodniu na urlopie, mam pisać pracę mgr i tak się złożyło ze z początku kwietnia mam mieć owu, może przed urodzinami uda się "zaskoczyć"
Wczoraj wszystkie wspomnienia wróciły tak realnie, wszystkie emocje, obrazy... muszę znaleść jakiś sposób na przezwyciężenie tego strachu, który nam wszystkim towarzyszy

Trzymam zatem kciuki - oby zaskoczyło od razu
Mnie i mój gin i moja endo mówili, że ft3 ma bardzo krótki okres półtrwania i nie jest takie znaczące jak ft4 i tsh. Stąd ja ft3 nawet nigdy nie badam. Tzn badam, jak robię tarczycę pełną, czyli z przeciwciałami, ale tak normalnie to tsh i ft4.

Napisane przez DoDoo

Mala wez nic nie mow, ze dziecki wszystko na zlosc... Jest zajbiscie cieplo, a Lel spi w najlepsze ale jak ma spac to niebrrrrrrrrr

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Chcialam isc na spacer i po meza do pracy. Teraz czekam, az maz wroci to Lel sie obudzi i pojdziemy razem.
Ech te dziecki

A na spacerze nie pośpi ?
My mamy nowy wózek i jutro umówiłam się ze znajomą na spacer. Ryzykownie, bo w czasie porannej drzemki małego. Zobaczymy, czy zaśnie w tym nowym wózku. Nie ma tak zabudowanej budy, jak Camarelo więc zobaczymy, zobaczymy.... Starego jeszcze nie sprzedałam więc jak coś to go zostawię i będę się "męczyć"

Napisane przez inezz6

Taaak... Pamiętam to, mój też miał taki czujnik - jak tylko na stole się pojawiała ciepła kawa lub obiad to się budził 😀 a teraz z nami je 😊

Oh jak ja się nie mogę doczekać, aż to moje bobo będzie z nami jadło Stety albo nie on jest jeszcze głównie mleczny. Przyprawia to o nerwicę moją teściową i mamę, ale cóż im poradzę

[aja1]

No a u mnie plany przesuwają się na przyszły rok właśnie dostałam staz w bibliotece

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Napisane przez aja1

No a u mnie plany przesuwają się na przyszły rok właśnie dostałam staz w bibliotece

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje stażu

[aja1]

Ecia heheh ja swoje obie przenosiłam 2 tyg :p
niby mówili, ze jak drugie to szybciej wychodzi - gucio prawda

Lubię Cie Dzięki i trzymam kciuki

[ecia91]

Glinka zaprosiła mnie na wizyte 6tyg po porodzie. Także tym razem nastawiam się z jakieś 2 wizyty i dopiero poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Ecia jak tam ?

Cherry jak u Was ?

Ciężaróweczki spowiadać się Staraczki kiedy testujecie ?

Trzymajcie kciuki we wtorek - mam mieć zabieg. Oby się w ogóle odbył

[alla83]

Cześć mała
U mnie w poniedziałek wybije 15tc skończony ... niby kawal czasu a ja wciaz jakbym nie dowierzała ze to się dzieje naprawdę...serio
O kupowaniu rzeczy nie ma mowy...nie jestem jeszcze gotowa.

Czuję się dobrze

To najważniejsze

[Cherry_Muffin]

Alla oby już do końca dobrze

Mala w czwartek miałam kardiolog, dostałam skierowanie na 2 holtery i od razu udało się założyć cisnieniowego. Niestety wyniki są takie sobie a teraz np też leżę bo mi skoczylo i czuję za mostkiem takie cmienie jak przed leczeniem się na nadciśnienie. W czwartek mam kolejny holter a w piątek po zdjęciu idę pogadać z kardiolog.
No a w poniedziałek mam wizytę w poradni patologii i usg i też się martwię bo 2tyg pestki nie widziałam i to ten "czas" więc no. Ale przynajmniej pogoda dopisuje

Będę mocno trzymać kciuki!

[inezz6]

Biegaczko - kciuki mocne 😊

U mnie dobrze, zostały mi niecałe 2 miesiące, a ciągle wydaje mi się że to mnóstwo czasu 😀 z wyprawka średnio, poki co korzystamy z pogody i jakoś z pracą nie umiem się na dobre pożegnać...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[gr8ania]

Biegaczka-

[lexi_one]

Ode mnie również zaciśnięte!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez alla83

Cześć mała
U mnie w poniedziałek wybije 15tc skończony ... niby kawal czasu a ja wciaz jakbym nie dowierzała ze to się dzieje naprawdę...serio
O kupowaniu rzeczy nie ma mowy...nie jestem jeszcze gotowa.

Czuję się dobrze

To najważniejsze

Najwazniejsze ze czujesz się dobrze Czas leci jak szalony... zleci do końca

Napisane przez Cherry_Muffin

Alla oby już do końca dobrze

Mala w czwartek miałam kardiolog, dostałam skierowanie na 2 holtery i od razu udało się założyć cisnieniowego. Niestety wyniki są takie sobie a teraz np też leżę bo mi skoczylo i czuję za mostkiem takie cmienie jak przed leczeniem się na nadciśnienie. W czwartek mam kolejny holter a w piątek po zdjęciu idę pogadać z kardiolog.
No a w poniedziałek mam wizytę w poradni patologii i usg i też się martwię bo 2tyg pestki nie widziałam i to ten "czas" więc no. Ale przynajmniej pogoda dopisuje

Będę mocno trzymać kciuki!

