Brak orgazmu pochwowego :(

[millenka80]

Napisane przez mpt

Nie ekscytuj się tak. Źródła Ci nie podam, bo go nie pamiętam, ale poszukaj na papilocie. Skoro mam wiedzę nieco lepiej ugruntowaną niż wiedza z internetu, to myślę, że warto ją przekazać. Wiem trochę o anatomii narządów płciowych i fizjologii orgazmu, więc nie wklejam żeby wkleić cokolwiek z internetu. Różnica między orgazmem mini, częściowym, strefowym, jednoogniskowym to jest jaka? Jaki to w ogóle jest orgazm? Albo moczowy i cewkowy czym się różni i jaki jest? Masz skalę, na tej skali jest całe spektrum intensywności i tu sobie możesz zaznaczać, czy było lepiej czy gorzej. A nie zapisywać w pamiętniczku, że miałaś orgazm moczowy jednoogniskowy w trakcie snu. W kontekście tego cytujesz brednie. Poza tym to nie facet ma Ci dać orgazm, ale życzę Ci, żeby Ci go dawał jak najdłużej. Z takimi poglądami

Informacje nie poparte źródłem są jak brak informacji(wyssane z palca, lepiej w ogóle nic nie pisać),nic nie muszę,bo ja tych 'procentów' nie zamieściłam.Właśnie,trochę wiesz,a się wypowiadasz i zarzucasz komuś pisanie bredni(to samo zresztą napisane jest w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Orgazm ,wszyscy podają złe informacje,tylko Ty taka mądra jesteś,że Ty nie masz jakiś orgazmów,nie oznacza,że nie istnieją-proste) ,nie wkleiłam,tylko,napisałam. Po to podałam link,że jak kogoś interesuje,żeby sobie poczytał(po co mam wklejać cały tekst na ten temat).To niby kto ma dać mi orgazm,kiedy uprawiam seks z mężczyzną,sama mam go sobie dać-dobre.To po co facet w łóżku,sama, to zrobię 'sobie dobrze' bez niego(wiadomo,że partnerka też musi wykazać zaangażowanie,uprawiając sex,jednak w dużej mierze orgazm podczas seksu z mężczyzną daje nam ON.Matko kochana i kto tu pisze bzdury:rolleyes :

[normalnyFacet]

Facet tylko umożliwia odbycie przez kobietę orgazmu. Wszak ona sama TEŻ może go osiągnąć Poza tym nie od 100% zależy od faceta lecz jest 50 do 50

[elvegirl]

Napisane przez millenka80

To po co facet w łóżku,sama, to zrobię 'sobie dobrze' bez niego

No na przykład ja nie idę z partnerem do łóżka tylko dla orgazmu

[mpt]

Napisane przez millenka80

Informacje nie poparte źródłem są jak brak informacji(wyssane z palca, lepiej w ogóle nic nie pisać),nic nie muszę,bo ja tych 'procentów' nie zamieściłam.Właśnie,trochę wiesz,a się wypowiadasz i zarzucasz komuś pisanie bredni(to samo zresztą napisane jest w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Orgazm ,wszyscy podają złe informacje,tylko Ty taka mądra jesteś,że Ty nie masz jakiś orgazmów,nie oznacza,że nie istnieją-proste) ,nie wkleiłam,tylko,napisałam. Po to podałam link,że jak kogoś interesuje,żeby sobie poczytał(po co mam wklejać cały tekst na ten temat).To niby kto ma dać mi orgazm,kiedy uprawiam seks z mężczyzną,sama mam go sobie dać-dobre.To po co facet w łóżku,sama, to zrobię 'sobie dobrze' bez niego(wiadomo,że partnerka też musi wykazać zaangażowanie,uprawiając sex,jednak w dużej mierze orgazm podczas seksu z mężczyzną daje nam ON.Matko kochana i kto tu pisze bzdury:rolleyes :

Wikipedia! Objawienie! Gdyby to mężczyzna dawał Ci orgazm (a co to, jakiś prezent?), to sama byś sobie ręką nie zrobiła dobrze. Miej sobie ten orgazm sutkowo - łopatkowy i baw się świetnie. Tylko nie pisz rzeczy, których nie rozumiesz - bo pytam, czym się różnią te Twoje orgazmy?
Pofatygowałam się poczytać źródło. No i masz wymienione miliony typów orgazmów, a wyżej masz napisane co innego. Pomyśl, nawet jak ktoś Ci ssie te sutki, to dam głowę, że strzyżesz nogami jak zając uszami, napinasz się, więc przez zaciskanie ud i pochwy stymulujesz łechtaczkę i wejście do pochwy. Możesz sobie nawet palec przytrzasnąć i mieć od tego orgazm, bo tyłkiem wpadniesz na framugę drzwi, co nie znaczy, że masz palcowy orgazm. Nazewnictwo jest spoko, przydaje się, jeśli się nim dobrze operuje, a nie robi raban, że "się nie ma pochwowego".

No dobra, podsumuję: wprowadzając nazwy "orgazm jednoogniskowy, częściowy, jakiśtam" wprowadza się różnicę jakościową (stwierdzenie, że jest to inny orgazm, inny byt), a zasadnicza kwestia jest taka, że różnica między orgazmami jest ilościowa - może być słabszy i silniejszy, ale cechuje się skurczami okolic pochwy i macicy. A nie wyłącznie cycków przy orgazmie sutkowym. Więc nie ma sensu tego rozdzielać.

[millenka80]

Napisane przez normalnyFacet

Facet tylko umożliwia odbycie przez kobietę orgazmu. Wszak ona sama TEŻ może go osiągnąć Poza tym nie od 100% zależy od faceta lecz jest 50 do 50

Zgodzę się, kobieta może sama go osiągnąć,a także podczas stosunku obydwoje partnerów musi się starać,ale to napisałam wyżej.

Napisane przez elvegirl

No na przykład ja nie idę z partnerem do łóżka tylko dla orgazmu

Ja też idąc do łóżka z partnerem nie skupiam się,tylko na tym czy będę miała orgazm ,czy nie,jednak czuję się spełniona seksualnie jak orgazm osiągamy. Nie wiem,nie wyobrażam sobie sypiając z mężczyzną nie mieć nigdy orgazmu,wątpię że by mi się to podobało,ok może się zdarzyć, że go nie ma, jednak wolę jak jest.

[Arakiel]

Napisane przez elvegirl

No na przykład ja nie idę z partnerem do łóżka tylko dla orgazmu

OkropieństwoJa chodze z przyzwyczajenia

[elvegirl]

Napisane przez Arakiel

OkropieństwoJa chodze z przyzwyczajenia

No tak, nie ma co robić wieczorem, siedzi człowiek przed tv i dłubie w nosie...to może w sumie i do łóżka iść, zawsze to jakieś zajęcie

[millenka80]

Napisane przez mpt

Wikipedia! Objawienie! Gdyby to mężczyzna dawał Ci orgazm (a co to, jakiś prezent?), to sama byś sobie ręką nie zrobiła dobrze. Miej sobie ten orgazm sutkowo - łopatkowy i baw się świetnie. Tylko nie pisz rzeczy, których nie rozumiesz - bo pytam, czym się różnią te Twoje orgazmy?
Pofatygowałam się poczytać źródło. No i masz wymienione miliony typów orgazmów, a wyżej masz napisane co innego. Pomyśl, nawet jak ktoś Ci ssie te sutki, to dam głowę, że strzyżesz nogami jak zając uszami, napinasz się, więc przez zaciskanie ud i pochwy stymulujesz łechtaczkę i wejście do pochwy. Możesz sobie nawet palec przytrzasnąć i mieć od tego orgazm, bo tyłkiem wpadniesz na framugę drzwi, co nie znaczy, że masz palcowy orgazm. Nazewnictwo jest spoko, przydaje się, jeśli się nim dobrze operuje, a nie robi raban, że "się nie ma pochwowego".

No dobra, podsumuję: wprowadzając nazwy "orgazm jednoogniskowy, częściowy, jakiśtam" wprowadza się różnicę jakościową (stwierdzenie, że jest to inny orgazm, inny byt), a zasadnicza kwestia jest taka, że różnica między orgazmami jest ilościowa - może być słabszy i silniejszy, ale cechuje się skurczami okolic pochwy i macicy. A nie wyłącznie cycków przy orgazmie sutkowym. Więc nie ma sensu tego rozdzielać.

