ZAZDROŚNICE cz. X - opalamy nogi, dekolty i focha.

[Red Lipstick]

melduję się

[marcia1003]

Napisane przez gwiazdeczka172

Janis, dopisuję Cię do listy stałej, już nie możesz nas opuścić

a ja?


Moje plany na dziś.. nauka, w przerwach wizaż..

[Janis_]

Dziękuję Dużo miłych wspomnień łączy się z tym zdjęciem... Takie sentymentalne ze mnie zwierzę
To zdjęcie było robione w bardzo starym, ponad 120-letnim domu, który należy do mojej rodziny, ale teraz stoi pusty. Tak więc klimat był odpowiedni

[paprif]

Napisane przez Rebelious

Witajcie!
Ja zrobiłam sobie zakupy i od jutra biorę się za porządną dietę i ćwiczenia.
Zaraz lecę na dwór się poopalać trochę, teraz się może w miarę da wytrzymać, bo w południe było strasznie. Wieczorem mecz, Hiszpania z Portugalią gra więc mam nadzieję, że będzie co oglądać.
TŻ w pracy od 14 do 22.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



Śliczne.

Obżeram się właśnie resztką chipsów
Ostatni raz chipsy jadłam ... dawno...
Janis śliczne zdjęcie

[hoppipolla]

Napisane przez Janis_

Dziękuję Dużo miłych wspomnień łączy się z tym zdjęciem... Takie sentymentalne ze mnie zwierzę
To zdjęcie było robione w bardzo starym, ponad 120-letnim domu, który należy do mojej rodziny, ale teraz stoi pusty. Tak więc klimat był odpowiedni

lubię takie retro klimaty.

[Rebelious]

Napisane przez paprif

Obżeram się właśnie resztką chipsów
Ostatni raz chipsy jadłam ... dawno...
Janis śliczne zdjęcie

Ja też chipsy bardzo rzadko jadam. Częściej czekoladę i lody.

[Cocaine essence]

Jestem i ja

[Koszkaa]

Nie miałam neta wczoraj !
Potem pojechałam do koleżanki się uczyć, wróciłam nadrobiłam Was i jestem.
Za chwilę zasiadam do przerabiania pytań na obronę.

Z Tżtem ok- wczoraj powiedziałam, że jadę do koleżanki na noc, napisał mi smsa jak szedł spać
Dzisiaj już dwa razy przez telefon rozmawialiśmy (chyba jakiś cud ).

Lecę do nauki, trzymajcie się dzieuchy!
I tak pewnie będę zaglądać

[paprif]

Napisane przez Rebelious

Ja też chipsy bardzo rzadko jadam. Częściej czekoladę i lody.

Ja za słodkim nie przepadam, wolę coś ostrego, pikantnego...
Czekoladę czasem jem jak się uczę.

[Rebelious]

Jakie tagi
miłość seks walka zazdrość

[nafiyqa]

Ale "wredoty"i tak najlepiej nas oddaja

Janis, cudo a nie zdjecie!

A ja z ryzem i truskawkami lece sie opalac na balkon (sama nie wierze, ze to pisze, juz 2gi raz w ciagu 2 tygodni )
Kij z licencjatem

[Parvanti]

Wow dziewczyny dopiero co dołączyłam, a tu już nowa część, jestem pod wrażeniem.

Upał dziś straszny, nawet jeżdżąc rowerem było mi gorąco więc już lepiej na resztę dnia zostanę w domu.

Od jutra szukam pracy

[wilczyca]

a ja melduję się jako singielka!
tak w skrócie, była wczoraj kolejna kłótnia o to samo co w sobotę a obiecywał, przepraszał itp...zachował się w dodatku mocno niefajnie bo ja do niego spokojnie a on do mnie wulgaryzmami
Poprosiłam, żeby dziś przyszedł, pogadaliśmy, przeprosił, powiedział że chce się widywać jak najczęściej się da, ale nie może mnie zmuszać, widzi że jestem nieszczęśliwa, nie da rady obiecać mi że będę szczęśliwa...że on chce być ze mną ale nie z jego błaganiem i moją "łaską", ogólnie nie jesteśmy razem, ale obiecał mi że nie stracimy relacji, że będziemy sobie bliscy...ja tego bardzo chcę, wiem że moglibyśmy być teraz dalej blisko, oczywiście zanim on sobie kogoś nie znajdzie, ale stwierdza że nie chce...i jeśli będziemy chcieli być ze sobą jeszcze to będziemy. ale bez presji...ja płaczę on ogólnie przytulał i się cieszył, bo zrobiliśmy postęp, bo się nie męczymy, bo widział moją radość jak powiedział, że chce żebyśmy byli najlepszymi przyjaciółmi świata jeśli nie razem, ale wierzy że będziemy razem i szczęśliwi a nawet jak nie razem to też szczęśliwi. Mówił, że jest taki zakochany jak już nie ma tej presji, tego bólu, że nie może się doczekać aż się spotkamy wieczorem.
Dziwne jest dla mnie to, że tak po prostu odpuścił, ale skoro ostatnio nie odpuszczał i było jak było, to może lepiej? Strasznie niefajny moment sobie wybraliśmy, ja mam pracę, obronę, wspólny Jarocin, Woodstock (rocznica by była), mój przyjaciel wyjechał i nie będzie go całe wakacje prawie a potem pół roku erasmusa, nie będzie kto miał mnie pocieszać. 30 czerwca kończy mi się umowa o net, na wakacje nie zakładam, bo nie wiem gdzie będę potem mieszkać, więc się na forum nie powyżalam, ale trudno
Jestem spokojna...
moja intuicja mówi mi, że do siebie wrócimy, więc nie rozpaczam
ale czas pokaże...pozwolę rzeczom się dziać
i chciałabym, żebyście wiedziały, że to rozstanie teraz to najlepsze wyjście, przestaniemy się oboje męczyć, więc proszę o wsparcie ale nie współczuć

[Janis_]

Nafi, dzięki
Mam więcej z tej serii, ale nie będę Was zanudzać

http://matiokocim.wrzuta.pl/audio/4g...awda_boli_mnie
co za wspaniała piosenka! jaki życiowy tekst!

[Rebelious]

Napisane przez Janis_

Nafi, dzięki
Mam więcej z tej serii, ale nie będę Was zanudzać

http://matiokocim.wrzuta.pl/audio/4g...awda_boli_mnie
co za wspaniała piosenka! jaki życiowy tekst!

Kojarzy mi się z TŻtem. Jeszcze jak nie byliśmy razem to mi wysyłał takie piosenki disco polo i się nabijaliśmy z tego wspólnie. Teledysk jest najlepszy!

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=chRkE6v32Cs

[sweetish]

Napisane przez wilczyca

a ja melduję się jako singielka!
tak w skrócie, była wczoraj kolejna kłótnia o to samo co w sobotę a obiecywał, przepraszał itp...zachował się w dodatku mocno niefajnie bo ja do niego spokojnie a on do mnie wulgaryzmami
Poprosiłam, żeby dziś przyszedł, pogadaliśmy, przeprosił, powiedział że chce się widywać jak najczęściej się da, ale nie może mnie zmuszać, widzi że jestem nieszczęśliwa, nie da rady obiecać mi że będę szczęśliwa...że on chce być ze mną ale nie z jego błaganiem i moją "łaską", ogólnie nie jesteśmy razem, ale obiecał mi że nie stracimy relacji, że będziemy sobie bliscy...ja tego bardzo chcę, wiem że moglibyśmy być teraz dalej blisko, oczywiście zanim on sobie kogoś nie znajdzie, ale stwierdza że nie chce...i jeśli będziemy chcieli być ze sobą jeszcze to będziemy. ale bez presji...ja płaczę on ogólnie przytulał i się cieszył, bo zrobiliśmy postęp, bo się nie męczymy, bo widział moją radość jak powiedział, że chce żebyśmy byli najlepszymi przyjaciółmi świata jeśli nie razem, ale wierzy że będziemy razem i szczęśliwi a nawet jak nie razem to też szczęśliwi. Mówił, że jest taki zakochany jak już nie ma tej presji, tego bólu, że nie może się doczekać aż się spotkamy wieczorem.
Dziwne jest dla mnie to, że tak po prostu odpuścił, ale skoro ostatnio nie odpuszczał i było jak było, to może lepiej? Strasznie niefajny moment sobie wybraliśmy, ja mam pracę, obronę, wspólny Jarocin, Woodstock (rocznica by była), mój przyjaciel wyjechał i nie będzie go całe wakacje prawie a potem pół roku erasmusa, nie będzie kto miał mnie pocieszać. 30 czerwca kończy mi się umowa o net, na wakacje nie zakładam, bo nie wiem gdzie będę potem mieszkać, więc się na forum nie powyżalam, ale trudno
Jestem spokojna...
moja intuicja mówi mi, że do siebie wrócimy, więc nie rozpaczam
ale czas pokaże...pozwolę rzeczom się dziać
i chciałabym, żebyście wiedziały, że to rozstanie teraz to najlepsze wyjście, przestaniemy się oboje męczyć, więc proszę o wsparcie ale nie współczuć

Wspieram
i też mam przeczucie, że do siebie wrócicie

Dołączam do kolejnej części-tytuł mi sie niesamowicie nie podoba opalamy focha? hehe.... no ale.. szybko nadejdzie kolejna czesc i sie to zmieni

Janis_ -śliczna fotka to Ty?

[oh Mandy]

Ja już idę się szykować, bo muszę wstąpić do Tally Weijl i wymienić japonki na sandałki. Nie jadę ani nastawiona pozytywnie, ani negatywnie na to spotkanie. Tak po prostu jadę, żeby mi czas szybciej zleciał. Koleżanka ma dzwonić o 20, bo jakby było kiepsko, chciałabym mieć wymówkę. , że muszę iść.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Wilczku jestem w szoku.. Moim zdaniem będzie to co musi być. Czas to zweryfikuje.. Na razie odpocznijcie od siebie, zobaczycie jak to będzie...

[cholernarejestracja]

Wilczyco, wspieram wspieram Do zobaczenia

Mandy - cwanie. Trzymam kciuki, żebyś się dobrze bawiła

[Janis_]

Napisane przez Rebelious

Kojarzy mi się z TŻtem. Jeszcze jak nie byliśmy razem to mi wysyłał takie piosenki disco polo i się nabijaliśmy z tego wspólnie. Teledysk jest najlepszy!

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=chRkE6v32Cs

Hahahaha! Teledysk pierwsza klasa
Mmmm brałabym tego wokalistę!
My też się zawsze z exem nabijaliśmy z takich piosenek...

Sweet, dziękuję Tak - to ja, w całej okazałości i w sukni ślubnej mojej mamy

[sweetish]

Napisane przez Janis_

Hahahaha! Teledysk pierwsza klasa
Mmmm brałabym tego wokalistę!
My też się zawsze z exem nabijaliśmy z takich piosenek...

Sweet, dziękuję Tak - to ja, w całej okazałości i w sukni ślubnej mojej mamy

O kurcze. nieźle (z tą całą okazałością to przesadziłaś, wszystkiego to na tym zdjęciu nie widać)

[Rebelious]

Napisane przez Janis_

Hahahaha! Teledysk pierwsza klasa
Mmmm brałabym tego wokalistę!
My też się zawsze z exem nabijaliśmy z takich piosenek...

Sweet, dziękuję Tak - to ja, w całej okazałości i w sukni ślubnej mojej mamy

TŻ jak się upił na weselu to mi to śpiewał http://www.youtube.com/watch?v=IkX6VhTo8Ac

[hoppipolla]

Napisane przez wilczyca

a ja melduję się jako singielka!
tak w skrócie, była wczoraj kolejna kłótnia o to samo co w sobotę a obiecywał, przepraszał itp...zachował się w dodatku mocno niefajnie bo ja do niego spokojnie a on do mnie wulgaryzmami
Poprosiłam, żeby dziś przyszedł, pogadaliśmy, przeprosił, powiedział że chce się widywać jak najczęściej się da, ale nie może mnie zmuszać, widzi że jestem nieszczęśliwa, nie da rady obiecać mi że będę szczęśliwa...że on chce być ze mną ale nie z jego błaganiem i moją "łaską", ogólnie nie jesteśmy razem, ale obiecał mi że nie stracimy relacji, że będziemy sobie bliscy...ja tego bardzo chcę, wiem że moglibyśmy być teraz dalej blisko, oczywiście zanim on sobie kogoś nie znajdzie, ale stwierdza że nie chce...i jeśli będziemy chcieli być ze sobą jeszcze to będziemy. ale bez presji...ja płaczę on ogólnie przytulał i się cieszył, bo zrobiliśmy postęp, bo się nie męczymy, bo widział moją radość jak powiedział, że chce żebyśmy byli najlepszymi przyjaciółmi świata jeśli nie razem, ale wierzy że będziemy razem i szczęśliwi a nawet jak nie razem to też szczęśliwi. Mówił, że jest taki zakochany jak już nie ma tej presji, tego bólu, że nie może się doczekać aż się spotkamy wieczorem.
Dziwne jest dla mnie to, że tak po prostu odpuścił, ale skoro ostatnio nie odpuszczał i było jak było, to może lepiej? Strasznie niefajny moment sobie wybraliśmy, ja mam pracę, obronę, wspólny Jarocin, Woodstock (rocznica by była), mój przyjaciel wyjechał i nie będzie go całe wakacje prawie a potem pół roku erasmusa, nie będzie kto miał mnie pocieszać. 30 czerwca kończy mi się umowa o net, na wakacje nie zakładam, bo nie wiem gdzie będę potem mieszkać, więc się na forum nie powyżalam, ale trudno
Jestem spokojna...
moja intuicja mówi mi, że do siebie wrócimy, więc nie rozpaczam
ale czas pokaże...pozwolę rzeczom się dziać
i chciałabym, żebyście wiedziały, że to rozstanie teraz to najlepsze wyjście, przestaniemy się oboje męczyć, więc proszę o wsparcie ale nie współczuć

skoro obydwoje czujecie, że to dobra decyzja, że tak będzie lepiej, to super. widocznie tak musi być. powodzenia.


Mandy - udanego spotkania. [numer z koleżanką i telefonem - dobry ]

[magda1706]

hej
ile nadrabiania!!
co do rurek i legginsow.
Na moje nogi legginsy okropnie wygladaja. Mam to M i okropnosc.... mam za grube nogi po prostu.
Ale za to moja kuzynka ma rozmiar S ale jej pupa i nogi swietnie wygladaja! nawet w panterkowych legginsach. Trenuje ma nogi ladne i dlugie.. to po prostu jest swietne.
Za to rurki ja uwielbiam. Wyszczuplaja mi nogi optycznie.
Wilczyca dobrze zrobiliscie
a mi tatus naprawil szpilki na wesele mialam zdarty lakier z obcasa wzial mi farba i prysnal i sa srebne jak nowe
Gorącooooo.. glowa mnie boli ale przezyje
nawet opalac sie nie mam gdzie nie ma to jak mieszkac przy glownej ulicy

[cholernarejestracja]

Napisane przez Rebelious

TŻ jak się upił na weselu to mi to śpiewał http://www.youtube.com/watch?v=IkX6VhTo8Ac

Mąż mojej kuzynki na własnym weselu jak popił, to ukradł mikrofon, i śpiewał jej "Jesteś Szalona"

[MadameButterfly6]

Napisane przez Rebelious

Witajcie!
Ja zrobiłam sobie zakupy i od jutra biorę się za porządną dietę i ćwiczenia.
Zaraz lecę na dwór się poopalać trochę, teraz się może w miarę da wytrzymać, bo w południe było strasznie. Wieczorem mecz, Hiszpania z Portugalią gra więc mam nadzieję, że będzie co oglądać.
TŻ w pracy od 14 do 22.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



Śliczne.

Ty schudnac? Z czego? Chcesz zniknąć?

Jesli juz naprawde musisz to chodź bedziemy sie wspierac we dwie co ?
Ja od soboty cwicze i ograniczam jedzenie.
Dbam o siebie i siebie opalam. Jak TŻ wróci to ma być pod wrażeniem

W ogóle któraś z Was się jeszcze tutaj odchudza?

