mamusie czerwcowe 2017:)

[pannaanna_87]

To nie wiem czy mam sie martiwc jak piersi bola ale nie jakos mocno .. nie chce mi sie wymiotywac .. jedynie nie mam apetytu .. nie mam na nic ochoty .. nawet schudlam pol kg w ciagu tygodnia .. no i glowa wczoraj baaardzo bolala ale narazie zadnych nudnoci .. w sumie to wg usg dopiero koncowka 4 tyg a wg kalkulatorow koncowka 5tego .. nic trzeba czekac za 2 tyg kolejna wizyta..brac duphaston i modlic sie zeby to nie byl pusty pecherzyk jeszcze te torbiele na szyjce macicy .. i jakis guzek z prawej strony pochwy ehh ..

[ChocolateFrenzy]

Ja w pierwszej ciąży miałam na początku bardzo wrażliwe piersi nawet prysznic sprawiał dyskomfort 😜 mój lekarz mówi że ile kobiet style objawów i żeby podchodzić do nich na spokojnie chyba, że są bardzo uciążliwe i nieprzyjemne 😉 i z moich doświadczeń wynika że im bardziej słuchamy naszego organizmu tym lepiej na tym wychodzimy czy jak masz na coś ochotę to rób to, jedz to bez względu na porę, a jak nie masz to czekaj aż będziesz miała matka natura wie co robi 😉
Ps. Znalazłam sposób na mdłości herbata z imbirem i jedzenie tylko tego na co mam ochotę w maleńkich ilościach niby nic a o ile łatwiej 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalina198]

Napisane przez ChocolateFrenzy

Ja w pierwszej ciąży miałam na początku bardzo wrażliwe piersi nawet prysznic sprawiał dyskomfort 😜 mój lekarz mówi że ile kobiet style objawów i żeby podchodzić do nich na spokojnie chyba, że są bardzo uciążliwe i nieprzyjemne 😉 i z moich doświadczeń wynika że im bardziej słuchamy naszego organizmu tym lepiej na tym wychodzimy czy jak masz na coś ochotę to rób to, jedz to bez względu na porę, a jak nie masz to czekaj aż będziesz miała matka natura wie co robi 😉
Ps. Znalazłam sposób na mdłości herbata z imbirem i jedzenie tylko tego na co mam ochotę w maleńkich ilościach niby nic a o ile łatwiej 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie tak. Uwazam, ze natura wie co robi i nasz organizm tez. Jak nas usypia to mamy spac... jak mamy nie jesc, to sie nie zmuszamy. A jak mamy na cos ochote to powinnysmy sie zaspokoic.
Choc latwo nie jest. I nikt nie obiecal ze bedzie... hahaha ja aktualnie mam ochote na kakao. Musze kupic, bo nie mam slodkiego kakao w domu a na takie mam ochote.
Udanego dnia mamuski!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martulka0991]

Napisane przez pannaanna_87

To nie wiem czy mam sie martiwc jak piersi bola ale nie jakos mocno .. nie chce mi sie wymiotywac .. jedynie nie mam apetytu .. nie mam na nic ochoty .. nawet schudlam pol kg w ciagu tygodnia .. no i glowa wczoraj baaardzo bolala ale narazie zadnych nudnoci .. w sumie to wg usg dopiero koncowka 4 tyg a wg kalkulatorow koncowka 5tego .. nic trzeba czekac za 2 tyg kolejna wizyta..brac duphaston i modlic sie zeby to nie byl pusty pecherzyk jeszcze te torbiele na szyjce macicy .. i jakis guzek z prawej strony pochwy ehh ..

Hej co do gubienia kg to ja przez I trymestr schudłam 13kg chcieli mnie kłaść do szpitala, ale naszczęście tak się nie stało. Miałam brak apetytu, mdłości i zawroty głowy. Prawie cały miesiąc przeleżałam w łóżku. Teraz mam tylko zawroty głowy, czasami mnie mdli ale nie ma tragedii ;-)

[jelonekhihi]

U mnie objawy zanikły. Te wcześniejsze mdłości, to chyba z nerwów były.

Do kiedy zamierzacie pracować? Ja myślałam, że popracuję do stycznia, ale teraz się nad tym poważnie zastanawiam. Dziś w pracy dziecko na mnie wpadło i boleśnie uderzyło w brzuch. Za chwilę poczułam mokro i z czarnymi myślami biegłam do toalety. Na szczęście to był tylko śluz.

[malinka9191]

Napisane przez pannaanna_87

To nie wiem czy mam sie martiwc jak piersi bola ale nie jakos mocno .. nie chce mi sie wymiotywac .. jedynie nie mam apetytu .. nie mam na nic ochoty .. nawet schudlam pol kg w ciagu tygodnia .. no i glowa wczoraj baaardzo bolala ale narazie zadnych nudnoci .. w sumie to wg usg dopiero koncowka 4 tyg a wg kalkulatorow koncowka 5tego .. nic trzeba czekac za 2 tyg kolejna wizyta..brac duphaston i modlic sie zeby to nie byl pusty pecherzyk jeszcze te torbiele na szyjce macicy .. i jakis guzek z prawej strony pochwy ehh ..

każda z nas jest inna i każd aciaży jest inna. Więc objawy będą różne, lub ich nie będzie. Ja z córcia na poczatku nie miałam żadnych objawów, za to teraz męczą mnie mdłości od 5 tygodnia, więc nie ma reguły

[Daga825]

Juz jestem z Wami i sie stad nie ruszam krwiak w dużej mierze znikł, jest zarodek, jest serduszko tak strasznie sie cieszę, ze aż mam łzy w oczach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Aha i potwierdzony tp na 14.06


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[masija]

Napisane przez malinka9191

każda z nas jest inna i każd aciaży jest inna. Więc objawy będą różne, lub ich nie będzie. Ja z córcia na poczatku nie miałam żadnych objawów, za to teraz męczą mnie mdłości od 5 tygodnia, więc nie ma reguły

Dokładnie

Napisane przez Daga825

Juz jestem z Wami i sie stad nie ruszam krwiak w dużej mierze znikł, jest zarodek, jest serduszko tak strasznie sie cieszę, ze aż mam łzy w oczach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Aha i potwierdzony tp na 14.06


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[giovanemamma]

Ja tam już nie pracuje. Objawów praktycznie nie mam żadnych, tylko pobolewanie brzucha i senność żadnych mdłości

[ChocolateFrenzy]

Daga825 cudownie!😘
Ja chyba odrazu przejdę na L4 w pierwszej ciąży pracowałam do 6 mc ale teraz mam w domu rocznego Łobuziaka i jeśli była by możliwość to chętnie skupię się na domu i rodzinie 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Napisane przez Daga825

Twoja postawa względem domowych psów jest godna podziwu🏻 mam nadzieje, ze suczka zaakceptuje dziecko od razu

Jestem straszną psiarą, kocham te stworzenia
Zrobimy wszystko aby tak było

Napisane przez pannaanna_87

Wy jakie macie juz objawy ??

Żadnych Tylko brzuch dokucza

Napisane przez masija

O, fajnie
Ja na pewno nie będę ćwiczyła. Raz że mała, dwa że pamiętając jaką miałam 1 ciążę raczej nie będzie mi dane się forsować

Tak, ciągnie, boli. Plus brzuch.

Tak, normalne
No spa u mnie była na każdej recepcie:brzyda l:

To mnie uspokoiłaś
A co do ćwiczeń, to ja na pewno z basenu nie zrezygnuje
Prowadzę szkołę pływania i jestem tam 6 razy w tygodniu, nie wyobrażam sobie zrezygnować z niego

Napisane przez jelonekhihi

U mnie objawy zanikły. Te wcześniejsze mdłości, to chyba z nerwów były.

Do kiedy zamierzacie pracować? Ja myślałam, że popracuję do stycznia, ale teraz się nad tym poważnie zastanawiam. Dziś w pracy dziecko na mnie wpadło i boleśnie uderzyło w brzuch. Za chwilę poczułam mokro i z czarnymi myślami biegłam do toalety. Na szczęście to był tylko śluz.

Ja chciałabym gdzieś do lutego, marca pociągnąć. Jeżeli chodzi o biuro, natomiast basen skończę pewnie na przełomie grudnia/stycznia. O ile wszystko będzie ok
Niestety basen też jest dość ryzykowny, tyle razy ile dostałam na basenie w brzuch to masakra, biegające dzieci, ślisko. Ale nie potrafię z tego zrezygnować. Będę się pilnować
Oczywiście gdybym nie była na swojej działalności, tylko miała normalną umowę o pracę to już poszłabym na L4

Napisane przez Daga825

Juz jestem z Wami i sie stad nie ruszam krwiak w dużej mierze znikł, jest zarodek, jest serduszko tak strasznie sie cieszę, ze aż mam łzy w oczach

Świetna wiadomość! Gratuluję!

Napisane przez giovanemamma

Ja tam już nie pracuje. Objawów praktycznie nie mam żadnych, tylko pobolewanie brzucha i senność żadnych mdłości

Ale Ci zazdroszczę! Niestety prowadząc swoją działalność nie ma co liczyć na szybkie L4...

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Mam wyniki bety!

W poniedziałek 905 a dzisiaj 2585! Jest dobrze

[jelonekhihi]

Napisane przez Daga825

Juz jestem z Wami i sie stad nie ruszam krwiak w dużej mierze znikł, jest zarodek, jest serduszko tak strasznie sie cieszę, ze aż mam łzy w oczach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Aha i potwierdzony tp na 14.06


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!

Vela, jest bardzo dobrze!

Ja wcześniej myślałam, że jak teraz zajdę w ciążę, to od razu na L4 polecę, bo chciałam z dzieckiem w domu pobyć. Teraz sama nie wiem.

[Daga825]

Napisane przez VelaLuca

Jestem straszną psiarą, kocham te stworzenia

Zrobimy wszystko aby tak było







Żadnych Tylko brzuch dokucza







To mnie uspokoiłaś

A co do ćwiczeń, to ja na pewno z basenu nie zrezygnuje

Prowadzę szkołę pływania i jestem tam 6 razy w tygodniu, nie wyobrażam sobie zrezygnować z niego







Ja chciałabym gdzieś do lutego, marca pociągnąć. Jeżeli chodzi o biuro, natomiast basen skończę pewnie na przełomie grudnia/stycznia. O ile wszystko będzie ok

Niestety basen też jest dość ryzykowny, tyle razy ile dostałam na basenie w brzuch to masakra, biegające dzieci, ślisko. Ale nie potrafię z tego zrezygnować. Będę się pilnować

Oczywiście gdybym nie była na swojej działalności, tylko miała normalną umowę o pracę to już poszłabym na L4







Świetna wiadomość! Gratuluję!







Ale Ci zazdroszczę! Niestety prowadząc swoją działalność nie ma co liczyć na szybkie L4...

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Mam wyniki bety!



W poniedziałek 905 a dzisiaj 2585! Jest dobrze

Cieszę sie razem z Toba fajna praca uważaj na siebie i na pewno bedzie dobrze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez ChocolateFrenzy

Daga825 cudownie!
Ja chyba odrazu przejdę na L4 w pierwszej ciąży pracowałam do 6 mc ale teraz mam w domu rocznego Łobuziaka i jeśli była by możliwość to chętnie skupię się na domu i rodzinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez bym tak zrobiła, gdyby nie to, ze juz siedzę i sie skupiam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Dziewczyny serdecznie dziękuje za wszystkie kciuki za dzisiaj jesteście bardzo skuteczne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalina198]

Napisane przez Daga825

Juz jestem z Wami i sie stad nie ruszam krwiak w dużej mierze znikł, jest zarodek, jest serduszko tak strasznie sie cieszę, ze aż mam łzy w oczach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Aha i potwierdzony tp na 14.06


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudnie! Mi tez sie chcialo plakac, bo to wzruszajace... zdrowka wam zycze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinka9191]

Napisane przez Daga825

Juz jestem z Wami i sie stad nie ruszam krwiak w dużej mierze znikł, jest zarodek, jest serduszko tak strasznie sie cieszę, ze aż mam łzy w oczach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Aha i potwierdzony tp na 14.06


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Daga super oby z moimi torbielami i jakimś guzkiem niewiadomego pochodzenia tez nie bylo problemu.
Dzis sie wkurzylam dzownilam od pon po wyniki cytologii robilam na nfz - w pon dzownic wtorek, wtorek dzownic w srode dzis dzwonie to Pani oznajmila ze maja tyle pracy ze nie maja czasu ich wydrukowac i trzeba czekac, na co ja mowie, iz dowiedzialam sie ze jestem w ciazy i potrzebuje do lekarza (spieszy mi sie poniewaz mam te torbiele cytologia niezbedna) na co Pani - To niech sobie Pani zrobi druga prywatnie a jak nie to CZEKAC .. no tak oczywiscie mam zrobic prywatnie czekac kolejny miesiac tylko dlatego ze moj wynik juz tam gdzies lezy ale nikomu sie nie chce go odczytac wydrukowac opisac .. i jak tu miec zdanie, że traktuja ludzi tak samo na nfz i prywatnie ?

No z Tymi objawami to spoczko, moze nie bede miala zadnych co by mnie cieszylo ale pewnie nie bedzie tak kolorowo .. pewnie sie zacznie od 6tego tygodnia

ja na l4 tez mowilam, ze pojde od razu jak sie dowiem poniewaz mam stresujaca prace z ludzmi, czesto rozczeniowymi, biurowa przed komputerem ale ludzie to potrafia tak wyprowadzic z rownowagi, ze udajemy sie na zaplecze i trzesiemy z nerwow.. ale isc teraz w 4 tygodniu ... nie chce .. poza tym jeszcze nikt nie wie.. umowa na czan nieokreslony wiec jest plus .. myslalam o listopadzie ale wiem, ze kolezanka z pracy chciala urlop i jak pojde na l4 to go nie dostanie, nie mam serca .. wiec pomyslalam, ze do konca listopada. Czy bedzie dobrze czy nie .. to bedzie jakos 10 tydzien. Nie bede uzerac sie z tymi ludzmi, denerwowac sie i wyklocac ..
Mam jednak nadzieje, ze ciaza nie ebdzie "lezaca" bo zwarjuje w lozku calymi dniami ale mus to mus ..

[giovanemamma]

Napisane przez pannaanna_87

Daga super oby z moimi torbielami i jakimś guzkiem niewiadomego pochodzenia tez nie bylo problemu.
Dzis sie wkurzylam dzownilam od pon po wyniki cytologii robilam na nfz - w pon dzownic wtorek, wtorek dzownic w srode dzis dzwonie to Pani oznajmila ze maja tyle pracy ze nie maja czasu ich wydrukowac i trzeba czekac, na co ja mowie, iz dowiedzialam sie ze jestem w ciazy i potrzebuje do lekarza (spieszy mi sie poniewaz mam te torbiele cytologia niezbedna) na co Pani - To niech sobie Pani zrobi druga prywatnie a jak nie to CZEKAC .. no tak oczywiscie mam zrobic prywatnie czekac kolejny miesiac tylko dlatego ze moj wynik juz tam gdzies lezy ale nikomu sie nie chce go odczytac wydrukowac opisac .. i jak tu miec zdanie, że traktuja ludzi tak samo na nfz i prywatnie ?

No z Tymi objawami to spoczko, moze nie bede miala zadnych co by mnie cieszylo ale pewnie nie bedzie tak kolorowo .. pewnie sie zacznie od 6tego tygodnia

ja na l4 tez mowilam, ze pojde od razu jak sie dowiem poniewaz mam stresujaca prace z ludzmi, czesto rozczeniowymi, biurowa przed komputerem ale ludzie to potrafia tak wyprowadzic z rownowagi, ze udajemy sie na zaplecze i trzesiemy z nerwow.. ale isc teraz w 4 tygodniu ... nie chce .. poza tym jeszcze nikt nie wie.. umowa na czan nieokreslony wiec jest plus .. myslalam o listopadzie ale wiem, ze kolezanka z pracy chciala urlop i jak pojde na l4 to go nie dostanie, nie mam serca .. wiec pomyslalam, ze do konca listopada. Czy bedzie dobrze czy nie .. to bedzie jakos 10 tydzien. Nie bede uzerac sie z tymi ludzmi, denerwowac sie i wyklocac ..
Mam jednak nadzieje, ze ciaza nie ebdzie "lezaca" bo zwarjuje w lozku calymi dniami ale mus to mus ..

Mam wrażenie, że pracujemy w tym samym miejscu 😃

[pannaanna_87]

Napisane przez giovanemamma

Mam wrażenie, że pracujemy w tym samym miejscu 😃

hehe konsultant. ds. sprzedazy ? :P
i co, kiedy l4 ?

ja po dzisiejszym dniu w pracy i kilkoma klientami mam ochotę pójść od jutra !!

[giovanemamma]

Napisane przez pannaanna_87

hehe konsultant. ds. sprzedazy ? :P
i co, kiedy l4 ?

ja po dzisiejszym dniu w pracy i kilkoma klientami mam ochotę pójść od jutra !!

Dokładniej handel już jestem od poniedziałku

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez VelaLuca

Ej dlaczego wstrętny? Nie ma wstrętnych psiaków
My będziemy musieli zmierzyć się z takim samym problemem. Mamy dwie duże suki. Jedna to golden, więc tutaj nie będzie problemu. Ona uwielbia dzieci, opiekuje się nimi i nie da im zrobić krzywdy. Druga natomiast to mieszaniec, jest bardzo agresywna w stosunku do obcych. A dzieci nienawidzi. Jak tylko widzi dziecko zaczyna być po prostu wściekła. Zagryzła by. Toleruje tylko i wyłącznie dorosłych.
Mieliśmy nawet kiedyś spotkanie z psią behawiorystką, ona powiedziała nam, że nie jest wykluczone, że nasze dziecko zaakceptuje. Być może uzna je od razu jako nasze, i będzie traktowała je jak swojego członka rodziny. Trzeba ją na to przygotować. Może wybiegam za bardzo w przyszłość, ale plan mamy taki: będziemy przynosić jej wyprane ciuszki, aby przyzwyczaiła się do zapachu. Kilka sztuk jej zostawimy w kojcu, aby miała je cały czas przy sobie i ten zapach stał się jej znany. Po porodzie przyniesiemy jej pieluszkę, już z zapachem dziecka, aby się przyzwyczajała. Chcemy aby była przy skręcaniu łóżeczka i innych dziecięcych mebli. I już na końcu gdy maluch się pojawi w domu nie będziemy jej izolować. Damy jej obwąchać malucha, pozwolimy siedzieć przy łóżeczku. Wierzę, że to pomoże Jeśli nie, to skorzystamy znów z pomocy behawiorysty. Nie poddamy się, to na pewno. Traktuje te psiny jak moje córki, więc oddanie ich odpada

pannaanna - mnie pobolewa cały czas. Dokładnie tak jak piszesz, raz ciągnie, raz kłuje, zwłaszcza po lewej stronie, tam gdzie była owulacja i cały czas mam wrażenie, że dostanę @ bo ćmi mnie identycznie. Dzisiaj już wzięłam No-Spe. Podobno to normalne

Daga - trzymam kciuki za jutro

Ja dzisiaj w końcu zjadłam moje wymarzone brokuły z bułką tartą, o których śniłam od tamtego tygodnia
No i słoik ogórków kiszonych Moje must have!

Jest yorkiem ale bardzo źle wychowanym, a właściwie bardzo rozpuszczonym, strasznie dominuje i ogólnie jest agresorem i gryzie

[Sarenkaa13]

Dziewczyny - dziś z rana złapałam zapalenie układu moczowego. Jestem bardzo na to podatna, zazwyczaj raz w roku mam, ale ostatno w czerwcu i dziś... Zrobiłam anlizę moczu - wyniki słabe. Zazwyczaj łapie mnie na ostro, ale dziś nie ma jeszcze tragedii... Wzięłam zwolnienie do końca tygodnia. Jestem przerażona okropnie się boję. Jutro znów robię badania

Jeśli chodzi o L4, pracę mam trudną i często wręcz marze o dniu wolnym, ale jakoś nie wyobrażam sobie już pójść na zwolnienie. Od ciąży z Córką - jedyne co mnie "przerażało" w kolejnej ciąży to właśnie "odizolowanie" od codziennego życia, od kontaktu z ludźmi itd. Pamiętam, że jak wrociłam do pracy po macierzyńskim - to chociaż w pracę bylo mi się ciężko wdrożyc, to mąż od razu stwierdził, ze po powrocie do ludzi od razu odżyłam...

[jelonekhihi]

Napisane przez Sarenkaa13

Dziewczyny - dziś z rana złapałam zapalenie układu moczowego. Jestem bardzo na to podatna, zazwyczaj raz w roku mam, ale ostatno w czerwcu i dziś... Zrobiłam anlizę moczu - wyniki słabe. Zazwyczaj łapie mnie na ostro, ale dziś nie ma jeszcze tragedii... Wzięłam zwolnienie do końca tygodnia. Jestem przerażona okropnie się boję. Jutro znów robię badania

Jeśli chodzi o L4, pracę mam trudną i często wręcz marze o dniu wolnym, ale jakoś nie wyobrażam sobie już pójść na zwolnienie. Od ciąży z Córką - jedyne co mnie "przerażało" w kolejnej ciąży to właśnie "odizolowanie" od codziennego życia, od kontaktu z ludźmi itd. Pamiętam, że jak wrociłam do pracy po macierzyńskim - to chociaż w pracę bylo mi się ciężko wdrożyc, to mąż od razu stwierdził, ze po powrocie do ludzi od razu odżyłam...

Spokojnie, zapalenie pęcherza w ciąży często się zdarza. Lekarz zdecyduje, co ci przepisać, a ty pij dużo wody z cytryną, podjadaj żurawinę, a najlepiej pij sok z niej. Ja w pierwszej ciąży też miałam bakterie w moczu na początku, dostałam antybiotyk i było wszystko ok. Teraz staram się wdrażać profilaktykę.

[pannaanna_87]

[QUOTE=giovanemamma;665639 56]Dokładniej handel już jestem od poniedziałku

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------


a gdzie w handlu pracujesz ?

ja wlasnie mam za soba kolejna awanture ... jestem sama do 21 .. to jedna z tych awantur gdzie cala sie trzęsę .. ludzie potrafia byc bezczelni ! nikt normalny sie tak nie zachowuje ..

[agulkaa]

Dziewczyny...u mnie ciagle nic nie wiadomo...co raz wiecej dolegliwosci zarowno na ciąże jak i na okres...doszedł dziwny ból jakby mięśni dolnych brzucha z jednej...takie zakwasy...dziwne...ehhh czekam dalej..jak nie dostane do soboty @ ide na bete.

[rybcia2309]

Napisane przez agulkaa

Dziewczyny...u mnie ciagle nic nie wiadomo...co raz wiecej dolegliwosci zarowno na ciąże jak i na okres...doszedł dziwny ból jakby mięśni dolnych brzucha z jednej...takie zakwasy...dziwne...ehhh czekam dalej..jak nie dostane do soboty @ ide na bete.

Ale ta dzidzia trzyma Cię w niepewności

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Ja dołączam do grona matek bezobjawowych, miałam ochotę kupić jeszcze jeden test i zobaczyć te dwie kreski, mocno się wkręciłam już w tą ciążę, a tak bardzo się bałam/nie chciałam/nie byłam gotowa-a teraz byłoby mi bardzo smutno....jedyne minusy to ten poród, nacisk na karmienie piersią a ja dwóch synków nie karmiłam no i waga...jak mąż zrobi remont kuchni biorę się za zdrowe odżywianie....
Cieszę się, że nie pracuje, współczuję wam, ja mam słabe nerwy
A i też mam Yorka i na chwilę obecną 10 kotów :P ale tylko 4 moje

[Sarenkaa13]

no i moje zapalenie układu moczowego przeszło na ostre. Trafiłam dziś do szpitala, zrobiłam badania... Sikam krwią Boję się okropnie. Za dwie godziny mam mieć USG a potem antybiotyk...
Mój Bąbelek ...

[Kasia88rsl]

A ja mam źle wieści wczoraj krwawilam bardziej i inna krwią i myślę dzwonie do mojej ginekolog. Kazała przyjechać i bada i mówi że to faktycZnie teraz wygląda jak by krew nie była z nadzerki. Zrobiła usg, serce nadal nie bije ale jest duża różnica do tego co było w piątek więc rośnie " maleństwo" . Dała leki kazała odpoczYwac, ( awykonalne przy dwu latku. Dziś mi go mama zabrała ). Po powrocie do domu było dużo krwi ehh nawet przesz mi prze myśl " po co ja te leki kupowałam jak już widać że nic z tego nie będZie" , głupio pomyślał, wiem, dzisiaj już mam lepsze nastawienie.

Mam l4 od dzis, moja praca jest też ciężka. Pracuje w sklepie ale jako zastępcą kierownika i osoba która zajmuje się całym wyglądem sklepu , wszystkie meble przenoszę ja, na drabinę wchodZę ja, no dużo robię tylko ja... moja kierowniczka to też moja kumpela właściwie więc wiedziała od początku że jestem w ciąży. Nie ma jej kilka dni więc Wczoraj jej zadzwoniłam że jestem na l4 i że już grafik na kilka dni pozmieniałam. Powiedziała że mam nimi się nie martwić i odpoczywać, miło słyszeć takie słowa

Tak wiec reasumując, nie wiadomo co będZie z moja fasolka. Następny piątek 28/10 to może będzie dzień kiedy wszystko stanie się jasne.

Aaa zapomniałam dodać że niby już 7 tydZień . czy któraś z was nie słyszała jeszcze wtedy serduszka ?

A wy jak dziewczyny ?

[rybcia2309]

Napisane przez Kasia88rsl

A ja mam źle wieści wczoraj krwawilam bardziej i inna krwią i myślę dzwonie do mojej ginekolog. Kazała przyjechać i bada i mówi że to faktycZnie teraz wygląda jak by krew nie była z nadzerki. Zrobiła usg, serce nadal nie bije ale jest duża różnica do tego co było w piątek więc rośnie " maleństwo" . Dała leki kazała odpoczYwac, ( awykonalne przy dwu latku. Dziś mi go mama zabrała ). Po powrocie do domu było dużo krwi ehh nawet przesz mi prze myśl " po co ja te leki kupowałam jak już widać że nic z tego nie będZie" , głupio pomyślał, wiem, dzisiaj już mam lepsze nastawienie.

Mam l4 od dzis, moja praca jest też ciężka. Pracuje w sklepie ale jako zastępcą kierownika i osoba która zajmuje się całym wyglądem sklepu , wszystkie meble przenoszę ja, na drabinę wchodZę ja, no dużo robię tylko ja... moja kierowniczka to też moja kumpela właściwie więc wiedziała od początku że jestem w ciąży. Nie ma jej kilka dni więc Wczoraj jej zadzwoniłam że jestem na l4 i że już grafik na kilka dni pozmieniałam. Powiedziała że mam nimi się nie martwić i odpoczywać, miło słyszeć takie słowa

Tak wiec reasumując, nie wiadomo co będZie z moja fasolka. Następny piątek 28/10 to może będzie dzień kiedy wszystko stanie się jasne.

Aaa zapomniałam dodać że niby już 7 tydZień . czy któraś z was nie słyszała jeszcze wtedy serduszka ?

A wy jak dziewczyny ?

Kochana musi być dobrze nie ma wyjścia, musisz koniecznie musisz być dobrej myśli, zawsze jest o co walczyć, a serduszka to normalne, że może byc nie słychać jeszcze dużo zależy od owulacji kiedy była, bardzo trzymam kciuki!

[pannaanna_87]

Napisane przez Kasia88rsl

A ja mam źle wieści wczoraj krwawilam bardziej i inna krwią i myślę dzwonie do mojej ginekolog. Kazała przyjechać i bada i mówi że to faktycZnie teraz wygląda jak by krew nie była z nadzerki. Zrobiła usg, serce nadal nie bije ale jest duża różnica do tego co było w piątek więc rośnie " maleństwo" . Dała leki kazała odpoczYwac, ( awykonalne przy dwu latku. Dziś mi go mama zabrała ). Po powrocie do domu było dużo krwi ehh nawet przesz mi prze myśl " po co ja te leki kupowałam jak już widać że nic z tego nie będZie" , głupio pomyślał, wiem, dzisiaj już mam lepsze nastawienie.

Mam l4 od dzis, moja praca jest też ciężka. Pracuje w sklepie ale jako zastępcą kierownika i osoba która zajmuje się całym wyglądem sklepu , wszystkie meble przenoszę ja, na drabinę wchodZę ja, no dużo robię tylko ja... moja kierowniczka to też moja kumpela właściwie więc wiedziała od początku że jestem w ciąży. Nie ma jej kilka dni więc Wczoraj jej zadzwoniłam że jestem na l4 i że już grafik na kilka dni pozmieniałam. Powiedziała że mam nimi się nie martwić i odpoczywać, miło słyszeć takie słowa

Tak wiec reasumując, nie wiadomo co będZie z moja fasolka. Następny piątek 28/10 to może będzie dzień kiedy wszystko stanie się jasne.

Aaa zapomniałam dodać że niby już 7 tydZień . czy któraś z was nie słyszała jeszcze wtedy serduszka ?

A wy jak dziewczyny ?

o jej kochana trzymaj sie mocno i odpoczywaj mysl pozytywnie chociaz wie, ze jest ciezko...

Sarenka .. ojjj mam nadzieje, ze infekcja szybko zniknie trzymaj sie cieplo ..


mnie od wczoraj przestaly bolec piersi .. tez mam zle przeczucia - sutki juz nie stercza, nie boli praktycznie nic .. eh .. plamien nie mam ale biore duphaston i boje sie ze ciaza "sztucznie jest utrzymywana" ..poczytalam na forach i zanik bolu piersi najczesciej byl objawem nierozwijajacej sie ciazy .. wizyta dopiero za 2 tyg .. nic musze czekac ..
ani mdlosci ani nic .. juz raz mialam ciaze obumarła takze mam zle przeczucia naprawdę

[Kasia88rsl]

Eh to mnie nie pocieszylo piersi bolały mnie jeden dzień i tyle..(

[pannaanna_87]

Napisane przez Kasia88rsl

Eh to mnie nie pocieszylo piersi bolały mnie jeden dzień i tyle..(

no to nic musimy cierpliwie czekac