Nie to Ty jesteś objawieniem,taka mądra i w ogóle.Jaki prezent,czy Ty czytasz w ogóle to co piszesz,jaki raban ja tylko napisałam jakie mamy rodzaje,niestety sami nawet o tym nie wiemy,bo pewnie również Ty doświadczyłaś niektórych,tylko nie wiedziałaś ,że mają swoją nazwę.Z resztą ja nie robię "rabanu o orgazm pochwowy"więc,nie wiem do czego bijesz.Skoro naukowcy zrobili podział,to może jest sens to rozdzielać.Niektórzy ludzie,bardzo przeżywają seks i doznania z nim związane,że Ty tego nie masz,nie ubliżaj innym.Każdy ma inne podejście do seksu,jednemu wystarczy zwykły,standardowy seks innemu z wieloma różnymi pozycjami,a jeszcze innemu fetysz itd. P.s.skoro,nie zadałaś sobie trudu,aby skorzystać z podanego przeze mnie linku,to proszę,napiszę Ci czym oznaczają się niektóre rodzaje orgazmu:
strefowy-do tego orgazmu zalicza się m.in.orgazm sutkowy.Osiąga sie go bowiem na skutek stymulacji wybranej części ciałanp.;piersi,karku,szy i,stóp,pachwiny,małżowiny usznej,
częściowy-odpowiednikiem tego orgazmu jest słowo"dochodzę",orgazm częściowy jest momentem poprzedzającym prawdziwe szczytowanie,objawiające się skurczami pochwy i dna macicy,
jednoogniskowy-ten rodzaj orgazmu wywołany jeststymulacją tylko jednego narządu płciowego np.;pochwy,łechtaczki lub piersi,
mini-inaczej krótkotrwały,charakteryzu je sie bardzo krótkim czasie trwania.Może to być stałą i jedyną formą orgazmu,albo też seria orgazmów tego typu,
cewki moczowej-nie wiele kobiet,zna jego nazwę tzw.punkt C,to nic innego jak efekt stymulacji bardzo wrażliwego obszaru wokół ujścia cewki moczowej np.;palcami,penisem czy językiem,zaraz po uzyskaniu orgazmu łechtaczkowego.Niektórym kobietą sprawia ogromną przyjemność.Jest on dla doświadczonych partnerów,
moczowy-polega na oddawaniu przez kobietę moczu w trakcie przezywania orgazmu może on występować w warunkach fizjologicznych(np.;w wyniku pobudzenia przestrzeni Grafenberga),
w trakcie snu-do niego dochodzi tylko podczas snów erotycznych,To także reakcja organizmu na narastające w nim napięcie seksualne spowodowane również dorastaniem.

Nikt nie zmusza Cię do nazewnictwa orgazmów,ale warto wiedzieć jakie są i co je powoduje,a nie ograniczać się.Jednak ja nikogo do niczego nie zmuszam,nie chce nazywać niech nie nazywa.

[elvegirl]

Napisane przez millenka80

Skoro naukowcy zrobili podział,to może jest sens to rozdzielać.

No ja właśnie nie wiem jaki w tym sens, skoro wszystkie i tak są związane ze skurczami okolic pochwy i macicy...a prawda jest taka, że jak ktoś dziko przeżywa brak orgazmu pochwowego, to nie pomoże w żaden sposób informacja, że orgazmów może być 20. Chce tego konkretnego i już.

[mpt]

Napisane przez millenka80

Niektórzy ludzie,bardzo przeżywają seks i doznania z nim związane,że Ty tego nie masz,nie ubliżaj innym.Każdy ma inne podejście do seksu,jednemu wystarczy zwykły,standardowy seks innemu z wieloma różnymi pozycjami,a jeszcze innemu fetysz itd. P.s.skoro,nie zadałaś sobie trudu,aby skorzystać z podanego przeze mnie linku,to proszę,napiszę Ci czym oznaczają się niektóre rodzaje orgazmu
Nikt nie zmusza Cię do nazewnictwa orgazmów,ale warto wiedzieć jakie są i co je powoduje,a nie ograniczać się.Jednak ja nikogo do niczego nie zmuszam,nie chce nazywać niech nie nazywa.

Czytałam. Może "niektórym kobietą" sprawia przyjemność drażnienie cewki moczowej, ale spróbuj to zrobić bez stymulowania pochwy. Ułatwię - zacewnikuj się i opisz mi swój wyjątkowy dla tego rejonu orgazm. Nie musisz mi streszczać swoich linków. Sedno sprawy tkwi w tym, że orgazm jest jeden. I koniec. A jak sobie do niego dochodzisz, jak go odczuwasz, to już indywidualna sprawa. Pytałam - czym DLA CIEBIE różnią się te orgazmy, które przeżywasz. Nie jedź mi definicjami, bo nie o to chodzi. Skoro masz różne orgazmy, to czymś się muszą różnić - nie pobudzaną strefą, ale odczuciami. Na przykład - raz swędzi Cię noga, a raz kręci Ci się w głowie. Bo różnica w intensywności jest różnicą ilościową. Opisz te swoje różnorodności, wtedy będziemy miały punkt odniesienia.

[TmargoT]

Napisane przez normalnyFacet

Margo a Ty ciągle o tym "PUNKCIE"

3x nie będę tłumaczył pisałem z punktu widzenia czysto biologicznego, a Ty się doszukujesz

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------



A to jest właśnie jedna z wielu przesłanek dzięki, której ten orgazm nie nadejdzie Bo w magazynach nie jest napisane JAK odczuwać emocje, tak samo ten filmik jest pokazany tylko w 1 aspekcie - biologicznym.

no więc pytam się,gdzie z punktu bilogicznego jest punkt G-nie ścianka pochwy,ale ten rzekomy punkt G,o którym wkleiłeś filmik

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez elvegirl

No ja właśnie nie wiem jaki w tym sens, skoro wszystkie i tak są związane ze skurczami okolic pochwy i macicy...a prawda jest taka, że jak ktoś dziko przeżywa brak orgazmu pochwowego, to nie pomoże w żaden sposób informacja, że orgazmów może być 20. Chce tego konkretnego i już.

ja tez nie rozumiem tego rozdzielania.kiedyś byl jeden i było super.nikt się nie przejmował,że nie może osiągnąć takiego,albo takiego.

ja mogę dostawac trzesawki czytając wizaz i też go zakwalifikują jako wizażowy-wątpię

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez mpt

Czytałam. Może "niektórym kobietą" sprawia przyjemność drażnienie cewki moczowej, ale spróbuj to zrobić bez stymulowania pochwy. Ułatwię - zacewnikuj się i opisz mi swój wyjątkowy dla tego rejonu orgazm. Nie musisz mi streszczać swoich linków. Sedno sprawy tkwi w tym, że orgazm jest jeden. I koniec. A jak sobie do niego dochodzisz, jak go odczuwasz, to już indywidualna sprawa. Pytałam - czym DLA CIEBIE różnią się te orgazmy, które przeżywasz. Nie jedź mi definicjami, bo nie o to chodzi. Skoro masz różne orgazmy, to czymś się muszą różnić - nie pobudzaną strefą, ale odczuciami. Na przykład - raz swędzi Cię noga, a raz kręci Ci się w głowie. Bo różnica w intensywności jest różnicą ilościową. Opisz te swoje różnorodności, wtedy będziemy miały punkt odniesienia.

stymulacji jest wiele,ale orgazm jest jeden

[elvegirl]

Napisane przez TmargoT

ja mogę dostawac trzesawki czytając wizaz i też go zakwalifikują jako wizażowy-wątpię

Złoś by się ucieszył

[millenka80]

Napisane przez elvegirl

No ja właśnie nie wiem jaki w tym sens, skoro wszystkie i tak są związane ze skurczami okolic pochwy i macicy...a prawda jest taka, że jak ktoś dziko przeżywa brak orgazmu pochwowego, to nie pomoże w żaden sposób informacja, że orgazmów może być 20. Chce tego konkretnego i już.

Dokładnie ja to podałam jako ciekawostkę,nikt nie musi tego,wprowadzać w życie.

Napisane przez mpt

Czytałam. Może "niektórym kobietą" sprawia przyjemność drażnienie cewki moczowej, ale spróbuj to zrobić bez stymulowania pochwy. Ułatwię - zacewnikuj się i opisz mi swój wyjątkowy dla tego rejonu orgazm. Nie musisz mi streszczać swoich linków. Sedno sprawy tkwi w tym, że orgazm jest jeden. I koniec. A jak sobie do niego dochodzisz, jak go odczuwasz, to już indywidualna sprawa. Pytałam - czym DLA CIEBIE różnią się te orgazmy, które przeżywasz. Nie jedź mi definicjami, bo nie o to chodzi. Skoro masz różne orgazmy, to czymś się muszą różnić - nie pobudzaną strefą, ale odczuciami. Na przykład - raz swędzi Cię noga, a raz kręci Ci się w głowie. Bo różnica w intensywności jest różnicą ilościową. Opisz te swoje różnorodności, wtedy będziemy miały punkt odniesienia.

Świetne porównanie cewnik,a pieszczoty mężczyzny.Przy orgaźmie łechtaczkowym nie trzeba stymulować pochwy!Różnią się doznaniami i stymulacją.Ja nie będę tu opisywać mojego życia seksualnego,bo to moja sprawa.Mnie przy orgaźmie nogi nie swędząP.s. z resztą pisałam wyżej podałam to jako ciekawostkę.A Tobie mogła bym tu napisac ze szczegółami to i tak byś była niespełniona,więc szkoda mojego pisania.Gorączkujesz sie bez powodu.Ja uważam, że do dobrego przeżywania orgazmu trzeba dojrzeć.

[mpt]

Napisane przez millenka80

.Przy orgaźmie łechtaczkowym nie trzeba stymulować pochwy!

Nie trzeba - poza tym, że łechtaczka to nie tylko ten dzyndzel, który widzisz. Jest jej sporo więcej, więc niestety - stymulując pochwę stymulujesz też łechtaczkę. I co jeśli okaże się, że ten pochwowy orgazm jest jednak łechtaczkowy? Koniec świata!

[millenka80]

Napisane przez mpt

Nie trzeba - poza tym, że łechtaczka to nie tylko ten dzyndzel, który widzisz. Jest jej sporo więcej, więc niestety - stymulując pochwę stymulujesz też łechtaczkę. I co jeśli okaże się, że ten pochwowy orgazm jest jednak łechtaczkowy? Koniec świata!

Faktycznie koniec światai wyobraź sobie,że wiem jak wygląda łechtaczka

[TmargoT]

Napisane przez millenka80

Faktycznie koniec światai wyobraź sobie,że wiem jak wygląda łechtaczka

niekonicznie,bo widać to tylko część zew,a jest jeszcze wewnętrzna część,której nie widać

[rapunzel8]

Napisane przez millenka80

A ja uważam ,że coś w tym jest, zresztą wiem to ze swojego doświadczenia,dlatego to napisałam,może nie miałam tych wszystkich,ale kilka z nich miałam,ba nawet uważam,że każda kobieta powinna mieć orgazm,a jeśli nie ma to po co uprawia sex,żeby facetowi było fajnie,a my to niby co.Mamy być piękne,zgrabne,seksowne i kuszące w łóżku,a oni nawet orgazmu nie mogą nam dać,z czego mam się cieszyć,że mam orgazm-to jest normalne.Po to jest seks,żeby obojgu było dobrze,a nie tylko jednemu partnerowi.P.s. wszyscy piszą "brednie",tylko Ty taka uczona jesteś.I ciekawe skąd te procenty,podaj źródło,no chyba,że sama przeprowadziłaś ankietę

Dzięki, że mnie oświeciłaś, że celem seksu jest wyłącznie orgazm. Jak się bzykam ze 2 godziny, to większość z tego jest po prostu kosmiczną stratą czasu, bo powinniśmy uwinąć się w 5 minut z doprowadzeniem się do finału, skoro cała reszta, to żadna atrakcja. A ja myślałam, że mi się to podoba- głupia baba ze mnie- przecież robię, to wyłącznie dla faceta. Od dzisiaj ograniczę się wyłącznie do masturbacji, bo w końcu jak się skupię i pomyślę o czymś odpowiednio obrzydliwym, to mogę dojść i w 3 minuty.

[millenka80]

Napisane przez TmargoT

niekonicznie,bo widać to tylko część zew,a jest jeszcze wewnętrzna część,której nie widać

jejku,to jest część wewnętrzna:rolleyes :

Napisane przez rapunzel8

Dzięki, że mnie oświeciłaś, że celem seksu jest wyłącznie orgazm. Jak się bzykam ze 2 godziny, to większość z tego jest po prostu kosmiczną stratą czasu, bo powinniśmy uwinąć się w 5 minut z doprowadzeniem się do finału, skoro cała reszta, to żadna atrakcja. A ja myślałam, że mi się to podoba- głupia baba ze mnie- przecież robię, to wyłącznie dla faceta. Od dzisiaj ograniczę się wyłącznie do masturbacji, bo w końcu jak się skupię i pomyślę o czymś odpowiednio obrzydliwym, to mogę dojść i w 3 minuty.

A kto napisał,że wyłącznie,poczytaj moje posty ze zrozumieniem,po co taka afera to jest ciekawostka,ale widzę,że większości nie interesuje,cały szereg rzeczy składających się na współżycie seksualne,lubię od czasu do czasu poczytać różne rzeczy dotyczące sfery erotycznej.Ja pisałam już ,że nikt nie musi ich wprowadzać w życie.P.s.przez 2 godziny to ja mam co najmniej 3 orgazmy z moim partnerem.I chyba każda,której zależy na związku,stara się mieć dobry seks i dąży do przeżywania orgazmu nie ważne po jakim czasie czy to 5 czy 60 min.,każdy w danym momencie będzie lubił co innego.