A w ciąży możesz dostawać leki na nadciśnienie ? Zawsze mnie to zastanawiało. Moja sąsiadka obydwie ciąże miała nadciśnienie i teraz jej powiedzieli, żeby już o trzecim nie myśleli, a ja wiem, że przecież są leki - dopegyt ? Coś mi w głowie świta.

Napisane przez inezz6

Biegaczko - kciuki mocne 😊

U mnie dobrze, zostały mi niecałe 2 miesiące, a ciągle wydaje mi się że to mnóstwo czasu 😀 z wyprawka średnio, poki co korzystamy z pogody i jakoś z pracą nie umiem się na dobre pożegnać...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Dzięki za kciuki
Do kiedy zamierzasz pracować ? Ja ostatni raz byłam w pracy 29 kwietnia, a 28 maja mały się urodził, także też długo "pracowałam". Tyle, że cały marzec i kwiecień już z domu - raz tylko w tygodniu jeździłam

Wczoraj właśnie wysłałam oficjalnie wypowiedzenie Trochę mi smutno.

Napisane przez gr8ania

Biegaczka-

Dzięki
A jak u Was? Kiedy testujesz?

Napisane przez lexi_one

Ode mnie również zaciśnięte!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez mala_biegaczka

Dzięki
A jak u Was? Kiedy testujesz?

może za miesiąc o ile tak jak dziś tempka nie spadnie

[mala_biegaczka]

Napisane przez gr8ania

może za miesiąc o ile tak jak dziś tempka nie spadnie

Ile cykli macie próbować? Gin ma jakiś plan? Może monitoring?

[inezz6]

Napisane przez mala_biegaczka

Najwazniejsze ze czujesz się dobrze Czas leci jak szalony... zleci do końca



A w ciąży możesz dostawać leki na nadciśnienie ? Zawsze mnie to zastanawiało. Moja sąsiadka obydwie ciąże miała nadciśnienie i teraz jej powiedzieli, żeby już o trzecim nie myśleli, a ja wiem, że przecież są leki - dopegyt ? Coś mi w głowie świta.



Dzięki za kciuki
Do kiedy zamierzasz pracować ? Ja ostatni raz byłam w pracy 29 kwietnia, a 28 maja mały się urodził, także też długo "pracowałam". Tyle, że cały marzec i kwiecień już z domu - raz tylko w tygodniu jeździłam

Wczoraj właśnie wysłałam oficjalnie wypowiedzenie Trochę mi smutno.



Dzięki
A jak u Was? Kiedy testujesz?

Dopegyt się właśnie bierze na ciśnienie w ciąży, brałam go przez 1 dzień, bo przed wizyta zawsze miałam lekko podwyższone, ale po tym leku czułam się jakby po mnie czołg przejechał. A w domu zawsze jak mierze jest w normie.

To długo pracowalas 😊 ja miałam w planie początkowo do końca lutego/marca. Cały marzec pracowałam po 3 dni w tygodniu, część rzeczy już pooddawalam. Ale poprosili mnie o kilka dni jeszcze w kwietniu, a że czuje się ok, to jeszcze do świąt idę 4 razy 😊

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

A będziesz szukać czegoś nowego?

Cherry - nie martw się, na pewno wszystko dobrze będzie, kciuki za ustabilizowanie ciśnienia 😊

I kciuki dla staraczek 😊

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Cherry_Muffin]

Gr8ania

Biegaczka można zbijac ale ogólnie jest wiele szkół i w poprzedniej np miałam jak najdłużej unikać leków.
Ale sporo kobiet z tym walczy w ciąży i daje radę

Zaczynam się bać przed wizytą

[alla83]

Napisane przez Cherry_Muffin

Gr8ania

Biegaczka można zbijac ale ogólnie jest wiele szkół i w poprzedniej np miałam jak najdłużej unikać leków.
Ale sporo kobiet z tym walczy w ciąży i daje radę

Zaczynam się bać przed wizytą

Cherry Kiedy wizyta?

[Cherry_Muffin]

Napisane przez alla83

Cherry Kiedy wizyta?

Jutro.

[gr8ania]

Napisane przez mala_biegaczka

Ile cykli macie próbować? Gin ma jakiś plan? Może monitoring?

Na razie odpuszczam temat. Za bardzo zaczęłam się nakręcać, do tego usunięcie ósemki na 15.05 dopiero mi przesunęli...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alla83]

Napisane przez Cherry_Muffin

Jutro.

Ok. Daj znac od razu..... ale wiem o tym, ze będą same dobre wieści

[ecia91]

Biegaczko- mocne kciuki, pozbądź się w końcu tego dziada!

Cherry- kciuki, na pewno z dzieciątkiem wszystko ok



A ja się jeszcze kulam. Od wczoraj zaczęły mi puchnąć nogi i liczę, że to objaw zbliżającego się porodu przynajmniej znam 3 osoby które tak właśnie miały

[lubieCie]

My się staramy ale do testowania to jeszcze trochę

Cherry- kciuki

Alla- super ze wszystko dobrze i ze dobrze się czujesz cieszę się )

[aja1]

Dziewczyny kciuki za wszystkie. Ciekawe co u mnie będzie bo mieliśmy się wstrzymać ale ostatnio nas 2 razy poniosło i to w tym czasie

A wczoraj młodsza złamała rękę prawa była z tatusiem na rolkach :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cherry_Muffin]

Jestem po usg a przed wizytą - pusty już prawie całkiem wchloniety. A Pestka ma serce jak dzwoń, 3,56cm i pięknie się ruszala

[lexi_one]

Cudne wieści Cherry!!! Niech Pesteczka rośnie duża i niech skacze ile wlezie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz