Chcę tylko pogadać...

[Ferrou]

Witam

Nawet nie wiem od czego zacząć...

Dawno mnie tutaj nie było, a życie do góry nogami się wywróciło

Mam dzisiaj kiepski dzień, zbyt wiele rzeczy się skumulowało, wystarczyła mała "pierdółka", aby pęknąć... I nawet nie mam z kim pogadać
A że MM zawsze traktowałam jako swego rodzaju terapię, to przyszłam tutaj... na szybko skleciłam jakiś makijaż aby chociaż w temacie być

A co się takiego stało...? heh... za tydzień wychodzę za mąż, starałam się wszystko pozałatwiać wcześniej, już miesiąc temu poumawiałam się na fryzurę, makijaż, kosmetyczkę itp itd... Chciałam choć w jeden dzień, aby ktoś się mną zajął, abym nie musiała zajmować się takimi rzeczami, abym mogła się skoncentrować na ważniejszych dla mnie sprawach... I dzisiaj byłam na makijażu próbnym........ Katastrofa... Kobiecina ma swój salon kosmetyczny, zatrudnia z 10 osób, na każdej ścianie certyfikaty pokończonych kursów itp itd... Myślałam, że mam do czynienia z profesjonalistką... Ale jak wróciłam do domu, jak spojrzałam w lusterko w świetle dziennym, to się przeraziłam. Na twarzy miałam plamy - podkład nałożony od niechcenia, bronzer plackowaty, cienie już zrolowane; wyglądałam jak jakieś zombi bo nawet nie dała mi żadnego korektora pod oczy i jeszcze cień osypany...Starałam się to jakoś naprawić... nie dało się... i wtedy hormony wzięły górę i się zaczęło... Wszystkie sprawy, które gdzieś tam chowałam w podświadomości zaczęły wychodzić... co będzie dalej, jak sobie poradzimy, rozczarowanie zachowaniem bliskich mi osób - ich zawiść, zazdrość i obwinianie za całe nieszczęście tego świata... zamiast wspierać, cieszyć się razem ze mną to tylko kłody pod nogi rzucają... stres.. jeszcze jutro ehh.. to znaczy dzisiaj jadę po sukienkę i boję się, że coś będzie nie w porządku.. Na niczym nie mogę się skupić, wiem, że w narzeczonym mam wsparcie, ładnie mnie wysłuchał, poradził... wiem, że damy razem radę i każdy problem jest do przejścia... ale jakoś tak nie zrobiło się lepiej, nadal to wszystko we w mnie tkwi...

A co do makijażu... nie wiem czy kobiecie dać szansę, w końcu to makijaż próbny, czy samemu wziąć się za to, dokupić tylko fixing spray i pobawić się... nie wiem...

A do tego czegoś co na szybko wymodziłam to użyłam:

TWARZ: baza silikonowa Soraya, podkład kryjący Soraya, kamuflaż ArtDeco, korektor Maybelline, puder matujący Inglot, Bambus

OCZY: cienie Inglot, kredka czarna Shiseido, tusz Max Factor

USTA: błyszczyk Biotherm

Zdjęcia takie sobie, w sztucznym świetle... cera chyba jakaś taka pomarańczowa się zrobiła, no ale nie wymagajmy zbyt wiele o 2 w nocy i jeszcze aparat mi wysiadł... tzn baterie rozładowane...

Pozdrawiam

[kasandra82]

Napisane przez Ferrou

Witam

Nawet nie wiem od czego zacząć...

Dawno mnie tutaj nie było, a życie do góry nogami się wywróciło

Mam dzisiaj kiepski dzień, zbyt wiele rzeczy się skumulowało, wystarczyła mała "pierdółka", aby pęknąć... I nawet nie mam z kim pogadać
A że MM zawsze traktowałam jako swego rodzaju terapię, to przyszłam tutaj... na szybko skleciłam jakiś makijaż aby chociaż w temacie być

A co się takiego stało...? heh... za tydzień wychodzę za mąż, starałam się wszystko pozałatwiać wcześniej, już miesiąc temu poumawiałam się na fryzurę, makijaż, kosmetyczkę itp itd... Chciałam choć w jeden dzień, aby ktoś się mną zajął, abym nie musiała zajmować się takimi rzeczami, abym mogła się skoncentrować na ważniejszych dla mnie sprawach... I dzisiaj byłam na makijażu próbnym........ Katastrofa... Kobiecina ma swój salon kosmetyczny, zatrudnia z 10 osób, na każdej ścianie certyfikaty pokończonych kursów itp itd... Myślałam, że mam do czynienia z profesjonalistką... Ale jak wróciłam do domu, jak spojrzałam w lusterko w świetle dziennym, to się przeraziłam. Na twarzy miałam plamy - podkład nałożony od niechcenia, bronzer plackowaty, cienie już zrolowane; wyglądałam jak jakieś zombi bo nawet nie dała mi żadnego korektora pod oczy i jeszcze cień osypany...Starałam się to jakoś naprawić... nie dało się... i wtedy hormony wzięły górę i się zaczęło... Wszystkie sprawy, które gdzieś tam chowałam w podświadomości zaczęły wychodzić... co będzie dalej, jak sobie poradzimy, rozczarowanie zachowaniem bliskich mi osób - ich zawiść, zazdrość i obwinianie za całe nieszczęście tego świata... zamiast wspierać, cieszyć się razem ze mną to tylko kłody pod nogi rzucają... stres.. jeszcze jutro ehh.. to znaczy dzisiaj jadę po sukienkę i boję się, że coś będzie nie w porządku.. Na niczym nie mogę się skupić, wiem, że w narzeczonym mam wsparcie, ładnie mnie wysłuchał, poradził... wiem, że damy razem radę i każdy problem jest do przejścia... ale jakoś tak nie zrobiło się lepiej, nadal to wszystko we w mnie tkwi...

A co do makijażu... nie wiem czy kobiecie dać szansę, w końcu to makijaż próbny, czy samemu wziąć się za to, dokupić tylko fixing spray i pobawić się... nie wiem...

A do tego czegoś co na szybko wymodziłam to użyłam:

TWARZ: baza silikonowa Soraya, podkład kryjący Soraya, kamuflaż ArtDeco, korektor Maybelline, puder matujący Inglot, Bambus

OCZY: cienie Inglot, kredka czarna Shiseido, tusz Max Factor

USTA: błyszczyk Biotherm

Zdjęcia takie sobie, w sztucznym świetle... cera chyba jakaś taka pomarańczowa się zrobiła, no ale nie wymagajmy zbyt wiele o 2 w nocy i jeszcze aparat mi wysiadł... tzn baterie rozładowane...

Pozdrawiam

Ale piękny makijaż Myślę że spokojnie mogłabys sama umalowac sie na swój ślub, wtedy wszystko byłoby takie jak chcesz. No chyba że kolejny tydzień będziesz biegać po salonach kosmetycznych i robić sobie makijaże próbne,no ale to juz ty zdecydujesz

[wsiowy_gupek]

Jesteś piękną kobietą, makijaż wyszedł Ci świetny, ładnie pokreśla Twoje oczy.

Moim zdaniem olej tą 'profesjonalistke' i umaluj się sama!
Przecież same najlepiej wiemy w jakim makijażu czujemy się najlepiej.
czasem brakuje tylko zdolności by go wykonać, ale nie Tobie

[Ishikawa]

Pieknie umalas oko Masz talent, to poco bedziesz dawac zarobic komus kto nie rzobi tego tak dobrze jak Ty ?

[Lemirka]

NO proszę dawno Ciebie nie było a tu takie mile zaskoczenie Uwielbiam śluby i liczę, ze pokażesz nam kieckę
Nie przejmuj się innymi, najważniejsze, ze masz oparcie w TŻecie. Nikt nie mówił, że będzie łatwo - ale właśnie dlatego życie jest ciekawe Nie stresuj się i myśl o najbliższym dniu
Make up piękny sobie zrobiłaś - moim zdaniem sama powinnaś się malować zrobisz to o wiele lepiej niż nie jedna "profesjonalistka"
Zrób spobie próbne make upy sama - opisz nam jakie dodatki , jaka fryzura i my Ci pomożemy wybrać a przy okazji naoglądamy się pięknych makijaży w Twoim wykonaniu (ja do dziś pamiętam Twojego kotka )

[Moccari]

Ty jesteś Profesjonalistką, daj sobie spokój z tamtą.
Piękny makijaż, nie kombinuj, po co Ci jeździć do salonu, denerwować się i tracić czas bo zapewne i tak zmyłabyś jej makijaż i zrobiła po swojemu
Zgłaszam się, we mnie też masz oparcie hehe
Za tydzień będę świadkiem u brata i będę wyglądała tak, ale to nie mój ślub hehe.
Ty się nie martw, jesteś piękna i nic nie jest w stanie tego schrzanić
Jeżeli sama się pomalujesz oczywiście
Trzymam kciuki żeby wszystko przebiegało zgodnie z planem
No i gratuluję

[Nonah]

Makijaż, który tu prezentujesz jest przepiękny! Szczerze Ci radzę, skoro potrafisz - umaluj się sama do ślubu. Sama żałuję, że tak nie zrobiłam, bo "profesjonalny" makijaż miałam FATALNY, a nie było już czasu żeby go zrobić po swojemu - i najważniejszy dzień w życiu zrujnowany
Nie daj się smutkom, będziesz pięknie wyglądać, a skoro przyszły mąż Cię wspiera, to co może się nie udać???

[Mloda]

Kochana z TAKIMI zdolnosciami to olej te wszystkie pseudo profesjonalistki!!!!! Sama sie umaluj, bo to Ty znasz swoja twarz najlepiej, wiesz co chcesz oiagnac a do tego masz talent w łapkach.
I nie stresuj sie, ja wiem ze łatwo sie mowi. Teraz masz taki okres w swoim zyciu, ze nawet *******a Cie martwi i jest to zrozumiałe. Najwazniejsze ze masz oparcie w TZ'cie..... a rodzina- dobrze ale na zdjeciu .

Co do makijazu: pieknie podkreslilas oko, jak dla mnie juz teraz mozesz zakladac biała suknie i maszerowac do ołtarza a zawistni ludzie niech zgryzaja zeby z zazdrosci nad przepiekna Panna Młoda..... I te rzesy
Musisz mi koniecznie podac numrki cieni bo zakochałam sie w nich tu i teraz (a moze zdjecie?.... jak znajdziesz czas oczywiscie, bo w takim okresie nie chciałabym Ci go marnowac )

Podoba mi sie pomysł Lemirki na cykl probnych makijazy slubnych. Opisz jak bedziesz ubrana, a my pomozemy wybrac najlepsza opcje .

I pamietaj: Jestes sliczna i wrazliwa dziewczyna, zasługujesz na szczescie!!!!!

[kesly1]

Zgadzam się z dziewczynami . Jeżeli czegoś nie jesteś pewna, to tego nie rób (chodzi mi o makijaż wykonany przez "profesjonalistkę").
Sama potrafisz ładnie podkreślić swoją kobiecość. Widać to na załączonych obrazkach!!

[ktosia1]

O matkoo jak pięknie sie umalowałaś Po co ci kosmetyczka skoro Robisz cuda na swych oczętach

Olej kosmetyczki i tak jak większość z nas Ci doradza umaluj sie sama
Brakujące kosmetyki dokupisz, które będziesz potem mogła używać cały czas a kosmetyczka niech sie pocałuje w nos.
Przynajmniej twoje pieniązki pójdą na szczytny cel a nie dla tej pseudo profesjonalistki. Masz talent i sprawną rączke wierzę że na pewno slicznie sie umalujesz i będziesz wygladała jak bogini.

Może jak znajdziesz chwilkę czasu To podaj pare propozycji ślubnych makijazy na Twoim oczku, wspólnie z wizażankami pomożemy i doradzimy szczerze. Pochwal się również suknią

Życze powodzenia i nie zamartwiaj sie tak

[agabil1]

Ferrou okres przedślubny niestety wiąże się z nerwami i stresem, rzadko która przyszła panna młoda jest oazą spokoju. Nie martw się.
Co do pani ''profesjonalistki''. Niestety, często takie spotkać można, zwłaszcza w salonach kosmetycznych. Ile razy malowałam kogoś na ślub w ostatniej chciwli bo pani z salonu spierniczyła makijaż
Wiesz, masz wielki talent i moim zdaniem umalujesz się sama doskonale. Z drugiej strony zaś pamiętam własne doświadczenia i w tym wielkim dniu ręka się trochę trzęsie i może coś nie wyjść. Jeśli masz jeszcze jakieś namiary na kogoś sprawdzonego, może nasz wizażowy katalog wizażystek, któraś się ulituje?
Znalazłam kilka z Wrocławia
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...light=wroc%B3a
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ight=wroc%B3aw
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ight=wroc%B3aw
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ight=wroc%B3aw


Na pewno polecam naszą Pusię7 i Agatkę z forum MM

[Basia8212]

Miło Cię widziec znów na MM.Napewno przeżywasz teraz trudne chwile i się stresujesz,ale nie powinnas się smucic,pomyśl,że to wszystko dla tego jedynego i najważniejsze,że on cię wspiera,to z nim będziesz dzielic życie,nie zawsze jest kolorowo ale jeśli jest wsparcie i rozmowa to zawsze łatwiej pokonac przeszkody we dwoje,rodziną się nie przejmuj,wrecz przeciwnie niech wiedzą,że super sobie radzisz z wszystkim i niech zazdroszcząBędzie dobrze,to twój wymarzony dzień,on należy tylko do was i będziesz z radością go wspominac.A makijaż jest piękny,ślicznie podkreśla twoją urode,nie jest za mocny ani za lekki,jest super i wiesz,że jesteś bardzo zdolna do tego nie trzeba miec certyfikatów i papierku.Będziesz śliczna Panna Młodą,też chcę zobaczyc Cie w sukni

[weronikka]

A w razie czego mozna Cie wynajac do robienia makijazu??

Bardzo ładnie się sama wymalowałas, moim zdaniem lepiej Ci wyjdzie samej.
I wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia

[oLLeM]

Olej te wszystkie 'profesjonalistki' , sama się pięknie malujesz I sama najlepiej się umalujesz na ślub A co do makijażu ... Bardzo Mnie się podoba Pięknie podkreśliłaś oczka i pięnie wyglądasz Trzymam kciuki i gratuluję

[sylwia532]

Ferrou-przeciez Ty pieknie malujesz!!!piekne oko ciut wiecej rozu i smialo mozesz zauwac pod oltarz jednak z drugiej strony-stres,bieganina moze cos nie wyjsc-ale na pewno z tej pani makijazystki zrezygnuj!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
buziaki i wszystkiego naj

[ewciaa82]

[norana]

Ferrou naprawdę śliczny makijaż Według mnie sama powinnaś sie umalowac na swój ślub. Nikt nie zna lepiej twojej twarzy niż Ty sama i sama wiesz jaki efekt chcesz uzyskać i w czym Ci jest dobrze.
Makijaż próbny powinien być naprawdę dobry żeby klientki nie znichecić no a w twoim przypadku właśnie tak sie stało.
Wiem, że są kobietki, które nie lubią bądź nie potrafią się malowac i dla nich wizażystki (dobre wizażystki) są idealnym rozwiązaniem ale jeśli Ty sama tak ślicznie sie malujesz to naprawdę nie widzę sensu nie ufania swoim możliwościom tylko ryzykowanie i oddawanie się w ręce innej "profesjonalistki"
Chyba, ze naprawdę miałabyś sprawdzoną babeczkę i jej makijaże by Cię zachwycały- w innym razie nie warto tracić nerwów i czasu na eksperymentowanie w tak ważny dzień

piszę to tylko z mojego punktu widzenia bo wiem, ze za rok gdy sama będę miała ten wileki dzień zaufam sobie i sama zrobię sobie makijaż

[ewciaa82]

Napisane przez wsiowy_gupek

Jesteś piękną kobietą, makijaż wyszedł Ci świetny, ładnie pokreśla Twoje oczy.

Moim zdaniem olej tą 'profesjonalistke' i umaluj się sama!
Przecież same najlepiej wiemy w jakim makijażu czujemy się najlepiej.
czasem brakuje tylko zdolności by go wykonać, ale nie Tobie

dokladniepo pierwsze zadne cefryfikaty nie zrobia z nikogo mistrza i profesjonalisty a jak juz o tym sie na wlasnej skorze przekonalas to wiej kobieto!! Patrzac na Ciebie, na Twoj makijaz naprawde nie ma sie czego doczepic, jest idealny wiec nie sadze,zeby nawet drzace raczki Ci przeszkodzily w stowrzeniu kolejnego arcydziela, no tymbardziej,ze nie musisz doczepiac rzesek(swoje masz przesliczne).Umaluj sie sama, kupuj fixing spray zeby sie trzymalo cala noc i baluj do rana!!!No i gratuluje

[falubaz]

Napisane przez ktosia1

O matkoo jak pięknie sie umalowałaś Po co ci kosmetyczka skoro Robisz cuda na swych oczętach

Olej kosmetyczki i tak jak większość z nas Ci doradza umaluj sie sama
Brakujące kosmetyki dokupisz, które będziesz potem mogła używać cały czas a kosmetyczka niech sie pocałuje w nos.
Przynajmniej twoje pieniązki pójdą na szczytny cel a nie dla tej pseudo profesjonalistki. Masz talent i sprawną rączke wierzę że na pewno slicznie sie umalujesz i będziesz wygladała jak bogini.

Może jak znajdziesz chwilkę czasu To podaj pare propozycji ślubnych makijazy na Twoim oczku, wspólnie z wizażankami pomożemy i doradzimy szczerze. Pochwal się również suknią

Życze powodzenia i nie zamartwiaj sie tak

zgadzam się w 100% jesteś piękną kobietą i cudnie się malujesz głowa do góry no i gratulacje

[nirenanovak]

a mnie sie twoj makijazyk wydaje w pelni profesjonalny
jest pieknie ywkonany, pasuje do ciebie
skoro sama tak umiesz - nie stresuj sie u wizazystki
to co dokupisz- starczy na dlugo i unikniesz stresu ze ktos zepsuje ci humor w najwaznijeszym dniu

[maraqjowa]

Cudne oczy!!! Ja też jestem zdania, że z 'pani profesjonalistki' powinnaś zrezygnować. Nie wyobrażam sobie, że nie miałabyś zapamiętać pięknie tego dnia tylko przez to, że jakaś baba nie potrafiła Cię potraktować tak, jak powinna. Uważam, że przy Twoich zdolnościach jesteś w stanie na spokojnie uwydatnić atuty swojej urody i olśnić tego dnia wszystkich
A rodziną się nie przejmuj - każdy jakąś ma, nikt sobie nie wybierał i jeśli nie masz na coś wpływu, to nie warto sobie zaprzątać tym głowy, tylko trzeba pozwolić temu biec swoim torem Najważniejsze, że najbliższa osoba Cię nie zawodzi i masz w niej wsparcie.
Pomaluj się sama - jestem pewna, że będziesz piękną panną młodą! ) Trzymam za Ciebie kciuki!

[tylkokasia]

Ferrou - rozumiem Cię bo sama nie tak dawno (3,5mca temu) brałam ślub. Przed tym wydarzeniem tyle się dzieje że chwilami jak człowiek pomyśli że to przecież miały być najpiękniejsze chwile w jego życiu to wydaję się to jedynie mało śmieszny żart... Tle stresów, załatwiania, bieganiny, spełniania oczekiwań innych że aż trudno opisać te emocje.
Ale nie martw się to minie kiedy już nadejdzie TEN DZIEŃ, założysz suknie, będziesz umalowana i uczesana, wokół będą twoi bliscy, zobaczysz przyszłego męża itd. poczujesz że dzieje się w twoim życiu coś wyjątkowego i pięknego i cały stres minie.
Co do makijażu to nie żartuj nawet że wahasz się czy sama się pomalować. Kto zadba o Ciebie lepiej niż Ty sama? Ja miałam to szczęście że przed ślubem udzielałam się na MM i dziewczyny szybko wybiły mi pójście do "wizażystki z dyplomami". Pomalowałam się sama. Wyszło pięknie - tak jak chciałam. Kosmetyki miałam swoje, sprawdzone więc byłam ich pewna. Kupiłam (tak jak i ty zamierzasz) fixator i makijaż trzymał się cały dzień a raczej cały dzień, całą noc i poranek.
Widać że pięknie potrafisz wykonać sobie makijaż. Pięknie ci wyszło. Więc bierz sprawy ( i pędzle )w soje rece i do dzieła. Będzie wszystko dobrze, zobaczysz

[zoyap]

Ferrou!!! Piękny, cudny, precyzyjny makijaż Ja oczywiście zgadzam się z wszystkimi wypowiedziami: sama się pomaluj, bo to ty znasz najlepiej swoją twarz i wiesz jak najlepiej podkreślić swoje piękno.
Ja ciebie rozumiem, też kiedy brałam ślub ostatni tydzień był straszną nerwówką. Wyobraź sobie, że parę dni przed ślubem rozwaliłam rodzicom samochód, a 3 tygodnie przed ślubem mój luby skręcił sobie dwie nogi serio!!! Nie było wiadomo, czy w ogóle będzie mógł chodzić i tańczyć, ale wszystko się dobrze skończyło. No, ale w dzień ślubu wszystko co złe poszło w zapomnienie i miałam najlepszą imprezę w swoim życiu. Zobaczysz, że po ślubie nie będziesz już pamiętać tego jak się denerwowałaś, a sprawy typu makijaż okażą się tylko błahostkami, bo i tak będziesz cudnie wyglądać i będziesz promieniała szczęściem (tego ci życzę)
Pytanie do makijażu: którego tuszu max factora uzyłas bo masz rzęsy jak marzenie!!!

[madie]

Świetnie wyglądasz i na Twoim miejscu też bym pomalowała się sama
Dodałabym pod łukiem brwiowym coś migoczącego, albo na szczyt kości policzkowych, żeby makijaż stał się bardziej wykątkowy. Masz taką ładną cerę, że mogłabyś sobie pozwolić na błysk

[Ferrou]

Uff.. w końcu mam chwilę spokoju

Dziewczynki, dziękuję, dziękuję za wszystkie wypowiedzi... aż mi się łezka zakręciła. Jesteście Kochane, cieszę się że mogę na Was zawsze liczyć

Powoli dojrzewam do tej decyzji, że sama będę się malować, dzisiaj rano dzwoniłam do firmy zajmującej się dystrybucją kosmetyków Kryolan i zamówiłam utrwalacz i bazę pod cienie... zamówiłam przesyłkę kurierem i za pobraniem, więc na poniedziałek powinnam już mieć... będę mogła testować

Najlepsze jest to, że ta osoba jest sprawdzona - nigdy nie łaziłam po kosmetyczkach, bo sama się malowałam... A nie chciałam w tym całym stresie zajmować się jeszcze makijażem. Cery niestety nie mam idealnej, mam wiele blizn i plam potrądzikowych, ostatnie miesiące miałam dość ciężkie, ale prawie wszystko już się zagoiło... no oprócz jakiejś wysypki pod nosem - we wspomnianym salonie byłam na oczyszczaniu skóry i przy okazji usunęłam włoski (zazwyczaj to robię sama w domu ) - i jakiegoś uczulenia dostałam, już schodzi ale jednak jeszcze jest widoczna. Dlatego też min chciałam aby mi robiono makijaż - aby był kryjący i trwały - jak się zapisywałam na makijaż to zapytałam się o kosmetyki - pani podała nazwę firmy której nie znałam więc stwierdziłam, że będzie to jakaś profesjonalna linia... rzeczywistość okazała się trochę inna. Gdybym się sama malowała, to o oczy się nie boję... coś tam zawsze si wymyśli, ale o cerę, aby w miarę wszystko zakryć, nie świecić się po godzinie i aby makijaż był trwały - jak najmniej poprawek. Zobaczymy jak to będzie wyglądać z fixing spray'em - już na KWC czytałam różne sposoby użycia i będę próbować Mogłabym kogoś jeszcze poszukać, ale jest coraz mniej czasu, niestety nie mieszkam we Wrocławiu, więc tam nawet nie szukałam - sam dojazd to 1,5h... a na to nie mam czasu...