[Candy_lips]

Napisane przez sandrusia260887

Dziewczyny ratujcie mam 25 lat dwa lata temu urodzilam coreczke i nigdy w zyciu nie mialam orgazmu pochwowego. Zastanawiam sie czy to ze mna jest cos nie tak czy co sie dzieje bylam w swoim zyciu w kilku zwiazkach i bez wzgledu na partnera nigdy nie poczulam czym jest prawdziwy orgazm. z moim partnerem mam orgazm lechtaczkowy ale tylko w pozycji kiedy jestem na nim i to jA na ten moment musze przejac inicjatywe. poradzcie czym to moze byc spowodowane on sie bardzo stara ale nie potrafie mu powiedziec ze orgazm ktory dostaje nie jest tym co bym chciala przezyc

Powiem tak: mało która kobieta ma oba orgazmy, mało która ma pochwowy. Orgazm u kobiety nie jest taką prostą sprawą. Orgazm to orgazm, fajnie, że masz łechtaczkowy. Ja współżyję od 5 lat i miałam pochwowy, ale może to 2 razy przy pozycji na jeźdzca. Ale mi i tak bardziej podoba się łechtaczkowy. Jest mi z moim partnerem cudownie i nie widze powodu, by narzekać, że nie mam pochwowego Taka moja natura, to nie jest niczyja wina.
Zgadzam się, że nie ma co na siłę starać się mieć takiego orgazmu, takiego.. bo to naprawdę rodzi tylko frustrację.. i jak tu mieć udane życie seksualne?

[Edward_C]

Napisane przez Arakiel

A mięśnie pochwy ćwiczysz ,pracujesz nimi podzcas stosunku ,bo kobieta sama pracuje na orgazm powchwowy ,facet jest tylko do
datkiem.

"Cudne"........Kopern ik też była Kobietą.
Po takim "występie" zaczynam rozumieć powiedzenie, że "coś mi się do hu...a przykleiło i nie mogę strzepnąć.
Przepraszam za komentarz ale tak jakoś mnie poniosło.

[mpt]

Napisane przez Edward_C

"Cudne"........Kopern ik też była Kobietą.
Po takim "występie" zaczynam rozumieć powiedzenie, że "coś mi się do hu...a przykleiło i nie mogę strzepnąć.
Przepraszam za komentarz ale tak jakoś mnie poniosło.

Nie pierwszy raz. Tak jak i nie pierwszy raz nie rozumiesz tego, co czytasz. Spróbuj umyć tego husky'ego, psy brudzą się w taką pogodę, bo plucha, błoto itp.

[TmargoT]

Napisane przez mpt

Nie pierwszy raz. Tak jak i nie pierwszy raz nie rozumiesz tego, co czytasz. Spróbuj umyć tego husky'ego, psy brudzą się w taką pogodę, bo plucha, błoto itp.

pewnie w/g edwarda facet jest podstawą,a kobieta tylko dodatkiem

[MirellamKoko]

mpt
Czytam kolejny temat gdzie wprowadzasz klotnie .

[TmargoT]

Napisane przez MirellamKoko

mpt
Czytam kolejny temat gdzie wprowadzasz klotnie .

jakie kłotnie?!
nie wiesz do czego służy forum?
do wymiany zdań,do konwersacji,a nawet do podważania błędnych opinii

[mpt]

Napisane przez MirellamKoko

mpt
Czytam kolejny temat gdzie wprowadzasz klotnie .

A zobacz, to Ty masz ostrzeżenia

[millenka80]

Napisane przez mpt

A zobacz, to Ty masz ostrzeżenia

Tak na marginesie ostrzeżenia są dawane nie tylko za kłótnie

[TmargoT]

Napisane przez millenka80

Tak na marginesie ostrzeżenia są dawane nie tylko za kłótnie

i za offtop

[millenka80]

Napisane przez TmargoT

i za offtop

A łyżka na to:niemożliwe!

[kika86]

chyba pare kobiet dawno nie miało orgazmu, bo złe jak osy

[Panna Mia]

Napisane przez mpt

Proponuję jeszcze dopisać "orgazm z wizażu". Nieraz jak czytam takie brednie, to padam na cyce, a od tego już krok do orgazmu sutkowego. .

ahahha.. chciałam napisać coś konstruktywnego ale powalił mnie Twój komentarz i nie mogę sie pozbierać zrobiłaś mi dzień