Napisane przez wilczyca

a ja melduję się jako singielka!
tak w skrócie, była wczoraj kolejna kłótnia o to samo co w sobotę a obiecywał, przepraszał itp...zachował się w dodatku mocno niefajnie bo ja do niego spokojnie a on do mnie wulgaryzmami
Poprosiłam, żeby dziś przyszedł, pogadaliśmy, przeprosił, powiedział że chce się widywać jak najczęściej się da, ale nie może mnie zmuszać, widzi że jestem nieszczęśliwa, nie da rady obiecać mi że będę szczęśliwa...że on chce być ze mną ale nie z jego błaganiem i moją "łaską", ogólnie nie jesteśmy razem, ale obiecał mi że nie stracimy relacji, że będziemy sobie bliscy...ja tego bardzo chcę, wiem że moglibyśmy być teraz dalej blisko, oczywiście zanim on sobie kogoś nie znajdzie, ale stwierdza że nie chce...i jeśli będziemy chcieli być ze sobą jeszcze to będziemy. ale bez presji...ja płaczę on ogólnie przytulał i się cieszył, bo zrobiliśmy postęp, bo się nie męczymy, bo widział moją radość jak powiedział, że chce żebyśmy byli najlepszymi przyjaciółmi świata jeśli nie razem, ale wierzy że będziemy razem i szczęśliwi a nawet jak nie razem to też szczęśliwi. Mówił, że jest taki zakochany jak już nie ma tej presji, tego bólu, że nie może się doczekać aż się spotkamy wieczorem.
Dziwne jest dla mnie to, że tak po prostu odpuścił, ale skoro ostatnio nie odpuszczał i było jak było, to może lepiej? Strasznie niefajny moment sobie wybraliśmy, ja mam pracę, obronę, wspólny Jarocin, Woodstock (rocznica by była), mój przyjaciel wyjechał i nie będzie go całe wakacje prawie a potem pół roku erasmusa, nie będzie kto miał mnie pocieszać. 30 czerwca kończy mi się umowa o net, na wakacje nie zakładam, bo nie wiem gdzie będę potem mieszkać, więc się na forum nie powyżalam, ale trudno
Jestem spokojna...
moja intuicja mówi mi, że do siebie wrócimy, więc nie rozpaczam
ale czas pokaże...pozwolę rzeczom się dziać
i chciałabym, żebyście wiedziały, że to rozstanie teraz to najlepsze wyjście, przestaniemy się oboje męczyć, więc proszę o wsparcie ale nie współczuć

Wilczyca moze to i lepiej. Trzymam kciuki zeby wszystko było ok
Zazdroszcze wyjazdow. Jarocin - Coma, Woodstock - Papa Roach! Opowiedz nam pozniej koniecznie jak bylo!

Dobra spadam dalej pucować mieszkanko, bo jak mama wróci i zobaczy, ze niewiele zrobiłam to bedzie

[Rebelious]

Napisane przez MadameButterfly6

Ty schudnac? Z czego? Chcesz zniknąć?

Jesli juz naprawde musisz to chodź bedziemy sie wspierac we dwie co ?
Ja od soboty cwicze i ograniczam jedzenie.
Dbam o siebie i siebie opalam. Jak TŻ wróci to ma być pod wrażeniem

W ogóle któraś z Was się jeszcze tutaj odchudza?



Wilczyca moze to i lepiej. Trzymam kciuki zeby wszystko było ok
Zazdroszcze wyjazdow. Jarocin - Coma, Woodstock - Papa Roach! Opowiedz nam pozniej koniecznie jak bylo!

Dobra spadam dalej pucować mieszkanko, bo jak mama wróci i zobaczy, ze niewiele zrobiłam to bedzie

Ok, ja zaczynam od jutra
Ma być 50kg na wadze w końcu!

[Janis_]

Napisane przez Rebelious

TŻ jak się upił na weselu to mi to śpiewał http://www.youtube.com/watch?v=IkX6VhTo8Ac

Nooo cooo, ładna, romantyczna piosenka

http://www.youtube.com/watch?v=33wRn...eature=related

[MadameButterfly6]

Napisane przez cholernarejestracja

Mąż mojej kuzynki na własnym weselu jak popił, to ukradł mikrofon, i śpiewał jej "Jesteś Szalona"

O jeżu jaki wstyd.

[Rebelious]

Napisane przez Janis_

Nooo cooo, ładna, romantyczna piosenka

http://www.youtube.com/watch?v=33wRn...eature=related

Weź

[paprif]

Napisane przez oh Mandy

Ja już idę się szykować, bo muszę wstąpić do Tally Weijl i wymienić japonki na sandałki. Nie jadę ani nastawiona pozytywnie, ani negatywnie na to spotkanie. Tak po prostu jadę, żeby mi czas szybciej zleciał. Koleżanka ma dzwonić o 20, bo jakby było kiepsko, chciałabym mieć wymówkę. , że muszę iść.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Wilczku jestem w szoku.. Moim zdaniem będzie to co musi być. Czas to zweryfikuje.. Na razie odpocznijcie od siebie, zobaczycie jak to będzie...

Ja myślę, że będzie świetnie, uprzedzasz się niepotrzebnie.

Trzymaj się