Poza tym, byłam dzisiaj po suknię, na szczęście wszystko jest ok, było jeszcze kilka poprawek robionych, ale takich kosmetycznych.
Zdjęcia na razie nie wkleję - jeszcze mój Luby zobaczy Ale jest dość prosta, rozkloszowana, wiązana z tyłu, z przodu ponaszywane świecidełka Wszystko bardzo delikatne. Fryzurka romantyczna Mam proste włosy więc stwierdziłam, że chcę choć raz mieć kręcone... Więc loki upięte w kok, fryzura próbna była robiona więc akurat z tym jest wszystko ok. Biżuteria: moja rodzicielka zakupiła sobie biżuterię, którą mi "pożyczy" Bardzo ładna, sama wybierałam później porobię zdjęcia i wkleję A bukiet zrobiony z białych frezji Początkowo chciałam konwalie, ale niestety mamy jesień. W kwiaciarni zaproponowano mi sprowadzenie kwiatków z Holandii, ale nie przesadzajmy Frezje też są piękne

Co do nerwów i stresu... to tak staram się podchodzić lajtowo do tego wszystkiego - heh... wszystkiego tak do końca Wam nie powiedziałam... Oprócz organizacji wesela muszę już powoli zacząć wybierać kolor śpioszków - czy różowe czy niebieskie Na razie jest wszystko ok, w sumie dzisiaj byłam u lekarza, rozwój przebiega prawidłowo, ale po weselu idę na kilka dni do szpitala - niby nic poważnego się nie dzieje, ale trzeba usg zrobić, badania... obserwacja. Jestem dobrej myśli, gdyby coś się działo to już bym leżała na oddziale

I zaraz jeszcze jadę na salę ...

Jeszcze raz Buziaki dla Was wszystkich Zapewne moje próby będę umieszczać na MM - razem na pewno coś wymyślimy

[SabinaD]

PRZEPIEKNY makijaz, PRZESLICZNE OCZETA)))))))))) jestem za zebys sie pomalowala sama na slub bo super to robisz uwierz w siebie a ta makijazystke olejjjj a TWOJ slub bedzie pieknie zobaczysz glowa do gory ))))))))))

[eweska]

Ferrou kobieto masz talent sama się umaluj na ślub, pięknie malujesz już nie raz nam pokazałaś, że zdolna z ciebie bestia Bardzo mi się podoba to co zmalowałaś jest super
Co do fixera to jest super naprawdę, na sesji na modelkę wylaliśmy 12 litrów mleka, a makijaż przetrwał nienaruszony, nic a nic się nie rozmazało, ty na ślubie i na weselu mlekiem nie będziesz oblewana, ewentualnie po tańcach możesz się przy pocić, ale makijaż będzie się trzymał

No i na koniec gratuluję ślubu no i maleńkiej kruszynki w brzuszku, dbaj o siebie, życzę Wam zdrówka i szczęśliwego rozwiązania A jeśli można zapytać to na kiedy masz termin ???
Buziole

[Ferrou]

Dziękuję ślicznie

Ewesko, jest to już 15/16 tydzień więc termin mam na marzec


W tym całym szale zapomniałam odpowiedzieć na pytania

Mloda, w załączniku moja paletka W wewnętrznych kącikach użyłam Integra21L, na środku powieki Matt#776, a zewnętrzne kąciki zaakcentowałam Akryl #67. Użyłam jeszcze czarnego cienia aby podkreślić kreskę, ale go już mam poza paletką

Zoyap, tusz to Max Factor Masterpiece Max Polecam, ładnie rozdziela rzęsiska

[Mloda]

Dziekuje za zdjecie , kochana jestes.

GRATULUJE malenstwa w drodze, zycze szczescia

Jezeli Ci to pomoze to moja siostra uzywa Kryolanu (tego sprayu) i jest z niego bardzo zadowolona. Rozpylasz go z odleglosci okolo 30 cm- powiedzmy mniej wiecej tak na wyciagniecie reki i nic sie pozniej z makijazem nie dzieje, tylko troche smierdzi przy uzyciu, ale zapach sie oczywiscie nie utrzymuje . Tak czy siak uzycie jest dziecinnie proste i nie da sie tego zepsuc.

[Gwedhan]

Zgadzam sie z dziewczynami - najpiekniej pomalujesz sie sama. Jezeli chodzi o utrzymanie matu, to ja rowniez mam problem, najlepszy puder jaki mialam to Blot Powder Maca - jest poltransparentny, nie warzy sie na buzi, nawet jesli nakladasz ntą warstwe. Dasz rade - jestesmy z Toba
Z calego serducha gratuluje z okazji slubu i maluszka w brzuszku. Postaraj sie nie stresowac rzeczami, na ktore nie masz wplywu. Wiem, ze latwo gadac, ale musisz dbac o Was oboje.
Usciski i buziaki. Trzymam kciuki